No ja pierdolę, jacy ludzie potrafią być nieludzcy! Pracuję w hurtowni (mniejsza o to jakiej) i zwłaszcza w ciepłe dni po prostu cierpię! Przychodzą takie „laski” po 50, 60-tce, w swetrze na kant prasowanym – choć na termometrze bite 30 stopni – i weź tu człowieku ustój cały dzień na 2 nogach, kiedy smród dosłownie powala na kolana. To działa równie skutecznie jak Kryptonit na Supermana! Ale Kryptonit przynajmniej nie śmierdzi! Nawet nie wiem do czego to porównać. Coś między sklepem rybnym a przypieczonym truchłem na asfalcie. Najlepsza była ostatnia „pacjentka” – przylazła w największe upały. No co to było za monstrum! Zatłuszczona łypa, wąs pod nosem, flanelowa koszula zapięta pod szyją, getry (po wnuczce pewnie) i – najciekawszy rekwizyt – czekolada w kieszeni koszuli. Wszystko to stękało, sapało, straszyło swym wyglądem i jebało aż paznokcie na stopach się zawijały! No jak można doprowadzić się do takiego stanu i jeszcze między ludzi wychodzić?! Nie wiem. No chujnia i paczka gwoździ!
Kocham dwóch facetów naraz
2011-07-08 23:43Nie jestem jakąś gówniarą, która nie wie czego chce. Mam tego samego faceta od 7 lat. Mieliśmy razem zamieszkać i poważnie zacząć dzielić wspólnie życie. Tak, tak… piękna historia. Chuja prawda! Jakiś miesiąc temu zaczęłam odnawiać kontakt z pewnym znajomym, chciałam go zaprosić na piwko i lepiej poznać. Dzięki pierdolonym smsom i rozmowom na gg poznałam go aż za dobrze. Okazał się moim męskim ideałem, także pod względem wyglądu, ale to już pomijam. Chujnia narodziła się w momencie kiedy jakiś tydzień temu powiedział mi, że się we mnie zakochał. Gdy to do mnie dotarło uświadomiłam sobie, że też coś do niego czuję, a wręcz uzależniłam się od niego i nie potrafię bez niego żyć. To jeszcze nie koniec tej jebniętej sytuacji. Kocham mojego faceta, z którym nadal jestem. Pomimo, że cała sytuacja wyszła na jaw on chce nadal ze mną być. Tylko nie wiem czy chce, bo nie chce już zmian czy na prawdę tak mnie kocha. Nigdy nie wierzyłam w to, że można kochać dwóch mężczyzn na raz. Teraz czuję, że zamiast z wiekiem zmądrzeć to ochujałam i wyprałam sobie mózg. KURVA!
Komentarze do "Kocham dwóch facetów naraz"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Zauroczenie nazywasz miłością? Powiedziałbym coś mądrego, ale ciśnie mi się na usta: ha ha ha ha ha!! Ło ho ho ho ho ho!!…
00 -
Jednym słowem-masz przesrane. W sumie każdy się może zakochać w najmniej odpowiednim momencie, ale z drugiej strony jest to cholernie nie fair wobec Twojego faceta. Zastanów się jakie masz plany na przyszłość, czy warto marnować 7 letni związek na miłość, która może jest chwilowym zauroczeniem. Jeśli tego nie zrobisz, to potem możesz żałować do końca życia. Poza tym, powiem ci szczerze, że jest to naturalne, że po 7 latach w związku już nie jest tak jak na początku, bo każdy jednak się do siebie po pewnym czasie przyzwyczaja, jest rutyna, ale ważne, żeby jakoś to przezwyciężyć. A ta nowa miłość może nie być warta zachodu…
00 -
Eh bo gdyby ten pierwszy cie kopnął to byś zatęskniła za nim, a tak to ci się przewraca w dupie. Chujnie to mają faceci z tobą a nie ty.
00 -
Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że kobiety są w większości popierdolone. Na chuj ci było „odnawiać kontakt z pewnym znajomym”? Nie bujaj, że to przypadek – od początku robiłaś sobie nadzieje na tego przystojniaka.
00 -
idź do diabla
00 -
Klasyka. Twój obecny powinien Cię kopnąć w dupsko wtedy twój mózg zaczął by normalnie funkcjonować. Musisz okiełznać emocje bo rozjebią Ci życie powodzenia
00 -
znam to, co prawda jestem z chłopakiem nieco krócej, ale jakiś czas temu pojawił się pewien, cholernie interesujący facet i nie potrafię zapanować nad potrzebą spotykania go, rozmawiania, uzależniłam się od niego, natomiast wciąż kocham mojego faceta i nie wyobrażam sobie życia bez niego. to jest chore. ;/
01 -
co za głupie pizdy, dlatego jedyne na co się z wami piszę, to bezuczuciowe rżnięcie :-))
00 -
http://kwejk.pl/obrazek/25719-4fda8f58001c119f7bd8e5256426620d..png?back=1241&id=10 Przyjmij tę nawiną przypowiastkę i weź ją sobie do serca. Albo spierdol sobie życie, nonie?
00 -
Zaczęłam odnawiać znajomość…. zaczęłam zbliżać się do świeżego kutasa chciałaś powiedzieć. Gdyby ze stałym gościem byłoby ci dobrze to byś nic nie odnawiała więc nie użalaj się nad sobą bo chuj ci w ryj…
00 -
O ja jebie, i weź tu się z kimś wiąż na stałe, ślub, dzieci… Widzę każdej pacjentce z czasem strzyka coś do łba. Pierdole, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że nie warto się starać i opierać życia dla kobiety – bo zawsze pojawi się ten drugi, 'mega interesujący facet’, ja pierdole.
