Normalne, tak? Samochody się psują i nie ma co się dziwić ALE K…. tutaj mamy trochę inną sytuację. Fura ma 4 lata, serwisowana itp. wszystko raczej w niej grało chociaż to Opel 😉 10 lipca, wszystko ustawione, wyjeżdżamy nad morze z południa Polski, 4 osoby, fura zapakowana, wszyscy w świetnych nastrojach. Ja prowadzę, jedziemy, po 20km zatrzymujemy się w sklepie, zakupu, odpalam samochód… no właśnie, próbuję odpalić samochód… nie da rady ni chuja!!! Próbuję kilka razy, zonk! Pomoc drogowa, powrót do domu czekamy kilka dni na naprawę (od dzisiaj, bo oczywiście wczoraj wszystkie warsztaty zamknięte po 14:00)… co za pech jebany!
26
43
Hehehe takie właśnie są uroki niektórych marek, pecha masz 🙁
Ja jeszcze 10 letnim Dieslem i jeszcze nigdy nie zawiódł.
Wg mnie błąd to kupno Opla, można kupić starsze auto nawet, ale konkretniejszej marki, bo Opel to takie nie wiadomo co właściwie to dobre, a tamto tragedia.
Ja ujeżdżam 20 letniego Opla i nie narzekam. Prócz rzeczy wymagających regularnych wymian/napraw nic nie szwankuje a licznik (jeżeli nie cofnięty :D) ma już ok 310 tys km. Co do autora to współczuje spapranego wyjazdu na wakacje.