Nazywam się Kacper i mam 17 lat. Jestem w lo i od jakiegoś czasu wszystko mnie wkurwia nawet najprostsze rzeczy. Olałem naukę znajomych i rodzinę która kiedyś była dla mnie mega wsparciem. Moja mama poznała swego jakże zajebistego męża i są już razem 12 lat. Od jakiś dwóch lat partner mojej mamy przypierdala się o wszystko co tylko robię. Nie zamyka mordy tylko nieustannie pierdoli jak to ja jestem słaby psychicznie a jaki to on nie jest wyjątkowy (jest żołnierzem) Wraca do domu idzie do swoich zwierząt robi burdel w domu rozwala wszystkie ciuchy nie potrafi nic odłożyć na miejsce. Zagonić go pod prysznic to męczarnia do 23 w nocy. Spi już o 19 przed tv i oczywiście nie możesz nic pooglądać bo on przecież teraz ogląda szkoda tylko ze z zamkniętymi oczyma i chrapie na pół domu. Dzień w dzień cheleje alkohol. Rano o 5 tłucze się tak ze budzi wszystkich. Wkurwia nie nawet to jak oddycha. Przypierdala sie dosłownie o wszystko. Mama stoi tylko i komentuje to słowami ze on cie utrzymuję. Oznajmiam wam drodzy czytelnicy ze mam go huja serdecznie dość i dziękuję ze mogę się tu wyżyć.
Przejebany ojczym
2016-04-22 17:3584
41
Rozumiem cie a ta faja wojskowa wie ze w domu ma jakąś władze i wie ze mozę sie wyżywać tu bo w pracy jest tylko kolejnym numerkiem którego każdy opierdala
no cóż zrobić – baby są takie durne…
Luzik nie ma za co
On Cię utrzymuje więc narazie nie stawiaj się. Pamiętaj, że najpierw lepiej być dobrym bo zawsze można z kimś zacząć wojować. Ale jeżeli od razu zaczniesz z kimś się nawalać na miecze to może być już za późno na zgodę, przeprosiny i dobre relacje. 'Jeżeli masz silniejszego wroga znajdź sobie potężnego sojusznika’ Dopóki nie uzyskasz przychylności mamy bądź grzecznie i cichutko jak myszka. Musisz myśleć, musisz planować. Przewidywać ruchy przeciwnika, wyprzedzać go o krok. Masz być przebiegły. Strategia jest najważniejsza. Możesz zrobić rozeznanie w jego rodzinie czy go lubią szanują czy znajdziesz kiedyś tam przychylne Ci osoby. Wyszukuj słabych punktów. Zapamiętuj je. Przyczaj się i zachowaj swoją wiedzę i umiejętności. Ale nie zdradzaj nigdy nikomu swoich planów ani umiejętności. Kobra np. zwykle nie atakuje nie potrzebnie jest wężem gdy atakuje przeciwnika kilka jej pierwszych ataków jest stosunkowo wolnych by dopiero później zaatakować z pełną szybkością. Rozumiesz? Mokasyn błotny z kolei słynie z tego, że jest zawzięty i potrafi ścigać swoją ofiarę na bardzo długich dystansach nawet kiedy ten już opuścił jego rewir i mu nie zagraża. I Ty właśnie masz być jak kobra nie jak mokasyn. Rozumiesz? To może Ci uratować życie kiedyś. Możesz wziąść się za trening siłowy lub sztuki walki. Jakaś szkoła przetrwania albo do komandosów. Jednocześnie może mu tym zaimponujesz a może się te umiejętności kiedyś przeciwko mu przydadzą. Musisz być niezłomny i bystry. Pamiętaj życie przed Tobą a umysł jest najpotężniejszą bronią. Bądź bystry, bądź.
Żołnierz bałaganiarz, brudas i alkoholik? – faktycznie jest wyjątkowy.
Skończysz LO i pójdziesz z domu, to będziesz miał spokój. Te circa dwa lata zlecą szybko.
Rzuć mu mydło pod nogi, a jak się schyli zrób z nim porządek.
A wcześniej był żołnierzem? Bo od wojska ludziom odpierdziela na bani, przynajmniej tym starszym rocznikom kiedy to wojsko było obowiązkowe.
Jak będzie spał zajebany to pomaluj go ostro na papie, a sam spakuj plecak i zapierdalaj na zachód dokończyć edukację, bo tutaj żadna szkoła nic normalnego nie ma d zaoferowania, a i później z zagranicznym dyplomem będziesz miał więcej w ręku.
Jeżeli goj ma przejebany to tylko i wyłącznie dlatego że naród wybrany tego chciał,nikt inny nie jest na tyle władny i potężny żeby móc uczynić życie goja piekłem,żadna istota nie posiada tylu zdolności i talentów co pan wasz żyd,i żadna istota nie potrafiła tak sprawnie opanować umysłów gojów co pan wasz żyd
Adolf miał na was sposób narodzie wybrany! Adolf Hitler to Wielki goj przed którym czołgaliście się jak żydowskie żmije. Goj Adolf to zesłaniec nieba, przed którym czołgaliście się żydowskie węże a my Polacy walczliśmy z nim i wygraliśmy. Niech ten fakt historyczny będzie dla was żydzi przestrogą
A chuj mu w dupę
Pisze się chuja, nie huja.
