Witam Chujanki i Chujan. Poruszę kwestię feminizmu, który szerzy się z dnia na dzień. Wiadome, że to dobrze kiedy kobieta ma takie same prawa jak meżczyzna, to jest ok. Ale nie znaczy, że drogie koleżanki mogą sobie pozwolić na skrajności, w tym przypadku udawanie kogoś kim nie są. Wspomnę, że autorem postu jest kobieta. Wracając do rzeczy: widziałam już tyle śmiesznych przypadków piersiastych istot, które za wszelką cenę próbują udowodnić, że są we wszystkim lepsze od facetów. W dodatku rzucają na prawo i lewo hasła gnojące płeć przeciwną, niektóre tak chamskie jak tylko się da. Babki, błagam ogarnijcie się, potem ryczycie po nocach przy pustych miłosnych serialach (o przepraszam, wy to nazywacie wnoszeniem lodówki na ósme piętro), bo albo facet olał, albo żaden się was nie dotknie. O co pretensje w takim razie, skoro mężczyzna potrzebuje kobiety, która jest KOBIETĄ a nie facetem z cyckami ? Wmawiacie sobie, że w życiu nie chwycicie się obowiązków domowych lub co gorsza zmusicie do tego partnera ( o ile zdarzy się taki który się na to zgodzi). Słyszałyście o podziale obowiązków domowych ? Tak, moim zdaniem właśnie tak wygląda równouprawnienie.
Inna sprawa: ok, jeśli masz pasję typu majsterkowanie, mechanika samochodowa i inne typowo męskie zajęcia to jest to w porządku. Ale powtarzam- nie próbuj udowodnić facetom za wszelką cenę, że jesteś przez to od niego lepsza. To samo zresztą działa w drugą stronę. Facet może uwielbiać gotowanie, zajmowanie się domem..kosmetyka, fryzjerstwo itp. To również w porządku.
Sama lubię czasem poszperać ze swoim facetem pod maską, coś naprawić. Ale robię to, jeśli nie jest to ponad moje siły, nie próbując mu udowodnić „Patrz, jaka jestem twarda. Tak jak ty !”
Moje drogie, wcale nie mówię, żebyście znowu robiły z siebie niewiadomo jakie sierotki, bezbronne, bezradne, chodziły w różowych sukienkach z falbanami itd. Bądźcie sobą. Jeśli macie ochotę wykorzystać jakąkolwiek broń unieruchamiającą mężczyzn, to wierzcie mi- macie ją ! Nazywa się seksapilem. Oczywiście pewnie i tak nie załapiecie, bo będziecie od razu się burzyć: „A co to ja, dziwkę z siebie robić będę ?!”. Wierzcie mi, to nie jest robienie z siebie dziwki, po prostu mylicie pojęcia. Jest to wykorzystanie swoich kobiecych atutów.
Dla Waszej mimo wszystko kobiecej wiadomości powiem tak: jeśli tak bardzo nienawidzicie bycia kobietą i życia zgodnie ze swoją naturą, to nie narzekajcie jak mało macie powodzenia wśród mężczyzn. Bo jak to słyszę to uszy puchną.
A drodzy Panowie również Was potrafią wyśmiać. I przestańcie się dziwić, że potem słyszycie wszędzie „do garów, kobieto !”.
Moje uszanowanie.
Chory feminizm
2013-02-02 12:2886
75
Faktycznie jest coś w tym że kobiety coraz częściej to facet z cyckami, ba nawet gorzej bo takich chamskich facetów to często nie spotykam, 0 kobiecości , subtelności , jakiegoś taktu , a potem się taka dziwi czemu on nie chce ze mną być
OGARNIJCIE SIĘ!!!
Przemawia przez Ciebie mądrość i rozsądek, rzeczy niemal zapomniane. Pewnie fajna z Ciebie babka. Na bank podpadniesz niektórym desperatkom, ale cóż, nie da się osiągnąć niczego bez skrzyżowania ostrz
Najlepiej to jak zamkne sie w pokoju i nie bede wychodzic. Odetne sie od internetu od wszystkiego. Mam wyjebane ludzie sa dziwni w chuj. Czasami człowiek chce wyjebac do lasu bo inni maja za malo problemów. Moze tak pisze bo mieszkam w polszy, ale serio macie tak w bani wyryte ze glowa mala. Sram na feministki i inne scierwa. Nudzi wam sie to idzcie pobiegac czy chuj wie co. Ta chujnia mnie tak wpienia ze nie macie innych problemow.
