Rowerzyści kutasy złamasy

Kurwicy dostaję, kiedy jadę samochodem ulicą, a przede mną jedzie sobie jakiś rowerzysta. „Co za homofob!” ktoś pewnie pomyśli. „Rowerzysta mu przeszkadza! A którędy ma jechać niby?” No właśnie kurwa! Dowcip polega na tym, że obok jest ciąg pieszo-rowerowy! Zadbany, oznakowany, z łądną, równo położoną kostką. Kurwa, jak można być takim debilem, żeby mieć specjalną ścieżkę i zapierdalać po ulicy tamując ruch samochodów? Szpadal włożę sobie do bagażnika i następnym razem jak jakiegoś cyklistę w tamtym miejscu spotkam to go pierdolnę rzeczonym szpadlem w baniak.

38
49

Komentarze do "Rowerzyści kutasy złamasy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Najgorsze są wiejskie babcie na rowerze – messerszmity, które są jak Śrut Przechuj – całkiem nieprzewidywalne i atakują na swoich Ukrainach albo niemieckich rowerach z importu z ukrycia. Buja się to na to na lewo, to prawo, skręca jak się podoba, prosto pod koła. Ruszanie – tradycyjnie rozpędem i skokiem na siodełko niczym Artur Partyka. No i oczywiście zsiadanie: na środku pasa, na lewą stronę roweru, prosto pod moje koła. I jak tu takiej nie pierdolnąć?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ja jako rowerzysta powiem ci, ze ulica jest znacznie szybciej i bezpieczniej, jak sie potrafi jezdzic.
    oczywiscie jak obok jest piekna, zadbana i odpicowana sciezka dla rowerzystow, to jezdze po niej, ale znajdz mi kurwa taka w naszym pieknym kraju ;(

    0

    0
    Odpowiedz
  4. ja zawsze napierdalam takiego w tylne koło a jak już się wyjebie to zatrzymuję i pytam czy mu się nic nie stało.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mnie z cyklistów to wkurwiaja najbardziej te ciule w leginsach co im się pedały koło doopy kręcą,plaga dróg powiatowych i jeszcze parami jeźdzą.

    0

    0
    Odpowiedz