Gdzie są pszczoły

Mam na ogrodzie pare drzew owocowych. Zawsze w wakacje jak poczułeś głoda nie musiałeś lecieć do sklepu po małą przekąske tylko wbijałeś na czereśnie albo grusze…Jednak ta sytuacja się zmieniła,(pamiętam jak kiedyś oglądałem wiadomości i ktoś tam zbierał kase na pszczoły i mówił że co roku ginie nawet 15% pszczół i już niedługo żadna nie zostanie i będziemy musieli sami zapylać każdą rośline pod groźbą głodu)myślałem wtedy że kolesia powaliło i pierdzieli żeby kase wyciągnąć. Myślałem tak do tego tygodnia. Rozmawialiśmy z kumplami o lecie, wakacjach i o owocach wtedy jeden z kumpli palnął że owoców już nie będzie bo wszystkie pszczoły wygineły. Oczywiście wyśmialiśmy go i gadaliśmy dalej. Następnego dnia jedliśmy obiad całą rodziną i zaczeła się dyskusja o kwiatach i …pszczołach. Dziadkowie narzekali że tyle kwiatów na drzewach a nie ma co ich zapylić. Od razu przypomniałem sobie kumpla(pszczoły wygineły) a następnie to wystąpienie kolesia w Tv sprzed kilku lat i połączyłem to z małą ilością owoców w dwóch ostatnich latach…Poleciałem też na dwór obserwować drzewa a tam chujnia i śrut żadnych bzyków. To faktycznie może być duża chujnia dla nas wszystkich.

122
63
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Gdzie są pszczoły"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. widzisz to dziwne nie wiem w jakim rejonie mieszkasz ale ja ostatnio widziałam sporo tego, i nie ma co narzekać pamiętaj , ze niedawno jeszcze byly mrozy a pszczoły dotrą i do Ciebie :>

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Wszystko przed żywność GMO i opryski na owady.Jest o tym problemie pare dużych artykułów.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. kolego chemtrails oraz opryski na rośliny typu roundup mają za zadania zabić pszczoły, mamy stać się całkowicie zależni od korporacji które będą nam zapylać roślinki. dlatego jak możesz to montuj ul.

    1

    1
    Odpowiedz
  5. Jakby na to jednak nie patrzeć, pszczoły wymierają. Przynajmniej hodowane pszczoły miodne, w wyniku deficytu odporności i masowych infekcji pasożytem z rodzaju Varroa.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Sympatyczny wpis. I pouczający zarazem. I dający do myślenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. po co ci pszczoły i ten zasrany ogród. idz do sklepu i se kup skrzynke browara

    1

    0
    Odpowiedz
  8. To jest prawda przoczoły giną i to będzie dla nas ludzi zgubne, a do tego jeszcze ta zima w tym roku to też miało wielki wpływ, jeśli chodzi o kataklizmy nie naśmiewajcie się z tego ludzie, pozdro dla kumatych

    0

    0
    Odpowiedz
  9. tez kiedyś o tym słyszałem w tv jak koles cos o tym gadał tylko ze ja wtedy juz wiedziałem a miałem jakieś 15lat ze jak nie będzie bzykania to nie będzie owoców warzyw nie będzie pokarmu dla zwierzyny hodowlanej i na końcu nie będzie dla nas papu czyli stać na jedzenie będzie tylko najbogatszych a biedota zdychać ,dlatego pszczoły sa tak pożyteczne i nie idzie ich żadna maszynką zastąpić,człowiek mimo ze ma jakies tam doświadczenie w tworzeniu robotów to i tak nie stworzy masowo setki milionów robocików latających i samo sie ładujacych i atmosferycznie odpornych przynajmniej przez najbliższe 50lat a przez te 50lat to ludzie moga juz pozdychać bo nie będzie papu,jednym słowem nie dla pestycydów ,nie dla nawozów ,nie dla samochodów spalinowych itp itd

    0

    1
    Odpowiedz
  10. twardziele nie jedza miodu twardiele zuja pszczoly
    he he
    z bledami bo mam wyjebane na polska poprawna pisownie

    0

    0
    Odpowiedz
  11. To sobie postaw ul z pszczołami w tym ogrodzie, jak w tvn-ie ci tego nie powiedzą to na to nie wpadniesz? Ja w lecie rok temu byłem na wsi u po umyciu włosów szamponem o zapachu jakiejś pokrzywy czy innej chujni miałem taki problem że te psity we włosy mi się wpierdalały.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. ad 9 to wypierdalaj z POLSKI pierdolona holoto!! tylko przez net taki madry jestes, nie?? powiedzialbys to w moim towarzystwie to bys kurwa zabki jak puzzle zbierac musial

    0

    2
    Odpowiedz
  13. @2 Modyfikacja genetyczna może zmniejszać potrzebę stosowania oprysków, i to one są najbardziej odpowiedzialne za zmniejszanie się populacji pszczół.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Dlatego do swojego ogrodu kupiłem pszczoły o nazwie „murarka ogrodowa”, odporne na wariozę, łagodne pszczółki. Miodu nie robią, ale kwiaty na drzewach zapylają jak wściekłe 🙂 Łatwe w hodowli, polecam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Polak krzyczy, lecz nie wstanie

Prowadzę firmę jakoś od roku. Podatki, sratki, ZUSy, cła, pierdoły, akcyzy. Zaciskam pasa tak, że ja pierdolę. Ograniczam się kurwa ze wszystkim. Żrę kurwa tanie makarony, żadnego ciucha nie kupiłem od ponad roku, chodzę kurwa w wytartych butach, do których leje mi się woda z kałuż. Zapierdalam jakoś po 10h dziennie na pełnej piździe, w soboty też, żeby mieć na chleb. Wiecie, ile zarobiłem na czysto w tym miesiącu? 11 złotych. 11 pierdolonych złotych!!! A żona? A kredyt? A dzieci? Wiem, że niektórzy dobrze kombinują, zarabiają 17 tysi i jeżdżą mesiami, ale ja na serio tyram jak wół i kurwa nic z tego nie mam! Jak zamknę firmę to już w ogóle będzie kino, pójdę na bezrobocie, to nawet zasiłku nie odstanę, bo jak się ma ZUS preferencyjny to się nie należy…

73
61
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Polak krzyczy, lecz nie wstanie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ty gosciu ? 11 zł ? hmmm to albo masz coś z deklem albo zamknij działalnosc bo zle trafilś nie w ten deseń . Zacznij zbierac puszki lepiej zarobisz

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A co to za biznes za 11 zł miesięcznie?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. pierdolony lewacki kraj!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wiadomo, że jak niedawno otwarłeś firme i włożyłeś w to dużo tysi, to to się tak szybko nie zwróci.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Hahaha u mesia zarobiłbyś 1100 na rękę, Hahaha ty ofiaro

    0

    0
    Odpowiedz
  7. do @1 i 5. Pisze przecież klient, że tyle zarobił na czystko

    0

    0
    Odpowiedz
  8. bo po to płacisz zus żeby nic nie zostało. przestań płacić podatki to będziesz miał hajs.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Zacznij pisać. Masz talent.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Skoro na każdym kroku uczciwie się rozliczasz z państwem z haraczy (ubezpieczenia, fiskus) to nie dziwota że chuja zarabiasz bo całą kasę pochłania ci to skurwysyńskie państwo. Bezlitośnie pochłania całą twoją krwawicę. Zapamiętaj sobie – w tym kraju mając firmę MUSISZ kombinować, inaczej nie przeżyjesz. Taka jest smutna prawda. Państwo legalnie rucha cię w dupę więc w celu zachowania równowagi trzeba przeciwdziałać i robić to samo w stosunku do niego. Nic nie poradzisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ojciec mojej konkubiny ma w miesiącu jakieś 1500 zł za samo zbieranie złomu. Jeździ rano od śmietnika do śmietnika.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. ja tez otwozylem firme place okolo 70 zl zusu na miesiac rozliczam sie raz na rok z urzedem skarbowym rachunki zbieram lub nie dostaje zasilku okolo 240 zl na tydzien i za huja nie wruce do polski jedz do angli i zacznij zyc a i za coca cole 2 litry place 4.18 zlotego