Gdybyście miały taką ponętną dupcię jak ja, to żaden facet by się nie burzył. Musicie być zadbane jak ja, a wtedy do luksusów prosta droga. Nie muszę pracować, bo taką słodką kotkę chciałby każdy utrzymywać, wojójcie sobie dalej proste kobietki i nie dziwcie sie, że potem będziecie musiały tyrać z waszymi spoconymi mężczyznami na taśmie. Wpadłam tylko na chwilkę, bo właśnie mój masażysta miętosi mi stópki, a ja dyktuję mojej służącej, co ma pisać.
taaa….tylko problem jest tez taki, że większość facetów to kompletnie bez kręgosłupa jest…takie cioty bez jaj, a chuj służy tylko do szczania…
Zauważyłem taką zależność że feministki są brzydkie, nieseksowne.
Odnośnie 5@ zgadza się faceci bez jaj są. Pedalskie rurki i tiszerty, nic samemu nie potrafią zrobić i stroją się szykują jak kobity.
Olewam to nie pasuję do tego świata, 25 lat, chodzę w dresie spodnie niebieskie bluza biała i do tego buty trekkingowe łysa głowa żaden lachon się nawet nie spojrzy. Jeżeli kobity mówią że nie ma facetów z jajami to je wyśmiewam. Jakich szukacie takich dostrzegacie.
Dziwne masz rozumienie feminizmu, nie przekładaj osobniczysz cech na słuszny całkiem pogląd społeczny. Mogłabyś poza tym zapoznać się trochę z pojęciem, bo tobie też się coś myli.
zgadzam się z nr5. Ponadto w ogóle nie rozumiem przesłania tej chujni. Nie masz prawa nikomu dyktować, jaki ma być. Czemu przeszkadza Ci, że kobiety też lubią rywalizację? Powiem więcej: właśnie takie zadziorne kobietki bardziej podobają się facetom, a nie szare myszki. Notabene nie na tym polega życie kobiety, żeby spełniać zachcianki facetów i im się podobać. Ode mnie propsy dla nr3
Może jakiś homo napisze teraz, że co innego akceptacja, a zupełnie co innego szerzenie takiego stylu życia, adopcja dzieci itp.
A propos feminizmu, rzygam jak słyszę słowa „magistra” (?), „psycholożka”, „doktorka” „kierowczynia”, „mechaniczka”, „magisterka” (?), „redaktorka” (w sensie cyt. „Pani Redaktorko”), itp., itd., etc.
Nienawidzę jak kobiety próbują się przypodobać chłopakom, zwłaszcza w szkole i to tym największym patafianom i zasrańcom, co to są tacy męscy i dorośli bo maja 15 lat i nienawidzą policji, i codziennie są najebani i jarają itp… Oraz jeśli kobiety na siłę szukają jakiegoś męskiego tematu do rozmowy, typu „Widziałeś ostatni mecz Barçy? Ale Messi coś tam, coś tam… Kobiety, Dziewczyny, zastanówcie się! Bądźcie po prostu sobą, a zwłaszcza bądźcie kobiece! (Nie rozumiem co się może podobać kobietom w grzebaniu pod maską, zresztą facetom też…)
P.S. Nie ma nic gorszego jak palące dziewczyny.
Przypomina mi to historię lekcji ZPT (zajęcia praktyczno-techniczne) w dawnej podstawówce. Ktoś wymyślił, że w ramach równouprawnienia, chłopcy będą szydełkować, robić sałatki, kanapki, koreczki i piec ciasto, natomiast dziewczęta wbijać gwoździe, kleić deski, heblować, piłować, wkręcać kontakty, lutować przewody i inne tego typu pierdoły. Czyli każdy podgląda co i jak robi płeć przeciwna. Nie trudno się domyśleć, że to, co zrobili chłopacy było niezjadliwe, a to, co zrobiły dziewczyny było bezużyteczne. I takie właśnie czasy nastały. Mamy pełno bezużytecznych społecznie (czytaj bezdzietnych) kobiet i niezjadliwych (czytaj cieci – pantoflarzy) facetów. Nie ma kto robić, nie ma komu robić więc za dwa pokolenia w Europie język białych ludzi nie będzie dominujący, o ile w ogóle się zachowa. Żeby pokonać Niemców, Francuzów, Anglików i całą resztę zamiast armii ciężkozbrojnego wojska, bombowców i atomowych łodzi podwodnych wystarczy przysłać muzułmańskie kobiety które chcą rodzić dzieci. Muzułmańskie dzieci. Będą one miały w dupie nasz porządek, demokracje i konstytucje. Wprowadzą swoje rządy i swoją religię. I kto im przeszkodzi? Garstka zbankrutowanych, zniewieściałych i sfeminizowanych SOCJAL-EURO-POJEBÓW? (kissmeplum)
Wreszcie coś mądrego napisane na ten temat.
3 popieram!
@4 Ty, a czym jeździsz? Lambo, majbaszkiem, bo przecież nie mesiem? I zapomniałaś napisać że tyle a tyle tysi…
@7
Że co proszę? Słuszny pogląd społeczny? A co to znaczy słuszny w konteście społeczeństwa? Według ciebie słuszny czy według jakiegoś profesora doktora? Natura chyba nie zna pojęcia słuszny społecznie.
