Truckerka

Dzień dobry!
Ostatnio ktoś na Chujni napisał, że jego kolega jeździ TIRem i się realizuje, zwiedza itp. Uśmiałem się do łez. Często słyszę, jaka to łatwa, fajna i przyjemna praca. Kasa, zwiedzanie, dziwki, restauracje… Jacha.
Powiem Wam jak to wygląda. Chujowo. Międzynarodówka to ciężki kawałek chleba, trzeba to lubić i być odpornym psychicznie. To nie etat, gdzie po 8 godzinach pracy wracasz do domu, żonka podaje obiad, synek chce grać w piłkę, później se pobzykasz, obejrzysz mecz, strzelisz piwko i spać. Żyjesz w trucku. Kropka. Stacje benzynowe i parkingi wszędzie są takie same. Na długiej pauzie nie zostawisz ciężarówki, żeby pojechać zwiedzić Rzym, bo licho nie śpi. Jedziesz, jesz w drodze, śpisz w budzie, golisz się w kiblu na stacji, jesz byle co i jesteś daleko od domu.
Kierowcy Cię nie lubią, bo uważają za pirata albo zawalidrogę. Stróże Cię nie lubią, bo się spóźniasz albo przyjeżdżasz za wcześnie i chcesz się kimnąć na parkingu. Policja Cię nie lubi albo i lubi, bo wiedzą, że masz coś na sumieniu. Jak masz żonę to możesz wziąć rozwód, bo z porożem nie zmieścisz się do kabiny. Kasa? No, kasa jest, ale jakim kosztem.
Jest to praca wymagająca wiele poświęcenia i wyrzeczeń. Z drugiej strony, co tu robić? Iść do fabryki i narobić się jak kretyn za 1500zł? Zostać przedstawicielem i zapierdalać od rana do wieczora, żeby stykło kasy na ratę za TV?

93
74
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Truckerka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Masz przejebane wcale ci tego nie zazdroszczę, ale jak sam napisałeś w fabryce też byś nie chciał pracować (niewolnictwo). Ja po pracy 8 h właśnie w fabryce jestem tak wyjebany jak koń po westernie i na nic już nie mam ochoty a o kasie szkoda gadać. Ze mną pracował rok taki jeden co jeździł tirami i nie wytrzymał tej mordęgi. Wrócił za kółko, ale teraz jeździ samochodem dostawczym po kraju.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. tak btw ile zarabia taki kierowca i w ile godzin? Nie nam nikogo i niczego co mnie trzyma w moim mieście. Mógłbym jeździć.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Amen bracie!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ja jak jadę dalej jak 200 kilosów moim passatem to już mnie plery bolą, na zgięciach kolan jebie. NIe wyobrażam sobie zapierdalać za kółkiem 8h dziennie albo i więcej (wiadomo że się tachometr u nas oszukuje). To przejebana praca, a właściwie jak jesteś w trasie to trzeba liczyć że pracujesz 24h, no bo tak jak piszesz nie pójdziesz do domu, nie pójdziesz ze znajomymi na piwko do pubu u pani Gosi. Czas spędzasz na parkingu, tudzież w przydrożnych barach. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że kasa nie warta takiej roboty. Ale znam ludzi którzy to lubią. Ja wolę w fabryce 2,5 tys i mieć połowe dnia dla siebie i bliskich.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Dałem 5. Racja – przejebane. Nie wiem, co masz na myśli z tą kasą, koleżko. W mojej firmie też są kierowcy tirów, ale ja się bezpośrednio tym pionem nie zajmuję, więc nie wiem, jakie tam mają dokładnie warunki, ale chyba więcej jak 6-7 tysi netto miesięcznie nie wyciągają, więc rewelacji nie ma.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. No stary…coś za coś…
    A kobiety to kurwy,czy w trasie czy nie,i tak się dziwka puści…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. spotykam się z żoną truckera – potwiedzam

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @6, mówisz też o swojej matce, ograniczony człowieczku

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Zarobi są różne, co firma to inne zwyczaje i umowy. Ja mam 1500brutto (minimum krajowe) + diety, co daje ok 5 klocków. Zależy od kursów i systemu pracy. Zależy gdzie jeździsz, jak jeździsz, jak często masz zjazdy. Ciężko to przeliczyć na godziny bo tak naprawdę pracujesz 24 na dobę. Nawet jak śpisz to robisz za ciecia 😉
    Jak dla mnie to dobra kasa bo w fabryce tyle nie wyciągnę, a truckerka mi leży.
    Kolego od Passata, w Magnumce jest 10 razy wygodniej 😉 Masz pół dnia dla siebie, ale z takimi zarobkami świata nie zwojujesz. Ja wracam z trasy i korzystam z życia. Ta praca nauczyła mnie szanować własny czas wolny.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Huhuhuh bo jesteś frajerem. Ja np. nie mam laski ani dzieci i jest oks. Może nie jadam w restauracjach i myję się w deszczu, ale za to jak mam kilka dni urlopu to szaleję. Odkładam już na drugie mieszkanie.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Chyba na domek dla lalek

      0

      0
      Odpowiedz

Stanowcze NIE dla marketingu

Rozmawiasz z taki człowiekiem. Marketingowiec….ot co. Ustalasz coś, wracasz do tematu jeszcze kilka razy. Na koniec wielka chujnia, bo On stwierdza że się nie dogadaliśmy (masz to na mailu?). I zostajesz z niczym… ewentualnie śrut!

42
87
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Stanowcze NIE dla marketingu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W biznesie trzeba mieć jaja i umieć prowadzić rozmowy. A jak jesteś pizda, to cię rolują marketingowcy.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. @nie zrozumiałeś, że ma potwierdzenie? do czego tu są niby potrzebne jaja?

    0

    1
    Odpowiedz
  4. ad.1 Od razu czuć biznesmena…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. niestety teraz juz „na gebe” nic nie zalatwisz. wszyscy mailem, ani krzty honoru i zasad. kiedys slowo bylo cos warte, teraz to chuj. nie masz papieru to beda probowali cie wydymac jak nie na kase, to na twoj czas. pamietaj sa ruchani i ruchacze. nie daj sie. trzymaj forme.

    0

    0
    Odpowiedz

Psia obsrana chujnia

Nikt i nic nie sprawi żeby zniknęły kupy z naszych trawników dopóki nie znikną tzw bezpańskie psy bo to one biegają i srają .gdzie popadnie u nas w bloku jest ok 30 psów {kotków nie liczę} z czego 7 psów jest wyprowadzanych na smyczy w miejsce do tego wyznaczone pozostałe są wypuszczane przez właścicieli samopas i to one srają gdzie popadnie miedzy in. na placu zabaw jak kiedyś pogoniłem zasrańca to włąściciel rzucał z okna kartoflami we mnie. A nie które inteligentne mamusie wychodzą z dzieckiem i pieskiem na podwórko gdzie malec się bawi w piasku a obok piesek sra koszmar jak ludzie są bezmyślni i tak jest wszędzie nie mam nic przeciwko sprzątaniu po psach ale jak na to patrzę to chyba lepiej by było płacić jakiś obowiązkowy podatek przeznaczony na jakieś służby sprzątające to może by było trochę mniej tych kup bo inaczej w nich utoniemy. Pakowanie tego gówna we foliowe torebki wymyślił chyba jakiś debil, to gówno będzie się rozkładać ze sto lat w tej folii na psią pamiątkę zasranych czasów.