    0

    0
    Odpowiedz
  13. czyli jak zamkniesz firmę to nie zarobisz 11 zeta miesięcznie? no kurwa…

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Niestety ale nie żyjemy w Norwegii czy Anglii. Tutaj w Polsce MUSISZ kombinować na każdym kroku, inaczej państwo zje twoje pieniądze i całą firmę.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Panowie od 11 złotych – ja obroty oczywiście mam większe, chodzi o sam zysk, czyli przychód pomniejszony o koszty (co daje dochód) i z tego dochodu jeszcze zajebane podatki i inne gówna – to mi wyszło na czysto 11 zł. Oczywiście w trakcie miesiąca mam siano jakieś, raz większe, raz mniejsze, ale nie mogę wyjebać na głupoty bo mi na np. półprodukty nie starczy na koniec miesiąca i zatowarowanie. To mówiłem ja – autor wpisu.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. 11zł co miesiąc : prąd 200 zł, ogrzewanie i woda 300 zł. Telewizor itd.
    Co robisz w tej firmie? Myjesz klozety językiem? Sry za głupote tego co pisze, ale normalny człowiek co zarabiałby 200 zł na miesiąc już by zamknął firme. Weź chłopie idź do jakiejś prawdziwej pracy a nie klozety po 11zł

    0

    0
    Odpowiedz

Przedmaturalna sraczka

No właśnie. Matura zaczyna się za tydzień, uczę się jak się uczę. Nienajgorzej. Tylko, że teraz jestem zdana na silne zakłócenia wraz z niewyspaniem. Ze spaniem i tak mam problemy, zawsze miałam i w sumie się przyzwyczaiłam. Ale jedziemy pokolei- dzisiejszy poranek był szczytem tego wszystkiego. Bo ojciec sobie kilka dni temu wymyślił, że jedną ścianę w kuchni obłoży kamulcami. Wcześniej, koło 8 rano przypierdoliła się burza, jakby nie mogła być wieczorem albo chociaż po południu. Z racji, że okna mam dachowe, ze snem mogłam się pożegnać choćby na czas tego burzowego pierdzenia. Ok, przeszła sobie innych wkurwiać. Na godzinkę udało mi się jeszcze smacznie zasnąć. Ta nieszczęsna ściana w kuchni, która ma być obłożona tym czymś, stoi między moim pokojem a kuchnią. Więc po godzinie słyszę JEB JEB JEB JEB JEB ! I tak z kilkadziesiąt razy. Pomoc owszem, oferowałam wczoraj. Ale nie, bo nie trzeba, bo ja muszę się wyspać, żeby się pouczyć. Więc nie to nie. Pominęłam jeszcze jeden element. Gdyby jego baba (na szczęście nie jest moją matką) kręciła się tu po domu, a nie pojechała z przyjaciółeczką do fryzjera za 150 zł, to byłoby zupełnie cicho. Bo sama sobie wszystko ustawiła tak, że jej się należy wszystko, mimo że wpierdoliła się nam na głowę 3 lata temu, rzucając mieszkanie na Śląsku. Ale to nieistotne, nie traktuję jej wg. specjalnych etykiet, przeciwnie. Ignoruję. Więc pozostaje tylko problem walenia w ścianę i wysypiania się. To wszystko ma spowodować, że przygotuję się do matury na blachę. Te wszystkie melepety z mesiów i od zwiększania masy- nie interesują mnie ani Mercedesy, ani to ile zarabiacie, ani wasze gówniane odżywki białkowe. Śrutens wkurwens.

45
64
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Przedmaturalna sraczka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. polecam stopery – również maturzystka.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie marudź, że ci wszystko przeszkadza, tylko bierz się za nauke.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jak się nie najadłas to się i nie naliżesz… trzeba było się uczyć jak była na to pora.. a teraz piwko i spać odpoczywać a tak wogóle matura to bzdura..

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jak nie chcesz mieć mesia lub zwiększyć masy to czego ty chcesz?

    0

    0
    Odpowiedz
  6. nie znoszę tej gimbazy panoszącej się po internecie i żalącej się o maturze jakby było to coś najważniejszego w życiu. Pójdziecie na studia, to maturę będziecie mieć na jednej sesji 12 razy pod rząd. Oczywiście że pójdziecie na studia bo wszyscy chcecie mieć wyższe bo wam srajtaśmy brakuje na chacie. Kto miał łeb na karku poszedł do zawodówki na tokarza/betoniarza/ślusarza/spawacza/pilarza i co tam jeszcze można i pojechał do norwegii czy innej australii zarabiać hajs. A wy tutaj kończycie ogólniaki potem studiujecie wszystko za nasze podatki, a potem byście robili w urzędach za nasze podatki i do pracy się nie dotykacie żeby sobie tipsów i manikiru nie zepsuć. Wszyscy faceci teraz wyglądają jak pedały, a babki jak szmaty. I dziwią się że pracy nie ma i rozwarstwienie społeczne. No kutwa.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. ohhh ahhh a ja sobie spie do 12, wstaje, opierdalam 10 jaj potem stejka jednego drugiego trzeciego i silka silka silka.. Czaisz? Jestem czlowiekiem sukcesu!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. też pisze w tym roku. kupiłem stopery i dają rade 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  9. klata, plecy, barki! klata, plecy, barki! od tego są ciężarki!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Możesz zawsze użyć dobrych słuchawek, puszczając swoje ulubione kawałki. Problem z hasłem zniknie. A jak Ci źle w domu, to zawsze możesz z niego uciec z hasłem na ustach „hej przygodo, idę do Ciebie!”

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Idź do mesia na taśmę robić na 12 godzinną zmianę i zaśniesz równie skutecznie i bezproblemowo jak po najebaniu się do porzygu.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @5. Na ratownictwie medycznym niezbyt przejmowałabym się paznokciami lub tym, czy uraziłam twoją dumę czy nie. Więc twój komentarz nic nie wnosi 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @11 – tu @5. Twój też nie. Ale jeśli mój komentarz nic nie wnosi bo nie jesteś w stanie go zrozumieć a jedynie doczepić się do słów to wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia a ja dalej jem fistaszki.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Dokładnie tak jak @1 pisze – kup se stopery, TYLKO weź kup takie woskowe-moim zdaniem są lepsze, ponieważ lepiej dostosowują się do kanału słuchowego. Tam w opakowaniu są dwa takie. Robisz tak: na ukos skręcasz to cóś i tym sposobem robisz taki stożek (im bardziej stromy i cieńszy tym lepiej). Musi być nie za ciepły od tego miętolenia, żeby nie pozaginał się za wcześnie jak go będziesz wkładać, ALE TEŻ nie może być za twardy, bo jeszcze se bębenek przebijesz, albo huj wi co. W każdym razie robisz stożek z jednego wosku, potem z tego drugiego z opakowania, gładko i powoli wsuwasz do ucha, dociskasz tak żeby ni huja nie było słychać, potem to samo z drugim uchem i już. Jak to nie pomaga, to weź idź do jakiegoś prywatnego psychiatry (najszybciej) niech ci wypisze jakieś lekarstwo na spanie. A jeśli chodzi o lokatorów to skombinuj paru łysych, powiedz komu mają spuścić wpierdol, żeby japy zamknęli i nie hałasowali i już! 😀 🙂 życzę powodzenia w zdaniu matury – jak dla mnie drugi na liście najbardziej popierdolony egzamin w tym kraju 😉 -na pierwszym miejscu jest egzamin z prawka (na szczęście oba mam już zdane). Trzymaj się i pamiętaj! Nie bądź taki delikatny!-twardy bądź!-jak Roman Bratny 😀 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Nie jedz. Z głodu nikt jeszcze się nie zesrał.

    0

    0
    Odpowiedz

1 maja i flagi

Wkurwia mnie to, że 23 lata po wyjściu z bagna, jakim był komunizm, ludzie nadal wywieszają 1 maja biało-czerwone flagi. Czy to naprawdę takie trudne uświadomić sobie, że święto pracy ma taki związek z patriotyzmem, jak andrzejki czy zaduszki? Jeszcze bardziej boli, gdy wywieszają flagi na urzędach – ja rozumiem, że w przypadku zwykłych instytucji jak urząd gminy nie ma możliwości wywieszenia drugiego, bo jest wolne, ale czemu robią to np. strażacy?

Tak na marginesie to dodam, że strasznie mnie wkurwiają te ochy i achy starszego pokolenia nad pochodami. Sami przyznają, że zmuszano ich do tego i nieśli transparenty z mordami największych zbrodniarzy, ale to w sumie nic takiego, bo można było wódki się napić i kiełbasą zakąsić. Ja pierdolę, jakby mieli nieść wizerunek Hitlera to też by się cieszyli?

