Fundusze Unijne

Dałem się namówić na tzw „zieloną” energię i zaprojektowałem sobie system solarny w domu. Unia zwraca do 45% inwestycji. Oczywiście sprzet miał być od producenta z certyfikatem (jakbym nawet wymyślił urządzenie o sprawności 150% to nie wolno – Unia), wykonanie moje, żeby obniżyć koszty.
O żesz kurwa!!! Nagle się dowiaduję w Necie, że żeby dostać dofinansowanie, to muszę wziąć kredyt na inwestycję we „wskazanym” Banku. Ze swoich NIE MOGĘ!!! To ja, kurwa, chcę obniżyć sobie koszty, a te chuje muszą na tym zarobić??? To dla kogo do są te fundusze!!! Dla BANKÓW czy dla SPOŁECZEŃSTWA!!! Kryzys mamy??? Gówno nie kryzys!!!

83
67
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Fundusze Unijne"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kolego Unia To już półtrup. Właśnie dzięki „lewiznom” i „wałkom” urzędasów i lewusów.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Nie chcę Cię martwić kolego, ale tym „dofinansowaniem” zainteresuje się najprawdopodobniej jeszcze skarbówka. Tak było w przypadku mojego starszego, który zakładał na takiej samej zasadzie kolektory słoneczne.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Nie wiem dlaczego, ale ta łunia to jest do dupy. polacy ją rozpiepszą. Ja mogę zacząć,

    Polacy, pomożecie?…

    No …

    0

    0
    Odpowiedz
  5. chcieliśta unii to mata

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Bo trzeba uważnie czytać dokumentację projektową. Unia daje pieniądze, ale dla ludzi przedsiębiorczych a nie tych, którzy porywają się z motyką na księżyc… Ale ty najlepiej to pewnie chciałbyś za darmo przeprowadzić tą inwestycję, co?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Nie tylko w tej „zielonej” energii są takie idiotyczne zasady dofinansowania… Spróbuj sobie ocieplić dom, dostaniesz zwrot tylko jak zaciągniesz pożyczkę pod tę inwestycję. Wniosek: prawo jest tak stworzone, żeby banki zawsze na tym zarobiły. Co jest oczywiście chore.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to pierdoliłbyś unię oraz brzydkie i nieefektywne systemy solarne. Stać by cię było na najdroższe i najlepsze zasilanie w mieście, z najbardziej prestiżowych elektrociepłowni. Miałbyś też zawsze opcję awaryjną – kominek, który mógłbyś opalać banknotami z sejfu. Baterie słoneczne, wiatraki i tym podobne „wynalazki” są dla biednych patałachów, których nie stać na prawdziwy prąd z elektrowni.

    1

    1
    Odpowiedz
  9. Obudził się 😀 Wiadomo, że banki ( a właściwie rodziny bankierów ) rządzą tym wszystkim 🙂 Dałeś DUPY ! Teraz będziesz płacił tak czy owak 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  10. No, mesiu, już się trochę poprawiłeś z poziomem. Masz szczęście bo inaczej musiałbyś obrobić mi karnego kutasa..

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Taka sama chujnia jak rodzina na swoim. Banki muszą zarobić.

    0

    0
    Odpowiedz

Koszulka i rysunek

Opowiem wam o chujni jaka spotkała moją koleżankę i mnie po części. Otóż jak posuwałem moją wyżej wymienioną kumpelkę pod nieobecność jej chłopaka i mojego współlokatora zarazem to po skończonej akcji została u nich w pokoju moja koszulka, którą on później znalazł. Następnym razem postanowiliśmy się powygłupiać i wpadłem na pomysł narysowania jej na gołym tyłku długopisem jakiegoś rysunku i tak też zrobiłem. Ona powiedziała, że zmyje to zanim on wróci z pracy, ale się jej zapomniało i tego samego wieczoru jej chłopak zobaczył moje dzieło na jej dupie. Ale wtedy była chujnia hehe.

49
131
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Koszulka i rysunek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jeśli ten koleś to tez Twój kumpel to jesteś zwykłym zerem. A ta „dziunia” mam nadzieję też zazna smaku zdrady… ŻENUA

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Czy byłeś może zatrudniony u tzw. „polskyego kapytalysty”??

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Trzeba było posunąć jeszcze współlokatora i to by była chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Nędzna prowokacja. Polecę zamiast tego przepis na najlepszy drink świata; niezbędne elementy: wódka + szklanka. Smacznego!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ta, jasne… Chujowa bajeczka, następnym razem postaraj się coś lepszego wymyślić.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Oszzzz w mordę, ale trzeba być gadem żeby posuwać dziewczynę kumpla. Degenerat jesteś. Hańba Ci i tej pannie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. hiv ci się należy za takie postepowanie

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mesiu, schodzisz na psy, kasztanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. tylko kurwa nie gadem ok?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. do autora:a ładna była ta dziewczyna,warta była grzechu?

    0

    0
    Odpowiedz
  12. A ja myśle, że to nie ty zapinałeś, tylko ciebie pchali w dupę i teraz tak wypierasz traumę 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Kurwa, ale bzdury!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Akurat w tą chujnie można uwierzyć. Podczas bzykanka można dostać ułańskiej fantazji. Raz jak mi laska robiła loda założyłem jej hełm vikinga i trzymałem za rogi. Kumple nazwali to numerem na Barbarzyńce.

    0

    1
    Odpowiedz

Praca

Witam drodzy chujowicze. Mnóstwo pojawia się postów po tym tytułem i podobnymi, ale dziś chciałbym się z wami podzielić moją osobistą. W wakacje, z racji chęci zdobycia kupki pieniążków wziałem się do roboty. Jako, że najprościej na budowie, tam też trafiłem. Nie pracowałem długo, (3 tygodnie) bo zmusiły mnie do tego inne czynniki. Zmierzając do sedna. Jest już następny rok, a ja jeszcze nie otrzymałem pełnej zapłaty… chuj mnie strzela. Nie są to jakieś wielkie pieniądze, ale irytuje mnie sam fakt traktowania młodych, rzetelnych i pracowitych ludzi takich jak ja. Ktoś chce sobie dorobić, ale w naszym kochanym kraju, o umowie można sobie tak samo pomarzyć jak o uczciwości pracodawców. Ciszę się tylko, że te pieniądze nie są mi potrzebne, żeby przeżyć, ale w ilu przypadkach tak jest, a praca jest traktowana jak niewolnictwo lub wolontariat… dziękuję za wysłuchanie, dobranoc.

94
95
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Praca"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Praca w polsce to jak niewolnictwo za grosze !

