Brak

Pustka, nicość. Chujnia stara jak świat. Nie mam przyjaciół, im starsza jestem tym bardziej to boli, że na tym świecie nie ma ani żadnej jednostki społecznej której można się wyżalić, opowiedzieć jakieś sekrety, która odwdzięczyła by się tym samym. Bezinteresowne znajomości to fikcja.
Ale i tak żeby nie było winę tej sytuacji upatruje trochę w dzisiejszym systemie wartości, trochę w cyfryzacji i „wyścigu szczurów”, gdzie każdy sprzedałby każdego za 5 złotych; ale przede wszystkim w sobie, tyle lat się łudziłam. ale taka jest niestety prawda. Mam raczej chłodną osobowość, tzn nie rzucam się każdemu na szyję, nie rzucam słów na wiatr i mam chyba zbyt sztywne zasady których ludzie po prostu nie lubią. A ideałów nie ma, ale większość osób jakoś dobiera się w pary, paczki, ja nie, sama jak palec. W każdym razie boli tym bardziej, że co jakiś czas upatruje sobie taka osobę która mogła by być moją bratnią duszą, wszystko jest okej, ale taka osoba zawsze odchodzi, i nigdy nie jest to odczucie wzajemne. A szkoda, bo człowiek niesamowicie tego potrzebuje.

88
25

Komentarze do "Brak"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jakbym czytała o sobie normalnie, znajduję się w identycznej sytuacji, też nie mam żadnych przyjaciół czy znajomych z którymi można porozmawiać na jakieś ambitniejsze tematy niż chlanie, melanże, fejsbuk itp. wszyscy płytcy jak kałuża po deszczu. Szkoda że nie można się jakoś z tobą skontaktować, cóż jakbyś chciała napisać to zostawiam maila blondi5236@wp.pl

    0

    0
    Odpowiedz
  3. NAwet przez myśl gojom nie przeszło że te całe „zamachy” były operacją fałszywej flagi zorganizowaną przez zachodnie służby pod krypyonimem „gladio”,i to one wyszkoliły „terrorystów”,umożliwyły im dostanie się do jewropy i udzieliły im wszelkiej pomocy dzięki czemu mogli bez przeszkód wykonać „zamachy”,prawdopodobnie też rzekomi terroryści zostali nafaszerowani narkotykami które zostawały im podawane w jedzeniu i piciu przez co byli zdalnie sterowani i i nie panowali nad sobą

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mam tak samo koleżanko, tak samo…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mam identycznie… W sumie nie lubię imprez, nie lubię się bawić. Moi znajomi są ze mną dlatego bo wiecznie cos potrzebują… Od dawna brakuje mi drugiej połówki ale nie mam gdzie jej poznać bo po 1 jestem bardzo nieśmiały a po 2 nigdzie nie wychodzę, conajwyżej jeżdżę po mieście i patrzę na pary z łzami w oczach :/

    0

    1
    Odpowiedz
  6. To może z Tobą jest coś nie tak a nie z innymi? No bo skoro nawet bratnie dusze odchodzą? „Bezinteresowne znajomości to fikcja” tak samo jak bezinteresowna miłość między kobietą a mężczyzną. Nie ma jej bo gdyby była to byśmy się całkowicie losowo wybierali a nie na podstawie takich cech jak np. uroda, poczucie humoru, przebojowość, posiadanie i umiejętność „zdobywania” zasobów i innych cech, umiejętności itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. witaj w klubie 😉 Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Tak, wina zawsze leży w tym złym świecie a nie we mnie. Jesteś gruba i jakoś nieatrakcyjna prawdopodobnie. Możliwe, ż emusisz zmienić swój wygląd a samoocena wzrośnie i inne będziesz budować relacje z ludźmi.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Typowy introwertyk. Introwertyków nie lubi się. Wiem coś o tym. Sama nim jestem. Bo tak mało mówią, nie są wylewni, za nim coś powiedzą pięć razy przemyślą a na twarzy uśmiech-maska. Myślę, że tak na prawdę samotność jest wpisana w każde istnienie ludzkie. Nie ważne czy jesteś introwertyk czy jakiś inny choleryk. Zawsze nadejdzie taki moment, że poczujesz się sama jak palec. Uczucie to potęguje jeszcze widok zadowolonych ludzi wokół. W takim momencie warto powiedzieć sobie, że wszystko mija. I to poczucie samotności minie. Życie to parabola. Należy się z tym pogodzić.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. nie wiruj-takie klimaty to 80 tych byly jak nic nie bylo do żarcia kryzys za kryzysem to w zamian były przyjaznie pisanie pamietników i sekrety -teraz to społeczeństwo chce kasy by jechać na majorke mesia w212 i wszystko na p – to czego ci brak to społeczenstwo potrzebuje-ale czasem tylko a tacy jak ty to sa na wymarciu-jak mamuty-chujnia z patatajnią!-ja tez tak bym chciał ale juz dorosłem i wiem ze w życiu piekne są tylko chwile wiec te które uda mi sie chwycic wykorzystuje na maxa,ludziom nie wierze,rodzine trzymam krótko za ryja bo na to robie a moja stara chodzi jak przecinak jak tylko poczuje jakis grosz extra od tatusia kochanego czyli mnie-nie jest fajnie ale i nie ma chujni!a czasem ktos sie fajny pojawia!jest lux ale ja jestem zawsze przygotowany ze czar prysnie i nie trza robic wielkich oczu-czego i tobie w te swieta odnowienia życze

