Dziś musiałem pomóc bracholowi załadować 550 tuczników, po które przyjechały 3 tiry. Wiecie jak to jest kiedy 130kg chuj spanikuje i przeczuwa, że idzie na śmierć? Pewnie nie. Ale to jest przejebane na maksa, bo może nawet upierdolić kłami. A wiecie jak to jest kiedy panikuje 550 sztuk? Mogą Cię chuje stratować. Naprawdę doceńcie to, że macie parówkę na talerzu, a ona wam nie spierdala i piana nie leci jej z pyska. Po 7h mordęgi ostatkiem sił załadowaliśmy te tuczniki. Poganiacz-taki paralizator na świnie, bez którego ani rusz-wyczerpał się kompletnie. Ale nie ma co narzekać. Przejebane to mają kierowcy co muszą z takiego tira, który ma podnoszone/opuszczane pietra wyganiać świnie dosłownie na kolanach w dosłownie 10cm świńskiego gówna. W sumie w ostatnich 10 dniach poszło 1050 spaślaków, na których ten mój brachol co ma plany wszystko zaświnic ma grubo ponad 100 000 zysku netto po 3 miesiącach tuczu. I umiem odróznić przychód od zysku, bo jestem ekonomistą (goniącym świnie). Nie wierzcie w tą propagandę o biednych rolnikach (co to protestują blokując drogi traktorami za 400 000zł). Amen.
Ładowanie świń na tira
2011-07-08 23:4339
54
brak mi słów na twoją głupotę
Hahaahaaa! Rolnicy są biedni, praca ta nie jest opłacalna! Tu ci zboże zjedzą wróble, to złodzieje ukradną, a tamto zniszczy pogoda, zaś sramto zjedzą plagi pasożytów i ty mówisz, że to łatwa praca!
świniopas
A co ma parówka na talerzu wspólnego ze świniami?
Nie zazdroszczę takiej pracy, ale jeśli to taki zysk, to chyba warta poświęcenia
tak tylko wyobraź sobie że rolnik zapierdala non stop, mam rodzinę na wsi więc wiem. Przerwę jako taką ma tylko w zimę. Na wsi zawsze jest coś do zrobienia, poza tym trzeba się znać na tym np. kiedy można zacząć siać itd. A wszystko to i tak może pierdolnąć jak przyjdzie susza (tak jak w ubiegłym roku) to taki rolnik traci od 50 do 80% upraw więc nie gadaj. Każda praca jest ciężka a w rolnictwie jeszcze bardziej
Babole sa biedni i nie maja piniędzy bo nie wiedzą co to znaczy inwestować. Niektórzy rolnicy to teraz po prostu przedsiebiorcy i oni mają kasę.
Ad.6: a inni to niby co mają?! „rolnik (…) przerwę jako taką ma tylko w zimę” – no proszę Cię! bo ja to mam przerwę 3/4 roku…
rolnicy to brudne, zaniedbane i śmierdzące pijaki, wiem bo wakacje spędzałem tak jako dziecko
Chuj z parówką. Nie ma to jak schabowy z młodymi ziemniaczkami. Mmmm już mi ślinka poleciała.
ja pierdole.. biedne świnie!
do 8. to zostań rolnikiem. Ty masz stałą pracę i stały pewny dochód a u rolnika z tą pewnością już nie jest tak kolorowo
Ad.12 od 8: kwestii „pewnego dochodu” w ogóle nie poruszałem. pisałem tylko o owym „zapierdalaniu non stop”.
no spoko, a pracowałeś kiedyś na polu w pełnym słońcu? zapierdalanka i nic więcej. Nie wiem gdzie pracujesz, może też ciężko ale tak na prawdę w tym kraju nie ma lekko i żeby mieć kasę trzeba mieć doświadczenie i dobre wykształcenie (i znajomości), lub niższe wykształcenie i farta, zapieprzając 12 godzin dziennie na niezłej posadzie
Przy tej cenie paszy to brat pewnie tyle dołożył a nie zarobił. Napisz ile teraz wzioł warchlaków.Trochę ogarniam temat, tyle że ja mam chów zamknięty.
@15: Przecież pisze wsioku, że 100 tysięcy zysku, a nie przychodu.
A wiesz co to system żywienia na mokro? Ma od chuja własnej kukurydzy+odpad z gorzelni za darmo+odpad z mleczarni za darmo i inne rózności, którymi można skarmiać. Stąd ogromne oszczędności na paszy i duzy zysk. A warchlaków znowu bierze 1050 bo więcej nie zmieści-jedyny powód. Ten niemiecki system kosztował kilkadziesiat tysięcy euro ale to rewelacja, wszystkim steruje komputer. Tylko trzeba średnio na 2 dni uzupełniać zbiorniki na składniki paszy. Poza tym kompletnie nic do roboty.
@14 zgadzam się z Tobą.
Trzeba miec łeb jak sklep i wykształcenie do.. rolnictwa, tak tak.
Coś mnie strzeli.. rolnictwo i opłacalność! haahahaa!
tu ponownie autor 6/12/14 może nie mówiłeś o dochodach ale ja zacząłem, bo ty wykonując swoją pracę dostajesz ZAWSZE kasę, a taki rolnik tak czy siak ją wykonuje, czy będzie miał 100% upraw ok, czy straci w przypadku suszy to i tak swoje zrobił co nie? a to że w tym kraju trzeba mieć łeb na karku to mówiłem ogólnie, nie tylko o rolnictwie
wow zawsze się nad tym zastanawiam jak gryzę parówkę podziwiam dziękuję i pozdrawiam ps też ekonomista
zapraszam do rzeźni,może wtedy zmienisz swoje postrzeganie na zyski i ekonomię.bo tam się nie myśli tylko….zabija.Więc rusz mózgiem
Biedne świnie…