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Robiłeś w wakacje i jeszcze ci hajsu nie wypłacił?! Heh, no to sie ziomuś możesz pożegnać z kasą…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Po co robiłeś na czarno? Teraz licz się z konsekwencjami.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Kasy już nie odzyskasz,przykro mi taka jest rzeczywistość, jesteś młody to szybko to połapiesz po pierwszej wtopie.Dlatego lepiej brać tygodniówki.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Też tak kiedyś miałem, domki stawialiśmy, nie jeden raz za pijanego murarza trzeba było ściany stawiać itd. gdy przyszło do wypłacenia szmalu to kierownik się wykręcał. Cóż było robić, powiedziałem że jak szmalu nie będzie to mu podjadę wieczorem pod składzik i wezmę narzędzia 🙂 Ochrony nie było, a ekipa też szmalu nie dostawała więc akcja całkiem prawdopodobna.. po 15 minutach miałem wypłacone z premią uściskiem rączki i życzeniami 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Jestem za chuda

Moja chujnia dotyczy mojej nieszczęsnej wagi. Przez całe 18 lat swojego życia nie miałam „problemu” polegającego na tyciu… niestety. Nie jestem jakoś specjalnie CHUDA, raczej szczupła, biust jest, biodra też nienaganne, ale już mam dość wysłuchiwania od niemal wszystkich wkoło, jaka to chuda nie jestem (szczególnie od tych o imponującej tuszy). Co ja mam kurwa na to poradzić ?! Nie zmienię tego mimo, iż na bieżąco próbuję na różne sposoby (nie dlatego, żeby ludzie zamknęli mordy, tylko dlatego, że marzę o przytyciu). Pochłaniam dziennie 8000 kcal. Waga ani rusz. Najwyżej jakieś 2 kilo w górę, po czym w ciągu doby masa ciała spada choćby skały srały. Chłopakowi bardzo podobam się taka jaka jestem, ale i tak nienajlepiej się czuję w swoim ciele. Chcę wyglądać jak KOBIETA. I wrócę raz jeszcze do kwestii naskakujących na mnie zawsze i wszędzie. Nie mogę normalnie pójść i kupić jakiegoś ciucha, bo zaraz ekspedientka ze sztucznym uśmiechem piszczy nad uchem „Ale pani jest taaaka chudziutka !!!” i się zaczyna jej jebana litania, zapomina o swoim obowiązku pomocy klientom, w efekcie nici z kupienia jednych jebanych spodni, humor robi mi się tak spierdolony, że prawie z płaczem wylatuję stamtąd bez pożegnania. Ludzie, dajcie trochę pożyć ! Jak już zazdrość niektórych zbiera (czego tu zazdrościć), to może sami zróbcie coś ze sobą a nie wyżywajcie się na kimś o szczupłej czy jak tam się upieracie CHUDEJ sylwetce.
Chujnia, śrut, pierdolamento.

72
121
Pokaż komentarze (29)

Komentarze do "Jestem za chuda"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. droga koleżanko! otóż są różne sposoby na ruszenie metabolizmu w odpowiednią stronę musiałabyś się udać do poradni gdzie zajmują się problemem niedowagi bądź odwrotnie uszy do góry!

    0

    1
    Odpowiedz
  3. ty nie bluznij!!! jestes idealna to z tymi krowami cos nie tak!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Może masz robaczycę/ nadczynność tarczycy lub cukrzycę typu I. Odwiedz lekarza

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zamiast patrzeć w lustro, lepiej zajmij się czymś konkretnym. To nie Twój problem, że komuś coś wizualnie nie pasuje, to jest jego problem.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Tak 3, podaj jej jeszcze kilka chorób, na które choruje, niech już najlepiej się zacznie leczyć. A wgl po co się leczyć? przecież powiadacie, że życie jest takie niesprawiedliwe, to od razu do piachu.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. I widzicie sprawiedliwość? Ona może pochłaniać 8000 kcal i nie tyć, a drugi przy 3000 kcal tyje. I dlaczego grubi ludzie są gorsi? Wyzywać fajnie się wyzywa, ale nikt nie pomyśli sobie tak: „co by było, gdybym miał zjebany metabolizm i jedząc tyle co teraz byłbym grubasem? Musiałbym jeść 1/3 z tego! Ale ja nie chcę! Dobrze, że mam dobry metabolizm!”. Za każdym razem jak zwyzywacie grubasa, pomyślcie o tym w ten sposób.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Zwiększ masę

    0

    0
    Odpowiedz
  9. No to faktycznie masz problem. Nikt raczej nie przepada za chodzącymi wieszakami. Facet lubi jak kobieta ma troche ciała, jest się wtedy do czego przytulić. U mnie nie miałabyś szans…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. wow 8000 kalorii dziennie – to co ty jesz? mam niemalże ten sam problem, z tą różnicą, że ja jestem „jakoś specjalnie chuda”, ale ciężko jest mi zmieścić 3000 kcal dziennie. dlatego z chęcią przeczytam twój jadłospis. pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Po pierwsze nie jest 8tys kcal dziennie, tyle jedzą sportowcy wytrzymałościowi, jak kolarze albo maratończycy. Po drugie – chuda to źle, pulchna to też źle, no kurwa babie nie dogodzisz!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. hahaha komentarz nr 7 wygrał wszystko hahahasshhah

    0

    0
    Odpowiedz
  13. To żryj !!
    Ja z Ciebie zrobię BBW

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Oj tam, ja wlasnie lubie szczuple dziewczyny z talia i do tego srednimi piersiami. MNIAM.

    Nie przejmuj sie tymi grubymi sukami, one to robia specjalnie zeby sie dowartosciowac, kazda chcialaby byc na Twoim miejscu. Zakladaj mini, spodniczki, wychodz na plaze i zobaczysz ze mezczyznom sie podobasz. Kobiety zazdroscic potrafia tylko takim jak Ty. A mowa jak nie jestes faktycznie za chuda, ale jesli cwiczysz i masz miesnie i przy tym jestes szczupla to ok. Prosta zasada jak nie widac zeber, czy kosci ud to spoko 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Dziewczyno ciesz się swoją chudością. Jak miałem 18 lat to miałem dziewczynę, taką właśnie chudziutką, wręcz chudzielca ale ja właśnie takie lubiłem. Mogła wpierdalać na tony a i tak była chuda. Buźkę miała zawsze boską. Teraz mam lat 30, większość moich rówieśniczek to już nie fajne kobietki tylko albo babsztyle albo oblane tłuszczem i wałkami pączki. A ona teraz wygląda jakby miała 22 lata, zgrabniutka, kobieca, seksowna, wszystkim kojarzy się z Angeliną Jolie i wszystkie moje rówieśniczki (łącznie z moją przepiękną żoną) na nią kurwują i ją obgadują bo im gul skacze. Zresztą mi też 🙂 Myślę że z Tobą będzie podobnie 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Metabolizm to przejebana sprawa, szczególnie że z wiekiem zwalnia. Na studiach wpierdalałem na tony śmieciowe żarcie, hamburgery, pizze, zapiekanki, mrożone gówna, zupki kuksu i tak dalej i byłem chudy jak patyk. Obecnie jem wcale nie więcej (a do tego znacznie lepiej jakościowo, normalne domowe żarcie), piję znacznie mniej piwska, a kurwa brzuch rośnie, podgardle się robi. Mam kumpli którzy dalej nic nie robiąc dobrze się trzymają, ale ja muszę co najmniej 3x w tygodniu dobrze pozapierdalać (w sensie biegać) żeby się nie stać panem z brzuszkiem. A mówię serio że jem tyle samo jak nie mniej co kiedyś. A ostatnio luźno właśnie rzuciłem taki temat, że kiedyś to było lepiej, kac szybciej mijał i mógł człowiek jeść co chciał i ile chciał i nie tył, to jeden mój kumpel co jest właśnie takim wciąż chudzitkim patykiem bez żadnego wysiłku powiedział mi żebym nie szukał usprawiedliwień w metaboliźmie bo pewne w domu się obżeram i to dlatego. Ale kiedyś i on zobaczy że nie będzie wiecznie chudziutki nic nie robiąc i wcale nie trzeba się obżerać żeby przytyć. Wystarczy praca za biurkiem.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. @8 i tak jesteś za brzydki dla niej