@11 jest mocna.
Witajcie prostaczki. Tu ponętna dupcia spod 4. Pytaliście czym jeżdże, odpowiadam więc: mój misiu nie ma mesia, bo to cieniutkie auteczko. Kupił sobie czarne porche ostatnio za duużo kasy, ale czego to się nie robi dla swojego tygryska. A i zarabia 21 tysięcy netto,a wy pracujcie za 1200 zł na cinquacento. Z sauny pozdrawia was ponętna dupcia.
Wybacz, ale to, o czym piszesz, to nie jest prawdziwy feminizm, tylko pseudofeminizm, stworzony przez kobiety, którym się wydaje, że takim zachowaniem coś osiągną. Przez kobiety, które nie mają zielonego pojęcia o tym, czy feminizm jest.
Prawdziwa feministka nie będzie dążyła do tego, by całkowicie wykluczyć i wyeliminować facetów, aby Ci za nią wszystko robili etc., tylko będzie dążyła do szeroko rozumianego RÓWNOUPRAWNIENIA.
Nie mam pojęcia, z jakimi „feministkami” Ty się zadajesz, ale jak czytam (czy też słyszę, bo jako zdeklarowana feministka bardzo często muszę wypowiadać się również w imieniu takich osób), że obecnie feministką nazywa się osobę, która robi wszystko, by pokazać, że to ona jest najlepsza, ma największe jaja i świetnie poradzi sobie bez faceta, no to kurwa krew się we mnie gotuje. Zjawisko przez Ciebie opisywane, droga autorko chujni, to nic innego jak „feminizm z Seksmisji” – czyli kobiety nie potzrebują nikogo poza sobą. Więc apel do narodu brzmi – przestańcie mieszać pojęcia, bo „feminizmem” szasta się na prawo i lewo, a „feministką” nazywa się każdą kobietę z roszczeniową postawą do życia, która czeka na to, aż wszyscy wokół niej będą za nią coś robić.
Dobrze gadasz… A na takie kretynki szkoda czasu, pies z kulawą nogą tego nie dotknie przecież, dlatego drą się coraz głośniej bo nikt normalny nie zwraca na toto uwagi. Pozdrowienia dla normalnej dziewczyny..
Gdyby nie ten feminizm to nie mogłabyś teraz mordy otworzyć! – tyle w temacie. Teraz łatwo panience wytykać to, że kobiety próbują dorównać w pewnych rzeczach mężczyznom. Chcę zarabiać jak mój kolega z pracy, dlatego będę drzeć ryj, machać cyckami i robić wszystko, by tak było. Problem nie tkwi w atutach! co w tym zatem złego, by za ich pomocą móc o coś walczyć???Liczy się cel a nie środki! Równouprawnienie…jakby nie feminizm nie wiedziałabyś w ogóle o istnieniu tego pojęcia, a teraz marnie go tu definiujesz…masakra.
Ja powiem tak
http://www.youtube.com/watch?v=kbDZyje7Wp4
ocho uwaga na numer @20.
Chujnia skierowana do poziomu osób, które i tak nie wchodzą na chujnię a nawet jeśli wejdą żadnych przemyśleń stąd nie wyciągnął. Ja się czuję jakaś taka… opluta nieuzasadnionym jadem. Ale może dlatego, że do wszystkiego nie tylko do rywalizacji z mężczyznami, mam podejście żeby robić swoje i nie oglądać się na innych.
Przecież to oczywiste – tępe kobiety dały sobie wmówić poprzez media, prasę i inne pseudo bzdurki, że powinny być wyzwolone, robić co chcą bo nie są gorsze, a kura domowa to wstyd! Szkoda tylko, że nikt nie uważa was za ludzi niżej kategorii, bo pozmywacie naczynia czy dbacie o ciepło domowego ogniska – same sobie zaciskacie pętle, bo przyjdzie taki dzień, że faceci wypną się na was i taki będzie tego finał – gdybyście nie miały tego co facet pragnie między waszymi nogami, już byłybyście przegrane.
Wszystkie te tak zwane „feministki” to najzwyklejsze karierowiczki, a przy tym także hipokrytki: chcą wprowadzenia tego zupełnie skądinąd bzdurnego równouprawnienia jedynie tam, gdzie byłoby to dla nich samych wygodne, czyli – najogólniej rzecz ujmując – przy korycie; w Sejmie czy Senacie, w samorządach, w zarządach spółek i tak dalej. Nigdy natomiast nie słyszałem – a zawsze słucham feministek z wielką uwagą, ponieważ lubię pośmiać się z ich postulatów – aby pani Środa, Szczuka czy Gretkowska zająknęła się choćby słówkiem na temat podobnego równouprawnienia w kopalniach, hutach czy w choćby wojsku. Chcecie równości jedna z drugą, to kilof w łapę i wydobywać węgiel, a nie domagać się stołków tylko ze względu na swoją płeć.