Ojciec hipochondryk?

Nic tak nie wkurwia jak ostatnimi czasy mój ojciec. Od niedawna przeszedł na emeryturę i 24/7 siedzi z dupskiem w domu. Sedno sprawy leży w tym, że nigdy nie był okazem zdrowia, ale ostatnio ojciec dostaje całkowitego pierdolca. Dobija mnie i matkę, bo potrafi pobudzić nas o 5 rano i panikuje, że dostaje zawału, codziennie pierdoli, że jest mu zimno, ze głowa boli, niskie ciśnienie, w dupie strzyka, tu gdzieś kłuje… ja pierdolę ile można!! W ciągu tygodnia był co najmniej u 10 lekarzy i na prawdę nie przesadzam, w apteczce sterta leków od Cholinexu na na gardło po jakieś nasercowe, ale i tak to jest za mało, bo tutaj gdzieś jeszcze strzykło, no kurrrrrwaaa! Jak tak dalej będzie to zapiszę go do psychiatry, bo chuj wie czy jakiejś psychozy nie dostał, tak wiem, że ojciec i w ogóle, ale jak tak dalej pójdzie to sam zeświruję, bo nie wytrzymam interwencji ojca o 3 rano, że go gdzieś boli i po pogotowie trzeba dzwonić i tak do samego rana.
Jestem tym wszystkim wymęczony, wkurwiony i na dodatek codziennie niewyspany. Dziękuję za uwagę chujnia i śrut jak ja pierdolę!!

63
49
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Ojciec hipochondryk?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. O w morde. Mam podobnie, tylko nie aż tak zaawansowany lvl. Jeszcze trochę expo (czyt. lat) i jebnę ja tu taki wpis pewnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A po chlebek codziennie z buta do najdalszego sklepu + spacer po południu i wszystko przejdzie…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Mam to samo psychicznie juz wysiadam z nim a do tego jeszcze nie dosc ze kazdego wykurwia to trzeba byc na jego skinienie uchh…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Stary wspolczuje i rozumiem! Ale swietna chujnia, hehe 🙂 ubawila mnie! z tym psychiatra to nie taki zly pomysl:) pozdr peace!! 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Staary, może naprawdę coś mu jest? Oprócz starości? Lepiej niech sobie porządnie zbada wreszcie krew, tomografia mózgu, hormony (może to tarczyca)…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ale ojciec to w końcu ojciec. Lepiej cieszyć się, że jest bo gdy go zabraknie będą wyrzuty że nie traktowało go się tak jak na to zasłużył :(.

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia 45 latka

Witam. Czytałem już chujnie 40 latków i młodszych forumowiczów. Ja mam jeszcze gorszą chujnię z jednej strony bo jestem samotnym wdowcem od 15 lat. Do tego bezdomnym, niepijącym alkoholikiem mieszkającym na działce w okresie od wiosny do jesieni, a w zimie gdzie popadnie. Od kilku lat nie mogę znaleźć żadnej stałej pracy. Z drugiej strony napiszecie, że mam super. Bez zobowiązań, dziecko odchowane, sam. Tylko pakować się i wyjeżdżać za granicę. Może mielibyście rację, bo będąc np. w Islandii zarabiałem na czysto 15000 PLN. Ale czasy się zmieniły, muszę się troszkę opiekować mamą (70lat) i podejrzewam, że sama nie dałaby sobie tutaj rady.
I tutaj zaczyna się dylemat. Nie mam tutaj nic oprócz długów, brak pracy, brak kobiety a jednak nie mogę wyjechać bo nie dość, że jestem to winny mojej mamie aby się nią teraz opiekować to bez znajomości języka i odrobiny kasy nie ma szans na wyjazd. A skąd tu odłożyć kasę jak nie ma gdzie jej zarobić?

73
62
Pokaż komentarze (7)

Komentarze do "Chujnia 45 latka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wdowiec od 15 lat? ;O Chcesz powiedzieć, że Twoja żona umarła, gdy miałeś ok. 30 lat? Szczerze – to mnie bardziej zmiotło z nóg, niż reszta Twojego problemu. Kurcze, znalazłeś zapewne piękną, troskliwą kobietę, doczekaliście się dziecka, jak widzę… mieliście spędzić ze sobą starość, a tu się okazuje, że jednak nie… Nawet nie wiem, czy ja potrafiłbym się pozbierać po takiej stracie. Są ludzie, którzy nie dają rady. A tak bardziej na temat – niestety doradzić nie potrafię. Trzymaj się!

    3

    0
    Odpowiedz
  3. pożycz od mamy hajs pojedź zarabiać i przysyłaj co miesiąc flotę na pielęgniarkę opiekunkę czy kogo tam wolisz.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Nie pij już denaturatu…plisek…

    1

    1
    Odpowiedz
  5. A z mamą czemu nie możesz zamieszkać?

    1

    0
    Odpowiedz
  6. A skąd cwaniaku masz pieniądze na internet w takim razie?

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Wpadnij do mnie,pogadamy przy kieliszku 😛

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Mi też starcza tylko na działkę.

    1

    0
    Odpowiedz

Samochód

Wczoraj rozbiłem samochód. Najbardziej chujowe jest to, że nie mam na kogo zgonić. Sam sobie jestem winny…

51
72
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "Samochód"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie do końca, gdyby droga była szersza to bys nie wyjebał co oznacza, że to wina rządu, który za mało inwestuje w drogi

    0

    0
    Odpowiedz
  3. znam to uczucie dlatego jednoczę się w bólu

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ja rozpieprzyłem w zeszłym roku o drzewo. Również jednoczę się w bólu z kolegą!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Dziś 15 luty i żadnej chujni dotyczącej walentynek nie ma?Co za chujnia…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Rozbiłeś samochód? – To wina Tuska.
    Przeżyłeś – zasługa PiS-u

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Gościu zaprawdę powiem ci że najzwyklej nie masz motywacji bo po grzyba się strać jak reszta wokół ciebie w ogóle się nie stara. Zmień kobietę bo ta nie wie po co żyje a jeszcze gorzej z kim. Trzeba żyć z ludźmi którzy do czegoś dążą a nie tymi co sobie dryfują w życiu jak g. w rzece.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @7 do kogo to ??

