Jestem pizdą ^ 2.
1. Studiuję na polibudzie architekturę. Kierunek łatwy i przyjemny, a już 3 lata pierdolę się z drugim rokiem. W tym semestrze może uda mi się w końcu dojść na trzeci rok.
2. Nie jestem jakiś brzydki. Podobno nawet jestem przystojny. Umawiam się z dziewczyną na której mi nie zależy. Na mieście nie mogę się z nikim umówić, bo mówię sobie, że nie zdradzam.
3. Nawet pracować mi się nie chce. W ciągu miesiąca jestem w stanie zarobić u rodziny około 4000. Wystarczy tylko coś zrobić.
Jedyne co potrafię to siedzieć w necie godziami i wyżalać się przed sobą. Walić gruchę i patrzeć jak coraz bardziej jestem sfrustrowany
16
31
umów się ze mną :p
Niezły przykład na to jak nasze państwo jest popierdolone. Gość nawet na zaocznych studiach, na których prawdę mówiąc wystarczy byle co powiedzieć by zdać, nie radzi sobie. Kilka zdań zgodnych z tematem i zaliczone, no bo w końcu się płaci, nie? Ale nic nie szkodzi że matoł, bo przecież ma rodzinkę, która da mu pracę, w przyszłości wsadzi go na jakieś cieplutkie stanowisko do urzędu. A zwykły student, na stażu za 700zł w DÓŁ, w pocie czoła będzie uczył się po nocach, pracował, i stresował przed egzaminami. I w przyszłości, z jako takim doświadczeniem, oraz wyższym wykształceniem, złoży podanie do urzędu. I co ? Nie będzie dla niego pracy. Zajmij się lepiej czymś innym. Nie chcę nawet sobie wyobrażać jak będą wyglądać domy które zaprojektujesz, i ile wytrzymają. Radziłbym żebyś zajął się czymś łatwiejszym, i adekwatniejszym do twoich zdolności intelektualnych. Np,operator koparki, czy wózka widłowego, broń boże dźwiga budowlanego, bo to wyższa szkoła jazdy.
cipa jesteś i tyle. za lekko widocznie w życiu masz.
Od autora:
1. …
2. Jestem na studiach dziennych i to jest moja ostatnia szansa aby się utrzymać. Niestety, nie jestem w stanie udowodnić, że projektuję dobrze. Zresztą nie o to tutaj chodzi. Ale dziękuję za wylewanie żali razem ze mną.
3. No jestem, już to powiedziałem 🙁
studia dzienne i praca? terefere