62
70
Pokaż komentarze (12)

Komentarze do "Psia obsrana chujnia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. to właściwie czego ty oczekujesz? ze magiczny ktos przyjdzie, zrobi „pstryk” i gowna poznikaja? o_O

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie od dziś wiadomo, że osiedla mieszkaniowe oblega hołota i psie odchody. Ludzie z blokowisk to gnoje i nie przeszkadza im gówniarnia pod ich własną klatką czy balkonem. Szkoda inwestować w tabliczki z zakazami wyprowadzania kundli bo polaczek na złość mamusi i tak pójdzie z pupilkiem i zrobią swoje, bo dla niego to jest „normalna i naturalna sprawa”. Jest przekonany, że to „jego” teren. On jako mieszkaniec płaci „ciężkie” pieniądze za okoliczny skrawek zieleni i jego utrzymanie (10zł/msc) i w zw. z tym może sobie robić co tylko chce i z kim chce.
    Wnioski? U nas pieniądze leżą na ulicy. Wystarczy powołać tak jak wspomniałeś specjalne służby lub uprawnić straż miejską do wpieprzania mandatów za gnojenie w miejscu publicznym. Mandat 500zł z terminem spłaty do miesiąca a jak nie to odstetki. I to takie, że skurwielowi jednemi z drugim zabraknie na spłatę czynszu za najbliższy miesiąc. Efekt byłby natychmiastowy. Zaraz by się okazało, że pies na osiedlu to gatunek wymarły, bo polaczek woli pozbyć się „ukochanego” zwierzaka niż być narażonym na koszty związane z jego nielegalnym wypróżnianiem. A kupek po piesku zbierać się nie chce i ot koło zamknięte. Psy bezpańskie z kolei powinien zgarniać hycel, podobnie jak w Niemczech. Zwierzęta są dla ludzi myślących. W blokach szukać ich na próżno, bo zwykle właściciel odznacza się jeszcze większą głupotą od swojego pchlarza.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Zamiast jojczyć, to rusz głową, weź się do roboty i zbuduj dom w lepszej dzielni. A nie – siedzi taki Pan Kiepski na necie i pierdoli.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zawsze psy srały i srać będą,tylko nagle komuś kupa przeszkadza.A jak kurwa u was na wiochach gnojówką jedzie to co,zapach polskiej wsi?Niech sobie srają po krzakach,wkurwia mnie tylko sranie do tych piaskownic.I popieram to z folią-debilizm.Poza tym gówno uźyźnia glebę.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Oczywiście, podatek jak najbardziej za! Ale tylko dla posiadaczy psów, bo czemu ja mam płacić za czyjegoś obsralucha? Teraz mnie to tak nie uderza ale jak się pare lat temu grało w piłkę to siedziało się w gównach po uszy i robiło przysiady, że tak to ujmę.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. dlatego wolę koty. Trochę bezmyślne chujki, ale nasrają do kuwety, zbierzesz łopatką i wywalisz do kosza albo kibla i masz spokój.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Mój pies przeważnie sra na trawę. Jak zrobi na chodnik to trudno. Nie raz wdepnąłem w kupę i nadal żyję. Zatroskanym rodzicom i mądralom proponuję żeby łaskawie patrzyli od czasu do czasu pod nogi, a dzieciom wbiły do ich słodkich główek, że kupy się nie je i nie dotyka. Nie będę sprzątał po swoim się i możecie mnie pocałować w pupkę. Jak tak bardzo wam to przeszkadza, to rękawiczki na dłonie i do roboty! Będzie czyściej.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. ad 4. uźiżnia? co to za nowomowa? jak ci nie przeszkadzaja kupy to wpierdol sobie je do doniczk, bo idac twoim tokiemrozumowania to na psich gownach lepiej wyrosnie. nie wiesz co to gnojowka? to co wylewane jest na pola jest z odstojnikow i jest to naturalny nawoz azotowo-fosforowy. nie widzialem, zeby ktos hodowal truskawki na psich klocach. kurwa nic tylko wyjebac w ryj takiemu ignorantowi. najlepiej nasrac pod siebie a kazdego komu przeszkadza syf robiony przez polskie bydlo kazac sie wyprowadzic najlepiej w Bieszczady. gincie dzięcioły i utopcie sie w tych psich klocach. rownie dobrze sam moge sie zlamac pod klatka, bo niby co „moje gowno jest mniej gowniane” a moze nasrac ci do piaskownicy, albo na wycieraczke i poprosze o papier. kurwa ogarnijcie sie, bo utopimy sie w łajnie a wszystko zasnuje dym ze szlugow. amen. rano wychodzac do pracy jakies jebane sierciuchowe cos odlalo sie na brame kaluza jak chuj. sam mam psa, ale trzody nie robie.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. myslalem o fosforowym

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Głupi kurwa ciulu z komentarza przede mną:
    Zbieraj mendo srakę swojego psa, jako i ja zbieram. To nie jest kurwa nie wiadomo co.
    Jedno co mnie wkurwia, to foliowe torebki, bo w większości miast nie ma papierowych. Przez foliową czujesz, że kupa jest ciepła. Że to świeże gówno. Z papierową, bez skrzywionej mordy SIĘ DA.
    Masz psa, sprzątaj kurwa i nie pierdol. Ja mam i sprzątam i jestem facetem.
    Kurwa bo nasram pod Twoim balkonem.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @11 dawaj śmiało, na czwartym piętrze już tak nie będzie jebać 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  13. a kto by chciał pracować w takiej firmie co sprzątają gówna po psach? i jak ona kurwa w ogóle by się nazywała ?? gównocliner ???

    1

    0
    Odpowiedz

I speak English

Wkurwiają mnie ludzie, którzy po angielsku na wszelki portalach piszą choć są Polakami. Ok, emigracja i tak dalej, ale spojrzysz na fejsie w znajomych takiej osoby okazuje się że 10-20 osób angielskojęzycznych, a 250 Polaków. Ale nie kurwa, trzeba się lansować i po angielsku trzeba pisać. A już całkiem mnie rozpierdala jak w komentarzach rozmawiają 2 Polki, ale oczywiście rozmawiają po angielsku. Jak dla mnie to chujnia i wiocha.

97
65
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "I speak English"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To prawda.W dupach im się poprzewracało.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Podpisuję się obiema rękami, też mnie to wkurwia. Widzisz, w naszym popierdolonym kraju każdy, kto zna angielski na poziomie min. średnio-zaawansowanym uważa się za nieziemskiego poliglotę, a najlepiej, żeby to jeszcze całemu światu udowodnić, bo inaczej się nie liczy. I wychodzi takie fejsbukowo-angielskie lizanie się po chujach. Bardzo lubię poza tym słuchać jak Ci ludzie rozmawiają po angielsku, np. na studiach. Wtedy rozpoczynają się zawody, kto ma najbardziej ynglisz akcent, żeby ich Anglicy zrozumieli Wiocha na maksa.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Masz rację. Chociaż ja nawet nie rozumiem wszelkich rozmów w komentarzach. W ogóle nie rozumiem jak można mieć facebooka i jeszcze wpierdalać tam swoje zdjęcia.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Zgadzam sie stary !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Polacy nie gęsi.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Podzielam opinię.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zaisteto wiocha, ale moze pocieszy fakt ze tak pewno pisza rednecki 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Na coś takiego mówi się „blichtr”.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. A kurcza,ja czasami bez rozmysłu walnę sobie komentarza w nieojczystym języku na anglojęzycznych portalach, z czego lansowaniu stanowczo odmawiam, pozdrawiam w takim razie Twoich znajomych ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Popieram! Wyjedzie taki na miesiąc do UK i nagle jest wielki James Bond.
    Zawsze o tym mówiłem – to kwestia chęci bycia kimś innym. I tak mamy śmieciarzy udających menadżerów i Polaków udających Anglików.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Plebs musi się dowartościować 🙂 Szczerze mówiąc im jest znacznie prościej pisać po angielsku niż po polsku 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  13. A czy oni mają coś innego do powiedzenia, napisania niż „I speak”? Człowieku. Większość siedzi tam z jakiegoś nieokreślonego powodu, zahipnotyzowani i wpatrzeni jak w jakiegoś bożka. Pozdrawiam Lenard

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Moja koleżanka ma na fejsie 1000 znajomych z czego około 700 to jacyś Anglicy a reszta to Polacy. W swoim opisie wszystko po angielsku. Szkoda gadać.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Wow… Do you speak english?

