Chujowicze drodzy – odpowiedzcie mi na pytanie może bardziej skierowane dla mężczyzn, ale kobiety oczywiście też mile widziane :p Jakie jest wasze zapotrzebowanie na sex? To znaczy ile razy w tygodniu, miesiącu? Bo wkurwia mnie fakt, że moja baba chce codziennie lub co drugi dzień – fiut pada
Terefere
2011-07-08 23:43Wkurwia mnie, że faceci, których miałam przyjemność poznać traktują mnie jako obiekt seksualny. Zaproszą do kina, później na piwo, a następnie oczekują upojnej nocy przy świecach, albo szybkiego numerku gdzieś w jakiś chaszczach. Nie wszyscy, ale większość. Nie chcę w tym momencie obrazić niczyich uczuć, po prostu piszę co mnie boli. Mam 23 lata i nie jaram się przygodą na jedną noc. Jestem 'młodą’ kobietą, która myśli poważnie o życiu. Lecz najgorsze jest to, że nie potrafię żyć bez faceta. Oprócz spełnienia zawodowego pragnę mieć u swojego boku kochającego partnera. Do szczęścia potrzebuję czułości, wsparcia i dobrego bzykania. Od pół roku jestem samotna i źle mi z tym. Zatem powtórzę: wkurwia mnie to, że nie radzę sobie bez faceta. Może jestem dziwna i to ze mną jest problem. Jednak wierzę, że w przyszłości spotkam faceta, który pokocha nie tylko moje ciało, ale przede wszystkim charakter. Panowie, wierzę w Was. Dziękuję. Dobranoc.
Komentarze do "Terefere"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Mam to samo ale na odwrót , jestem facetem i jak dotąd spotykam no … nieważne ale mam podobny problem
00 -
Nie jesteś dziwna. Ja też tak mam (chyba że obie jesteśmy dziwne :D). Właśnie mój facet przestał się do mnie odzywac i nagle ma mnie jakby gdzieś…choć na ostatnim spotkaniu wszystko pięknie ładnie. Zresztą nevermind. Głupi jest. A teraz wiosna i kurde mam straszną ochotę się zakochać (z wzajemnością) i mieć KOGOŚ przy sobie, bo tacy faceci są dupkami i tyle jak olewają sprawę albo, że się tak wyrażę, węszą za dupami.
01 -
Zły adres. Większość Panów na chujni już zwiększyła masę.
00 -
Widocznie nie macie nic ciekawszego do zaoferowania.Zresztą ja ostatnio po raz kolejny sprawę na chłodno przemyślałem,i też chyba wolę niezobowiązujące,krótkie znajomości czy sex-spotkania.Po prostu baba ma to do siebie że po bardzo krótkim czasie bycia razem po prostu zwyczajnie wkurwia i przeszkadza.
00 -
Oj, niektóre z Was mają tak nakurwione w głowach. Podobasz się, traktują jako obiekt seksualny to źle, bo chuj wie co. A jak się nie podobasz, traktują jak koleżankę to też źle, bo jesteś sama. Trzeba albo zrozumieć i zaakceptować naturę mężczyzny albo zaszyć cipkę i spierdalać do zakonu. Jest oczywiste, że jeśli kobieta podoba się mężczyźnie, to on miałby ochotę ją puknąć. Myślisz „poważnie” o życiu. A co to kurwa według Ciebie znaczy? Że niby pukanie lasek świadczy o niepoważnym podejściu do życia?
00 -
Wierzcie mi Panie ze nie wszyscy są tacy, w sumie dziwnie na takim portalu pisać takie rzeczy, ale również kiedyś wiosną przeżyłem najwspanialszą przygodę swojego życia i choć niestety skończyło się nie z mojej winy, dziękuje jej za tamten okres, a jednocześnie nie zmieniam swego nastawienia i doskonale Cie rozumiem mimo przeciwieństwa płci
00 -
A właściwie co w tym złego? Gdybyś była dziewicą rozumiałbym Twoje zastrzeżenia, ale tak? Skoro uważasz, że ważne jest dopasowanie (w końcu cenisz „dobre bzykanie”), to powinnaś starać się wypróbowywać swoich ewentualnych partnerów jak najszybciej, by uniknąć seksualnego zawodu, gdy już się zaangażujesz. Nieprawdaż?