59
99
Pokaż komentarze (34)

Komentarze do "1 maja i flagi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jest święto konstytucji, jest święto niepodległości, jest święto pracy, ale do kurwy nędzy dlaczego nie ma święta szczęścia i radości życia? Czy my żyjemy dla roboty i ideologii czy może dla piękna, szczęścia, radości i ducha? Era przemysłowa się podobno skończyła, a tu ciągle tylko prymat roboty i nastawiania karku za jakieś pomylone idee.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Odpowiadam Ci – też by się cieszyli, bo Polacy mają przeorany sowiecką okupacją zmysł polityczny, a raczej jego brak.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To starsze pokolenie, które ma teraz 50+ lat, w tamtych czasach miało 20 – 30 lat. I to nad swoją młodością się achają, wplatając to w pochody pierwszomajowe. Nie wiem ile masz lat, ale wspomniesz moje słowa za powiedzmy kolejne 20 wiosen.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Święto Pracy jest świętem międzynarodowym, którego historia sięga 1890 roku. Jeśli myślisz, że jest to święto komunistyczne to powinieneś się troszkę douczyć.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. też niewiem o co chodzi z tymi flagami ludzie dałnieją i chhuj

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ja już wcale nie wywieszam flagi. No właśnie też mnie dziwi taka patologia o świecie pracy, trzech króli też zrobili świętem. Może zróbmy święto szariatu?

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Nic nie zniszczyło mentalności polskiej tak jak zasrana okupacja komunistów. Po IIWŚ Polacy by się podnieśli. Niestety przyszedł do nas wujaszek stalin (specjalnie z małej litery) ze swoimi czerwonymi poglądami.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. oni nosili wizerunek kogoś gorszego niż hitler, kogoś, kto wymordował o wiele więcej ludzi!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @1 – jeśli Niepodległość to dla Ciebie pomylona idea, to sam jesteś pomylony. Uczciwy, porządny człowiek nie będzie szczęśliwy bez Niepodległości własnego narodu i bez pracy. Jak sobie wyobrażasz szczęście w sytuacji, gdy nikt nie pracuje? Szczęście to skutek, realizacja idei czynem to przyczyna.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Cieszy mnie ten wpis że są jeszcze Polacy w tym kraju.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. W dupie mam komunizm, ale świętować Święta Pracy nikt mi nie zabroni. Może mam jeszcze bojkotować tabliczkę mnożenia, bo za komuny też jej używano? Wszyscy, którzy tak bez pamięci pojeżdżacie tę straszną komunę, wyprowadźcie się uczciwie z tych komuszych blokowisk, w których mieszkania Wasi rodzice dostali za darmo od władzy ludowej.
    Wkurza mnie w ludziach, że albo są psychiczni na punkcie jednej skrajności, albo drugiej. Zero złotego środka, tylko ściana absurdu.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Chrześcijanie w imię Boga zabijali ludzi, a my nadal czcimy Boże Narodzenie! Nie rozumiesz, że Święto Pracy może mieć różny wydźwięk w różnych momentach historycznych? W PRLu „świętowano” w jeden sposób, teraz ma inny wydźwięk – między innymi związany z kwestią przestrzegania praw pracownika itp.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Coś w tym jest. Wczoraj w telepudle usłyszałem, że święto pracy jest ponoć obchodzone od 120 lat, ale jakkolwiek by nie było, dzisiaj jest to święto, za którym ciągnie się komunistyczny smrodek i nijak nie potrafię pojąć, dlaczego w wolnej Polsce również się ów „święto” obchodzi – chyba tylko po to, żeby byle robol mógł chociaż tego jednego dnia poczuć się ważny.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to być nie pierdolił o flagach, tylko dupczył osiemnastki na Karaibach. Dobra, znikam, bo mi się drink zagrzeje na słńcu.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Ja milo wspominam czasy komuny,to nie prawda ze milicja bila palami za wyjscie na spacer i ze w sklepach byl tylko ocet.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. no ja bym sie cieszyl niosac wizerunek Hitlera

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Przez wojnę i komunę Polska jest 50 lat cofnięta w rozwoju, więc co się dziwić? W kraju z taką przeszłością absurdem jest że komuchy mają jeszcze jakieś poparcie społeczne. Najebany Kwas, chwiejący się na grobach pomordowanych polaków przez komuchów ma 70% poparcia społecznego, Jaruzel jest autorytetem, Kiszczak „człowiekiem honoru”… A burdel w tym kraju będzie trwał jeszcze wieki, bo zamiast zrobić porządek po 89, Bolek, Michnik, Geremek i spółka woleli układać się z komuchami.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Za komuny kradli wszyscy, teraz tylko wybrańcy z wyższych sfer. To ja już wolę komunę chyba… A ty autorze wrzuć na luz bo za ciepły jesteś.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Mi się podoba flaga na domu i powinna ona tam wisieć cały rok.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. 3. A mnie nie wkurwia świeto pracy. To święto nie ma nic wspólnego z komuną i jest obchodzone na całym świecie. Praca w dzisiejszych czasach to ogromna wartość i trzeba o nią walczyć. Jesteś gówniarzem to nie rozumiesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Aleś ty głupi,ja pierdolę.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. @18 – kradli wszyscy i nikt kurwa nic nie miał, ot paradoks. @11 – tych mieszkań nie zbudowała żadna zasrana władza ludowa (strzelająca do ludu), tylko zwyczajni ludzie. A tych mieszkań powstałoby o wiele więcej, gdyby nie to, że rządziło nami czerwone ścierwo chodzące na pasku moskwy, tfu!

    0

    0
    Odpowiedz
  24. A ja pierdole Unię Europejską, USA i całą demokrację kapitalistyczną. Jestem komunistą i dobrze mi z tym lewaki.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. @22 No to analogicznie: Za pustki w sklepach, za złodziejstwo, za powszechne niechlujstwo i prowizorkę też nie była odpowiedzialna władza, tylko ludzie? Popiełuszki też nie zatłukła władza ludowa, tylko zwykli ludzie? Do górników też zwykli ludzie strzelali?
    To jak – to co za komuny było dobre, to zwykli ludzie, a to co było złe to władza? Wygodne. Nie ma co porównywać, że w RFN nie było komuny i było lepiej, niż u nas. Tu przed wojną był siermiężny feudalizm. Polska to nie Zachód i gdyby nie komuna, to po wojnie rozwarstwienie społeczne byłoby ogromne. Żadnych bloków by nie było. Jeszcze przez lata hołota siedziałaby pod strzechami i kończyła max 8 klas podstawówki, a burżuazja i książęta budowaliby piękne centra miast. I modne dziś „raz sierpem, raz młotem tego nie zmieni”. Dopóki w Polsce oszołomstwo (czy to z lewa, czy z prawa) będzie ważniejsze niż chłodna ocena faktów, nie będzie tu dobrze.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. @9
    Idealista z Ciebie. Ze mnie realista i nie mam zamiaru umierać za idee (jeszcze do tego nie swoją).

    0

    0
    Odpowiedz
  27. a ja mieszkam w USA i wkurwia mnie jak widze polaczkow jadacymi ulicami swoimi jebanymi hondami i toyotami oflagowanymi od zderzaka do zderzaka, mozna spotkac debili juz 30ego kurwa kwietnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. @25 To bądź uczciwy i przestań korzystać z wszelkich dobrodziejstw, jakie są zapewnione w naszym kraju przez to, że ileś pokoleń umierało tu, jak to mówisz, za ideę.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. @24 – aleś Ty głupi. Bloki budowali robotnicy to chyba oczywiste. Ale do ludzi strzelała komuna, esbecja, zomo i inne ścierwo. Dziękować komunie za odbudowę to jak dziękować jej za to, że słońce świeciło. Bo każdy inny rząd polski też by kraj odbudował. Co do II RP – zmagała się ona z dziedzictwem zaborów, zniszczeniami dokonanymi przez wojnę światową i wojnę z bolszewikami. Plany modernizacji były wielkie (poczytaj o planie Kwiatkowskiego), nawiązywały do nich stronnictwa tworzące rząd RP w Londynie. Komuna tylko tę modernizację spowolniała. Niepodległościowcy zrobiliby ją 10 razy szybciej. Przed wojną Grecja była państwem o wiele gorzej rozwiniętym od Polski. W 1989 r. biła Polskę pod każdym względem. Jak myślisz, dlaczego?

