Wkurwia mnie żona

Spotyka się z kolegą i nie widzi w tym nic dziwnego. Na próby reakcji z mojej strony reaguje fochem i mówi, ze mam to zostawić bo ona musi odreagować i pookładać sobie wszystko w głowie bo ma kryzys. Mam ochotę walnąć tym wszystkim i wywalić ją z domu. Wkurwiam się, chudnę stres mnie spala, ostatnią pełną noc przespałem w styczniu. Próby rozwiązania tego rozmową kończą się oskarżeniami z jej strony i straszeniem, że sam ją odtrącam i popycham w kierunku innego. I to wszytko po ponad 16 latach wspólnego życia. Boli jak chuj.

89
34

Komentarze do "Wkurwia mnie żona"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Innymi słowy chodzi się dymać do kolegi, ty o wszystkim wiesz i się zgadzasz. Dziwny jesteś.

    2

    1
    Odpowiedz
  3. Cen się chłopie !!! Masz jedno życie (przynajmniej w tym wcieleniu) …. Zadbaj o siebie sam… Kup sobie coś fajnego do ubrania zrób porządne strzyżenie i sam się z kimś spotkaj … Nie mowię o zdradzaniu tylko o miłym spędzeniu czasu .. Trzeba czasami zmienić perspektywę ….;)

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Zrób jej pyszną kolację.Kocie żeberka w miodzie.Tylko kot musi być większy,żeby było co jeść.Ewentualnie kocie udka w zasmażce.Jeżeli natomiast żona lubi jeść to kot po staropolsku.Rarytasy,polecam.Żona na pewno zmieni podejście.

    1

    1
    Odpowiedz
  5. Jak wkurwia cię żona, to zapraszamy do naszej czteroosobowej obsługi czołgu. Pokażemy ci nasze działo i załadujemy pocisk, pozdrawiam wojskowy czołgista ładowniczy, gej Marcin. Znam też czołgistów byczka Andrzeja i geja Romana, a że czołg jest przeznaczony na czteroosobową załogę, to zapraszamy do środka. Kiedyś był z nami murzyn Mokebe, ale po ataku Boko Haram na pole bawełny w rodzinnej Nigerii słuch po nim zaginął. Nie wrócił do naszej załogi, szkoda jego 20 calowego pocisku o średnicy 25cm, ale co zrobić.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Żona cię wkurwia goju,to wspaniale,czas to uczcić lampką wina albowiem jedna żona wkurwiająca w zestawieniu z milionami innych takich żon stanowi smiertelna dawkę która powaliłaby stado słoni a co dopiero gojów płci męskiej którzy dzięki temu wyzdychają masowo nie osiągając 50-tki i do tego zwiększy się niż demograficzny a co za tym idzie populacja gojów zmaleje aż w końcu osiągnie liczbie ok 1 miliard,więc jest co uczcić

    1

    0
    Odpowiedz
  7. I widzisz, patałachu? Jak się samcem beta urodziło, to alfą się nie zdechnie… Skoro nie wiesz (nadal), co zrobić, to Pan twój, Mesio uważa za bezcelowe mówienie ci, co zrobić. Szkoda klawiatury na tłumaczenie rzeczy oczywistych, które sam powinieneś wiedzieć, gdyby nie to kim jesteś. Ale miejsce dla ciebie być może się znajdzie w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym (3 stówki w łapę, CV, etc.). U nas przynajmniej się wyśpisz, bo po takim zapierdolu to nawet na koncercie heavy metalowym spałbyś kamieniem. /Mesio PS. Tak swoją drogą to, kurna, ale tacy jak ty są żałośni… Pan twój nie dziwi się tym, skądinąd tępym, cipom, że was tak traktują.