    0

    0
    Odpowiedz
  9. ja sie dokładnie tak czuję jak ty!!! Nic mi się nie chce i wszytko mnie mega wkurwia!

    0

    0
    Odpowiedz

Jestem jebanym leniem + problemy z kobietą

Mam spoko pracę. Jak na polskie warunki to dobrze płatną (7k po okradzeniu przez bandę idiotów) i generalnie nie jest źle. Ale…
Mam projekt do oddania do końca tego tygodnia. Zgadnijcie co robię zamiast robić to co powinienem. Siedzę na wszystkich kwejkach, sadisticach, joemonsterach i chujni. Przejrzałem juz chyba cały internet. I to nie jest chwilowy brak motywacji. Mam tak od kilku lat, ale ostatnio się to nasiliło bo nie dość że przeglądam te wszystkie rzeczy, to teraz nie chce mi się już robic tego co powinienem. Kiedyś to chociaż miałem parę dni w tygodniu kiedy siadałem, napierdalałem i nadrabiałem zaległości. Teraz jest tak że deficyt mi ciągle rośnie i nie wiem kto go kurwa spłaci – może niemcy?
Ostatnio w ramach robienia doktoratu z wiedzy niepotrzebnej, zacząłem nawet przeglądać portale dla bab typu kozaczek, zeberka i pudelek. Wszędzie w zasadzie jest to samo, ale i tak muszę kurwa wszystko przejrzeć bo wewnętrznie mnie skręca jak jestem odstawiony.
Teraz piszę sobie chujnię w nadziei że uslyszę jaką konstruktywną krytykę. Wiem że moja chujnia jest dość mizerna, bo zawsze ktoś mógł mi umrzeć, mógłbym zarabiać 1/5 tego co zarabiam i jakieś mógłbym nosić jakieś choróbsko od którego wiedziałbym tak jak moja znajoma, która póki co trzyma się dobrze – wie że po 30 zaczną się grube problemu i 40 raczej nie dożyje (choroba Crohna).
W zasadzie to nie jest mój największy problem. Bo tak po za tym to jeszcze jestem z dziewczyną od 3 lat, a od 2 nie uprawiamy seksu bo na coś się rozchorowała. Do tego wyszperałem jej kiedyś na skrzynce pocztowej (sama dała mi hasło) że przez pierwsze 3 miesiące naszej znajomości ogarniała na raz 3 chłopa – ja jestem wielkim szczęśliwcem, którego wybrała na tego jedynego. Jeden z tych 3 po za mną to był jakiś jebaka co mu to szczególnie nie przeszkadzało i wiedział o nas 2 pozostałych, ale szkoda mi tego ostatniego, który był z nią dłużej, a ona złamała mu serce kiedy stwierdziła że trzeba sobie wybrać jednego. Pocieszające dla mnie jest to że w korespondencji z jej koleżanką wyczytałem że padło na mnie bo mam największą pałę i poczucie humoru – gdyby było coś o kasie, itp. pewnie dawno bym ją rzucił, a tak to jakoś nie mogę się zebrać bo jest mi z nią całkiem nieźle. Ogólnie jest „przyjemna w obyciu”, dogaduje się z moimi rodzicami i znajomymi. Mimo tymczasowej (dość długiej, ale tymczasowej) niemożności zaspokajania mnie, spędzam z nią dość miłe chwile. Wiem że szykuje po cichu dla mnie coś na walentynki. Ale zawsze jest kurwa ta jebana świadomość że ta dziewczyna potrafi zrobić dość dyskusyjne rzeczy ze swoją dupą. Może jest za ładna i tak jej się pojebało. Ale mniejsza już o to.
Generalnie to mam jedną wielką blokadę. Nie chce mi się pracować i wiem że output z mojego siedzenia dziś przez 8 godzin w robocie, będzie zerowy. Jednocześnie poczucie winy i bezsensu nie pozwala mi rzucić papierami i jakoś się ogarnąć.
Wiecie co – to jednak będzie chyba najsensowniejsze. Za chwilę wychodzę z biura i idę się jakoś zresetować. Szef może się wkurzyć, bo jak siedzę przy kąpie to wydaje mu się że bardzo ciężko pracuję, ale walę to – jak będzie się coś czepiał to mu wytłumaczę że to dla jego dobra. Bo to jest dla jego dobra – chyba lepiej jest mieć pracownika co raz na jakiś czas mu odbije, zresetuje się i potem robi co ma robić niż takiego jak do tej pory ja – czyli człowieka co pozoruje działania, a tak na prawdę robi tylko tyle żeby nie było widać że jest jedną wielką prokrastynacją.

55
87
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Jestem jebanym leniem + problemy z kobietą"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. masz wypalenie zawodowe – mam to samo. A laske to w dupe bym kopnął

    0

    0
    Odpowiedz
  3. depresja by to była

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Dobra chujnia, ale chyba nic ci nie poradzę bo jestem jedną wielką prokrastynacją w wersji damskiej. Pewnie któregoś dnia kiedy naprawdę zjebiesz misję przez odkładanie wszystkiego na potem, odbijesz się od dnia i się ogarniesz chociaż na chwilę. + dziewczyna ci ogarnia coś na walentynki, skoro jest chora to raczej dyskusyjnych rzeczy ze swoją dupa z innymi zrobić nie może. Doceń ją , zawsze możesz trafić gorzej.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ziomuś zarabiasz 10k brutto miesięcznie i jeszcze masz nad sobą szefa? To ile bierze szef 20k? Kurwa powiedz mi gdzie tak płacą. Ja jako webmaster, programista i grafik w jednym z wieloletnim doświadczeniem wyciągam w naszym pięknym kraju 4,2k brutto. A mam kupę znajomych w branży w Wawie i Wro i wiem że raczej nikt 7k brutto (czyli 5k na łapę) nie przeskakuje, chyba że sam jest szefem. Powiedz mi proszę co to za branża, przebranżowię się, kurwa wyrucham żonę szefa, byle mnie do Twojej firmy przyjęli hahahah… No chyba że żeś mitoman.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Jak może Ci być dobrze z babą co od 2 lat się nie rucha z tobą? Ile można przyjmować handjobs i blowjobs? Przecież w końcu trzeba się wyruchąc porządnie. A ty 2 lata nic i ci z nią dobrze. Coś pierdolisz. Po drugie co to za firma, opierdalasz się i 7 tysi kasujesz? Co ty pierdolisz. Dyrektorzy banku biorą po 10-15 koła. Można wiedzieć co robisz?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. tyle to niektorzy rocznie zarabiaja.. z nadmiaru kasy ci sie w dupie poprzewracalo

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Kolejna mądra kobieta. Trafić gorzej niż na kurwę która w jednym czasie miała 3? Zastanów się nad sobą dziecko i skończ szerzyć herezje!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Człowieku, olej ten głupi internet. Szkoda na to czasu i ogólnie życia. Wyskocz gdzieś w sobotę z kumplami do baru, zabierz dziewczynę gdzieś na krótki wyjazd… Zacznij robić coś, co da Ci poczucie tego, że żyjesz i jest fajnie. Takie pozytywne nastawienie sprawi, że będziesz inaczej podchodzić do pracy.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Dziewczyna wybrała Cię ze względu na pałę 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  11. sprzęgło od Żuka. Powtarzasz się koleś.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. idź się utop

    0

    0
    Odpowiedz
  13. A może ona leci na pieniądze?

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Zarabiasz 7k? Pewnie polityk hahahaha

    0

    0
    Odpowiedz
  15. może się od internetów uzależniłeś

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Współczuję projektu, dalej nie czytałem..

    0

    0
    Odpowiedz
  17. „siedzę przy kąpie” Gdzie kurwa płacą analfabecie 7 koła na łapsko?Uchowaj nas Panie od takich doktorów.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. 7k pln to taki kosmos ?