    0

    0
    Odpowiedz
  30. @24 – 1. W PRL nie było rozwarstwienia społecznego? O ile w II RP było dużo biednych i trochę bogatych, to w PRL było bardzo dużo biednych i nieliczne grono czerwonej burżuazji (zapewne twój tatuś do niej należał). 2. Unowocześnienie, industrializacja, awans społeczny w Polsce Ludowej, phi… Prawda jest taka, że to samo zrobiłby każdy rząd polski po wojnie, nawet endecki. Różnica zasadnicza polega na tym, że komuniści zrobili to rewolucyjnie, nie licząc się z realiami, w efekcie czego zdobycze zmian nie były trwałe, o czym świadczyły kryzysy gospodarcze i obecna emigracja zarobkowa. Stopniowo wprowadzane zmiany dałoby się utrzyma. Prosty przykład – forsowna industrializacja, niedostosowana do zapotrzebowania rynku polskiego ani światowego, okazała się marnotrawstwem pieniędzy i przyczyną kryzysów. 3. Różnice między komunistycznymi zbrodniami, a, nazwijmy ją, odbudową powojenną są dwie. A) W pierwszym wypadku decyzje wydawali komuniści, wykonywali zwykli ludzie, w drugim decyzje wydawali komuniści i wykonywali komuniści B) Odbudowa kraju byłaby przeprowadzona przez każdy rząd powojenny, czy to lewicowy, czy centrowy, czy prawicowy, zbrodnie komunistyczne były dokonywane tylko przez komunistów, nikt inny do polskich patriotów by nie strzelał.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. @28 @29 Zmontowałem całkiem sporą odpowiedź na Wasze komentarze, które wbrew Waszej antykomunistycznej retoryce, kulturą wypowiedzi mocno nawiązują do bolszewickich standardów. Niestety, niefortunne kliknięcie i tekst został skasowany przed dodaniem komentarza. Nie chce mi się pisać od nowa. Zaznaczę tylko, że wrzutki typu „aleś ty głupi” i te o „tatusiach” zostawcie sobie na forum onetu, albo na dyskusje vis a vis, jeśli Wam starczy odwagi.
    Żałuję tylko, że coraz mniej w tym kraju miejsca na samodzielne myślenie – rządzą skrajności spod przeciwległych ścian absurdu. Z jednej strony pedały i lewacka destrukcja cywilizacji, a z drugiej strony wyszukiwanie tatusiów i „komuniści zamiast liści”, bo antykomunizm jest ostatnio bardzo cool. Widziałem już nawet takich, co nie jedzą pierogów, bo się nazywają „ruskie”.
    Późno już więc muszę kończyć, ale nie powstrzymam się i jeszcze tylko nadmienię, że najbardziej wzruszyły mnie te fragmenty o Grecji i o tym, że „Plany modernizacji były wielkie”.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. @26 Ja tez mieszkam w US i podzielam twe zdanie. Nie jest to tak samo jak z Meksykanami i ich Cinco de Mayo? Najpierw Polacy a potem Maksykanie zapierdalaja z tymi flagami jakby inaczej nie mozna bylo. Gwalca oczy po prostu trepy taniego obciachu.

    0

    0
    Odpowiedz
  33. @30 – plany modernizacji były oczywiście wielkie, przeszkodzili im wojna (rozpętana przez Stalina do spółki z Hitlerem) i komuniści. Jak to jest, że ludziom żyje się teraz lepiej niż za PRL? Ty zapewne chciałbyś, żeby w 1920 r. Polska została zdobyta przez Armię Czerwoną, bo wtedy nie byłoby nierówności społecznych, co? Wszyscy bylibyśmy równo ograbiani przez komisarzy i prześladowani przez CzeKa.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. @32 „Ty zapewne chciałbyś…”. Nie mam zwyczaju używać brzydkich słów więc nie zmuszaj mnie do tego. Albo rozmawiasz ze mną, albo z własnym (niczym nie popartym) osądem czego bym „zapewne chciał”. Ściągnij strupa z oczu, albo wyrośnij z Korwina i dojrzej do tego, że stwierdzenie, iż dostrzeganie plusów w komunie nie oznacza jej pochwalania. Zresztą, dałem temu czytelny wyraz, a skoro Ty z lubością naparzasz głową w mur skrajności i wkładasz mi w brzuch nie moje dziecko, to znaczy, że jesteś oszołomem, albo że masz max 16 lat. Tak jak kiedyś junaki łykały papkę, że sanacja była zła, tak teraz Ty i podobni Tobie bezkrytycznie łykacie równie idiotyczne przeciwieństwa tamtej propagandy, razem z nienawiścią do myślących inaczej.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Strażacy (przynajmniej ci z mojej miejscowości) wywieszają flagi, bo 4 maja jest Dzień Strażaka 🙂 2 maja jest Dzień Flagi. 3 maja – rocznica uchwalenia pierwszej w nowożytnej Europie konstytucji. Co do 1 maja – odsyłam do komentarza nr 4 🙂 Ponadto jest to rocznica wstąpienia Polski do UE. Czy są to okazje warte upamiętniania? Jeśli ktoś czuje taką potrzebę, to czemu nie?

    0

    0
    Odpowiedz

Remonty

Mieszkam w tym samym bloku, tym samy mieszkaniu od 1989 roku. Na palcach jednej ręki mogę policzyć weekendy, kiedy nikt niczego nie remontuje, nie kuje, nie wierci, nie stuka. Generalnie mam wystosunkowane: wolnoć Tomku w swoim domku, ale… kiedy na przykład w weekend wrócę wcześnie nad ranem, albo kiedy zrobię sobie dłuższy maraton filmowy i chcę pospać do 10, to niestety o 8, albo czasami i przed budzi mnie jeden z licznych sąsiadów. I na to nie ma rady.

48
57
Pokaż komentarze (9)

Komentarze do "Remonty"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Po pierwsze wolność nie wolnoć, chyba że to tylko literówka nie błąd gramatyczny. Nie przesadzasz trochę? W całym bloku na zmianę wiercą?

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Kochani, stopery do uszu za 1,5 zł w aptece, najlepsze są takie różowe, jak plastelina. Bez nich żyjąc w bloku już bym zwariował, a tak przestałem narzekać.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. O 6 już można napierdalać młotem i wiertarką więc ciesz się że do 8 możesz spać.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Witamy w klocku.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A ten maraton to filmy xxx z internetu czy hity z TVP przy niepłaconym abonamencie? He?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Mam tak samo. To okropnie wkurwiające kiedy nie mogę się wyspać, nawet w weekend! Tyle, że u mnie jest jeszcze sprzątara nawalająca szczotą o schody(8.00) i bachory sąsiadów(10.00-23.00). Czyli może być gorzej… ale i tak współczuję.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Tomek to Cie chyba rucha w nocy…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. kogo kurwa obchodzi, że ty ciulu melanżowałeś w nocy?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kurwa jak mnie rozpierala jak ktos przywoluje „Wolnoc Tomku w swoim domku”. Niewiedza jest porazajaca, przeciez utwor Fredry Pawel i Gawel jest dokladnie o tym, ze nie mozna robic w domu co sie chce jak sie ma sasiadow. Sorry za brak poskich znakow, z zagranicy pisze. Do ksiazek matoly a nie cytujecie cos co nie rozumiece.

    1

    0
    Odpowiedz

Majówka we wdomu.

