Miałeś, chamie, złoty róg…

Patrzę po waszych twarzach na ulicy, patrzę we wasze żałosne elaboraty, a im młodziej tym gorzej i co widzę? – frustracja, beznadzieja, przekleństwo, rezygnacja, bezsilna wściekłość. Człowieku, co się z tobą stało? Gdzie przedaliście swe dusze i komu? Bo za ile, to nie muszę pytać. Za psie guano. Za garść kłamliwych iluzji, podtartych papierową umaczaną w szambie obietnicą. Miałeś być wojownikiem, zdobywcą, kosmonautą eksplorującym dalekie planety, urzekającą w swej dobroci i pięknie księżniczką, gwiazdą na firmamencie, wirem życia, wulkanem witalności… A kim jesteś teraz? Bladym warzywem srającym w gacie przed anonimowym matrixem? Wyprutym z człowieczeństwa truchłem, kołyszącym się zombie, żywym trupem snującym się po betonowej pustyni swojego obozu pracy. Za jeszcze kilkanaście wiosen spłyną z ciebie pod kroplówką ostatnie soki do szpitalnej kanalizacji, naprawdę tak wymyśliłeś swoje życie? Przestraszyłeś się pięści z plastiku? Czy w ogóle wymyśliłeś kiedykolwiek swoje życie? Czy
pamiętasz kim byłeś, gdy czytałeś dziecinne bajki? Czy tli się w tobie
jeszcze iskra piękna? Nie zduszona brudną płachtą cynizmu, butwiejącym
łajnem nienawiści, czy żyjesz jeszcze?
Bo my żyjemy i mamy się kurwa nienajgorzej. Mamy jeszcze siłę napluć temu choremu systemowi na twarz. Chowamy swoje twarde pały w miekkich pochwach, grzejemy, czekamy, aż nadejdzie moment, że przypierdolimy.
Pakujemy, trwamy, stoimy, obserwujemy. W cieniu. Trzymamy języki za zębami. Obserwujemy ciebie, was. Widzimy w tobie siebie upadłego, ale nie upadamy. Widzimy ciebie upodlonego, ale się nie upadlamy. Czekamy, który z was upadłych pyskiem w błoto nie poczuje się skrzywdzony przez boga i historię. Patrzymy, który się podniesie, by pójść z nami.
Którego morda nadaje się w lodowaty kubeł. Którego przyodziewek nadaje
się do reperacji. Którego wychudła postura do nakarmienia, której
złamana psychika do wyprostowania, którego ideały do poskładania,
której serce do wlania weń nadziei, którego serce do wiary
podtrzymania.
Tym w brawurowej misji udział będzie dany! Wystąpicie z nami, by w
niewidzialnym dla tłuszczy w ich ślepocie przedsięwzięciu zdobywania
naszej gabońskiej kolonii nad ciepłym morzem, serca swe niczym oręż wykuwać. To do Was apel, koloniści Nowej Ziemi o wystąpienie ochotników o mężnym sercu i zuchwałej postawie gotowych kroczyć w awangardzie naszego Księstwa Wichrowych Mórz na obcych póki co, choć nie wiadomo, czy właściwie wrogich ziemiach.
Awanturnicy, szmuglerzy, bankruci, nierządnice, brudni motocykliści,
wyrzutkowie ze społeczeństwa, poliamorystki, kredyciarze frankowi,
rozwodnicy, cudoziemscy legioniści, znachorki, zielarki, szarlatani
wszelkiej maści, fałszerze dokumentów, włóczędzy, magistrzy
europeistyki, trubadurzy, cichodaje, apostaci, recydywiści, rzetelni
dziennikarze, heretycy, południce i wszelkie inne upadłe anioły
powstańcie z kolan, wyjdźcie z cienia i wstąpcie w nasze szeregi, by
przeciwstawić się nowemu chujowemu porządkowi świata!
Każdy chętny lub chętna na dołączenie do tej obrazoburczej
drobnomieszczańskie widzenie świata ekspedycji desantowej winien
sklecić przynajmniej 5 zdań o sobie i swoich motywach (wiem, trudne
słowo) działania w dowolnym europejskim języku, załączyć swoją
podobiznę (może być narysowana) i aplikować w nasze progi.
Ponieważ nie jesteśmy w stanie po minionej krucjacie nikomu nic w
powszechnie akceptowanych przez zbiorową psychozę tłumu denarach
zapłacić, nie stawiamy specjalnych wymagań wstępnych, poza względną
subordynacją i lojalnością naszym ideałom oraz umiarkowanej liczbie i
skali nałogów.
Selekcja nie będzie mordercza, na starcie odpadają tylko tchórze bojący
się własnego cienia, roszczeniowcy, złośliwe gnomy szukające zwady za
wszelką cenę i pokemony uzależnione od telefonów i internetu, natomiast
morderczy będzie trening przygotowawczy w Szklanym Zamku (mądrej głowie dość dwie słowie, a głupków nie chcemy), który będzie miał miejsce jeszcze tej wiosny.
Kto go przeżyje – wypierdoli skutecznie z kraju tego. Za miskę żarcia, skleconą z naszego ostatniego wora dobrego ryżu, względnie dobre słowo i poklepanie po plecach dostanie haust prawdziwego życia w naszej ziemi obiecanej, a być może nawet
będzie zbawiony.

36
49

Komentarze do "Miałeś, chamie, złoty róg…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zapomniałeś kurwa o pierwszej zasadzie Fight Clubu?!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ssaj człona

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Tak to jest, jak sie dobrze zarabia a nie odkłada pieniędzy. Ppdejrzewam, ze gdybyś odkładał z 500zl miesięcznie nie miałbyś problemu z komornikami. Ale jak sie woli balować i nie myśli o przyszłości to tak jest…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Krew męstruacyjna mojej dziewczyny przeraźliwie cuchnie, jak wracam z pracy to już na rogu ulicy czuję ten ohydny swąd, ale nie rzucę jej bo mi dobrze i często daje 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Czy to ten ciul od zzwadronu śmierci? Kuźwa, wcale się nie zdziwie jak na imię mu Mirek 🙂 Pewnie słuchał Pudzian Band – Dawaj na ring 🙂 Ale daje takie jeszcze wrażenie, że jest Illuminatą bo napisał bóg z małej i chce go obarczyć o wszelkie winy, bo mówi o obecnym chaosie i o nadziei potem a więc może Ordo Ad Chao, bo mowa o kraju nad ciepłym morzem więc możliwe, że Izrael, bo apel do wszelkich niegodnych, bo mowa o Szklanym Zamku więc może Świątynia Jerozolimska. Również przeciwstawia się NWO a więc establishmentowi. Jednak istnieje również możliwość, że się zasiedział w teoriach konspiracyjnych, cierpi na choroby psychiczne i poszło mu to wszystko w baniak 🙂 A może ja już jestem taki pojebany i wszędzie widzę satanizm HAHA

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jesteś kretynem

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Poeta się znalazł. Ktoś musi na nas robić więc skończ pierdolić.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Problem w tym że upadli do których apelujesz są tacy bo tak wybrali. Powstanie przeciw systemowi nie rozwiąże problemu. Zacytuje kwestie z Matrixa o którym wspomniałeś „-czy to znaczy że kiedy będę gotów, będę mógł unikać kul? -To znaczy że kiedy będziesz gotów, nie będziesz musiał.” Monstrum

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Wy to znaczy kto???
    Polecam Ci wizytę u dobrego psychiatry.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Patałachu, najpierw naucz się interpunkcji. W samym tytule wstawiłeś niepotrzebnie dwa przecinki.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Ale Manifest!!!ja pierdziu!ludu, zapierdalaj na barykady!ruchy!ruchy!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Panie Nasz Mesiu!Wracaj i to natychmiast!!!przyczyny osobiste nie mogą zmóc Pana naszego Mesia!!!Czy mamy cię pomścić???

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Kolejny pseudo satanista? Założę się, że masz nie więcej niż piętnaście lat szczylu. Wypierdalaj się ciąć!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Czy to Apokalipsa Sw.Jana ?ale tak na serio dobrze gada polac mu .

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Ale pierdolenie, wzialbym cie za kudly i zapierdolil widlami przez leb a potem wsadzil do gnoju za izba. To ja Chuj ze wsi

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Poetą nie będziesz. Mierne to to.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Kiedyś będą Cię interpretować na j. polskim.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. ło kurwa masz chłopie fantazje

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Ło kurde żesz

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Ta fantazja na nic zda się goju w starciu z tym co jest nieuniknione bo nie ma żadnej siły odśrodkowej która mogłaby dać odpór sile i potędze narodu wybranego który jest za cały horror i dramat wszystkich gojó i tego świata

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Zmień dillera.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Wolność, równość, kaszanka !

    0

    0
    Odpowiedz
  24. a ty co ksiądz?

    0

    0
    Odpowiedz