    0

    0
    Odpowiedz
  19. hej. Jestem autorem posta i chciałem odpowiedzieć na kilka uwag. Po pierwsze 7k to nie jest mało, ale nie jest to też dużo. Jak na warunki warszawskie to powiedziałbym wręcz że to jest średnia. Wiem że osoby na tym samym stanowisku co ja zarabiają czasem nawet 12k, ale są też takie co wyciągają 2k bo boją się że ktoś ich nie zatrudni/zwolni/obrazi się czy chuj wie co jeszcze jak poproszą o normalną kasę.
    Nie mogę napisać dokładnie czym się zajmuję, ale pracuję w branży FMCG, a moja praca to klasyczne przewalanie papierów. Studia mam oczywiście niezwiązane z tym co robię (elektronika).
    @5 w bankach właśnie to jest zupełnie inaczej niż się większości ludzi wydaje. Pracowałem kiedyś w jednym z polskich banków. Prezesi zasysali nawet po 800k, a szaraki na słuchawkach nawet płacy minimalnej na umowie zlecenie nie mieli. Ja robiłem tam za programistę, ale byłem w to za kiepski więc mnie zwolnili. Zarabiałem 2k. Jak się okazało mój kumpel, który też sie nie utrzymał po okresie próbnym brał od nich 5k. Od tamtej pory zawsze rzucam możliwie największą stawką – najwyżej ktoś powie że mnie nie zatrudni i tyle, ale póki nie rzucisz jakiejś kasy z kosmosu to zawsze jest szansa jak nie tu to gdzie indziej.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Ale chujnia, mam tak samo może pomijając zarobki;) i kobite tez mam zdrowa (tak sądze) a wszystko inne tez mam wyjebane, i własciwie mze wezme sie za własne projekty, jak wkońcu sie zmusze

    0

    0
    Odpowiedz

Mąż mnie zdradza

Dziś dowiedziałam się, że mąż mnie zdradza. Po 12 latach małżeństwa, jak mi się wydawało szczęśliwego, on tak po prostu znalazł sobie inną siksę. Skąd wiem? Wczoraj dorwałam komórkę męża. NIe wiem co mnie podkusiło, ale zaczęłam czytać sms. Mój mąż jak się okazało wcale nie brał nadgodzin, ale jeździł do niej. ten kretyn nawet w komórce miał ich wspólne zdjęcia. tak jak myślałam młoda siksa była jego kochanką. staram się myśleć realnie, nie kierować emocjami, ale nie da się. 12 lat poszło się pierdolić, co mam pwoiedzieć syowi? ze mamusia i tatuś nie będą razem bo tatus jest skończonym skurwysynem i przekreślił szczęśliwy dom dla jakiejś młodej zdziry? Dziś z nim porozmawiam. chociaż nie wiem czy jest o czym. musiałam sie wygdać.

134
74
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Mąż mnie zdradza"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. wyobrażam sobie twoje wkurwienie ale ale sam jestem facetem i na pocieszenie moge powiedzieć, że ta dupa dla niego to tylko i wyłącznie sex – nic więcej. No czasem tak mamy, wiem, że to głupie ale strasznie ciężko się powstrzymać – powtarzam, to tylko ruchanie

    0

    1
    Odpowiedz
  3. synowi tłumacz jak będzie wiedział o co chodzi, męża wypierdol dyscyplinarnie, chyba nie sądzisz, że nagle się wszystko naprawi? 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Są dwie możliwości. 1 -> trollerski blef; 2-> twój stary po prostu chciał, żebyś się dowiedziała. Kasowanie SMSów nie jest trudne i ktoś, kto ma babę na boku i nie chce się ujawniać zapewne to robi. Ja stawiam na 1, bo wpis jest wyjątkowo debilny.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Nie bronię faceta, ale często zdrada jest wynikiem chujni w związku. Prawie każdy psycholog Ci powie że jesteś współwinna. Myślałaś że ma GPS na palcu i macie dzieciaka to jest na zawsze twój i przestałaś się może starać. Możę schujowiałaś, jesteś może grubą lochą, słabo się ruchasz, nie jesteś seksowna i może nie bierzesz do buzi. Tak tak, niestety, facet nawet jak sam jest grubym pączusiem to musi poruchać porządnie najlepiej w porządne ciałko, a dupy w Polsce niestety przeważnie po 30-stce przestają o siebie dbać i wyglądają jak chujoza w biały dzień. To instynkt, silniejsze od niego, nawinęła się i braki jakie przez lata miał u Twego boku wyszły jak szydło z worka. Nawet piątka dzieci nie powstrzymałaby go. Czy trafiłem po części? Jak tak to bierz się za sibie, jogging, siłka, kosmetyczka. Męża zjeb, zrób karę ale wybacz mu. Pozdro!

    0

    1
    Odpowiedz
  6. @1jak to takie normalne to PO CHUJ SIE ŻENIĆ??? bo nie ma wam kto prać,sprzątać i gotować?Faceci to złamasy, sama sie na żadnego nie zdecyduje bo wiadomo jak to sie skończy!!!Współczuje autorce, mam nadzieje ze dasz sobie radę!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. To Twój mąż! Przypomnij mu co Ci przysięgał i jak trzeba będzie to mu pokaż krzyż (albo godło, jak braliście cywilny) i spytaj się czy to dla niego nic. Niech się poczuje do winy i zacznie naprawiać co spieprzył, choćby to miało trwać całe życie (a pewnie tyle będzie, ale warto).

    0

    0
    Odpowiedz
  8. 12 lat zajęło ci poznanie prawdy że twój maż jest totalnym idiotą. Zostawić telefon pod nosem baby hehe idiota i kretyn.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Też bym się nie powstrzymał, gdy by mając w domu nudną kobietę, która już nie jest taka gorąca jak na początku, nie skoczył w bok z młodą siksą, z którą 80% spędzonego czasu, to upojny i wyuzdany sex.Po części moje miłe panie, to wasza wina. Za mało przyjemności i spontanicznego seksu, za dużo internetu, gotowania czy sprzątania. Ja pomagam swojej kobiecie w obowiązkach, ale ona swój czas wolny przeznacza na naszą klasę i pudelka. Żenada

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ta siksa to moja zona tez mnie zdzadzila… To moze my sie umowimy?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Całkiem możliwe, że to tylko seks. Ale z drugiej strony – jest mnóstwo facetów, którzy zakochują się w swoich kochankach i chcą zostawić dla nich żony. Gdyby chciał utrzymać to w tajemnicy, trzymałby telefon przy dupie albo kasował smsy. Widocznie ma wyjebane na to małżeństwo i wszystko mu jedno czy się żona dowie czy nie. Rozmowa z nim rozwieje Twoje wątpliwości. Niech się określi albo wypierdala. Potem kochanka go kopnie w dupsko, no chyba że jej zależy na nim. Ale gdyby nawet wrócił to ja nie wiem czy chciałabym z kimś takim być nadal.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Sam zdradziłem,zdradzałem i fakt chodziło tylko o seks i nic więcej moja mi po prostu nie dawała a byliśmy już 10 lat po ślubie a ja non stop musiałem się prosić o sex normalnie było to poniżające o waleniu konia nie wspomnę. Może zastanów się nad tym, tak do końca to nie jest jego wina. No ale to mój punkt widzenia zdrajcy i squrwysyna. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Jeśli się starałaś, żeby było dobrze w tym związku, doceniałaś męża, nie byłaś oziębłą, nudną i zaniedbaną babą, to naprawdę Ci współczuję. Ale jak traktowałaś go jak chodzący bankomat, z którego można szarpać kasę, wiecznie marudziłaś i byłaś niezadowolona ze wszystkiego a seksowna bielizna to dla Ciebie coś wyuzdanego – to nie dziw się, że teraz musisz się żalić na chujni.
    Wina często leży po obu stronach. Sama jestem kobietą, ale znam życie i staram się obiektywnie oceniać sytuacje. Pomyśl czy nie jesteś bez winy…

    0

    0
    Odpowiedz
  14. weź mu się odpłać tym samym, załatw se kurwa jakiegoś fajnego koleszke i pierdolnij się z nim na waszym łóżku i żeby twój mężuś was przyłapał najlepiej
    kurwa chciała bym zobaczyć jego minę
    a po wszystkim powiedz mu ze to tylko czysty sex

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @4
    Rozj**les mnie tą grubą lochą hahaha ale 100% prawdy!

