Polactwo z Reichu

Niedawno była chujnia o osiedlu i w komentach jeden użytkownik napisał o polactwie z Reichu przyjeżdżającym na weekend i robiącym rozpierdol. Mam ten sam problem a dzisiaj jestem wyjątkowo wkurwiony. Pojeb przyjechał dzisiaj w nocy o 00:30 (noc czwartek/piątek) bo w Niemczech wielki piątek jest wolny. Ale w Polsce kurwa nie jest, lecz co to obchodzi tę świnię, że inni do roboty wstają! Przyjechał ze swoją – pożal się boże – damą o wpół do pierwszej i oczywiście już na klatce zbudzili połowę bloku, bo przecież trzeba dać gromkim śmiechem i rozmową, oraz dzwonieniem butelkami wszystkim znać że wrócił! Potem siadają z matką która mieszka w tym mieszkanku na stałe do wódki (powitalna wódeczka musi być, w końcu aż 5 dni się nie widzieli) i tak siedzą do 3-4 w nocy. Prowadzą głośne, pijackie dysputy, przekrzykiwania i śmiechy. Jestem jedyną osobą która zwraca im uwagę, bo reszta sąsiadów chowa głowę w piasek stwierdzeniami w stylu: „Nie chcę mieć z tą hołotą nic wspólnego!”. A drące ryje pojeby na moje zwracanie uwagi robią zdziwione miny, że przecież TYLKO ROZMAWIAJĄ i że nie mogę im zabronić rozmawiać. Gdybym mieszkał sam (mam dzieci) to bym się im odwdzięczył hałasowaniem jak oni idą po libacji spać i żeby na drugi dzień też dojechani chodzili. Nie wiem już sam co robić, czy na policję dzwonić (kurwa nigdy nie robiłem tego i kojarzy mi się z konfidenctwem), czy nie wiem najebać typowi żeby był spokój (no bo już z 10 razy uwagę zwracałem to mnie olewają)? Tylko czy to rozwiąże problem? Od razu mówię, że się nie wyprowadzę, nie będę uciekał przez jakąś pijacką rodzinkę. Ja zostałem inaczej wychowany, wiem że wokół mnie są ludzie i jak jest noc to ściaszam telewizor, staram się głośno nie rozmawiać, nie trzaskać drzwiami, a jak chcę się najebać i pierdolić bzdury do rana to sobie idę do pubu a nie na mieszkaniu chlańsko i to w środku tygodnia. Chujnia i śrut do potęgi. Pozdrawiam wszystkich cierpiących tę samą niedolę i prącie w odbyt domowym pijakom!

52
53
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Polactwo z Reichu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Korki do uszu, albo podgrzej klamke, aż sobie przeszczepy popalą!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. wysraj się mu na wycieraczkę

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Normalne, tam zapierdala a tu chamstwo pana udaje.Ale z chama pana nie będzie.Mieszkasz w bloku i co poradzisz,musisz cierpieć.Sam mieszkam w bloku i najchętniej bym się wyprowadził ale wiadomo że to wiąże się z kasą.Życzę wytrwałości i pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. nooo, bo gdyby wjelki piontek wolny u nas był…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Stary, dzwoń na policję i żądaj protokołu. 3 protokoły i jak takie wizyty nie poskutkują zakładasz cepom sprawę w sądzie. To ich nauczy rozumu.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Tak, tylko sądzić się w tym pięknym kraju to dopiero droga przez mękę kolego z pod numeru 5 :/

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @6 – tu kolega spod 5, nawet nie idąc do sądu dasz im popalić policją. Zapewne mundurowi za pierwszym czy drugim razem mandatu im nie dadzą ale przy kolejnym będą tak wkurwieni że dopierdolą im kilka stówek. Zapewniam Cię stary, że parę takich mandatów i menelstwo zamknie dupy.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Nie pozostaje nic innego jak budzić chuja nad ranem jakimś domofonem czy zapalka w dzwonku Najlepiej odczekaj trochę od momentu gdy go upominales, żeby miał wątpliwości który to sasiad go zaczal przesladowac. Mieszkanie w domu też może nie być fajne. Mój kumpel ma takich sąsiadów z dwóch stron że u jednego całe dnie i noce ujada kundel, a drugi napierdala non stóp szlifierka nawet w niedzielę

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Idź i Ty na wódę do nich! A co? To i ty zaszalejesz chociaż raz w nocy. My z Marianem-tym od mesia i 17 tysi, tak zaczynaliśmy. A potem znajomi znajomych… I tak to poszło, że jesteśmy kim jesteśmy-czyli Panami was. Plebsie! ( Marian! Odezwij się!)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nie czaj sie i dzwon na policje,a w dzien idz do dzielnicowego aby przeszedl sie do nich z informacja ze nie sa bezkarni,jak masz spoko dzielnicowego to odrazu ci zaproponuje wniosek do sadu.A jak policja wlepi im ze 2 albo 3 mandaty bo przeciez ich stac to sama policja zlozy wniosek do sadu a tam juz kary bardziej dotkliwe.Ja zadzwonilem raz na policje w nocy bo libacja,od tamtej pory cisza jak makiem zasial.200zl na dzien dobry towarzystwo dostalo.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. kurwa jak sie nie wyspisz, albo bedziesz mial oczy na zapalki albo mega wkurw to zaczniesz dzwonic. tez nie przepadam za kontaktami z policja i generalnie nie chce miec z nimi wspolnego, ale kurwa dzwon i chuj! 🙂 sam lubie wypic, sam pilem za malolata, ale kurwa nigdy nie darlem mordy ludziom pod oknami, domem czy gdziekolwiek indziej. jak sie nawalilem to grzecznie do domu. ale to co dzieje sie teraz to wola o pomste do nieba. sam mam pod oknem laweczke i niejedna historie moglbym spisac, ale jak dwa razy zasnalem o 3ciej a o 6 wstawalem to zaczalem podpierdalac i nazywajcie to jak chcecie. jak barany pic nie potrafia to niech pija wode. chujnia i srut. dzwon, bo od tego sa. zgloszenia anonimowe przyjmuja wiec nie musisz nic podawac a ich obowiazkiem jest kazde sprawdzic. stay heavy!

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Mam dokładnie to samo,sąsiedzi urządzają sobie schadzki przy piwku,śmichy,chichy trzaskanie drzwiami
    Żadne prośby nie pomagają a to wszytko słychać jak diabli. Impreza się kończy i o 3 w nocy zbiegają jak bydło po schodach z głośnym pierdoleniem bzdur i śmiechem a człowiek ma noc z głowy. Nic tylko napierdalać bo to już chamstwo nie do wyleczenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. tu Marian od mesia za 17 tysi: potwierdzam, zaczynaliśmy jak chuje ale z klasą i kasą i dalej jesteśmy chujami z jeszcze większą kasą!

    0

    0
    Odpowiedz

Nie ten wiek

Ja to się czasem zastanawiam jak to jest w tym naszym pojebanym świecie, że najważniejsze decyzje w życiu jakie musisz podjąć, podejmujesz za młodu. kiedy ma się te głupie 18 lat, kiedy nie wiesz nic o życiu. no ale już, wszyscy moi rówieśnicy jakoś dają sobie z tym radę, a ja? jak idiotka nie potrafię wymyślić niczego konstruktywnego. NIC, NUL, ZERO. nie mam pomysłu na siebie, nie wiem co chce robić w życiu, nawet nie potrafię określić jakie mam zainteresowania. jedna wielka chujnia z grzybnią. jedyne co potrafię to angielski. ale po co mi to skoro filologów angielskich teraz jak psów, a poza tym pracy później nie ma. wszyscy angliści jakich znam dorabiają sobie jak mogą, w innych szkoła, jakieś kursy robią, byle tylko nie w zawodzie, bo pracy nie ma. więc suma summarum, nic kurwa nie wiem, a matura już za miesiąc. chociaż w sumie co ja się przejmuję maturą, jak mnie do niej nie dopuszczą, bo przecież nie zdam. nieee, nie. ja chce się cofnąć, chce mieć to głupie 14 lat i żyć tak całkowicie beztrosko, gdzie jedynym problem było, że mama mi na kino nie da. ja pierdole, ten zawód oczach wszystkich z rodziny, nie przeżyję tego. chujnia i śrut moi drodzy, chujnia i śrut.

58
59
Pokaż komentarze (21)

Komentarze do "Nie ten wiek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie pocieszę cię tym, ale ja mam 23 lata i jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. Niby studiuję, niby pracuję ale ni chuja nie wiem co ze sobą zrobić, żyję z dnia na dzień i nie potrafię wyobrazić sobie siebie za 5 lat. To niestety nie mija z wiekiem. Powinienem się za siebie wziąć, ale jak, skoro nie wiem o sobie nic?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Daj se na luz,pełen spontan a wszystko ułoży się cool.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @1 heh ja mam dokładnie to samo. a 22lata na karku. moje koleżanki już rodziny zakładają, wiedzą co chcą w życiu robić. a ja ani faceta, ani pasji żadnej, robota ujowa i nie zapowiada sie na lepszą. żyć sie niechce

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A ja mam 16 lat, za miesiąc egzamin gimnazjalny, a ja nawet nie wiem na jaki profil licealny chcę iść. Polikwidowali ogólniaki i każą wybierać profil. Nawet nie jestem pewien jakie liceum wybrać i czy mnie przyjmą, bo ten zasrany system punktowy jest i pewnie będę miał 100/200.
    I jak ja mam podjąć dosyć ważną decyzję mając 16 lat? Kurwa, no nie!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. @4 (pisze gość od 1 komenta) Pierdol liceum, a już na pewno pierdol w przyszłości studia, znajdź dobre, ale naprawdę dobre technikum albo nawet zawodówkę i olej opinie znajomych. Za parę lat oni będą bezrobotnymi magistrami, a ty dobrze zarabiającym wykwalifikowanym pracownikiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @1. jak nie mija z wiekiem to mam ładnie mówiąc przejebane. wszystko jest do dupy, pewnie skończy się tym, że zrobię jakiś beznadziejny kurs na kosmetyczkę i do końca życia będę piłować paznokcie. nie chcę tak, tak bardzo nie chcę tego. a czego chcę? nie wiem.
    @4. chodzę do ogólniaka i odradzam absolutnie, żałuję, że nie poszłam do technikum jakiegoś. np, teraz zamiast uczyć się do matury muszę zaliczać fizykę, która właściwie nie wiem dlaczego jest w mojej siatce godzin i prawdopodobnie mnie nie dopuszczą do matury właśnie przez to. pojebany system. nic nie zrobisz. zastanów się po prostu w czym sobie nie dasz rady na pewno i wyklucz, a później pozostaje tylko wybór najmniejszego zła.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @5 Akurat znajomych mam w dupie, a oni idą do techników. Nie wiem tylko czemu, ale mam przekonanie, że po technikum to będę typowym Polaczkiem, który będzie płakał, że zarabia 1100 netto, a nie jeździ mesiem i nie zarabia 17 tysi. W dupe mać, pozostanie mi co najwyżej zmywak w Anglii, wie ktoś ile miesięcznie tam płacą?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. I wszystko jest ok jak masz 18 lat. I nawet nie waż się tym zamartwiać! Pomysł wpadnie sam, tak z nikąd ( dużo by tłumaczyć ile implikacji rości sobie prawo do stworzenia czegoś kreatywnego), ważne żebyś miał przytomny umysł żebyś mógł go wyłapać…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Tak się pocieszacie tym, że nie zdacie? Chujowa perspektywa przyszłości zwłaszcza mój przedmówa. Trzeba był się wziąć w garść wcześniej, gdy wydawało się niemożliwe. Sory winetu, takie zycie. Zmywak albo rozwój osobisty. Polecam wpisać na YouTube samodyscyplina cz. 2 BrainTracy i obejrzeć. Film nie tyle o samodyscyplinie co o tym dlaczego jedni zarabiają więcej a drudzy mniej.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. To bądź dobrym anglista. A i dobra praca będzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Jakbyś miała takich rodziców jak ja i Marian od 17 tysi, to też teraz byś tutaj pisała, gnojąc plebs. A tak to Pany gnoją jak narazie ciebie. Było wiedzieć jacy rodzice cie zrobią, a potem urodzą. king@-od mesia niechciana