Witam,
Dziś, w sumie wczoraj po południu rozpoczęłem tak zwanę „Majówkę”, będzie ona polegać na siedzeniu w domu, może jutro wyjdę po zakupy bo wczoraj chyba trochę za mało kupiłem – byłem w tesco i było masę ludzi, na stoisku ostał się jeden pomidor (stare babsko mnie zapytało czemu wózek stoi tam, a ja tu i że nie może przejść, jakby nie mogła powiedzieć „sorre”, a potem sama szła środkiem alei nabiałowej i tamowała ruch bo dupsko wielkie i stare, a na dodatek dwie kule), mięsa też prawie w ogóle nie było – tylko mielone, a to wiadomo, że ryzykowne, kupiłem schabu z przebitą datą zapewne – niech stracę, nie mam czasu, by chodzić po renomowanych sklepach mięsnych, w których mógłbym wybrać mięso jakie mi się żywnie podoba wycięte z tyłka świeżo zarżniętego świniaka lub krowia.
Ludzie to się zachowują jakby wojne nadchodziło, a w czwartek już przecież zwykły dzień więc można uzupełnić zapasy – a wszyscy robią te zakupy, ładują w te siaty, potem w jelita, a na końcu w kanalizę – idzie to wszystko w strasznych ilościach. Na dodatek w kasie dałem stówę, myślałem, że dostanę sporo reszty, a jeszcze musiałem dorzucić 51 groszy, a w sumie nic takiego nie kupiłem, ale to szampon prawie 20 złotych, do tego papierosy zawsze dożynają rachunek, gdybym nie palił to zapłaciłbym osiemdziesiąt parę ziko i bym tak może tego nie odczuł, nie wiem skąd taka drożyzna nagle nastała, kiedyś dobre pety kosztowały 6 ziko, a za 8 to już można było Parlimenta zapalić w ramach skosztowania kancerogennego rarytasu.
W każdym razie wczoraj trochę popiłem, dziś się obudziłem na lekkim kacu i raczej całą majówkę będę siedział przy kompie albo oglądał jakieś filmy fabularne – zassałem nie wiem czy do końca legalnie bardzo ciekawe tytuł. Chciałem w ogóle nie wychodzić z łóżka ale ruszyłem ciało, wziąłem prysznic, zszedłem z nim piętro niżej, ogoliłem się i wyprasowałem odzież. Dobrze, że pogoda przynajmniej nie jest zbyt piękna bo człowiek nie ma wyrzutów sumienia, że siedzi w tym mieszkandzie.
Chyba ważne, żeby wypocząć i się odstresować, mi to tam nie przeszkadza, że siedzę w domu ale nie wiem czy dobrze postępuję – na pewno nie mam żadnych zobowiązań wobec nikogo więc w sumie mogę robić co chcę. Mieszkanie mam posprzątane, jestem pod telefonem służbowym więc służę radą i pomocą moim jakże kochanym i wspaniałym interesantom/petentom.
Może ruszyłbym w końcu z jakimś sportem bo pora roku to mimowolnie wymusza ale w zasadzie już piję trzecie piwo i za jakiś czas walnę w kameleona, potem wstanę to zrobię sobie jakiś obiad, kupiłem wczoraj pesto w tesco – zielone jest bardzo smaczne.
Nie wiem czy chujnia w każdym razie nie ma rewelacji.
Dziękuję za samousprawiedliwienie.
Pozdrawiam szanownie.

61
65
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Majówka we wdomu."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. ja pierdole.. poswiec ten czas na nauke jezyka

    1

    0
    Odpowiedz
  3. hihi autobiografia.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. u mnie zalozenia podobne, polecam 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  5. to jest poniżej pierwszego poziomu chujni

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Napisz jeszcze co w telewizji i czy kupa była duża?!

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Uwielbiam Cie! Przezabawna chujnia!

    0

    1
    Odpowiedz
  8. ale z ciebie popapraniec! a tfu!

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Przyjemnie się Ciebie czytało – naprawdę 🙂 Może spotka Cię coś miłego w ciągu tych najbliższych dni. Życzę pozytywnego zaskoczenia , może małych zmian =D Na wieczór proponuję wino w miłym towarzystwie. – Majka.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. W Rosmanie są szampony za kilka zeta, nie trzeba kupować tych za 20 itp. Efekty podobne. W tesco ogólnie jest drogo, radzę zmienić sklep. Również pozdrawiam.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. No historia wzruszająca ale gdzie ta chujnia?

    0

    0
    Odpowiedz
  12. hehe fajnie 5/5

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Dziękuję szanownie za miłe zwroty odwrotne, pozdrawiam nikczemnie tych, którzy wskazali na braki w języczczyźnie, wezNEM sobie je do serca. MAJKA, jak masz czas to wpadnij, ja zawsze mam jakieś wino 😉 Pozdrawiam przezornie. Buziacy!

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Na wino zawsze chętna !!! =D
    – Majka.

    0

    1
    Odpowiedz

Telewizja

Telewizja jest wspaniałym wynalazkiem. Na ekranie w domu można podziwiać dzięki niej widoki i słuchać dźwięki z odległych zakątków ziemi, można oglądać ciekawe postaci czy poznawać różne historie. Słychać, widać, wprost nie do wyobrażenia jakie to genialne. Ten genialny wynalazek został jednak sprowadzony do dna, do całkowitego komercyjnego gówna. Niemal wszystko co się tam pojawia, służy zarabianiu pieniędzy. Szczególnie bolesne jest oglądanie gówna w publicznej telewizji, na którą się płaci obowiązkowy haracz, a która pokazuje polityczno-obyczajową propagandę, reklamy czy powtarzane w nieskończoność te same filmy, czyli gówno pierwszego sortu za moje pieniądze. Do tego tworzy się kolejne kanały-powtórki o zasięgu ogólnokrajowym, służące jedynie za pasmo przenoszenia reklam i zarabianiu kasy. Mimo istnienia dziesiątek kanałów tv, ja niestety nie mam czego oglądać. Kupiłem satelitę, gdzie kanałów jest tysiące i dopiero w takiej ilości daje się wybrać kilka ciekawych. Szkoda, że tak doskonały wynalazek jakim jest telewizja, jest dzisiaj narzędziem jedynie dystrybucji ideologii i gówna dla pieniędzy. Taka telechujnia. PS. Zwiększenie masy nic nie da.

73
64
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Telewizja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niestety jestem tego samego zdania, i nie oglądam niemal wcale telewizji. Chyba że jestem u dziewczymy, to lubię oglądać serię discovery, świetne odcinki popularnonaukowe. Reszta to chłam albo długie reklamy co chwila.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. niestety ale nie mogę oglądać tv, po 5 minutach mój mózg zaczyna krzyczeć wyłącz to gówno.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. No wlasnie zwiekszenie masy Ci to da, ze zamiast ogladac teleparodie to bedziesz ogladał swoje bicki w lustrze haha

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Telewizja kłamie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Kolejny Adaś Miauczyński. Ja ostatnio oglądam „Gorączkę złota” na Discovery i nie narzekam.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. wyjeb telewizor przed okno, serio.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zgadzam się w 100%. Najlepiej pozbyć się telewizora, odciąć od tego medialnego syfu. Samemu dochodzić prawdy a nie słuchać tego co nam wciskają. Tv i wszystko co związane jest z mediami ogłupią, a głupi, leniwi ludzie wierzą w ta propagandę. W du*e mam ten cały gówniany światek przekretów i układów. Posłuze się cytatem
    ”Bo oni ciebie kontrolują z każdą chwilą
    Twoje dzieci okłamują mówią że je edukują ,Twoje życie filmują i Show z niego robią,Manipulują tobą tak abyś nie był sobą I myślą, że mogą więcej niż Bóg,I myślą, że zrobią wszystko lepiej niż on mógł,Mimo tobie pomogą byś był jednym z ich sług
    Jako żywy trup sam sobie wykopiesz grób zatem ,Pierdole rząd i pierdole prawo ja ide z prawdą,która zabraćjest nam niełatwo”

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Drogi chujowiczu ja nie oglądam telewizji od obrad okrągłego stołu.:D
    A tak na serio to od 17 roku życia. W maju mija 10 lat:(. Ale co z tego skoro cały ten syf trafia do mnie w postaci radia w pracy, w samochodzie, poczta pantoflową. Po za tym jak wpadam do kogoś, w szczególności do brata i bratowej, to tam non toper TV napierdala. Zawsze siadam przy stole tyłem.
    Dla mnie tv publiczna mogła by nie istnieć, owszem lubie obejrzeć dobry film, ale od tego mam Internet. Ogólnie na mnie sprzedawcy tych super nowoczesnych telewizorów nie zarobią. Szkoda mi życia stracic przed telewizorem. Jak już nie mam co ze sobą zrobić to już siedze przed laptopem i ogladam jakies ciekawsze wyselekcjonowane filmy. (staram się obejrzec przynajmniej jeden film dzienie na wieczór, nie zawsze się chce)
    Pamietacje tekst tego łysego z matrixa? „Ignorancja jest błogosławieństwem”.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. tvp pusci plebsowi: jak oni tancza na lodzie, jak oni sraja, ju ken denc, mast bi de mjusik i inne pierdolone scierwo zeby otumanic ten narod

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Sporo racji masz , to coś typu dlaczego ja albo trudne sprawy to jest grube przegięcie , jak można takie coś puszczać ..masakraaaa… Ostatnio obejrzałem sobie taki serial „Breaking Bad” i stwierdzam że jest to mój nr 1 🙂 Zobaczcie sobie 😛

    0

    1
    Odpowiedz

Baby za kółkiem vs. rowerzyści.