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A wchodzisz na czaty? Wejdź na onet do pokoju kamera_sex to może sie spotkamy pocyberkujemy potem sie zakochamy pobierzemy razem zestarzejemy i umrzemy w dobrobycie otoczeni liczna rodzina naszymi dziecmi, dziecmi naszych dzieci wnukami dzieci naszych dzieci i prawnukami wnuków dzieci dzieci czyichś tam dzieci? Mój nik to cyber_szatan_anal_destroyer. Pozdr

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Daj sie komus wyruchac w dupe. Mowie Ci, odrazu sie wyluzujesz

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Lass jemanden der dein Arsch ficken. Es hilft. Nur danach scheißt du überall rum

    0

    0
    Odpowiedz
  14. mam podobnie, czasem sie zastanawiam ile w tym mojej winy. 21 lat, brak dziewczyny/kogoś bliskiego, przyjaciół. znajomych dużo, ale co mi z tego

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Sama prawda, myślę podobnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A nawet jak juz kogoś poznasz, wiesz ze to ta jedyna i ze zrobisz dla niej wszystko to i tak odejdzie i poczęstuje tekstem „rozumiem ze masz do mnie żal”. To życie jest jak koszmarny sen, nie można się z niego obudzić.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Chciałoby się całkowicie przed kimś otworzyć, ale tak dobrze nie ma. Nie oczekuj zrozumienia od ludzi mających różowe okulary na nosie, przez które większość dni to udane dni. Co do upatrywania sobie „bratnich dusz”. Nie masz co upatrywać, albo jest nić porozumienia, albo jej nie ma. ;p Stwierdziłem ostatnio, że bez kontaktu z ludźmi wszelkie plany spełzną na niczym. Możesz to wziąć pod uwagę.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Bardzo dobry i zgodny z dzisiejszymi czasami „opis”. Pozdrawiam i mam cichą nadzieję, że czasy zmienią się na lepsze pod względem postrzegania wartości w życiu.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Wiele osób ma podobnie,jeszcze zeby można było pogadav lub popisac z np.tobą.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Skąd ja to znam…codzienna samotność i codzienna pustka… Już nawet przestaje się do kogokolwiek odzywać, bo ileż można gadać bez bycia rozumianym? To już trwa latami i wcale się nie zmienia. Czasami mam wrażenie, że nie ma samotniejszej osoby w moim mieście ode mnie… A co do bratnich dusz – miałem ich kilka w ciągu życia i było mi wtedy lżej, czułem się chociaż rozumiany, ale…w którymś momencie zawsze ta osoba odchodziła…a ja nawet po wielu latach ciągle o tej osobie pamiętam, ciągle ta osoba miałaby miejsce w mojej przyjaźni, tylko że już jej nie ma… Szkoda że nie zostawiłaś jakiegoś kontaktu do siebie… Pokazałbym Ci, że można jeszcze spotkać lojalne i wyrozumiałe osoby, które nie zapominają jak ta druga osoba „nie jest już potrzebna” (jak to ze mną wiele ludzi zrobiło). Nie daj się i trzymaj się ciepło, a jak masz ochotę to zostaw jakiś namiar do siebie. Odezwę się.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. idz na zywiol przemysl porno w polszy potrzebuje wyuzdanych pipek
    baby to zawsze szukaja drugiego i kurwa 10 dna czasami zycie jest proste wylacz multitasking wyjdz na dwor zobacz ze slonce swieci i takie tam.ze ludzie nie lubia i co?jak beda lubiec to twoje zycie nabierze sensu czy co?zluzuj zwieracze i sie sama nie wpierdalaj w dol

