Ja to mam chujnie…

Kocham faceta od ponad 10 lat. Ale jest do mnie nie do osiągnięcia niestety jest kimś z kim być nie można, bo wybrał coś innego niż bycie z kobietą (może ktoś się domyśli kto to). Stwierdziłam, że czas szukać kogoś z kim będę mogła być. Trzy lata temu poślubiłam super gościa, jestem z nim szczęśliwa mamy dziecko. A ja cały czas myślę o tamtym kimś,nie mam z nim kontaktu, nie widuję go, ale cały czas myślę o nim, chciałabym go zobaczyć się z nim spotkać… Byłam egoistką wychodząc za męża, bo wiedziałam, że nie mogę z tamtym być, a sama też nie chciałam zostać. I tak oszukuję go od 5 lat (dwa lata chodzenia ze sobą). Gdy spotkałam męża na swojej drodze wydawało mi się, że to jest to,że tamto to było zauroczenie itp, ale kocham męża, ale również kocham tamtego, to była moja pierwsza miłość (on wiedział), ale też nic nie mógł z tym zrobić… I tak tkwię w tym wszystkim, a brakuje mi spotkań z tamtym. Wiem pomyślicie, że jestem jakaś trzepnięta równo, ale niestety to co piszę jest prawdą 🙁 Pozdrawiam was chujowicze.

36
69
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Ja to mam chujnie…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Słuchaj chujowiczko. Uczucia to nie jest prosta sprawa. Na filmach pierdolą że nie można kochać dwóch mężczyzn/kobiet na raz, że jak kochasz inną/innego to nie kochasz swojego partnera. Gówno prawda, świat jest bardziej złożony niż przedstawiają to idiotyczne seriale czy romanse. Rozumiem Cię, bo też mam pewną osobę z przeszłości, która ciągle siedzi w mojej głowie pomimo że od dawna się nie widzimy i nie mamy kontaktu, a ja mam życie z inną osobą którą też kocham, mamy dziecko. Zawsze się wzdycha do tego co nam uciekło. Powiem Ci tak – jak podjęłaś decyzję, to trzeba być konsekwentnym. Nie ma rozwiązań idealnych, nawet jak kochasz 5 facetów na raz, to skoro z jamiś zdecydowałaś się ochajtać, ślubowałaś mu, to się kurwa tego trzymaj, bo wyjdziesz na głupie piździsko.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. „wybrał coś innego niż bycie z kobietą (może ktoś się domyśli kto to)” … prezes?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. to pedał, czy klecha, bo taka tępawa jestem…

    1

    0
    Odpowiedz
  5. a ja mam taką chujnię że zakochałam się w facecie ale on chyba nie kuma czaczy- zaprosiłam go do siebie do domu niby w celach naukowych i wielki chuj- nie skumał że to był pretekst a teraz się do mnie nie odzywa

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Olej uczucia. Miłość to jest decyzja, a uczucia są „najważniejsze” tylko w filmach dla głupich bab.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zwieksz masę! I inteligencję.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. zwiększ mase

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A mi się wydaje, że idealiujesz znajomość z tym pierwszym, bo go nie możesz mieć. I tym bardziej Cię pociąga. Może jeśli uświadomisz sobie to, to będzie łatwiej.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. 8-ka ma dużo racji. Ja np „kocham” kobietę, z którą nie chce być. A przecież musiałem mieć jakiś powód, żeby dojść do takiego wniosku, tylko, że się już tego nie pamięta.
    A, i niech Twój pierwszy zostanie Twoim stałym spowiednikiem, to będziesz miała okazję spotykać go częściej.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Wiem co czujesz mam podobnie z dziewczyna, tylko że ja nie jestem żonaty. Ale pamietaj że jeśli masz dziecko i faceta to zostań przy nich i kochaj ich jak tylko potrafisz

    0

    0
    Odpowiedz
  12. A ja kocham owcę w ogrodzie zoologicznym. serce się kraje jak widzę ją z innym, baran, nie potrafi o nia zadbać tak jak ja bym to robił ale ona i tak nie odwzajemnia mich uczuć…

    1

    0
    Odpowiedz
  13. @3 – A to jest jakaś różnica? @autorka – w tej historii współczuję TYLKO twojemu mężowi.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @5- miłość to postawa a nie uczucie, bo uczucia zawsze gasną, zmieniają swoją intensywność, kochasz kogoś albo nie kochasz
    jesteś nastawiony na bycie z drugą osobą albo nie, chcesz jej dobra lub nie

    0

    0
    Odpowiedz

Nigdy nie zapomnę

Witam wszystkich. Siedzę przed kompem, pisze te słowa i wcale nie jest do śmiechu. Chciałbym opowiedzieć wam swoja historię o dziewczynie którą kochałem i bedę kochał przez całe życie. Możecie sie śmiać że taka miłość nie istnieje,przeczytajcie. Na imię miała Sylwia. Poznałem ją jak jeszcze chodziłem do przedszkola. Do dziś pamiętam ten dzień. Później poszedłem do podstawówki i choć mieszkała w miejscowości obok chodziła do tej samej szkoły co ja. Po podstawówce chodziła do tego samego gimnajum w którym się uczyłem. Na początku prawie nie zwracała na mnie uwagi, ale z biegiem lat zaczęła mnie zauważać, zamieniać słowo przed lekcją, a nawet rozmawić. Nie powiem nie byłem jakims playboyem w gimnazjum i byłem nieśmiały, ale była tak ciepłą i otwartą dziewczyną że nie można było jej nielubić. Potem wspólne ogniska, wspólne wycieczki. Nigdy nie powiedziałem że mi się podoba, co do niej czuję, głupi byłem i wstydziłem się. Z biegiem czasu trochę z nią rozmawiałem, jeździłem do jej miejscowości na korepetycje i tak to spontanicznie spotykałem ją, rozmawiałem z nią. Zawsze pierwsza zaczynała rozmowę, a ja czułem się jak brzydkie kaczątko, choć brzydalem nie byłem.Później ona poszła do innej szkoły a ja do innej. Nigdy nie powiedziałem jej co do niej czuję chociaż była dla mnie ziemskim aniołem. Nigdy nie zapomne jej charakteru, uśmiechu, otwartości.Dla niej zawsze byłem dobrym kolegą wręcz przyjacielem, a ona dla mnie zawsze będzie miłoscią mojego życia. Piszę to i serce mi pęka że nie mogę być z nią bo nigdy jej o tym nie powiedziałem. Niech to dla wszystkich będzie przestrogą, że lepiej powiedzieć i żałować, niż żałować że się nie powiedziało co czujemy do drugiej osoby.

64
58
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Nigdy nie zapomnę"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chłopie, weź się nie rozczulaj, skontaktuj się z nią , idź na disco, przytul , powiedz co czujesz, jak nie spróbujesz się nie dowiesz. Pamiętaj ,,NIGDY SIE NIE PODDAWAJ”

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Kurwa, nie rozumiem. Rozmawiałeś z nią tylko podczas przypadkowych spotkań? W sensie, że nie masz teraz nawet jej numeru, nawet nie masz jej w znajomych na fejsbuku? Nie możesz napisać, zadzwonić i ustawić się na piwo, pizze, kebab, lody, oranżadę, ciastko, kremówki, czy nawet na włóczenie się po mieście jak jakiś jebany tramp? Może zniszczę czyjś świat, ale żadna Sylwia nie potknie się i nie wpadnie na ciebie, gubiąc po drodze wszystkie ubrania i nie nadzieje sie na koniec na twojego pindola jeśli będziesz siedział i jęczał. Rób coś. Kurwa, nawet ja w ogólniaku nie byłem taki cipowaty.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Również miałem podobnie, w podstawówce (tej starszej). Była bardzo biedna i poniewierana przez całą resztę, za ubiór, rzeczy, potem już za wszystko, chęć do życia. Broniłem ją zawsze, ale paradoksalnie nigdy nie wyszedłem poza „cześć”. Chociaż byłem bardzo mocno zakochany, jak kondel. Teraz, po wielu latach, skądinąd dowiedziałem się, że jej się udało, pracuje, ma chłopaka i w ogóle jest szczęśliwa. I zajebiście, bardzo mnie to ucieszyło, niech sobie w spokoju żyje, a naprawdę się jej należy.

    A tak w ogóle to, Autorze, masa sama się nie zwiększy!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. hahahahahahahahahaha padłam po komencie @2

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Pewnie ta dziewczyna z żalu do ciebie zaczynała rozmowę. Miałam podobnego kolesia. Tez nieśmiały, ciapowaty, wcale nie taki brzydki i gapił się na mnie jak w obrazek. Jakby był bardziej otwarty, wesoły i ogarnięty to kto wie, czy mogłoby być coś więcej. Ale ja za nieśmiałymi, zakompleksionymi pierdołami nie przepadam. Zawsze jak zaczynałam rozmowę, to on oczywiście mało mówił i chyba bał się zaproponować mi jakieś spotkanie. Wkrótce przestaliśmy się do siebie w ogóle odzywać.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Też kiedyś kochałem pewną sylwie, wtedy dał bym sobie za nią rękę uciąć i co, i teraz kurwa bym nie miał ręki.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. A teraz co,już zajęta jest?Nie możesz jej tego teraz powiedzieć?Lepiej później niż w cale.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Taaak miłość Twojego życia po kilkunastu krótkich rozmowach 😀 Ah ten uroczy wiek!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. No jeśli pouczasz innych, że lepiej powiedzieć niż żałować, a nie wspomniałeś, żeby miała męża, to czemu sam tak nie zrobisz ? Nie odstawiaj tylko żadnych smutasów, powiedz, nie wiem, że odkąd zmieniła szkołę, to brakuje Ci jej widoku, czy moglibyście spotykać się częściej, ale nie zwlekaj za długo z wyznaniem całej prawdy i NIGDY nie daj się zaszufladkować jako przyjaciel.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. klasyczny przypadek przyjaciela…. ta… jak sie dowiesz, że sie puszcza z jakimś niedomytym burakiem z dyskoteki to cię jasna kurwa strzeli i się osmielisz…