00 -
nr 1 – sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana niż to opisałam. nr 3 – nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. nr 4 – spoko, zdaję sobie sprawę z tego, że jestem popierdolona. kontakty odnawiałam,bo to wspólny znajomy, którego chcieliśmy zaprosić na imprezę. nigdy wcześniej nie zwracałam na tego faceta uwagi większej. nr 5 – z chęcią. nr 6 – masz rację.
00-
Nie jesteś popierdolona. Serce nie sluga ..ja ma tak samo .
00
-
-
@3 @4 @5 święte słowa
do autorki postu: że też cie ten chłop jeszcze nie pogonił to jest naprawdę obraźliwe
00 -
Tu facet – ja też kocham dwie kobiety naraz i wiem, że to możliwe. Jedna jest niezwykle inteligentna, ma własne zasady życiowe, chodzi własnymi drogami. Łączy mnie z Nią niesamowita nić porozumienia i zaufanie. Druga to słodka, przytulna kobietka, którą trzeba się zaopiekować. Miłość niejedno ma imię, a to kultura, którą jesteśmy przesiąknięci, próbuje nam wmówić, że kochać można tylko jednego partnera.
10 -
jak jesteś ładna i fajna to wybierz mnie i z głowy.
00 -
Wy kobiety jesteście popierdolone. Wiecznie wam źle, wiecznie wam mało. Sam fakt że facet wytrzymał z tobą 7 lat powinien tobie coś do łba wbić.. jakoś on nie odnawia kontaktu z jebanymi lampucerami, jest z tobą i cię kocha. Ile ty masz lat? 16? Czy dziś już wszystkie kobiety mają popierdolone w głowie? Drogie Panie jak tu was szanować?
00 -
Dziewczyno, otwórz oczy!!! To się nazywa zauroczenie!!! 7 lat związku – pierwszy kryzys. Rób co chcesz, ale zastanów się najpierw 100 razy nad tym, co tak naprawdę czujesz do tego drugiego faceta!
00 -
Daj nr telefonu do twojego faceta. Zadzwonie i powiem mu jaką pizdą jesteś. Wyjdzie mu to na dobre.
00 -
Jesteście jebnięci!! Wyzywacie dziewuche od najgorszych, chociaż pewnie odczuwa chujnie i ma mętlik we łbie jak rzadko.Cały czas pierdolicie że takie są baby, że każdej odpierdala po jakimś czasie itp itd. Ale weźcie się zastanówcie czy aby na pewno staracie się tak o swoją kobietę-związek po 3/5/7 itd latach, tak jak się wypowiadacie?? Bo w przeważającej części jest tak że związek iluś letni zaczyna zabijać rutyna,partnerzy nie wsłuchują się w swoje potrzeby itp. i tu pojawia się na horyzoncie ten KTOŚ. I jak ma nie być bardziej pociagający skoro np Twój facet tak się rozleniwił i przyzwyczaił że zapomniał co to kwiatek bez okazji, w wekeend zabiera Cię na zakupy, a sex traktuje już jako coś co mu się należy.(zresztą nie dotyczy to tylko facetów ale również kobity). WIęc zanim coś pierdolniecie to się zastanówcie jak to w rzeczywistości może czasem wyglądać. I oczywiście długi stały związek jest OK stabilizacja itp ale być może czasem przyzwyczajenie zaczyna dominować a tym samym siac zamęt w naszych łbach:)
10 -
jak się okazuje, nie tylko kobiety mają ze sobą „problem”. czyt. kom. 14.
nikt mi kurwa nie powie, że mężczyźni są tak strasznie stali w uczuciach i nie oglądają się za innymi, trzymając swoją wybrankę za rękę.
Nosz kurwa mać! tak będziecie pierdolić, bo kobieta to samo zło. brak wam obiektu do poruchania?! dzień dobry! mamy równouprawnienie.
jak facet wykorzysta 10 kobiet – to jest dopiero kozak, za to jak kobieta prześpi się z 2 facetami – dziwka.
coś tu chyba nie gra. wkurwiają mnie takie komentarze, bo kurwa facet jest święty, zawsze, wszędzie.
ta jebana generalizacja. wszystkie kobiety są zjebane, każdy facet – zajebisty. Błagam Was.
Każdy jest indywidualnością i nauczmy się tego. nauczmy się też tolerancji. Każdy ma prawo do odczuwania czegoś innego, każdy ma inne wartości i poglądy życiowe, jak się komuś nie podoba, to po chuj się wpierdalać?
do autorki – z problemem sama poradzić sobie musisz, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
pozdrawiam.00 -
A zobaczcie co takie głupie pizdy wypisują na forach typu kafeteria przy podobnym problemie, bo takich tam pełno. Idź kochana zaryzykuj bo może to akurat twoja prawdziwa miłość itp itp itp. Nóż się w kieszeni otwiera kurwa. Macie rację jak tutaj związać się z kobieta jak za kilka lat masz 100% pewności że zacznie ją ciągnąc do innego kutasa. Mało dzieci będzie się rodzić którzy będą mieli kochających rodziców w domu oj mało.
00 -
@14 nie dorabiaj sztucznych ideologii do jebania w ciula.
00 -
To twój wybór…
Możesz poradzić się bliskiej osoby00 -
Niektórym z Was naprawdę brakuje kultury. Dziewczyna ma problem, a Wy ją wyzywacie. Nie byliście nigdy w takiej sytuacji? Nie? To nie gadajcie głupot, bo może kiedyś sami będziecie. 7 lat to dużo- i to najwyższa pora, by zdecydować, co dalej. Przecież miłość może się wypalić, ale jest przykro się rozstać, bo nie wiadomo, jak później poukładać swoje życie na nowo. I to jest trudne.
Może to tylko zauroczenie, może nie warto. Autorko, zastanów się. W euforii zakochania wady tego faceta mogą zdawać się niewidzialne, dostrzeżesz je dopiero po czasie i wtedy możesz cierpieć, że zostawiłaś swojego wiernego, długoletniego partnera. Jeśli czujesz, że zrobisz najgłupszą rzecz w Twoim życiu, to wyjdź z tego bagna jak najszybciej, bo zranisz jednego i drugiego.