Żydzi, żydzi i jeszcze raz żydzi.
To przez żydów i ich wirusa.
Oni was kontrolują, pora aby się uzbroić i walczyć.
Kurwa. Amen. Swiatly komentarz.
Nareszcie jakaś prawdziwa chujnia, a nie tylko pierdolamento o kobietach. Trudno mi tu cokolwiek doradzić, ale życzę ci jak najlepiej. Trzymaj się.
Kacper, mam syna w Twoim wieku, ale miałam dokładnie to samo. Czas do pełnoletności i usamodzielnienia bardzo mi się dłużył…ale to w końcu przyszło. Nie łam się chłopie. Zaplanuj dobrze swoją przyszłość. Nie wiem co robisz w życiu ale możesz np. wyjechać do Niemiec i tam uczyć się zawodu ( są takie szkoły połączone z pracą i nauką np.) Będziesz miał swoje pieniądze i nie będziesz musiał patrzeć na zapijaczoną mordę jakiegoś obcego penisa i słuchać, że masz być wdzięczny za „utrzymanie”, które Ci się NALEŻY jak psu buda, a że akurat ten odpad toksyczny nie da rady przepić całej kasy i zostaje coś na chleb dla Ciebie to nie Twój problem. To OBOWIĄZEK Twoich rodziców zapewnić Ci utrzymanie do pełnoletności a w jaki sposób to robią ( kasa od obcego faceta np.) to nie Twoja broszka. I pamiętaj, to co pasuje Twojej mamie nie musi pasować Tobie. Nie obwiniaj się i głowa do góry!!!!
Rozumiemy. Paskudny, smierdzacy i obrzydliwy dziad. Mozesz sie przeprowadzic do domu dziecka albo rodziny zastepczej na kilka lat? Mniejmy nadzieje ze ten chuj niedlugo wejdzie na jakas mine, lub go wysla na wojne do iraku.
Przejebane. Mam pomysł. Zajeb chuja jak śpi na tej kanapie nożem XDD
Skoro cię to wkurwia to rzeczywiście jesteś słaby psychicznie. Twój ojczym ma rację. Do tego masz pedalskie imię.
Ostro haruj i jak najszybciej wyprowadź się od nich!
Trepy tak mają !
Pewnie dobrze pompuje mamę,że sie za tobą nie wstawia;)
Mam dla Ciebie złą wiadomość: Uważaj na uzależnienia: alkohol / narkotyki. Kłopoty rodziców/opiekunów przenoszą się na kłopoty dorosłych dzieci. Pójdź na terapię DDA, bo ona Ci pomoże. Moja żona była i bardzo się zmieniła na lepsze. W wielu miastach to refundowane i zrób sobie plan dokładny – co zrobić, żeby wyprowadzić się z domu. Nie spierdol matury, pójdź na jakieś sensowne studia(akademik). A ojczym Cię męczy, bo prawdopodobnie jego ojciec robił to samo z nim, albo miał inne kłopoty, z którymi sobie nie radził tłumiąc emocje. Spójrz na to z tej strony. To błędne koło. Na tym polega patologia. Ale możesz to przerwać i pomóc sobie i być może swojemu ojczymowi. Wybacz mu. Alkoholizm to choroba. Trzeba go wysłać jakoś na terapię i spotkania dla AA, ale tego nikt za niego nie zrobi, jeśli on nie bedzie chciał. Może matka go przekona. Ty natomiast zajmij się sobą. Skup się na tym, żeby stworzyć sobie taką enklawę w domu/pokoju, w którym nie będzie miejsca na alkohol. Alkoholik wbija całą rodzinę w swój schemat i podporządkowuje pod swoje picie. Nie daj się temu. Nie sprzątaj po nim i nie dawaj matce. Tylko w ten sposób możecie go zmienić, jak zobaczy, co robi. I pójdź na terapię DDA – nie wstydź się, bo nie ma czego, nie uciekaj od tego, nie zgrywaj twardziela, bo to Ci pomoże. Nie bedziesz sam z tym problemem. Będziesz wiedział, jak się zachowywać. Są poradnie uzależnień itd. Uderz tam. Może za młody jesteś na DDA, ale pogadaj z psychologiem, ze specjalistą od uzależnień, on pomoże Ci wytrzymać z ojczymem.
No to masz problem…
Zaczekaj na 18-tke to wynajmiesz sobie co u ludzi i starych podasz o alimenty na siebie, bo jeszcze studiujesz i potrzebujesz od nich wsparcia !
Nie zostawaj z nimi, bo to toksyczny dom co potrafi tylko zniszczyc normalnych ludzi.