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Mila autorko powyzszej chujni. Ten problem ma bardzo wielu i nielatwo go rozwiazac. Wielu chcialoby miec nadal 14 lat, bez tycg trosk zwiazanych z podejmowaniem decyzji w nadchodzacych latach. Poza tym silna jest presja, rodziny, srodowiska, lokalnych obyczajow itd. Moim zdaniem zbyt szybko zawiera sie moim zdaniem zwiazki malzenskie w Polsce, co sprawia, ze majac jeszcze niewiele lat, wpadasz w wir spraw, obowiazkow, naprawde nielatwych decyzji (np.dlugi, hipoteki,dzieci itd.)- z ktorych – pomijajac wyjatki – juz tak naprawde nigdy sie juz nie wyplaczesz. O zastanawianiu sie nad soba, nad swoimi talentami, zdolnosciami, co mogloby mi dac naprawde satysfakcje w tym krotkim zyciu, wtedy nie bedzie juz mowy. Wtedy lapia sie ludzie byle czego, bo nie maja wyjscia. I w takiej pracy pozostaja, jak im zdrowie i okolicznosci pozwola, juz do konca.
    Pomijajac garsc ludzi, ktorzy znalezli swoje miejsce w zyciu i nie ciesza sie w poniedzialek rano na nadchodzacy piatek,aby zapomniec nielubiana prace, kolegow, szefow, cala reszta funkcjonuje dosc przecietnie, wiedzac ze nic sie nie zmieni, pocieszajac sie mysla, ze pewnego dnia moze bedzie inaczej, albo czekajac na emeryture. Wtedy bedzie czas zeby wszystko nadrobic, zobaczyc, miec moze wiecej odwagi, pewnosci,ktorej sie wczesniej nie mialo, czas, zeby przeczytac ksiazki, ktore – zakupione przed laty – nadal stoja na polce i pokrywaja sie kurzem – pojsc na koncert, do opery, do teatru, o czym moze sie marzylo z roku na rok, ale zawsze cos wypadlo, zawsze bylo cos wazniejszego, albo byl czlowiek zmeczony, czy nie mial akurat na te sprawy tych paru groszy. Jezeli nie znajdziesz swojej pasji, zainteresowan, dla ktorych rzucisz wiele innych rzeczy, na ktorych sie skupisz, skoncentrujesz, ktore beda Cie piekielnie fascynowac, to dobrze nie bedzie. Ale na to wszystko trzeba sporo czasu. Pomimo ze wielu komentarzy dot. Twojego problemu ma krytyczna postawe wobec np. studiow, to ja uwazam, ze to jest niezla metoda, aby moc sie zorientowac, co we mnie siedzi, co mnie interesuja a co nie, do czego tak naprawde bylabys zdolna, gdyby ktos dal Ci szanse. Czesto srodowisko inne niz to, w ktorym jestes obecnie, bedzie mialo na Ciebie pozytywny wplyw. Nieraz wystarczy niewiele slow, jakas sugestia, zacheta, impuls, aby poruszyc w Twoim wnetrzu cos, o czym nie mialas pojecia. Czesto skonczysz np. jakies okreslone studia, a robisz zupelnie cos innego, i jestes very happy. Ale jesli masz np. 25 lat i masz bezwarunkowa odpowiedzialnosc za dwoje malenstw, to pomijajac wyjatki, czy tez majac do pomocy blizsza rodzine, ewtl. sluzbe, ktore to osoby caly ten domowy kram przejmie za Ciebie, abys mogla tak naprawde zajac sie swoimi sprawami, to bedzie tak, jak jest w milionach rodzin. MOze udasz sie do poradni z prawdziwego zdarzenia, gdzie kompetentni fachowcy beda w stanie powiedziec Ci lepiej czy Ojciec czy Matka,czy inne zyczliwe osoby, co moglabys robic z wielka checia, zapalem, entuzjazmem, bez poganiania, itd. To tyle narazie. Zastanow sie nad tym wszystkim, nie podejmuj pochopnych decyzji w sprawach powszechnie uwazanych za istotne. Zycze Ci wesolych i zdrowych Swiat Wielkiej Nocy. Magister

    1

    0
    Odpowiedz
  14. zrob se rok przerwy na przemyslenie… ja se zrobilem i naprawde nie zaluje

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Na najważniejszą decyzję w życiu – aby zwiekszyc masę – nigdy nie jest za późno.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @7 Minimalna w GB to chyba 6 funtów z groszami na godzinę.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Idź na medycynę lub jakieś studia typu budowa dróg lub budowa i mechanika maszyn. Będziesz miała świetną pracę, jako inżynier. na całym świecie( zwlaszcza, że mówisz, iż znasz angielski). Marudzisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ja mam 25 lat i nie widzę dla siebie celu, na studia poszedłem, bo dzięki temu miałem przykrywkę, że coś robię i nikt się mnie nie czepiał. Też ogarniam angielski, ale nie wierzę w tą całą zagranicę, ale może Ty to rozważysz. W punkcie 5. też jest dużo prawdy. Zobacz ile roboty mają teraz stolarze i hydraulicy, choć wiem, to robota dla faceta.
    Żyję z dnia na dzień i cieszę się z nawet prostych rzeczy, a zwłaszcza z wolnego czasu od bezsensownej pracy.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Masz racje, jest to debilne, że człowiek jeszcze przed rozpoczęciem szkoły średniej musi już decydować o konkretnym profilu, a po maturze wybierać konkretny kierunek studiów. Totalna głupota, ja źle wybrałam studia, skończyłam je, lecz nigdy nie będę pracować w zawodzie, bo to zwyczajnie nie to co chcę robić.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Jak jesteś fajna to znajdziesz sobie takiego faceta, co będzie za Ciebie wszystko robił i Cie utrzymwał:P:D

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Dotyczy mailu spod 19. Nie, nie, szanowny autorze – to tak naprawde bardzo rzadko funkcjonuje, z tym facetem, co bedzie wszystko robil i utrzymal i kochal itd. a tej biednej dziewczynie z tego szczescia bedzie tylek rosl i inne czesci ciala, bo po co sie ruszac, jak nie trzeba, bo zrobi to ktos inny. Czlowiek stworzony jest do lenistwa. Robi cos bo musi, bo boi sie kary, albo dlatego, bo nie chce umrzec z glodu, a takze jego polowica i ewentualne dzieci. Autor komentarza spod 12

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Jak podasz maila kontaktowego to ci pomogę. Sporo wiem o tym, jak znaleźć swoje miejsce w życiu. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz

Mój facet pali

Wkurwia mnie to, że mój facet zaczął palić papierosy ponad pół roku temu – jak mieliśmy gorszy okres w związku. Powiedział mi o tym dopiero po kilku miesiach, bo jesteśmy w związku na odległość. Jesteśmy razem 5 lat i nie palił przez te 5 lat – palił za to wcześniej. W każdym razie ja go „brałam” niepalącego, nienawidzę fajek, nienawidzę tego smrodu, nienawdzę nałogowców. Nie chcę żeby palił… On już 3 miesiące mówi mi że chce rzucić, że sie stara, ogranicza, itp… Ale jakoś nie rzuca. Przyjeżdżam do niego i ciągle pali, jebie tymi skurwiałymi fajami, cuchnie mu wprost z płuc jak oddycha jego skóra śmierdzi na twarzy pomimo że pali na dworze. Nie mogę już tego znieść. On nie potrafi się powstrzymać, po seksie potrafi wyjść zapalić… Mam tego kurwa dość, żeby jakieś pierdolone fajki byy ważiejsze ode mnie?! Wkrótce dam mu ostateczny wybór: albo ja albo papierosy, dłużej już nie moge sie tak męczyć!!!!

47
63
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Mój facet pali"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niech kupi e-papierosa, mi i paru moim znajomym na prawdę pomógł

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Suka. Przez Ciebie zaczął palić, a Ty teraz masz jakieś wąty? Niech z Tobą zerwie, bo to widzę, że szkoda czasu na Ciebie, tępa dzido

    0

    1
    Odpowiedz
  4. też jestem przeciwnikiem palenia i myśle, że wybierze papierosy

    1

    0
    Odpowiedz
  5. niech żuci palenie i ciebie przy okazji to wyjdzie mu na zdrowie.

    1

    1
    Odpowiedz
  6. to go zostaw.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. do2-racja1000000% !!!

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Zebys sie nie zdziwila, co wybierze 🙂
    Kup mu Tabex, bulgarskie tabletki na rzucenie palenia. Dzialaja. Sprawdzilem.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Popieram 2.!!! Typowa kobieta!

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Moja kobietą też po seksie biegnie palić, co mnie bardzo smuci… Zamiast poleżeć obok ślicznej kobiety ucieka, i wraca w ubraniu oraz smrodzie. Paliła zanim się poznaliśmy. Niby rzuca, ale nie chce żeby jej kupił tabletki jakieś kurwa. I jest taka, że nie kupi tego czy tego ale na fajki zawsze ma. W dodatku to niszczy nasze relacje, bo jak się nie wkurzyć gdy ona nie ma na nic kasy ale na fajki zawsze, i np kazała mi czekać bo pali, w deszczu stałem ale wypalić musiała. Chuj że stoję i moknę.

    2

    0
    Odpowiedz
  11. Daj mu popalić swoje cygaro…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. lepiej niech Cie zostawi , fajki też ale to swoją drogą…

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Widzisz lasunia latasz za gosciem jezdzisz do niego to ma cię w dupie. Tak było jest i będzie. A bajki o rzucaniu są po to żeby miał co poruchać. Smutne ale typowe…

    0

    1
    Odpowiedz
  14. kto pije i pali ten nie ma robali. jak ci nie pasuje, ze capi fajami to go zmien. kurwa a moze mu to sprawia radosc?

    0

    1
    Odpowiedz
  15. @9: Dokładnie. A po seksie zamiast zapalić, powinno się przez jakiś czas poleżeć razem. A zamiast palić, pomasować jajka, bo tak jest miło – mówili o tym w jakimś programie nadawanym w paśmie nocnym.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jak woli fajki to proszę bardzo, droga wolna, moja cierpliwość się niedługo wyczerpie i bardzo się zdziwię, jeśli cokolwiek może okazać się ważniejsze od takiego gówna jak fajki. Ale jeśli będzie wolał fajki to tylko będzie świadczyć o nim, więc nie będzie czego żałować!