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia 30-letniego prawiczka

Witam. Trudno w to uwierzyć, ale moja chujnia polega m.in. na tym, że mam 30 lat i nie zaruchałem. Zgadliście, nie mam długiego. Wiem, wiem, że jakbym zarabiał 17 tysi netto i bujał się mesiem to… ale jeżdżę starym kompaktem.
Mieszkam w mieście, wyglądam przeciętnie, mam przeciętną pracę i jakieś tam przeciętne mieszkanko. Wszystko to niby wielkie gówno, ale kurde, nie tacy jak ja zaruchali. Byłem bardzo nieśmiały, wręcz fobiczny, pochodzę z biednej rodziny, mam zjebany charakter to fakt. Nie wierzyłem w siebie zupełnie. Nie mam też popędu Colina Farella, aczkolwiek prawie codziennie targam bagietę. Od pewnego czasu pracuję nad sobą. Nawet zacząłem się umawiać od tego roku, ale na razie kończyło się góra po paru spotkaniach. 2 kobiety mnie olały, a raz ja olałem dziewczynę, ponieważ nie spełniała moich oczekiwań, a nie będę kontynuował czegoś, czego nie jestem pewien. Po co ma mieć do mnie żal. Mimo, że staram sie rozwijać pewność siebie to jednak nie da się w pewny siebie sposób prowadzić relacji z kobietą od poznania aż do łóżka. Kurwa, która laska będzie tłumaczyć trzydziestolatkowi do czego służy kobieta! I tu kółko się zamyka. Powiecie, idź na dziwki. Rozważam tę opcję, niemniej jest to dla mnie obrzydliwe. Seks to bliskość, miłość (naiwny jestem) , a średnio podnieca mnie pakowanie w kanał ściekowy. Ale może to jedyne wyjście by zapoznać się z anatomią kobiety i przełamać lęk.
Może jestem zbyt wrażliwy. Jakiś czas temu interesowała się mną laska (albo tak mi się wydaje). Nic z tego nie wyszło, bo cipkowałem po całości i mnie olała. Zachowywałem się jak totalna łajza, zabiłem całą atrakcyjność. Latałem za nią, zmarnowałem kilkanaście miesięcy, byłem na jej każde skinienie i co? Zgrywała niedostępną, sama mnie kusiła i prowokowała do latania za nią, po czym szybko wylądowała w łóżku u kolesia, który jeździ – nomen omen – mesiem (aczkolwiek nie zarabia 17 tylko jakieś 5-6, I suppose). Mimo, że minęło sporo czasu, to jednak siedzi to we mnie. Pewnie dlatego, że mam z nią niestety ciągły kontakt. Już nigdy się nie zaangażuję bardziej niż kobieta. Będę zimnym skurwysynem, niech to ona udowodni, że na mnie zasługuje. A jak się nie podoba, to droga wolna. Szacunek do siebie przede wszystkim. Boże, nawet nie wyobrażacie sobie jakie to przykre uczucie zrobić z siebie frajera, podbudować nadwątlone nieudanym poprzednim związkiem kobiece ego, po czym patrzeć na drwiące uśmieszki kolesia, który z nią jest. Nie muszę chyba dodawać, że nieudane życie osobiste przekłada się na osiągnięcia zawodowe, a raczej ich brak. Zero podwyżek, awansów, a to życie kurwa coraz droższe. Ale biorę się za siebie i odrobię straty zawodowe. Pozdrawiam wszystkich chujowiczów.

92
75
Pokaż komentarze (40)

Komentarze do "Chujnia 30-letniego prawiczka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. mesiu ty chuju, ukradłeś mu dziewczynę i już nigdy nie zarucha

    2

    0
    Odpowiedz
  3. chciałbym bujać się mesiem i zarabiać minimum 17 tysi ale to takie małe marzenia… a co do zaruchania to wiesz, idź na dziwki wyszukaj jakąś ładną potem jej wsadź poznaj anatomie kobiety, to może jakiś sponsoring czy coś, żeby nie ładować w kanał ściekowy… a jakby co to się porządnie wymyjesz mydłem antybakteryjnym

    0

    0
    Odpowiedz
  4. wybacz, ale chyba dam 1 bo przypominasz mi masakrycznego kolesia z którym się spotykałam. Chociaż ty jesteś wrażliwszy i masz jakieś uczucia, ok niech będzie 3. „Będę zimnym skurwysynem”- to droga donikąd. Bądź sobą, ale bardziej się ogarnij. Poza tym z ciepłej ciamajdy nie da się od tak zmienić w skurwysyna. Dlaczego masz takie niskie poczucie własnej wartości?

    1

    0
    Odpowiedz
  5. to ja może tak klasycznie – zwiększ masę. nie no serio, zadbaj jakoś o wygląd fizyczny, jakiś sport ogarnij.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. autor chujni: @3: no to czemu się z nim spotykałaś? Z braku laku? Nie chodzi mi o bycie jakimś skurwysynem, tylko o wyeliminowanie właśnie takich sytuacji, gdy biegasz za laską, a ona nie wie, czego chce. Nie zamierzam być miękką cipką. Na pewno nie będzie łatwo, tak jak piszesz. Ale trzeba się zmieniać i rowijać się. Na poczucie własnej wartości składa się wiele czynników (nie miejsce aby je tu wymieniać), ale można nad tym pracować. Można pracować nad tym, żeby rozumieć kobiety lepiej niż one same siebie rozumieją. Wiesz, ze 2 lata temu w komunikacji miejskiej jakaś babka narzekała do drugiej na swojego pierwszego – już Ś.P. – męża. Utkwiło mi to dobrze w pamięci. Jak ona po nim jeździła. Że pierdoła, że dwie lewe ręce, że nie umiał o nią zadbać itp. itd. Po diabła wyszła za niego? Bo nie pił wtedy w komunie, bo pracę dobrą miał? Jak można jechać tak po kimś po śmierci… Każdy ma swoją wartość. Jestem samowystarczalny, mam swoje zainteresowania, aktywnie spędzam urlop, lubię podróże, na ile portfel pozwala. Wolę się nie rozmnożyć i żyć sam niż mieć taką żonę jak ta babka. Popęd przysłania ludziom oczy i wchodzą w nieodpowiednie związki. W zasadzie przy każdym wpisie o prawictwie po 20 r.ż. pojawiają się wartościujące opinie. Ludzie, przestańcie oceniać wartość człowieka po tym, czy i ile ruchał. Może trochę wstyd być prawiczkiem. Ale większy wstyd to kraść i dzieci bałamucić, np. na religii.

    3

    0
    Odpowiedz
  7. Ciągle tylko prawiczki i dziewice ludzie ogarnijcie się! Ja obiecałem sobie że jak do 20tki nie zaliczę to pójdę na dziwki. A wcześniej same dziewczyny chciały to ja nie, bo to łatwa a ja muszę się zakochać. Minęły cztery lata a ja miałem 20 i żałowałem że wtedy nie korzystałem. Ale poznałem wspaniałą dziewczynę, a jak przyszło co do czego to stanąć mi nie chciał, raz bo ona miała kilku i nie wiedziałem jak wypadnę a 2 brak doświadczenia. Sam sobie byłem winny. Ale gdy się udało, przemogłem się powoli było cudownie, i tu ciekawostka nie czułem się jakoś lepiej, bo zaruchałem. Cóż, kiedyś myślałem inaczej. Byłem patriotą, teraz mógłbym spalić flagę tego kraju. Marzyłem o idealnej miłości… Moja jest prawdziwa i gorąca ale napewno nie idealna. A Ty człowieku najpierw załatw sobie materiał szkoleniowy, bo jak poznasz kogoś super będziesz miał problemy ze sobą i kompleksy że partnerka miała a Ty nie. Wiem co mówię.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Dobrze chłopie że się nie poddajesz. Tylko jedna uwaga – nie powtarzaj sobie: „mam 30 lat, jestem prawiczkiem”, bo im bardziej to sobie uświadamiasz, tym bardziej spada Ci samoocene, a im bardziej spada Ci samoocena, tym bardziej tkwisz w tym co teraz. Trzymaj się i powodzenia.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. „Nie tacy jak ja zaruchali” – a od kiedy ruchanie to jakiś wielki osiąg czy jakieś wymogi wielkie czy co. To pospolita czynność, potrzeba niemal fizjologiczna, jak sranie i szczanie. Ludzie się ruchali, ruchają i będą ruchać. A Ty weź się za siebie, naprawdę wyrwać coś na rżnięcie to żaden problem. Może rozważ samotne mamuśki albo stare panny (też takie 30+) są najłatwiejsze ale uważaj bo będę próbować GPS-a Ci założyć na palucha 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Zawsze możesz poruchać mesia

    0

    0
    Odpowiedz
  11. A mi się podobasz – wal na Mazury, spotkamy się 🙂
    @1 – haha

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Nie przejmuj się, ja będę prawiczkiem do końca życia i jebie mnie to.

    3

    0
    Odpowiedz
  13. Albo chcesz ruchać, albo szukasz miłości. Myślę, że jesteś tak rozjebany psychicznie, że w tym wieku zostaje ci tylko dożywotnie walenie niemca w hełm, co praktykujesz codziennie jak piszesz. I zwiększ masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Oż kurwa! Są takie mega patałachy na tym świecie, na których aż ręce świeżbią, żeby po nich porządnie pojechać. Ale są też takie, które tak same po sobie pojechały, których beznadziejność jest tak wielka, że coś się w głowie zawiesza. Nie wiadomo, czy zacząć jechać po wyglądzie, po charakterze, po biedzie, po śmieszności, po niskiej wartości, po biedasamochodzie. Poprostu nic tu nie napiszę…

    0

    1
    Odpowiedz
  15. rzeczywiście masz problem z kobiecą anatomią…

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Dobra rada i od dziada: przestań tarmosić wacława i obniż trochę wymagania! Masturbacja skrzywia podejście do kobiet. Wiem to po sobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Jestem kobietą i przyznam, że jeszcze nie spotkałam takiego pajaca. Nie chodzi nawet tutaj o to, że nic nie masz i jesteś nikim. Ale charakter tak zjebany, że szok. Zrób coś z sobą człowieku, jeśli się da.

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Idź na dziwki a nie pierdolisz farmazaony.Wiesz ile bym dał żeby mieć takie problemy jak ty?

    0

    0
    Odpowiedz
  19. „Szacunek do siebie przede wszystkim.”
    Dlatego nie pójdziesz na dziwki, bo jakbyś miał to zrobić to byś dawno zrobił. Nawet nie trzeba na nie łazić bo wiele zachowuje się tak bezpłatnie. Ale i one Cię nie interesują. Ty nie chcesz zaruchać. Masz popęd, jak każdy facet, wzmagany brakiem wrażeń, ale jakby przyszła okazja, to czułbyś, że coś jest nie w porządku, bo nie chcesz byle czego. To coś więcej niż po prostu samemu się zaspokoić.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. umów się z dziewicą z poprzedniego posta, z tą co jest pod Tobą!!

    0

    0
    Odpowiedz
  21. cholerny egocentryk, który śmie nazywać siebie wrażliwcem a kobietę chce „zaruchać” i wyzywa ją od kanałów ściekowych…ŻE NA DA.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. uff… a już myślałem że to ja wczoraj jak byłem na bani wylałem swoje żale z tym że ja zaruchałem niestety nie tą, ale przypadkową pannę, przerobiłem wszystkie etapy od kluchy do skurwysyna i wyciągnąłem pewien istotny wniosek BYĆ SOBĄ I MIEĆ HONOR, znajdź sobie pasję cel i dąż do niego a kobiety traktuj jak kolegów a same się zlecą i pod żadnym pozorem nie idź na dziwki, słuchaj głosu serca ale niech dominuje rozsądek.
    Trzymaj się
    Ps: nie daj się skusić mężatce no chyba że.. a z resztą sam się przekonasz 😀

    2

    0
    Odpowiedz
  23. zwiększ masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Zainwestuj w kurs uwodzenia, mentora, prawdziwego mężczyznę. Musisz mieć przykład. Sukces gwarantowany. Nie musisz mieć mesia, żeby ruchać fajne dupy.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. skąd jesteś?

    0

    0
    Odpowiedz
  26. ehhh nie ty jeden gościu ja mam co prawda 21 lat ale też wszystko zmierza w tym kierunku co u ciebie dotychczas:(
    tak czy siak życzę ci powodzenia w tym nieźle pojebanym świecie

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Autor: Dzięki za komentarze. @14, 17: wypierdalajcie. Skąd biorą się takie zera? @21: gówno wiesz o mnie, więc nie oceniaj. Do 17 jeszcze: a kim ty jesteś, kim? Może masz willę z basenem? Wątpię. Nie siedziałabyś na chujni. A jestem przekonany, że z tym biedasamochodem jestem więcej wart od ciebie, czymkolwiek jeżdzisz.