00 -
Mam 19 lat. Gdybym był starszy rzuciłbym wszystko dla takiej kobiety. Nie łam się będzie dobrze
00 -
komentarz numer 5 – LUBIĘ TO!!
00
Pierwsza poważna chujnia
2011-07-08 23:43Nigdy nie doświadczyłem prawdziwego stanu chujni, do tej właśnie pory. Mam chujnię zdrowotną (poważną) i towarzyską (przyjaciele mnie opuścili, itd., chuj im w d… Obawiam się, że kiedyś osiągnę jedenasty poziom, przynajmniej chwilowo. Pozdrawiam
Komentarze do "Pierwsza poważna chujnia"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
„przyjaciele mnie opuścili” – paradoks.
Jeżeli opuścili to nie przyjaciele.10 -
przyjaciele raz są raz ich nie ma. to jest normalne. pozdrawiam ; )
00 -
ŚRUT
00 -
Łączę się w bólu.
00 -
Przyjaźń nie istnieje. Ale wiesz co jest dobre to że ci którzy teraz Cię opuścili prędzej czy później odwrócą się od siebie nawzajem, a Ty będziesz się przyglądał temu z boku odczuwając wielką satysfakcję..
10 -
Ja miałem już chyba 12 za sobą na dobrą sprawę, pamiętaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, no chyba, że koleżanka Ci się w ramię wypłakuje, a mówiąc to jej dowiadujesz się że babcia jej umarła. Sam przez pół roku po lekarzach ganiałem jak kot ze sraczką bo mnie głowa bolała. A przyjaciele skoro Cię opuścili to chuja warci byli. Trzym się mocno, walnij piwko przemyśle wszystko 4 razy i zobaczysz, że nie jest aż tak źle jak się wydaje.
00 -
Pamiętaj, że tylko nieliczni chujowicze są w stanie osiągnąć jedenasty poziom. Lecz jesteś na dobrej drodze, a gdy tego już dokonasz, Twoje spojrzenie na świat zmieni się całkowicie. Będziesz widział go bez czasu i bez przestrzeni, jednocześnie już żadna chujnia nie będzie CI straszna. Następstwem będą chujowe kontemplacje oraz gromadzenie w sobie chujowej mocy, która już na zawsze naznaczy Cię aurą promieniście lśniącego, widocznego tylko przez wybranych, kutasa! śrut.
00 -
haha, bardzo fajne komentarze, dzięki, drodzy chujniowicze.
00
Mąż lekarz
2011-07-08 23:43Może ja jestem jakaś nienormalna albo niewdzięczna, ale chujnia straszna być żoną lekarza. Ciągle całe życie nauka, szpital, całe to chore towarzystwo po 24 godziny na dyżurach, kongresach i innych „kursach dokształcających”. Ja też dużo pracuję, ale staram się to rozgraniczyć. Z medycyną chyba się nie da.
Komentarze do "Mąż lekarz"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Za to nie musisz się martwić o byt, nowe ciuszki itd. Nie można mieć wszystkiego.
02 -
Spójrz na to inaczej: faceta nie ma w domu, nie meczy cie, nie trza chodzić dookoła niego, przynosi kasę – więc mozna sie bawić, jak go nie ma!!! Jakie są trzy ulubione zwierzęta kobiety? : norki w szafie, jaguar w garazu i osioł, który na to wszystko zapierdala;)))
20 -
cielęcino z urojeniami twój mąż nie jest lekarzem!!! Ty nie masz męża i mieć nie będziesz, bo pies z kulawą nogą cię nie zechce, a już na pewno nie ja!
00 -
Ja się o byt nie martwię, sama dużo zarabiam. Po prostu czuje się samotna. A widzę, że dużo ludzi tu na czacie ma urojenia, albo nikt ich nie chce. Smutne.
01 -
Ale za to cię uratuje i możesz być z niego dumna.
00 -
A ja jestem dziewczyną i chcę zostać lekarzem. Choć słyszałam już tyle opini, że coraz bardziej stygnie mój zapał…
01 -
Musisz być pewna swojej decyzji, bo z tego o ja widze po mężu to jak wieczna służba. Kieruj się powołoniem jeżeli takie masz,bo jak nie to lepiej pomyśl o innym zawodzie.