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Do 2 – ja mu fajki w usta nie włożyłam, palić mu nie kazałam, więc mi nie mów, że przeze mnie zaczął palić. Tak już jest że mamy wolną wolę i robimy co chcemy.

    1

    0
    Odpowiedz

Kupiłem bubel za 500 zł

Kurwa! Inaczej nie da się wyrazić mojego niezadowolenia z zakupu.
W sobotę spierdolił mi się 8 letni monitor pewnej znanej firmy na S, pojechałem do pewnego znanego sklepu nie dla idiotów i kupiłem nowy – LCD LED 21,5 cala za 449 zł. I CO? I CHUJSKO, kurwa, ten monitor dopiero w domu pokazał swoje prawdziwe oblicze, głębia czerni – zerowa, kolory wszystkie są przejaskrawione, nie idzie ich wyregulować ani z poziomu monitora, ani komputera, ani sterowników – jednym słowem chujnia.
Dodatkowo monitor na stronie internetowej sklepu nie dla idiotów posiadał informację, że jest coś takiego jak regulacja kąta pochylenia – taki chuj! Nie ma żadnej regulacji, zostałem zrobiony w chuja na 449 zł, mam zajebiście ładny monitor z zajebiście chujowym obrazem i wygląda na to, że mogę się w dupę pocałować.
Dodam, że to nie tylko moja opinia, na necie znalazłem takich opinii 15. Jednak szkoda, że po zakupie… Wiem, powinienem był przed zakupem szukać opinii, ale człowiek zawsze po szkodzie dopiero jest mądry. Wszystko przez to, że chciałem mieć tego samego dnia monitor co się stary zjebał – bo niby co bez kompa mam robić cały dzień?
Uważajcie co kupujecie, uważajcie na buble i uważajcie co czytacie, bo większość opinii o produktach bierze się ze zleceń – firmy płacą ludziom za wypisywanie pochlebnych komentarzy o największych gównach.
Pozdrawiam i pierdolę tą firmę na S.

48
65
Pokaż komentarze (21)

Komentarze do "Kupiłem bubel za 500 zł"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie sprawdziłeś w sklepie, jesteś pussy 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Kupiłeś w sklepie sprzęt bez sprawdzenia, i dopiero w chacie zobaczyłeś, jak wygląda na nim obraz? Hehe, masz łeb do interesów. Na allegro dostałbyś go za 3 stówy (nówke). A poza tym za 4,5 stówy to co ty myślałeś, że leda dostaniesz z kontrastem 5 milionów i przekątną 27 cali?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ja miałem podobnie,z tym że w nowym laptopie za 2 tysiące.Po uruchomieniu w domu okazało się że ma tak fatalna jakość ekranu że nie da się na nim komfortowo oglądać filmów (słabe kąty widzenia,zamiast czerni był szary,wszystkie kolory były wyblakłe itp).Szczęście że mogłem go zwrócić i wrócić do mojego starego laptopa który ma o niebo lepszą jakość LCD.A tak nawiasem mówiąc,90% produkowanych obecnie monitorów i matryc LCD jest do dupy.Jeśli zależy Ci na dobrej jakości szukaj monitora z matrycą LCD IPS lub PVA,musisz szukać informacji na necie które monitory to mają,gdyż sprzedawca w „sklepie nie dla idiotów” prawdopodobnie nie będzie miał pojęcia o co biega.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Z tego co wiem sklepie nie dla idiotów do bodajże 14 dni możesz zwrócić towar bez podania przyczyny i możesz poprosić o zwrot pieniędzy. Tam miałem kilka lat temu jak kupowałem jedną rzecz. Pzdr.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jak taka chujnia to czemu go nie oddasz?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. To że w dzisiejszych czasach sprzedawcy potrafią wcisnąć bubla to oczywiste, ale ty jesteś po prostu nie świadomym klientem, ja np zawsze dokładnie analizuje dany sprzęt i zastanawiam se nad jego kupnem nawet 20 razy, by później nie żałować. Kupować to trzeba umieć. Po prostu zrobili cie w bambuko, na przyszłość będziesz miał nauczkę.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Witam, jestem autorem, przeszedłem się dzisiaj do sklepu nie dla idiotów i faktycznie – w ciągu 14 dni można wymienić na inny, za dopłatą bądź bez, ale w przypadku tańszego monitora trzeba coś kupić, żeby się zgadzała kwota, w piątek pojadę i zmienię ten monitor na prawdopodobnie o 150 zł droższy monitor z matrycą IPS pewnej dwuliterowej firmy na L, w sklepie widziałem, że czerń na tym IPSie to rzeczywiście czerń, a wszystko rozchodzi się chyba o kontrast – kupiłem monitro z kontrastem 600:1 a ten z lg ma przykładowo 5milionów:1, jestem głupi bo się nie znam…W piątek dam znać w komencie czy rozwiązałem problem.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. No przecież możesz zwrócić. Chyba że wywaliłeś paragon tak jak robi to 70% Polaków

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kiedys moja niedoszla tesciowa kupila toster w wyzej wymienionym markecie, polgodzinna batalia w obsludze klienta i nie bylo mowy o zwrocie kasy, tylko wymiana na kazdy inny produkt w cenie nie nizszej niz ow jebany toster. Prawo prawem ale jak jakis czlowiek beton jest w obsludze klienta to tylko nerwy sobie mozna zszargac. Przyklad: w Anglii, moja druga lepsza polowa kupila sobie prostownice ale potem znalazla taka sama o 20£ taniej w innym sklepie, poszedlem do tego sklepu (Boots) i powiedzialem szczerze ze prostownica dziala itp. tylko ze chcemy ja oddac bo sklep XXX ma tansza, Kasjerka powiedziala no problem ale zebym poczekal bo ma pomysl, poczekalem jak sie okazalo na jej przelozonego i facet pyta sie mnie ile kosztuje ten produkt w sklepie konkurencyjnym, mowie 20£ mniej a on na to: prosze wlozyc karte do czytnika oddajemy 20£ i prosze zatrzymac produkt :D, dostalem jeszcze rabat 10% na wszystkie produkty. Tak sie dba o klientow!!! Boots zyskal stalego klienta. Pozdrawiam i zycze podobnej obslugi w polsce… przepraszam za brak polskich znakow :P.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A gwarancji nie masz?

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Osobiście uważam wbrew jednej osobie co napisała komentarz, że matryca IPS nie nadaję się do domu, z prostej przyczyny w słabo oświetlonym pokoju będzie widać jej wady. Nie wyobrażam sobie siedzenie na monitorze z matrycą IPS przy lampce nocnej. PVA super.

    Dwa ja też wymieniałem monitor w tym miesiącu bo stary na S się zepsuł po 5 latach pracy.
    Jeżeli ktoś uważa że dobry komfortowy monitor kupi w cenie do 500 zł. to jest naiwne. Nie ma opcji żeby w tej cenie był porządny monitor do pracy, do domu, z pełnym zakresem regulacji, dobrym podświetleniem itd.
    Większość firm to masówka dziś, dlatego ja kupiłem monitor mniej znanej szerzej firmy EIZO kosztował blisko 1500 za 23 cale ale w tej cenie mam 5 lat świętego spokoju od producenta, bez żadnych opłat za przedłużenie gwarancji itd.
    Dodatkowo owy monitor sam dostosowuje jasność podświetlenia do otoczenia bo ma czujnik natężenia światła. Ale za jakość się niestety płaci.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. ale w czym problem masz 7 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. jaki problem masz czas na zwrot produktu do 14 dni bez podania przyczyny jeśli nie spełnił twoich oczekiwań więc w czym problem?

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Trzeba było naprawić stary.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. proponuję wycieczkę do Rzecznika Praw Konsumentów

    0

    0
    Odpowiedz
  17. chciałem coś ci napisać…..,ale pierole to i nic ci nie napiszę, bo pierdole to i już 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  18. 1 dzien bez kompa to nic ja czekalem caly tydzien ! Z nudow to juz mnie telepalo ;D

    0

    0
    Odpowiedz
  19. pamietaj kolego o jeszcze jednej roznicy miedzy kontrastem dynamicznym a statycznym bo te 5mln to widze ze ladnie ci oczy mydli…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Witam, to znowu ja, autor.
    Dzisiaj wymieniłem chujowy monitor na zajebisty, 50 zł musiałem dopłacić, model Flatron e2242 i różnicę czuć gołym okiem, to jest to, nigdy nie miałem nic z LG, ale monitory mają fajowe.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. Człowieku nie kupuj nic z firmy na L to jeszcze większe gówno nisz firma na literę S.Miałem kilka różnych sprzętów z firmy L i wszystko się popsuło albo szwankuje.Np monitor wylały się ciekłe kryształy,komórka dotyki poszły,kino domowe szwankuje z płytami,radio samochodowe coś trzaskało przy przełączaniu funkcji.Wcześniej kupowałem sprzęty innych marek zwłaszcza japońskich i nigdy nic nie szwankowało.Koreański sprzęt to awaryjna tandeta.Firma na L to największe dno, której to produktów nigdy w życiu już nie kupie.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. szczerze mowiac w takich sklepach idioci kupuja i do tego przeplacaja… kupuje sie w dobrych sklepach internetowcch i czyta sie opinie nie wychodzac z domu na yt tez sa rozne testy itd wiec wystarczy umiec czytac

    0

    0
    Odpowiedz

Problem z emocjonalną wariatką

Cześć wszystkim. Tytułową emocjonalną wariatką jest moja dziewczyna… cholernie chujowo tak o niej pisać, ale niestety jest to obiektywna opinia.
Już trochę latek na karku mam i pasowałoby się ustatkować po tych wszystkich chujowych, krótkich i przelotnych (przeruchnych) związkach. Znajduję dziewczynę – ciałko jak marzenie, charakterek spokojniutki, wszystko idealne! No i się pakuję w śliczny związek… i tak w tej bajeczce mija miesiąc, dwa, trzy miesiące, wszystko pięknie, kolorowo i pachnąco. Po 8 miesiącach mała sprzeczka, jedna, druga, tu gdzieś nerwy, a kiedy już człowiek się przyzwyczaja do siebie, nagle zaczyna się wszystko pierdolić. Panna okazuje się być emocjonalną wariatką, emocjonalnym wrakiem, emocjonalnym dnem… chuj wie jakie można określenia wymyślać, ale sedno sprawy leży w tym, że ma najebane lekko w główce i każdego poprzedniego chłopa odstraszyła w ten sam sposób co i mnie odstrasza. Przez te kilka miesięcy po prostu dobrze się maskowała i tyle. Nerwy, kłótnie, ryki, płacze chuj wie co jeszcze, aż nie do zniesienia. Niby powiecie, że można olać dupę i szukać kolejnej tylko problem, że ona jest już chyba 15 z kolei i jest następnym chujowym egzemplarzem. Kurwa mać! Czy ja sobie znajdę babę w ogóle?! Zawsze pech! Chujnia!

70
63
Pokaż komentarze (42)

Komentarze do "Problem z emocjonalną wariatką"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zostań gejem, faceci mają prostszą psychikę.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jak będziesz szukał kutasem to za każdym razem tak właśnie trafisz. Partnerki na życie szuka się głową.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. skoro niby ze wszystkimi jest coś nie tak, to może jednak w tobie leży problem?

