Chciałbym w tym poście napisać jak bardzo wkurwia mnie zdawanie prawa jazdy w Polsce. Dlaczego to wszystko musi być tak popierdolone? Dlaczego za każde jebane podejście złodzieje z WORD’u, MORD’u czy innego gówna ciągną ciężko zarobione 140zł? Dzisiaj podchodziłem kolejny raz, pech chciał że lekko skosiłem pachołek. Byłem przekoany, że mam drugą szanse i tym razem zrobie manewr dokładnie, a tu co? Egzaminator mówi, że stwarzam zagrożenie dla ruchu (haha) i egzamin kończy się wynikiem negatywnym. No ja pierdole, kim jest ten zjeb który wymyślił cały ten system? Jak to jest, że takie najgorsze nieogary i spierdoliny, które boją się sami wsiąść do auta zdają za pierwszym razem, a naprawdę ogarnięci kierowcy podchodzą do egzaminu w nieskończoność? Dlaczego zdawanie prawka nie może być tak łatwe jak w USA? Kurwa, nie dość, że zarobki w kraju chujowe, to jeszcze cały kurs + kolejne podejścia do egzaminu zżerają nam całe pieniądze. Żałosne jest to, że dokument, który w innym kraju jest zdobyć bajecznie prosto u nas trzeba wydać na niego fortunę + doświadczać stresu za każdym podejściem, na dodatek czekając minimum trzy tygodnie na kolejną próbę. No ale cóż się dziwić, w końcu to Polska, ze wszystkiego zdzierają kasę jak najbardziej się da, pierdolone złodzieje.
Egzamin na prawo jazdy w Polsce – największe gówno
2016-04-10 16:3683
36
zdałem ze pierwszym razem.
ty ? ogarnięty kierowca? – pierdolisz
Zamiast pachołka mógłbyś stuknąć przykładowo moje auto, wtedy pomyślałbyś że lepiej było uderzyć pachołek. A ogarnięty będziesz jak przejedziesz przykładowo pół miliona km,nie wcześniej.
Naucz się jeździć, później pomyśl o egzaminie. Kup sobie jakiegoś szrota i ucz się jeździć. Ja tak robiłem, po polnych drogach, sam zrobiłem sobie słupki i narysowałem łuk na polnej dróżce i nauczyłem się jeździć perfekto. Za drugim razem zdałem. Gdyby nie te szrotowe autko pewnie zdawałbym ze 20 razy.
oj tam ja zdałem C+E za pierwszym – nie każdy musi mieć prawo jazdy
Najpierw naucz sie jeździć, a nie pachołki bedziesz kosił. Dobrze cie udupili. Jednego barana mniej na drogach.
Jesteś piiiiiiiizda i tyle, możesz się użalać do woli ale jesteś pizdą byłeś i będziesz piździelcu.
Typie, nie pierdol. Prawda jest taka, że jesteś chuj, a nie kierowca i nie potrafisz podstawowych manewrów wykonać. Niekoniecznie dlatego, że jesteś idiotą, ale pewnie dlatego, że nie miałeś dobrego nauczyciela. Ja sam jak zdawałem to gówno umiałem. Potem trafiłem na kurs, gdzie BOR-owików uczyli, jak się prezydenta wozi. Tam nie było przebacz – płyta poślizgowa, instruktor niespodziewanie zaciąga ręczny, manekin lecący na maskę itp. Po takim szkoleniu zrozumiałem, jak niski poziom nauczania jest w zwykłych szkołach jazdy. Idź do dobrego nauczyciela to popchniesz egzamin bez zająknienia. W zaszłym roku robiłem dodatkową kategorię. Poszedłem do dobrej szkoły, a potem dokupiłem 6h jazd, bo nie czułem się pewnie. Skutek był taki, że zdałem za pierwszym razem, a egzaminator mi gratulował z takim zapałem, że mało mi ręki nie urwał. Typie – nie miej pretensji do całego świata, tylko się naucz. Egzaminatorowi zależy na tym, żebyś zdał, bo za oblanych jest smród. Nie bądź chujem i nie rób mu pod górę, naucz się i zdaj.