    1

    0
    Odpowiedz
  28. @17: współczuję twoim facetom

    1

    0
    Odpowiedz
  29. Autor: @17, myślę, że sprawdziłabyś się w Oświęcimiu na selekcji…

    1

    0
    Odpowiedz
  30. zrób coś z sobą WYŁĄCZ SIĘ

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Mily Prawiczku. To Ty masz mimo wszystko jeszcze calkiem dobre zycie i pozytywna sytuacje w porownaniu ze mna. A kobiete jeszcze znajdziesz. Chyba ze masz wysokie wymagania. Ale laske na jakis czas, czy pare miesiecy znajdziesz prawie zawsze. Wyjdz 2-3 razy w tygodniu na mala impreze, do kawiarni, na disko itd. Sukces murowany. Badz zadowolony, bedzie lepiej. ja to dopiero mam klopoty. Mam problem z popędem. Cały czas mi się chce ruchać. Jestem 31-latkiem. W domu wspaniała, ładna, młoda żona. Niestety cały czas kombinuję jak tu zaruchać i gdzie iść, aby jeszcze lepiej mi dziwka zrobiła. W kółko wydaje kasę na głupie szmaty urzędujące w burdelach. Raz biorę młode, a raz stare. Ale chujnia. Nie wiem jak z tego wyjść.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Wróżę ci, że szybko przestaniesz być 30-letnim prawiczkiem. W dniu 31 urodzin

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Nie miej pretensji gdy ktoś ciebie olewa,pomyśl o tym kiedy ty olewasz inne..życie jest pełne chaosu w dzisiejszyh czasach.Nie zamykaj sie na inne,daj im szanse,nie oceniaj tylko na podstawie wyglądu.Jeszcze nic straconego.Powodzenia

    0

    0
    Odpowiedz
  34. @21: jest różnica pomiędzy kobietą a prostytutką dosyć duża… on żadnej kobiety nie wyzywa.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Najlepsza baba to własna graba

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Gdybyś zarabiał 70 tysi euro netto miesięcznie i jeżdził Lamborghini Aventador tak jak JA, to obce byłyby ci takie problemy. A tak to tkwij dalej w swojej chujni żałosny głupcze.

    0

    1
    Odpowiedz
  37. @AUTOR

    Jest na to sposób. Musisz zaruchać starszą od siebie mężatkę. Są takie sunie, które warto.

    Dlaczego? Bo skoro ona ma doświadczenie, to ty nie musisz się wykazywać, więc odpada presja i stres. Z drugiej strony one chcą młodszego, żeby się dowartościować.

    Te zgrywające niedostepne, one grają o małżeństwo w zamian za seks. Starsze mężatki o nic juz nie muszą grać i się targować. Wtedy seks to jest sport.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Mam to samo co ty niestety

    0

    0
    Odpowiedz
    1. nie podawaj sie

      0

      0
      Odpowiedz
  39. I tak nie poruchasz
    70 letni prawiczek

    0

    0
    Odpowiedz
  40. nie podawaj sie życie bywa przewrotne życzę ci byś poznał kobietę stworzył udany związek

    0

    0
    Odpowiedz

Jestem dziewicą

Witam. Wiecie, co mnie wkurwia? W tym miesiącu kończę 20 lat i nadal jestem dziewicą. Nie to że nie mam powodzenia u facetów, wręcz przeciwnie. Mam tak zrytą banię, że w czasach rozpusty, przemocy i gołych cycków w każdej reklamie, ja wymyśliłam sb, że zachowam „czystość” dla faceta,który mógłby zostać moim mężem (czyt. faceta którego naprawdę kocham) , ale do chu’a. natury nie oszukasz, a nie oszukujmy się prawdziwa miłość i takie inne duperele wyszły z mody. seks = sport. Spotkała wielu wspaniałych facetów, którzy byliby idealnym mężami na dodatek byli mną zainteresowani, ale tu kolejna chujnia, nic do nich nie czułam! Proszę uświadomcie mi, że miłość nie istnieje to bd mogła dać dupy pierwszemu lepszemu z sześciopakiem na brzuchu. dziękuję za uwagę….

51
121
Pokaż komentarze (42)

Komentarze do "Jestem dziewicą"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Miłość nie istnieje, daj dupy pierwszemu lepszemu z sześciopakiem na brzuchu. Albo nie wybrzydzaj i daj pierwszemu lepszemu z czteropakiem w łapie. Pamiętaj, że kto wybrzydza ten nie rucha!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie przesadzaj, to żadna chujnia być dziewicą w wieku 20 lat. Ja kończę w tym roku 23 i dalej jestem. Uroiłam sobie, że będę się kochać z facetem, którego będę kochać i świetnie się dogadywać. No cóż… jeszcze na takiego nie trafiłam 🙂 Najlepsze jest to, że wydawało mi się że faceci w wieku 29, 30 lat są dojrzałymi facetami i ostatnio szukałam wśród nich. Nic bardziej mylnego dzielą się na zdziecinniałe pierdoły albo facetów którzy lubią poruchać bez zobowiązań młode. Już 22 latkowie są dojrzalsi. Cóż, przynajmniej nie mam problemów z antykoncepcją i nie mam strachu przed ciążą 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Typowe myślenie gimbazy. To że koleżanki naokoło dały już dupy w klubach nie jest żadnym wzorem do naśladowania. Wbrew pozorom wielu facetów tak w głębi serca chce aby ich życiowa partnerka była dziewicą, i żeby to oni w pełni ją „posiedli”. Więc nie masz co się zamartwiać tylko cieszyć!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Do 2. Mam akurat 22 lata zapraszam do łóżka 🙂 A tak na serio to nie patrz dziewczyno kurwa na wiek tylko na dojrzałość emocjonalną. Podobno kobiety potrafią rozszyfrować faceta po paru sekundach a jednak ciągle narzekają, że zmarnowały tyle czasu na tego i owego frajera

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Poruchaj sobie bez zobowiązań, a na swojego jedynego czekaj jak do tej pory. Ruchanko fajna rzecz, potrzebne jest dla zdrowia. Weź pod uwagę, że taki mąż po pierwszym strzale może okazać się błędem życia. I co wtedy?

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Tu autorka….zapomnialam dodac ze pomimo jestem dziewica to uwielbiam sex oralny,
      Czasa
      m lubie tez analne zabawy.Moj ostatni chlop nazywal mnie Ania z analnego wzgorza.

      0

      0
      Odpowiedz
  7. Popieram panią spod dwójki – być dziewicą to naprawdę żaden wstyd, wręcz przeciwnie, według mnie jest to powód wręcz do dumy, że moralnie jesteś ponad tym całym zdemoralizowanym bydłem. Wstyd to mieć na przykład 15 lat i nie być już dziewicą, ba – wstyd to mieć 15 lat i mieć dziecko. A zdarzają się przecież nawet młodsze mamusie. Głowa do góry, masz bardzo słuszne postanowienie (to o znalezieniu faceta, którego będziesz naprawdę kochać i pójściu do łóżka dopiero z nim, na pewno nie to o byle gnojku z sześciopakiem – chcesz być czyjąś jednorazową szmatą czy jak?) i tego się trzymaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Daj dupy jakiejś pizdeczce. Jemu życie przewrócisz do góry nogami na plus i sama bolca dostaniesz:)

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @2 – jeszcze z 15 lat temu to 30 latek rzeczywiście to był facet. Obecnie jak patrzę po moich znajomych to ta granica przesunęła się tak do 40-stki. Kolesie w wieku 30-35 lat zachowują się jakby mieli 19, szczególnie Ci którzy mieszkają z mamusią. I oni myślą że to jest cool i fajne, tymczasem nie rozumieją że kobieta od samca w tym wieku oczekuje że będzie facetem, mężczyzną a nie chłopcem. Wygląda to szczególnie żałośnie jak facet ma brzuszek, albo łysinę, tudzież zmarszczki, a chce zgrywać 20 latka. Panowie, natury nie oszukacie. Zachowując się w ten sposób jesteście takim „niczym” czyli ani z was młodzieniaszki, ani z was faceci. Zdziecinniałe pierdoły – jak napisała koleżanka z pod numeru 2.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kochanie mogę pomóc tobie od razu, proszę ciebie chciałbym cię posiąść .

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ja na przykład właśnie szukam takiej dziewczyny jak ty, więc uspokój się. Jak jesteś fajna dupa to nie ma sensu dawać pierwszemu lepszemu frajerowi z łapanki.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Wymyśliłaś sobie, że zachowasz dziewictwo, ale przeszkadza ci, że jesteś dziewicą. O chuj ci chodzi???

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Szukasz na siłę usprawiedliwienia decyzji, którą już dawno podjęłaś :-] Teraz idź gimbusko na jakieś bale i daj komuś dupy.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. No tak ! To wielki wstyd ! A sama piszesz o czasach rozpusty, przemocy i gołych cycków. I co ? Pozwolisz, żeby czas wyznaczał jaka masz być ? Miłość istnieje i gdy trafisz na „wspaniałego faceta, który byłby idealnym mężem, w dodatku byłby Tobą zainteresowany” , ale tym razem będziesz do niego coś czuła, to do końca życia będzie Ci wdzięczny za taki dar. Pozdrawiam, 25-latek, którego nie obchodzi, że jeszcze nie jest doświadczony choć mógłby zapewne.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Wyluzuj, to nie jest żadna chujnia. Ja mam 22 i jestem. I co?

    0

    0
    Odpowiedz
  16. umów się z 30-letnim prawiczkiem z następnego wpisu, to sobie razem po(g/r)uchacie.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Gdzie takie kobiety są?
    Nie bądź głupia faceci uwielbiają „kurwy” – ruchać ale nie wiązać się z nimi dlatego szanuj się i miej w dupie co inni pomyślą lub powiedzą. Miłość istnieje ale to zawsze czyimś kosztem niestety.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Twoje wywody to jak przemyślenia kurwy :czy warto mieć dziecko?,doklejanie filozofii do cnoty i wydumanej miłości śmieszy a jednocześnie zasmuca. Masz nad czym kurwa się tu rozwodzić…Panna nie pokochała, więc dupy nie dała i starą panną została 🙂 albo same rozwody… bo z jednym spała i o seksie nic nie wiedziała 🙂 dziękuję 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  19. jedyne co mogę napisać to gratulacje.
    podpisano 25 letni prawiczek.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Szkoda że u nas nie ma takich… Moja pierwsza w wieku 13 czy 14 lat dawała chłopakowi. Obecna jest w Twoim wieku a już miała kilku facetów. Miłość istnieje, choć nie zawsze jest sprawiedliwa a często kurewsko trudna…