Ale jeśli czujesz, że z obecnym facetem jesteś tylko dlatego, że mieliście wspólne plany na przyszłość i nic już do niego nie czujesz, to zaryzykuj.
Tylko Ty wiesz, jak jest naprawdę, ja nie mam zamiaru Cię oceniać. Powodzenia.A do Was- czytelnicy- to, co krytykujecie w innych znajdziecie także w samych sobie.
00 -
Ale lasce fazy wkręcacie, a najlepsze są te pseudo-naukowo-poprawne-politycznie, o tym, że każdemu może się zdarzyć i że trzeba, to przeżyć samemu aby zrozumieć. Świetne. Autorka przepięknie ukręciła łeb hodowanemu 7 lat zaufaniu i ni chuja teraz tego nie odkręci. Ten twój facet to pizda, ale jak większość męskich pizd, przejrzy w końcu na oczy i jeżeli z tobą teraz zostanie, to po jakimś czasie spektakularnie rzuci przy okazji wygarniając całe zło. Mam nadzieje, że tak zrobi.
A poznawanie się i flirtowanie przez GG/SMSy jest romantyczne w chuj, dla nastolatków w gimnazjum.
Jeżeli chcesz kozaczyć na płaszczyźnie uczuciowej, to zrób to jak należy – oznajmij swojemu obecnemu partnerowi, że chcesz spróbować czegoś nowego i flirtuj sobie z innymi, a nie po cichu coś kombinujesz i później jak się sparzysz, to lamentujesz. Powodzenia bo mimo twojej głupoty wydajesz się być rozsądną dziewuchą00 -
głupia pipa
00 -
@22- a Ty oczywiście jesteś ekspertem, tak? Znasz jej historię dokładnie? Nie znasz, oceniasz dziewczynę po kilku zdaniach, w których streściła swoją sytuację. Założę się, że sama już ma ogromne wyrzuty sumienia i rozterki, a Wy ją jeszcze dobijacie. Rób dziewczyno, co Ci serce dyktuje. I takimi internetowymi kozakami się nie przejmuj, bo każdy „radzić” umie, a sam ma problemy ze sobą.
00 -
ja mam to samo:(
00 -
ja mam to samo:( nie mogę sie zdecydować czy wrócić do byłego czy zostać z tym ocecnym:( każdy ma swoje minusy i plusy,raz doszukuje sie w tym raz w tym:(
00 -
Wy jesteście popierdolone jak lato z radiem! Same nie wiecie czego chcecie, walicie po rogach swoich facetów bo nie jesteście zdolne do prawdziwych uczuć, wszystko jedno którego wybierzesz i tak będziesz go zdradzała więc jaki masz problem?!
00 -
taaak, a faceci są taaacy wierni, święci i pełni uczuć. założę się, że większość atakujących tu biedną dziewczynę ma jakieś grzechy na sumieniu. ale wam wolno, jesteście facetami. założę się też, że większość z was została zostawiona dla innego, dlatego tak was to boli. hahaha wcale się nie dziwię, zrobiłabym to samo bo jesteście żałośni, prości i chamscy. rada dla koleżanki: korzystaj z życia i wdaj się w romans:) ja tak zrobiłąm i nie żałuję. jeżeli to tylko zauroczenie, to z czasem wszystko samo się wypali, za to zostaną ci miłe wspomnienia. pozdrawiam
00 -
Zastanów sie czego chcesz. Tak raptownie sie zakochałas , a że wcześniej byłaś z chłopakiem 7 lat to nic dla ciebie nie znaczy ? . Nie zostawiaj tego tak . Zawsze możecie tworzyć trójkącik . Porozmawiajcie o tym ;d
00 -
ja kocham żone na swój sposób bo nieuprawiam sexu z nią tylko wychowujemy razem dzieci i mieszkamy a sex mam z 18 letnią moją dziewczyną i czasem z 25 letnią moją byłą dziewczyną i też jest pojebane wsio bo każdą kocham inaczej ale jednak kocham tylko czy to jest miłość ?? niewiem jak to nazwać ale szanujemy się i dbamy o nasze relacje nie tylko bzykanie ale czasem nawet spacer w milczeniu jest super
00 -
Lec na dwa baty.
00 -
No to na dwa baty !I niech ci chujnia lekka bedzie .
00 -
Nie jest prawdą, że nie można kochać dwóch osób – to mit. Monogamia nie jest jedynym rozwiązaniem jakie wypracowała sobie ludzkość na przestrzeni dziejów. Zdrada też nie jest rozwiązaniem, jeśli komuś nie odpowiada monogamia może zwrócić swoje zaiteresowania ku konsensualnej niemonogami tj.: poliamoria, swinging, otwarte związki, poliandria, poligynia… B.
00 -
Czasem dzieje sie cos niewytlumaczalnego….mozna kochac dwoch facetow…i wlasciwie nie chodzi o seks co jest najdziwniejsze!
00
Jebana liczba pi
2011-07-08 23:43Wkurwia mnie liczba pi, niby fajnie, spoko, ale nie da się jej dokładnie obliczyć. Niby znamy te 5 BILIARDÓW miejsc po przecinku, ale w dzisiejszych czasach to jest tak jakbyśmy założyli, że 1=MILION. Wkurwię się, to wezmę i przestanę tej liczby respektować.
Komentarze do "Jebana liczba pi"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Pi jest zajebiste, dopóki nie zaminisz go ze znaku na wartość liczbową
00 -
Stary, nie wiesz co mówisz
Gdyby nie pi, nie było by elektroniki, gdyby nie e, nie było by komputerów.