10 -
Ma na dyzurach pielegniarki,do wyboru do koloru,wiec po co mu stara zona.
10
Matura z wosu, a zdrowe myślenie
2011-07-08 23:43Tytuł można odnieść do każdego z przedmiotów na maturze, gdzie myśleć NIE WOLNO. Narzucone są wzorce obecne w kluczu, w które musisz trafić! Pół biedy kiedy pisze się wypracowanie, w którym obejmuje się jakieś stanowisko, to akurat spoko, każdy może po swojemu. Ale już zadania typu: co rząd USA może zrobić żeby było mniej grubasów, czy: co świat powinien zrobić z globalnym ociepleniem. Pierwsze: nic kurwa, są głupi to niech zdychają na otyłość, ja pierdolę! Ratujmy idiotów z publicznych pieniędzy – pewnie będzie punktowane. Drugie: zebrać od wszystkich miliony na walkę z czymś, na co nie mamy najmniejszego wpływu, tak, to będzie dobre, a co najważniejsze – punktowane. Debilizm.
Komentarze do "Matura z wosu, a zdrowe myślenie"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Coś w tym jest. A jest w tym skrajna propaganda rządów. Wmówią Ci jakiś obraz świata i pokażą, że on jest prawdą w takich momentach twojego życia ,że trudno ci będzie się w tym wszystkim połapać. Matura – wydawałoby się najważniejszy egzamin w życiu, więc trzeba go napisać jak najlepiej. A jak tu napisać jak najlepiej egzamin, gdzie nie zgadzasz się z treścią w nim zawartą? Gdy globalnego ocieplenia nie ma (co najwyżej globalne ocipienie), a nawet jeśli jest, to nie z winy człowieka, a zmiany orbity ziemi wokół słońca. Podobnie z polajem – bo Mckiewicz wielkim poetą był. A co, jeśli się nie zgadzam? Ja tam po nim na maturze pojechałem trochę, a i tak zaliczyłem na 70%. Także swoją prawdę zawsze trzeba mieć i nie dać się też trzeba. ot co! śrut.
00 -
I tu się mylisz. Masz przedstawić swoje zdanie na dany temat. A jakie ono jest to już twoja sprawa. Bo szkoła to jest miejsce wolne światopoglądowo. A przynajmniej powinno być. Ja na przykład miałem 6 lat temu na angielskim (jeszcze stara matura) temat na esej „Dożywotnie więzienie czy kara śmierci dla najgroźniejszych przestępców?” i wcale nie pisałem „poprawnie politycznie”. Pisałem, że takie jednostki co do których są niezbite dowody winy (morderców, gwałcicieli) należy utylizować, a nie utrzymywać z publicznych pieniędzy, które można przeznaczyć na domy dziecka, dożywianie czy edukację itd. Punkty były, matura zdana. Jeszcze egzaminu nie miałeś, a już wiesz jak cię ocenią. Wyluzuj!
00 -
Globalne ocieplenie jest faktem, ale wpływ działalności człowieka na nie jest znikomy. Tylko to dobrze uargumentuj, przedstaw dowody. Na walkę z otyłością nie potrzeba żadnych pieniędzy. Mniej żreć i problem rozwiąże się sam. Politycy dostają czas antenowy na kłótnie czy inne debaty, na orędzia. Niech apelują do narodów.
00 -
Jak ktoś pisał starą maturę to niech się nie odzywa, bo to zupełnie inna bajka.
00 -
Dlatego jeśli kiedyś trafi mi się dziecko,do szkoły nie poślę.Nie będę z niego kretyna robił,sam będę edukował.A ty chłopie idź za swoimi poglądami,pisz co uważasz.Jak trafisz na kogoś z mózgiem,to zrozumie,a jak trafisz na debila,to chyba debilowi niczego w życiu nie chcesz zawdzięczać?
01 -
@4 faktycznie teraz dużo łatwiej i tylko 30% wystarczy, żeby zdać choć na dwóję, a nie 50% jak na starej. nie było żadnego pisania prac w domu a potem recytowania na ustnym egzaminie. pytania losowane były na miejscu.