    2

    2
    Odpowiedz
  8. Nie chcę cię ziomuś martwić, ale ona już pewnie ma innego bolca. Nawet jak się na niego jeszcze nie nadziała, to już cię pewnie zdradza mentalnie. A to już jest po wszystkim. Ale nie łam się, bo twoje położenie wcale nie jest tak złe, jak ci się teraz wydaje. A wydaje ci się tak, bo się przywiązałeś do czegoś, co znasz i myślisz, ze świat nie ma tobie już nic do zaoferowania. Takie są po prostu statystyki w tym dziadowskim postsowieckim obozie pracy, gdzie każdy chce się dorobić na plecach innych w 20 lat, bo za chwilę idzie kolejna zawierucha i wszystko obraca w niwecz. 1/3 polskich kurewek zdradza, a kolejna 1/3 zdradę rozważa. Pozostała 1/3 cię może nie zdradzi, tylko powie, że odchodzi do innego. Zaiste chujnia, nieprawdaż? Kurwa, jak tu wracam, to aż mnie żal za serce ściska, że tu jednak muszą żyć wrażliwe jednostki i przeżywają takie właśnie dramaty. Ale nie na całym świecie tak na szczęście jest, a przynajmniej nie wszędzie są takie przerażające statystyki. Posłuchaj więc kilku rad kolesia, który też przez to przechodził, a dziś ma domek na Teneryfie i co pół roku młodszą suczkę w łóżku. I nawet nie musi ich zostawiać, same się eliminują, wystarczy tylko cokolwiek od nich zacząć wymagać. To już jest po prostu takie zjebane plastikowe pokolenie. Primo: skoro piszesz, że 16 lat jesteście razem, to znaczy, ze ona już pierwszej młodości nie jest, więc to ONA ma problem, lub będzie go zaraz miała, jak tamten ją wyrucha i zostawi. A wierz mi, że to się nader często zdarza. Secundo: twa pierwsza myśl, była najlepsza, tak powinien się zachować mężczyzna w normalnym kraju. Arabskie przysłowie mówi: kobieta, która nie daje snu mężczyźnie jest niewiele warta i należy ją odprawić. Patrz pan, takie niby brudasy, ale tu jednak mądrze gadają. Ale my nie jesteśmy w normalnym kraju, więc… Secundo: nie wykonuj gwałtownych ruchów, tylko odetnij ją, jeżeli możesz, od kasy i sam zajmij się wyprowadzaniem i zabezpieczaniem $, bo za chwilę będziesz ich bardzo potrzebować. Jeżeli ona trzyma kasę, jak to w biedaszybach zazwyczaj jest i już nic nie zabezpieczysz wróć do punktu pierwszego. Na rozwodzie będziesz musiał udowodnić, że suka poszła bokiem, żeby nie puściła cię z torbami, więc zbieraj dowody i pamiętaj żadnych gwałtownych ruchów. W przeciwnym razie wypierdolisz z tego kraju w jednej parze butów, co też ma swoje zalety, bo odetchniesz bez przywiązań i spojrzysz na życie inaczej. A tam ludzie mają w dupie, co się w tym kurwidole zwanym Polsza dzieje. Tercjo: dla niej nie ma znaczenia, co zrobisz. Ma pójść, to pójdzie, choćbyś był najlepszy, choćbyś miał wielką pałę, Ferrari i domek na lazurowym wybrzeżu. Ma zostać, zostanie i będzie na kolanach przepraszać. Wtedy możesz znowu dać pełną miskę. Kobiety to słabe stworzenia. Rozumem posługuje się 1%, 30% biologicznym instynktem pod płaszczykiem uczuć, 50% emocjami, a pozostałe 19% szczególnie tych najmłodszych kompletnie randomowo i nie ogarniesz tego. Nawet jak wziąłeś ją dziewicą w wieku 16 lat i dałeś jej pierwszy orgazm, będzie wzdychać do platonicznej miłości z podstawówki, bo jej się będzie wydawać, że byłby może lepszy. Kiedy są, to je ruchasz, jak ich nie ma to żegnasz się grzecznie i ruchasz następne. I nie nadawaj temu jakiegoś wielkiego znaczenia, życie to tragedia, a my jesteśmy tylko marnymi aktorami. Nie skarbcie sobie skarbów na ziemi.

