Wkurwiająca egzystencja…

Jestem załamana – szukam pracy od maja i nic w prawdzie byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych, ale kompletnie nic z nich nie wyniknęło… masakra… Kasa powoli się kończy i brak już kompletnie pomysłów co dalej… 5 lat temu jak zaczynałam studia na tej jebanej polibudzie wydawało się, że znajdę pracę bez problemu, a tu 5 lat minęło i pozostała jedna wielka chujnia…Chłopaka też nie mam więc chujnia goni chujnie. Kończę swoje żale jakże nie inaczej jak wszechobecnym na tym portalu słowem śrut.

20
42