Witam
zawsze byłem zaradny dobrze zarabiałem i wszystkim na około pomagałem. teraz jestem bez pracy i miałem jedną cicha próbę podcięcia sobie żył dalej mi to chodzi po głowie mam kupę długów komornicy mnie nękają a ja nie mam pracy nie mam siły rano wstać najlepiej to bym przespał swoje życie nie wiem co mam ze sobą zrobić chciałem podciąć sobie żyły ale to chyba nie jest wyjscie sam nie wiem jak nic nie zrobie to się poddam ale weś coś zrób jak z każdej strony mi nic nie wychodzi
2
0