    6

    0
    Odpowiedz
  9. 😀 poważnie???? Ha ha haaa stary jeżeli masz jaja to wygnaj ją z domu. Nie jestem trollem jak reszta oszołomów typu ,,mesio” który nie potrafi napisać nic mądrego. Człowieku,ona spotyka się z kolegą? 😀 nie no super,a ty zacznij kurwa gotować obiady i sprzątać. 😀 idę o zakład że pruje się z tym typem. Masz jakiegoś spoko ziomeczka który mógłby dla ciebie poobserwować spotkania twojej starej z tym kolegą??? Dla mnie sprawa wygląda jasno,puszcza się na boku. Albo masz jaja i załatwisz sprawę jak facet albo siedź na dupie i płacz zastanawiając się co teraz robi twoja stara. Elo.

    4

    0
    Odpowiedz
  10. To zrób coś dla niej, pokaż że Ci zależy np. weź ją do ciekawej restauracji, na wycieczkę w dzicz – jakieś piękne nikomu nie znane miejsce, albo zaśpiewaj jej piosenkę którą sam ułożyłeś, coś z tekstem „choćby mi miss podkładali i tak wolę ciebie, bo jesteś najlepsza, błyszczysz jaśniej niż jakakolwiek gwiazda” . Może mały gest by dużo znaczył. Najlepiej jakbyś to połączył z podkreśleniem swojej atrakcyjności. Nie wiem, np, sam jej się pokazał w towarzystwie pięknej koleżanki jednocześnie wykazując, że tylko żona jest naj. Daj jej do zrozumienia, że nikt jej tak nie uwielbi jak ty. Że tylko dla ciebie jest najpiękniejszym kwiatem. Tylko przy tobie czuje się na maxa kwitnąca. Wiesz o co mi chodzi? Bo kobieta chce się czuć jak wabiący kwiat, udowodnij, że nim jest. Mam nadzieje, że pomogłam.
    A może jakaś część ciebie którą sama uwielbiała umarła? Zastanów się co dawało jej najwiekszą radosć z twojego towarzystwa i obudź w sobie to. Nie daj rutynie zabić tego co najpiękniejsze

    0

    7
    Odpowiedz
  11. Piordol ją!

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Zajeb jej kopa w dupę i po sprawie. Nie męcz się chłopie

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Dlatego najlepszą opcją jest intensywnie pracować nad sobą. Nie nad związkiem, nie nad relacjami między ludzkimi, nie troszczyć się o kobiety. Tylko pracować nad sobą. Wtedy ludzie będą ci podlegli i będziesz mógł wśród nich przebierać.