Jak nic, codziennie śmigam rowerem, niezależnie od dnia, czy to święto chorych katoli, czy też państwowe, czy śnieg czy prazy słońce. Lubie to a ponadto mam nawet pracę związaną z jeżdżeniem rowerem. Codziennie minimum 10km, zazwyczaj, ok. 50, czasami w wolniejsze dni 100 itd.
Uwielbiam patrzeć jak ludzie gniją w korkach, i telepią cipy z mrozu na wietrze czekając na swój autobusik. Ja jadę a oni stoją, ja jadę… a oni stoją… 🙂
Ale nie o tym chciałem opowiedzieć. Mianowicie, jak w temacie – baby za kółkiem, albo też inny rodzaj bab – baby w zwartym szyku z charakterystycznym cypelkiem podążające do kościółka, albo… baby z dziećmi. Wszystkie trzy rodzaje bab mnie wkurwiają, oczywiście nie chcę generalizować, są wyjątki ale rozjaśnię te trzy rodzaje w podpunktach.
1. Baby za kółkiem – nie ważne czy jadą czerwonym maluchem czy białym suw’em marki bmw, po prostu – ogólnie pierdolą system rozglądania się przed przejazdami dla rowerów. No i chuj, drę klocki, jebię oponę bo mi się wpierdala przy moich 40km/h. I się kurwy dziwią, że im klepnę w autko albo urwę lusterko…
Ogólnie to jestem za tym aby kobiety przychodziły dodatkowe testy na spostrzegawczość/koncentrację/percepcję itp. przed egzaminem na kat. B.
2. Babki zasuwające do kościoła, nie to już jakaś patologia. Zazwyczaj podążają szykiem „koło siebie” i nie chuja, żeby jedna z drugą zobaczyły czy idą chodnikiem, czy ścieżką rowerową. Po prostu idą święte krowy i tyle. No i znowu z 40km/h do zera, dre mordę, wale im przed oczy znak szatana, parę słów żeby jedna z drugą dostały sraki drutem kolczastym i odjeżdżam…
3. Baby z dziećmi. Dzieci mają to do siebie, że jako nie wpełni myślące samodzielnie jednostki mają system poruszania się po chodniku – random. Nigdy nie wiadomo, w którą stronę pojedzie mała dziewczynka na rolkach, gdzie skręci swoim plastikowym rowerkiem 4-ro letni Maciuś. No i nie byłoby w tym nic złego, jakby nie to, że muszę znowu zwalniać. No ale jeśli już obliczę trajektorię to i tak mijając jakiegoś chuja załapię od matki, że szybko, że niebezpiecznie, że zabiłbym małe dzidzi kurwa…
Ja pierdole, jaki to jest chory kraj… ktoś napisał kiedyś na chujni – tzn. jak jedziesz autem i widzisz pieszego to przyśpieszasz i masz go w dupie? No to ja odpiszę – niczym przejdę przez przejście patrzę czy nic nie jedzie – to samo tyczy się przejechania/przejścia przez ścieżkę rowerową!!! No i jeszcze jedno – nie chodzę po ulicach, tak jak i po ścieżkach rowerowych.
Zaraz się odezwie tabun baranów, którym rower kojarzy się z biedą a sami jeżdżą w tico z gazem ufundowanym przez tatę. Albo odezwie się ten ktoś od „tysi”, „zarobków” itp. pisząc, że zarabia 12 kafli i ma rower za 50.
No mam to w dupie, wg. mnie powinni jakieś przeszkolenia pieszym robić jak i tym babom w autach. Pieszym nie wolno byłoby chodzić po chodnikach, jeśli nie znają podstawowych zasad panujących na drodze.
I to tyle, dzisiaj rozjebałem obręcz koła przez jedną z takich pizd i teraz muszę się po wyżywać trochę. I znów stówa albo dwie plus od chuja roboty pójdzie się jebać.
A i… śrut.

69
63
Pokaż komentarze (20)

Komentarze do "Baby za kółkiem vs. rowerzyści."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niestety sam się spotkałem z nietolerancją wobec rowerzystów. Jadę rowerem, omijam dziury i kałuże a tu debile trąbią na mnie będąc 50m z tyłu. Kiedyś miałbym poważny wypadek, jechałem drogą pozamiejską, auta napewno prędkość powyżej dozwolonych 90ciu, wyprzedzały mnie centymetry od roweru, po chwili sznurówka mi się wplątała w korbę i przejechałem kilka metrów zygzakiem… Naprawdę mógłbym zginąć przez jakiegoś skurwysyna. Ostania akcja z babą: jadę prosto a ona skręca w lewo przecinając mi tor jazdy. 1włącza kierunek w chwili manewru, więc mogła by go równie dobrze nie włączać, 2wymusiła gdyż musiałem ostro hamować rowerem. Na oblodzonej drodze skończyło by się upadkiem. Jeśli chodzi o babki z dziećmi to nie miałem problemów, ale ostatnio idę do sklepu chodnikiem a tu dwie stare kurwy środkiem i żadna nie zejdzie. Zakląłem głośno, mam nadzieję że usłyszały. Tutaj jak ktoś napisał każdy ponad każdym, nikt nie zaczeka, nie pójdzie na kompromis tylko on musi mieć, być pierwszy a innych pierdoli.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. hihi, tutaj człowiek który jeździ tico ale na pb95 ino.
    całkiem zgrabnie ująłeś coś głębszego w swoim wpisie coś czym charakteryzuje się ta skrajność ludzka która teraz panuje w każdej dziedzinie życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. wrzuc na luz, chuja masz z tego pierdolenia. w PL ludzie nie rozumieja swiata roweru bo zazwyczaj sami nie jezdza. ich sport konczy sie na wf w szkole i tyle. poza tym glupota dla mnie jest jazda 40km/h w takich warunkach. rzadko jezdze powyzej 20 kilku bo zwyczajnie szkoda mi rozjebac sprzet na takie chodnikowe cioty.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. P-O-L-A-C-Y!! Wszyscy chcą by inni przestrzegaja przepisów, ale sami mają to w dupie! Lepiej przyznaj się czy przez przejścia dla pieszych przeprowadzasz rower!?

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Drogi autorze tez zapierdalam na rowerku i nie wazne czy swieto czy nie jebie mnie to ,po prostu lub ie ta adrenalinke jak zapierdalasz czasami prrez miasto i musisz wyminac tych wszystkich zjebów co nie powinni byc tam gdzie są ,juz nie wspominam o jezdzie w terenie mniam predkosc i tylko ty i teren,co do biedy i roweru ostatnio kupiłem sobie nowy nabytek i nawet w pracy zmiekła im rura bo wart jest tyle co małolitrażowe autko ,ale ja nie mam auta bo po co jestem duzo szybciej na rowerku w pracy czy u rodziny itp itd ,czuje sie po jezdzie miega dobrze a mam 30 latek i pewnie za kolejne 30 tez tak sie bede czół ,jestem mega sprawnym facetem w moim wieku to jak wczoraj widziałem u znajomych to wiekszosc tylko tv piwo i oboje zona i facio otyli zeby złółte nie dbają o siebie masakra ja tak nie chce wiec drogi autorze popieram to co piszesz i ciesze sie ze są jeszcze normalni ludzie, a tak przy okazji byłem w Niemczech ,Belgi i tam ludzie jak mają do 10km do pracy czy na zakupy to jezdzą rowerami i tam jest to prestiz a pod domem mają po 2 -3 auta ale sa to auta na weekendy itp w miastach obowiązuje ruch rowerowy i komunikacja miejska samochody sa tylko do transportu z miasta do miasta a raczej na jego obrzeza i tam korków nie ma ,u nas to 3 swiat ,sory za składnie przecinki ale nie che mi sie tego poprawiac pozdro

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Nie zapierniczaj tak tym rowerkiem. Równie dobrze na temat rowerzystów piękną chujnię można napisać 🙂 baba