Oczywiście wielu innych rzeczy też. Prawdopodobnie nie było by nic.
00 -
3,14zda…
10 -
3,14zda…a w ogóle PI-rdoli mnie to.
00 -
3,14 – w matmie i fizie więcej nie trzeba
I zero problemu
00 -
Nie wiem, o czym pierdolisz, że 1 = milion, ale coś w tym jest, że podrażnia poczucie logiki ta nieobliczalność, nieregularność pi, że tak kolokwialnie się wyrażę. Tak doświadczalnie rzeczywistość wydaje się gładka, regularna. Zmierzysz i jest metr albo 2 metry, albo 2,32(32) – czy jak to się tam kurwa zapisuje w okresie. Ale nieregularna zjebana liczba określająca np. regularny okrąg? Dziwne.
00 -
Nie masz przyjacielu może fobii dot. pełnych liczb? No wiesz pełne godziny, pełne liczby, kroki itp.
00 -
no właśnie… spodziewałam się, że na chujni są umysły ścisłe, ale żeby to był taki problem…? Młody wyluzuj
00 -
(pi)erdol to
00 -
Ja z podstawówki kojarzę, że liczba Pi to jest trzy z hakiem, i to dlatego podczas jazdy pociągiem koła stukają, bo ten hak o szyny wali
00
Pływanie
2011-07-08 23:43Nie umiem pływać stylem motylkowym. Wkurwia mnie ten styl chociaż chciałbym się nauczyć pływać. Chodzę 3 razy w tygodniu na basen i nadal kondycji nie mam…
Komentarze do "Pływanie"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Nie martw się, ja do dzisiaj nie umiem pływać w ogóle. A mam 15 lat ;]
00 -
Trzeba nabrać płynności ruchu w tym stylu. To od razu nie przyjdzie. Bo w tym stylu ruch zaczyna się od głowy i przez całe ciało idzie, biodra są ważne. I pamiętaj, dwa ruchy nogami, raz rękami. I NAJPIERW wchodzi do wody głowa, potem ręce;). Jak już raz załapiesz, to będzie wychodziła, warto poobserwować kogoś, kto dobrze pływa tym stylem, albo jakiś filmik obejrzeć. A co do kondycji – to jest męczący styl, po prostu ;P
Może choć trochę pomogłam, pozdrawiam00 -
A na chuj ty się uczysz najtrudniejszego stylu wolniejszego od kraula ?
00 -
A ja mam 25 lat i nie pływam żadnym stylem.I chuj.
00 -
Zrobiłbym Ci loda, to nauczyłbyś się szybciej
00 -
Bo chcę pływać wszystkimi stylami. A motylkowy jest fajny. Już jakiś progres jest.
00 -
to spróbuj po warszawsku…rękami po piasku
00 -
Ja w dzieciństwie nie potrafiłem pływać w ogóle. Nikt mnie nie uczył, potem sam się wziąłem i nauczyłem. Motylkiem nie umiem ale przynajmniej wiem, że na głebszej się nie utopie
Ci co nie potrafią pływać nie wiedzą co tracą..
00
Problem z ciotką i jej córką
2011-07-08 23:43Od pewnego czasu mieszka u mnie ciotka razem z moją kuzynką. Wprowadziły się, bo aktualnie nie mają swojego mieszkania (przyleciały niedawno ze Stanów i nie miały się gdzie zaczepić). Mieszkanie jest duże, dlatego im zaproponowałam, żeby sobie jakiś czas u mnie pomieszkały. Ale niestety nie przewidziałam problemów z tym związanych. Mianowicie, moja chujnia polega na tym, że ponieważ je zaprosiłam sama, to teraz nijak ich nie mogę wywalić na bruk, bo przecież to byłoby nie fair, ale z drugiej strony z nimi się nie da mieszkać! Ciotka cały czas robi mi, niby tak od niechcenia, jakieś uwagi odnośnie wystroju domu, mojego stylu ubierania się, ogólnie wydaje mi się, że drażni ją we mnie wszystko, a ja do cholery przecież jej chcę tylko pomóc!! Poza tym dochodzi do tego jeszcze moja mega wredna i wścibska kuzyneczka, którą ostatnio przyłapałam na grzebaniu w moich osobistych rzeczach. Obie mnie już tak wkurzają swoim zachowaniem i podejściem do życia, że chyba je w końcu wywalę! Tylko czy dam radę? I tu jest chuj pogrzebany…
Komentarze do "Problem z ciotką i jej córką"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Trzeba mieć jaja
00 -
wywal od razu
00 -
Z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu.Hamerykanki pierdolone się zrobiły,i myślą że im wszystko wolno.Skoro nie potrafią uszanować twojego gestu dobrej woli,a na dodatek jeszcze śmią krytykować czy grzebać w rzeczach(no kurwa niedopuszczalne)to kopa w dupę na rozpęd i za drzwi !!!
00 -
dasz radę, nic się nie bój…daj im grzecznie do zrozumienia, że nie podoba ci się ta sytuacja, a jak są chociaż trochę kumate to się połapią i zdadzą sobie sprawę, że są zależne od ciebie i będą chodzić jak w zegarku:)
00 -
W tej sytuacji rozmowa jest potrzebna, i to poważna!To wy im robicie łaskę (twoi rodzice) i kurdę w ogóle to czemu się nie zgadzacie? ma być zgoda i jasno ustalcie- oni szukają mieszkanie i odchodzą z wdzięcznością ..
00 -
po prostu wygarnij im to i spokój. Niech się przeprowadza i będziesz mieć spokój. Nie rozumiem po co uszczęśliwiać kogoś na siłę, i tak pewnie cały chuj z tego masz.
00 -
Uzupełnienie: Ad. 1. Trzeba mieć jaja żeby je wypierdolić.
00 -
@1 nie może mieć jaj, bo to dziewczyna.