    0

    0
    Odpowiedz
  16. a ja myślę, że jeśli kolesiowi się żona przestaje podobać to powinien się ROZWIEŚĆ a nie robić skoki w bok. tak to każdy tchórz umie. faceci są beznadziejni, moim zdaniem nic nie tłumaczy zdrady.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. boze jak Ci kochana wspolczuje

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jeżeli by wszyscy mieli się rozwodzić z powodu podupczenia na boku to by prawie nie było małżeństw. Ostatnio byłem na imprezie i okazało się że na 6 chłopa tylko ja nie chodzę na kurwy i wcale nie jest mi z tym dobrze. Ponieważ żonie od ślubu przybyło ze 20 kg i gówno z tym robi. Ja z tym nie mam problemu ale podobno statystycznie jeżeli kobieta nie robi laski facetowi to ryzyko że będzie chodził na kurwy wzrasta o 60%. Rozumiem że kurwa i kochanka to nie to samo i bardziej boli ale zanim facet zdecyduje się na pójście na bok do daje sygnały. Jeżeli nie jesteś w stanie tego zauważyć to potem jest efekt. Natomiast jeżeli się rozwiedziesz jest szansa że zrobisz człowiekowi przysługę dlatego jeżeli chcesz mu dojebać to tego nie rób a przez rok będziesz miała jak paczek w maśle bo będzie nadskakiwał i latał koło Ciebie jak nastolatek.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Witam! rzeczywiscie przejebane ale nic nie wierze sie z niczego….

    0

    0
    Odpowiedz
  20. To ja siksa………………..Ty pasztecie odpierdol sie odemnie i swojego meza.My sie
    kochamy,nasz sex jest fantastyczny. Twuj maz wali mi minete za kazdym razem kiedy
    sie widzimi.Kiedy go calujesz ty locho napewno czujesz moja cipke.

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia czterdziestolatka

Mam 40 lat, udane życie rodzinne, wykształcenie i doświadczenie zawodowe i najprawdopodobniej będę musiał to wszystko zostawić i wyjechać z kraju za pracą. A było to tak. Przez ostatnich kilkanaście lat pracowałem w kilku firmach (w tym korporacjach) w branży która miała i ma się obecnie dobrze. Firmy zmieniałem, bo nie było w nich perspektyw awansu oraz podwyżek. W czasie wolnym systematecznie podnosiłem swoje kwalifikacje zawodowe. W swej bezgranicznej, jak się okazało naiwności, myślałem, że w końcu przyjdzie mój czas i gdzieś trafię na sensowną pracę, w której będę chciał zostać na stałe. Z ostatniej pracy odszedłem w związku z likwidacją mojego wydziału. I od tego czasu mimo intensywnych starań nie udało mi się znaleźć nowej pracy. Na ostatniej rozmowie kwalifikacyjnej zaproponowali mi wynagordzenie niższe od tego, które miałem bez doświadczenia zaraz po studiach. Znam dobrze język obcy więc mogę wyjechać, ale to oznacza rozstanie z rodziną, czego naprawdę wolałbym uniknąć. Z drugiej strony wygląda na to, że w kraju nie ma dla mnie przyszłości. I to jest moja chujnia. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów – świetnia strona. Wczoraj pierwszy raz ją odwiedziłem i uśmiałem się do łez.

66
52
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Chujnia czterdziestolatka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kurwa, potwierdziłeś moje obawy – nie ma co zmieniać roboty jak sie nie ma noża na gardle

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Kolego rocznikowy, w tym kraju może i jest przyszłość, ale na pewno nie dla uczciwych, normalnych, spokojnych ludzi. Polska, to jeden z niewielu krajów na świecie, gdzie rząd doszedł do perfekcji w okradaniu, okłamywaniu i oszukiwaniu swoich obywateli. Bierz rodzinę i spierdalaj jak najszybciej. Szkoda każdej minuty. Na początku będzie ciężko, może nawet bardzo, ale szybko wyjdziesz na prostą. Dzieciaki zaaklimatyzują się w nowej szkole, żona znajdzie jakąś pracę i wózek pojedzie do przodu. Nie wahaj się. Pogadaj z żoną, ustalcie plan i do roboty. Daj znać gdy już wyjedziesz.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. nie jesteś józefem bąkiem to nie masz pracy- przykre! a rodzine zawsze możesz po jakimś czasie zgarnąć za granice. byleby tylko tam sobie robote znaleźć dobrą.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. UZUPEŁNIENIE OD AUTORA: Uśmiałem się z niektórych świetnych komentarzy, a nie z opisywanych tu problemów.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Kolego pakuj się i wyjeżdżaj jak najdalej, a rodzinę ściągniesz
    przynajmniej będziesz zadowolony

    0

    0
    Odpowiedz
  7. kolego ja w marcu wyjezdzam i mam to co ty nie ma sie nad czym zastanawiac

    0

    0
    Odpowiedz

Chrapanie

Ja już kurwa nie wytrzymam, ja wiem, że są gorsze problemy, ale kilka nocy pod rząd nieprzespanych może człowieka wyprowadzić z równowagi. Otóż mój mąż ma kurwa taki chrap, że go chyba w Korei Płn. słychać, tego nie da się wytrzymać, pryskałam mu lekarstwo do dzioba i nic, kopię go co chwilę i nic, no co sekundę wielki głośny chrap, całe noce zjebane, moje nerwy są w strzępach mam ochotę go udusić, wiem że to nie jego wina, ale to jest takie zjebane uczucie a jak już kurwa zasnę z wyczerpania o 5 rano to zaraz dzwoni budzik i chujnia i śrut.

60
58
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Chrapanie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. kiedyś miałem ojczyma który tak chrapał że na piętrze było go słychać UDUSIŁEM GADA teraz jest spokój przez najbliższe 25 lat 😀

    2

    0
    Odpowiedz
  3. zrób coś z tym, ale szybko. mam podobnie, że każde gówno zakłóca mi sen, no i serce tak się wyostrzyło, że mało nie wyskoczy z klatki, jak ktoś tylko w obrębie dwóch pięter pierdnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Śpij w stoperach. Można je kupić w aptece.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Kurwa na operację go. Wyspać się trzeba!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. jak to nie jest jego wina ? nie potrafi przeciwdziałać temu więc jest to jego wina!

    1

    0
    Odpowiedz
  7. A kto kurwa powiedział ze jak małżeństwo to trzeba spać w jednym wyrze i nie dosypiać przez lata? Wypierdol go do innego pokoju i po robocie – ze 3 razy nie porucha to przestanie chrapać 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Usiądź mu waginą na twarzy. Wtedy chrapanie powinno ustąpić, a zacząć się mlaskanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. To się leczy, tylko trzeba chcieć.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. dodam, że nie mogę spać w stoperach, bo budzika nie usłyszę, ani nie mogę spać gdzie indziej, bo go przez drzwi słychać, chyba się rozwiodę…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Operacja wycięcia kawałka czegoś tam z podgardla i będzie cicho

    0

    0
    Odpowiedz
  12. ja śpię od 5 lat w stoperach i budzik słyszę. nie wyobrażam sobie teraz nocy bez stoperów.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Usiądzie mu waginą na twarzy, puści pierda z kleksem i gościu już nie zaśnie hahaha