    0

    0
    Odpowiedz
  21. mila autorko powyzszej relacji. roznie w zyciu bywa, milosc, tak jak ja wiele pojmuje, jes zjawiskiem rzadkim i najczesciej trwa niedlugo. Ludzie aranzuja sie z zyciem, wiaza sie ze soba, uzywaja wielkich slow, przysiegaja, graja serenady pod Twoim oknem, albo wiele obiecuja, czesto mocno przesadzajac. W tych zwiazkach formalnych lub tez nie, jest moze troche milosci, troche sympatii, nadziei, ze z tym drugim czlowiekiem uda sie spelnic niewypowiedziane oczekiwania, pragnienia, erotyka i wspolnota seksualna, swiadomosc, ze przynajmniej garsc z tych wyzej wymienionych rzeczy w jakims tam stopniu ulegla spelnieniu. Coz to znaczy „ze byliby idealnymi mezami”? Na jak dlugo? A czy Ty wiesz co znaczy byc „idealna zona”? to wszystko od poczatku swiata, zakladajac dobrowolna – w miare swiadoma decyzje tych obojga – Jest sprawa wysoce ryzykowna i niepewna. Dobrze ze trzezwo na to patrzysz: Prawdziwa milosc? A jak sie zadurzysz jeszcze w innym mezczyznie, a Twoj wybranek jeszcze w drugiej kobiecie? przeciez mozna kochac, czy miec ogromna slabosc w tym samym czasie do np. dwoch mezczyzn czy kobiet. Kto powiedzial, ze jest to uczucie zarezerwowane tylko dla tej jednej jedynej osoby, powiedzmy na nastepne 60 lat, Teraz masz 20 lat. Co moze nastapic w twoim zyciu przez nastepne 60 lat? bo moze osiagniesz ten Wiek, a moze bedziesz zyla jeszcze dluzej. Czy jestes w stanie ten stan zadurzenie, zakochania, tej slodkiej goraczki, jak to nazywaja niektorzy poeci, zachowac, zakonserwowac w jaki sposob na zycie cale? Otoz jest to niemozliwe. Milosc, wielkie uczucia zdarzaja sie, ale w atmosferze wolnosci, ktorej dzieckiem jest wlasnie takie uczucie. Co nie wyklucza jednak, ze moze to potrwac, 1 miesiac, 1 rok, moze dluzej? Nikt tego nie wie. Czlowiek nie jest stworzony do monogamii, pomijajac garsc wyjatkow. Monogamia dotyczy w swiecie ssakow, a nimi przeciez jestesmy, zaledwie 5 % gatunkow. Miej odwage zyc radykalnie. Bedzie Ci dobrze ze swiadomoscia, ze teraz mam cyrograf z USC, klamka zapadka, oto jest nas oboje, ewtl. kredyt na 30 lat, dzieci, najczesciej przypadkowo splodzone. Malo ktory mezczyzna mysli o czyms takim jak planowanie tzw. rodziny, dzieci. Teraz jedno, potem moze drugie itd. Tego najczesciej przemoznie pragnie wiekszosc kobiet. Moze to tez sprawa instynktu. Mezczyzna wie natomiast, co to znaczy, jesli pojawi sie nagle maly czlowiek. Zabawy, wypady, sporo seksu, czulosci, pieszczot, itd. a takze balowania, niezaleznie od dnia i nocy, otoz to wszystko w tym przeze mnie b. powierzchownie naszkicowanym wymiarze nalezy czesto bezpowrotnie do przeszlosci. Miej odwage zyc radykalnie. Oddaj sie mezczyznom, ktorych b. lubisz, ktorzy Cie fascynuja, z ktorymi przezyjesz mocne chwile. Nie zapominaj o antykoncepcji. Zyj swoim zyciem, masz dopiero 20 lat. Nie wchodz w zwiazku tylko z wyrachowania. Jakze wiele osob plci obojga to czyni. Mowia „milosc”, pisza ze ich opetalas, ze jeszcze nigdy, ze szalenstwo, a juz ich szare komorki nie moga sie wyzbyc myslenia w kategoriach dobrego interesu. Jest faktem ponadto, ze pomijajac wszystkie pro i kontra, I moje powyzsze wywody, ze dla mezczyzn powierzchownosc dziewczyny, kobiety – jej atrakcyjnosc erotyczna i seksualna – jest na pierwszym miejscu. Dopiero pozniej liczy inteligencja, majatek, pieniadze itd. Mila Dziewico, milosc taka, taka jak ja pojmuje wielu, mimo ze jej najczesciej nigdy tak naprawde nie zaznalo, nie istnieje. To co mowi Panstwo, Kosciol, czesto najblizsze osoby, nie istnieje. To jest tylko dla maluczkich, ubogich w Panu, jakby to powiedzial jakis swiatobliwy teolog. W tym krotkim zyciu, ktore zostalo Ci dano ten jeden raz, a powtorki nie bedzie. Proby nie bedzie, tak jak w teatrze, kiedy aktorzy cwicza i cwicza,, az opanuja swoja role do perfekcji. W swoim zyciu poznasz jeszcze tysiace ludzie, mezczyzn i kobiet. Taki jest ten nasz nowoczesny czas. Kiedys bylo inaczej. Dlatego dzisiaj i pokus jest wiecej. Dlatego jesli myslisz w innych kategoriach, tradycji, zle pojetej niepotrzebnej czesto obyczajowosci, bedzie Ci zle, bo przeciez trzeba podejmowac decyzje. i jeszcze jedno na zakonczenie: Malzenstwo jest w tym zyciu ryzykiem najwiekszym, malzenstwo czy rodzina, tak jak to rozumie wiekszosc Polakow, ale nie tylko naszym kraju teraz mysle. Ten eksperyment prawie nigdy nie wychodzi. Jesli nie wyjdzie, a bedziesz miala pecha, zaplacisz cene najwyzsza, jaka jest zycie. W przenosni i doslownie.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. nie dawaj byle debilowi jak 99% dzisiejszych dziewczyn nie bądź taka głupia!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. @20. No ja pierdolę. Nie, żebym była wtórną analfabetką i anty-czytającą wariatką, ale żeby komentarze były dłuższe niż wpis, to się w głowie nie mieści!

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Jestes blondynka? Wiesz co to takiego masturbacja? Pomysl troche i zmasturbuj sie. Taka moja rada.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. @20 kurde więcej trzeba było napisać.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Właśnie takie dziewczyny są potrzebne Polsce i temu zasyfionemu światu. Choć z drugiej strony fakt sypiania z kimś „dla sportu” sam w sobie nie jest naganny, o ile się nikogo nie zdradza. Tak czy siak ten dla którego to trzymasz to szczęściarz, ale wątpię czy doceni. Tak czy siak trzymaj się.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. @20 Stary napisales cos pieknego , zgadzam sie z toba. Nie ma takiego czegos jak milosc moze byc tylko jakies zauroczenie albo zachwycanie sie dana osoba

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Autorko daj jakiś kontakt do siebie, może akurat mieszkasz niedaleko i może coś zaiskrzy między nami, w dobie wszechobecnego kurestwa szukam takiej dziewczyny (żony) jak ty.podpisano przystojny inteligeny dowcipny 24latek

    0

    1
    Odpowiedz
  29. Powiem tak dziewictwo dla chłopaka to chujnia wiem cos o tym ale u dziewczyny jak się dziewica mi się wydaje to spoko 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Słuchaj chujowiczko. Uczucia to nie jest prosta sprawa. Na filmach pierdolą że nie można kochać dwóch mężczyzn/kobiet na raz, że jak kochasz inną/innego to nie kochasz swojego partnera. Gówno prawda, świat jest bardziej złożony niż przedstawiają to idiotyczne seriale czy romanse. Rozumiem Cię, bo też mam pewną osobę z przeszłości, która ciągle siedzi w mojej głowie pomimo że od dawna się nie widzimy i nie mamy kontaktu, a ja mam życie z inną osobą którą też kocham, mamy dziecko. Zawsze się wzdycha do tego co nam uciekło. Powiem Ci tak – jak podjęłaś decyzję, to trzeba być konsekwentnym. Nie ma rozwiązań idealnych, nawet jak kochasz 5 facetów na raz, to skoro z jamiś zdecydowałaś się ochajtać, ślubowałaś mu, to się kurwa tego trzymaj, bo wyjdziesz na głupie piździsko.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. może do psychologa najpierw? zrób światu przysługę…

    0

    0
    Odpowiedz
  32. autorze @20. Swietnie to opisales. Masz duzo racji.Taka jest ta nasza rzeczywistosc. Mam jedynie nadzieje, ze dziewice Twoj komentarz przeczytaja i uwzglednia Twoje stanowisko w swoim dalszym zyciu. A zreszta, ten komentarz w gruncie rzeczy dotyczy obu plci.

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Mila, szanowna Dziewico. Wiele istotnych porad oraz wskazowek wlasnie otrzymalas od czcigodnych komentatorek und komentatorow. Tak ze ja nie bede juz mial wiele do powiedzenia. Chcialbym jednak z naciskiem podkreslic, ze finansowa, gospodarcza niezaleznosc powinna byc dla Ciebie absolutnym priorytetem. Nie spogladac na rodzicow, krewnych, ewentualnie meza, narzeczonego, oblubienca itd. Znalezc takie zajecie, prace, ktora pozwoli Ci byc na wlasnym garnuszku. Niechby nawet to bylo skromne zycie, ale wlasne, samodzielne, za wlasne pieniadze. Nie mysl sobie, ze malzenstwo, zycie z drugim czlowiekiem pod jednym dachem (ewtl. rowniez ze wspolnymi dziecmi) to sielanka,idylla. Harmonia, jakis stan rownowagi w istotnych zyciowo sprawach miedzy np. malzonkami, ustalenie rozsadnych kompromisow jest rzecza trudna, czesto wrecz niemozliwa. Walka o wladze w zwiazku, o to, kto decyduje o waznych sprawach, finansowych decyzjach itd. sa na porzadku dziennym. O zloty srodek trudno, o odrobine poblazliwosci, ustepliwosci czesto nawet w blahych sprawach naprawde nielatwo. Dlatego raz jeszcze jedno zdanie dot. finansowej niezaleznosci kobiet i mezczyzn w kazdej sytuacji i w kazdym ukladzie:Jest takie przyslowie, niemieckie czy angielskie juz nie pamietam dokladnie. Brzmi ono mniej wiecej tak: Kto ma kase czy pieniadze, ten decyduje/ustala w efekcie koncowym, jakie melodie gra orkiestra. Wszystko jasne?