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ty jesteś jakiś popierdolony czy z policji? Jakiś tam porządek musi być, ale kurwa nie jesteś sam na drodze, więc miej na uwadze, że dziecko może wyskoczyć i jedź kurwa 20 a nie 40. To nie jest tak, że przez te swoje 50 kilometrów dzieci wskakują Ci na ścieżkę co 20 metrów, tylko zdarzy się to może raz w ciągu dnia, więc nie pierdol, zwolnij na 10-20 metrów do 20km/h, przejedź spokojnie i korona Ci z głowy patafianie nie spadnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A mnie nic bardziej nie wkurwia niż rowerzyści przejeżdżający przez przejścia dla pieszych. Następnym razem – bez litości- rozjadę chuja na pasach. Kobieta za kółkiem 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  10. „…telepią cipy z mrozu na wietrze czekając na swój autobusik” – i za ten tekst CHUJ ci w dupę. Wnioskuję, że masz jakieś kompleksy bo wolałbyś pewnie mieć auto a tak musisz codziennie zapierdalać na swoim żałosnym rowerku. Oby więcej wspomnianych przez ciebie kobiet wchodziło na ścieżki którymi podążasz.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Z babami za kierownicą akurat jest tak samo jak z facetami. Przypierdalasz się. Przed przejściem dla rowerów i pieszych powinieneś poprostu zwolnić. a jak napierdalasz z dużą prędkością to nie dziw się że w końcu wjedzie w ciebie jakaś baba lub chłop. Jastem kierowcą parę lat i jeszcze nigdy w nikogo nie wjechałam. Szanuję rowerzystów i pieszych chociaż mogłabym powiedzieć, że nie myślicie ani trochę. Pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Widocznie też mam problem z percepcją i koncentracja, skoro wczoraj nie trafiłam jadącego prawą stroną rowerzystę, który nagle ni stąd ni zowąd skręcił mi przed maską w lewo…. a szkoda. Może wtedy baby za kółkiem zasłużyłyby na pochwałę w oczach szanownego chujowicza >:(

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @6 Nie tylko Belgia, w Niemczech znam ludzi obracającymi milionami €, mających nowe auta BMW jeżdżących na rowerach. Dlaczego? Bo u nich to modne i ekologiczne, poza tym jak mają krótkie dystanse to wsiadają na rower zamiast wyciągać auto z garażu i szukać parkingu. A w polsce? Jeżdżą starymi gratami, ale za to w niedzielę pod kościołem muszą się pokazać, mimo że mają pieszo dosłownie pięć minut. Naprawdę, są u mnie takie rodziny.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Wow, jesteś taki fajny, ja nie mogę… Przyspiesz do 60 km/h, niech zębatki wyfruną Ci z przekładni i lecąc niczym szurikeny pozarzynają te wszystkie złe kobiety, dzieci i innych pieszych, którzy tak działają przeciwko tobie. I innych pieszych i kierowców też, bo oni na pewno również są wszyscy źli, a ty jesteś jedyny ten dobry i najwspanialszy, perfekcyjny cyklista, król różowej ścieżki z polbruku i mistrz slalomu między stojącymi samochodami.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. bardzo Ci dobrze że rozjebałeś sobie obręcz koła skoro jesteś tak negatywnie nastawiony do każdego kto stoi na drodze twojego rozpędzonego roweru!

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jak będe przejeżdżał obok ciebie kacapie rowerowy to cie specjalnie bokiem pierdolnę żebyś padł do rowu i zdechł. Pozdrawiam kierowca nie lubiący wielkich kurwa jegomości na rowerach.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Teraz wiekszość przejsc ma wydzielony pas do jazdy rowerem wiec mozna zapierdalać przez przejscie dla pieszych i chuj wam w dupe, ja jezdze autem i jakos widze z daleka rowerzystów i pieszych ale wiekszość tępych chujów w autach ma niestety punktowe widzenie.
    Wogole to chuj wam w dupe wszycy co dojezdzacie 2 km autem w miastach, zamiast kurwa wziasc rower lub pojsc z buta.
    A jak wam kiedys pierdolnie kregosłup z braku ruchu i wysiada nogi to zdychajcie.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @14 i @15 – ZAJEBISTE wpisy – sam bym tego lepiej nie ujął. 🙂 Podpisuję się obiema rękami, nogami i pośladkami – 1000% poparcia. Koleś-rowerzysta ma kompleksy jak huj długi i szeroki-oczywiście nie jego huj, bo ta pedałowata pizda czegoś takiego nie posiada-jebany leming! 😀 :))) Ty, kurwa rowerowa pierdoło, weź se odkręć siodełko wsadź rurę w dupę i zjedź ze skarpy, albo jakiś miły kierowca i tak kiedyś tak cię pierdolnie, że i tak z niej spadniesz. Żałości, pedalscy szpanerzy na dwóch kółkach 😀 hahaha :)))

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Mnie natomiast wkurwiaja ciecie którzy maja w dupie że obok jest obsrana ścieżka rowerowa wybudowana za duża kasę i uznają tylko ulicę a co nie wolno. A właśnie że kurwa NIE WOLNO (tylko nielicznych przypadkach). Powodują zagrożenie na drodze ale twierdza że są panami świata i 8 dnia Bóg stworzył rower i oni są jego wyznawcami. Śrut jak chuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. AUTOR:

    Ad. 5. Zdziwiłbyś się, i pewnie nie uwierzysz ale w większości przypadków TAK. Nie mówię jednak ZAWSZE.

    Ad. 10. Mam średniej klasy, 12 letnie auto, wolę jeździć jednak rowerem.

    Ad. 12. Trzeba było go przejechać, przez takich imbecylów generalizuje się wszystkich rowerzystów. Widać to w komentarzach, większość znawców i pisze o ogóle. Jak widzę dziadka, który skręca w lewo na skrzyżowaniu, nie popatrzy się do tyłu, nie upewni, ręki nie wystawi to życzę mu żeby sraki drutem kolczastym dostał.
    Tutaj zgadzam się z Panem/Panią 🙂

    Ad. 13. W Niemczech również byłem, też to zauważyłem, ludziom się chce, wiadomo nie wszystkim i pomimo 3 bmw, dupę ruszą.

    Ad. 14. To dobre zębatki, wytrzymały w tunelu za pojazdem 108km/h. Wytrzymałyby i więcej ale kierownica zaczęła wchodzić w drgania.

    Ad. 18. Zawsze potrzebny jest jakiś głupi chuj do przytakiwania.

    Ad. 19. Jeśli jest ścieżka rowerowa to rowerzysta ma nią jechać, to proste. Na drogach o dozwolonej prędkości do 50/h w dzień, 60/h w nocy – rowerzysta może nią jechać pomimo tego, że chodnik jest obok. Gdy ograniczenie jest do 90/h to rowerzysta może jechać ulicą wyłącznie gdy nie ma chodnika czy też ścieżki rowerowej.
    To że tak jeżdżą – zapewne brak zaznajomienia z przepisami.

    0

    0
    Odpowiedz

Dresy i Policja

Stacja PKP w mieście powiatowym. Odprowadzam kolegów i koleżanki z ogniska na stację. Już wsiadają, a do mnie jakiś dres na stacji przypierdala się, że mam się od tych lasek odpierdolić. Ja mówię, że spoko już sobie idę nie ma problemu. Dzięki rowerowi udało mi się ujść z życiem. Dres z przydupasem po odjeździe z pociągu zaczynają mnie gonić. Ja wbijam na rower i spierdalam jak najdalej. Wszystko by było fajnie gdyby nie to, że zatrzymała mnie policja, a byłem po paru piwkach. Tłumaczenie, że uciekłem przed niedoszłym napastnikiem na nic się zdało. Wzięli mnie na komendę, przesłuchali, pod alkomat. Skończył się na grzywnie i pouczeniu. Całe szczęście, że prawka mi nie zabrali. Nienawidzę dresów, tępaków co idac chodnikiem, rozwalają swoje bary i łapy zajmując cały chodnik, a jak otrzesz się o jego bark to to chce ci wpierdolić. Policji też nie cierpię, bo ze sprawiedliwością mają tyle wspólnego co parówka z mięsem. Wszystkie służby mundurowe wysłał bym na badania psychiatryczne.

106
64
Pokaż komentarze (20)

Komentarze do "Dresy i Policja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Prawda szczera

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zgadzam się z tobą w 100%, dresy to pojeby, takie cwaniaki zaczepne, tylko zawsze w grupkach chodzą.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. policja to sie nadaje tylko do wypisywania mandatów pajace tak to ich nie ma tam gdzie trzeba a pierdołami sie kurwa zajmują

    0

    0
    Odpowiedz
  5. 5 gwiazdek za porównanie parówki i mięsa:D

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Lepszy jednak policjant niż dres. Policjant działa w świetle prawa – dres Cię rozwali jak się na niego popatrzysz. Dres to śmieć i gówno.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Tam gdzie kończy się logika, zaczynają sie służby mundurowe. Niby śmieszne zdanie lecz w tej śmieszności kryje się tragedia zwykłych ludzi majacych styczność z tymi służbami.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. I straż miejską bym zwolnił w piździet, bo oni sobie tylko kur.. co ? Dobra, pierd… mie tu, jak wywiad udzielam,

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Nie rozumiem. Odprowadzasz kolegów i koleżanki. Dres podchodzi do Ciebie i każe Ci „odpierdolić się” od Twoich własnych koleżanek. Ty mówisz: „nie ma problemu”. Ty w ogóle piłeś te piwa? Oczywiście tępactwo i ignorancję potępiam razem z Tobą, tylko nie rozumiem opisanego zdarzenia.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Sprawa jest prosta. Musisz zwiększyć masę

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Piłeś – nie jedź. Skoro jesteś tak głupi, że nie trzymasz się tej prostej zasady, to się ciesz, że skończyło się tylko grzywną, a nie odebraniem prawka lub prawdziwym nieszczęściem.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Widzisz.. tutaj chodzi nie tyle o policję /chociaż mogliby zacząć ruszać głową/ co o wymiar „sprawiedliwości” :-] policja jest od łapania i doprowadzania „podejrzanych” o coś tam, a prokuratornia przyklepuje wszystko w imię statystyki, tu jest problem. Poza tym wszystkie służby przechodzą badania 😉 ps. nienawiść dla prokuratury !