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ludziska to skurwysyny, nic nowego, lasunia. Jak widzę taka szczupłą lasencję, to mimo, iż nie jestem już najmłodszy od razu mi dolne ciśnienie skacze. Mniam

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Ehh ten ,,okres” i debilne wpisy pod jego wplywem…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Najważniejsze że masz otwór.Twojemu chłopakowi to wystarcza

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Ostatnio widzę, że jakieś niedowartościowane kobiety tutaj wypisują. To jeszcze z jakimi problemami… Za duże cyki, za chuda sylwetka. Weźcie się pierdolnijcie w łeb! Większych problemów nie macie… Ja tutaj widzę tylko i wyłącznie niedowartościowane zołzy, które w komentarzach innych userów znajdują potwierdzenie swoich walorów. Poczekaj pójdziesz do pierwszej roboty, wynajmiesz z chłopakiem pierwsze 50m2 i zrozumiesz co to problemy gówniaro.
    Pozdro dla normalnych mr.Q

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Twój problem jest raczej natury psychicznej, tak jak większość kobiet uważa się za grube tak Ty masz w drugą stronę obojętnie jak bardzo atrakcyjna byś nie była. Ekspedientka mówi „Chudziutka” pewnie w pozytywnym sensie a Ty odbierasz to negatywnie i myślisz, że każdy się z Ciebie śmieje.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. 8000tysi hahaha dobre sobie , nawet sobie nie wyobrażasz ile musiała być wpierdolić 🙂 troszkę się na tym znam 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  24. ŚCIEMA ŚCIEMA I ŚCIEMA.
    Nieda sie wpierdolić 8tys kalorii, sam jestem chudy i jak chce zjeść 2,5tys to żygam z przejedzenia.

    0

    1
    Odpowiedz
  25. jak miałam 18 nastke też chuda byłam, niecałe 50kg i prawie 180cm… a tu w pewnym czasie nagle trach… przybyło 10 kilosów w rok :O nie wiem jakim cudem… ale na szczęście wyżej nie idzie hahaha także spoko jeszcze ci przybędzie, tak za 3-4 lata 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Hej,
    jak jesteś zdrowa to wszystko OK !!! Nic się nie przejmuj, że niby mężczyźni lubią jakieś tam…. głupota!!! Lubimy fajne, ciekawe, miłe dziewczyny.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. wpierdalaj na noc węglowodany, najlepiej makaron, pogadamy za miesiąc co powiesz. A jak jest ci już naprawdę źle wyślij chłopaka niech ci kupi Gajnera. Tylko po co robić z siebie kogoś kim nigdy nie byłaś, nie lepiej być sobą i być po prostu szczupłą?

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Staram sie wpierdalać jak najwięcej tego makaronu ale to, kurwa twarde jest jak jasna cholera i szczela między zębami. Do doopy z takimi węglowodanami.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Żałosna jesteś, nie wiesz co to znaczy być grubasem, którym ludzie gardzą. idź lepiej oglądac tv, a nie szukaj sobie na siłę problemów.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. olej to rybko sikiem prostym, jesteś chuda i badź z tego dumna. jeszcze masz czas na tycie jak bedziesz kiedys moze w ciazy, jak bedziesz starsza. badz dumna ze swojej chudoscci bo wiele osob by chciało takimi byc ale nie mogą i nie beda. olej te grubasne laski ktore nad Tobą rozprawiają. jestes chuda i jestes zajebista 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Johann Sebastian Bach

Ano właśnie, Johann Sebastian Bach – jestem świadom tego, że zapewne znajdą się tutaj tacy, którym to nazwisko absolutnie nic nie powie, tym niemniej jednak mam również nadzieję, że ktoś jeszcze o tym panu pamięta i do nich właśnie kieruję poniższe pytanie: skąd wziął się w Polsce zwyczaj nazywania Johanna Janem, skoro wedle mojej wiedzy niemiecki odpowiednik polskiego Jana to Hans (nie, nie czerpię tej wiedzy ze „Stawki…”)? Czyżby „Johann” było aż tak trudne do wymówienia? Wiem, że zwyczaj ten ma już swoje lata i nie zamierzam go nagle odwracać, wiem także, że w Polsce imię Johann można – nawet, jeśli to niezupełnie poprawne i do pewnego stopnia sprzeczne z językiem niemieckim, gdzie jak wspomniałem Janem jest raczej Hans – tłumaczyć jako Jan, ale czy powinniśmy stosować tego typu polskie zasady do imion obcokrajowców?
Owszem, jest to dość nietypowa i może zupełnie bezcelowa dla wielu chujnia, ale nie wszystko przecież kręci się wokół czyjejś utraconej miłości i spowodowanej tym ciągoty pod pociąg, prawda?

65
116
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Johann Sebastian Bach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A no faktycznie,kurwa…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. jesteś idiotą stawiając imię jakiegoś niemieckiego pojeba nad zdrowiem psychicznym ówcześnie żyjących ludzi, a w Anglii jeżdżą po lewej- zmieńmy to!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. cie pojepało,czy jeszcze kackupy nie wydałeś(łaś)?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Co ty pierdolisz?!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Mój znajomy z Niemiec ma na imię Johann i wszyscy wołają na niego Hans, bo to zdrobnienie jest po prostu, ot i cała chujnia…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A to nie jest tak, że Johann jest wariantem Hansa? Dodatkowo Jan, Hans i Johann wywodzą się od hebrajskiego Yochanan. Johann jest także zbliżony do angielskiego John’a, który tłumaczy się na polskiego Jana.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. A dlaczego „Dirty Dancing” to „Wirujący seks”? 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Osobiście gościa nie znam ale pisze wyjebane w kosmos melodyjki na komórki

    1

    0
    Odpowiedz
  10. W drugą stronę… Czy nie lepiej brzmi imię Dżoana od Joanny 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  11. dla mnie każdy Niemiec to Helmut

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Yochanan Kloss to brzmi dumnie..

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Albo tak: skoro Johann został u nas nazwany Janem (rzeczywiście, wraz z Hansem są to warianty tego samego imienia), Wolfgang Amadeus Wolfgangiem Amadeuszem, a Ludwig Ludwikiem, to dlaczego ich kumpel po fachu Joseph Haydn wciąż jest „tylko” Josephem, a nie już Józefem? Bo nazwanie go „Józef” byłoby już polonizacyjnym krokiem za daleko?

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Przyznam Ci szczerze, że żyłem w błogiej nieświadomości własnej ignorancji. Teraz pytanie, skoczyć z mostu pod pociąg czy podciąć sobie żyły? Nie masz, kurwa, normalnych problemów? Chujnia jest jak dupa, każdy ma własną, ale nie każdą trzeba pokazywać. Paszoł!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. No tak, znacznie lepsze są przecież niepoliczalne już chujnie w stylu „uuu, rzuciła mnie dziewczyna po całych dwóch latach związku, idę się zabić!” albo powtarzające się do zrzygania „normalne” pseudo-problemy w stylu „jestem za gruby (ale zamiast ruszyć dupę i cokolwiek z tym zrobić, wolę na to narzekać przed kompem)”, prawda? Zgłoś się na moderatora czy kogoś w tym stylu, wtedy będziesz sobie decydował, co się na stronie pojawi i po sprawie.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A Johann to nie Hans czasem?