00 -
ALe też kurwa ciebie nie rozumiem. skoro wróciły z US i A to powinne chyba tam co nie co zarobić nie ? Nie wierzę w chuj że ani grosza przy dupie nie mają, ameryka kraj możliwości….. gówno tam, kraj mudżinów raperów i grubasów, skoro są takimi amerykankami to jak to możliwe że nie stać ich na własne mieszkanie ? a co do grzebania w rzeczach osobistych… hmm lasnąłbym po mordzie za to. przecież to naruszanie przestrzeni osobistej no kurwa. co ty język w dupie zatopiłaś ? nie potrafisz nic powiedzieć ? twój dom twoje zasady i chuj cie to boli bo wyznaczasz zasady do woli. mają się zastosować do twoich reguł. jeżeli nie pasi to spierdalać do mudżinów
00 -
@8 A słyszałeś/aś określenie „baba z jajami”?
00 -
zorganizuj tanią stancję
00 -
wypierdol je bez skrupułów
00
Rozstępy
2011-07-08 23:43Wszystkim się wydaje (facetom w szczególności), że ciało kobiety to musi być samo piękno, a w rzeczywistości ideałów po prostu nie ma. Miałam już kilku facetów, wydaje mi się, ze raczej jestem normalna, ale bariery przed pokazaniem swojego ciała nie mogę złamać… chujnia.
Komentarze do "Rozstępy"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
To Wy, kobiety, macie nasrane w głowie. Same myślicie, że ciało kobiety musi być takie, jak w tv, gazecie itd. Nam, facetom, to koło dupy lata – jeśli z Wami jesteśmy, to znaczy, że nam się podobacie. A rozstania zazwyczaj nastepują przez Was pojebany charakter, nie przez to, że jesteście brzydkie bądź zbyt mało zbliżone do ideału.
00 -
Rozumiem Cię :/
00 -
To w końcu kto ma problem z Twoim ciałem? Ty czy faceci?
00 -
Sama masz problem z głową,a na facetów najeżdżasz.Fizycznych ideałów nie ma,nawet jakby się trafił to by mi się nie spodobał.
00 -
To wszystko przez telewizje, durne czasopisma dla kobiet i te wielkie billboardy ze szczupłymi podrasowanymi modelkami.
00 -
Odp 3 trafna w 100% ach. Wkręcasz sobie a potem zwalasz winę na faceta jak cię rzuci, że to przez twój wygląd. Gówno prawda. Faceci rzucają głównie przez wasze jebane fochy.
00 -
Nie jesteś normalna, masz skrzywioną psychę przez TV i bravo girl.
00 -
@1 – tak, tak, tak, dobry człowieku. cholera, muszę ten comment mojej żonie pokazać, żeby mi przestała pier… za uszami, że ma za duży brzuch (wg mnie ma wszystko w porządku).
00 -
Dla mnie to nie problem i dla tych co z tobą byli pewnie też by nie był. Musisz się w końcu przełamać.
00 -
jesteście zjebane na maksa!!!
00
Szkoda słów
2011-07-08 23:43Rozstałam się z facetem po 3 latach związku. Zrobiliśmy to w zgodzie, uznaliśmy, że się wypaliło, że przestaliśmy się kochać itd. Oczywiście było to dużo trudniejsze niż opisuję, ale wiadomo, jak to jest, rozstanie nigdy nie są niczym miłym. 95% moich znajomych to nasi wspólni, niestety.
Po jakimś czasie związałam się z facetem, którego także oni znali, ale prawie nikt go nie lubił. Z moim byłym na czele (zawsze mówił, że X to chuj itd.).
W ten sposób straciłam wszystkich znajomych, którzy teraz obrabiają nam dupy aż miło.
A nie znają mojego chłopaka od tej strony, co ja. Dla mnie jest najwspanialszą osobą na świecie, ciepłą, troskliwą, z fantastycznym poczuciem humoru. Natomiast poszła plota, że swojego ex zostawiłam dla Niego. Jest to gówno prawda, ale teraz kółeczko wzajemnej adoracji ma o czym rozmawiać.
Cały czas słyszę od znajomych (tych, którzy myślą samodzielnie i nie wierzą w te bzdury) o nowych plotach na nasz temat i mam ochotę zarazem śmiać się i płakać.
Miałam świetnego kumpla (nazwijmy go Adam), który teraz stwierdził, że opowiada się za drugą stroną barykady (czyli po stronie mojego ex) i ma mnie w dupie. Pokłóciłam się z Adamem, podobnie jak mój facet, który również się z nim kumplował. Teraz dowiedziałam się, że Adam zapisał się na siłownię, żeby (uwaga!!!) spuścić mu manto, w rewanżu za ich ostrą wymianę zdań.
Wiecie co? Mam gdzieś „przyjaciół”, którzy na piwo zawsze są chętni, a kiedy zaczyna się pod górkę, mają na mnie wyjebane i obrażają mnie za moimi plecami. Ale cieszę się, że mam jasną sytuację, jednocześnie nie mogąc uwierzyć, że ludzie są takimi idiotami, żeby wierzyć we wszystko, co usłyszą.
W ten sposób straciłam wszystkich znajomych, którzy teraz hejtują mnie za coś, czego nie zrobiłam, a nigdy nie powiedzą mi tego prosto w oczy. Smutne.
Komentarze do "Szkoda słów"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Nie warto się przejmować. Jak znajomi cię tak olali i teraz obgadują, to tylko się ciesz, że się ich pozbyłaś, bo to znaczy, że nigdy nie byli twoimi prawdziwymi kumplami, tylko teraz wyszło szydło z worka. Teraz skup się raczej na swoim związku, bo kumpli zawsze można znaleźć nowych, a miłość jest tylko jedna i zazwyczaj trudno ją znaleźć. Życzę szczęścia i nowych, lepszych przyjaciół:)
00 -
Heh.Przede wszystkim,to jesteś idiotką.Zasada jest taka,że jak jest zwarta grupa przyjaciół,to się raczej w tej grupie nie „parujemy”,bo tylko kwasy z tego wychodzą.A to że jak z kimś kończysz,to się zazwyczaj i jego znajomi kończą to rzecz normalna i zdrowa(żeby uniknąć właśnie kwasów).