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Kup sobie stopery „Stopper” w srebrnym opakowaniu z takiej plastelinki jakby. w każdej aptece są. te z pianki są do dupy.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Jak nie możesz spać w stoperach, to telefon na wibracji sobie zapakuj. A tak poważnie, to współczuję, bo wiem jak to jest. Tera są takie metody, że robią zabieg z nitką pod językiem – ściągają tam coś i już bie chrapie pacjent :]

    0

    0
    Odpowiedz
  16. do lekarza go wyślij i po sprawie

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @9: stopery tłumią pewne dźwięki, nie wyciszają całkowicie wszystkiego. budzik usłyszysz

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Cierp ciało jak sie chciało 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  19. !Panowie, radze zainteresowac sie literatura polska i jezykiem polskim. Duzo na tym zyskacie, nic nie stracicie. Przjaciolmi Waszymi stana sie antyurbanowcy. Jezyk Wasz sie oczysci,a ludzie beda uwazac Was za kulturalnych i wzorowych. Zycze powrotu do dobra.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. wypierdol go na balkon jak z kutasa mu sie sopel zrobi to przestanie chrapac

    0

    0
    Odpowiedz

Lekomania

Gdy tylko włączę TV bądź jakąkolwiek stację radiową jestem zasypywana reklamami suplementów diety. Przeraża mnie, że koncerny farmaceutyczne wmawiają nam, że TEGO suplementu potrzebujemy, że on zmieni nasze życie… Jak nie cudowny lek na porost włosów, to na prostatę, jak nie na pobudzenie libido to witaminy, które rzekomo pomagają zostać rodzicem… Masa, masa leków na wszystko! Ludzie zażywają je garściami, wierząc ślepo że one odmienią ich zdrowie, życie. Tylko później wielkie zdziwienie dlaczego nasze dzieci chorują na złośliwe nowotwory czy inne równie ciężkie choroby. Ludzie, nie wystarczy racjonalne odżywianie żeby nie zażywać tych świństw? Powiecie że teraz o ekologiczną, zdrową żywność jest ciężko, ale kupienie suplementu diety jest pójściem na łatwiznę. Ba! Nawet nie jest pójściem na łatwiznę ale naiwnością, że mała tabletka wpłynie korzystnie na nasz stan zdrowia. Tylko czy większość z nas myśli o skutkach ubocznych?! Nie dajmy się zwariować, że tego potrzebujemy, nie dajmy zarabiać koncernom farmaceutycznym, nie pozwólmy się truć „cudownymi” specyfikami.

73
49
Pokaż komentarze (17)

Komentarze do "Lekomania"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. mądry wpis,pozdrawiam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Tam gdzie kasa tam i lobby. Polacy są bardzo przewrażliwieni na punkcie zdrowia i pod względem wydawania pieniędzy na lekarstwa zajmują 3 pozycję! Więcej wydają tylko Amerykanie (przy ich przewadze liczebnej) i Francuzi! A ponoć taka bieda. Niestety, mamuchy szprycują swoje dzieci witaminkami na zdrowie, suplementami na naukę, a gdy tylko któraś pociecha zakaszle lecą do lekarza po antybiotyki. Taką postawą uzyskują efekt odwrotny do zamierzonego – organizm nie wie jak zwalczyć chorobę bo nigdy tego nie robił! Kiedy się miał „nauczyć”, jeżeli przy każdym przeziębieniu dziecko było szprycowane pigułami.
    Ponadto, ludzie myślą, że mogą prowadzić niezdrowy tryb życia – śmieciowe żarcie, brak ruchu, kawa, fajki, energy drinki, wpierdalanie na noc, stres, przemęczenie – i po wypiciu jakiegoś gówna te grzeszki zostaną odpuszczone. Chuja prawda, nic bardziej mylnego. Wynika to z braku własnego rozumu, wolą wierzyć reklamom, niż poczytać, popytać i mieć własne zdanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @2 dobrze pisze.
    Dodam od siebie iż w mediach głównego ścieku panują albo dominują 3 ważne branże, medyczna, kredyty oraz telefonia. I to skutecznie dominuje nasze życie.
    Natomiast mnie przeraża fascynacja antybiotykami, na prawdę mnie to przeraża. Nikt już nie pamięta o czosnku, miodzie, mleczu, malinach, marchewce jabłkach gruszkach i innych naturalnych owocach ziemi. Co chwilę słyszę że „no poszedłem do lekarza i powiedziałem/am żeby wypisał/a mi antybiotyk bo muszę szybko być zdrowy”. Halo przecież antybiotyk nie leczy tylko zabija białe krwinki aka naturalną barierę ochronną organizmu i wprowadza gotowe przeciwciała na daną chorobę przy okazji otwierając furtkę dla miliona innych zagrożeń płynących ze wszystkiego co jemy ba nawet z powietrza nie wiadomo co może być. W stanach dla jaj w którymś szpitalu wpuścili wąglika żeby sprawdzić skuteczność, zamknęli drzwi i czekali ile osób przeżyje. My robimy sobie sami dokładnie to samo tylko że na mniejszą skalę przez całe życie o siebie nie dbamy, ani duchowo ani fizycznie i to dotyczy każdej dziedziny życia tu nie chodzi tylko o leki czy jedzenie. Całkowicie oddalamy się od siebie, kontakty międzyludzkie odchodzą w niepamięć, dziczejemy, wszędzie strach nawet się do kogoś odezwać. Najważniejsze żeby była robota i micha pełna gówna do zjedzenia a resztą co się będę martwił trzeba żyć pełnią życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Nie rozumiem ludzi, którzy używają takich gówien i twierdzą, że muszą bo żyją w biegu. W dupie! Lenistwo wychodzi. Problem kupić sobie warzywa, owoce czy jakiekolwiek normalne, zdrowe jedzenie? Wychodzi lenistwo bo łatwiej jest łyknąć pigułę niż zrobić se sałatkę i jeszcze zabrać do pracy. Łatwiej wpierdolić kebab niż usmażyć rybę.
    Później są kolejki w przychodniach i narzekania, że tyle kasy na leki…
    Ale czemu my się rozwodzimy nad głupotą innych? Co nas to obchodzi, że chleją, biorą dopalacze, nadużywają lekarstw? Ważne, żeby mieć swój rozum i nie dać się popędzać jak owca na hali.
    Gościu z komenta numer 2.
    Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  6. podzielam zdania, a odemnie to czosnek wpierdalajcie i śmietanę pijcie i będzie git