00 -
do 2. no niestety muszę napisać że Ty się mylisz. Mam maturę teraz w maju i nawet nauczyciele mówili nam że jest coś takiego jak klucz odpowiedzi i żebyśmy szukali sobie w internecie kluczy do niektórych zagadnień. Niestety ale tak jest, dlatego uważam że pod tym względem stara matura była lepsza. Szymborska dostała ledwo co 30% za interpretację swojego wiersza więc coś tu jest nie halo? Dzisiaj szkoła może uczy, ale na pewno nie samodzielnego, inteligentnego myślenia z polotem tylko myślenia typu „tak trzeba”.
01
Marnowanie czasu, lenistwo i chujnia
2011-07-08 23:43Witajcie Chujowicze. Jak zwykle trzeba się wyżalić, a jak nie tu to gdzie? Ale do rzeczy… Po pierwsze, mam ciągle wrażenie, że marnuję czas. Nawet jak coś zrobię, czuję, że mogę zrobić więcej. Ogólnie jednak marnotrawię czas, siedzę tutaj i zamiast wziąć się do pracy, to wylewam żale. I to jest właśnie druga chujnia – moje lenistwo. Nic mi się kompletnie nie chce, oprócz słuchania Blinka/ Green Day’a i jedzenia. Tragedia.
Kolejna sprawa to problem – a jakże – z dziewczyną. Poznałem jedną, to może za duże słowo, ale spotkałem i nie wiem co dalej. Wiem jak się nazywa, ale oprócz tego nic. Nawiązałbym jakiś kontakt, ale nie wiem jak. Zaznaczam już, że na nk patrzyłem i nie ma konta.
Na koniec dodam jeszcze chujnie – rzygam Smoleńskiem.
Komentarze do "Marnowanie czasu, lenistwo i chujnia"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
to sprawdź na facebooku.
00 -
alboi na red tube
10 -
jeżeli o lenistwo chodzi to mam kurna tak samo. jak coś robię to mam wrażenie, że i tak nie przyniesie mi to efektów takie błędne koło… a co do dziewczyny wiesz jak się nazywa to może macie wspólnych znajomych? to również może być trop ;D
00 -
szczególnie na red tube ; )
00 -
Poszukaj w GUSie
00 -
Zapisz się na jakiś sport i tam nauczysz się, że trzeba się cieszyć z wolnego czasu, a nie jeszcze mieć gorszy z tego powodu humor. Zajmij się jakimś hobby, ale też wczesniej zrób lekcje/posprzątaj dom.
00 -
No to motywacji Ci chłopie potrzeba, pomyśl, że jak dupy nie ruszysz to tak do końca życia będziesz wegetował. A laskę idzie znaleźć tylko poszukaj po necie dobrze, każdego da rade tam znaleźć. Btw. ja też rzygam Smoleńskiem jakby się wszyscy rozjebali z tego rządu tam to byłby dopiero spokój.
00 -
Podejdź do laski i kopnij ją mocno w dupę, mówię Ci, one to uwielbiają…
00
Choroba
2011-07-08 23:43Chujnia zdrowotna. Zachorowałem na grypę, która zwaliła mnie z nóg. Tydzień L4, 9 dni siedziałem w domu, 10 dni kuracji antybiotykiem i było w porządku przez dwa tygodnie. Teraz zaczyna się znowu. Męczę się od kilku dni i nie wiem czy to wraca to samo, czy to powikłania jakieś po grypie, angina, czy chuj wie co. Nie mogę iść więcej na zwolnienie, bo mnie zwolnią z pracy na dobre. Ze względu na pracę z lekarzem mogę się zobaczyć dopiero w następny poniedziałek i nie wiem jak sobie pomóc.
Komentarze do "Choroba"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
No to chuuuujowoo! Może jakbyś nie brał antybiotyków to byś nie zachorował od nowa. Jak masz kogoś zarazić to lepiej zwolnij się z pracy… Szkoda mi ciebie, ale musisz pamiętać, że na byle gówno nie bierze się antybiotyków, choć niektórzy lekarze(?) polecają.
01 -
jak mnie bierze przeziębienie to zawsze siadam do wódki, ale u ciebie to już na to za poźno, po człowieku.
00 -
Własny biznes rozkręć…ale wtedy też się będziesz wkurwiał że kontrakty przepadają:(
11 -
Jak się grypę leczy antybiotykami, to tak się smutno kończy.