    0

    0
    Odpowiedz

Za duży biust…

Mam rozmiar 70C i chyba największy biust w szkole. Chłopaki mnie wyzywają od cycatych, cycolin itp… Dziewczyny też. Dzisiaj koleżanka mi powiedziała, że mam duże i że dziewczyny się ze mnie nabijały…
Mam dosyć. Ja już nie chcę tak żyć. Nie chcę mieć takiego biustu! Próbowałam wszystkiego jakiś diet na biust, ćwiczeń, staników pomniejszających i to i tak gówno dało.
Mam ochotę się pociąć. Praktycznie codziennie słyszę wyzwiska, komentarze na temat mojego biustu… Ja już nie wiem, co mam robić. Nie daję rady. Płaczę właściwie cały czas z tego powodu. Nienawidzę swojego biustu.

90
115
Pokaż komentarze (54)

Komentarze do "Za duży biust…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ciesz się, a nie płaczesz. Ja niestety jestem płaska jak ściana i mimo swoich lat i urody, nigdy nie poczuję się jak prawdziwa kobieta. Zawsze będę widziała w lustrze dziewczynę, nawet gdy na twarzy będą zmarszczki.Kochając się ze swoim facetem myślę sobie czy nie chciałby w tym momencie dotykać dużych jędrnych piersi. Także, proszę Cię, nie masz o co się martwić

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zakochałem się w tobie od razu, twoje cycki to skarb!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Dziewczyny wyzywaja z prostego powodu – poniewaz same sa plaskie jak deski wiec ci zwyczajnie zazdroszcza.
    Co do „chlopakow” to teraz same cwele sa,wychowani bezstresowo,nie wyparzone mordy i debile.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Hej koleżanko nie łam sie .. jak mówisz że twój rozmiar 70 c nie masz co sie martwić dużo kobiet tak mam./ Nie wiem w jakim wieku jesteś ale przypuszczam żeto gimnazjum bo młodzież w tym wieku może mieć podobne schizy czy problemy emocjonalne, które należy olewać albo działać, czyli przypierdolić tym cfaniaczkom co cię wyzywają. Nie łam się nie jedna osoba dała sobie spokój z cfaniactwem młodzieży!!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Gówniary są po prostu zazdrosne,a chłopaki no wiesz znajdź sobie jakiegoś, a na pewno będziecie mieli niezłą zabawę we dwoje;) Głowa do góry.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. jestem renomowanym specjalistą do spraw psychologii biustu. Podaj swój numer telefonu, link da FB ze zdjęciamy twarzy i figury, a na pewno coś poradzę.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ile masz lat.Bo teraz się każdy śmieję a jak przyjdzie co do czego to każdy chce podotykać ,polizać;p Na pocieszenie powiem Ci takie przysłowie,,Z tyłu plecy z przodu plecy Pan Bóg stworzył ja dla checy”z ,,desek”tez się śmieją.Pzdr

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Teraz może i nie masz fajnie, ale w przyszłości te wszystkie koleżanki, które się teraz z Ciebie śmieją, będą Ci zazdrościć, a Ty będziesz chodzić dumna i blada, bo każdy facet spojrzy na ciebie z zachwytem. A może one już zazdroszczą i tylko w ten sposób się bronią

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Zazdroszczą Ci. Tyle w temacie. Olej debili.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Wyjdziesz z gimbazy, to wszystko minie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. odezwij się do mnie, ja go pokocham 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Powiem tak to skarb niestety do czasu ale to jeszcze odległa przyszłość i dlatego ciesz się póki możesz

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Dziewczyno Droga! Postanowiłam Ci odpowiedzieć, bo jak dawno temu byłam w szkole, to miałam podobny problem. A teraz to już nie jest problem – w dorosłym życiu duży biust jest walorem, atutem. Jak byłam w Twoim wieku (około 13 lat, zgadłam?)mocno raniły mnie zaczepki chłopców dotyczące moich piersi, bo po pierwsze były gruboskórne, a po drugie wstydziłam się, że traktowali mnie jako obiekt seksualny, nie byłam na to gotowa. Jedno i drugie minęło: i grubiaństwo tekstów i wstyd.
    Nie noś, proszę, staników pomniejszających – deformują piersi. Jeśli masz jak wybierz się może do sklepu z bielizną, w której pracują brafitterki i poprzymierzaj – może znajdziesz stanik w którym twój biust ułoży się tak, że będzie wyglądał na mniejszy, a nie będzie uciskany – gwarantuję Ci że są takie, efekt zależy od stroju. Biust będzie też wyglądał na mniejszy jeśli będziesz nosić dość luźne rzeczy i będziesz unikać golfów – dla „biuściastych” najlepsze są dekoldy w szpic.
    Nie daj się :). Myślę, że Twoje rówieśnice, które w ogóle nie mają jeszcze biustu też ryczą w poduszkę. Tak jak i te, co są zbyt grube albo chude, mają za duże lub za małe stopy albo nos, albo pryszcze, albo okulary albo nie takie zęby. Taki wiek, że się nie lubi własnego ciała. To mija.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Kobieto, moja koleżanka ma miseczkę E/F i jakoś żyje 😉 70C to najnormalniejszy biust świata i jeśli masz największy biust w szkole, to chyba jesteś w podstawówce! 😉
    Głowa do góry i zrób z tego swój największy atut :d

    0

    0
    Odpowiedz
  16. no co Ty, ja bym chciała mieć taki rozmiar:) Koleżanki śmieją się z Ciebie, bo są zazdrosne, a faceci… hmm, to jeszcze ten wiek, że się śmieją, a później będą za Tobą latać:)
    Na pewno za kilka lat, będziesz śmiała się z tej całej sytuacji, a teraz się nie zadręczaj tym:) uszy do góry:)

    0

    0
    Odpowiedz
  17. nie przejmuj sie

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ciesz sie z tego za pare lat chlopaki beda sie za toba uganiac ,teraz to sa nie dojrzali i sie smueja a tak naprawde w glebi duszy pozadaja takiego biustu a laska powiedz cos w stylu ze zazdroszcza Ci bo twoj facet ma do czego sie przytulic a nie jak do nich ,tez chcialabym miec taki biust moj jest B i niby kazdy mowi ze ok ale co do czego ogladaja sie za innymi , ja Ci zazdroszcze i ciesz sie z tego ze masz cos o czym inne moga pomarzyc

    0

    0
    Odpowiedz
  19. 70c? Heh, przecież to normalny biust. Kobieta powinna mieć rozmiar co najmniej D. U mnie nie miałabyś szans…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Co ty pitolisz ???? Duże jest zzaaarąbisteee !!! I tak trzymaj 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Lasunia, nie płacz, ludzie to skurwysyny. Pierdol ich. Pozdrawiam Cię serdecznie i Twoje dwa skarby.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Zazdroszcza i tyle. nie slychaj ich

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Pierdol te cipy i lamusów, zazdroszczą Ci.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. kiedyś dorosną do hiszpana i będzie im głupio.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Prowokacja.. to musi byc prowokacja!

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Podrośniesz i stanie się to Twoim atutem 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Wow , niechcacy kliknalem ale musisz byc Piekna, Chce Ciebie ! Nic sie nie przejmuj, one tak zawodza bo same maja mniejszy, Miej jeszcze wiekszy, ponoc jak sie uprawia sex to rosnie, rosnie na stale, ale nie wiem na pewno – Paul

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Teraz chłopcy się śmieją. Niedługo będą marzyli aby podarować twoim piersiom naszyjnik ze swoich pereł…

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Też masz się czym martwić… Dziecko kochane a gdybyś miała 75E ? Zamiast się cieszyć że coś masz to marudzisz… FACET NIE PIES NA KOŚCIACH NIE BĘDZIE LEŻAŁ…

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Marna prowokacja.Nie ma czegoś takiego,jak za duży biust.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Ad 1-chciałby,chciałby:)

    0

    0
    Odpowiedz
  32. @18 au żadnej normalnej dziewczyny nie miałby szans koleś co ocenia tylko za cycki! burak z ciebie i tyle heheh

    0

    0
    Odpowiedz
  33. a ja jestem płaska jak deska i kiedyś też słyszałam docinki z tego powodu, ale teraz już starsza jestem,towarzystwo się zmieniło i już nikt nie pierdoli kocopołów. w życiu DLA NORMALNEGO CZŁOWIEKA cycki się nie liczą! Jebać tych co myślą inaczej 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Przecież C to bardzo fajny rozmiar. Pewnie jak trochę dojrzejesz to będzie i D, ale nie masz się czym martwić. Ćwicz dla fajnej sylwetki, a nie dla mniejszego biustu. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  35. z taką jak Ty można między cycki, wiesz co za frajda. olej ich, jak ci ppowiedzą że masz duże, to odpowiedz: a co zazdrościsz? wszystkie chłopy uwielbiaja duży cyc. w tym ja

    0

    0
    Odpowiedz
  36. 70C? Kobieto ja jestem w 3 gim i mam 80D. tylko mi nikt nie dokucza. kumpel ostatnio skomentował go tak : mmm bóstwo. 😀 a laski, które się z cb śmieją po prostu ci zazdroszczą, a chłopacy żałują, że nie mogą mieć go tylko dla siebie. Duży biust jest ok. głowa do góry 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  37. W gimnazjum będziesz może słyszała takie docinki, ale dalej będzie tylko lepiej. A Twój facet będzie najpewniej je ubóstwiał. Poza tym kobiety z dużymi piersiami mają dużo bardziej udane życie seksualne 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Dziewczyno! Szanuj te skarby! 70C to jeszcze nic. Moja była miała 75DD/E 🙂 Coś cudownego. Ułatwi Ci to życie.
    Miętoliłbym 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  39. nie przejmuj się, dla faceta to przyjemność 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  40. 70C? Dziewczyno! Ja mam 70H i nie narzekam! 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  41. Ja mam babe z rozmiarem D 85 i jest zajebiscie jak mnie jeszcze do tych cycuchow przytuli to huj mnie boli

    0

    0
    Odpowiedz
  42. Czy ty na pewno jesteś w gimnazjum? Nie znawidzę pisze się osobno. Chociaż sądząc po wypowiedzi: mam ochotę się pociąć, to wyraźnie wskazuje na etap gimnazjaly. Duże piersi przeważnie mają osoby otyłe, więc zamiast robić ćwiczenia na biust, postaraj się schudnąć ogólnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  43. Za duży, niedobrze. Za mały też niedobrze. 70C jest w sam raz. Ciesz się koleżanko, bo twoi koledzy to szczyle i nie potrafią docenić kobiecego piękna. A Płaskie koleżanki zazdroszczą. Za parę lat to się zmieni 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  44. @37 skąd wniosek, że z duzym biustem jaką bardziej udane zycie seksualne? ja mam mały i jestem zachwycona z mojego pożycia, facet z resztą też. takie bajeczki to ty se możesz dzieciom opowiadać

    0

    0
    Odpowiedz
  45. U mnie w szkole, jedna koleżanka załapała się na taki wierszyk :
    – Z przodu deska,
    z tyłu deska,
    oto cała jest
    Tereska.
    Nie miej kompleksów z tego powodu. 90% facetów woli te cycate. (((-:

    0

    0
    Odpowiedz
  46. Moja dziewczyna ma miseczkę E (17 lat) i ją ubóstwiam. Wygląda cudownie i nie myśl, że duży biust to wada bo przyjdzie czas, gdy Twój facet nie będzie mógł się Tobą nacieszyć 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  47. Kochana, ja mam 70F i to jest dyskomfort kiedy kręgosłup zaczyna ci klękać z powodu biustu…. W Twoim wypadku nie ma tragedii! A zazdrosnym deskom powiedz, że mogą pomarzyć o kobiecych kształtach i niech nie przelewają swoich kompleksów na Ciebie. A koledzy? No cóż… Mężczyźni zbytnio elokwencją i subtelnością nie grzeszą, także wg nich cycolina to komplement. Ja tez byłam Pamelą, a teraz dla prawdziwych, dojrzałych mężczyzn jestem sex bombom. Biust to Twój atut. pamiętaj o tym!!!!!! pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  48. @42 Yyy… nienawidzę pisze się razem, wielki polonisto. O_o Może najpierw sprawdź, a nie pouczasz innych. I tak, jestem w gimnazjum. Ważę 52 kg przy 167 cm wzrostu. To dużo?

    0

    0
    Odpowiedz
  49. 70C to duży ? od kiedy… raczej przeciętny. No chyba że maz 13 lat 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  50. Zupełnie się tym nie przejmuj. Ludzie są głupi i śmieją się ze wszystkiego co nie jest przeciętne. Jeśli po prostu pozostaniesz na swoim miejscu to znajdziesz kiedyś kogoś, komu Twój biust sprawi wiele radości. Albo … zostaniesz sama i nie będziesz się musiała tym przejmować tak czy owak.

    0

    0
    Odpowiedz
  51. jeszcze go pokochasz 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  52. poczekaj az pojdziesz na studia. wtedy bedziesz dumna i bedziesz sie z nim obnosic. twoi koledzy sa niedojrzali psychicznie a ty poprostu szybciej dojrzałas niz swoje kolezanki. koledzy teraz sie smieją ale niedługo beda za oba latać i ślinic do Ciebie. pewnie predzej jacys starsi sie Tobą zainteresują. trzymaj sie. ja mam 21 i nie mam wogole. zadoszcze Ci w pozytywnym tego słowa znaczeniu. 🙂 trzymaj sie maleńka !

    0

    0
    Odpowiedz
  53. kochana!!! nie przejmuj się! wiesz czemu chłopaki Cię wyzywają bo to gnojki, którzy na tę chwilę nie wiedzą jak poderwać panne! a dziewczyny Ci po prostu zazdroszczą. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale zobaczysz kiedyś będziesz się z tego śmiała! a biust będzie twoim atutem! głowa do góry!

    0

    0
    Odpowiedz
  54. C75 to jeszcze nie az takie duze, ja mam DD75 i jestem z nimi szczęśliwa:D

    0

    0
    Odpowiedz
  55. Chętnie cię poznam

    0

    0
    Odpowiedz

Manager

Wszelkiej maści manager’y, people manager’y, project manager’y etc. to ciecie, którzy mają cholernie nieuzasadnioną wiarę we własne możliwości. Słuchając takich zastanawiam się czy koleś nad nimi jest baranem, że awansował takich jełopów czy wręcz odwrotnie, świadomie wybiera debili aby nie zagrażali jego pozycji. Sądzę jednak, że robi to świadomie co by oznaczało, że ja mogę być albo pionkiem jak teraz albo przełożonym moich przełożonych. Czas awansować na dyrektora.