    2

    0
    Odpowiedz
  14. No to na co czekasz? Chyba, ze kredycik razem jest. Kurwa, wlasnie dlatego nigdy nie wezme z kims wspolnie kredytu. Kupie chate za gotowke albo bede wynajmowal. Ewentualnie jak juz koniecznie bede sie musial wpieprzyc w kredyt, to zrobie to sam, a jesli sie ozenie w miedzyczasie, to spiszemy jasno i wyraznie, ze dom jest moj i chuj. Pewnie Cie zdradza. Ale zamiast sie wkurzac, to rob to samo. Spotykaj sie z kolezankami. Ruchaj ile popadnie. Zobacz jaka bedzie jej reakcja.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. @3 Ty, od tych kotów… Weź spierdalaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @7 Noooo… Nieźle napisane, patałachu… Pan twój, Mesio, jest pod pozytywnym wrażeniem. I jednak dorzuci swoje trzy grosze poza wcześniejszym komentarzem nr 6. Po pierwsze -to dla patałachów, którzy jeszcze szczęśliwie wolni (w sensie prawnym) są- pamiętajcie jeden wyraz: INTERCYZA. I nie ma od tego wyjątków!!! Nie jest istotne jak suka skamle i na jakie czułe punkty naciska ani to, że jest nawet wierną suką. Intercyza ma być. Ma być i chuj. Pan wasz tu mógłby się rozpisać z uzasadnieniem, ale nie widzi potrzeby. Przemyślicie, pożyjecie trochę i sami do tego dojdziecie, a nawet jeśli nie dojdziecie, to najważniejszym i tak jest to, że tę intercyzę macie zawrzeć. Po drugie -to z kolei do patałacha spod nr. 7 a dopiero w drugiej kolejności do reszty; i raczej typowo filozoficzne zagadnienie, Pan wasz nie spodziewa się jednoznacznej odpowiedzi, bo jej po prostu nie ma- co prawda można skakać z kwiatka na kwiatek, w końcu tego towaru jest pół świata i zawsze odpowiedniej świeżości. Ale jest też przysłowiowa „łyżka dziegciu”. A mianowicie (i tu Pan wasz pominie kwestie moralne takiej ścieżki życiowej, jaką patałach spod „7” postuluje), w ten sposób nie da się zbudować rodziny. A ta jest człowiekowi potrzebna (oczywiście jeśli jest na odpowiednim poziomie i ze zdrowym systemem wartości, o co dziś rzeczywiście trudno) i substytut jej nie zastąpi. Więc z tym życiem „co pół roku inna cipka” to Pan wasz radzi się zastanowić.

    1

    1
    Odpowiedz
  17. @9 No i mamy przykład tzw. solidarności jajników z babskim skończonym imbecylizmem, czyli „babska logiką”… Ręce i macki opadają, a jedyne co zostaje zacytować, to „wy nie jesteście złe, wy jesteście tylko bezdennie głupie”. Aha, tępa bździągwo, nie zapomnij zastosować tych swoich dennych rad, jak sobie koleś, który cię dyma w ramach „związku”, pójdzie do innej…

    1

    0
    Odpowiedz
  18. @9 ty głupia pindo,on ma coś dla niej zrobić? To zwykła kurwa jest. Na jego miejscu wypierdoliłbym ją z domu na zbity ryj.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Jak nie ma jeszcze dzieci to zajeb jej kopa tak zeby dotknela czolem sufitu. Jak sa dzieci to ukladaj plan jak zajebac jej kopa zeby tak samo dotknela czolem sufitu ale zeby na dzieciach sie to odbilo w jak najmniejszym stopniu. Cos co jest zjebane trzeba zlikwidowac.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. pogadaj z nią na spokojnie, zaproś na kolacje i tam pogadajcie 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  21. żona to nie rodzina

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Patałachu spod 16stki, gdzie ja napisałem, że polecam temu nieszczęśnikowi taki model życia? Ja sobie nawet tego modelu życia nie wybrałem. Ja mu tylko pokazałem, że jego nędzne, zapłakane życie może wyglądać inaczej. Co sobą reprezentujesz – takie życie cię otacza. Stwarzają je twoje własne myśli. Każdy sam sobie oceni, czy woli jedną wierną suczkę (pojęcie bez desygnatu, zaznaczam), zmieniające się w perspektywie, czy może tworzące zgraną mnogą kompanię? I nie wyjeżdżaj mi tu z moralnością, bo też nigdzie nie napisałem, że którejkolwiek, co była w porządku wobec mnie rozbudziłem nadzieje, a potem wyrzuciłem za drzwi. To już dopowiedziałeś sobie sam. Swoją drogą, jakeś taki mądry, może podzielisz się z nami, patałachami, swoją receptą na udaną rodziną? Pośmiejemy się razem, bo nawet brudasy z dalekiej arabii powiadają, że 'tylko prorok zna ukryte wady konia i niewiasty’…

    0

    2
    Odpowiedz
  23. Niestety jakiś koleś razem z Twoją żoną miło spędzają czas ze sobą we dwoje gdy Ty zapierdalasz na utrzymanie domu. Nie ma co komentować sam wiesz. Ja zostawiłem a bolało jak chuj 10lat poszło się jebać.