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Ziom, jest jedna odpowiedź na Twój problem – zwiększyć masę! I jestem przekonany że już o tym wiesz, tylko może tego jeszcze nie wiesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Też trochę nie rozumiem, idziecie sobie grupką, dresy widzą że jesteście znajomymi ale każą ci się odpierdolić od nich a ty nic nie mówisz tylko „nie ma problemu” jakby serio to byly jakieś obce osoby. Where is logic?

    0

    1
    Odpowiedz
  15. milicja, dlaczego nie nazywacie rzeczy po imieniu

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Nałykaj sie sterydow, wroc i wyrownaj rachunki! :p

    0

    0
    Odpowiedz
  17. dres to dno spoleczne wychowane pewnie w patologicznej rodzinie gdzie codziennie ojciec walil go w d*pe. A gonil ciebie bo pewnie chcial pokazac swojej dziw.e ze jest kozakiem bo chcial zeby dawala mu czesciej d.py ;p tyle odemnie

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Miałem podobnie człowieku. Zerwij kontakt, bo będziesz stał w miejscu i zmarnujesz sobie kawałek życia oraz swoją psychikę. Życie jest po to żeby żyć, a nie żyć przeszłością.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Kiedyś sam się śmiałem z dzieci słuchających ciągle jp jp chwdp jebać policje ćpać maryśke itd, co prawda do dziś się śmieję ale wiem dlaczego nie lubią psów. Kiedyś myślałem że jak ktoś coś odwali i zostanie złapany, to albo przyjmie z pokorą albo będzie jot pe, aż do pewnego razu. Wracałem z imprezy z takimi ćpunami, sam nie palę nawet fajek więc żadnej tam marychy. No więc zatrzymał nas patrol, kilka akcji i zaraz za radiowóz rewizja osobista, zaglądanie do dupy itd. Mówiłem im wprost że nie mam bo nie ćpam a ten skurwysyn zaczął mnie dusić i bić. Gdybym próbował się bronić dostał bym gorsze wpierdol albo napaść kurwa na psa. W końcu u jednego co znaleźli, nas wypuścili ale tego nigdy nie zapomnę. Zresztą często się słyszy o przemocy, korupcji, jak pies zabija rodzinę czy coś. Od tamtej pory dla mnie to śmiecie, co potrafią przysadzić się o nic tak naprawdę nie służąc ani nie pomagając ludziom, społeczeństwu.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. I jak tu się dziwić że apostoł Piotr Jezusa się wyparł w obliczu śmierci jak człowiek może się wyprzeć przyjaciul w obliczu dresów.

    0

    1
    Odpowiedz

Była

Mieszkam w tym pierdolonym dość dużym mieście, ona też ciągle tu mieszka. Nie byliśmy długo ze sobą, ale to był zajebisty czas. Dużo się od niej nauczyłem, była inspiracją, ściągnęła pajęczyny pod moim sufitem. Ja choć sztywny i wycofany, a ona otwarta i zainteresowana każdym człowiekiem- pasowaliśmy do siebie. Minęły, już chyba trzy lata od naszego rozstania, ale cięgle utrzymuję tę świeżość myślenia i otwartość, którą mi przekazała. Spotykam ją przypadkiem, ale co raz piękniejszą, bo chodzimy na te same imprezy, spotykam ją w teatrze, w kinie, wysiadając z pociągu o 5 rano ona wysiada też. Lubię ją, ona też mnie lubi, po rozstaniu każde nasze spotkanie to beczką śmiechu połączoną z nocnymi rozmowami po blady świt i czasem jeszcze coś, co zachowam dla siebie 😛 A chujnia jest w tym, że każda inna dziewczyna, z którą się umawiam, jest od niej głupsza, brzydsza, pełna oczekiwań, których nie chce mi się spełniać. Ja pierdole, kocham Ją, ona już mnie nie.

55
68
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Była"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To po co się człowieku katujesz jej towarzystwem? Idź do przodu i nie oglądaj się za sobą! A co za tym idzie przestań przebywać tam gdzie ona! Zacznij jeździć wcześniejszym pociągiem. Świetny układ. Ona ma przyjaciela, a Ty być może na coś liczysz. Nie licz. I przestań porównywać do niej inne spotkane dziewczyny.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. współczuję Twojej przyszłej… masakra. dla niej

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Znalazla sobie przyjaciela a dyma ja ktos inny, ty jestes tylko uzupelnieniem ktorego nie daje jej partner. Zwieksz mase, i zapomnij o niej , im szybciej tym lepiej.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. I co chciałbyś usłyszeć?

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Gość spod 3 mówi bardzo dobrze, poza tą masą. Miałem bardzo podobnie jak ty, tylko że wszystko zaszło za daleko. Po jakiś 2 latach (cały czas kontakt był) przespałem się z nią i liczyłem na „odnowę” związku, ale tak jak mówi 3, ona ma cię tylko za przyjaciela a dymać będzie ją kto inny. Tak samo było w moim przypadku.
    Pakuj rzeczy i wypierdalaj od niej jak najdalej bo się tylko katować będziesz a to nic nie da.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Przecież dalej ją rucha. „rozmowy po blady świt, a czasem coś jeszcze”. No proszę. Pojebany układ i tak.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Żałosne…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ale głupie komentarze chyba ludzi, którzy nie mają na koncie takiego fajnego story. To jest cudne, że mimo rozstania chłopak tak wszytsko pamięta, umie się z nia pośmiać jak się spotkają. Żadne tam współczuję Twojej przyszłej. Bo nigdy to nie wiadomo, albo to jednak ona, czas robi teścik, albo ja nie to i tak super, że coś takiego przeżyłeś. Ciesz się bo najwyrażniej nie jesteś zwyczajnym, bezdusznym ćwokiem! To mega duuużżżo jak widać:)

    0

    1
    Odpowiedz
  10. nr8 Chyba urwala sie z choinki albo zyje w jakiejs utopi. Bardzo watpie w bezinteresownosc kontaktowania sie po rozstaniu i dam sobie reke uciac ze takie podtrzymywanie relacji przyjacielskiej to nic innego jak rozpaczliwe dazenie do bycia z dana osoba, niestety skazane ZAWSZE na niepowodzenie i ZAWSZE wyrzadzajace cierpienie. Czy wy mysliscie ze np. taki chlopak po kilkugodzinnej rozmowie na skype nie wyobraza was sobie znowu razem??? no chyba wlasnie nie, jak taka idiotka nr8 mysli ze to tylko przyjazn i ze to cudowne a potem znajduje sobie nowego chlopaka a dalej chce tej”przyjazni” z poprzednim cierpiacym, stesknionym, zawiedzionym chlopakiem. Wiec koledzy nie marnowac czasu a odgrzewany kotlet nigdy nie smakuje jak za pierwszym razem, zwiekszyc mase i zapomniec. sorry za polskie znaki. Pozdrawiam

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Miałem podobnie człowieku. Zerwij kontakt, bo będziesz stał w miejscu i zmarnujesz sobie kawałek życia oraz swoją psychikę. Życie jest po to żeby żyć, a nie żyć przeszłością.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Autor.
    Dzięki za rady, dobre i złe słowa 🙂
    Odpowiadając na niektóre posty: moje życie, na szczęście, nie polega tylko na rżnięciu i robieniu masy, podkreślam nie tylko. W znalezieniu kogoś do łóżka nie mam większego problemu, ale w zainwestowaniu uczuć w kogoś ostatnio dosyć duży.
    I nie chodzi tylko o porównania, po prostu wielu ludzi ogranicza się do jebania i robienia masy.

    0

    1
    Odpowiedz