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Racja ale nie do końca. Miałem problemy z wątrobą, wyniki słabe i tak dalej. Lekarze przepisał mi jeden z suplementów i po miesiącu wyniki świetne (samopoczucie też). Sam myślałem że to pewnie dzięki diecie (wdrożonej równolegle) i piguły odstawiłem. Samopoczucie po kilku dniach w dół a wyniki też po 2 tygodniach słabsze. Lekarz mnie zjebał bo mówi że ten suplement to co najmniej 3 miechy a najlepiej nawet 4-5. W każdym razie niektóre suplementy działają. A że za dużo sami się szprycujemy i za dużo tego w mediach – masz rację.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Kiedyś, jak człowiek miał grypę, to jadł czosnek, pił herbatkę z lipy i leżał tydzień w łózko, Teraz bierze garść leków i zasuwa do roboty. Albo jeśli coś nas boli to bierzemy tabletkę przeciwbólową i zapominamy o sprawie, nawet nie próbując znaleźć przyczyny bólu…A faktycznie, co ze skutkami ubocznymi? Skutki tej lekkomyślności odbiją się na naszych dzieciach, wnukach, prawnukach…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Słusznie.Nie dajmy i nie pozwólmy.I co jeszcze? Mi akurat smakują te suplementy a najbardziej te pomarańczowe.A jak ciebie coś wkurwia to widzę szukasz wsparcia u stada? Ach ta słabość…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Siostra pracuje w aptece i kiedyś opowiadała że są ludzie, którzy potrafią wydać jednorazowo ogromne pieniądze na suplementy diety. I robią to regularnie. Przeważnie klientami są kobiety. No tak, ale w czasach kultu piękna i młodości, ludzie wierzą że mała tableteczka pomoże zrzucić 20 kg czy wygładzić zmarszczki. Fakt, to jest pójście na łatwiznę, bo zamiast ruszyć zadek na siłownię, to ludzie wolą zajadać się lekami. Koncerny farmaceutyczne bazują na naszej próżności, naiwności i głupocie. Ja wiem że starość nas przeraża, ale nie zatrzymamy tego procesu, To normalne że kobieta tyje i ma zmarszczki, a mężczyzna ma problemy z erekcją. I tego żaden lek nie zmieni!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Masz sporo racji, nie da się zaprzeczyć, ale muszę się przyczepić. Ludzie na raka chorowali od zawsze, nawet ci co całe życie jedli swoją krówkę, świnkę i kurkę. Nie można jednoznacznie obwiniać za to suplementów. A co do działania „małej tabletki” to pójdę w skrajność – Viagra. Niektórzy nie mogą, bo nie i jedzenie warzywek tu nic nie da. „mała tabletka” w tym przypadku mocno ratuje.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. -1 podaj źródło tego rankingu

    0

    0
    Odpowiedz
  13. A ja regularnie piję wodę utlenioną i nic mnie nie bierze. Przeziębienie znika po kilkunastu godzinach. Poczytajcie o tym

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Mądry to fakt ale gdzie tu chujnia ??

    0

    0
    Odpowiedz
  15. ja zażywam wizaksim, na watrobe i na serce

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @13, zamiast wody utlenionej lepszy jest własny mocz. Ma cudowne właściwości lecznicze. Spróbuj 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  17. TEŻ MNIE TO WKURWIA
    jak cię bierze bierz
    chujnia

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Najbardziej mnie wkurwia reklama leku na sraczkę, w trakcie śniadania. Co za pier…. głąby w tym radiu siedzą.

    1

    0
    Odpowiedz

Pojebana religia?

Dowiedziałem się dzisiaj od pewnej osoby iż nie mogę wierzyć w Boga jeśli nie wierze/nie chodzę do kościoła… Wkurwiło mnie to, no bo co ma kościół z tym czy wierze w Boga czy nie? O ile mniemam, Jezus nie prosił o budowanie kościołów i czczenie go tam po wsze czasy, jak i również nie prosił by zabijali ludzi którzy nie chcą się nawracać (tu akurat ma to związek z „przymusowym” nawracaniem pod groźbą śmierci w średniowieczu) Kościół już od tamtych czasów ludzi w chuja robił… niewiernych zabijali a wierni mieli płacić kościołowi i NIKT nie mógł mieć własnego zdania (bo byli oskarżani przez kościół za herezje i spalanie na stosie) To że nie wierze w kościół (bo mam swoje powody) nie oznacza że nie mogę wierzyć w Boga (przynajmniej w jego istnienie) niech mi ci ludzie nie wmawiają że nie mogę wierzyć -.- to jest wkurwiające…

97
60
Pokaż komentarze (23)

Komentarze do "Pojebana religia?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Autorze, mieszkasz może w bstoku?

    0

    0
    Odpowiedz
    1. szkola im ks.Sopocki w bialymstoku.Panie na lekcji mowily maluchom ze wspomniany ksiadz uratowal miasto od zaglady,lecz nie powiedzialy jak to zrobil.Nikt tez nie wspomnial o sluzbach ratowniczych usuwajacych wykolejone cysterny z chlorem .Nie rozumiem po co ta obluda,po co malym dzieciem wciskac jakies bzdury.A CHUJ Z TYM WSZYSTKIM.

      1

      0
      Odpowiedz
  3. Kościółw w swojej historii podzielił się na odłamy, ten który dominuje u nas nie ma nic wspólnego z rozwojem duchowym natomiast ten z którego obecny się wywodzi to było prawdziwe coś. Teraz to tylko mafia i władcy świata. Grupa 300 bilderberg ue i inne organizacje razem z kościołem władają światem.

    3

    0
    Odpowiedz
  4. Chciałbym mieć takie problemy jak Ty…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. „O ile mniemam, Jezus nie prosił o budowanie kościołów i czczenie go tam po wsze czasy” – no to źle mniemasz, Brachu.
    Możesz sobie wierzyć w jakiego boga chcesz, ale Bóg Abrahama Izaaka i Jakuba ustanowił wiele praw i zasad, według należy Go czcić. Między innymi, ustanowił Święty Kościół.
    Jeżeli nie wierzysz w Kościół, wymyślasz swoją religię, na zasadzie „to mi pasuje, a tamto nie, więc zabieram swoje zabawki z tej piaskownicy”. Oczywiście masz do tego prawo…

    2

    3
    Odpowiedz
  6. Popieram Cię. Mam tak samo, mówią że tak nie można ale ja wierze że Bóg istnieje, że stworzył świat i nas ale nie ingeruje w nasze życie. Sami sobie tworzymy przyszłość lepsza czy zła to zależy od wielu czynników. Do kościoła też nie chodzę, „rozmawiam” czasem z Bogiem w samotności, nie potrzebny mi kościół pełen zakłamanych ludzi którzy tylko patrzą co Kowalski założył i czym przyjechał.

    2

    1
    Odpowiedz
  7. ano i tutaj jest pies pogrzebany. Nawet w religie wdaje się coś tak złego, czyli instytucja, chodzisz do kościoła, rzucasz na tacę itd… zawsze i wszędzie chodzi tylko o pieniądze i jednocześnie władzę. Chodzi o to żebyś bez przerwy był sterowany przez kogoś, żebyś nie myślał samodzielnie. Ja nie wierzę w nic i powiem dlaczego; 2000 lat temu były czasy w których ludzie opowiadali różne legendy, o bohaterach, duchach i innych stworach tylko po to żeby inni prymitywni ludzie bali się kogoś (chorób, jakiegoś kozaka itp.) i paru mądrych ludzi wymyśliło sobie chrześcijaństwo, które również jest podzielone bo jeden w Biblii napisał to a inny opisał to samo wydarzenie ale inaczej (wiadomo, ploty zawsze się rozchodzą nieco zmienione) i tak oto powstało chrześcijaństwo, religia obłudna, niemająca kompletnie żadnego sensu, stworzona przez hipokrytów dla hipokrytów. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem ale z drugiej strony mam to w dupie bo i tak „pójdę do piekła” 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Jak nie chcesz chodzić do kościoła to spierdalaj z tego kraju i jedź na Madagaskar. Tam możesz robić co chcesz, a tu w katolickim kraju masz chodzić do kościoła I CHUJ, a czy wierzysz w boga, gówno to mnie obchodzi.

    1

    13
    Odpowiedz
    1. To napisal prawdziwy katolik,brawo,a w przyszlosci pewnie morderca inkwizytor.

      4

      1
      Odpowiedz
  9. No masz 100% racji, osądza nas Bóg (o ile jest, ja wierzę, że tak) a nie kościół. Również nie chodzę do kościoła , ostatni raz byłem ok. 3 lat temu.

