Kultura nad wodą…

Kurcze, człowiek zapierdala cały dzień, tydzień, miesiąc (bez wolnego) to też chce się zrelaksować, odpocząć. Prawda? Każdy ma jakieś swoje sposoby, ja lubię siedzieć nad wodą z wędką. Zimne piwko, wędki, kolega, woda, las itp. Ładuję wtedy swoje akumulatory, bo nie da się pracować i spać. Na jeziorku jest „sekcja dla wędkarzy”, wiadomo, krzaki, komary i takie tam. Jest tam też kąpielisko, fajna plaża, kilka budek z jakimś żarciem, pole namiotowe i w ogóle jest fajnie. Zachodzę nad wodę, zarzucam wędki, piwko wrzucam do siatki na ryby i umieszczam w wodzie, aby było chłodne, zasiadam na foteliku, pełen relaks. Nagle – ni stąd ni zowąd – widzę rower wodny. Ok, niech sobie pływa. Ale w pewnym momencie „kapitan” postanowił odbić w kierunku brzegu. No kurwa, jakby mógł to wjebałby się na brzeg. Mówię kulturalnie „panie, mało masz pan wody?” i słyszę tępe „spierdalaj”.
Innym razem, idę na moją ulubioną miejscówkę. Za plecami las, przede mną woda, perfekt! Zachodzę i co? Leżą na brzegu reklamówki, skorupki po jajkach, butelki po wódce, puszki po piwie, plastikowe tacki, talerzyki, sztućce, folia aluminiowa. No syf totalny.
Zapełniłem cały duży worek na śmieci i zostawiłem w koszu na śmieci oddalonym 50m dalej. Tak ciężko było pozbierać?!
Ci „ludzie” są daremni. Pływają, chleją, szczają i srają do wody, śmiecą, srają po krzakach, drą mordy, wszczynają awantury… Czy to jest odpoczynek? To już nie jest relaks nad wodą, bo ścisk jest taki jak w centrum handlowym, a kultura jak na melinie. Chujnia i tyle.

17
42

Komentarze do "Kultura nad wodą…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Z tego co piszesz, wydaje się że kawał porządnego z Ciebie chłopa.
    A jak ogólnie, rybki biorą? 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  3. święta kurwa racja!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Za te spierdalaj trzeba było gościa czymś trzepnąć.Ogólnie ludzie nie mają dla siebie poszanowania…
    A co do sprzątania po sobie tego to już nie rozumiem(no chyba że naprawdę jestem na jakimś zupełnym odludziu i do śmietnika mam 10 kilometrów),przecież taka zasyfiona plaża zwyczajnie wkurwia.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @1. Cóż, jakoś nie potrafię czerpać przyjemności z siedzenia w takim syfie, dlatego sprzątam. Nie rozumiem srania we własne gniazdo.
    @3. Szkoda tego czegoś, to nic nie zmieni. Zero szacunku dla innych i dla siebie.
    Autor.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A wiesz czemu tak jest ?
    Bo ludzie to skurwysyny…!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Przedostatnie Twoje zdanie opisuje klimat większości miejsc rekreacyjno wypoczynkowych. Jezior i lasów. Konsumpcjonizm, czyli to czego nauczyły nas media. Żreć, śmiecić, srać pod siebie i pierdolić zasady. Niech się martwią inni, którzy przyjadą tu po nas. Tak to właśnie wygląda.

    0

    0
    Odpowiedz