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jes, dys is tru ;D Wkurwia mnie to też na reklamach, przejdź się po byle jakim mieście, wszędzie kurwa angielski, jakbyśmy mieli zapomnieć gdzie mieszkamy…lansuje się ten język, a kto go zna słabo ten jest wieśniakiem, ech…wkurwiłam się…

    0

    0
    Odpowiedz
  17. You’re right. FUCK!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Popieram Cię w całości, ale nie oszukujmy się, żyjemy w takich czasach gdzie język angielski jest podstawą.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Dokładnie! A jeszcze mało tego bo dużo razy widać że ktoś się chełpi tym angielskim a pisze z błędami! To dopiero żal, czy jak by powiedzieli ONI „fake”. Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Z kolei to dobrze,ze wielu z nas potrafi porozumieć się w obcym języku, ale faktycznie też mnie to wkur..a i rozśmiesza wręcz kiedy moi znajomi mieszkający za granicą każdą swoja myśl wyrażają zazwyczaj po ang. Najgorsze jest jednak to kiedy wracają i mają strasznie wysokie miemanie o sobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Sacrum Profanum
    POLSKA 12 : 88 POLACY

    PIEKNIE
    88/100 Liczba głosów: 55

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Jeszcze dodam, że w pewnych kręgach bardzo modne jest używanie systemu imperialnego. Jako wędkarz często słyszę, że ktoś kupił plecionkę o wytrzymałości 20lbs (w 90% nie wiedzą, że LBS TO FUNT!) czy wędkę o długości 9stóp. Niech taki idzie do sklepu, weźmie kilo cukru i powie, tak na oko, ile to funtów. Albo wyślij takiego 100 jardów do przodu, ciekawe, kiedy się zatrzyma 😉
    Snobizm, głupota, pozerstwo.

    1

    0
    Odpowiedz
  23. Bo to jest KOMPLEKS PROWINCJI. Ja znam angielski perfekcyjnie, tyle k….. nie wiem co k…… powiedzieć. Bo w życiu żadnej książki nie przeczytałam.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. u mnie w firmie sami polacy ale na spotkaniach duzo słówek angielskich leci, poprostu są fajniejsze i bardziej pasują do kontekstu.
    Ale musze przyznać że czasami to jest już przeginanie. Np. Zamiast powiedzieć żeby żurawia przykrecić do ziemi, to dyrektor mowi żeby: 'zafiksować krejna do grandu’ heh

    0

    1
    Odpowiedz

Kurewska rzeczywistość

Praktycznie każdy dzień polega na siedzeniu na necie i czytaniu tych wszystkich śmieci, albo patrzeniu na facebooku jak się inni zajebiście bawią. Całe wakacje w domu, codziennie wysyłam cv i 0 odzewu albo okazuje się, że szukają akwizytorów (czyt. domokrążców). Do tego wysterowała mnie dziewczyna (małolata), wjebałem w ten związek troche szmalu już nie mówiąć o zaangażowaniu i nadziei na przyszłość, a teraz co mi pozostało to trzepanie kapucyna przy jej zdjęciach co wieczór. Dwóch przyjaciół, z którymi wcześniej codziennie się ustawiałem też nie lepiej skończyło- jeden skończył cykl sterydowy, wali ciągle wiadra (przynajmniej ma siano) i nie wychodzi z domu, bo mówi że wygląda jak nora, a drugi siedzi w szpitalu psychiatrycznym i chyba ma wyjebane czy przyjdę na odwiedziny. Tak więc pozdrawiam wszystkich noliferów i oby przyszły dobre czasy również dla nas.

87
78
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Kurewska rzeczywistość"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W psychiatryku siedzi,a co mu się stało?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Rozumiem stary co czujesz,wszystko to chuj.Też całe wakacje na chacie.Miały być dla mnie przełomowe,miałem otworzyć się na ludzi,poznać dziewczynę.Tydzień został do końca a ja mam doła.Dupa.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Czaję Twoją chujnię jak mało kto, ale wysyłanie cv działało na początku, kiedy był to jeszcze w miarę nowatorski sposób na znalezienie pracy w naszym kraju. Rusz dupsko z tym pieprzonym cv, albo nawet bez niego i połaź trochę po zakładach pracy.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. po co ci zdjęcia byłej do walenia jak masz neta? redtube, porntube, pornhub itp.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Mnie tez malolata zrobila w chuja. Polazla do innego, nie ma co rozpaczac, z gowna bata nie ukrecisz, nie oszukujmy sie.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. a w cs grasz bo jeśli nie to nie jesteś prawdziwym no lifem

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ja tez całe wakacje w chacie siedzę na dziewczyne też wydałem dużo pieniędzy i taqk mnie zostawiła bo jej się znudziłem tak ją kochałem codziennie się w nocy kochaliśmy w łużku było fajnie a teraz to musze sobie znowu walić konia przed kompem oglądając nagie kobiety jebać tą miłość jebać kobiety jebać życie czemu kobiety mają tak potyrane wełbie jak była ze mna to codziennie miałem pierdolonko fajnie było rozumiem cię teraz to tylko Renia Rączkowska mi została cuż taki to już nasz los chłopaków naiwnych jeleni wierzących w miłość.

    1

    1
    Odpowiedz
  9. Co do roboty i CV u mnie tak samo… Co do dupy to też kiedyś szukałem młodszej i stwierdziłem, że współczesne nastolatki (większość) to ma „srake w głowie” zamiast mózgu. No i tak wyszło, że znalazłem sobie 1,5 roku starszą i jest wszystko ok 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Może wstań (jeśli możesz) i wyjdź z domu, odwiedź znajomego, który Cię potrzebuje, spraw mu trochę radości wizytą lub przynieś coś fajnego do jedzenia. Zajmij się sobą zamiast dziewczyną – widocznie nie była dla Ciebie. Teraz miej oczy szeroko otwarte i nie patrz w tył. Powodzenia Lenard

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Mam tak samo,większość dziewczyn to pustaki i lumpiary.Szukają księcia z bajki o 5 lat starszego.A z pracą faktycznie chujnia… szukam od maja i kalapita.Też siedze całe dnie przed pc,ale znajduję czas pójść na siłownie.Przyjaciół też nie mam i nie miałem a kolegów na podanie ręki zlewam.Wiem co czujesz…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Widać, że jesteś popieprzony i zadajesz się z powalonymi ludźmi. Nie lubię takich ciot, które narzekają na swój nędzny los. Masz ręce, masz nogi, nie umierasz na raka i jeszcze narzekasz…Ile masz lat?

    0

    1
    Odpowiedz
  13. @11 Jak nie lubisz ludzi, którzy mają naturalną potrzebę ponarzekać, to po co wchodzisz na tę stronkę?

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Pozdrawiam i łączę się w bólu.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Mam to samo z robotą, gówno jest a nie robota. Z wakacjami właściwie też, tyle że ja mam wyjebane na te wszystkie imprezy bo ich zwyczajnie nie lubię, wolę iść na bilard i piwo z przyjacielem którego akurat mam, prawdziwego.
    A co do dziewczyn i kasy to sobie zapamiętaj: NIGDY NIE MASZ PEWNOŚCI ŻE GAŁA ZOSTANIE OPIERDOLONA, nie ma co się angażować

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @1 koles miał naprawdę ciężkie życie, ojciec alkoholik, 0 pieniędzy, teraz jest w takim stanie, że patrzy cały dzień w ściane i nic się nie odzywa..
    @4 masz racje, juz się przerzuciłem na youporn
    @7 taka sytuacja jak u mnie
    @9 on jest w takim stanie, że nie ma siły ze mną gadać a jego widok jeszcze bardziej mnie dołuje
    @11 mam 20 lat, nic o mnie nie wiesz więc mnie nie oceniaj, każdemu życie może się skurwić…
    @14 jak się zaangażujesz w związek z kurwą to już po tobie

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Wiesz co?Lepsze wakacje w chacie niż nad polskim morzem ( nad którym w te wakacje byłem)pada co 3 godziny,woda tak zajebiście ciepła że hipotermii można dostać,a za wszystko płacisz jakby to była Dominikana.

    0

    1
    Odpowiedz

Ankieta

Czy można kochać kobietę przez 15 lat życia i nigdy jej tego nie powiedzieć?
Można. Czy można nie potrafić obronić swojej kobiety? Można. Czy można kogoś kochać tak bardzo i nienawidzić jednocześnie? Można. Idę sobie walnąć szklankę wina ze śrutem. Bez komentarzy proszę.

54
57
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Ankieta"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozumiem Cie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  3. „Czy można kochać kobietę przez 15 lat życia i nigdy jej tego nie powiedzieć?”
    jeju, niczym Severus Snape<3 Choć on kochał jeszcze dłużej. Wybacz, nie mogłam się powstrzymać.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. A czy można kochać dalej kobietę ktura cię zostawiła można i chodzi pewnie teraz z innym dupkiem czy można z tego powodu ciepieć można czy można nienawidzić z tego powodu miłość i kobiet ja odpowiadam można i nie chce żadnej kobiety więcej bo one nie potrafią kochać i niszczą życie mężczyzny nie wierz jak mi jest mi z tym ciężko pierdolić tą miłość uczucia codziennie ze mną uprawiała sex było super a teraz nie potrafię spojżeć na inną kobietę niepotrafię się związać z inną niewiem czy to się zmieni miłość rani ja mam 20 lat ona miała 30 lat i myślałem że jest dojżałą kobieta ale naiwny chuj ze mnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Czy można nie potrafić obronić swojej kobiety? Przed czym? I nie potrafić – można, nie próbować – nie można. Poza tym jak jej nie powiedziałeś że ją kochasz to jaka ona „Twoja”.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. jesteś życiowym frajerem

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Co bez komentarzy? Jak bez komentarzy? W robocie jestem coś muszę robić!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Bez komentarzy? To po kiego chuja tu piszesz? Powinieneś był napisać na papier i wpierdolić do szuflady. Tym bardziej, że mamy już dosyć chujni: 1. Miłosnych nieudaczników, 2. Chujni wiejskich.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A jakie wino?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. no to przykro mi

    0

    0
    Odpowiedz
  11. do 6. zajebiście hehe! szacun dla ludzi pracy 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Czy można wjebać bezsensowny wpis na chujni? Można.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. no fakin łej !

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @3 za duzo się pornoli z milfami naoglądałes …

    0

    0
    Odpowiedz
  15. ad3 do ad13 słuchaj pornole oglądałem jak byłem młody gdy dorosłem wziołem się za kobiety i to był muj najwiękrzy życiowy błąd.

    0

    1
    Odpowiedz

Wiara

Jak mnie wkurwia wiara ludzi w życie po śmierci. co, wydaje wam sie, że po śmierci będziecie sobie siedzieć gdzieś w niebie i gadać z Mieszkiem I, Bolesławem Chrobrym, Napoleonem i Chopinem? Teraz jest 7 miliardów ludzi, a przez 2000 lat w niebie zgromadziłoby się setki miliardów dusz, i tak sądzicie, że Mieszko I gada sobie teraz ze Stevem Jobsem?

53
77
Pokaż komentarze (25)

Komentarze do "Wiara"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie zapomnij spuścić wody.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Reinkarnacja synek ! Żyjesz umierasz, dusza wchodzi w nowego człowieka umierasz itd. itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jak mnie wkurwiają ignoranci, którzy snują teorie na bazie zasłyszanych informacji nie mając podstaw to rzeczowej dyskusji. Reinkarnacja jest faktem, niebo wymysłem bogobojnych. Poczytaj, pooglądaj, tylko nie te populistyczne bzdety na forach wierzących…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Staram się zrozumieć wierzących ludzi, chociaż i tak nie jestem w stanie podchodzić do sprawy bez cynizmu. Nikt z nas nie zna odpowiedzi, ale czyż nie jest najbardziej prawdopodobną opcją ta, że jak już umrzemy to nas nie ma? Koniec i już. Mózg przestaje pracować i świadomość się wyłącza. Co niby może dziać się później? Istnienie duszy, życie wieczne.. Po co? Życie jest tu i teraz, a jego sensem jest ono samo. Odrzućcie na chwilę religijne wierzenia i to co mówią wam kapłani. Zastanówcie się. Nie wiemy po co i dlaczego tu jesteśmy. Wiemy tylko, że mamy zdobywać pożywienie i rozmnażać się. Na prawdę wierzycie, że nieograniczona, wszechpotężna, wszechmogąca siła która stworzyła wszelkie istnienie, będzie was sądzić po śmierci? I jedynym świadectwem prawdy, jakie owy kreator może wam zagwarantować są słowa innych ludzi? (Swoją drogą dziwne, że Bóg zawsze wybiera sobie Izrael na zesłanie Mesjasza..) Miłujmy się i kochajmy zgadzam się z tym, ale nie dlatego żeby iść do nieba po śmierci, ale dlatego żeby jak najwięcej ludzi było szczęśliwych, żeby zminimalizować cierpienie na tej planecie… Przecież to takie proste.. Niestety większość potrzebuje Boga i obiecanek cacanek i to na wieczność!:D. Za zwykłe pierdolone ludzkie zachowania… Smutne i przerażające zarazem. Szkoda, że zaraz pewnie kilkoro ludzi zacznie modlić się za moją splamioną bluźnierstwami duszę i litować się nade mną. To ja lituję się nad waszą nie znającą pokory i granic, przyczyniającą się od setek lat do najtragiczniejszych wydarzeń w historii naszego gatunku głupotą. W większości nawet nie nazwałbym was ludźmi, tylko głupimi i nieświadomymi nosicielami szkodliwych memów. Pozdrawiam Autora i łączę się w zadumie nad tymi, którzy nie wiedzą co czynią, a często nie wiedzą po co żyją.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Po prostu. Ludzie od zawsze się bali śmierci, boją się że przestaną istnieć. No ale cóż, jesteśmy tylko workiem mięsa tak jak pies czy wiewiórka tyle że mamy jako tako świadomość o swoim bycie. Ale jak ktoś lubi wierzyć w bajeczki to przecież nie jest to zabronione bo niektórym to nadaje sens życia, że gdzieś tam będzie nam lepiej. W sumie wszędzie dobrze, ale pod ziemią najlepiej 😉

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ludzie dziś żyją zabobonami i wmawianiem sobie absurdalnych rzeczy, niczym nie udokumentowanych. Robi im się wtedy lżej na duszy, nawet gdy zdają sobie sprawę, że oszukują samych siebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Wierze gdy odejdę z tego świata to muj pan mi da pałac tam po za chmurami gdzie łzy nie płyną wrzystkie troski przeminą tam mi muj zbawca koronę mi da i będzie prowadził mnie po swych zielonych pastwiskach i będę szczęśliwy nie co tutaj w tym szarym świecie amen.

    0

    2
    Odpowiedz
  9. Tok rozumowania słabo rozgarniętego siedmiolatka. Brawo

    1

    2
    Odpowiedz
  10. Poziom intelektualny tej rozkminy powala…nie chce mi się zbytnio rozwodzić, ale to powinieneś zrozumieć: kwestie wiary nie podlegają ocenie. Żadnej. I nie muszą mieć sensu i logiki. Spróbuj pomyśleć, wiem, że będzie Ci ciężko. Ale próbuj.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Jak dotychczas na ziemi żyło około 15 miliardów ludzi

    0

    0
    Odpowiedz
  12. A nie kurwa!? xD

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @9 – polać mu, dobrze prawisz. Niech sobie każdy wierzy w co chce, byleby nie atakował natarczywie innych swoimi wierzeniami i żeby z tych wierzeń nie wypływała krzywda drugiego człowieka. Kiedyś wszyscy umrzemy więc każdy chcąc nie chcąc przekona się czy coś jest dalej. Nauka to też dzisiejszy bożek, niby-oczytani wierzą we wszystko co świat nauki im podsunie. Ogarnijcie się ludzie, poczytajcie książki naukowe sprzed 200-300 lat ile w nich bzdetów jest, ale wówczas ludzie też wierzyli że to prawda. Pewnie za 300-400 lat wiele aspektów dzisiejszej nauki będzie durnowatymi bzdetami. Jak można żądać naukowych dowodów istnienia Boga i życia po śmierci? To tak jakby ktoś 1000 lat temu zarządał naukowych dowodów na istnienie atomu. Najbardziej natarczywą i irytującą grupą w ostatnich latach są ateiści, którzy nie będąc tego świadomym zachowują się jak fanatycy religijni. Pozdrawiam wszystkich, niech sobie każdy wierzy w co chce albo nie wierzy w co chce.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Ad 2 Kaczka – to max co może w jego przypadku z niego być…

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @2 Ty chyba gówno wiesz o reinkarnacji…

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Zapoznaj się synku z dylematem Pascala, przemyśl, a później spamuj pseudofilozofią.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. A ja mam nadzieję (pewność)że po śmierci nic nie ma i bardzo mnie to cieszy. Nie chciałbym się więcej męczyć na tym popierdolonym Świecie. Reinkarnacja to jeszcze większa bzdura niż nadzieja ludzi że istnieje raj.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. @9: Dlaczego według Ciebie kwestie wiary nie podlegają ocenie? Dlaczego mam nie oceniać i nie wybierać? Zabawne, że takim argumentem posługują się najczęściej wierzący ludzie, którzy chyba zdają sobie sprawę z bezsensu ich „świadomie-przyjętej-po-rodzicach-religii”, ale nie mają na tyle rozumu, by przetłumaczyć sobie samemu, że boga nie ma, a po śmierci idzie się do piachu.

    2

    0
    Odpowiedz
  19. @12 Wiara w naukę to nigdy nie jest ślepa wiara. To, co piszą w książkach naukowych jest POPARTE JAKIMIKOLWIEK DOWODAMI, co już daje wyższość nad religią. A jakbyś posłuchał, co ksiądz 100 lat emu na ambonie mówił, też byś się popukał w czoło.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. Religie, w których istnieje coś takiego jak niebo, zwykle zakładają także istnienie mniej lub bardziej wszechmogącego boga. Jeżeli ten bóg, czy też bogowie, mogą wszystko – to ze stworzeniem nieograniczonej przestrzeni dla wszystkich zmarłych ludzi problemów chyba nie ma? Jeśli zaś chodzi o katolików, to szkoda, że większość z nich wyobraża sobie niebo jako pobyt na chmurce wśród aniołków (skutki mediów i ignorancji, tak myślę) albo jakieś inne konkretne miejsce. Widać łatwiej tak zrozumieć kwestię życia po śmierci, niż przyjąć, że niebo to stan. Stan wiecznej szczęśliwości, jedności z Bogiem.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. @18 – nie zrozumiałeś mnie. To oczywistość że nauka jest czymś poparta. Mówię tylko o tym że żądanie JAKICHKOLWIEK DOWODÓW w przypadku Boga czy życia po życiu, kłóci się z samą ideą wiary. Chujnia to nie miejsce na tłumaczenie takich oczywistości. Sam nie jestem jakoś bardzo religijny ale potrafię to zrozumieć. A co do nauki to chodzi mi o to, że obecnie wszyscy na wszystko żądają dowodów naukowych, a jak się przyjrzeć historii to nauka się b.często myli i pewnie niejedna z obecnie „nienaruszalnych” zasad za ileś lat okaże się totalną bzdurą. Ostatnio oglądałem jakiś program z Freemanem gdzie jakiś naukowiec z NASA mówił, że szacują że obecnie wiemy o tym jak funkcjonuje wszechświat wiemy zaledwie 2%. 2% to jeżeli się nie przeliczyli. Zobacz jak głupi jesteśmy, na jak wiele rzeczy nie mamy dowodów. Tylko w naszym pojebanym mniemaniu jesteśmy tak zajebiście mądrzy i rozwinięci. Są rzeczy do których póki co nasza nauka nawet nie ma podejścia. Nie chcę nawet myśleć co będzie na przykład w roku 5000. Poziom rozwoju i wiedzy w roku 2012 to pewnie jakaś prehistoria i era kamienia łupanego. A wiele dzisiejszych teorii będzie równie śmieszna jak dla nas to że kiedyś uczono że ziemia jest centralnym punktem wszechświata. Wg mnie ludzkość jest jeszcze bardzo bardzo głupia choć sądzi oczywiście inaczej (ale zdziwię Cię, 500 i 1000 lat temu też ludzkość myślała że jest zajebiście mądra). I mimo tej swojej głupoty ignorancka ludzkość potrafi stwierdzić: „Skoro nie możemy znaleźć dowodów, to Boga nie ma”.

    0

    1
    Odpowiedz
  22. do 3. —> a czy można się kurwa nauczyć używać znaków interpunkcyjnych i jako takich podstawowych zasad ortografii???

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Dobrze, żeś nam to powiedział, stary, teraz tylko pismo do Watykanu i dostaniesz nobla za lotny umysł. Ja pierdolę, że na to nikt wczesniej nie wpadł…

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Każdy ateista to ignorant i nieszczęśliwy człowiek. Zawsze to powtarzałem 🙂

    0

    2
    Odpowiedz
  25. Jesteś strasznie ograniczony synek. Najpierw poczytaj jakieś książki np. Rozmowy z Bogiem – Neale Donalda Walscha, bo na razie jedyne co możesz i robisz to buntujesz się przeciwko „najwspanialszemu” kościołowi.
    P:S: Mieszko I może być Stevem Jobsem, Impossible is nothing

    0

    1
    Odpowiedz
  26. uwielbiam ludzi którzy potrafią pod takimi postami pisać komentarze na 30 zdań.dawno przyjąłem postawę Ja-Ateista Ty-wierzący(kropka)chcesz o tym porozmawiać…dobrze, ale z uszanowaniem obu stron.

    0

    0
    Odpowiedz

Bogacze i snoby

Moja chujnia polega na tym, że jestem z ubogiej rodziny i jeśli chce coś mieć to muszę na to zarobić. Na szkołę zarabiam, na telefon zarobiłem (musiałem długo robić w polu żeby kupić wg jebanych snobów 'normalny ’ telefon nie 'cegłę’). Zarobiłem również na laptopa i rower (Rower ze złomu kupiłem za 20 zł ale tak go zrobiłem, że wygląda prawie jak nowy), a te małe snobowate chujki śmieją się, że nie mam skutera jak inni. Ale ja na swoje rzeczy robiłem długo w polu i kupiłem za swoje pieniądze i wiem, że to naprawde moje, a nie 'moje’ od taty , mamy, cioci wuja albo innego chuja.

178
70
Pokaż komentarze (39)

Komentarze do "Bogacze i snoby"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. I takiemu jak Ty postawil bym piwo i reke uscisnal, a te zawod synki niech sie jebia na ryj.

    4

    0
    Odpowiedz
  3. I bądź z tego dumny że se sam na to zarobiłeś. Mariusz z chujni poniżej też pewnie zarobił na swój motocykl.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. powiem Ci, że nie znam w pełni normalnego bogatego człowieka. a ani jednego normalnego który ma bogatą rodzine. każdy sie uważa za nie wiadomo kogo. ja też zarabiam na wszystko co mam (nie pracą w polu, mam podrzedna prace biurową i dorabiam na hali sklepu) i o wiele lepiej pracuje mi sie z „robolami” 9nie lubie tego określenia ale tu pasuje) niż z cwaniaczkami-ważniakami z biura.

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Szacun. Tylko dlaczego kupiłeś „wg jebanych snobów normalny telefon nie cegłę” ? Kup taki, który się Tobie podoba nie sugeruj się tym co mówią inni. Rób tak, żebyś sam był zadowolony a przeżyjesz szczęśliwie życie.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Pełen szacunek dla ciebie kolego mam tak samo jak ty nikt mi nigdy nic nie dał na wrzystko muszę sam pracowac nawet dziewczyny nie mam bo nie mam pieniedzy wiem jak to jest i i cię rozumnę nie daj sobie od tych ciot co wogule sily nie mają jak sapią to ostry łomot im spraw o swoje rzeczy kupione za ciężko zarobione pieniądze się dba podwujnie i walić tych wrzystkich bogaczy co czują się lepsi od innych bo mają pieniądze oni znaczą dla mnie tyle co bateria zużyta nienawiśc do nich na zawrze grubą nicią zrzyta pracuj ciężko trenuj dnia każdego a będzież twardzielem a nie piżdzielcem ktury chowie się za mamą i tatusiem.

    3

    0
    Odpowiedz
  7. Rzeczywiście to chujnia… Też mnie wkurwia kiedy widzę takich cwaniaków łącze się w bólu i pozdrawiam 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  8. mam tak samo, ale nie przejmuj się nimi, pierdol takich ludzi, bo oni nie mają zielonego pojęcia jak to jest 😉 Ty chociaż masz satysfakcję że dochodzisz sam do celu i sam pracujesz na własne potrzeby, bez pomocy tatusiów i mamuń, którzy piastują dziecka a one .. a zresztą szkoda słów, sam sobie dokończ moje ostatnie zdanie ;)) pozdrawiam, trzymaj się! 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. To fajnych masz kolegow ze sie smieja ze jestes biedny !

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Szacunek dla ciebie,ja nie jestem z bardzo biednej rodziny ale też czasem sobie dorabiam np na ulotkach, pierdol tych frajerów w dupę i nie przejmuj się że musisz pracować, pomyśl tak, co oni takiego robią że są fajni? nic, opierdalają się i doją hajs od starych a to przecież każdy umie.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. tamte snoby mają chujnię, bo jak rodzice pomrą to sobie nie poradzą. Ty dasz radę i kiedyś będziesz się z nich smiał.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. @11 Piękne, tylko chujowo, że z błędami.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Spoko koleszko, jak przyjdzie czas to obudzą się z ręką w nocniku bo mama dawała to a tata tamto, teraz chuj, sam se zarób. Ty chociaż jesteś przygotowany na prawdziwe życie.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Nie przejmuj się to świadczy tylko o tym że masz jaja.Dajesz rade w młodym wieku ,to będzie gwarancja że dasz radę jak będziesz miał rodzinę.Szanuje ludzi któży sami podkreślam sami dążą do celu,szacunek.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. no i dobrze zapierdalaj ciezko to bedziesz mial, nie zapierdalaj ciezko nie bedziesz mial albo wygraj w totka

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jesteś dojrzały. Olej jebanych snobów. Trzym sie. Pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  17. ja cie rozumiem. ale itak zaraz ci napiszą, że tym chujkom bogatym zazdrościsz. tylko te chujki bogate się przekonają, jak będą musieli na rodzinę zarobić. no chybaże starzy 'stołek’ załatwią. niestety bogate chujki są zawsze na wygranej pozycji. takie życie.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. i za to cie szanuje stary!

    0

    0
    Odpowiedz
  19. brawo chłopie – tak trzymac!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Kiedyś w mojej rodzinie była bieda, teraz mój tata ciezko pracuje za granicą i stać nas na więcej. Mam jednak szacunek do pieniądza, każdy grosz jest dla mnie ważny. Choć teraz dostałabym od rodziców coś, jeślibym poprosiła, to i tak wolę sama sobie zarobić, niż brać pieniądze od nich. Teraz przychodzą ciężkie czasy, zaczynają się studia, a ja pomimo poszukiwania pracy, by móc zarobić sobie na czynsz, nie mam ani grosza i czuję się z tego powodu fatalnie, bo wiem, że przez jakiś czas rodzice będą musieli opłacić mi mieszkanie i dawać pieniądze na życie. Mam nadzieję, że szybko uda mi się znaleźć pracę, która będzie współgrała ze studiami i będę mogła sama się utrzymywać.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. „i ja cie szanuje stary” kurwa odmieniacie na wszystkie sposoby… rzygać się chce? za co szanujecie tego wieśniakowatego frajera? że zapieprza jak bury osioł, by somie kupić składaka za 20 zeta?! stary, jesteś frajerem ale to właśnie dzięki takim nieudacznikom jak ty, ja mogę się opieprzać, rób dalej na sprytniejszych od siebie. tyle, że ja nie darzę cię szacunkiem, jak większość idiotów powyżej, tylko pogardzam tobą.

    1

    2
    Odpowiedz
  22. Chłopie a co Cię w tym wkuriwa? Ja mam tak samo i się nie wkurwiam tylko się cieszę z tego, bo wiem że nikt mi na nic nie dał i nie mam nic za darmo, co z tego że jebaeś w polu? Też jebałem i wiem co to znaczy ciężka praca, i według mnie jesteś prawdziwy facet i przestań się nad sobą użalać

    0

    0
    Odpowiedz
  23. @3 Robole – fakt może trochę obraźliwe, ale to są… ludzie. Po prostu ludzie. Tym wyżej postawionym od władzy i garniturków w dupie się przewraca, robol taki w koszuli flanelowej, to dla niego jest nikt, on się z takimi nie zadaje, bo on z wyższej półki jest. Sam na razie jestem na drodze nauki, ale kiedyś jak znajdę może pracę, to chciałbym się obracać pomiędzy tymi, co mają kaski na głowie, strój roboczy i naprawdę pracują, a nie tylko udają, jak chłoptasie w garniakach (i oczywiście nie mówię tu o kopaniu rowów, bo są takie zawody, gdzie może ubiorem się od tych kopiących nie różnisz, ale twoja robota jest przyjemniejsza i lepiej płatna). Ciekawe, jak to się wszystko ułoży…

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Ech. Szanuję ludzi, którzy swoją ciężką pracą zarabiają na siebie samych. TO daje dużo doświadczenia i satysfakcji, ale proszę o jedno. To, że ktoś dostanie coś od rodziców niech go nie przekreśla jako osoby. Sam znam kilku ludzi, którzy tak mają a są bardzo wartościowymi osobami i się z bogactwem nie odnoszą. To raczej trzeba obwiniać buractwo, które się szerzy a nie ludzi, którzy dostają coś od innych.
    Ja podziwiam ludzi, którym praca zostawia brud za paznokciami, ale mam już dosyć nienawiści… Pozdrawiam Autora i resztę Chujowiczów.

    2

    0
    Odpowiedz
  25. Hahaha peszek 🙂 Ja jestem z bogatej rodziny i mam wszystko czego zapragnę, tak tak, już możesz mi zazdrościć, pozwalam ci biedaku. Snobizm rządzi.

    1

    1
    Odpowiedz
  26. gdybys mial bogatych starych to bys inaczej cwierkal

    1

    0
    Odpowiedz
  27. Podobnie jak inni, ja też pochwalam Twoje zachowanie. Aczkolwiek z drugiej strony patrząc, gdybyś miał okazję taką, jak wymienieni przez Ciebie, to czy byś z niej nie korzystał?

    0

    0
    Odpowiedz
  28. @5 Nie znajdziesz dziewczyny, póki nie nadrobisz ortografii!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Też mam kolegę, którego bogaty ojciec zabiera za granicę do najlepszych hoteli. Ostatnio (biedny, kurwa) zadzwonił do mnie z Portugalii i powiedział, że mu się NIE PODOBA, gdyż ma w pokoju za mały telewizor.

    1

    0
    Odpowiedz
  30. A ja powiem, żeś taki sam buc jak oni. A nawet gorszy. Zarzynasz się w polu by móc kupić sobie gadżety. Co za radość z tego telefonu. Pobawisz się i się znudzi. Chcesz poprawić swoją sytuację to bierz się do nauki. Języki, matma, i inne, potem studia, ale nie jakieś chujowe. I będziesz miał lepiej. Albo handelek, biznesik. Nie chodzi o to by się narobić, ale by mieć i sie nie narobić.

    1

    1
    Odpowiedz
  31. Ad5 do ad 29 hhe dobry jesteś nie masz śię do czego przyczepić to dopieprzysz się do mojej ortografi nie nie naoprawde dobry jesteś koleś.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Ja i mój chłopak sami musimy na wszystko zarobić, ale mieszkanie dostaniemy od rodziców.
    Z mojego doświadczenia wynika, że większość chamstwa to jednak ludzie bez kasy, gotowi na wszystko materialiści. Wiele osób majętnych i wychowanych w dobrobycie pielęgnuje szlachetne wartości, bo nie muszą się martwić o te „niskie”.
    Do wszystkich, którzy twierdzą, że nie mają partnerek, bo nie mają kasy: dziewczyny nie żrą banknotów. To Wasz problem, jeśli potrzebujecie drugiej połówki tylko do obwożenia jej drogim autem i szpanowania nimi po knajpach.

    1

    2
    Odpowiedz
  33. Ad5 doad 33 taka jesteś mądra a jak byś się czuła gdy przez bak pieniędzy nie mogła byś spełnić swych marzeń nic ci nie wychodzi musisz chodzić na lacza bo nie stać cię na pożadną godną furę skurę by się pokazać że ja też kimś jestem nie masz dziewczyny bo nie masz pieniędzy i nic sobą nie reprezętujesz bo jesteś chudy bo nie stać cię na siłownie i dobrą dietę i wrzyscy się z ciebie śmieją pewnie nie wierz jak to jest gdy nie możesz wyrwac pożadnej panienki żeby z nią pujśc do łużka już mam dosyć walenia konia przy zdięciach nie wierz jak to jest być dla wrzystkich nikim wypluwany ośmiewany i wyzywany nie wierz jak to jest więc siedz cicho bo mało jeszcze widziałaś na tym świecie.

    2

    0
    Odpowiedz
  34. ja pomimo tego,że rodzice w miarę śmierdzą kasą,że się tak wyrażę, nie obnoszę się z tym bo primo; to nie moje pięniądze, secundo: nigdy nie miałam potrzeby życia na pokaz i pochybel innym,a Twoje problemy wydają mi się wyciągnięte ze sracza, na Twoim miejscu wycałowałabym swoje bicepsy, bo uwierz, prędzej czy później tatusiowe zapłaczą,że wychowali pod swoimi skrzydłami darmozjadó. pzdr

    1

    1
    Odpowiedz
  35. Ja również muszę zapracować na swoje rzeczy i przyjemności, dom, kredyt, żywność, rachunki. Życie jest niesprawiedliwe, ale popatrz na to z innej strony. Kim byś teraz był gdybyś to wszystko miał? Może takim samym snobem, wielu tych ludzi znam i wiem, że są bardzo nieszczęśliwi z innych powodów. Nie poddawaj się, miej wiarę w to co robisz – swoimi rękoma i uczciwą pracą. Powodzenia Lenard (kontakt do mnie madison@autograf.pl)

    0

    0
    Odpowiedz
  36. No i chuj Ci w doope, jebaj w polu aż sie zesrasz.

    1

    1
    Odpowiedz
  37. Banany to się zrywa i wyrywa.Znaczy się przypierdol im.

    1

    0
    Odpowiedz
  38. Pełen szacunek. Za 10 lat, Ty będziesz się śmiał z tych hujków bo będziesz miał szmal a im się Tatuś czy Wujek skończy a tu odkrycie ! Mają dwie lewe ręce.

    1

    0
    Odpowiedz
  39. Dobrze napisane. ;p

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Ja się nie łączę w bólu. Bo to nie ból, kurwa. Ty przynajmniej będziesz przez całe życie traktować pieniądz jako środek do celu, an nie cel. A oni bez kapsy chuja sobie poradzą i zjadą do szamba. Ty będziesz zaradny, oni będą jebanymi sierotami.

    1

    0
    Odpowiedz

Mariusz

Oto przestroga dla wszystkich amatorów szaleńczej jazdy na dwóch kółkach. Wczoraj mój sąsiad (35l.) zginął śmiercią tragiczną w wyniku zderzenia czołowego z jadącym z naprzeciwka samochodem. Sytuacja ta zdarzyła się gdy motocyklista wyprzedzał tira, źle ocenił odległość i nie zdążył zjechać na swój pas. Sądząc po uszkodzeniach samochodu, w który uderzył, musiał mieć na liczniku prędkość około 200km/h… Był to człowiek w sile wieku, miał 35 lat, kochającą żonę, 3 wspaniałe córki (jedna w podstawówce, dwie w przedszkolu). Miał własne mieszkanie, które sam całe wyremontował i na które z resztą musiał zarobić pracując kilka lat za granicą. Miał nowy samochód, swoją pasję (Kawasaki ninja 1200cc), miał dobrą prace, grono znajomych, przyjazną rodzinę blisko, po prostu życie ustawione na idealny tor i nawet złego słowa na niego nie można było powiedzieć. Jednak wszystko to stracił w jednym momencie, pozostawiając za sobą załamaną rodzinę. Niech to będzie dla ciebie motocyklisto przestroga. Następnym razem gdy będziesz chciał za mocno odkręcić manetkę pomyśl dwa razy i wspomnij historię mojego sąsiada.

120
64
Pokaż komentarze (21)

Komentarze do "Mariusz"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. pozdrowienia dla mariusza

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mariusz ma fajnie, bo juz go nie ma na tym zjebanym świecie. Jego rodzina za to ma przejebane życie …

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Lepiej kolacja na cmentarzu jak zimny obiad w domu.ZWOLNIJ!

    0

    1
    Odpowiedz
  5. „prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich” 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. #3 to nie tak leci ! Lepiej zimny obiad w domu niz kolacja na cmentarzu ! :/ szkoda takich ludzi

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Szkoda chłopa. Ja kiedyś się wysypałem na WS-ce. I od tamtej pory nie wsiadam. Wole swojego merca w124

    0

    1
    Odpowiedz
  8. nie generalizuj

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @3. Możesz wyjaśnić bo nie ogarniam tego co napisałeś …

    0

    0
    Odpowiedz
  10. To świry na ścigaczach tzw szybkich dziwkach się zabijają a prawdziwi motocykliści jeżdzą spokojnie dumnie harleyami davidson i czoperami jakoś nigdy w telewizji nie widze wypadków z udziałem motocykli typu czoper lecz typu ścigacz z tego wynika że czopery są dla ludzi ktuży mają równo po układane w głowie a ścigacze są dla świrów i szaleńców chorych umysłowo sam marzę o pięknym harleu davidsonie może kiedyś się to mażenie mi się spełni ale wypatki były są i będą tak to już jest na świecie.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Szczerze, to rzadko zdarzają się tutaj tak dobre wpisy. Nawet trochę poruszające, bo szkoda jego rodziny, najbardziej córek – takie młode i już bez ojca.
    Mam kumpla, który kocha motocykle, nadzieja, że tu zajrzy i to przeczyta… a jak nie, to dopilnuje, aby tu wpadł. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. I niech mu ziemia lekką będzie spoczywaj w pokoju na wieki wieków amen mariusz teraz jeżdzi po niebiańskich ścieżkach bez ograniczen na maxa spotkamy sie kiedyś wrzyscy razem jak wielka jedna rodzina i będziemy mknąc motocyklami po niebiańskich ścierzkach wrzyscy razem na wieki wieków amen.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. mój sąsiad też zginął przez taką jazdę, ale na zakręcie, wpadł w poślizg przez leżący na drodze sypki piasek i uderzył bodajże w słup wysokiego napięcia. eh

    0

    0
    Odpowiedz
  14. #9 Ty nieuku! Naucz się pisać po polsku i używać przecinków!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @9 Proponuję abyś najpierw nauczył się pisać, w drugiej kolejności wsiądź na ścigacza, wrzuć na obroty, poczuj to uczucie i wtedy się wypowiadaj. Nie każdy na ścigaczu to świr

    0

    0

    Odpowiedz
  16. Mając tyle lat, powinien już mieć poukładane pod „sufitem”, chyba że dopiero co kupił ten motor… A chcą wprowadzić ograniczenia wiekowe na najmocniejsze maszyny – tylko po co, jak i doświadczeni się rozbijają…

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Przepraszam, jak miał 200km/h na liczniku to tak jest. Ciekawe czy by się przy tej prędkości złożył w patelnię. I proszę nie wrzucać wszystkich na sportowych motocyklach do jednego wora. Nie wszyscy sa idiotami bez prawka. Mi ten typ motocykli pasuje i koniec kropka. Ale nie latam 200km/h… LwG

    0

    1
    Odpowiedz
  18. @9 „ktuży”, „mażenie” – tragedia

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ad 9 do ad17 odwal się o demnie ok.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @9 brakło mi tchu jak to przeczytałem;p

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Ad9 do ad20 no bo co ja mam prawo wyrazić swoją opinie jak sie nie podoba to wypad z tąd i tego nie czytaj bo wkurwiasz mnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Rozumu nie rozdają na ulicy. Trzeba go wynieść z domu.

    0

    0
    Odpowiedz

Dzisiejsza młodzież

Wsiadam do pociągu osobowego w Poznaniu. Żona, siostra, dwoje małych dzieci. Siedzą ludzie, torby też siedzą, torby się zmęczyły i muszą siedzieć. A biletu na torbę nie wykupują.
Pytam ćwoka z obornik, czy wolne. Plecak dalej siedzi, sterany, jego właściciel podsunął się na 20 centymetrów. Pytam, czy to jego kurtka na półce, bo chce położyć swoją torbę. Patrzy na mnie zdziwiony.
po chwili siedzą wszyscy oprócz mnie. Koleś decyduje się na bohaterski krok: ustępuje miejsca całkowicie. Ja siadam.
Z tyłu siedzi inny buc, siedzi tyłem do kierunku jazdy ale okno otwiera bo mu gorąco. Tylko nie wieje jemu ale babci z przeciwko.
Babcia prosi go żeby zamknął bo jej zimno, a ten cham „a mi zimno”.
Jest z dziewczyną więc musi pokazać jaki męski.
Nigdy więcej się nie wybiorę pociągiem z bydłem. Plebsu kultury brak.

94
75
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Dzisiejsza młodzież"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Szlag czlowieka trafia w POLSKICH POCIAGACH! Ciekawe czy w PL metrze tez tak jest?!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Skąd ja to znam. Codziennie widzę takie akcje jak opisujesz. Kiedyś mnie totalnie rozjebała baba, która wpadła do przepełnionego pociągu w ostatniej chwili z dzieciakami i wrzeszczy „kto ustąpi miejsca dziecku” a w przedziale wiara zjebana, która codziennie wraca z pracy. Ona jedzie raz na kilka miesięcy a ty człowieku jeździsz ciągle i chcąc być dobrym musiałbyś codziennie stać dodatkową godzinę ustępując miejsca dla jej podobnym osobom. Patrzą na ciebie jak byś im rodzinę grzybami wytruł . Siedzi taki a tu babcia wraca z sanatorium i jakaś mama z rozwydrzonym dzieciakiem domagającym się miejsca siedzącego itp. To są podróżowania pociągami.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. wiekszy problemów nie masz ?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Pół życia przejeździłem pociągami. Różne rzeczy się zdarzają, ale 85% to naprawdę zacni ludzie. A takie ćwoki to margines. trzeba o tym pamiętać i docenic tych normalnych.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. W metrze i owszem ale w godzinach szcztu.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. natomiast, ty doszedłeś do wniosku, że siedzenie koło dwójki twoich małych dzieci to największa przyjemność na jaką tylko można sobie zasłużyć. W związku z tym Tobie się należy a inni won. Plebs won. Panicze muszą teraz siedzieć. A ich ojciec – Król – będzie innym rozkazywał co mają robić.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Trzeba było sobie z miejscówką wykupić bilet to nie miałbyś problemu. Jak jesteś skąpy to później musisz „z bydłem” jechać…

    0

    1
    Odpowiedz
  9. a ja miałam ostatnio sytuacje może nie jakąś straszną, ale myślałam ze mnie chuj strzeli. wsiadam do pociągu, patrze dwa wolne miejsca (byłam z kimś) to chce usiąść, ale oczywiście jak zawsze sprawdzam czy nie jest mokre tuż przed siadaniem. oczywiście siedzenia komplatnie przesiąnięte, ale żeby któryś z pasażerów coś powiedział to nie! to może bym jeszcze zdzierzyła, gdyby nie fakt, że jak podchodziłąm do siadania to cały wagon śmichy-chichy se urządził pod nosem. ależ sie wkurwilam. bydło nie ludzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Też nie lubię bydła w pociągach – dlatego podróżuję, jeśli nie biznes klasą w samolotach, to przynajmniej mesiem. Lubię stać na czerwonym świetle w ulewie, na przeciwko zatłoczonego przystanku i patrzeć, jak plebs się kotłuje, czekając na zbiorkom, który zabierze go do śmierdzącej fabryki.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. HEH najgorzej jak ktoś w takiej komunikacji publicznej wszelkiego rodzaju kiełbasę lub czosnek wiezie skończyć się można :/ Dlatego propsuje rowerek bądź też nóżki

    0

    0
    Odpowiedz
  12. A ja ostatnio jechałem w pociągu z chorą psychicznie babcią, która najpierw wyprosiła panią z pieskiem, później dziewczynę z kotkiem (w klatce), później zamykała z hukiem drzwi do przedziału chociaż sama siedziała koło okna. „Bo nie lubi jak jest otwarte” choć nikt na korytarzu nie przeklinał, nie pił, nie palił, a w przedziale było z 35 stopni. Okna nie dało się otworzyć bo jakiś chłopaczek nie chciał żeby go zawiało w szyję. Skończyło się na tym, że 3 osoby opuściły przedział nie mogąc zdzierżyć upału i sapania babci i spędziły resztę 300km trasy stojąc na korytarzu. I co, też będziesz bronić niewinnych pasażerów ? Ogarnij się, jeżdżę co tydzień 600 km (od lat) i dowiedziałem się o tym narodzie tyle ile nie nauczyliby mnie na studiach z psychiatrii.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Dzisiejsza młodzież to wina wychowawców i niekonsekwencja, która wyłazi wraz ze słomą w butach. Pozdrawiam Lenard

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Nie ogarniam o co Wam tak wszystkim kuurwa chodzi z tą młodzieżą 😛 Lepsi byliście??? Ja jestem rocznik 75 i pamiętam, że u mnie w podstawówce tak samo szlugi się paliło, tak samo chodziło się na wagary, tak samo się chlało i tak samo pyskowało się nauczycielko purchawom. O co Wam biega ludzie? Czujecie się lepsi od nich? Ja nie, bo te same rzeczy za młodu robiłam, nie żałuję.

    0

    0
    Odpowiedz