    0

    0
    Odpowiedz
  34. chce jedynie dorzucic do tych wszystkich fenomenalnych komentarzy moje skromne stanowisko: Dziewica czy nie – uwazaj tylko dziewczyno mila zebys nie zaszla z jakims milym chlopcem w ciaze. To zdarza sie bowiem nadal czesciej niz myslisz. Nie tylko mezczyzni ZAWSZE POWINNI MIEC PRZY SOBIE PREZERWATYWY, ALE TAKZE KAZDA ROZSADNA,ODPOWIEDZIALNA DZIEWCZYNA CZY KOBIETA. Bo nigdy nie wiadomo, co moze sie wydarzyc w te noc, nastepnego dnia czy weekend gdzies w disko czy na jakiejs zabawie. Naucz sie w pore obchodzic z prezerwatywa, aby w razie potrzeby, w pilnym przypadku ewentualnie ja mezczyznie zalozyc. To nie jest trudne, a jak zmysly szaleja, to przynajmniej jedna strona musi miec troche rozsadku.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Sympatyczna, juz wkrotce dwudziestoletnia Dziewico. Predzej czy pozniej przestaniesz byc dziewica, to tylko stan przejsciowy, taki sam – jak byc 30-letnim prawiczkiem. Nie mowie o sobie, bo jestem mezczyzna sporo starszym od Ciebie, ktory zaznal praktycznie wszystkiego, a ponadto pozbawionym wielu zludzen, potrafiacych jakze czesto zamglic ostrosc spojrzenia. To o czym piszesz, a mianowicie o wszechobecnosci seksu, rozpusty, nagosci, przemocy prawie na kazdym kroku, w mediach, TV oraz internecie to wymysl perwersyjnego, bezwzglednego systemu kapitalistycznego, ktory to system i jego ideologia pragnie przekonac normalnych zjadaczy chleba, ze taka jest rzeczywistosc. Ze szybki stosunek, czesty seks z roznymi partnerami/partnerkami jest mozliwy, ze dla wielu jest to rzekomo stan normalny i rzekomo pozadany, ze wszystko jest mozliwe. Tak jednak nie jest. zdecydowana wiekszosc mezczyzn, kobiet w zwiazkach formalnych czy tez nie zyje z jednym partnerem, czy jest lepszy czy gorszy, niewazne. Jakos ludzie umieja z tym zyc, czy tez godza sie na to z cicha rezygnacja. Godza sie na to, i maja te swiadomosc, ze najpewniej nigdy inaczej nie bedzie. jezeli nie jest naprawde dramatycznie, nikt zwiazku nie opuszcza. Kobiety sie wyplacza, wyzala u przyjaciolek, ksiedza, w poradni ds konfliktow rodzinnych, i juz czlowiek sie czuje lepiej. Czy tez ktos kobiete czy mezczyzne pocieszy w wiadomo sposob i czesto widze ten swiat i to nielatwe zycie w troche lepszych barwach. jest tu na tej chujni taki gosc z mesiem, ktory podobno zarabia 17 tys. na miesiac. Niewykluczone, ze jeszcze sie tu pojawi, aby skomentowac Twoj problem. Pomimo wszystko ma troche racji. Inaczej sie patrzy na zycie, gdy ma sie troche kasy. Ale wszystko ma swoja cene. Wielu ludzi ma duza kase, ale praktycznie na nic czasu. Swoja kobiete czy dzieci widza od czasu do czasu, przychodza do domu tak zarabani calodzienna praca czy obowiazkami, ze doprawdy na nic nie maja ochoty. Nawet na swoja slodka zonke czy przyjaciolke. Sa tacy ludzie, nie tylko faceci, czesto w drodze po calej Europie albo kursuja miedzy kontynentami i czesto nie ma ich w domu calymi tygodniami, miesiacami itd. Wiekszosc oczywiscie prowadzi podwojne zycie, bo natura silniejsza od dobrych zamiarow. To jest przez obie strony W WIEKSZOSCI WYPADKOW naturalnie milczaco akceptowane, i co do tego nie mam zadnych watpliwosci. Przesylam pozdrowienia. Mezczyzna, ktory zna zycie naprawde.

    0

    0
    Odpowiedz
  36. dziewczyno dalbym sobie osemki z mordy wyrwac za dziewice do prawdziwego szczerego związku, ja zwiazalem sie ladacznica i juz mnie krew zalewa mam dosc kurestwa. pamietaj zachowaj to dla swego wybranka, kogos wartosciowego z kim stworzsz rodzine

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Jakby każdy czekał z pierwszym razem na miłość to ludzkosc by wyginęła.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. No właśnie to wkurwia, jak kogoś nie kochasz to nie chcesz iść z nim do łóżka. Nie przejmuj się tym, skup się na oddechu a sprawy związków wkrótce się rozwiążą………………..:)

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Stare panny nie są w modzie, idź na imprezę, upij się i będziesz wolna od rozterki!

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Pisząc to co napisałaś i co gorsza myśląc w ten sposób jesteś taką samą, małą szmatą jak inne. A myślałem i miałem nadzieję, że chodzą po świecie jeszcze mądre dziewczyny..Dać dupy 1 lepszemu z sześciopakiem? Wiesz co? Wyruchałbym Cię i tyle..Znajomość by się zakończyła, a ja dopisałbym Cię jako kolejną w moim kalendarzu tanich i tępych szmat.

    1

    0
    Odpowiedz

Popełnianie błędów

Każdy coś czasem spierdoli, takie są fakty, nie ma ludzi idealnych. Ja jak wiem że nawaliłem, to przepraszam i przyznaję się do błędu (a przynajmniej staram się i często to robię). Natomiast moja kobieta, choćby skały srały, nie przyzna się że w czymś nawaliła. Kurwa, jak mnie to wkurwia, nie macie pojęcia. Zawsze, dosłownie ZAWSZE, wyprze się swojej winy, nie przeprosi, nie powie że nawaliła. Zacznie sytuację przekręcać, wykręcać, dodawać jakieś nowe fakty które nie miały miejsca i nie ma chuja – przy każdej kłótni ona jest niewinna, jest ofiarą, normalnie kurwa mać święta, tylko aureolki szukać. Tak wymamle prostą sytuację, że w końcu już nie wiesz o co w ogóle chodzi. Tak przekabaca akcję, że dochodzi do momentu – pomimo że ona spierdoliła coś po całości – iż to ona chce przeprosin. A jak już czasem na niej wymuszę przeprosiny, bo totalnie przegnie pałę i stawiam sprawę na ostrzu noża, to jej „przepraszam” brzmi jakby mówiła „spierdalaj”. Wówczas mówię jej że takie przeprosiny to niech sobie w dupę wsadzi, to nie przeprosiny tylko puste słowo. A ona wtedy, że dlatego mnie nie przeprasza bo po co ma przepraszać jak ja nie przyjmuję przeprosin. No kurwa wariackie koło normalnie. Śrut jak chuj… I co tu zrobić z taką babą.

54
64
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Popełnianie błędów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kobiety ot co 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  3. baby to chuje

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ja mam tak z moim facetem. Tak mnie to wkurwia, że czasami aż muszę wyjść z domu. Jeszcze zrobi ze mnie niezrónoważoną psychicznie i troskliwie spyta sie czy nie powinnam skonsultowac się z psychiatrą albo hormony zbadać – a takie gadanie to już mnie wkurwia najbardziej.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Za każdym razem niech Ci zrobi porządnego lodzika. Będzieszk chciał, żeby nawalała:P

    0

    0
    Odpowiedz
  6. zechciej mnie 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Przypierdol jej to sie kurwa nauczy

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przepraszam, ale posunę się do takiego komentarza… Pizda jesteś? Nie chodzi mi o to, żeby od razu szukać innego towaru, ale… musisz być faktycznie ciota.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. dokładnie jak moja stara:(

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kiedyś wierzyłem w miłość prawdziwą, prostą, ot kochać. Ale po latach doczekałem się zdrady, zabawy moim kosztem, doła, kobiet z wieloma partnerami… Nic to, gorzej z psychiką. Kobieta zrobi Ci scenę o byle gówno. A jeśli facet da Ci po pysku to albo się dogadasz o co biega albo dojebiesz mu bez zastanowienia. Albo tak, albo nie. U kobiet wszystko jest skomplikowane. Tęskni za Tobą, ale gdy Ty nie możesz być u niej nie przyjedzie, wogóle chuj wi czemu. Pali papierosy i masz się nie wtrącać, bo to jej pieniądze, ale gdy wydajesz ich dużo na dopieszczenie auta zaraz grymas na twarzy że na nią tyle nie wydajesz. Prosi Cię o pieniądze, gdy pytasz na co jebie fochem mówiąc że weźmie od kogoś innego. Ukochanej osobie nie powie? Kurwa! Starać się możesz a czasem naprawdę płakać się chce dorosłemu facetowi… Pizzę zamów Ty, bo ja kupiłam papierosy i nie mam. Jest super pogoda, ona nie przyjedzie do Ciebie nad wodę, ale ma pretensje że nie przyjechałeś bo jest pogoda że się z domu wychodzić nie chce. Kobiety, powiedzcie mi jak wy to robicie, czego wogóle chcecie, i skoro tak płaczecie o równouprawnienie, czemu zawsze facet płaci i jeździ?! Czy to gierki, choroba mózgu kobiet czy może moje paranoje?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nawet faceci rzadko przyznają się do swoich błędów, a kobiety praktycznie NIGDY, przynajmniej ja takiej nie spotkałem. To co opisałeś to w 100% moja żona 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. „wszystkie one do kurwy są”

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Twoje paranoje! 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  14. albo dajesz sobą pomiatać i wtedy zostań przy tym co masz, albo chcesz inaczej i wtedy zmień.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Też miałem ten problem, ale sobie poradziłem. Babie nie zamkniesz mordy wymyślnymi intelektualnymi mount everestami. Im bardziej się wdajesz w szczegóły i rozbierasz akcje na części pierwsze, tym bardziej ona wygrywa. Jak baba coś zjebie, to masz dać jej to odczuć i ucinać gadkę bez owijania bułki w bibułki. „Roztłumaczanie” problemu to najgorsze co może być.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. 14 ma jebitną rację. szczególnie z psychicznymi (50% przypadków).

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Drodzy Chujanie i Chujanki. Zapytuję na forum czy to zawsze tak jest że jak ktoś jest ewidentnie psychiczny to mówi, że to MY mamy iść do psychiatry albo się leczyć? niech ktoś po fachu się wypowie, proszę…

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @16 według moich obserwacji i doświadczenia – psychopata to często ćwierćinteligent, a wtedy zawsze TWOJA wina. Kobieta z taką przypadłością to sytuacja najgorsza z możliwych z racji tego, że całe, i tak 'normalnie’ skomplikowane, wahania emocjonalne, wszelkie 'w nerwach łatwopalna, sralna, 153 odcienie różu, przediwuj nieprzewidywalne’ i inne durne frazesy nie mające nic wspólnego ani z inteligencją ani z filozofią są mnożone razy 100 i to w zupełnie nieprzewidywalny sposób. Wtedy kompletnie nie zrozumiesz o co chodzi. Jeśli facet cierpi na taką przypadłość, to będzie chlał, bił, ewentualnie chlał i bił. Nic specjalnie zaskakującego. Kobiece LECZ SIĘ natomiast zostanie przedstawione tak, że po rozstaniu będziesz rozpamiętywać powody, dla których te słowa padły.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Pozwolę sobie zacytować pewnego stand-upowca Louisa CK – „Men fuck things up, women are fucked up” i to chyba tyczy się dokładnie opisywanej sytuacji. Ty wiesz, że zjebałeś, ona też wie, ale jeszcze do tego Cie jebie psychicznie.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. hahaha ziomek jakbym slyszala o moim chlopaku zawsze ma 1000 jebanych wytlumaczen ktore ni chuja nie ratuja sytuacji ale on jakos to tak poprzekreca i jest pewien swojej jebanej racji ze czasami mi sie zaczyna wydawac ze to moze ja jestem pojebana i robie biednemu chlopakowi awanture o nic….eeeh znam Twoj bol

    0

    0
    Odpowiedz

Chce się schować

Aktualnie jest 7, wstaje o 5.30, bez większych powodów. Jak sobie pomyślę, że muszę za jakieś pół godziny ponownie wyjść do ludzi, to coś w środku mnie skręca. Jadąc autobusem mam ochotę stamtąd uciec, wrócić do domu i po prostu spać cały dzień. W dodatku ta jebnięta szkolna społeczność. Jedno z najlepszych liceów w województwie, jak i w polsce, a w szkole taka hołota, że boli głowa. Jedna lepsza od drugiej, prześcigają się w byciu dziwkami i zaliczaniu chłopaków, którzy z resztą wcale nie są lepsi. Ciężko tu o kogokolwiek na poziomie, jeśli poświęcasz czas na naukę od razu z ciebie szydzą. No po prostu w kurwę nie chce się wychodzić i codziennie powtarzać to samo. Ja wiem, że zostało niewiele dni mi w tej szkole, ale kurwa, 6 lat zmarnowanych (gimnazjum też) przez to, że nie nadążam za ówczesnymi modami na imprezy i chujwieco, to spory kawał czasu. Nie wiem o co chodzi z tą manią imprezową. Rozumiem, od czasu do czasu pójść, spotkać się ze znajomymi, sama przyjemność. Ale mam na myśli ostre wiksy, z wódą i zielskiem na czele, watahą dziwek, które są niezależne i wyrywają chłopaków, czym się potem chwalą, a wszystko to dokumentują na instagramie, gdzie dzień w dzień wstawiają zdjęcie swojej mordy przekręconej lekko raz w prawo, raz w lewo. Kurwa, dziewczyny, co z wami nie tak? To właśnie przez takie jak wy, psują się chłopacy, a potem się dziwicie, że traktują was przedmiotowo… Ja pierdole, zaraz muszę tam iść. Pozdrawiam każdego w chujni.