11
Wiatr
2011-07-08 23:43Wkurwia mnie w nocy, kiedy próbuję zasnąć. Lekko uchylę okno to tak śwista, że nie da się usnąć. Przy zamkniętym oknie jest duszno, czego bardzo nie lubię!
Komentarze do "Wiatr"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
a ja lubie jak słychać wiatr w nocy
00 -
O ja pierdzielę mam to samo:)Niby nic a wkurwia nieprzeciętnie…
00 -
No właśnie. Na chacia gorąco, a na dworze zimno, bo wiatr wieje. Ja też mam katar kurczę…łączę się w bólu
00 -
piździ jak w kieleckim
00 -
Nic mnie tak nie wkurwia jak wiatr
00 -
Patafiany. I tyle.
00 -
kup sobie stopery. można je dostać w każdej aptece. na początku będą cię wkurwiac, ale po jakimś czasie nie będziesz ich czuł/a.
00
Najlepsi gitarzyści
2011-07-08 23:43Wkurwia mnie, że ludzie uważają za dobrych gitarzystów ludzi, którzy grają szybko pentatoniką (slash, hammet i masa jakiś rockowych pierdół), a nie wiedzą nawet o istnieniu takich gigantów jak metheny, holdsworth, rosenwinkel. To jest prawdziwa gra na gitarze. No i na chuj siedzę z tą gitarą 12 godzin dziennie robiąc milion skal i zagrywek, skoro i tak jakiś pałąg powie mi, że „slash jest najlepszym gitarzystą”?
Komentarze do "Najlepsi gitarzyści"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Bo jest. Ichuj(nia). Śrut.
00 -
Każdy lubi co innego. Ale nie możesz powiedzieć że Hammet czy Slash nic nie umieją. To po prostu zależy od tego kto, jakiego rodzaju muzyki słucha. Metheny kojarzy mi się z Jazzem np. Szanuję tych gitarzystów ale wolę rockowo-bluesowe granie, np. Hendrixa ze względu bardziej na brzmienie, prawdziwość emocji i jego wrażliwość muzyczną która do mnie trafia. Jazz jest wg mnie ciekawy ale za duży chaos tam panuje jak dla mnie
00 -
aa zapomniałem dodać że pomimo że słucham bluesa, rocka a nawet metalcore, duże wrażenie wywarł na mnie Tommy Emmanuel
00 -
Dokładnie. Rozumiem to, sam gram na perkusji, i zalewa mnie krew, jak mylą najlepszego z najszybszym, i tym samym de best dramer of de łorld jest perkusista Slipknota albo innego death metalowego zespołu. No kurwa mać. Ale kto by tam zwracał uwagę chociażby na perkusistów grających dokładnie, melodycznie i spokojnie – liczy się napierdalanie po talerzach i na podwójnej stopie w tempie 666 bmp.
10 -
Slash jest najlepszym gitarzystą.
00 -
najlepszym był kurt cobain
00 -
Jesteś zbyt ambitny
00 -
A ty kurwa dla siebie grasz czy dla debili?Jak to twoja pasja to rób to dla siebie i niech cię chuj inni obchodzą.Poza tym wydaje mi się że powinno zależeć ci nie na zdaniu tępych mas tylko na zdaniu ludzi znających się na rzeczy.A jeśli będziesz dobry to takie uznanie ludzi z „branży”zdobędziesz…
A ja i tak wolę się nauczyć grać na buzuki czy sopiłko:)00 -
moim zdaniem wstawianie slasha i hammetta do jednego worka to przegięcie – Hammett to zdecydowanie gorszy klient, nikt poza tym chyba przy zdrowych zmysłąch nie uzna slasha za najlepszego gitarzystę, co najwyżej za bardzo charakterystycznego i znanego
00 -
Eeee, ale że o co kaman?
00 -
Paul Masvidal, James Murphy, Alex Skolnick, Jeff Waters, Marty Friedman – to są dobrzy gitarzyści. Slash co najwyżej mógłby im struny zakładać (jeśli w ogóle potrafi). – Jurek
00 -
Slash tylko napierdalający jak najszybciej pentatoniką? Człowieku, ty chyba nigdy solówki Slasha nie słyszałeś! Sweet child o’ mine, november rain… ogarnij się i najpierw posłuchaj czegoś co chcesz krytykować. Możesz grać po 24h dziennie przez milion lat, nigdy nie zagrasz tak melodycznie jak on
Pozdro and poćwicz!