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Jesli bys zarabiał 17 tysi netto i jezdzil mesiem tak jak ja, to twoja dziewczyna jedyne ryki jakie by wydawała to tylko te podczas sexu, a sprzątala juz po wszystkim by wasza służąca, ale co kto lubi.

    1

    2
    Odpowiedz
  6. Problemy emocjonalne nie biorą się z kosmosu, może miała ciężkie przeżycia. A ty albo celujesz w niewłaściwe kobiety, albo coś jest z tobą nie tak, tyle dziewczyn i każda hujowa ? Może spójrz na siebie! Niektórzy to mają ogrom wymagań i aspiracji a zero do zaoferowania. Wszystkie kobiety były nie takie, ale ty oczywiście jesteś super. Czasami warto spojrzeć na samego siebie krytycznym okiem.

    1

    1
    Odpowiedz
  7. Stary, uciekaj póki możesz. Prawdopodobnie ona i tak się jeszcze hamuje, ale gdy się ożenisz…

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Masz problem z sobą skoro nie tolerujesz u innych ludzi wad. Rzucasz entą laskę z kolei, kiedy okazuje się, że coś tam się nie zgadza z jej wyidealizowanym obrazem, jaki sobie wytworzyłeś. Według mnie może to Ty nie jesteś dojrzały. Oj dużo pracy musisz włożyć w siebie. Związek to nie jest zawsze sielanka. Trzeba to zaakceptować tak, jak alkoholik swój nałóg i starać sobie z tym radzić. Ideału nie znajdziesz i sam pewnie nim nie jesteś. Także wyluzuj i następnym razem nie nastawiaj się na raj na Ziemi.

    1

    2
    Odpowiedz
  9. hihi wszystkie takie wybrakowane.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. nie przejmuj sie nią, skoro ma ciałko jak marzenie to nie wybrzydzaj. każdy egzemplarz ma jakiś feler. ważne żeby w łóżku i kuchni jej wychodziło, z resztą sobie sam poradzisz.

    2

    0
    Odpowiedz
  11. ehh tak to jest z tymi babami:)

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Nie da się zmienić kobiety, można zmienić kobietę ale to też nic nie zmieni..

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Baby są jakieś inne. Moja np przez 1.5 roku związku nigdy nie przyjechała do mnie bo nie miała kasy itd a kurwa fajki pali. Jak wróciłem zza granicy nie śpiąc 24h godzinę ogarnąłem się w domu i pojechałem do niej. A ona np pojechała do miasta oddalonego o ponad 80km z koleżanką Chuj wi po co, a do mnie ma niecałe dziesięć ale po co przyjeżdżać. Często się o to kurwa kłócimy. Z jedną byłem pół roku, przez ten okres 0 kłótni, ale później sam nakryłem ją z innym, taką była z niej dziwka. Nie rozumiem bab.

    3

    -1
    Odpowiedz
  14. Jak masz taka rozkminę teraz, to myślisz, że potem się poprawi?

    2

    0
    Odpowiedz
  15. jest jedynaczką?

    0

    0
    Odpowiedz
  16. no ale dlaczego się denerwuje, to ją uspokój jakoś.

    2

    0
    Odpowiedz
  17. A nigdy nie przyszło Ci do głowy, że może z Tobą jest coś nie tak? Znam faceta 30 letniego, nie mam pojęcia czy był kiedyś w jakimś dłuższym związku, zachowuje się jak 17 latek, niedojrzały, niekontaktowy. Uczucia, rozmawianie o problemach to dla niego czysta abstrakcja. Oczywiście narzeka na każdą kobietę i mówi że ma „pecha”. Żyje w swoim świecie i nie dostrzega, że to z nim coś jest nie tak, a nie z tymi wszystkimi kobietami. „ona jest już chyba 15 z kolei i jest następnym chujowym egzemplarzem.”- no tu tkwi sedno problemu, jeżeli to już 15 dziewczyna i wg Ciebie kolejna popieprzona to naprawdę się zastanów nad sobą. Mogę się założyć, że chujowym egzemplarzem to niestety, ale ty jesteś.

    2

    1
    Odpowiedz
  18. Fszystkie baby to so huje!

    1

    2
    Odpowiedz
  19. Po co ty się męczysz?.Jak zrobi ci awanturez byle powodu to wyjeb jej raz a pożądnie i tyle.Nauczy się że nie warto mieć humorów.Postępuj z nią jak z dzieckiem

    2

    2
    Odpowiedz
  20. @12 cwana jest, robi cie kolego na szaro aż miło

    1

    0
    Odpowiedz
  21. Prawdopodobnie ma osobowość typu borderline albo bi-polar disorder, poczytaj na wiki i współczuję znam to.

    1

    0
    Odpowiedz
  22. numero 16 chyba pisała o mnie!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Mnie dziwiło czemu ładna i fajna laska miała 8miu chłopaków w ciągu 15 lat. Na odpowiedź musiałem czekać kilka miesięcy, w tym czasie dowiedziałem się że: 1. Straciła dziewictwo w wieku 13 czy 14lat, o czym nie wiedziałem od początku niestety. 2. Próbowali ją zgwałcić więc wiedziałem skąd u niej dziwne zachowania wobec mnie. 3. Koleś dużo starszy chorobliwie ją prześladował, i z 2i 3 powodu chciała się zabić. Kochałem ją mimo wszystko, doszło do tego że już prawie się zbliżyliśmy, po takich przeżyciach ogromny postęp. Wymusiłem na niej żeby zerwała z tamtym kontakt, od tamtej pory od niego cisza. I wiecie co? Dwa tygodnie w szkole średniej i zdradziła mnie z pryszczatym gnojkiem z klasy, a kilka miesięcy po niej widziałem ją z jeszcze innym. Przez nią byłem zrujnowany psychicznie. Historia autentyczna, i dwa lata zajął mi powrót do normalności, w międzyczasie spławiłem 3 czy 4 laski ech. Brawo kobiety.

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Baby są niby jakieś inne i męczące, ale co to za życie bez nich? Nie mielibyśmy po co schodzić z drzew, nie wynaleźlibyśmy piwa, ferrari, bomby atomowej i reszty rzeczy umilających nam życie. Pamiętaj „Babę zesłał Bóg Raz mu wyszedł taki cud”

    1

    1
    Odpowiedz
  25. @7 związek jest tym czym ludzie chcą żeby był – skoro są osoby które pracują jak mrówki nad poprawą sytuacji beznadziejnej, chwała im za to.. są jednak również ludzie, którzy preferują spokój. Myślę, że wpis właśnie o tym – gościu chce sobie odpocząć, z kimś normalnym u boku. Ja, osobiście, życzę wszystkim neurotyczkom samotności – przeżycia przeżyciami, ale czasem warto popracować najpierw nad sobą. A później się pakować w związek, jak sama siódemko mówisz, relację skomplikowaną i trudną. Do autora chujni – uciekaj, szkoda na takiego człowieka czasu. Jeśli zauważysz, że chce nad sobą pracować, możesz się zastanowić czy chcesz pomagać. Ja się już z tego wyleczyłem.

    1

    1
    Odpowiedz
  26. Wydaje mi się że na początku każdego związku, ludzie sobie słodzą, hamują się w niektórych sytuacjach. Natomiast ich prawdziwe oblicze i realne zachowania, wady i zalety wychodzą dopiero po kilku miesiącach. Wtedy tak naprawdę decydujemy czy chcemy z partnerką lub partnerem być dalej. Trzeba sobie jednak uświadomić to że każdy ma plusy i minusy a osób idealnych na tym świecie nie ma. Ważne jest natomiast by ilość plusów przewyższała ilość minusów. Nie wiem czy szukasz osoby idealnej ale takiej napewno nie znajdziesz, a każda będzie miała jakieś wady, tak jak i ty masz ich na pewno wiele.

    1

    1
    Odpowiedz
  27. Przyzwyczaj się do tego, że później będziesz MUSIAŁ znosić jeszcze większe humorki. Jak teraz nie wiesz czy coś do niej czujesz, albo nie jesteś pewny czy na pewno jest to COŚ między wami (a tylko se wmawiasz,że jest jakaś chemia itp.), to lepiej ostrożnie poczekaj. Może z nią jest tak, że co dwa tygodnie tak ma-99% bab tak ma i do tego MUSISZ się przyzwyczaić, bo potem tego wszystkiego będzie jeszcze więcej. Jak dojdą dzieciaki to oprócz niej będziesz prawdopodobnie tłamszony (niby że w obronie dzieci, lub jej)przez jej rodzinkę. Krótko mówiąc-@6 ma rację, tzn.przyzwyczaj się do jej humorków (kobiety czytać:bądź tolerancyjny),albo spierdalaj póki możesz! -i nie myśl, że z inną będzie aż tak bardzo inaczej-humorki ma KAŻDA-jedna mniejsze, inna większe, u jednej są od razu, a u innych pojawiają się jak ukryta bomba z opóźnionym zapłonem. 😉

    1

    1
    Odpowiedz
  28. zaproponuj sex analny.

    1

    1
    Odpowiedz
  29. Spierdalaj jak najszybciej. Cipka ci obrzydnie w pół roku.

    1

    0
    Odpowiedz
  30. Mam niestety to samo, „Emocjonalna wariatka” to ladne okreslenie… moja co tydzien sie wyprowadza, placze z byle powodu, jest nietolerancyjna… oprocz tego ze jest piekna wszystko jest chujowe, mieszkamy razem ale malo czasu ze soba spedzamy bo ONA tyle pracuje, 2 etaty… w lozku tez jest kiepska… pewnie to wynika z tego ze duzo pracuje… ciezko jest powiedziec BYE… jak sie myslalo ze ten „egzemplarz” to jest wlasnie to! ale pamietaj TRZEBA to zrobic! bo bedzie chujnia jeszcze WIEKSZA!

    1

    1
    Odpowiedz
  31. ręczę że to neurotyczka, dużo z nich to ładne laski, z napierdolonym w głowie sianem, generalnie sensem ich życia jest odpowiedź na pytanie, czy druga osobą się do niej dobrze odezwała? czy ona żyje godnie? że ludzi mają zły ton głosu jak do niej mówią? ryki, lament, płacze i neurotyczne reakcje na wszystkie bodźce zewnętrzne, wrak to mało powiedziane, raczej bomba pędząca na rozjeb siebie i bliskich ;] Ja właśnie pakuje walizki od takiej panny pojechanej, o neurotyzmie wiem już zbyt dużo, a psycholog jej też nie pomaga. BiBi

    2

    1
    Odpowiedz
  32. Stary chyba trafiłeś na moją ex, bierz nogi za pas i w dłuugą, i jak będziesz szukał baby to jej nie znajdziesz, każda Ci wydyma albo portfel albo mózg albo jedno i drugie…szkoda czasu i nerwów…ruchaj, pij, ćpaj a jak Ci nocami smutno to sobie kup psa będziesz miał z kim pogadać i Ci jeszcze nogi ogrzeje za miskę wody..wilk syty i owca cała 😉 pozdro

    0

    2
    Odpowiedz
  33. 30 komentarzy i nikt na to nie wpadł co za chujnia !!!

    ZWIĘKSZ MASĘ!