81
46
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Chce się schować"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wydaje mi się że masz fobie szkolną.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. I poszłeś? Czy dzietam? Bo ja to bym nie poszł!

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Po kiego wacka ci to jedna z najlepszych szkół ?! Zapamiętaj, że to co rekomendowane przez „starych” czy otoczenie jako najlepsze, jest w gruncie rzeczy syfem. Zapamiętaj, że najlepszy klimat jest w szkołach niereklamowanych, w których znajdziesz spoko ludzi, a jak się będziesz chciał kształcić to i przebijesz idiotów z tych vipowskich szkółek… Niestety, teraz pozostaje ci przekazać tę wiedzę dzieciakom.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Nie rozumiem ludzi siedzących na okrągło w domu, zamiast wyjść wyrwać się od rutyny. Sam jestem raczej samotnikiem (nie mylić z samotnym, od półtorej roku jestem w związku) i włuczę się nieraz sam po lesie czy gdziekolwiek, kiedy w domu wieje chujnią. Ale nie rozumiem też osób, które myślą żeby tylko się ućpać, opić i dać dupy. Chcesz pojechać na koncert z takimi, kasy nie mają, oddać pieniędzy też nie oddadzą ale kurwa palić ma się za co, piwo pić też? A laski, szkoda gadać. Ilu normalnych facetów je podrywa, a one wielce niedostępne. A przyjdzie co do czego, podczas picia obcy facet przy rozmowach skąd jesteś mówi, że laska z twojej wsi mu robiła loda. Nosz kurwa. Jedna taka wisi mi kasę lata, zniszczyła pożyczony telefon ale pali, pije i jeździ z chłopakiem na imprezy. Nie wspominając że w wieku 15lat pozwalała się dosiadać 25latkowi. A tu żeby loda zrobiła za ten zniszczony telefon, do nie! Bo swoim kolegom za biust się złapać nie da, obcemu za to kapelusza opierdoli. sory za wulgarność ale dość mam. A w szkole też miałem pojebów co nie miara. Kolega jak mu potrzeba pomóc żeby zdał, później obrobi dupe. Pożyczysz długopis hienie, nie odda albo złamie. I to nie raz tak zrobi. Co z tą polską kurwa???

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jak ja nie lubię ludzi tego pokroju. Jest cała masa normalnych ludzi, typy lasek o jakich piszesz zdarzają się, może i nawet jest ich większość, ale nie dam sobie wmówić że w całej szkole nie ma ani jednej osoby, z którą mógłbyś się dogadać. Przez 3 szkoły w mojej edukacji spotkałam tyle osobowości, że w znajomych można przebierać, ale lepiej jest narzekać na wszystkich i uważać się za lepsze indywiduum od innych.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Mam to samo.. tyle że na studiach. Myślałam,ok w gimnazjum to gimbusy, w LO to jeszcze lekko niedorozwinięci ale na studiach to są już fajni ludzie. Myliłam się… teraz liczą się tylko melanże, najebanie się, modne ciuchy. Jak nie nadążasz za tym po prostu zginiesz w gąszczu tej głupoty:D Ja na szczeście zginęłam i bardzo dobrze, przynajmniej potrafię myśleć samodzielnie i ubierać się jak ja lubię a nie być ofiarą mody, imprez i innych gówien na topie. Najważniejsze znaleźć chociaż jedną osobę z którą świetnie się dogadujesz a resztę olej. Jak się komuś nie podoba mój charakter to jest jego problem- nie mój. Wychodź z tego założenia, olewaj kurewki i powodzenia 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  8. po 22 latach w tym syfie nic mnie nie zdziwi

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Masz pieprzoną rację, teraz dla większości zjebów najfajniejsze co może spotkać to porzyganie się na imprezie. Lubię się pobawić i wypić, ale nie z pierdolniętymi ludźmi, a większość moich znajomych z uczelni jest niestety pierdolnięta jak rzadko. Zachwycają się tym co modne, choćby największym gównem-jak muzyka to gangmam chuj, jak serial to Łokin Zjeb, ajbo chujowymi filmikami z neta. A najbardziej rozbawił ,mnie ostro przyjebany koleś, balujący za pieniądze swoich dzianych rodziców, kiedy nazwał mnie tybetańskim mnichem, bo uważał się za bardziej doświadczonego (i w swoim mniemaniu dojrzalszego). He, na pohybel skurwysynom.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Tak się wielce uczysz..tak przysiadasz..tak unikasz imprez..najlepsza szkoła..a 'chłopacy’ piszesz. Litości.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Numer 8, pewnie uważasz się za lepszego i myślisz że masz jakąś misje?.Idź na siłownie,znajdź znajomych i idź z nimi na piwo to ci przejdzie.Najłatwiej obwiniać wszystkich tylko nie siebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @11

    raczej za kogoś kto nie rozumie wyżej wymienionych zachować. Czy za lepszego? Zależy jak patrzeć na moje, spokojne zachowanie z poszanowaniem jakichś wartości i porównać to do reszty.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Jak zauważam, to każda moda choćby najbardziej śmieszna musi być w POlsce zaakceptowana, bo przecież musimy być postępowi.Inaczej w innych krajach nas nie zaakceptują. Spotykam się z ludżmi, którzy obgadują innych jacy to tamci są staroświeccy, już sobie wyobrażam jak się ze mnie śmieją za plecami, bo wiedzą,że jeszcze nie ,,zaruchałem”.Dla tych ludzi wystarczy drwić z ,,mocherów”, toczyć jałowe dyskusje o religii, ale co z tego że są jałowe, przecież jeden z drugim ukaże swą postępowość w towarzystwie i podążanie za modą światową.Co mi ze wzorców zachodnich !!!Władcom tego kraju jak do tej pory nic innego nie siedzi w głowie jak rozdawanie prezerwatyw i próba nauczania jakiś głupot o homofibii.Często słyszę narzekania,że dziewczyny w gimnazjum mają dzidziusia.Bo jak go wychować za przysłowiowe pół tysiąca.Zgadzam się-trudno jest założyć rodzinę-tylko dlaczego ci filozofowie z Sejmu-chciałbym w tym miejscu przeprosić Arystotelesa, Platona i innych -nie ułatwiają życia ludziom zamiast ich deprawować.Po prostu skręca mnie gdy ktoś mówi mi że rozwiązaniem są prezerwatywy.Martwią się przemocą w rodzinie, a kobietom co urodziły przed marcem nikt z tych nowoczesnych fanatyków się nie kwapi pomóc.Mówią o patologicznych rodzinach a czy np.w szkołach nie ma patologii? Chcą legalizować konkubinaty, a często się słyszy o rodzicach i ich kochankach uwikłanych w jakieś zbrodnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Wpis dosyć stary, ale chór. Ziomeq, odetnij się, bądź ponad tym całym gównem. Już przed Chrystusem bardziej kumaci wiedzieli, że społeczeństwo jest głupie i życie głupca jest łatwiejsze niż życie filozofa. Śmiałem się kiedyś z tekstów w stylu „bądź niezależny, sraj na opinie innych”. Rzeczywiście, są tendencyjne, ale to działa! Po prostu pierdol to wszystko i rób swoje. „Dzisiaj nołlajf, jutro twój prezes” 🙂
    Pozdrawiam wszystkich chujowiczów. Jesteście niezwykła inspiracją.

    0

    0
    Odpowiedz

Eh, żyć mi sie nie chce :(

Moja chujnia polega na tym, że nie potrafię żyć w społeczeństwie. Wszystko zaczęło się ok. 2 gimazjum, gdyż zacząłem grać w grę online Lineage i tak do 4tej technikum. Teraz jestem na studiach zaocznych i nie mam nic, znajomych, kolegów, o dziewczynie już nie wspominając. Nie potrafie rozmawiać z ludźmi, nie umiem zbudować dobrego „raportu”, nigdy nie byłem na 18naste, na melanżu, ale byłem raz na sylwestrze!, tylko że to jedna wielka lipa, bo to było organizowane przez miasto, żadna domówka. Najchętniej ściągnąłbym grę od nowa i grał cały czas, być może jeszcze miałbym czas coś zjeść, lub skoczyć do ubikacji. Wydaje mi się, że mam chory charakter, być może jestem bipolarny. Nie daję już rady… Mam 20 lat, we wrześniu 21. Chujnia 🙁

63
57
Pokaż komentarze (32)

Komentarze do "Eh, żyć mi sie nie chce :("

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mam to samo, a jestem młodszy o 2 lata, ja już pogodziłem się, że jestem życiową pizdą i noł lajfem.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Człowieku, pierdolnij tą grą i wyjdź do ludzi. Poznaj się z kimś z roku, otwórz się. Lineage II to zajebista gra, naparzałem w nią od 1 gimbazy do 2 liceum, ale potrafi też uzależnić i zniszczyć. Masz 20 lat, więc wszystko przed Tobą tylko weź się za siebie! Mówię Ci to ja, 22 latek, student, imprezowicz, gracz. Pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Wyłącz ten jebany komputer i wyjdź do ludzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. co to znaczy bipolarny? Że jesteś z bieguna?

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Bipolarny, czyli dziwne wahania emocji…, i czasami mam pojebane zachowania…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. idz na silke albo jakies sztuki walki poznasz ludzi

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Idz na dziwki.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Znajdziesz dziewoję to i grę rzucisz. A później ona cię rzuci i nie będziesz iał dziewczyny a grać już ci się nie będie chciało. I jedyne co ci zostanie to trepanie kapucyna pod hard porn.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Gdybyś bujał się po mieście mesiem i zarabiał 17 tysi netto tak, jak ja, zdawałbyś sobie sprawę, że mozesz przejść dowolne levele gry kiedy ty6lko zechcesz, bo ruchy joysticka zawsze byłyby wzmacniane energicznymi pchnięciami w twój ciasny odbyt jednego z dobrze umięśnionych partnerów. Soki rozkoszy jakie czułbyś przy każdym wytrysku działałyby kojąco na twoj organizm, wzmacniały koncentrację i wyostrzały zmysły. Patałachu! To o wiele lepsze doznania niż wyjście do takich jak ty, nieudaczników. Szarość Twojego świata jest przytłaczająca. Ale nie licz na to, że wprowadzę cię w świat męskiego sexu, pieniędzy i układów w mojej korpo. Jutrzejszy bankiet urzadzany dla delegacji japońskiej jest tylko dla wybrańców. PanYang Hui Tokomita uwielbia ty6lko moje towarzystwo w zamian za które podpisze intratny kontrakt dający tobie i wielu innym zatrudnienie w łódzkim oddziale. Więc nie pierdol tylko graj w tę grę…