00 -
Sęk w tym, że to co piszesz jest bez sensu. Co z tego, że ktoś zasuwa na pentatonice? Czy taki BB King czy Chuck Berry zapierdalają na gryfie jak szaleni? Piękno czasem wypływać może z prostoty, a nie tylko ze skali bardziej tajskich od czelabińskich kotów.
Musisz zrozumieć jedną rzecz: Slash jest dobrym gitarzystą wraz ze sławnym gnr dawali rade długie lata.
Chwytliwe riffy, dobre tempo, niezłe solówki, wokal i dlatego ludzie mówią, że to dobry gitarzysta, bo faktycznie dobry jest.
Ale to są ludzie, którzy nie rozróżnią w grze błędu gitarzysty czy niestrojącej gitary.
Nie wszyscy znają Hendrixa, Vaia, Satrianiego, Malmsteena, Petrucciego, Zakka Wylde’a czy Dimebaga Darrela.
Osobiście mam kumpla, który twierdzi, że Slash jest naj, a Vai czy Malmsteen się POPISUJĄ i robią to pod publiczkeAle facet na elektryku nie pogra chałtury z drugiej strony.Lubi go -> niech słucha i ma swoje zdanie, ale to jest totalnie nieobiektywna opinia, bo niewiele więcej zna.
Ludzie myślą, że w rocku czy metalu liczy się GNR, Led Zeppelin, Black Sabbath i Metallica. Na szczęście jest tego ciut więcej.00 -
grasz dla siebie czy dla pałąga? Poza tym to Jimmy Page jest najlepszy
00 -
Dimebag Darrel (rip) on był najlepszym gitarzystą
00 -
Bo ludzie przeważnie myślą, że jak ktoś gra szybko (zwłaszcza pentatoniką, która brzmi epicko i hardkorowo niczym Robert Burneika), to jest wspaniałym gitarzystą. Gówno prawda, lepiej złożyć dwie ćwierćnuty do kupy, które brzmią dobrze, zamiast 50-ciu szesnastek bez ładu i składu. Pozdrawiam.
00 -
:OO To mnie zaciekawiłeś, należę do tych osób, które słuchają „dobrych, najlepszych gitarzystów”. A faktycznie o wymienionych przez Ciebie nie słyszałam, więc chętnie sobie ich sprawdzę ;). A o tej pentatonice to chłopak mi mówił, że właśnie taka łatwa, bo właśnie ją ćwiczy…
00 -
@16
jak nie umiesz równo szesnastek grać to Ty jesteś slaby, a nie Ci, którzy je grają w tempie.
@17
Pentatonika to skala 5 dźwiękowa, nie wiem co znaczy łatwa/trudna.
Skala to skala, uczysz się na pamięć, potem dodajesz coś od siebie, znasz pare to skaczesz między skalami. Trudność to kwestia sporna, czy trudne jest zagrania 3 5 7, a łatwiejsze 5 6 7? Kwestia techniki i czasu grania.00 -
Też kiedyś grałem, żałuję że przestałem… kiedyś dla mnie autorytetem byli m.in. Hammet, Morello, a teraz jestem zachwycony grą Dave’a Mustaine i Kerrego Kinga
00 -
sparafrazuję słynną kwestię Lindy: Co Wy k…. wiecie o muzyce, można grać pentatoniką, wymyślnymi skalami i 3 dźwiękami na krzyż – ma poruszać i ch..!
00 -
Adrian Belew.
00 -
Tylko w discopolo jest tak, że nie ważne co grasz, byle poruszało i ch*j. Więc sam się gówno znasz.
00 -
Łoooo kurwa, widać że się muzyk znalazł. Slash jest zajebisty, a Hammet jeszcze bardziej, a ty najwidoczniej jebnięty. Słyszałeśkiedyś BB Kinga? Grał na pentatonice i był genialny, więc myśl a potem pisz, nie na odwrót, bo w tejże chwili mam cię za przykład idioty. Też gram na gitarze, więc proszę: Nie pierdol na forach jak cb ojciec w ucho że masz taki świetny słuch muzyczny !