Jak kosisz pachołki to znaczy że jeździsz chujowo, nie panujesz nad auten i naucz się jeździć na lusterka porządnie.
Pipka jestes wlasnie ci co sie boja sami jezdzic jezdza dobrze bo wiedza ile jeszcze nie potrafia, a ci „wielcy kierowcy” koncza na drzewach w swoich sportowych fulfach co niemiec do kosciola jezdzil
140zl to nie fortuna, potracenie pacholka w prawdziwym zyciu moglo by sie skonczyc potraceniem pieszego, nie uwazam ze jestes „ogarnietym kierowca”
Wrecz ciesze sie ze zasuwasz na poprawki co i rusz bo do poki do prowadzenia pojazdu nie podchodzisz z pokora to najzwyczajniej w swiecie ratuja Cie przed wlasna glupota i owinieciu sie na drzewie.
Synu tyle przygotowań a nie pomyślałeś o najważniejszym. Zrobić rachunek sumienia, żal za grzechy, spowiedź u kapłana oraz wpłata na mszę za pozytywny wynik. Bez tego kurwa ani rusz mój synu. Będąc młodym w Wadowicach robiłem takie przekręty, płacili mi za mszę, miałem za to dawać pozytywny wynik. Te barany płacili dolarami i kremówkami, kiedy zdali to przynosili drugie tyle za wstawiennictwo. Kiedy oblali przynosili cztery razy tyle, by być godnym zdania egzaminu i całowali mnie młodego Wojtyłę po rękach, i poniżej brzucha również, ach to co były za czasy… Wasz papiesz Jan Pedał Dwa, demon pedofil sługa szatana.
Potrzebujesz krajalnicy do gówna.
Widzisz, i teraz nie masz auta, nie masz prawka, zadnej swinki nie przechedozyzysz. Wiadomo przeciez ze kazda swinia potrzebuje wozu, i porzadnego bolca w anus. Chrumknie kwiknie oznajmiajac swa radosc. A tak dupa.
bo w wordach nadal siedza komunistyczne kurwy esbeckie które trzeba przemielić przez maszynke do m iesa żeby w Polsce robienie prawka było takie przyjemne jak w czechacg czy francji czy angli czy slowacji czy wegrzech ale wpierw trzeba wytłuc wszystkie kurwy lewackie bo to chujnia i kila antyspoleczna
Ja zdapem za pierwszym ale czuję że jeżdżę chujowo jeszcze dużo nauki przedemna. Jaki z cb ogarnięty jak prawka nie masz Hahaha
mi wszyscy też pieprzyli że WORD to mafia i ślepy los zadecyduje czy zdam – zdałem wszystko za pierwszym razem, egzaminatorzy wyczilowani i widać było, że chcieli żeby człowiek zdał. I to kilka mies temu. Nie rozumiem was akurat w tej sprawie.
Stary ja rozumiem że czasem zdarzaja sie wypadki losowe gdy pieszy wyskoczy na pasy, albo coś na egzaminie na mieście, to niedoswiaczony kursant moze oblac. Ale na pachołku oblewac? To przeciez banalne zadanie wystarczy tylko panowac nad autem a ty jak juz stuknales pachołek to znaczy ze jeszcze nie panujesz tak nad autem jak trzeba. Poza wordem moglbys stukac inne auto, słupek albo nie daj Boze człowieka.
Skosiłeś kutasie lekko pachołek, a na mieście byś lekko ojebał komuś samochód i oczywiście byś spierdolił, żeby konsekwencji nie powieść.
Niestety ale autor ma rację. Prawo jazdy wyrobić w tym kraju jest bardzo trudno a na dodatek drogo. Po prostu trzeba głosować na normalnych polityków to i egzaminy na prawo jazdy będą łatwe i tanie.
Bić kurwy i złodziei jak mówił Piłsudzki. Gdyby żył to pewnie ci od egzaminów by dostali wpierdziel!
Ja zrobiłem prawko w DE. Owszem było drożej. Ale miałem pełny komfort.
Glosujta na PO i PSL
polecam zrobić w Hiszpanii – zero stresu i lajt