    2

    0
    Odpowiedz
  11. Jakbym czytał o sobie tylko, że od 1 tech CS. Zaraz matura, a ja nie mam motywacji, nic. Najchętniej bym się zamknął w szafie i grał, nawet na dziewczynie już mi nie zależy eh.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Poszukaj kumpla podobnego sobie, będzie wam raźniej. Dziewczynę też da się znaleźć. Masz internet, więc skorzystaj. Pisz jednak prawdę o sobie, to unikniesz rozczarowań. Może znajdziesz dziewczynę, która też nie umie rozmawiać z ludźmi, ale akurat ze sobą się dogadacie, bo to społeczne odrzucenie będzie was „łączyć w biedzie”.
    Nie zmieniaj się na siłę, pozostań sobą i zaakceptuj samego siebie. Nie każdy musi być duszą towarzystwa. Jest też miejsce i dla innych, niekoniecznie gorszych. Powodzenia 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Ad 4 – to znaczy, że jest z dwóch biegunów. Taki niby no-life, a jednak jest kosmopolitą i śmiga z Arktyki do Antarktyki i nazad.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @4, to chyba znaczy, że zimny dla własnej płci. Szlak z resztą wie. Pewne jest jedno- komputer może pięknie spierdolić życie, które i tak jest za krótkie!
    Pozdro dla wszystkich nałogowych graczy.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Najpierw nabierz masy a potem się zobaczy

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Mam dokładnie to samo, w czerwcu 21 lat.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. ciekawe dlaczego tak uważasz, dlaczego od 2gim zacząłeś się oddzielać od ludzi pewnie jakieś skurwiele z klasy lub z otoczenia nie dawały ci spokoju zapewne nie radziłeś sobie ze stresem i proszę jest efekt: samotny człowiek bez pewności siebie i pomysłu na życie witaj w klubie jestem w twoim wieku i podobnej sytuacji z tym że ja próbuję mimo wszystko coś zmienić i póki co nie poddaje się i pierdole to co inni o mnie myślą i mówią pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Życia w społeczeństwie najlepiej się uczyć w tym, co odróżnia człowieka od zwierząt – w pracy. Złóż CV w naszym łódzkim wydziale fabrycznym. Do końca kwietnia można rozmawiać przy taśmie – pisałem już tu o tym i chyba jest to zrządzenie losu i jest ci pisane przyjść do nas 🙂 . Mamy akurat taki społeczny, wiosenny miesiąc. No i można sobie dorobić do żarcia.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Człowieku, cokolwiek byś nie zrobił i tak życie wyjebie Cię równo. Ja mam 30 lat i pracuję w wielkiej korporacji na w miarę odpowiedzialnym stanowisku, ale też nie umiem napisać dobrego raportu, bo nigdy nie musiałem – tyle debili dookoła i nikt mnie tego nie nauczył, a że jestem chujowym leniem to sam też tego nie zrobię jeśli nikt mi nie każe 🙂 Ciesz się, że chce Ci się w ogóle w cokolwiek grać, mi to już nawet nie cieszą największe hiciory mimo, że na wszystko mnie stać. A tych oszołomów nie słuchaj -@2 imprezowicz i gracz, chyba kurwa na fejsie. Teraz gównarzeria nie umie inaczej, nawet piłki kopnąć nie umieją, chyba że jest to guzik na padzie. Ja pierdole, świat schodzi na psy, nawet studenci to nie to samo co kiedyś…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Bardzo dobrze, więcej takich pizdeczek to prawdziwi samce będą mieli więcej laseczek do ruchania.
    Zapisz się na siłkę i zwiększ masę zamiast się mazgaić na necie.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Mam tak samo, tylko jeszcze bardziej przejebane bo mam 25 lat już. 🙁 Całe życie zmarnowane:(

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Miałem kilku znajomych takich jak Ty, wszyscy się ogarnęli, więc nie jest źle. Po prostu trzeba się przełamać, wyjść do ludzi i pogadać. Wiesz, pooglądaj trochę jakiegoś gówna w tv, poczytaj coś w sieci, już będziesz miał tematy do pogadania, nawet o polityce czy sporcie. Zagadaj do jakiegoś kumpla ze studiów/szkoły/pracy/podwórka żeby poszedł z Tobą na piwko – walniesz jedno czy dwa i lepiej Ci się będzie gadało od razu, tak na przełamanie pierwszych lodów. Pracowałem kiedyś jako barman – przychodzili goście, którzy umawiali się z panienkami, wpadali z 15 minut wcześniej, walili dwie sety na start, potem zamawiali jedno piwko i jak ona przychodziła to wiesz, oni ogarnięci, tylko piwko sobie jedno sączą pomalutku, a już mają kuraż. Tylko nie zamień gry na alkohol bo to się skonczy 100000 razy gorzej, można się stoczyć na dno. Tak na pierwsze lody. Albo inna opcja – są fora dla ludzi, którzy też interesują się tą grą (na pewno). Poznaj jakąś fajną dupeczkę, która tez się tym jara i umówcie się – przejedziesz się pociągiem na 2gi koniec polski ale przynajmniej coś przeżyjesz, a nie tylko grę. Z resztą życie to taki Lineage, tylko, że w realu, przemyśl to. Grałem w RPGi od lat, do dziś jak np robię jakiś kurs to myślę sobie, że zwiększam skilla, to jest trochę pojebane ale mogę dzięki temu też spojrzeć na życie z dystansu – jak w grze:P:D

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Zapisz sie na silownie, troszke masy zrobisz, sila skoczy x2 w pierwsze 3 miesiace. Musisz sie zaakceptowac, podobac sie sobie, wtedy przyjdzie pewnosc siebie i wszystko bedzie latwiejsze!! nawet jesli tych miesni nie bedzie duzo to zmienisz sie w srodku. Inna sprawa ze poznasz troche ludzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. No i się ciesz chłopie,znajomi Cię tylko wyruchają i zostawią.Naprawdę lepiej,żebyś siedział już w domu i się opierdalał przy grach.Pozdro,miłej gry.Co to w ogóle za pierdolenie,że poznanie jakichkolwiek znajomych i napierdolenie się jak świnia na jakimś melanżu,to szczyt zabawy?Jedni siedzą i walą flachę parę godzin,ty sobie grasz w gry.Może to tylko moje podejście,ale mnie osobiście nie kręci jakaś interakcja z debilami.Dla mnie gry,to spokój od debili,z którymi użeram się całe dnie,a nie od życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. „Moja chujnia polega na tym, że nie potrafię żyć w społeczeństwie.” Mam to samo, ale się pogodziłam z tym. Jestem dziewczyną i prawdę mówiąc nie wiem o czym mam gadać z resztą ludzi. Seriali nie oglądam (nie mam TV), na imprezach bywam sporadycznie i nie lubię klubów tylko domówki, nie lubię większych imprez typu koncerty, jestem domatorką i lubię spokój. Nie interesują mnie ciuchy ani kosmetyki. W większej grupie ludzi prawie zawsze czuje się jak jakiś odpadek, mówią co będą robić w weekend, plany na życie, ekscytują się super imprezami. Mnie to nie rajcuje. Stoję jak debil i grzecznie słucham a co miałabym powiedzieć: „w weekend będę siedzieć w domu, bo brzydko i nie mam ochoty wychodzić i oglądać tych wszystkich zblazowanych, niekumatych jap. Nie mam ochoty by jakiś najebany koleś proponował mi seks w kiblu ani nie mam ochoty rozmawiać o perfekcyjnym makijażu, serialach, życiu gwiazd dlatego posiedzę w domu”

    1

    0
    Odpowiedz
  26. Mam podobnie, z tą jednak różnicą, że jestem dziewczyną. Byłam aż na 2 osiemnastkach koleżanek. Teraz dodatkowo wyjechałam na studia (gdzie mam bardzo małą grupę na roku) do innego miasta i spotkanie się z tymi nielicznymi koleżankami które mieszkają w moim mieście graniczy z cudem, bo nikt nie ma czasu. Łatwo jest powiedzieć wyjdź do ludzi, co mam każdego obcego na ulicy zaczepiać?

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Dobrze, że się tu wyżaliłeś, a teraz weź się do roboty. Nie wiem jak wyglądasz, ale może pójdź do wizażysty albo co, niech zrobią z ciebie przystojniaczka, poczujesz się lepiej, a później bez oporu ruszaj do poznawania nowych ludzi. Nie bój się zagadywać i żartować. Zapomnij o tym kim byłeś czas na nowe życie. Traktuj wszystko jak grę komputerową, może tak Ci będzie łatwiej. No to powodzenia w życiu stary, życzę Ci tego z całego serca. Joł.

    1

    0
    Odpowiedz
  28. Tworzycie iluzję 'prawdziwej’ społeczności, jakoby siłka, dziwki, imprezy były czymś naturalnym i dobrym. Bo tak według większości ludzie powinni spędzać czas. A to gówno prawda. Człowiek powinien robić to na co ma ochotę. Twierdzicie że grając w gry marnujecie czas, albo że w tym czasie mógłbyś coś zrobić, zbudować, stworzyć etc… faktycznie, ale czy to wszystko i tak nie pójdzie do piachu? Lepiej życ już w zgodzie z ideologią cyrenajów… Dla autora podpowiem tylko: nie rób nic na siłę. Forsowanie się wyjdzie Ci na złe.
    – Do 24 – jesteś moim ideałem kobiety 😀

    2

    0
    Odpowiedz
  29. @9 – ale zamknij mordę

    0

    0
    Odpowiedz
  30. To nie wina gier. Mówie ja człowiek któremu też niechce się żyć . Lat 19 chodzę na imprezy , 18 , melanże ale nic dobrego mi to nie przyniosło. Wciąż czuje się trochę aspołeczny.
    Nic mi się nie chce poza grzebaniem w swoim ukochanym aucie.
    Dziewczyny też nie mam , miałem tylko jedną i to przez chwilę. Nie mam motywacji a tu trzeba zacząć poprawiać. Pozdrawiam trzymaj się chociaż ja już ledwo Co zipie .

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Dziękuję za rady, grę usunąłem konto i wszystko co związane z tym, może mi się uda coś zdziałać, będę próbował. W tym wszystkim jest to najgorsze że czas tak szybko leci. Jeszcze raz dzięki, gdyby ktoś chciał kontakt GG: 47050627. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Mam 18 lat i kiedyś też taki byłem ;). Panicznie bałem się poznawania nowych ludzi.. od kiedy zacząłem chodzić na siłownie podniosła mi się samoocena(której nigdy nie miałem)jestem bardziej otwarty na ludzi. Także wypierdalaj na siłownie xd

    0

    0
    Odpowiedz
  33. pewnie nie będziesz z mojego miasta, ale zawsze można spróbować.. to moje gg 37464305 jestem dziewczyną jak coś więc się nie bój napisać (; oboje coś na to poradzimy.