01
Śrut
2011-07-08 23:43Miałem zajebistą, profesjonalną, super precyzyjną wiatrówkę. No i szlag ją trafił. Przez ŚRUT. Poszedłem na lokalne zawody, trzeba było mieć własną amunicję. Grzebię po kieszeniach, kurwa, nie wziąłem. Gadam do kumpla, mówi że mi pożyczy. I pożyczył. Szkoda tylko, że nie raczył powiedzieć, że ten śrut był już kiedyś wystrzelony. I mam odkształcenia na lufie. Śrut by to strzelił. I jeszcze muszę ten jebany śrut przepisywać!
Komentarze do "Śrut"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
no to mogłeś nie pożyczać, ale szybko kupić
00 -
stary bez kitu chujowo. napierdol koledze, albo nie! Strzel do niego ze śrutu
00 -
jest takie powiedzenie: jak idziesz strzelać to weź własny śrut, żeby nie pożyczać i nie spierdolić sobie lufy!
00 -
A to nie łaska spojrzeć co wsadzasz?:)
00 -
kto używa wystrzelonego śrutu !!!! to była kpina a nie zawody!!!
00 -
Skąd wy qrwa macie wystrzelony śrut? Zbieracie go do qrwy nędzy jak złomiarze? Na zawody ze złomem, chuj by to zajebał.
00 -
Z czego masz lufę w tej „profesjonalnej” wiatrówce? Z plasteliny? Lufa w porządnym sprzęcie jest odkuwana na zimno z wysokogatunkowej stali a śrut jest ołowiany. Gwoździe byś musiał wpychać do lufy, żeby uszkodzić gwint… Zdeformowany śrut po prostu nie trafi do celu, ale w porządnej lufie zamieszania nie zrobi…
01
ja potrzebuje codziennie do trzech razy a moja najwyżej raz na miech, FAIL
To w takim razie współczuję Twojej kobiecie, bo ja i mój facet kochamy się każdego dnia, zdarza się, że i po dwa razy dziennie. przerwa jest naturalnie wtedy, gdy mam okres, ale łóżkowe zabawy nie są wtedy do końca wykluczone.
pozdrawiam i życzę wytrwałości i twardości Twojemu „fiutowi”, byle podołał.
Hehe
Możemy się zamienić babami… Mojej wystarczy raz w tygodniu a mnie by pasowało dwa razy dziennie…
Ja przykładowo widuję się ze swoją lubą 5 dni w tygodniu, i czasami potrafimy codziennie po 2 lub 3 razy się ciumciać. to zależne od temperamentu człowieka, jeżeli kobieta/mężczyzna są oziębli to zapotrzebowanie na sexualne doznania jest mniejsze, ja osobiście mam gorący temperament i mógłbym więcej niż te 3 razy dziennie. Dla mnie to norma po prostu chcę dać jak najwięcej rozkoszy dla swojej kobiety. oczywiście ona to odwzajemnia co by nie było
tak często jak chce się jeść, myślę 3x na dzień spokojnie xD
Raz dziennie,ale dobrze.
Kocham seks,uwielbiam sprawiać przyjemność drugiej osobie. Aktualnie nie mam partnera, ale gdybym miała to pewnie kochałabym się codziennie. to jest wspaniałe. nie ma cudowniejszej rzeczy na świecie niż seks z ukochaną osobą.
Raz, dwa razy w tygodniu – większa przyjemność (i dłuższa), niż codzienne rypanie
Jak kto woli.
Moja chciała codziennie, przynajmniej rano i wieczorem.
ostatnio jak jest raz na dwa tygodnie to jest dobrze
Uważam, że nie ma przyjemności takiej dla faceta jak się rucha 2-3 razy dziennie codziennie. Potem to orgazm jest kiepski jak już 10 razy spuszczony w 3 dni
True true.
Hah… normalnie czuję się jak by to mój mężczyzna mówił
ja mam tak jak twoja kobieta 
Co ty jesteś za chłop rżnij ją jak chce będziesz się zastanawiał (chyba że jest brzydka) to ogranicz
Ja z moim to się kochamy nawet po 6 razy dziennie ;D. haha. ale tak średnio to najmniej raz dziennie, dwa.
No jakieś normalne kom.Niech ci lekarz wypisze tabletki,bo ci pójdzie kobieta w cug.