70
99
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Manager"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak byś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja najbardziej lubię określenie osoby bezrobotnej – home manager 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  4. niestety tak to już w dzisiejszych czasach jest, że na studia trafiają ludzie głupi i dowartościowują się w ten sposób- przecież każdy kto spędził na studiach chociaż 1 semestr wie, że to walenie w chuja, opierdalanie się i melanż; ja myślałem, że nauczę się być inżynierem ha! a tu klops uczymy się jakichś idiotyzmów, a ciekawe i przydatne przedmioty to ~max. 60%
    a skoro wspominasz o menadżerach to ja podłączę się pod to co napisałeś, w równym szeregu ustawił bym z nimi socjologów, europeistów, teologów, psychologów różnej maści, którzy wędrują po forach błyszcząc klatą i poprawiając błędy ortograficzne dzieci:^1

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jebać korpo

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Numerze 3,czy mogę postawić Ci piwo?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Cała esensja życia.
    Zawsze wyżej jest debil a konkret menadżer to jest jeden na 5.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jebać korporacje, tylko tam pracują jacyś zjebani menedżerowie o wymyślnych nazwach stanowisk.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Maja ambicje. To nic zlego.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. dobrze gadasz

    0

    0
    Odpowiedz
  11. nr. 3

    Boli dupa, że ktoś ma olej w głowie i wiedzę, której ty nie masz udowadniając to swoim generalizującym stwierdzeniem, wrzucjącym do jednego worka wszystkich humanistów, których porównujesz do przygłupów z korporacji. Niestety tak to już w dzisiejszych czasach jest, że takie sieroty jak ty siedzą na internecie i objawiają swoją pseudo-mądrość świecąc głupotą i ignorancją na wszystkich łączach stałych. :]

    0

    0
    Odpowiedz

Pierdolenie bez sensu

Wkurwia mnie niemożebnie gadanie, jak to cholernie źle w szkołach ludziom, a to że matura i trzeba się uczyć (CO TY NIE POWIESZ!?), albo mam chujową nauczycielkę z matmy, bo jestem totalnym tłukiem i nie potrafię zrozumieć prostych jak drut śmieci matematycznych z liceum, bo wolę iść się z kumplami najebać, nafukać albo zbakać. Codziennie, bo przecież nie ma co robić. Nosz ja pierdolę! Nauka w gimnazjum, hell, nawet w liceum? Przecież to jest kurwa śmieszne. Sam w tym roku do-zdaję kilka przedmiotów na poziomie rozszerzonym i jak zobaczyłem arkusze to mało ze śmiechu nie popuściłem. Jak nie jest się w stanie do tego nauczyć, żeby to chociaż zdać, to lepiej iść i się od razu powiesić, bo się rozminęło z powołaniem. Jakim pojebem trzeba być, żeby nie lubić żadnego przedmiotu i zapierdalać do LO albo technikum a potem kurwa marudzić? Zawodówka i do roboty, a nie kurwa płacz i żale. Bo co potem? Jest kurewsko ciężko znaleźć robotę z samą maturą, którą żeby zdobyć, wystarczy nie być totalnym debilem i zasranym leniem, który nie potrafi poświęcić godziny-dwóch dziennie expienia w jakimś chujowym MMO na coś, co da mu jakieś namacalne korzyści! Ogarnijcie się do chuja zanim będzie za późno. Jeszcze ten kraj, chory. A żeby stąd wyjechać, najpierw trzeba tu coś zarobić, żeby mieć na wyjazd i choćby pierwszy miesiąc życia gdzie indziej. I koło się zamyka. Ech, wszystko jest wkurwiające, ale prawda jest taka, że jak się do roboty nie weźmie, to pierdolenie NIC nie załatwi. Nara, idę dalej szukać pracy do maja, a małolaty niech dalej trwają w swoich śmiesznych problemikach i niechaj przeżyją kurewski szok jak się szkoła skończy, szczerze tego życzę.

83
107
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Pierdolenie bez sensu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Co ty mi tu pierdolisz kolego!? Bez znajomości to w tym kraju studia chuja dadzą! Już nie jeden znajomy po studiach zapierdala w robocie którą by po gimnazjum dostał!

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Uważasz że osoby po Szkole Zawodowej są gorsze? Gratuluję naprawdę. Wpierdalaj sobie wiedzę na studiach ale nie uniżaj innym.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Frajer jesteś i tyle @1@2 przyłączam się.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. właśnie kurwa sam podałeś powód dlaczego ludzie bez powołania idą do LO- boją się reakcji otoczenia- „a co ty do zawodówki, hahaha!”
    już widzę jak idziesz do zawodówki, bo odkryłeś swoje powołanie jako piekarz!!!
    ludzie teraz robią studia, żeby się nie czuć gorszymi, robią przez bardzo długi okres wszystko wbrew sobie, nic dziwnego, że dostają kurwicy; znam kilkanaście osób, które skończyły studia i pracują fizycznie (mówię o inżynierach, a nie jakichś jebanych teologach);
    zresztą teraz nic nie zmieniło się od czasów średniowiecznych- laska jak się dowie, że skończyłeś „tylko” zawodówkę to zacznie się tak oglądać za tymi arafatkowymi pięknisiami z akademika, że jej się łeb niemal ukręci:^1
    PS. jak mówisz, że wszystko w matmie jest takie proste to gratulacje, ale mógłbyś okazać trochę zrozumienia dla głupszych kolegów, środowisko to na nich wymusza- nie to, że trzymam ich stronę (i chcę mieć zbudowany krzywo dom przez pseudo-architekta), ale jeżeli poddadzą się od razu to rzeczywiście pozostaje im tylko samobójstwo.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Śmieszny jesteś, czasy, w których posiadanie mgr było renomą dawno minęły. Idź ubliżać gdzieś indziej, pierdolisz, że pojebany kraj, a sam wykazałeś się jakże charakterystyczną cechą Polaka. Przy okazji, nie zapomnij podwójnej Coca-Coli. Z Bogiem, profesorze.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Kujon zasrany smiejesz sie z ludzi co poszli na zawodowke a tak naprawde to tylko oni dzien w dzien utrzymuja tych tlukow w liceum ! Boicie sie roboty bo jestescie cieciami.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Gówno Nas obchodzą Twoje dywagacje.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Spoko,potem mi przychodzą tacy młodzi gniewni po studiach do pracy;)

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Widze ze nikt nie zrozumial autora powyzszego wpisu.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. 80% wiedzy z gimnazjum i liceum o kant dupy potłuc. Teraz jestem na studiach i gdyby nie to, że mam jakąś tam fuchę na boku to chyba bym się pod ziemię zapadł z braku perspektyw. A znajomym po zawodówkach i technikach zazdroszczę, nie wszystkim, ale niektórym się powodzi, także nie pierdol.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Osoby piszące komentarze za chuj wpisu nie zrozumiały, ja tu nie widzę „ubliżania” nikomu z zawodówek, tylko ćwokom, którzy idą do szkół, w których się trzeba uczyć, a potem marudzą, że sprawdziany i matura. Kurwa, ludzie, ogarnijcie się.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. 11 dobrze gada, polać mu!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Debile , czytać ze zrozumieniem się nauczcie a później się wypowiadajcie , mam na myśli 90% komentarzy – chujnia na chujnia i śrut

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Dupek jesteś. Jak się nie chciałeś uczyć to do zawodówki. Wbrew oozorom po niej jest fajna i czasami dobrze płatna robota. A jak poszedłeś do LO to się kurwa ucz!!! I idź na studia i bądź „wyższą sferą” …. o ile Ci się uda….