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Ale jesteta pojebani,kurchwa.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. A ile masz lat? Mam dokładnie tak samo

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Autorka.
    Nie chciałabym zostawiać na tej stronie kontaktu, ale jeżeli ktoś jest bardziej odważny to nie wykluczam, że napiszę.:)Mam 23 lata.
    Jestem miło zaskoczona większością komentarzy, nie myślałam ze się uaktywnicie. Troche lepiej z myślą, że człowiek nie jest jedyny z takimi problemami. Mam nadzieje że Wam też się jakoś poukłada że w końcu znajdziecie swoje „nici porozumienia” Ale wiadomo słowa to jedno, czyny to drugie, a napisać można wszystko. Myślę, że sporo z nas goni za czymś zbyt mocno wyidealizowanym i może zastanówcie się czy nie odtrącacie czegoś/ kogoś kto jest zawsze przy Was na rzecz czegoś wyimaginowanego.
    Już wiek taki, że tą drugą połówkę chciałoby się przy sobie mieć, i macie rację chujnia była napisana pod wpływem chwili, bo takie przemyślenia czasami dają mocniej o sobie znać, generalnie twardo stąpam po ziemi, rozmawiam codziennie z ludzmi, jestem uśmiechnięta i bywa okej, ale to wszystko nie jest to…
    zgadzam się w 100% z @8 wszystko mija, każdy ma moment gdzie czuje się samotny, tylko kurczę, troche już mi się ten moment po prostu dłuży, i emocje nieraz puszczają, ale z drugiej strony mam nadzieje, że to wszystko ma jakiś ukryty cel… 😉
    @18 ale to o to chodzi, że ja myślę ze jest, a nie ma 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Moze poprostu jestes brzydka? No vhyba ze wali Ci z ust.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Tu gościu z komentarza nr 21 – „jeżeli ktoś jest bardziej odważny to nie wykluczam, że napiszę” – ja jestem odważny i cieszyłbym się jakbyś jakiś kontakt zostawiła to się odezwę 🙂 Chciałbym Ci pokazać, że są na świecie ludzie, którzy potrafią pamiętać o drugiej osobie zawsze i wszędzie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Tez mam podobnie. Mam jednak jedną przyjaciółke, która i tak niewiedzieć czemu ze mna wytrzymuje. Pielęgnuję tą przyjaźń, choć dziwiono się, że to tylko jedna osoba. Zawsze byłam na dystans do ludzi, dziewczyny mnie nie lubiły, bo ja nie lubie gadać o niczym, o imprezach, tipsach i kupkach dzieci. I tak jest od lat. Moj mąż znowu zawsze był rozrywkowym, bardzo lubianym człowiekiem. My, tz ja i on jako jedni z pierwszych założyliśmy rodzinę, urodziło nam się dziecko, troche zmieniły się priorytety, każdy tylko „ale z ciebie pantofel bo przy babie i dzieciaku siedzisz w domu”, bo „jak wyjdziesz na piwo to tylko jedno, dwa z kulturką”. Nasz dzieciak urósł a oni teraz mają małe dzieci i siedzą w domach, tylko do roboty i spowrotem, u nas kiedys mogła byc impreza w domu przy malym dziecku, oczywiscie w tranicach rozsądku, a do nich teraz nawet się nie dodzwonisz, bo dziecko dzwonek telefonu obudzi. A jak nadeszły urodziny męża, który miał kilkunastu kumpli, nie przyszedł nikt. Jeden idzie na nockę, inny ma przecież dziecko i nie będzie pił piwa, żeby dzieciak nie widział, trzeci nie może bo autobusem mu sie nie chce… Wolę mieć jednego przyjacela niż dwudziestu pseudoprzyjaciół. A życie i tak zweryfikuje kto tak na prawde jest ważny. Życzę wytrwałości, na pewno znajdziesz przyjaciela. O takich prawdziwych jest bardzo trudno.

    1

    0
    Odpowiedz
  28. Autorka: @27 chyba jednak nie jesteś odważny, przeczytaj mój poprzedni post jeszcze raz

    0

    0
    Odpowiedz