Śmierdząca atmosfryczna chujnia

Jest zimno, wali śniegiem, siedzę przed kompem i mam takie sranie, że mi przez ten smród telefon zasięgu nie łapie. Dramat jakiś, jakbym wdupcył wiadro chloru i popił pepsi. Matka do pokoju wchodzi i nie wytrzymuje 15 sekund. Okna nie otworzę, bo -10 na polu. Zajebać się idzie tym smrodem. Co ja koorwa jadłem. Śrut, allahu akbar.

14
58

Komentarze do "Śmierdząca atmosfryczna chujnia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Srasz w pokoju?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. na dworzu krakowiaku, na dworzu

    0

    0
    Odpowiedz
  4. na polu !!!!! kurwa na polu !!! swojak napisał pewnie podkarpaciak albo z małopolski ehhh, jak ja dawno nie słyszałam mojego ukochanego na polu. jestem na studiach z buractwem od „dworzu” kurwa jakiego dworzu? ! jak się mieszka we dworze, to się wychodzi na pole, a jak się mieszka w slumsach to nie ma się gdzie wyjść , to wychodzicie na dworu, dworzu chuj wie gdzie ?

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Czemu chłopstwo z południa mówi na polu? 😀 My arystokracja wychodzimy na dwór.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Galicyjoku mówi się na zewnątrz

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Mówi się „w chuj” iść e chuj !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @5 – wychodzicie na dwór, bo mieszkacie w stodole 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kurwa! 'Dwór ? szlachecki, wiejski dom mieszkalny. Forma wykształcona w architekturze polskiej okresu renesansu, przetrwała do XX wieku.’ Jedyna dostępna definicja tego słowa! Gałgany z wielkoposlki czy innej wsi!

    0

    0
    Odpowiedz