Koleżanka zawsze była religijna, jednak jak wyjechała do Londynu pracować,stało się to nie do zniesienia.Przysłała mi kiedyś list składające się z samych cytatów biblijnych. Do mojej matki dzwoni też jej cytuje matka się denerwuje. Wita się i żegna z matką moją ,,z Bogiem”. Mnie w czasie rozmowy nawraca, mówi głównie o Bogu. Inne tematy zbywa, coś bełkocze od rzeczy nie rozumiem jej często śmieje się sztucznie. Usłyszałam też że z nikim nie rozmawia już szczerze tylko z Bogiem,dowiedziałam się że osób takich jak ja nie lubi bo się z nimi rozpływa. Po co dupę zawraca dzwoni przysyła kartki skoro mnie nie lubi już. Zaproszona do niej jak odwiedzała Polskę było mi nie miło bo była opryskliwa.Kiedyś poszłyśmy do restauracji, obok były drzwi do gabinetu bioenergoterapeuty nie chciała nawet stanąć pod tymi drzwiami. Prosiłam aby kupiła mi w Londynie kadzidełka w sklepie ezo to zaczęła przeżywać że tam nie pójdzie bo złe duchy tam są. Itd Co myśleć o tym? Co zrobić? chujnia:(
Koleżanka gorliwa religijnie
2016-04-21 21:261
2
Bo ma urwa racje a Ty jesteś naiwna!