Zawiodłam mojego faceta. Obiecałam mu, że rzucę palenie. Rzuciłam, ale co? Po kilku miesiącach poszłam z „koleżankami” na „palarnie” i zajarałam. I w tym momencie on właśnie szedł w moją stronę. Pech? Nie, to moja głupota. On nienawidzi fajek, więc wściekł się niemiłosiernie… Przepraszałam, ale co z tego? Zawiodłam, złamałam obietnice… Jest mi tak cholernie źle, że nie mam słów. A ja Go tak kocham.
13
38
o tam tragedii nie ma. nałóg to nałóg, ważne że walczysz.
Kolejna idiotka i kolejny dowód na to, że Budka Suflera miała absolutną rację, śpiewając „nie wierz nigdy kobiecie”.
o ja pierdole jak ja nienawidze tych głupich 15 latek co się uczą palić żeby być kól a potem pali taka lafirynda przez całe zycie (najczęsciej).
Widać papierosy kochasz bardziej….
Kurwa ludzie ale macie problemy.Po co zaczynałaś palić wogóle? jak się chciało w szkole za młodu zabłysnąć,należeć do elity to teraz masz.Najlepszy sposób na rzucenie nałogu:nigdy nie próbować
Jak Cie kocha to zaakceptuje
„koleżanki”? czasami lepiej ich nie mieć, skoro nawet w cudzysłów bierzesz
szkoda mi ciebie dziewczyno bo nałóg ciężko jest rzucić. + dla ciebie za to, ze nie paliłas
Ad.4 Papierosy? Gdybym je „kochała”, to bym dla Niego nie rzucała …
AUTORKA.
dziewczyno ogarnij sie, to nie koniec świata, koleś jak Cie kocha to Ci powinien pomóc. trzymaj sie, tyle ode mnie.
Nie jestem 15-tką i już nie palę… Po prostu stało się tak a nie inaczej. Bardzo Go kocham, ale niestety, nie jestem idealna …
AUTORKA.
Obiecanki-cacanki a głupiemu radość…
Jeżeli czujesz, że więcej już tego nie zrobisz to poproś swojego mężczyznę o ostatnią szansę i tym razem nie nawal :)) takie moje skormne zdanie.
o jaaa co to za chłopak, który cie w pełni nie akceptuje?
To twoje zdrowie i twoja sprawa, chyba że jesteś w ciąży albo planujesz dziecko. Palenie jest szkodliwe to wiadomo ale niech Cię nikt nie szantażuje.
albo cie kocha taką jaką jesteś, albo niech spierdala…
Mam wrażenie, że masz 16 lat i dym zamiast mózgu.
To znowu chujnia o papierosach tej samej osoby? Laska ma przejebane ;/
Powinien zrozumieć
Kochana D… To już nie przyjaciółki?? My Cię do niczego nie namawiałyśmy a pan A… mógłby chociaż czasem zrozumieć twoje załamania. Nikt nie jest idealny i czasami każdy popełnia błędy i mógłby to zrozumieć że raz na ruski rok nam potowarzyszysz. mój x też sobie nie zyczy abym paliła, uświadomiłam mu że prędzej mu sie uda dziewczyne zmienić niż mnie. Poznał mnie taka jaką jestem i powinnien to zaakceptowac. A jeśli mam nie palić to przestane z tym na łogiem tylko wtedy gdy ja tak postanowie.
Jestem z Cię dumna że nie palisz nie rozumie tylko tego że nawet przebywac w naszym towarzystwie na 'palarni’ nie możesz…
Ad.20 Zastanów się lepiej co piszesz. Przecież wiadomo, że jak pójdzie raz na jakiś czas to zacznie na nowo i ugrzęznie w tym gównie, w którym wy już tkwicie. A towarzyszyć po co? po to żeby dać się namówić? Bay.