    1

    0
    Odpowiedz
  24. @22 Za patałacha to w dziób, kop w dupę na rozpęd i karna szychta w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym, patałachu… A ad rem. „gdzie ja napisałem, że polecam temu nieszczęśnikowi taki model życia?” Założenie wynika właśnie z tego, że przedstawiłeś mu taką a nie inną alternatywę. 😛 I masz rację – „jego nędzne, zapłakane życie może wyglądać inaczej”. Tylko, że nadal będzie to nędzne, zapłakane życie, gdy sobie uświadomi, że nigdy nie doświadczy czegoś więcej niż dymanie przygodnej cipy. I w tym rzecz. Oczywiście masz rację, że o takiej klasy loszkę dziś trudno i że przysłowiową beczkę soli zjesz, zanim się na człowieku poznasz. To jest prawda. Tylko widzisz, nadal to nic nie zmienia jeśli chodzi o to, co Pan twój, Mesio, we wcześniejszym komentarzu raczył był napisać. Człowiek z natury potrzebuje bliskości drugiego człowieka. Dziwka, przygodna cipa na parę miesięcy, czy coś w tym stylu to tylko substytut, choć wielu lubi się oszukiwać lub też z konieczności wybiera taki model życia (ale właśnie, to konieczność, a nie to, co by się rzeczywiście chciało). „Swoją drogą, jakeś taki mądry, może podzielisz się z nami, patałachami, swoją receptą na udaną rodziną?” Nie ma recepty. Gdyby była, to świat byłby pełen szczęśliwych związków. Aczkolwiek jest kilka czynników pozwalających zbliżyć się -na tyle na ile to w ogóle możliwe, wiadomo że życie jest jakie jest i idealnie nigdy nie będzie- do jakiegoś „wzorcowego” modelu związku. Tylko tu trzeba, po pierwsze, coś sobą reprezentować. Wbrew pozorom prawdziwym nie jest to, że przeciwieństwa się przyciągają, tylko to, że swój do swego ciągnie. Dlatego np. ludzie na poziomie nie szukają w rynsztoku, to nie „Pretty Woman”, patałachu. Po drugie, trzeba mieć podstawy finansowe do założenia i utrzymania rodziny (tzw. stabilizacja). I to porządne podstawy, śmieciówka w Biedronce czy dorywcza robota u bauera nimi nie są. Po trzecie, dobrze wybrać, a nie kierować się tym, że locha ma „ładną dupę”. Po czwarte, mieć na tyle rozumu, wiedzy o ludzkiej psychice oraz charakteru, by umieć nad babą zapanować, nie nabierać się na gierki, nie tracić w jej oczach, czyli ją utrzymać. Samiec beta tego praktycznie nie ma. Dlatego potem ma jazdy, a jedyne wtedy czemu baba przy nim siedzi, to tylko dlatego, że nikogo innego nie ma na widoku. Piąta rzecz to już tylko praca nad utrzymaniem tego związku, zamiast wygodnym kopnięciem cipy w dupsko i skołowaniem następnej łatwej, która da się za friko dymać przez kolejne pół roku, bo po co się wysilać. /Mesio PS. Pan twój wie, że się „pośmiejesz”, ale zwisa mu to, bo wie, że ma rację i że nawet jak się śmiejesz, to po cichu sam to przyznajesz (lub przyznasz, jak się głębiej zastanowisz). Znalezienie łatwej dupy to nie sztuka, zwłaszcza jak się coś ma w kieszeni i od biedy pod kopułą. Tyle, że ona się nie nadaje, dlatego po jakimś czasie musisz szukać kolejnej (zakładając oczywiście, że nie jesteś tak spierdolony psychicznie, że inaczej niż w ten sposób „co chwilę inna” żyć nie umiesz, tylko znajdujesz sobie dobre usprawiedliwienie). A target, który się nadaje do związku (i nie chodzi o takie, które dały sobie narobić dzieciaków na boku a teraz szukają tatusia który to stado utrzyma), jest w dzisiejszych czasach coraz mniej liczny i prawdopodobnie jest po prostu dla ciebie nieosiągalny. Taka naprawdę coś sobą reprezentująca ma wymagania, którym większość nie sprosta. Za to potem są daleko większe szanse, że związek będzie stabilny i życie rodzinne udane. Jak z chałupa, patałachu, jak masz gówniane fundamenty, to ci się to tylko potem na łeb spierdoli. Może to wszystko i truizmy, ale taka jest prawda.