    0

    1
    Odpowiedz
  34. Weź ją porządnie zapakuj w kiszkę, zrób dobrze i powiedz ze odchodzisz. I…. raczej w tym momencie spierdalaj !!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Hej, jak masz ochotę powiększyć swoją kolekcję zjechanych emocjonalnie wariatek, to ja się piszę ;-)P

    0

    0
    Odpowiedz
  36. zgadzam się z komentarzem nr2!!! Większośc facetów patrzy TYLKO przez pryzmat wyglądu. nie dziwcie się, że na „wariatki” trafiacie w takim razie. oczywiście nie twierdzę, że wszystkie ładne są głupie- wprost przeciwnie. ale te ładne i mądre większość potrafi zwyzywać, bo nie ma u takiej szans. a czemu nie ma szans? bo reprezentuje zbyt niski poziom intelektualny! pozdrawiam 🙂

    1

    2
    Odpowiedz
  37. Zrób kasę a będziesz przebierał jak w ulęgałkach.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Hehe. Znam to. Mam taką żonę.

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Kolejny palant…myślisz, że przez tyle czasu udawała kogoś innego niż jest? Może to z tobą jest coś nie tak?

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Może to z Tobą jest problem, skoro to już 15 i doprowadzasz swoją kobietę do takich histerii?

    1

    0
    Odpowiedz
  41. Damn… jal bym czytał o mojej ex… 1,5 roku razem, ona po roku ma problem zeby ruszyc dupsko sprzed kompa. Zero spotkan a jak juz cos to wiecej uwagi poswiecala swojemu psu (tak spotykalismy sie tylko kiedy przyjechalem i łaskawie mnie przyjela). Po ponad roku majac jej fb (cos mnie tknelo kiedy „poszlismy spac” osobno oczywiscie…) zalogowalem sie na jej konto a tam? Ona bajeruje z swoim ex. Ja z kwiatami czasami przyjezdzalem a suka fotki dla swojego ex wysyla… potem tlumaczenia ze nie czula sie bezpiecznie… (nie skomentuje tego jak wyssany argument to byl). Szybka decyzja o rozstaniu na bazie proroczego snu i caly zwiazek wpizdu. Rok wracania do zycia… a teraz 😀 radykalna zmiana – zamiast szukac jednej (wiem ze dostane zjebke za to) mam 3 o niebo ladniejsze i normalniejsze xD Za jakis czas zdecyduje sie na tą najlepszą i tyle…

    1

    0
    Odpowiedz

Jazda pod wpływem

Jestem idiotą. Trochę wypiliśmy z kumplem i postanowiłem przeparkować samochód kawałeczek dalej. Przejechałem jakiś 10 metrów i zatrzymała nas policja – pewnie nas wcześniej obserwowali. Najgłupszy sposób na utratę PJ, do tego pewnie wysoka grzywna i wyrok w zawiasach. A nawet nie wyjechałem z parkingu. Najlepsza była jednak interwencja policji, która potraktowała nas jakby zwijali jakiegoś Perszinga czy innego Słowika. Chujnia level 10000.

47
79
Pokaż komentarze (23)

Komentarze do "Jazda pod wpływem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. dobrze wam tak

    0

    1
    Odpowiedz
  3. To teraz musisz zrobić wywiad środowiskowy, która kurwa z sąsiadów wydzwoniła na was. Pewnie od dawna waliliście gorzałkę w samochodzie i jakaś kurwa z sąsiadów miała was na oku. Trafiła się okazja to Was podjebała za paczkę fajek, bo więcej wódz i tak by za was nie dał!!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. to jest chujnia… aleś głupi jak but trzeba dodać…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. no rzeczywiscie kicha, bardzo głupia rzecz

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Niech żyje polska policja! Dobrze że to opisałeś – teraz czuję się o wiele bezpieczniej w moim kraju! :/

    1

    0
    Odpowiedz
  7. O, kurwa, współczuję

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przeparkować? Komu przeszkadzał stojący samochód? Skoro od razu nie przywalili za parkowanie to było ok. A przez ten „troszkę” odcinek mogłeś kogoś zabić baranie. A co do samych psów, to faktycznie bywają chuje. Ostatnio u nas jednemu w barze telefon zginął, to gościowi kazali do naga rozebrać się w mróz na chodniku. Jakby nie mogli zrobić w toalecie w barze… W zk załęże klawisze sprzedawali prochy i zostali wypuszczeni po złożeniu zeznań, a jak złapią ćpuna w niewielką ilością marychy to zaraz na 24h w komisariacie. Też mi prawo… I współczuję debilizmu, jak kolesiowi co miał zakaz na samochód a pojechał na posterunek autem.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Powoli przestaję się dziwić czemu te młode gnojki „nienawidzą policji”

    1

    0
    Odpowiedz
  10. miałem podobnie, z tym piciem w samochodzie… jednak nie zgodziłem się kumplom na przepakować samochodu… z „kolegami” różnie bywa ha ha hi hi przestaw auto po pijaku, ha ha hi hi przygazuj itd. a potem wiadomo jak to się kończy… byli wielce „obrażeni” przez sekundę, ale im przeszło… To jest najgorsze, jak się nie jest asertywnym to można mieć co nieco w głowie i mimo wszystko dać z siebie zrobić idiotę…

    Ale może spróbuj się odwołać jak to był prywatny parking np. należący do supermarketu albo kogoś… to może da się to jakoś odkręcić… jeśli nie wjechaliście na żadną drogę publiczną czy coś takiego

    Trzymam kciuki żeby ci się udało to cofnąć, dlatego udaj się do prawnika, może przejrzyj na necie

    Na przyszłość pamiętaj o asertywności, nigdy nie robi się nic kiedy głupi koledzy nagabują, bo wtedy się nie myśli, jest śmiech koledzy mają cię w dupie i tylko będą się śmiać jak ci się coś stanie, albo się ulotnią…

    Ja na przykład znalazłem coś takiego www koscian net/Koniec_parkingowej_samowoli_,3938 html

    (usuń spacje wstaw kropki)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A ja nie współczuję. Piłeś? Nie jedź! Za trudne do zapamiętania?

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Jesteś cwelem!!! jak reszta kretynów co chleją i siadają za kółkiem!!

    0

    1
    Odpowiedz
  13. I bardzo dobrze. Trzeba tępić jełopów po spożyciu za kierownicą. Po co chciałeś przeparkować samochód? Chcieliście się pocwelić z kolegą w krzakach? Wbij sobie do łba jedną, podstawową zasadę:
    Piłeś? Nie jedź! Masz nauczkę 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Wyraź skruchę i wnieś o warunkowe umorzenie postępowania, jeśli to Twój jedyny wyskok.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. trzeba było kurwa nie jechać, nie widziałes że stoją – a tak poza tym to co, wy najebani i tak zamierzaliście wracać, bo przecież nie mieliście kierwocy, tak to by kierowca przeparkował.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. nie zgodzę sie z wiekszością, prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa. nadgorliwość czasami przynosi wiecej szkody niż brak działania – nieźle namieszali koledze w życiu. pozatym przyzwolenie na gangi, branie w łape, haracze, burdele itp na dużą skalę w polsce jest normalne i tego policja nie tępi , natomiast tępią zwykłych ludzi których łatwo udupić np. za przeparkowywanie auta po alko.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Ale się durnie nauczyły ztelewizji ładnego frazesiku o nie-piciu…
    Tak, pacany, największa śmiertelność na drogach obserwowana jest na parkingach, po dwóch browarach.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. współczuje
    skurwysyństwo niestety jest na każdym kroku . Na mnie też dzwonili ale zdążyłem samochód zgasić i wyciągnąć kluczyki i gówno mogli zrobić.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. No widzę, że sami „znawcy” tutaj się wypowiadają. Starzy kierowcy co to już od chuja wiedzą lepiej jak to młodym radzić jak się jeździ. Z tego co gościu pisze (o ile tylko tyle tego było)wnioskuję, że niewiele zrobił-błądzić jest rzeczą ludzką i każdemu się zdarza-zwłaszcza młodym. Te słowa adresuję przede wszystkim do starych skretyniałych dziadków za kierownicą co to wszystko wiedzą lepiej (pokolenie lat 50′). Potem taki jeden dziadek z drugim siedzą za kierownicą swojego rzęcha i zapierdalają lewy pas, albo całą ulicę na MEGA korek. A spróbuj takiego dziadka wyprzedzić.. yhm.. dziadzio robi usta w kreskę i gdy już jesteś przy nim to wtedy gaz do dechy żeby pokazać jaki to on jest „mądry” – taka smutna prawda. Głupi kierowcy, to nie tylko młodzi i pijani kierowcy. Statystycznie najebani kierowcy to ci po 50-ce.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. jestes idiota i tyle. bardzo dobrze ze was zlapali bo potem to by bylo coraz gorzej!

    0

    1
    Odpowiedz
  21. No fakt,jesteś idiotą.

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Mój kolega był lepszy. Jechał wypity swoim grawitolotem gdy zachciało mu się palić. Stwierdził brak zapalniczki czy eż innych zapałek, zauważył natomiast patrol przy brzegu ulicy. Zatrzymał się i grzecznie poprosił o ogień. Dostał go ale w ramach rewanżu, został grzecznie poproszony o dmuchnięcie w alkomat. 11 miesięcy bez prawka i tysiąc złotych w plecy. To było jakieś 10 lat temu…

    0

    0
    Odpowiedz
  23. cicho! Słowik okazał się być niewinny ahahahahah

    0

    0
    Odpowiedz

Osiedle

Życie na polskim osiedlu, wiek XXI. W klatce mam niemal samych alkoholików i syfiarzy. Wokół bloku leży miliony petów które te kreatury rzucają przez okna, podobnie na klatce, gdzie biedna sprzątaczka nie nadążą sprzątnąć tego barłogu. Przychodzi kobiecina raz w tygodniu i musi po tych chujach sprzątać syf. Bo przecież według moich sąsiadów klatka jest od tego żeby zostawiać puszki na parapetach, na skrzynce na listy, w koszu na ulotki. Kapsle są wszędzie, bo jeden z drugim wychodzi z mieszkania to po wyjściu otwiera butelkę i pierdolnie tym kapslem byle gdzie. Wyjdzie na ławkę przed bramę, opiedoli browar, jebnie butelką w krzaki i jest gites, nie? W zimie Ci co nie mogą jarać w domu bo ich żona goni to ćmią na klatce, jebie że nie wiem. Nawet sobie krzesełka niektórzy wystawili, a jak się przypadkiem spotkają! Ho, ho! Dyskusja przez co najmniej pół godziny, której musza słuchać WSZYSCY, bo kurwa drą te mordy. W chatach jak się najebią to drą ryje w pijackim unisieniu, albo się kłócą i wyzywają, albo się wręcz napierdalają. O spokojnym śnie zapomnij, mój blok nigdy nie śpi! Wyzywają się nawzajem od pizd i chujów, cały blok mimowolnie słucha, a potem na drugi dzień udają piękne zgodne małżeństwo. Pomijam już sąsiadkę z jakąś chorobą psychiczną, to co ona odpierdala to już w ogóle hardkor, ale ona przynajmniej jest chora, nie robi tego świadomie. Pracuje może 20% mieszkańców, dupska ruszyć się nie chce za pracą, ale ciągle narzekanie jak jest ciężko w Polsce. Ale na wódkę, piwo i fajki kasa zawsze jest. Przed blokiem przeważnie dresiarskie stado, już widzę jak się tylko zrobi cieplej, będzie melanż w bloku i przed 24h na dobę. Ludzie, do chuja wafla, co się dzieje z tym narodem? Degeneracja totalna. A może to ja jestem dziwny, mieszkam w dziwnym miejscu. Może być bezrobotnym pijakiem syfiącym dookoła i drącym ryja do północy, bycie nie liczącą się z nikim z niczym kreaturą to dziś norma, a takie osobniki jak ja – które takie zachowanie wkurwia – to jest dziś jakaś pierdolona anomalia, żeby nie rzec – patologia? Czy na waszych osiedlach jest podobnie czy tylko moje jest takie rozjebane? Śrut.