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Myślę,że autor tego posta nie uważa, że osoby po szkole zawodowej są gorsze, wręcz przeciwnie. Niektórzy źle go zrozumieli.Zgadzam się z autorem tekstu sama gdybym mogła cofnąć czas wybrałabym zawodówkę.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Oczywiście, po zasranym humanie w byle jakim LO i po 80% studiów w cebulandii, gdzie najlepszy polski uniwerek jest na 360-którymś miejscu i tak jak autor napisał – na egzaminach i maturze poziom jest śmieszny – to kolejny powód dla którego LO g… daje bo obniża się poziom, coby debile i lenie nie zostały z wykształceniem gimnazjalnym (a dalej sie myśli, że hurr durr zawodówki to gówno, bo kto zda mature to pierdolony geniusz. GNIJE). Jeszcze jest nadzieja, że licea będą miały jakiś sens, bo w tym roku podnisiono poziom na maturze, a na humana w połowie szkół w moim mieście brakowało chętnych. Póki co to sens mają szkoły, gdzie próg jest >70% punktów i studia za granicą.

    0

    0
    Odpowiedz

Klątwa alkoholowa

Pewnie patrząc na temat, pomyśleliście, że zaraz wam będzie się żalił alkoholik. Otóż nie. Moja chujnia ma trochę inne podłoże o którym zaraz napiszę. Jestem młodym chłopakiem po dwudziestce, który na trzeźwo jest strasznie czerstwy w gadce, przez co staje się aspołeczny. Jeśli jednak wypiję większą dawkę napojów wyskokowych następuje u mnie przemiana o sto osiemdziesiąt stopni! Staję się wtedy dobrym słuchaczem, oraz towarzyszem do długich dialogów. Nagle nie przeszkadza mi muzyka disco polo której staram się unikać na trzeźwo. Krótko mówiąc jestem innym człowiekiem. Jestem zabawny, mega rozmowny (prawie mi się gęba nie zamyka ) otwarty na nowe relacje oraz bardzo ale to bardzo pokojowo nastawiony do ludzi. Nie raz zdarzyło mi się zagadywać do obcych ludzi na ulicy( nie myśląc o konsekwencjach trafienia na psychpatę albo kogoś kto lubi sobie wpierdolić) z których większą część stanowią panie, i z niewiadomego powodu tak bez okazji składam im życzenia w uściskach. Chujnia zaczyna się na drugi dzień. Nie, nie chodzi tu o kaca, bo głowa nie boli mnie prawie wcale. Mam straszne bóle brzucha, jestem osłabiony i mdli mnie tak, że wyrzygałbym wszystkie kichy. Na dojście do dobrego samopoczucia, potrzebuje grubo ponad 15 godzin co przekłada się na całkowicie zmarnowany dzień przez co często odrzucam zaproszenia na imprezy bo od razu mam wizję dnia następnego. Możecie powiedzieć : Zawsze możesz wypić mniej. No tak? Ale co to wtedy za picie? Już lepiej sobie dupy nie zawracać, i nie marnować alkoholu.
A co najgorsze w tym wszystkim to fakt, że za chuja nie lubię alkoholu a najbardziej pana wódki który jest najlepszym przyjacielem drugiego mnie. Chujnia i śrut, że ja pierdolę!

75
93
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Klątwa alkoholowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niestety kolego, ale w części Twojego pierwszego zdania jest chyba nieco prawdy…

    0

    1
    Odpowiedz
  3. mam to samo, tylko że następnego dnia dobrze się czuję, przez co mogę chlać dalej i rozpierdalać grube hajsy na alko…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Bez urazy ziomuś, ale nie jesteś jedynym, który tak ma. Po alkoholu to każdy staje się towarzyski, otwarty i chętny zawierania nowych znajomości a nieśmiałość po wypiciu dużej dawki wódy znika praktycznie u każdego. Sztuką jest posiadanie tych wszystkich cech bez konieczności wcześniejszego upojenia alkoholowego, a to już niestety nie jest takie proste. Dam ci radę – odstaw alkohol, a swoje umiejętności interpersonalne trenuj na trzeźwo. To wymaga czasu, ale uwierz mi – opłaci się!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Przeczytałem sobie twoją chujnie i aż ją skomentuję choć nie mam zwyczaju tego robić . Zastanów się bo strasznie łatwo jest się wpieprzyć w bagno. Miałem podobnie , nawet nie wiesz jakie towary wyrywałem po pijaku, a jak jeszcze były pieniążki i się przywaliło jakieś tablety lub ewentualnie posypał się koks. Boże jaki ja byłem zajebisty , mistrz imprez. I co z tego kiedy rano budziłem się i tak mnie bolała głowa że myślałem że mam jakiegoś tętniaka w głowie. I z imprezy na imprezę było co raz gorzej . Im więcej piłem i brałem tym bardziej się robiłem aspołeczny na trzeźwo . Chcesz aby twoje udane życie towarzyskie było zależne od jakieś chemii ?Nie warto . Teraz jestem czysty od jakiegoś czasu. Na imprezy chodzę , ale dużo mniej.Nie chce kusić niepotrzebnie losu . Nauczyłem się rozmawiać z kobietami na trzeźwo . I z spotkania na spotkanie jestem w tym co raz lepszy 🙂 Na trzeźwo dużo łatwiej wyrwać co wartościowego 🙂 Chyba że szczyt twoich ambicji to jakiś szlauf to prosze bardzo. Moja rada jest taka spotykaj się z kobietami i ogólnie na trzeźwo. Nie zniechęcaj się , każdego spotkanie traktuj jak swoisty trening pewności siebie . Wszystko przyjdzie z czasem. Wrzuć na Luz. I w zasadzie jesteśmy w podobnmy wieku bo ja mam 22 lata. Warto uważać bo strasznie łatwo się wpieprzyć w bagno z którego niestety wychodzi się latami . A niektórzy nigdy nie wyjdą . Trzymaj się YO:)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Pij nie pierdol

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Naucz się pić do chuja, podstawowe zasady. Dużo wody przed piciem i dużo wody po piciu, niegazowanej oczywiście i wysokozmineralizowanej. Do tego ugotuj rosół na wieczór przed wyjściem i zostaw trochę na rano. Kup trochę bananów na rano. Efekt kaca mniejszy o kilkadziesiąt procent. No i oczywiście nie pić gówna poniżej 20zł. W kwestii psychiki raczej nie pomogę, pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. chlej piwo zamiast wódki-może coś pomoże