    4

    1
    Odpowiedz
  10. Niestety, to jest właśnie chore myślenie Polaczków. Dzielą ludzi na katolików i ateistów.

    5

    0
    Odpowiedz
  11. po porostu pierdol ich i rob swoje nie zawracaj dupy 😀

    5

    0
    Odpowiedz
  12. Kościół to zbyt duża organizacja żeby wierzyć w jej uczciwość. A osoba która ci to powiedziała skąd może to wiedzieć . Rozmawiała Panem Jezusem, ma info od Boga ? Nie przejmuj się innymi, ciesz się że jesteś na tyle inteligentny że sam wiesz w co wierzysz a nie robisz.to co wszyscy .

    5

    -1
    Odpowiedz
  13. Ja mam w dupie tych złodziei. Ja rozumiem to, że może są jacyś księża z powołania, ale ja jakoś na takich nie trafiłem. Ksiądz uczący mnie w gimnazjum katolickim – odpowiedzi na każdej lekcji z jakiś kurwa encyklik, modlitwy po łacinie, rzeczy o których nawet nie słyszeliście – jeździł sobie skurwiel harleyem, chwalił się co miesiąc nową komórką ze złotymi wstawkami, nic tylko szpan. Teraz weźmy pod uwagę Rydzyka, czy innych księży, którzy wożą dupę nowiutkimi samochodami za powyżej 100k złotych. Dlaczego? No bo w swojej eclesi powiedzą „zbieramy na remont, dach, ogrzewanie” i zaraz pojebane, bojące się śmierci, mohery wrzucą w ciul pieniędzy, a czy ktoś ich rozlicza z tego? Jak zarobią milion, a remont kosztuje 300k, to chcecie mi powiedzieć, że oni to oddają? Taki chuj. Ja mam tak samo jak autor – Boga akceptuje, ale kościół nie. Wystarczy spojrzeć na życie zakonników, aby zauważyć, że coś tu nie pasuje.
    Granica mojej wiary była w momencie, gdy umarł mi dziadek. Rozjebał mnie fakt, że ksiądz nie chciał przyjść na cmentarz bo było za zimno. Oczywiście kazał sobie zapłacić…600 zł!
    Sześćset pierdolonych złociszy za to, że przyszedł kominiorz do kościoła, popierdział w mikrofon i poszedł. Za wszystko tak kasują. Chrzest, inne ciulstwa, pogrzeby, wjazd na cmentarz firmy od nagrobków nawet, grabarze to dopiero zarabiają za kopanie głupich dziur. Nasze społeczeństwo jest przesiąknięte tym syfem jakim jest religia, niech sobie będzie, ale niech nie będzie ona finansowana przez państwo, czyli przez podatników. Cieszę się, że ci złodzieje już długo nie pociągną, gdyż stare mohery kiedyś poumierają, a młode społeczeństwo już nie jest takie naiwne.

    7

    0
    Odpowiedz
  14. Ja wierze w Boga , ale nie chce mieć z kościołem nic wspólnego . Jedyna dobra rada , to pierdol opinie innych i się tak nie przejmuj tym , bo masz jedno życie , które jest zdecydowanie za krótkie żeby się przejmować pojebanymi ludżmi 🙂 jebać system !

    5

    0
    Odpowiedz
  15. Olej to. Zamiast szanuj bliźniego swego jak siebie samego drugiemu by oczy wydrapali. Wszędzie widzą żydów i homoseksualistów, zapominając że na ich ukochanym krzyżu wisi żyd.

    3

    0
    Odpowiedz
  16. A po chust Ci pozwolenie innych pajaców? Mam takie same zdanie na ten temat co i Ty, uważam że Bóg bardzo cierpliwie znosi te androny o nim co powaleni katole opowiadają, że taki mściwy i wymagający, że kocha warunkowo itp. Nie zdzadzam sie z tym wrednym wizerunkiem jaki mu malują, wierzę że jest wspaniały a ten cały kościelny cyrk ma w głębokim poważaniu, tak jak i Ty 🙂
    Nie daj sobą manipulować, trzeba mieć odporny kar i inteligentnie z ludzmi gadac. mnie tez nie rozumieją, ale co tam, ja sie urodziłam po to by żyć jak chę, wierzyć w to w co uważam za słuszne, a nie to co mi inni narzucają. Taka postawa daje w życiu mi więcej szczęscia, a jak innym nie pasuje to ICH Problem, uwierz w to. Uszczęściwiani innych kosztem siebie ptorwadzi jedynie do deprechy…

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Kościół musi na czymś zarabiać, w końcu państwo nie rozlicza kleru. Powiem Ci tak- wierz w Boga ale nie w kościół, szczególnie ten katolicki!!!!

    2

    0
    Odpowiedz
  18. kolego z odpowiedzi nr. 6
    nie nazywaj mnie ateistą, bo nim nie jestem… to w co ja wierze( i moje poglądy) są najbardziej zbliżone do „Teisty” nie „Ateisty” (bo to dwa przeciwieństwa) + widać że gówno z tego wszystkiego przeczytałeś bo ja WIERZE W BOGA!!! nie wierze tylko w kościół bo moim zdaniem od dawnych czasów ludzi w konia robił…
    ps: Dziękuje wszystkim (tym co dali normalne opinie) za wasze wypowiedzi, macie racje nie ma się czym zamartwiać, moja złość i tak nie była długa i wiem w 100% że nie powinienem przejmować się opinią innych… cieszę się również że nie jestem jedyny z takim zdaniem co ja 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Ludzie, przeciez nikt wam nie kaze nic dawac w kosciele na tace. Kazdy sie tego czepia… Co prawda zdarza sie ze ksieza chca iles kasy za pogrzeb, tak jak ktos powyzej pisal, ale tak nie powinno byc! Ofiara powinna byc dobrowolna. A dlaczego nikt nie pomysli o tym, ze kosciol musi zaplaic tez za nas? Przeciez my go uzywamy, trzeba zaplacic za sprzatanie (srodki czystosci), za energie elektryczna, przeciez mamy swiatla podczas mszy, czy chocby za ogrzewanie w zimie! Przeciez to wszystko kosztuje, sami wiecie ile, a cos mi sie wydaje, ze ksieza chyba nie zarabiaja pieniedzy… Mi osobiscie nigdy nie zdarzylo sie, zeby kosciol żądał ode mnie jakichs pieniedzy. Wiadomo, ze niektorzy maja swoje „ceny”, ale pamietajmy, ze to tylko czlowiek i ze on bedzie kiedys z tego rozliczony. A co najwazniejsze – nie zrażajcie sie do kosciola przez ksiedza. Nie jestescie tam dla niego. Jestescie tam dla modlitwy, dla spotkania sie z Bogiem, w koncu to jego dom. Wyobrażacie sobie kochac sie w dziewczynie, czy chlopaku, ale nie spotykac sie z nią/nim, bo ma rodzicow, ktorzy nam nie pasuja? Czasem jest przeciez tak, ze mimo ze np rodzice sie nie zgadzaja na zwiazek, to my i tak robimy wszystko, zeby ten zwiazek trwal i przeciwstawiamy sie im. Wiec dlaczego tutaj tak latwo sie poddajemy? Nie odpowiada nam ksiadz? Ok, to zrezygnujmy z kosciola – takie jest Wasze myslenie…

