To chyba taki wiek

Mam 24 lata i kończę za rok studia na dobrej uczelni. Od jakiegoś czasu miewam dni, że strasznie się stresuję upływającym czasem, zaczynam się podsumowywać, zadawać egzystencjalne pytania, czy nie powinienem być w zupełnie innym miejscu, albo iść inną drogą, co powinienm zrobić, co powinienem rzucić, za co jeszcze się zabrać, ciągle patrzę na ludzi w moim przedziale wiekowym co już osiągnęli itd. Jak rozmawiam z rówieśnikami, to coraz częściej narzekają na swój wiek, ich twarze wydają się momentami bardzo smutne i zamyślone, nie wiem… Czy to jest wszystko związane z jakimś kolejnym procesem dojrzewania, czy to rzeczywiście problem z depresją? Nie chcę się poddawać, po prostu boję się przyszłości, że spierdolę sobie życie. Jestem zdrowy Bogu dzięki, wiem, że są ludzie bardzo chorzy, z ogromnymi problemami, ale mimo to postanowiłem napisać, może ktoś mi odpowie. Chujnia i śrut.

1
0