Inna sprawa że rzeczywiście to musi być chyba ogólnie stado matołów.
A co do twojego obecnego-jeżeli cała grupa go uważała za chuja,to jakiś powód musiał być.Jeszcze się na nim przejedziesz:)00 -
hehe, rozumiem, niestety aż za dobrze, chujnia, bo zawiodłaś się na ludziach na których nie powinnaś… zawsze cieniłam przyjaciół bardziej niż miłostki, bo na przyjaźń trzeba pracować lata, zakochanie to chwilka; ale co ja tam wiem, serce mi podeptano:) powodzenia w każdym razie i pamiętaj: jak kuba kubie, tak kuba kubie; znajomi próby nie przeszli, to szerokiej drogi im:)
01 -
Tak, właśnie tak… każdy ma nas w dupie jak przyjdzie co do czego, a prawdziwych przyjaciół szukaj jak ziarnka piasku..łączę się w solidarnym bólu i życzę poprawy! (Czasem jest szczęście z nieszczęścia, wiec i dobrze, że teraz wiesz czego warci ci 'przyjaciele’).
00 -
W dupie z tym. Nie przejmuj się bejbe. Obgadują bo zazdroszczą… taka polska natura
00 -
Bo nie liczba przyjaciół jest ważna a jakość….. tyle w temacie.
00 -
Coś tu pierdolisz. Najpierw piszesz, że _Ty_ rozstałaś się, później, że _Wy_ uznaliście. Chuj wie, gdzie leży prawda i gówno mnie to obchodzi. Ale skoro mieszasz się już od początku w zeznaniach, dotyczących najważniejszego – kto kogo zostawił, komu na czym zależało, to znaczy, że cały ten tekst to zakłamana gówno prawda. Moim zdaniem mogło i tak być, że tego poprzedniego rzuciłaś dla tego nowego, że coś tam zaczęło z nowym kiełkować, to i zaczęłaś olewać poprzedniego. Może i sama sobie tego nie uświadamiasz, bo Wy, kobiety, lubicie żyć w zakłamaniu.
00 -
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta”
01 -
W dzisiejszych czasach przyjaźni nie ma…
00 -
Po prostu ogarniaj.
00 -
w ogóle nie czytałem więc nie będę się mądrzył, sram na to!
00
Zbyt duża rozkmina
2011-07-08 23:43Wkurwia mnie coś o czym może myśleliście, coś co na pewno zauważyliście,a ja to mega mega rozkminiłem i wiele o tym myślałem. Mianowicie „staranie” się o kobiety przez facetów (sam jestem facetem). Co jest nie tak – już mówię. Wkurwia mnie to, i uważam za wielką CHUJNIĘ, że to facet uznawany jest za tego, który BIEGA za kobietą, to jest mega astereotyp. Facet zagaduje, facet zaprasza, facet tamto facet siamto, kobiety porobiły się księżniczki i wielkie panie, nie muszę wspominać, że w dawnych czasach kobieta miała szczęście jak ja facet chciał i cieszyła się z każdego. Teraz są wielkie księżniczki, które uważają siebie za WIELKĄ NAGRODĘ DLA FACETA. MĘŻCZYŹNI, ogarnijcie się! Baby łatają w dupę nas na non topie, a my nadal uważamy, że to My musimy się starać i MY musimy je 'wyrwać’. To jest chore.
Komentarze do "Zbyt duża rozkmina"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
polać mu :))))
11 -
Taka to jest kolej rzeczy a jak Ci nie pasuje to spierdalaj. Pisałam JA KOBIETA.
01 -
niestety taka natura, ewolucja tak chciała.
00 -
no offense, ale jeśli to są efekty tej mega mega rozkminy, to lepiej zamiast marnować swój czas kup sobie karnet na siłownię;) ale zgadzam się oczywiście, masz rację. jaki z tych konkluzji wyciągnąłem wniosek dla siebie? zlewam równo wszystkie panie, czyli wykazuję się wyjebaniem na nie. wbrew temu, co możesz przeczytać pod co trzecim chujniowym postem pań to jakoś nie przyciąga (do tego może trzeba być przystojnym albo niezjebanym, czego niestety bozia mi poskąpiła) – ale pozwala mi poświęcić czas na moje zainteresowania, zamiast adoracji księżniczki, która rzuci mnie, gdy tylko nadarzy się lepsza okazja, sprawiając, że zainwestowane przeze mnie uczucia, czas i pieniądze pójdą się pierdolić.
00 -
Napełnij portfel to sytuacja się odwróci. Smutne.
00 -
To jest Polska właśnie. Na zachodzie Europy panny nie mają tak popierdolone we łbach. I że tak powiem – polać mu! Nie jesteście (co poniektóre) tak zajebiste jak wam sie wydaje.
00 -
Święta prawda, też mnie wkurzają kobiety które myślą, że wszystko im się należy z samego faktu że nimi są i oczekują od faceta żeby dawał z siebie wszystko przy czym same nie dają z siebie nic, a komentarz nr 2 jest tego przykladem
00 -
aaa Gówno prawda, nie polewać !! ja za swoim tak się nabiegałam że mi nogi w tyłek wchodzą ;p nie należę do kobiet, które czekają aż książę sam się zaoferuje. TRZEBA DZIAŁAĆ
00 -
A prawdziwy samiec na kobiety ma wyjebane,sama się o niego proszą:)
00 -
A rzeczywistość jest taka, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Myślę, że piękne kobiety mają być takimi księżniczkami i szanownymi, bo w końcu to one rodzą dzieci
01 -
Jak chcesz zamoczyć to placisz odpowiednia kwota i se wybierasz. Nie ma przy tym stresa czy się jej przypodobasz czy też nie, nie ma kasy straconej na randki czy stawianie drinkow w klubie itp.
00 -
Kurwa. Przyznam, że zaciekawiło mnie pierwsze zdanie. Pomyślałem: „Może w końcu jakiś ciekawy temat się rozwinie…” I chuj. Kolejny wpis o niczym, pierdzenie głupot, posuwanie pierdół, wielkie żale o nic. Zmarnowałeś mi minutę życia.
00 -
@2 – gwiazda dyskotek. A Tobie za ten tekst postawiłbym flaszkę i kilo cukru
00 -
Tak, ale za to my lejemy na stojąco.
00 -
Ile ty masz lat, 16? aha.
Duża liczba facetów – jeśli nie większość – lubi zdobywać bo taka ich natura…00 -
Gówno tam rozkminiłeś. Jeszcze wiele musisz się nauczyć. Taka gratisowa rada – sam uznaj siebie za nagrodę dla kobiety i wtedy będziesz number one wśród tych wszystkich, którzy na kobietami latają. Wizerunki? Skoro oni latają, to znaczy, że są chujowi i muszą się starać. Skoro ty nie musisz latać, to znaczy, że jesteś zajebisty.
00 -
To prawda. Szczera krystaliczna prawda.
00 -
jestem laską i masz świętą racje!
00 -
Tak to już jest z kobietami, że jakby co, to są za równouprawnieniem, dopóki nie wynikają z tego jakieś obowiązki
00 -
Kobiety są przereklamowane.
00 -
zapomniałeś dodać że płacić też, przede wszystkim !
00 -
Tu #16 do reszty. Oj – banda nerdów i tępych laseczek. Kobiety zawsze pierdolą, że trzeba się o nie starać, że chcą faceta dobrego, troskliwego, oddanego. A w rzeczywistości nie wybierają takich facetów, tylko silnych i niezależnych. Kobiety nie wiedzą, co pierdolą i są zakłamane. Nie należy słuchać, co mówią, tylko czytać między wierszami. A do was, nerdy – mieć wyjebane na kobiety to nie znaczy dawać w ryj albo kazać spierdalać każdej, która się zbliży. To oznacza – znajdować się w zasięgu, być sympatycznym, zaradnym i czasem pomóc, gdy jest pilna potrzeba. To oznacza – czasem miło zagadać, gdy jest okoliczność, pokazać się z interesującej strony. I NAJWAŻNIEJSZE – to oznacza, że owa kobieta jest tylko malutką częścią naszego bogatego świata, że nie łazimy za nią, nosząc torebkę i zakupy, wchodząc w dupę, nie czekamy, aż zadzwoni. Po prostu, jak ktoś tu mądrze napisał, nakreślamy swoją obecność. Jako interesujący, wartościowi i szlachetni ludzie, jesteśmy skłonni poświęcić trochę swojego czasu, gdy ona polata za nami.
00 -
koleś ma rację w sumie to teraz się nie staram nie zagaduje nie mam ochoty na głupie tematy które chuja mnie interesują robię to co lubię nie zmieniam się dla kobiet Kobieta to Największa Demotywatorka Pamiętajcie !!! róbcie po swojemu :}
00 -
A ja lubię sam zagadywać i zdobywać, ale doceniam otwarcie, spontaniczność i odwagę dziewczyn, które chciały mnie poznać i zaczęły znajomość, bo to było równie przyjemne. No ale to nie były żadne księżniczki, tylko normalne, fajne dziewczyny z poczuciem humoru i dystansem do siebie. Tak, takie też istnieją i nie jest ich wcale tak mało jak się wydaje. Odejdź od komputera i nie myśl tyle. Jak chcesz mieć dziewczynę, to zacznij działać.
10 -
człowieku rządzisz
00 -
Każda kobieta, która neguje w tym poście powyższą rozkminkę jest jebaną egoistką! Chciałyście równouprawnienia to same się postarajcie o facetów, na których wam zależy!
00
Jak to pijany umoralnia pijaną
2011-07-08 23:43Na sobotniej imprezie doznałem wybitnej chujni. Wybraliśmy się na działkę znajomej, domek, wódka, standard. Podczas, gdy siedziałem już trochę wcięty to znajoma, która przeholowała z alkoholem opadła z sił na moich ramionach. Zrugałem ją, wyprawiłem kazanie na temat braku hamulca do kieliszka. Biedna blondyneczka, dwa lata młodsza ode mnie totalnie nie miała już sił, bezwład. Próbowała mi wytłumaczyć dlaczego tak się upiła, ale była już tak słaba, że przychodziło jej to z trudnością. Żal mi się jej zrobiło, objąłem ją, przytuliłem i próbowałem postawić z powrotem na nogi. Nie myślałem o jakiś chamskim wykorzystaniu jej stanu, nie obmacywałem, nie całowałem, pomimo że jest ona ładna i nawet mi się podoba, przypomina mi pewną osobę. Wyprowadziłem ją do ogrodu, aby pooddychała świeżym, zimnym powietrzem, cały czas musiałem ją obejmować, bo gdy tylko ją puściłem to zaczynała padać na ziemię i musiałem ją wtedy łapać. Wróciliśmy do domku i z powrotem zacząłem pić. Gorzka Żołądkowa, duży kieliszek, bez popitki. Piłem, piłem, piłem i doprowadziłem się do takiego samego stanu jak ta blondyneczka. Wymiotowałem, straciłem film. Kumpel zaczął prawić mi to samo co ja prawiłem owej dziewczynie jakieś dwie godziny wcześniej. Poczułem się jak totalny idiota. Jak ja mogłem kogoś umoralniać skoro sam robię to samo. Chujnia i śrut!