83
50
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Osiedle"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. „Jestem cudowny jak nie pije!!, a ja nie chce być kurwa cudowny!!”

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ciesze się że mieszkam do domu na wsi:D

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Swołocz udupiona przez POlskę

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ja na szczęście mieszkam obecnie w zamkniętym osiedlu gdzie jest niecałe 30 rodzin. Sąsiedzi też są oczywiście pieprznięci jak wszędzie, ale jest znacznie mniej meneli, alkoholików i imprez niż w normalnym bloku. Pamiętam jak mieszkałam w zwykłym bloku miałam identyczne odczucia co ty… większość ludzi to po prostu leniwe świnie. Nie ma co się oszukiwać. Bydło bez uczuć wyższych. Tylko się nażreć, napić, popieprzyć.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. w moim bloku bylo podobnie.. ale pijaczyny pozdychaly

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Jestem przerkonana, że tych, którym taka chołota przeszkadza jest zdecydowana wiekszość ( no może nie w Twoim bloku). Tylko, że chamstwo jest głośniejsze i bardziej się panoszy ( bo co im innego zostało, gówno mają, gównem są), wiec wydaje się, że są wszędzie i rządzą.Tak jest na ulicach, w tramwajach, sklepach, parkingach i w wielu innych miejscach. Jak nie masz tego w chacie ( bloku), to tuż za rogiem.
    Chuj z nimi.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. na moim osiedlu jest lepiej, ale to tylko dlatego, że jest wyższa średnia wieku. dziadki i babcie odpadły z melanżu jakiś czas temu. co nie znaczy że meneli i dresów nie ma. no ale syfu na klatkach nie robią, tyle dobrze.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Gdybyś zarabiał 70 tysi Euro miesięcznie i jeździł Lamborghini Aventador tak jak ja,to latałbyś prywatnym helikopterem,do najlepszych hoteli i burdeli w mieście.Nie martwiłbyś się bałaganem,gdyż to robota służby,która sprzątnie mi dowolną powierzchnię domu czy okolicy.Jakby się Tobie nudziło w ciągu dnia to wynająłbyś sobie wóz strażacki i lał byczą spermę(24 tysie $ za 1l,ale wliczę to w fundusz reprezentacyjny firmy) na ludzi.Czasem lejemy tą spermę do Coca-Coli,gdy nudzi nam się na zakładzie.Smacznego życzy kierownik produkcji Coca-Coli.Jan Byczywąs.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. współczuję ci….chujnia na maxa

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Mieszkanie w „bezrobotnym bloku” jest przejebane. Ja mieszkam z żoną w 4 piętrowym gdzie tylko my dwoje i jeden sąsiad z góry mamy pracę. Ponadto nasze dziecko jest jedynym na cały blok. I te mendy nieroby pierdolone nie chcą zrozumieć, że wstajemy rano do pracy i przeszkadza nam muza w nocy, albo właśnie darcie mord czy dyskusje na balkonie/klatce. Bo oni potem kurwa śpią sobie smacznie do 12 a ja wstaję przed 7 z żoną. Już nie wspomnę o tym, że budzą dzieciaka czasem swoim popierdolonym zachowaniem, że mam ochotę ich zajebać. Ale co mam zrobić, wojować z całym blokiem? Zwracanie uwagi, przy przegięciach nawet policja, nic nie pomaga. Mają w dupie, żywe zombie, tylko wódka i telewizor, niczym Kiepscy. Cały dzień przed pudłem, wóda się leje, w końcu delirium i krzyki, wrzaski, bijatyki… Przejebane. Za komuny każdy miał robotę, więc chociaż też się piło to każdy o 5-7 musiał wstać to ludzie o ludzkiej porze szli do łóżek i była cisza.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Najlepsze są zawsze komentarze że to wina PO (bo przecież wcześniej nie było menelstwa w Polsce) oraz tych którzy będą zadzierać główki bo mieszkają na wsi/przedmieściu w domku. Jesteście tak samo głupi jak te menele z bloku.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. podejrzewam że jesteś z Radomia XD

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Klasyka 🙂 Czego się spodziewać po ludziach, którzy gdyby nie armia czerwona to byliby najwyżej parobami w szlacheckich majątkach 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  15. też mieszkałem na tak popierdolonym osiedlu. tyle że akcje działy się od piątku do niedzieli. wybrałem specjalnie osiedle zamknięte, niby nowoczesne, „elegancja francja” a gówno wielkie wyszło. czynsz jak skurwysyn a na dole pseudo polaczki – od pn do pt wyjeżdżali na roboty do Niemiec, dostawali tygodniówkę i tydzień w tydzień impreza pod blokiem (parter miał jebane mini ogródki) oczywiście pierdolone grile i cały dym szedł na mieszkania powyżej. gorąco jak skurwysyn a człowiek musiał okna zamykać. Weź natomiast zwróć uwagę – łyse koksy, dwa razy prawie taki jak normalny człowiek, razem ze swoimi panienkami, które różniły się od dmuchanej lalki jedynie tkanką ludzką, więc nie było szans na normalny dialog. Męczyłem się tak przez 3 miesiące, jebłem to wszystko i wyjechałem z kraju. Za czynsz płacę 1/3 wypłaty, nie mieszkam w pierdolonej 50m2 płycie, a sąsiedzi to normalni na poziomie ludzie, którzy szanują ciszę nocną. Niestety po II wojnie ruscy zrobili z polskiego narodu jedno wielkie bydło, wytłukli większość kwiatu polskiego, a zostawili sprzedawczyków, konfidentów, złodziei, pijaków i podobnej maści ścierwo. Przez takich teraz mniejszość normalnych ludzi musi męczyć się w tym chorym kraju. Kolego radzę Tobie także zmienić w pizdu lokum, bo po dłuższym czasie ochujasz z nerwicy. Dom ma być miejscem odpoczynku i relaksu po napierdalaniu w robocie, a nie jakimś jebanym burdelem.

    2

    0
    Odpowiedz
  16. Do 8. Skoro jeździsz Lamborghini to po kiego chuja ci helikoptyr?

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @8 co za zalosna podroba gościa od mesia;)

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @14 – jak ja Cię kumam to nie masz pojęcia! Podobna historia, kupiłem mieszkanko, co prawda w płycie ale fajna dzielnica, budownictwo niskie (4 piętra, nie wieżowiec), bloki bardzo zadbane, czyste i wokół nich też. Lokalizacja świetna, każdy zachwalał, nawet cena była wyższa niż w reszcie miasta. No ale właśnie… Polactwo. Na górze koleś też do Reichu jeździ i kurwa na weekend do mamusi przyjeżdża choć ma gość na oko z 40 lat! I cały weekend z tą starą lampucerą chleją i się drą i kurwa telewizor na ful albo muzyczkę jakąś spierdoloną na maksa sobie słuchają. Drą się, wyzywają nawzajem, nawet szarpią. Napierdalają drzwiami, kurwa mać. Akurat koksem koleś nie jest, zwykły obwieś, ale tempy że nie da rady się dogadać. On uważa że wcale nie jest głośno, że się czepiam. A reszta sąsiadów nie chce mieć z tą hołotą do czynienia i chowają głowy w piasek. Kurwa ile razy miałem ochotę mu zajebać, ale ten gnój od razu by się policji poskarżył.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. O!
      Napisales o mojej anty-matce !

      0.

      0

      0
      Odpowiedz
  19. Ciesz się, że karaluchów nie masz

    0

    1
    Odpowiedz
  20. Napisałbym coś błyskotliwego, ale muszę iść się wyrzygać. Sąsiadom na klatkę.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. nasraj mu na wycieraczkę to się odpierdoli 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  22. A mi komentarz z Lamborghini się spodobał. 🙂 Zwłaszcza motyw z wozem strażackim. 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Hej. U mnie było to samo. Teraz jest trochę lepiej bo blok odnowiony i jest monitoring. Przynajmniej trochę lepiej wygląda i chyba bezpieczniej jeździć windą. Mniej butelek na klatce a szczyn w windzie też brak.
    Sam nie mam pracy od jakiegoś czasu, ale nie wiem po co tu pracować jak i tak dostajesz marne pieniądze. A wracając z pracy możesz jeszcze zostać kaleką pobity przez panoszących się od wieczora do rana śmieci. Obronić się nie można bo zamkną ciebie, a policja gówno zrobi. Jeszcze będziesz mieć przesrane. Nie można spać bo drą ryje, wyjść też niebezpiecznie. Jak tylko załatwię parę spraw to spieprzam z tego kraju. Nie wiem jak było przed wojną, ale teraz ten kraj to wielkie gówno. Stado skur**synów rządzonych przez bandytów. Współczuję tylko normalnym ludziom. Radzę im spieprzać stąd jeśli tylko mogą, dla swojego własnego dobra. Ja już dostałem lekką paranoję i chyba mam nerwicę, a także apatię. Ale biorę się w garść. Nie chce tu gnić i pracować za grosze na bandytów, a po pracy przemykać ukradkiem aby nie stała się mi lub jakiemuś śmieciowi za którego pójdę siedzieć krzywda. Niestety mam dosyć wysoki iloraz inteligencji oraz uczucia i już mi odpierdala. Znajomi inteligentni to świry albo pijacy (lub to i to…), albo dołączyli do tych co kantują idiotów. Ja nie chce. Sądzę że będzie lepiej gdzieś „na zachodzie” niż w tym kraju rządzonym przez ubeków, księży i faszystów.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Znam to z autopsji.Jedyne wyjście to wyprowadzka do domu wolno stojącego.Tak wiem wiąże się to z kasą.Mieszkanie na osiedlu w bloku to nic przyjemnego,zawsze będziesz się musiał liczyć z sąsiadami chcianymi lub niechcianymi.Takie życie.

