Zajedwabisty kubek

No więc… Pewnego dnia tata wrócił z pracy i przywiózł mi kubek. Nie byle jaki, bo termoizolacyjny z Mercedesa… I było wszycho zajebiście ale po paru dniach stałą się rzecz straszna… Kubek poszedł w pizdu zaczął przeciekać. Powiedziałem to mamie ona, że da się naprawić to ja ucieszony poszedłem do siebie. Wieczorem wchodzę, a tu kubek rozebrany na części przez rodziców, a na zapytanie co robią powiedzieli, że jak z Mercedesa to trzeba do tego jak mechanik podejść i znaleźć przyczynę usterki ;/ A wystarczyło przytopić spód albo taśmą izolacyjną… chujnia … śrut!

22
46

Komentarze do "Zajedwabisty kubek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. O żesz ja pierdole, to sie dopiero nazywa problem!:|

    0

    0
    Odpowiedz
  3. kurwa, zajebisci starzy;d

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Dla jednego problem, dla innego nie.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Do komentarza wyżej.
    Gówno prawda mój drogi. Gdy ten pajac dowie się co to prawdziwe problemy, wtedy wspomni ten kubek i zatęskni do takich. Im wcześniej przekona się jak boli życie, tym lepiej.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. ja pierdole co to ma być? dno ten wpis…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. o cholera :/ to musisz teraz chodzic zalamany haha

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Chciałabym mieć tylko takie problemy…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Święta Makrelo to się nazywa problem, to jest kolejny powód aby w Polsce wprowadzić kontrole urodzeń…

    0

    0
    Odpowiedz