Komentarze do "Jak to pijany umoralnia pijaną"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Jacy z was muszą być debile.Jedziecie na weekend,żeby się napić i odstresować a nie żeby jeden najebany drugiemu najebanemu pierdolił głupoty.Widzę że w ogóle nie wiecie jak powinny wyglądać Nocne Polaków Rozmowy(przy wódce).
Dzieci10 -
heh dobre, dobre. I po co tak pić bez umiaru. Ludzie, można się napić, ale nie tak żeby zaliczać zgony. Koleżanka rozumiem, ma słaba głowę może nie pić za często, ale chłop powinien się opamiętac i wiedzieć kiedy skończyć. Plus dla ciebie za stosunek do dziewczyny.
01 -
a chuj z tym… młodość musi się wyszaleć za młodu bo jak ktoś nie wyszaleje za młdu to zostaje starym zgorzkniałym skurwysynem
00 -
ahahahaha x)
00 -
jebani 15latkowie
00 -
Trochę pojebane ale szacun za szczerość
00
Brak porządnych znajomych
2011-07-08 23:43Kurwa, ludzie. Muszę się na chujni trochę wyżalić, bo mam problem, który doskwiera. Nie mam przyjaciół. Owszem, znajomych tak, ale przyjaciół nie. A ci kumple i tak są o chuja rozbić… nigdy im nic się nie chce, albo mają innych znajomych, a mnie mają głęboko w dupie. Chciałbym mieć zajebistego przyjaciela, móc z nim gadać na wszelakie tematy i tak dalej. A jeszcze lepiej, gdyby to była przyjaciółka i najlepiej ładna. Choć chuj, wnętrze się liczy w takich sprawach.
Chciałbym też spotkać jakąś fajną dziewoję, w której bym się zauroczył albo nawet zakochał. I jeszcze, żebym miał realne szanse u niej. Ale dupa blada, nie pamiętam kiedy ostatnio spodobała mi się jakaś panna. Brakuje mi takich wariacji na punkcie jakiejś damy, wtedy otrzymuję kopa mobilizującego potężnego.
Nie wiem jak poznać jakąś nową, wartościową osobę. Po prostu nie wiem. Na nk mam wejść? Dobre sobie. Ruszam się, nie siedzę na dupie, a mimo to nie spotykam jakiś wartościowych ludzi. A chcę nowych, porządnych znajomości… Co za chujnia i śrut.
Komentarze do "Brak porządnych znajomych"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Bo dziś prawdziwych,wartościowych ludzi po prostu już nie ma.A o kobiecie godnej uwagi można zapomnieć.
00 -
Jeśli ty chcesz fajnych przyjacół, to znaczy, że też jesteś cool:)
więc ja też, bo chcę cb poznać:D01 -
Niestety wartościowych ludzi zawsze brakuje, a idiotów wręcz przeciwnie. Właściwie mam podobnie. Może można takich ludzi poznać podczas jakichś kursów albo na forach tematycznych o muzyce albo jakichś innych rzeczach albo w jakichś organizacjach. Hmm.. powodzenia.
00 -
Hahaha. „A jeszcze lepiej, gdyby to była przyjaciółka i najlepiej ładna.” Powiedz prosto z mostu, że ruchać Ci się chce a nie tutaj nam oczy mydlisz. Co to brzydkie dziewczyny nie mogą być przyjaciółkami? Po chuj Ci ładna
00 -
„Chciałbym mieć zajebistego przyjaciela, móc z nim gadać na wszelakie tematy i tak dalej” – tak mówią kobiety albo pedzie. Prawdziwy facet powie tak:”Chciałbym mieć zajebistych ziomali, móc z nim pić i jarać i tak dalej i żeby czasami pomogli rozwiązać moje problemy;)”
01 -
Też jestem ciotą i mam kumpli o kant rzyci roz#$@$. Jak ja chcę iść na piwo bo mi się nudzi to nikt czasu nie ma a jak kumpel nie może się z laską widzieć to dzwoni czy idę na piwo.. i jak odmówić jak bym nie poszedł to się nudzę w domu.. ;/
00 -
No bo takie chujowe czasy. Mi ostatnio się wydawało, że mam najzajebistszego kumpla wszech czasów. No może nie wszech czasów, bo nasza znajomość trwała jakieś pół roku. Po czym stwierdził że nie chce mnie znać (nie wiem, o co chodzi, może przestałem codziennie opowiadać fajne kawały i robić głupie miny, za co widocznie mnie lubił). Wnerwiające jest, iż większość ludzi lubi innych za coś, a nie po prostu. kurwa!
01
gdzie ty mieszkasz, bo u mnie w Polsce dopiero początek wiosny ?
o widzę piesek francuski się znalazł
Przepraszam, a gdzie Ty kurwa masz te upały??
Liźnij sobie taką:)
A czekolada była pewnie taką małą aluzją żebyś jej zrobił spoko w czoko;)
przypierdalasz się…
Aj, nie dodałem pewnych słów wyjaśnień. Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność obcować z kolejną osobą, będącą na bakier z higieną (w połowie marca) i po prostu to się we mnie skumulowało, więc musiałem gdzieś to z siebie wyrzucić. A że latem jest najwięcej takich przypadków to odniosłem się do okresu letniego 2010.
Ja wiem, że kiedy od kogoś jebie to nie jest to koniec świata, ale notoryczne uświadczanie przykrych zapachów potrafi doprowadzić do obłędu. Wiem też, że komentują tu czasem osoby, które nawet michy w chacie nie mają a mydło to jedynie z okna sklepowej witryny czasem widzą i nie przeszkadza im, że sami się kleją do ubrań i podłogi. Ale chuj wam w dupę. Piszę do pozostałej, w miarę normalnej, części społeczeństwa.