    0

    0
    Odpowiedz

Akurat dziś

Ostatnie miesiące za wesołe nie były, usiąść płakać, a na koniec strzelić w łeb. Raz Tartak w domu, rodzice szaleją, raz się kłócą, drą, grożą rozwodami, a na następny dzień wszystko cudownie, nic się nie stało, idealne małżeństwo. Niech się kurwa zdecydują, albo zadbają, żebyśmy tego z bratem nie słuchali! Dwa, bliska mi przyjaciółka, z innej beczki straszna szmata, zapędziła się co do mojego byłego chłopaka i wspólnie, podążając w kierunku zapijaczonej tęczy zdradzili mnie, chuje. Ufasz człowiekowi, a ten podcina nie skrzydła, a jebaną aortę, a kiedy masz nadzieję, że właśnie się wykrwawiłeś i umrzesz, oni ją magicznie zszywają i żyjesz na najniższych obrotach, zajebiście. Jeszcze z kasą ciężko, wiosna się zbliża, trzeba kupić jakieś kurtki i inne rzeczy, nowe części podręczników, a kasy brak, rodziców nawet nie pytam, znam naszą sytuację, hajsu przecież nie wyczarują. Po powrocie do szkoły po długim wolnym wiadomo, chciałoby się jakoś zabłysnąć i wyglądać godnie, pokazać temu dupkowi, że źle zrobił. Było blisko. Już pal licho jebniętych rodziców, od 18 lat się tak dzieje, już pomińmy te pieniądze, których nie ma. Akurat tego jebanego dnia powrotu musiałam rozdrapać sobie prawie zagojonego strupa na mordzie. Ani to zakryć, ani czuć się dobrze… Te błahe sprawy irytują najbardziej, bo są tak banalne, że aż boli. Kurwa chujnia, umrę samotnie w biedzie i bez wsparcia rodziny. O szkole nie wspomnę. A no tak, zapomniałam o byciu człowiekiem z blizną. Chujnia i śrut

55
60
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Akurat dziś"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. „Tartak w domu” – to jakieś wiejskie określenie? Jestem z miasta, nigdy czegoś takiego nie słyszałem. Odpowiem tak – słowo klucz – wieś. Spróbuj wyprowadzić się do miasta. Jeśli na początku przetrwasz w tej dżungli, to później już z górki, jeśli chodzi o pieniądze, kulturę i prestiż społeczny.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Tartak jako mało płynne nawiązanie do pospolitych i częstych kłótni, tak myślę.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. @2 – ale zamknij mordę i do miecza

    0

    0
    Odpowiedz
  5. strup na mordzie poprawil mi humor, dziekuje:)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. I o chuj się przyierdalasz że do byłego wystartowała?
    Miałas szansę?- tak
    Zjebałaś?- tak
    Może nawet sama go zostwiłaś?
    Sorry, nie będzie na cievie czekał całe życie. Pewnie jesteś jakims wrakiem psychicznym przez kłótnie starych i nie potrafisz współistnieć w społeczeństwie. Myślisz że wszystko ci się naley? Po chuj ci nowa kurtka co sezon? Jak jest brak kasy to chódź w jednej 3-4 sezony. Sam kiedyś nie miałem sałaty i tak chodziłem. dzisiaj się troszkę zmieniło. Ale nie myślałem kategoriami posiadania nowych ciuchów za wszelką cenę aby poszpanoać. Także sama jesteś sobie winna. Nie potrafisz żyć w społeczeństwie.I na bank masz filofobię!!!

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Kurwa, a kurtka którą nosiłaś jesienią, albo wiosną juz jest na ciebie zła? Czy może po prostu zależy Ci na zdaniu gówno wartych znajomych, którzy mają Cię gdzieś? Jesteś żałosna.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @1 – Ty chyba masz jakieś kompleksy

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @1 – ale zamknij mordę i pij latte na chudym mleku

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @1 – Ty chyba w jakimś matrixie żyjesz. Obecnie jak ktoś ma pieniądze i prestiż społeczny to się z miasta wyprowadza.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @1, tartak w domu nie oznacza mieszkania na wsi, tylko sytuację w domu. Można się drzeć, kłócić lub w najmilszym znaczeniu – ruchać, że aż wióry lecą. To jest właśnie tartak.
    Koleżanko, weź się w garść. Ten twój były facet to zapewne nie Ronaldo. Mniej na to wyjebane, olewaj koleżankę, zadbaj o strupa, żeby buźka nie wyglądała jak dupa i jeśli jesteś choć trochę inteligentna, to chłopaka fajnego poznasz. Życie płata czasem różne figle, także głowa do góry!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Nie słuchaj tego „miejskiego” matoła spod „1”. Blizna Ci zejdzie, ważne że umiesz się wysłowić i przelać swoją chujozę na papier. Masz dopiero 18 lat, jeszcze nie raz życie się zjebie, ale masz jeszcze czas próbować! Ja to co innego – zmarnowałem życie na naukę, dupy i picie a teraz jestem sam, wypruty emocjonalnie i pozbawiony nadziei na lepsze jutro. Lepszego jutra nie będzie – zrozumcie to ludzie!!!

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Skoro były to co Ci do tego z kim się rżnie. Podoba się przyjaciółce to jej sprawa komu daje kroku. A blizna do wesela się zagoi, przecież nawet nie masz faceta. Facetów chuj obchodzi ta blizna jeśli masz zgrabny tyłek i fajne nogi. Mogłabyś mieć ich 5 i tak by chcieli się z Tobą umówić.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Może masz jakieś spoko ciuchy, których już nie nosisz, sprzedaj je i zarobioną kasę wydaj na nowe. Pokaż tym patafionom do kogo świat należy. Nie możesz się też użalać nad sobą za bardzo. To wprowadzi Cię w jeszcze większą rozpacz.

    0

    1
    Odpowiedz
  15. nie chce wyjśc na idiotkę ale teks rozbawił mnie do łez.nie wiem dlaczego,czuje wyrzuty sumienia. wybacz ,że się śmiałam

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Tu #1. Domyślam się kmioty, co to znaczy „tartak w domu”. Ludzie z miasta są bystrzy. Zauważyłem tylko fakt, że takiego określenia musi się używać na wziach, ponieważ tartak to element wzi. Podobnież na wziach (podobno) mówi się: „chlew w domu”, „obora w domu”, „bydło w domu”, „młyn w domu”, „gnojówka w domu”. W miastach używa się różnych miejskich określeń na sytuację w domu – na przykład: „klub w domu”, „galeria w domu”, „kino domowe”, „teatr w domu”.

    0

    1
    Odpowiedz

Chujnia kilometrowa…

Witam wszystkich…
Całkiem niedawno poznałem super dziewczynę (obydwoje jesteśmy po trzydziestce, prawie rówieśnicy, obydwoje po małżeńskich przejściach), naprawdę przegadaliśmy już kilogodziny i mamy bardzo podobne charaktery i upodobania. Ale nie o tym jest ta chujnia. Problem polega na tym, że ona mieszka 500km ode mnie, a drugi problem to jest taki, że chce się ze mną spotkać… I trzeba będzie zasuwać 6 godz samochodem, bo przecież ona nie będzie przyjeżdżać do mnie… Na to pozwolić nie mogę. Szlag, dlaczego fajne kobiety są zawsze daleko? Z chęcią połączę się w bólu z posiadaczami podobnej chujni. Dziękuję za uwagę.

41
56
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Chujnia kilometrowa…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. cipa jesteś.zaproponuj spotkanie w pół drogi-sprawdzisz jej zaangażowanie i jakby co taniej ci wyjdzie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Hejka! Nie wprawdzie jestem posiadaczem podobnej chujni. Moje chujnie są zgoła inne. Jednak mam dla was doskonałe rozwiązanie. Spotkajcie się w połowie drogi. Złóżcie oboje CV do naszego łódzkiego wydziału fabrycznego! W kwietniu pozwalamy pracownikom rozmawiać przy taśmie. Takie wiosenne rozluźnienie 🙂 . Zarobicie na żarcie i do tego się trochę bardziej poznacie.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. jak na moje – cyber sex by wam wystarczył … skoro kilka godzin przegadaliście – to wiecie o sobie już wszystko

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @2 oj mesiu mesiu

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Skoro nie masz jaj ani motywacji żeby jechać do niej przez 6h to znaczy, ze na nią nie zasługujesz. Może ona ma jechać do Ciebie i jeszcze robić Ci gałę? Jesteś księżniczką i masz cipkę? Nie dziwię się, że już jesteś PO małżeńskich przejściach, że nie ogarniasz takich akcji.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. @2 – ale zamknij mordę i do taśmy

    0

    0
    Odpowiedz
  8. ..i dodam jeszcze, że jak już na żarcie zarobicie to jest w naszym zakładzie taka niepisana umowa, że składamy się po 10 złociszy miesięcznie na wazelinę dla mnie, gdyż moje układy z szefem i panem Jurkiem z kotłowni zapewniają wam, patałachy, ciągłość pracy, zamówienia na cały przyszły rok i ogrzewanie w zimie. Myślę że te parę złotch nie jest aż takim obciążeniem, w końcu to tylko kilka tanich piw z biedronki.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Żadna cipa nie jesteś. Ja jestem w związku na odległość, 600km, już kolejny rok. Jasne że bywa zajebiście ciężko i czasem chce się ryczeć, ale przecież zawsze coś jest nie tak.
    To po prostu utrudnia bycie razem, ale nie przekreśla.
    więc nie poddawaj się i zaryzykuj ;)!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. No, to licytacja. 1113 km (uwzględniając prom, najkrótszą drogą), wg google 16.4 h podróży. Po raz pierwszy, po raz drugi, srutututu gatki z drutu, sprzedane.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. E tam 500 km… Nie ma tragedii. Gorzej, jak by mieszkała w Zimbabwe.
    Jeśli się dobrze wam rozmawia, jeśli Ci się podoba, to warto zrobić tych 500 km. A pamiętaj, że po takiej drodze będziesz musiał zostać na noc 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Od autora. Do 1. Połowa drogi odpada, ona ma dwójkę dzieci w tym jedno ma obecnie złamaną nogę i wymaga stałej opieki. Do 2. Wiem że to żart, ale i tak powiem że przez Łódź nie jadę.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Daruj sobie. Najeździsz się. Może trochę poruchasz a jak się sprowadzi do Ciebie to się okaże że to nie to.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Musisz koniecznie zwiększyć masę – to odległości się zmniejszą.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Sprawdź rokse

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Przez ostanie dwa miechy tak bujałem do dziołchy. Cały chuj z tego wyszedł. Zanim odpalę, to muszę kogoś poznać, a w takich warunkach trudno. Po drugie: jeśli masz wątpliwości, to znaczy, że aż tak bardzo ci nie zależy. Olej to, szkoda rycia bani.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Bo z W Łodzi nikt takiej mameji nie oczekuje .

    0

    0
    Odpowiedz

Ta strona używa cookies

Na stronie www.idg.pl/ i innych z tego wydawnictwa, np. www.pcworld.pl/ pojawia się informacja „Ta strona używa cookies… bla, bla, bla”, która zasłania sporą część ekranu. Rozumiem, że od niedawna obowiązuje durny przepis, ale dlaczego muszę mieć aktywny JAVASCRIPT żeby tę informację wyłączyć? Nienawidzę szpiegowskiego javascriptu!!! No szlag mnie trafia! Pozdrawiam wszystkich 🙂

55
49
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Ta strona używa cookies"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. nie pierdol, adblock plus wywala to wystarczy poszukac info

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Ten przepis to mydlenie oczu, a w praktyce chcą mieć totalną kOntrolę, zresztą ludzie z własnej woli przenoszą swoje dane do „chmury” i jeszcze się z tego cieszą (!!!). 1984 idzie i jeszcze kiedyś będzie trzeba z tym syfem walczyć fizycznie. A komputer to przecież taki fajny wynalazek.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. no so ty ? F rzyció bym ńe pomysilał…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ad1 Tu autor.
    Może Adblock z tym sobie radzi, ale ręcznie nie udało mi się Adblocka do tego namówić. Mogli dać ten baner na samej górze tak żeby uciekał przy ruchu kółkiem myszy w dół, ale nie – spece od informatyki zrobili najdurniej jak się dało. Napisz lepiej jak ustawić Adblocka. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz