Pracodawca złodziej

Mówi się, że większość polskich pracodawców to cwaniaki i robią przekręty. Ja się przekonałem, że to prawda. Pracuję u typa, który jest jebanym złodziejem i jeszcze do tego jakimś pieprzonym pastorem sekty, łazi cały czas i nawija o dobrych uczynkach i zbawieniu. A w taki sposób się dowiedziałem:
skręciłem nogę i poszedłem do lekarza, w rejestracji coś tam patrzą, patrzą i kurwa okazało się, że pierdolony szef mój w ogóle mnie nie zgłosił do ubezpieczenia i żadnej składki nie przekazał na ubezpieczenie chorobowe! A kurwa chuj potrącał co miesiąc mi!

68
3

Komentarze do "Pracodawca złodziej"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kapytalyzm, panie! O takom Polskem walczyłem na styropianie. I uprzedzam: nie wyzywajcie nas – kapytalystów – od Januszów byznesu!

    6

    3
    Odpowiedz
    1. Janusz, stul pysk i biegnij do swojej „firmy”!

      1

      1
      Odpowiedz
  3. Mi cwel nie wypłacił, a mało tego pederasta potrącił mnie samochodem na zielonym świetle, na przejściu, a że by było ciekawiej, na przeciwko stał samochód ze strażą miejską przyglądali się całemu zajściu bez reakcji. W Gdańsku rządzi biseksualne NWO. Nadchodzą takie czasy, że kula w łeb, będzie aktem łaski dla tych biseksualnych pederastów. Pozdrawiam wyznawców osła.

    16

    3
    Odpowiedz
  4. kup sobie spankadoo zycie nabierze sensu

    6

    3
    Odpowiedz
    1. spankadoo to masturbator HAHAHAHAHAHAA beka

      4

      4
      Odpowiedz
  5. 3 stówy w łapę i zapierdalaj do ŁWFu.

    4

    2
    Odpowiedz
    1. Już cisnę!

      1

      2
      Odpowiedz
  6. japra cowałam w prężnie rozwijającej się firmie na opolskim. I tam to nawet wypłatę dostawaliśmy do ręki bo w papierach było,że zarobione 350 zł, a w rzeczywitości wyrobione 200h i 2000 zł wypłaty, weekendy i swięta w pracy, dniówki około 12 godzin bez premii za nadgodziny. Tak sie robi tutaj interesy, a najlepsze jest to, ze juz w kilku gazetach byli, mają jakąś tam nagrodę o tym jak stworzyli tak dobrą markę i jakość.

    9

    0
    Odpowiedz
    1. a są firmy co rozwijają się nie prężnie?

      1

      1
      Odpowiedz
      1. są, to takie, które np zakłada się by wyciagnać 6000 zł na dziecko, kiedy właścicielem jest kobieta w ciąży. Lub takie, które uczciwie płacą ppodatki, one walczą o przetrwanie.

        1

        0
        Odpowiedz
    2. doskonale wiadomo ze,polska jest cywilizacjnym rynsztokiem pozorujacym sie na Europe, bo geograficznie lezy w Europie wschodniej.w polsce rynek pracy nie istnieje, przekonali sie o tym Anglicy, jak wpuscili na swoj rynek polska dzicz, majac namiastke polski u siebie,obecnie szybko chca sie jej pozbyc. w
      polsce taki stan rzeczy to norma, bo w polsce urzedy panstwowe sa jak polska prostytutka, nie odrozniaja pracobiorcy-ofiary wyzysku, od praodawcy-kryminalisty i zlodzieja legalnie dzialajacego w polsce. ponadto pracobiorca okradziony przez zlodzieja-tzw pracodawce w polsce,jest na pozycji straconej. oto jest polska, szczekajaca o honorze, moralnosci,prawach czlowieka.proponuje by wszyscy pracownicy okradzeni-oszukani przez pracowadcow w polsce,ludzie poszkodowani w sadach mimo ze sa ofiarami przestepstw w polsce,opisywali swoje zdarzenia na stronach internetowych w j. angielskim, francuskim, niemieckim,i kierowali swoje sprawy bezposrednio do instytucji Uni Europejskiej. powszechnie wiadomo czym jest i ja dziala polski wymiar tzw sprawieliwosci.nie ma innego wyjscia.

      3

      0
      Odpowiedz
      1. Przyjdzie taki czas że pracownicy odbiorą im majątki bo to pracownicy pracowali za grosze u takich zbirów.

        0

        0
        Odpowiedz
  7. W nowych czasach nikt nie będzie ci płacił tylko ci rzuci ochłap o który będziesz musiał walczyć zaciekle i krwawo z innymi niewolnikami,nikt nie będzie ci nawijał więcej niż tyle ile trzeba niewolnikowi nawijać czyli bardzo mało,najczęściej półsłowa,nie pójdziesz do szpitala kiedy skręcisz nogę tylko będziesz tak leżał obolały i cierpiący aż w końcu szlag cię trafi,mieszkaniem twoim(o ile można to mieszkaniem nazwać),będzie kosz na śmieci,ewentualnie jakaś dykta z której poskładasz jakoś hausik.

    9

    0
    Odpowiedz
    1. Kurwa, co drugi to mędrzec i filozof a nikt nie napisze że masz zapieprzać do rzecznika pracy czy jak to się tam nazywa, poszukaj w internecie. jak skurwiel odliczał ci składki to masz go na widelcu, tylko podejrzewam, że taki głupi nie jest bo robi to nie pierwszy raz. Masz coś na piśmie? jak nie to świadków jakichś, inspekcja pracy póki cię jeszcze nie wypierdolił z roboty. A wy, debile pierdolone z komentów walcie się na ryj.

      13

      4
      Odpowiedz
      1. To się nazywa Państwowa Inspekcja Pracy. Nie wiem gdzie się uchowałeś, że nie widzisz, że teraz nie ma bata na szefów złodziei i naciągaczy. Jakoś nie bardzo boją się konsekwencji. Jesteśmy wciąż na etapie wczesnego, drapieżnego kapitalizmu. Nie zauważyłeś, że autor napisał „pracuję”? Po Twojej radzie pewnie napisze „pracowałem”. I na tym bazują. Na lęku ludzi przed utratą pracy. Likwidują w zakładach pracy związki zawodowe (spróbuj założyć związek, a wylatujesz), tworzą prawo coraz bardziej wygodne dla pracodawców, kosztem praw pracowników. Ty tego nie widzisz? Jeśli już coś radzić to (jeśli chce zachować tę pracę) zacząć rozmowę w PIP od tego, że jeszcze nie decyduje się na skargę i nie podając o kogo dokładnie chodzi chce się dowiedzieć co może zrobić. Takie gówniane czasy. Ostro o swoje racje to może zawalczyć jak mu nie zależy na tej pracy. Szef zapłaci pewnie jakąś karę i zatrudni nowego jelenia.

        4

        0
        Odpowiedz
        1. no właśnie mówię inspekcja pracy. Nie zauważam niektórych rzeczy. Wyjechałem z tego kraju mlekiem i miodem płynącym 11 lat temu. Z podobnych powodów…

          1

          0
          Odpowiedz
        2. To niech daję się dalej kopać po dupie i zapija swoje smutki w alkoholu.Może jak zdechnie znajdzie spokój.

          1

          0
          Odpowiedz
        3. 100% racji pracuje w pewnej fabryce gdzie PIP mieści się po drugiej stronie ulicy, było kilka przypadków że ktoś poszedł poskarżyć się na niepłatne nadgodziny albo poślizgi w wypłatach następnego dnia wylatywał z roboty…. Takie czasy…. A to Polska właśnie.
          Za to w mediach kraj miodem i mlekiem płynący z milionem perspektyw dla ludzi…. Jebana propaganda sukcesu. Ciekawe tylko kto w to wierzy.

          7

          0
          Odpowiedz
      2. I jeszcze jedno. W Anglii podobno kolejarze strajkują o dogodniejsze godziny pracy. Ja mam właśnie zmienione godziny – co dzień 11-19, wszystkie soboty 8-16. A gdzie czas na rodzinę, dzieci, przyjaciół, cokolwiek poza pracą. A pretensje to chyba tylko do Pana Boga. Nic tylko przejść na 500+ jeśli chce się dzieci.

        5

        0
        Odpowiedz
  8. zapodaj spankandoo,będzie lepiej

    1

    2
    Odpowiedz
    1. Rób doktorat lub licencjat

      0

      0
      Odpowiedz
  9. Licencjat i do Biedronki na kasę – dostaniesz umowę o pracę, więc będziesz ubezpieczony.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. A to skurwysyn !

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Tłumaczenie szefa: państwowa służba zdrowia i tak nie działa, lepsze jest ubezpieczenie prywatne..

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Proponuję się w pizdu pozwalniać i zarabiać za zbieranie puszek i odpłatne ruchanie staruszek…sami prezesi i kerownicy huja zarobią ( bez siły roboczej nie ma jak)
    Myślę, że wtedy pozatrudniali by ukraińców a my moglibysmy żyć z grabieży na naszych jeszcze bardziej zezłodziejonych sąsiadach – przez co szybko by stąd pospiepszali… po takim obrocie spraw pensje i traktowanie w każdej pracy poszły by w górę.
    P.S. korporacje to największy ssyf – muszą mieć na koks i dziwki klejące się do fuita od nadmiaru szampana – stąd ta bieda.
    Musicie nauczyć się olewać takie firmy jak : biedronka, lidl, kaufland, auchan, leroy merlin, castorama, norauto, mokate i wszelkie stacje paliwowe – dlaczego ?
    bo skoro macie zarobić i tak około gównianego 1500 zł to lepiej robić w małej firmie, która ma mniejsze wymagania i nie każe ci robić kilku rzeczy na raz nazywając to „wielozadaniowością”.
    W małej firmie jest znacznie mniej do zrobienia i też nie ma co liczyć na awanse i podwyżki… ale przecież tak samo jest pod tym względem w korpo…a nawet gorzej bo każdy klient ma swój niewyparzony ryj którym lubi szczekać, na co kierownictwo ma z reguły wyjebane dopóki ty nie zwrócisz takiemu burakowi uwagi, wtedy od razu – CO TY ROBISZ… TO NASZ KLIENT/ NASZ PAN…ZRÓB MU LODA NA PRZEPROSINY!!!
    Siły roboczej już teraz brakuje !!!!!!!!!!!!!
    Macie szansę to wykorzystać na niekorzyść tych korporacyjnych kretynów, którzy twierdzą że na nic nie ma kasy, a w rzeczywistości jest zupełnie innaczej…
    Wpajają wam, ze zakład upada i że korpo do niego dopłaca zebyście mieli prace, a tak naprawde jeśli coś jest nierentowne to od razu się to zamyka żeby z dobrobytu centrala nie musiała rezygnować.
    Prosty przykład płaca 1600 zł podstawy i może 100 – 200 zł premii , które znika przy każdej okazji, a po sprawdzeniu listy płac JEB po oczach – płaca kierownika / dyrektora – podstawa 2000-3000 zł NETTO ! + premia kierownicza / dyrektorska 1000-2000 zł również NETTO, a tobie żałują dać 2000 zł netto podstawy ( przykład zaczerpnięty z leroy merlin, norauto, castorama, biedronka i kaufland… inni zabezpieczyli listę płac hasłem którego nie umiałem trafić)
    TAKA WIEDZA BOLI… a przecierz my tylko chcemy żyć lepiej i móc sobie na coś czasem pozwolić…JEBANY SYSTEM NOWOCZESNEGO NIEWOLNICTWA!
    Pozdrawiam zarówno ludzi z honorem jak i tych którymi pracodawcy dalej gardzą.
    Yamainu – uniwersalny żołnierz

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Co ty gościu bredzisz,prawdziwy syf jest w małych rodzinnych firmach,duże (najczęściej zagraniczne) firmy nie walą w przysłowiowego chu.a z wypłatami i pieniędzmi przekazywanymi pracownikowi „pod stołem” to jest domena naszych miejscowych „januszków byznesu”

      0

      0
      Odpowiedz