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Myślę, że za jakiś czas usłyszysz jak Ty nic nie rozumiesz, jaki jesteś prosty a ten jej kolega jest prawdziwym mężczyzną. Inteligentny fajny itp. Nie powie prawdy a Ty będziesz się dręczył. Nie miej złudzeń. Już słowa, że popychasz w kierunku innego wszystko mówi z kim mieszkasz. Napisałeś boli jak chuj. Jeśli to prawda to będzie gorzej. Tu nikt nie pomoże najwyżej ośmieszy rozwiązanie jest między Wami.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Rzygać mi się chce na samą myśl, mnie kichy skręca że można komuś taką krzywdę wyrządzać. Nie wiem dlaczego zamiast zrobić z tym porządek żalisz się tutaj jak panienka bez charakteru. Jesteś ograniczony umysłowo w jakiś sposób? Harujesz całymi dniami żeby się czegoś dorobić i myśli że o to w życiu chodzi? Nie radzisz sobie z problemami? Pijesz? Ludzie są jacy są trzeba się z tym liczyć, każdy ma wolną wolę. Ty masz decydować sam za siebie. Praca nad sobą. Kurwa ręce opadają jak trzeba starszym takie rzeczy tłumaczyć. Monstrum.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. 24 ma racje-stary wam to mowi!live!
    musze was wszystkich tu prawie pochwalic!tak miło mi sie was czyta ze aż dumny jestem ze jestem polakiem!naprawde!juz myslałem ze ten młody polski naród to tępota jak juz cała eu-ale!-wasze wpisy uswiadamiają mi ze to coś co polacy posadają nie umiera!-a takie miałem podejrzenia…tak sie ciesze ze wasze pokolenie ja i moje wyssało to cos polskiego z mlekiem matki!-moje pokolenie miało innego rodzaju problemy-komuna-wy macie egzystencjalne i moralne-ale to nic!-dacie rade jak i my ! 44-o latek na emigracji

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Wrzuc na luz, idz na silke, przypakuj, niech zonka zobaczy konkurencje w postaci mlodych dup kolezanek z silowni odrazu zobi sie mila i kochana 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Zone zawsze mozna zmienic. Nie jestes rodzicem czy chrzestnym ze juz do konca zycia… Tekst ze Ty ja odpychasz w kierunku innego oznacza tylko jedno. Szuka wymowki za zdrade. Ty wez sie ogarnij bo ona Cie wykorzystuje !!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  30. byles chyba za dobry dla tej w sumie głupiej cipy!!! mam kumpla co go tez tak robila w chuja i w koncyu wyczyscila z kasy i kazala sie wyprowadzić!!! taka chujnie trzeba zakonczyc jak najszybciej i znaleźć nowa cipe dla dobra swojego zdrowia

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Posowa ja jakis koleś a ten się zgadza na to ….ale ty jesteś człowieku jakiś dziwny koleś normalnie czlen 1 klasa ….dyma się z innym a ty patrzysz hahhaha

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Niezła jakaś lubi widać ten sport

    0

    0
    Odpowiedz