Ojciec z nerwicą vol. 2

Cześć wszystkim. Pisałem dosyć dawno temu o moim staruszku, który ciągle wymyślał sobie jakieś choroby (przypuszczana nerwica) i irytował wszystkich wkoło. Śmiałem się, ze zaprowadzę go do psychiatry na badania.. nie musiałem, bo sam dostał ataku – gorączka 38*, trzęsące sie graby jak przy Parkinsonie i ogólne wkurwienie. Dostał jakieś piguły, tydzień było ok, potem już przestał brać. Muszę się wyżalić, bo kurwa mam piekło na chacie. Kłótnie o byle gówno to raz – dzisiaj przy słodzeniu herbaty rozsypałem na stół aż 4 kryształki cukru (piszę serio, nie zmyślam, nie wyolbrzymiam) ojciec to zauważył i wkurwił się, bo marnuję jego pieniądze, bo ofc. on musiał na ten cukier zarobić. Efektem była rozbita szklanka i moje ubranie całe przemoczone herbatą. To i tak chuj niewielki. Najgorsze co mnie spotkało to to, że jestem w klasie maturalnej i muszę zapierdalać z nauką do tych jebanych egzaminów i większość czasu spędzałem przy książkach do 1-2, czasem i 3 nad ranem. Teraz ojciec mnie terroryzuje i szału dostaje, bo prąd mu kurwa marnuję jak długo siedzę… nosz kurwa ja się muszę uczyć, a nie kurwa godzina 21 i ojciec drze jape jak pojebany, że mam gasić światło, bo to też kosztuje. Powiecie pewnie, że co to za problem się zamknąć w pokoju, taki kurwa, że wymknąłem się w nocy na strych, a i tak mnie jebany wyśledził. Paranoja totalna i chujnia do niewiadomej potęgi.

90
55

Komentarze do "Ojciec z nerwicą vol. 2"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. po maturze się wyrwiesz i sam zaczniesz pracować to się odpierdoli narazie przetrzymiesz- jestesm z tych co mieli podobnie a teraz piekne życie

    1

    0
    Odpowiedz
  3. może to jakieś pocieszenie, mam matkę furiatkę i wariatkę, dała mi popalić jak złoto, od 12 lat nie mieszkam z nią ale przypierdala się nadal czasem nie da się wytrzymać, na szczęście mam gdzie wyjść i pierdolnąć jej drzwiami. Mam rodzinę, jestem jej jedyną córką, ale hejta ma babka na wszystko, więc jedno co pewne jest, to spierdalać jak szybko się da, kontakty sporadyczne, bo takim egemplarzom się pogarsza to pewne:( Ściśnij pośladki, machnij maturę, i odejdź z domu tego wariata! Egoistycznie skup się na sobie jedynie. Dopierdalania żadnego nie komentuj, usta zasznurowane i w książki. to mnie uratowało. Jak na studia poszłam, zaraz z dziennych na zaoczne zmieniłam i spierdoliłam, wprawdzie mieszkamy w tym samym mieście, ale na szczęście miasto duże jest i ja w robocie nie odbieram telefonów, a potem mam na głowie, dziecko, dom, męża i też nie mogę:) Toksyczni rodzice to są.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Współczuję…kup świeczki i zapindalaj z nauką ostro 😛 aha… i nie spal chaty!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Po co się tyle uczysz?To i tak Ci się nigdy w życiu nie przyda.Zdaj byleby na dopuszczający a potem poszukaj pracy za granica,bo tu w PL czy z wykształceniem czy bez i tak roboty nie ma bez znajomości.a potem myśl o wyprowadzce od ojca.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Szczerzę współczuję. Rozumiem Cię, bo też mam popieprzonego ojca, który lubi wszystko kontrolować i wszystko mi wypomina. Codziennie się kłóci z matką o byle pierdoły. Powtarzam CODZIENNIE. Muszę znosić ich pieprzenie, dobrze że przynajmniej nie piją i nie biją mnie, bo tak już dawno bym stamtąd spierdoliła. Pocieszam się jedynie tym, że co mnie nie zabije to mnie wzmocni… Najgorsze jest to, że już przesiąkłam tą toksyczną atmosferą i nic mi się nie chce. Wstaję i myślę sobie: Kurwa, kolejny chujowy dzień. Gdyby jeszcze słoneczko świeciło można by na jakiś spacerek pójść, humor by się poprawił. A tak to na zewnątrz chujowo i w domu też.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Niema jak na swoim…Kiedyś się usamodzielnisz i będzie git.Musisz robić wszystko żeby tylko mieć kasę a wtedy będziesz robił co chcesz i z nikim nie będziesz się musiał liczyć.Masz kasę masz wszystko.nie masz kasy nie masz nic.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. fakt przejebana sytuacja. Ale tak jak tu ktos pisal te wszystkie szkoly chuje muje nic nie daja. Potem tylko bedziesz pisal kolejne chujnie ze tyle się uczyles a robota jaka jedynie jest to w mcdonaldzie. Polska to dno

    0

    0
    Odpowiedz
  9. uczysz się do matury ? siedzisz nad książkami ? jesteś debilem ?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. OD AUTORA: Nie będę tutaj karmił trolli, chciałem jedynie dodać że nie należę do szlachty z rodziny Jacka Danielsa i koło chuja mi lata lans z butelką tego czegoś w ręku. Po prostu niektórzy mają zbyt „polski” charakter. Niech Wam nie smakuje, tylko poniewiera ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Autorze i @2: Mieszkam 3 km od rodziców i kontakty przez sms tylko, bo mimo ze mam 50 lat, to oni nadal traktują mnie jak 12 letniego szczyla i choćby na Boże Narodzenie + 15, a w Wiekanoc – 20, to zawsze winny jestem JA.(Wyzwoliłem się od nich w wieku 18 lat :))))))) )

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Ucz się ucz. Może kiedyś będziesz zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem,tak jak ja.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Wal w huja ja tak robie i w chacie nikt do mnie nie podskoczy

    0

    0
    Odpowiedz
  14. bardzo dobrze młody, będziesz mieć motywację do pójścia na własne jak najszybciej. Musisz tylko tymczasowo przetrwać do tej matury. Nie martw się, to się zaraz skończy i będziesz wolny, będziesz zarabiać swój hajs, mieszkać sam. Hajs to wolność.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Wiesz co? Mam pistolka do sprzedania za 0.2 tysi… powinien wystarczyć…

    0

    0
    Odpowiedz