    2

    1
    Odpowiedz
  20. Najważniejsze to być dobrym człowiekiem, a to czy ktoś wierzy czy nie moim zdaniem nie jest takie najważniejsze. Na przykład włoscy mafiozi, często winni śmierci wielu osób, są przeważnie strasznie wierzący. Co do kościoła to też nie chodzę, ale jak przy jakiejś okazji raz na rok się tam znajdę to się pomodlę, tak sam dla siebie. Nie ma co się spinać o takie pierdoły, kto chce chodzi, kto nie chce nie chodzi. Kiedyś ktoś mądry (i stary) powiedział mi że całe życie chodził do kościoła, ale nigdy nie poszedł tam dla księdza (czyli instytucji kościoła). Chodził tam dla siebie, ta godzina w tygodniu to była godzina dla Boga, bo w życiu codziennym nie miał na to czasu. Myślę że miał sporo racji. Ja też wierzę a do kościoła nie chodzę, i w duchu wiem że to pojście na łatwiznę. Bo się pomodlę przed snem, bo się pomodlę w duchu… Wszystko okej, jedno nie wyklucza drugiego. W każdym razie nie należy osądzać innych. Może jakiś zatwardziały katolik powie że sobie selektywnie wybieram co jest ok, a co nie, może i będzie miał rację. Ale wg mnie najważniejsze jest właśnie to żeby być dobrym człowiekiem, a nie to czy chodzisz do kościoła.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Też tak miałam. Zostałam luteranką 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
  22. htTY POJEB DO KIOSCIOLA WYPIERDALAJ Z TEJ STRONY

    0

    0
    Odpowiedz

Dotacje srotacje

Głęboko zdegustowany po raz pierwszy dodaję coś na chujni. Mój ogólny wkórw polega na tym, że po raz kolejny mój wniosek i dotacje unijne na założenie firmy po prostu nie przeszedł z kwestii formalnych. Jak się okazało jestem na tyle głupi i beznadziejny, że nie potrafię przeczytać ze zrozumieniem wytycznych by później z powodzeniem użyć ich w pisaniu wniosku. Jak tak dalej pójdzie skończę swój nudny żywot w pracy której nienawidzę, z której już trzy razy odchodziłem i wracałem bo ,,coś poszło nie tak”. Chwała Ci szefie że mnie lubisz i przyjmujesz z powrotem ;/

34
58
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Dotacje srotacje"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Bogactwo rodzi się z pracy a nie dotacji. Lepiej zacznij myśleć jak przedsiębiorca bo w tej chwili stajesz się żebrakiem z aspiracjami. Zdobywaj kapitał i kontakty przez lata, dotacja tego Ci nie zapewni.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. @1: Zamknij dupę. Jakim żebrakiem? Skoro dają, to można brać, a nawet się powinno. Jeżeli nie ma się bogatych rodziców, to skąd wziąć kapitał? Dzięki dotacji założyłam firmę. Gdyby nie to, latami pracowałabym na stanowiskach, przez które bym się uwsteczniała, aż w końcu MOŻE zarobiłabym na tyle, żeby coś zacząć. Tylko po co czekać kilka lat, skoro można to załatwić w rok? Nie czuję się żebrakiem i wiesz co? Wal się na ryj.

    1

    1
    Odpowiedz
  4. I w dodatku nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @2 – typowy lewak.
    @1 – dobry towar.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. @2 chuj ci w dupe za wulgaryzmy

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @2 ale jesteś żebrakiem i jako przedsiębiorca masz już złamany kręgosłup moralny. Człowiek zakładające działalność za dotację po 1) nie będzie dobrze gospodarował pieniędzmi i po 2) po jakimś czasie znowu zacznie się rozglądać za dotacjami, subwencjami etc. Założenie firmy, to żaden sukces, a pewnie o żadnym innym nie możesz mówić w przypadku swojej działalności.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Człowieku, te formularze powinni wypełniać z Tobą urzędnicy dopóki nie będziesz zadowolony. Laik nie jest w stanie zrobić tego poprawnie. Mój chłopak dostał te dotacje tylko dlatego, że zapłacił wyspecjalizowanej znajomej za pomoc.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @2 sama wal się na ryj jesteś głupia jak but skoro wchodzisz na takie popieprzone strony i obrażasz ludzi nara

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @2 daję Ci jeszcze parę miesięcy tego Twojego biznesu. Obym się mylił.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ooo widzę żeście się naoglądali pana JKM..

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Nie da się ukryć, że pieniądze z dotacji to „łatwa kasa” i taki przedsiębiorca nie będzie ich szanował tak, jak tych WŁASNORĘCZNIE zarobionych. Zakładając biznes za własną kasę, szanujesz i kapitał i firmę. A dotacje to… no wiesz, dali to wziąłem…

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Nie rozumiem, co to za problem wypełnić poprawnie jakikolwiek wniosek. Wystarczy czytać ze zrozumieniem. Inaczej, jeśli wniosek nie przeszedł z powodu zbyt dużej ilości zgłoszeń, kwestii merytorycznych itd., to już jest pech.
    Swoją drogą dotacje i dofinansowania to nic złego. Znam mnóstwo osób, które dzięki temu założyły działalność gospodarczą i dobrze im idzie. Zwykłych ludzi na to nie stać, bo skąd wziąć pieniądze np. na jakieś maszyny? Z pensji, z oszczędności? Jakim cudem coś odłożyć, jeśli razem z mężem/żoną zarabia się łącznie kilka tysięcy i ma się na utrzymaniu dwójkę dzieci? W takim tempie udaje się po kilkunastu latach, kiedy człowiek już zwyczajnie nie ma siły.
    Pieniądze z dotacji to przecież nie jest kradzież, więc nie rozumiem, skąd to oburzenie.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Dotacje srotacje, Smoleńsk Kurwaa!!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ja już 3 umowy o dotację podpisałem. 2 zrealizowane. Głównie działania 312 (nabory wojewódzkie oraz przez LGD). Łączna kwota pomocy to 400tyś.(50%), więc można jak sie chce.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A tak poza tym jeśli ktoś bierze np. 100tyś dotacji to najpierw musi wyłożyć swoje 200tyś, więc przestancie pierdolić o kasie na start za darmo. To jest refundacja najczęściej głąby!

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Przecież te wszystkie dotacje na otwarcie działalności to jedna wielka chujnia jest. To co ci dadzą, to zaraz potem odbiorą na różne ZUS’y srusy. W tym państwie w dniu w którym zastajesz przedsiębiorcą, stajesz się dojną krową, którą doją wszyscy z góry do dołu. Najpierw dojebią ci podatkami i świadczeniami, potem czynszami i wynajmami, zaraz potem pojawiają się opłaty eksploatacyjne, gruntowe, lokalowe, administracyjne, telekomunikacyjne komórkowe, stacjonarne i internetowe. Jednak w kolejce już czekają opłaty za prąd i ogrzewanie, parkowanie, za radio w samochodzie, za słuchanie muzyki w firmie dla chuj im w dupę ZAIKSu, STOARTu, ZPAVu i SAWPu, abonamenty za licencje na oprogramowanie. Ale to oczywiście nie wszystko, przecież czas zapłacić opłaty środowiskowe za wytwarzanie odpadów, za przeglądy gaśnic, wszystkie pierdolone opłaty dla banku, dla księgowej jak sam nie dajesz rady, za domenę dla firmy i za utrzymanie strony. Na koniec najlepsze: chcesz powiększyć firmę i zatrudnić pierwszego pracownika. I tu się zaczyna taka chujnia, że już mi się nawet pisać nie chce. :/

    2

    0
    Odpowiedz