    0

    0
    Odpowiedz

Brak umiaru w piciu

Chujnia odnośnie może nie tyle z braku umiaru, co skutkami wyniakajacymi z tego braku. Wczoraj nie dojebałem za bardzo pały u kumpla, bo dziś cały dzień siedzialem nad projektem – jutro pewnie też będę nad nim siedział. I do rzeczy – sobota, można się coś napić, ale kurwa do przesady! Wchodzę do nocnego, dość dużo ludzi, widzę dalej wolne miejsce, a że lekko najebany jestem – po paru piwach, więc siadam bo mi się nie chce stać. Patrzę, a tu dziewczyna siedzi w przestrzeni między rurką do trzymania a siedzeniem – cała obrzygana, z ujebanym szalikiem, kurtką, i plamą rzygów na podłodze autobusu. Nie mogę na to patrzeć. Najszczersze wyrazy współczucia, jeśli widził ją ktoś znajomy/ z rodziny/ ze studiów/ z pracy. Ale zaraz, jakiego współczucia? Wsadził jej ktoś kieliszek do mordy? po tym jak się wycierała chusteczką, odniosłem wrażenie że była ciężko napierdolona. Wstyd jak sto chuji… patrząc na nią sam mało co nie puściłem pawia. Ale to jeszcze nic, wbijam koło 2 w nocy do akadmika, biegnę do toalety bo szczać mi się od tego piwa chciało, i mało się nie wyjebałem – bo cała łazienka zarzygana. Kran, podłoga nawet ściana, jak leci. Mija drugi dzień i nikt się do tego nie poczuł, żeby posprzątać, sprzątaczka będzie miała przejebane, bo pewnie ten kwas czy chuj wie co z żołądka tak pewnie to gówno przykleił że teraz ciężko to będzie wymyć. Ostatnio mnie ta kobiekta jebała, że mamy syfiasty skład, że włosy jakieś pod prysznicem, że powinniśmy się przypilnować i złapać kogoś kto robi syf, nie odzywałem się żeby jej nie podkurwiać, ale chyba jest niepoważna. Nie mam co robić tylko stać i patrzeć kto po sobie zostawia włosy pod prysznicem. No ale z tą zarzyganą łazienką to mnie mega wkurwili. Szkoda że nie trafiłem na rzygającego, zajebałbym mu dowód i powiedział że nie oddam dopóki skurwysyn nie przyjdzie i nie posprząta. Jakim zjebem trzeba być, że nie poczuć się do minimum odpowiedzialności, żeby za siebie postrzątać… żenada panie i panowie, znajdowałem się nieraz w różnych stanach, oprócz opiatów nie ma chyba dragów których bym nie testował, przez lata alkohole w przeróżnych rodzajach i ilościach, bywało różnie ale nigdy się nie zrzygałem komuś na dywan czy gdziekolwiek indziej. Wiecznie cichutko w domu jak mysz pod miotłą, dostali na studiach trochę swobody jeden z drugim to rzygają teraz po łazienkach w akademikach i MPK. Ja pierdole, nowa generacja zjebów. I to nie dotyczy tylko akademików, jeszcze na pierwszym roku, jak mieszkałem w starej kamienicy niedaleko centrum krakowa, na imprezie, a raczej po, ktoś nasrał na korytarzu. Ja pierdole, brać studencka to już przesadza, sam jestem zwierzęciem imprezowym, może się trochę teraz opuściłem w melanżu na rzecz nauki, ale kurwa, jakąś kulture trzeba prezentować! Jebcie się niechluje

86
61
Pokaż komentarze (17)

Komentarze do "Brak umiaru w piciu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ja raz byłam mocno podpita, tak że nie pamiętałam co się dzieje i zasnęłam na kiblu (na szczęście swoim) od tego czasu ograniczam picie i piję głównie piwo. Każdy miał pewnie taki etap w swoim życiu kiedy się „najebał” i rzygał w nieprzyzwoitym miejscu. Tyle, że człowiek uczy się na błędach. Niestety wciąż słyszę rozmowy dookoła typu: ale się najebałem, ale była balanga, rzygałem przed okno itd. To żałosne, że w codziennych rozmowach rzyganie jest najważniejszym elementem dyskusji ludzi.Imprezy, rzyganie, ruchanie- sens życia. A potem ci balangowicze wiecznie rzygający kończą zapieprzając w tesco albo innej biedronce.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jak się nie umie pić, to się pić nie powinno, ot i cała historyja.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. było naszczeć na ta dziewczynę w autobusie. Jeśli mówimy konkretnie to bądź tu gentelmenem przy takiej „damie” porażka kompletna. I proszę mi tu nie pitolić że facet to może świnie z siebie zrobić i się nawalić itp. Tak do cholery może bo jest facetem i nic nie będzie bulwersowało tak bardzo jak zalana pała u dziewczyny. Szanujcie się do cholery a jeśli się nie szanujecie to nie szukajcie księcia z bajki tylko takiego samego patałacha który was upije a potem zerżnie i zostawi. Dno drogie panie dno i wodorochy.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Biedaku,gdybyś zarabiał 70 tysi w euro miesięcznie i jeździł Lamborghini Aventador tak jak JA,to waliłbyś kupę na perskie dywany,a do służby mówiłbyś:”Obiad dla was zrobiony!”,a później kazałbyś im to wylizać do czysta.Nie chodziłbyś na melanże jak jakiś plebs,tylko do ekskluzywnych restauracji,gdzie obsługa obrabiałaby Ci gałkę w ramach napiwku.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Brak umiaru też czasem mam i to jest mój problem ale kurwa jak zygasz to nie pij, no rozumiem czasem zdazy się po imprezie w domu albo na drugi dzień(częściej) ale jak ktoś nie może to niech nie pije, nawet w nieumiarze jest jakiś umiar..

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @4 w perskie dywany? w sensie że kucasz i srasz na dywan? a co na to mama? piszesz o melanżach – czytałeś o tym w gimnazjalnej gazetce? Mitomania – tak brzmi diagnoza. Ale nie martw sie to się leczy. Inaczej wyrośniesz na takiego typka jakiego miałem w robocie 🙂 którego opowieści sprawiały że włosy na głowie się jeżyły… a gdzie tam nie jeden film był słabszy niż to co opowiadał 😉 tak więc weź się za siebie i przede wszystkim zwiększ masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. wszędzie lewactwo.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @4
    Za mało elokwentny jesteś aby zarabiać 70 tysięcy Euro miesięcznie. Niestety, to widać, że to o czym piszesz znasz jedynie z „Mody na sukces” i murzyńskich teledysków na YT. Więc przestań fantazjować, zbierz wynasienione chusteczki spod biurka, pozbieraj puszki po „Tigerze” i przewietrz pokój. Może wtedy, wraz ze świeżym tlenem dotrze do ciebie, w jakiej czarnej dupie jesteś przyjacielu.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Rzygać każdy może…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. koleś od mesia wypalił się…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @4 no nie… jebnąłem 🙂 LOL mesio wyszedł z mody chyba, to teraz lamborghini. swoją drogą, tak mieliby ci obrabiać gałkę przy byle okazji i bez okazji to prędzej byś się wykończył.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @3 – nie rozumiem. mamy nie pić, bo czekamy na księcia, a jak się zjawi książę, to on może zalać pałę, bo po prostu jest mężczyzną?

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Ludzie mają zaprogramowane w głowach, ze w weekend muszą iść na imprezę i się najebać, bo inaczej „przegrali życie”. Nie kumają, ze są po prostu bezmyślnym bydłem, które musi żyć w rzygającym stadzie i boi się choć trochę pobyć w samotności.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @13 mądrze piszesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Tu Panicz spod 4,nie jestem gościem od mesia.Człowiek jeżdzący mesiem i zarabiający 17 tysi miesięcznie,to moja męska prostytutka,o czym pisałem w poprzednich komentarzach.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @8 „wynasienione chusteczki spod biurka” tak mnie rozbawiły, że roześmiałem się na głos. Naprawdę świetną ripostę dałeś temu szczylowi od Lamborgini 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Do 15. Aha, to teraz się wyjaśniło dlaczego mesio tyle zarabia, skoro nic nie robi, jak to on sam przyznaje.Obrobi on takich pięciu, może mniej, rzucicie mu jakieś tam ochłapy i morda się cieszy, że wyszło 17 tysi.

    0

    0
    Odpowiedz

Pierdzenie u dziewczyny

Moja chujnia polega na tym, że zawsze jak jestem u swojej dziewczyny albo ona jest u mnie to chce mi się pierdzieć nie wiem dlaczego, czasem zapuszczę jakiegoś tajniaka jak ona gdzieś wyjdzie, stresuje mnie to później czy zdąży wywietrzeć zanim wróci. Mieszkam z kolegami na stancji i tam mamy strefę wolnych pierdów za wyjątkiem kuchni ale jakoś wtedy mi się kurwa nie chce i to zwykle ja cierpię. Ostatnio jak u niej nocowałem to już taki byłem napęczniały, że myślałem że zamienię się z zeppelina i się kurwa przykleję do sufitu. Wkręciłem jej więc, że zapomniałem z auta zabrać dowodu rejestracyjnego i pod tym pretekstem wyszedłem przed bloki. Ale że grzmoty byłyby pewnie kurwa zacnie głośne a na ławeczkach pod blokiem jak zwykle pełno zwiadowców, tudzież ludzi z psami które przystrajają chodniki i piaskownice, to wsiadłem do samochodu i tam zrobiłem co trzeba. Następnego dnia jak mieliśmy jechać na wycieczkę to wsiedliśmy ale smród ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nie wywietrzał musiałem znów kłamać że zgniła mi w aucie kanapka i stąd ten zapach, chociaż nie wiem czy to kupiła. To moja chujnia, nie wiem mam już kurwa traume z tego powodu zajebista.

105
79
Pokaż komentarze (26)

Komentarze do "Pierdzenie u dziewczyny"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Właściwie to mam podobnie, z tym że na szczęście wyziewy z mojego bieguna południowego najczęściej nie są bardzo wonne. Methanobrevibacter sp.! Zahoduj tego archeana w kiszkach i na pewno będzie lepiej. 😉

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Trza było jebać przy publiczności ławeczkowej, może by poszli gdzie indziej. Swoją drogą to albo bierz antygaza – mój ojciec coś takiego stosował bo jak się zjebał to i tydzień trzymało. Spytaj się jej czy możesz się zjebać przy niej, może lubi takie doznania, a pozatym to normalna ludzka czynnośc. Ale jakbyś jeździł mesiem i zrabial 18 tysięcy miesięcznie jak ja, to by cię było stać na usunięcie woreczka gazowego odpowiadającego za zbieranie się gazu!

    0

    4
    Odpowiedz
    1. Ale ty głupi jesteś, mikro móżdzek ci wycieli i powiedzieli ci o jakimś woreczku, pewnie twój mózg tak wyglądał i mikrochirurg użył przenośni. Nie bierz wszystkiego na poważnie co ci lekarz w żartach powie.

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Przestań jeść węglowodany.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A to nie pamiętasz co Czesiu śpiewał? „Więc pamiętaj bracie, gdy będziesz miał sraczkę biegnij do apteki i kup węgla paczkę.” Na pierdy ponoć tez pomaga.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie wywietrzało w aucie aż do następnego dnia…? Coś mi się wierzyć nie chce, co ty człowieku jesz?

