No chujnia. Mam pokój do wynajęcia i co? I chuj. Ja tego nie rozumiem. Jak ja szukam pokoju to zawsze ktoś wynajmie przede mną. A jak ja mam jeden do wynajęcia to nikt go nie chce. Nikt. Ja jebie. Albo dzwonią jacyś przymuleni ludzie, z którymi się nie da dogadać, albo kurwa mamusie… no czy to jest normalne??? Albo ktoś dzwoni, po czym jak ja oddzwaniam coby się konkretnie umówić na oglądanie to on mi mówi, że to chyba pomyłka… No ja pierdole… Chujnia i tyle. Życzta mi szczęścia. Jutro decydujące starcie.
35
61
powodzenia życzę
w jakim mieście ten pokój ?:D
🙂 w Poznaniu, a co? 😛
ee szkoda, że nie we Wrocku :/
ja szukam ale w szczecinie ; d powodzenia
kilka postów niżej ktoś miał problem z nachalnym lokatorem 😉
ten „problem” nadal siedzi mi w chacie.
współczuje. obojgu 😀 śrut
Czyli jednak nie odbyliście stanowczej rozmowy?
w weekend współokatora nie było, bo chłopak powiedział mu, że przyjeżdżają do nas znajomi i musi się ewakuować, ale nastała niedziela i dostaję smsa o treści: „mogę wpada , czy nadal tłumy”? więc po prostu odpisałam, że „raczej nie koniecznie bo mamy już dosyć mieszkania we trójkę, to jest męczące, umowa była na dwa tygodnie, przedłużyło się do dwóch miesięcy. sorry ale nie” na co dostałam odpowiedz: że on wyjeżdża 20go września, a później już sobie coś zmota, wiec odpisałam, że nie da rady i znowu sms od niego: że on potrzebuje 3 dni… i jak się ma człowiek nie wkurwiać??
No dobra, trzy dni to trzy dni, da się przeżyć, ale ciśnijcie go. Ma się zmieścić w tych trzech dniach, potem won. Żadnych wymówek i wzruszających historii.
A co ty chcesz od mamusiek?Rypią się jak złoto sam jakbym miał coś do wynajęcia to tylko jakiemuś MILFikowi:)