Bóg chce żebym wykorkował

Nie wiem co jest grane, ale moje życie natenczas jest pasmem niekończących się porażek. Maturę zdałem wybornie, ale na studia nie pójdę. Nie zdążyłem z REJESTRACJĄ!!!
przegapiłem termin rejestracji internetowych, i teraz przepadło. Jedynie we wrześniu cień nadziei to powtórna rekrutacja. Po drugie : 8 raz nie zdałem prawa jazdy. Muszę dokupić jeszcze z 8 godzin bo inaczej…. a pieniędzy nima, w dodatku naprawdę mam straszne kłopoty w jeździe, których nie umiem opanować. Brak życia towarzyskiego, było ono na jako takim poziomie w czasie szkoły, a teraz spadło do poziomu zerowego. W dodatku mam duże trudności z nawiązywaniem kontaktów i straszną skłonność do gaf towarzyskich. Problemów mam całkiem sporo, nuda, ograniczenia wynikające z zamieszkania, nieżyczliwosć sąsiadów, i brak pieniędzy. Czasem sobie myślę, że gdybym dostał 30 tysięcy złotych, to ułożyłbym sobie życie idealnie. Kupiłbym sobie prawo jazdy, kupiłbym studia, kupiłbym samochód, kupiłbym nawet znajomych i udobruchał rodzinę, która uważa mnie za miękkie kluchy, i ciapę którą trzeba prowadzić za rączkę bo sama sobie w niczym nie poradzi. nie umiem rozwiązać żadnego ze swoich problemów i to mnie przeraża najbardziej ze wszystkiego. żebym chociaż zdał prawo, to bym miał jakiś jasny punkcik na horyzoncie. Boże za co mnie tak karasz??

37
54

Komentarze do "Bóg chce żebym wykorkował"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To nie Bóg Cię kara tylko Ty sam siebie. Ja rozumiem, że różnie w życiu się układa. Można nie mieć kasy, nie zdać egzaminu. Ja też, podobnie jak Ty, zawsze byłam nieśmiała. Miałam wielkie problemy z jakimkolwiek zagadaniem do kogoś. A jak już sie odezwałam to często było to coś głupiego. Ale cóż, żyjemy wśród ludzi i trzeba jakoś umieć się dostosować. A praktyka czyni mistrza. Dalej jestem nieśmiała, ale nie mam już problemu z zagadaniem do osoby. Dlatego, że postanowiłam pewnego dnia bez względu na wszystko, że będę rozmawiać z ludźmi. Tak po prostu. Stoję sobie na przystanku na przykład, widzę, że jakaś babka się na mnie patrzy, uśmiecham się i kiedy ona odwzajemnia uśmiech – zagaduję. To była taka moja osobista terapia. Teraz mam znajomych, mam jakieś życie towarzyskie i jest ok. Wiem, że nigdy nie będę taka jak niektórzy, co to potrafią o dupie Maryni gadać pół dnia ale nie chcę taka być. Wystarczy mi, że umiem się odnaleźć wśród ludzi, czego i Tobie życzę. A studia – jak nie w tym roku to w przyszłym. Jeśli nie uda Ci się z tą powtórną rekrutacją we wrześniu to postaraj się jakoś dobrze spożytkować ten wolny rok, iść do pracy, zarobić, może robić jakieś wypady do klubów jeśli lubisz czy gdzieś indziej. Może to banalne co teraz powiem, ale życie czasem daje nam szanse nawet wtedy, kiedy myślimy, że daje nam kopa. Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. eeee mają racje, jesteś cipa 🙂
    I póki tego nie rozumiesz i nie będziesz chciał zmienić będziesz podwójna cipa 🙂
    Nie zdążyć z rejestracją? Ja pierdole ciekawe co mają powiedzieć ludzie, którzy szli na studia kiedy internet nie był tak powszechny?
    Jak Ci się srać chce to też czasami zapomnisz i w majty narobisz?
    Żałosny jesteś i tyle, nie potrafisz nawet zadbać o swoje ważne sprawy to ciekawe jaki ludzie mają mieć do ciebie stosunek…

    0

    1
    Odpowiedz
  4. ja jebie. żeby coś osiągnąć trzeba się solidnie wkurwić i zacząć robić to co się chce, a nie narzekać i obwiniać za to Boga. Więc, wkurw się i na pełnej piździe dąż do celu. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. ehhh, nie pierdol…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Za 30 tysięcy chcesz kupić prawo jazdy, studia i jeszcze samochód?
    Hahaha….życzę powodzenia:D

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Niestety,takie mamy czasy że jak się nie ma znajomości,lub postawionej rodziny to ciężko jest cokolwiek osiągnąć.Tak jak Ciebie ,ogarnia mnie stale przekonanie że wszystko nie idzie po mojej myśli,nie mam szans za znalezienie żony,pracy nie ma,kształcę się dalej ale co mi to daje.Także nie mam życia towarzyskiego,bo unikam alkoholu,a teraz jedyną rozrywką ludzi jest picie.Ale chuj,skoro tak jest to staram się być dobrym człowiekiem,uczciwym,życzliwym itp.Może będę nieudacznikiem ale nie stocze się i będę miał poczucie jakiejś wartości.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. piszesz, ze nie umiesz rozwiązać żadnego ze swoich problemów- to świadczy o twojej niedojrzałości, jesteś jeszcze młody, wydaje mi się, że musisz więcej pobyć z ludźmi, nie można dojrzeć psychicznie i społecznie żyjąc w samotności, zdobywaj nowych znajomych, z czasem (oby szybko, bo dorosłość puka do drzwi ;] ) nauczysz się dbać przynajmniej o swoje podstawowe sprawy, może internet pomoże ci w zdobywaniu nowych znajomych; obecnie dostanie się na studia to dla ciebie sprawa pierwszorzędna, a prawkiem się nie przejmuj, pewnie stres robi swoje, zdasz w swoim czasie, może na razie odpuść sobie prawko skoro nie ma kasy i pomyśl o jakiejś dorywczej pracy; jeśli chodzi o Boga- cóż, Boga nie ma, podejrzewam, że – jak wielu marnujesz czas na modlitwy i użalanie się nad sobą, w sumie to też typowe dla młodych – myślenie o przyszłości, bujanie w obłokach, gdybym miał dużo kasy, to… itd. jeśli nie zmienisz nastawienia, to do niczego w życiu nie dojdziesz i pamiętaj- nikt nikomu nic nie daje za darmo; żeby coś zdobyć trzeba się czasami nieźle namęczyć, ale satysfakcja często kompensuje trudy walki; pomyśl, w czym jesteś dobry, każdy jest w czymś dobry, ale nie każdy o tym wie 😉 pozdr

    0

    1
    Odpowiedz
  9. „To nie Bóg Cię kara tylko Ty sam siebie. ”

    Ooooo… jak ja się z tymi słowami zgadzam. Jeśli chodzi o rejestracje na studia to zwykła CIOTA z Ciebie 🙂 bo o tym się mówi już duuuużo wcześniej a niestety we wrześniu zostaną Ci już same resztki

    Co do prawa jazdy.. najwidoczniej coś Ci cały czas daje znak, że NIE powinieneś jeździć. Będzie bezpieczniej na drogach.

    A co do 30tys… po pierwsze nie starczyłoby Ci na ponad połowe tych rzeczy, a znajomych się nie kupuje, bo potem zostaje się samotnym do końca życia 😉 przyjaźni nie da się kupić. Kobiete owszem, ale nie wiem czy można ją wtedy nazwać kobietą.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. można, można… w każdej kobiecie kurwy dwie trzecie

    0

    0
    Odpowiedz