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Sory, ale jak twoje piardy czuć na następny dzień to zmień dietę, albo idź do prokto-prokto żeby cię wypalcował i sprawdził czy coś złego ci się z dupą nie dzieje

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Coś o tym wiem, mam tak zawsze na lekcjach albo jak już leżę w łóżku. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. ściema no chyba że z tym samochodzie sie zesrałeś a myślałeś że to pierd. Nie masz plamy na siedzeniu? sprawdź tu się nie ma czego wstydzić ;D

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Samochód to poczciwy escort, bardzo szczelna maszyna, na prawdę szyby parują na potęgę, mam nadzieje, że jak już korozja przeżre go na wylot to wentylacja będzie lepsza.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. To już nie ten sam koleś od mesia, co dawniej…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. zgadzam się z numerem 6! idź do lekarza jak masz takie śmierdzące pierdy.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. To sytuacja prawie jak z filmu „nic śmiesznego” myślałem, że to wymysł na potrzeby filmu ale może zaczerpnęli to z prawdziwego życia 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Pij codziennie activie. Tekst jak z reklamy ale po 2 tygodniach gazów nie masz.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. mogles grzmocic razem ze swoja dziefcynom

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Ja pierdzę przy swojej dziewczynie, czasem się wkurwi, czasem zrozumie, ale wolę to niż ból brzucha.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. haha szyby parują bo nawiew ustaw na zewnętrzny a nie wewnętrzny. pokolenie lewactwa.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Mam tak samo 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @10 prawda, to nie mesiu z 17toma netto. Mesio by powiedział, że jakbys zarabiał .. i jeździł …. jak ja to twoje pierdy pachniały by jak kwiaty w ogrodzie na dachu mojej willi. Laski upajały by się tym zapachem i oczekiwały kolejnych bąków

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Do nr.11 . I Co koleś ma pójść do lekarza i rzec” Dobry den, jak puszcze sruta to strasznie jebie. Pomocy”?

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Ja mam to samo z chłopakiem 😀 Wstyd tak się przy nim zjebać jak siedzimy w pokoju a jak mnie przytula za brzuch to już w ogóle masakra

    0

    0
    Odpowiedz
  22. zwiększ masę !

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Wiem co przeżywasz, raz się zjebalem na przystanku to trzy baby wymiotowały, a czwartej krew z nosa ciekła. Jak się zacząłem spotykać z moją żoną to mało mi kich nie rozjebało, ale pogadałem z nią i tak se razem teraz pierdzimy na lajcie. Dziś sztinksy wale jak by sie stado skunksów zjebało, współczuję ludziom na mojej zmianie. Pozdro i niech sztinks będzie z tobą.

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Jak masz dobry kontakt z panną to powinieneś śmiało prykać przy niej a i jej bedzie łatwiej się „otworzyć”.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. A co za problem umówić się z dziewczyną, że jak się chce pierdnąć to się to robi. Ja już to od dłuższego czasu stosuję i jest w porzadku. Nawet sama to zaproponowała mówiąc, że nie chce sie jej trzymać a na spotkaniach się jej często chce. Czyli tak samo jak u Ciebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Świetna narracja. Napisz jakiś dłuższy tekst. Marnujesz się chłopie 🙂 A co do gazów jelitowych, to kontroluj co i ile jesz. Jeśli będziesz jadł za dużo, to nic ci nie pomoże.

    0

    0
    Odpowiedz

Jazda w Polsce

Moja chujnia polega na tym, że wkurwia mnie jeżdżenie po Polsce, a szczególnie po mieście Lublinie w którym mieszkam. Parkingów za cholerę nie ma, szybciej kurwa pójść gdzieś 5 kilometrów piechotą niż jechać do centrum coś załatwić i szukać miejsca przez pół godziny. Dziur od zajebania szczególnie na prawych pasach, człowiek chce choć trochę zawieszenie oszczędzić wjedzie na lewy od czasu do czasu to już zaraz jakiś chuj Ci długimi mruga i w lusterku widzę wiązanke w moja stronę bo mu się spieszy, mimo że kurwa 200 metrów wprzód czerwone się już pali,daltonista czy ki chuj?
Z drugiej strony wyprzedza czasem jakaś niuńka „przyklejona” 40-tką lewym pasem równolegle z tirem, który jedzie 39,999km/h i cały ruch hamuje ale o tym później
Wylot na Chełm zrobili kurwa dwupasmówkę 20 kilometrów jedyne coś co można nazwać drogą w woj. Lubelskim to kurwa wszędzie ograniczenia do 50 i 70, i jeszcze stoją z suszarką i jeżdżą cytryną, bo jadąc 90 na 2-pasmówce wielkie zagrożenie stwarzasz, szkoda kurwa że nie dadzą ograniczenia do 30 i progów nie postawią. Nie można spokojnie jechać bo albo wypatrujesz dziur, albo fotoradarów i policji.
Lublin powinien mieć swoją najmniejszą jednostkę czasu, proponuje wprowadzić „lubelską” sekundę zamiast nowojorskiej- dla niewtajemnniczonych: jest to czas od zapalenia się zielonego światła do czasu w którym zacznie trąbić stojący za tobą naburmuszony, wąsaty taksówkarz koniecznie w jakimś starym rzęchu. Kochani nie powinno się trzymać auta na biegu w czasie postoju na światłach, a moja prawa ręka nie jest być może tak wyćwiczona jak wasza.
Baby za kółkiem to wielka niewiadoma a szczególnie wypindrzone niunie patrzące wszędzie tylko nie na drogę, często wydaje się że auta widmo jadą same bo albo nie wystaje znad kierownicy, albo jedzie taka przyklejona że tworzy z nią jedność, być może z tego powodu nie potrafi włączyć adekwatnego kierunkowskazu do zamierzonej drogi, albo nie dostrzega tablic informujących z którego pasa gdzie można pojechać. Zajebiście lubi też na parkingach przytulać zderzak ich auta do Waszego ale później zawstydza się i szybko oddala nie zostawiając numeru, a po kolizji zawsze zgoni na ciebie nawet jak wjedzie Ci w 4-litery poprawiając make-up na niewielkim wzniesieniu.
Kolejny śrut to te pierdolone studzienki, nie ma szans żeby je ominąć bo każda jest w innym miejscu, architektem kurwa nie jestem ale z logicznego punktu widzenia to studzienka powinna być chyba w najniżej położonym miejscu czy nie? To albo kurwa droga jest taka krzywa że ten punkt jest zawsze gdzie indziej, albo ktoś je źle zamontował? Tak czy inaczej coś zostało spierdolone i niepoprawione.
I jeszcze Ci ludzie na Cb radiu…
Pyta się taki chuj 15 minut jak gdzieś dojechać zamiast stanąć i włączyć w smartfonie nawigacje, albo chce dojechać do jakiegoś sklepu i nie może w domu przed wyjazdem zobaczyć na mapie gdzie on się znajduje, tylko pół godziny mu tłumaczą na kanale ogólnodostępnym.
Jak spotka znajomego to pierdoli z nim pół godziny jakby nie mógł zadzwonić z telefonu później, albo chociaż przejść na inny kanał.
O przekleństwach nie wspomnę, jak jadę z dzieckiem ubieram słuchawkę. Ogólnie chujnia i śrut czas sprzedać auto i kupić rower.

50
62
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Jazda w Polsce"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. U mnie na ulicy na pewnym odcinku do skrzyżowania jest zakaz parkowania, jednak co niedzielę koleś z żoną i dzieckiem parkuje stare grafitowe bmw. Nosz kurwa 50m dalej i 80m wcześniej są parkingi, ale lepiej postawić na ulicy, niej ludzie przepuszczają się wzajemnie! Więc nie narzekaj na brak miejsc parkingowych, u nas są a mało kto korzysta. Poza tym masz rację, aż mi się prawo jazdy odechciało. Mówią zrób prawko, mówię tak tak itd a myślę spierdalaj, bo co mi po tym jak nie stać mnie na samochód. Wolę kupić sobie nowe markowe buty i korzystać z nich codziennie, niż wydać kasę na plastik poniewierający się w portfelu. A propos grafitowego bmw, gliny często jeżdżą i widzą, ale gówno robią. Polskie prawo…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Kupiłem samochód w Lublinie. Na szczęście właścicielem był starszy gość, więc zawieszenie mam niewybite. Ale warszawskie ulice skutecznie je dobiją, jak tak dalej pójdzie. Więc ziomuś – przyzwyczajaj się. Tu jest Polska!. P.S. Na Ukrainie jest jeszcze większa chujnia, polecam wycieczkę tam, docenisz wtedy gładkość polskich asfaltów 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Jakbyś zarabiał 60 tysi netto i jeździł Lamborghini Aventador,to stać by cię było na jeżdzenie 300km/h i to pod prąd.Płacę i wymagam.Rzucasz tysiaczka i jedziesz dalej.A ty dalej wleczesz się za ciężarówkami.Nawet na tirówki,Cię nie stać.Lepiej sprzedaj te auto,by kupić sobie chleb,biedaku.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. U nas na cywilizowanym zachodzie Polski nie ma tych problemów co u was na kresach wschodnich.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Kolego mobilku to nie jest lubelska tylko ogólnoPolska chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jak dla mnie to jesteś niedzielna zawalidroga. Zamiast sobie radzić to się spinasz, a to niedobrze. Wiesz czemu są korki? Bo ludzie nie umieją ruszać ze świateł i widzę, że Ty też sobie nie radzisz.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. 3. Lecz się człowieku, a co do chujni…Po co ci samochód bierz rower albo swoje cztery litery, masz jeszcze komunikacje miejską i problem z głowy.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @6 Tak się składa że robię średnio 3 tysiące na miesiąc już parę ładnych lat więc za niedzielnego kierowce się nie uważam, natomiast jeżdżąc po innych miastach nie spotkałem się z taką nienawiścią zakompleksionych buraków w starych struclach jak w Lublinie. Na zachodzie lepiej nie jest kolego nr 4 wystarczy zobaczyć w jakim stanie jest siódemka biegnąca od Warszawki. Prawy pas nadaje się już tylko dla terenówek. Kolego nr 2, w Polsce są miasta w których jakoś dziur nie ma, spróbuj pojechać np do Stalowej Woli w podkarpackim, konia z rzędem jak znajdziesz tam dziurę nawet na bocznej osiedlowej uliczce, mimo tego że przez centrum biegnie dwupasmówka mocno eksploatowana przez tiry. Można? Można..

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @3 Aha, tak tak… Chyba Dupolini Copulador a nie Aventador. Lambo to ty widziałeś w swoim 14-calowym czarno-białym tv, cioto peruwiańska. Jak tam? Zenek na wjeździe pałę obrobił, hę?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @3 – o, widzę kryzys dopadł, bo w innym wpisie pisałeś że zarabiasz 70 tys.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. ” po mieście Lublinie ” …. achachacha

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @10 Tu Panicz spod 3,wstukałem przypadkowo cyfrę 6 zamiast 7,nadal zarabiam 70 tysi netto miesięcznie.W nagrodę za swoją spotrzegawczość możesz przyjąć posadę mojego kibla.Będziesz patrzył,czy aby nie mam brudnego odbytu,a jeśli tak,to wyliżesz ze smakiem.Za małą premię 2zł netto,będziesz musiał mówić:”Wyborne Panie Prezesie”.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @9 Zenku,Ty się nie denerwuj,bo Cię zwolnię,Ja ci dam jeszcze swoją pałę do buźki.Lepiej śmigaj jutro obrobić mi moją pałę,te twoje 500 zł brutto się nie zarobi.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ty lambordzini, mówi się to auto a nie te auto. Służąca nie nauczyła?

    1

    0
    Odpowiedz