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Mam podobnie chociaż nie aż tak bo nie ze skrajności w skrajność ale problem w tym ze dziewczynę która poznałem na trzeźwo to straciłem po pijaku…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Od Autora:
    Może nie wspomniałem o tym w chujni ale po pierwsze: Nie biorę fety dropsow i tym podobnych syfów. Jedynie czasem sobie zapale zielonego. Uzależniony od alkoholu również nie jestem, nie jestem też wielkim fanem pićia. Szlaufów też nie szukam 😀 Dzięki za komenatrze w sprawie mojej chujni. Pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Mam 23 lata i mam podobnie.Na trzeźwo jestem totalnie aspołeczny,jestem totalnym introwertykiem,samotnikiem itp.Nie umiem rozmawiać z ludźmi,w zasadzie męczy mnie to.Dziewczyny mnie olewały i szydziły ze mnie.Gdy się napiję to wszystko znika,mam zajebiste poczucie humoru,potrafię zagaddywać obcych ludzi i dziewczyny.Nawet znalazłem dziewczynę.Ale musiałem stale pić przed spotkaniami z nią bo wtedy byłem „rozrywkowy” i taki sie jej podobałem.Niestety rzuciła mnie bo spotkałem się z nią parę razy na trzeźwo i poznała prawdziwego mnie.I ta sytuacja sie powtarzała wielokrotnie,piłem wiele by poznac jakas dziewczyne,a potem sie to jebało.Teraz jestem abstynentem,gdyż częste picie sprawia że na trzeźwo jest sie jeszcze bardziej aspołecznym.Zreszta nie chce juz zatracać samego siebie w alkoholu.I mam w dupie dziewczyny że wolą rozrywkowych.Bede kawalerem ale nie bede alkoholikiem

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Moze mieszasz rózne alkohole? wtedy to tak sie kończy. Ja mam tak, ze moge wychlać prawie 0.7 na łba i zadnego kaca, wychlać 10 browarów i tez nic, tylko lekka susza w pysku ale jak tylko cos zmieszam to kurwa kaplica.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. dr jekyll i pan hyde 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Mam tak samo jak ty 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Nie klatwaalkoholowa tylko fobia spoleczna mam te gowno juz od lat

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Ja mam ojca alkoholika i ciesz sie że jesteś po alkoholu zajebistym czlowiekiem a nie chujem !

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Pierdolisz typie.Każdy po alkoholu jest bardziej rozmowny.Nie wiem w ogóle co to za chujnia, to tak jakbyś napisał że po nieprzespanej nocy chce ci się spać.

    0

    0
    Odpowiedz

Ucho za ucho

Przez całe lato pod moim domem biegało dziecko sąsiadki. Oczywiście jak to z małymi skurw*synami bywa, drze buzię ile może. (Nie lubię dzieci). Nie można wysiedzieć w domu przy otwartym oknie (o wychodzeniu na zewnątrz nie wspominając), bo wiecznie słyszę: płacz, wołanie psa i bezsensowne krzyki, które często nawet nie układają się w żadne słowa. Krzyczy tylko po to, żeby krzyczeć. Mam tego dosyć. Teraz jest zimno, więc tak często na zewnątrz nie wychodzi, za to ja postanowiłam im także umilić życie. Otwieram okno, wystawiam głośniki i muza leci na fuuuul! Dodam, że słucham rapu / hh itp, więc poziom wkurwienia po ich stronie musi sięgać apogeum. Teraz urodziło im się kolejne dziecko i jak też będzie tak krzyczeć, to będę musiała kupić lepszy wzmacniacz i kolumny! Siemano luzaki

70
97
Pokaż komentarze (23)

Komentarze do "Ucho za ucho"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Buntownik kochający rap! Jestem z Tobą stary! Dopierdol im rapem! Peace!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Czyli chałas non-stop produkujesz, hip-hop i ten drugi jest tak oklepany już że dzieciakom na pewno nie przeszkadza, a jak rodzice średbio zamożni w rozum to jeszcze sobie bioderkami poruszaja. Co innego jak by twój gust był bardziej wymagający, pierdolnęła być kwartet smyczkowy, tobie by było miło a patologia by się zastanawiała…jak tu żyyć.
    A tak idź do biedronki jebnij vip-a i zapuść piosenkę jak to jest przejebane w szarych blokach.
    Houk!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Nie buntownik, tylko buntowniczka!
    😀 Hejter2 😀 : dobrze mówisz z tym kwartetem smyczkowym, tylko ja też chcę żyć…a im bardziej „moja” muzyka przeszkadza! 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Dzieci ci nie przeszkadzają tylko zwyczajnie im zazdrościsz szczęścia rodzinnego. Odwet w postaci muzyki jest śmieszny i nieskuteczny.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Dopierdol basem, dobrze suce

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jejku, mam to samo. Bezstresowe wychowanie dziecka daje o sobie znac, pewnie dlatego. A mieszkasz na wiosce czy w miescie ? Bo ja mieszkam w miescie i obok mnie mieszka sasiadka z dziecmi, ktore non stop krzyczą. Pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Dziewczyno, odjeb sie od dzieci i przypomnij sobie z autopsji, jaki piekny okres w zyciu teraz przezywają. Domyslam sie, ze masz 14-16 lat i jedynie to usprawiedliwia (choc w malym stopniu) Twą wypowiedz.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. No i nie wiem…jebać małe dzieci,ale jebać tak samo pierdolony hh…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Poza tym ja to puszczałem The best is yet to come z MGSa a nie jakieś gówno.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Sądząc po Twoim sposobie rozwiązywania problemów prawdopodobnie wywodzisz się z rodziny patologicznej. Wyrazy współczucia dla sąsiadów.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Zapomniał wół jak cielęciem był… Ty pewnie była cichuteńkim dzieckiem, siedziałaś sobie cicho w kąciku i układałaś pierwsze rapowe tracki zanim jeszcze Liroy wprowadził hh na polskie podwórko. Rany, jak ja nie znoszę takich ignorantów. Daj dzieciom być dziećmi.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Polactwo z Ciebie wyłazi.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. tępa pizda jesteś. gymnazjum albo co…

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ad. 4-walnij się w łeb? a czego tu zazdrościć??? chyba nie słyszałeś jeszcze nigdy wrzeszczącego bachora, poczekaj aż będziesz mieć swoje to zobaczysz

    0

    0
    Odpowiedz
  16. 4 – śmieszny i nieskuteczny to jest Twój komentarz… Dzieci nie lubię i już. Nie ważne, czy są szczęśliwe, czy nie szczęśliwe, po prostu ich nie lubie! … Ale widzę, że sam masz taki problem z tym zazdroszczeniem, skoro zwróciłeś na to uwagę, a nie na to o co chodziło w tekście.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. BTW: nie, nie chodzę do gimnazjum i nie mam 14 – 16 lat. Strzelajcie dalej, tylko celniej! Buahahaha rozwalił mnie hejter nr 13. Ty pewnie nie masz pojęcia co to słowo oznacza nawet, bo twoja wysublimowana wiedza kończy się pod ABC i już dawno osiągnęła apogeum 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Zjarajcie sobie po jednym grubszym i na luz! A i pamiętajcie, żebyście zamykali okna, bo moja muzyka wejdzie pod Wasz dywan,a wtedy w majtach będzie kisiel. Dobry tekst, tylko zastanawiam się czy to aby na pewno nie prowokacja?

    0

    0
    Odpowiedz
  19. haters gonna hate i jestes doskonalym przykladem hejta. lof and pis wisiporze. masz chujowo wiec obleje swoja chujnia innych niech wiedza i kolo sie zamyka. maly drze ryja ty puszczasz muze, a 3ci spokojny ma przejebke.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Wszystkim tym, którzy tak czepiają się dzieci, że krzyczą, że się głośno bawią, że skaczą, że biegają po mieszkaniu serdecznie, z całego serca życzę żeby w przyszłości mieli takiego sąsiada skurwysyna (nieważne czy w domku czy w boku) co mu będzie właśnie takie dziecko przeszkadzało. Naprawdę bardzo bym chciał żeby mieli takiego społeczniaka co to będzie im pukał co chwilę i zwracał uwagę, dzwonił na Straż Miejską albo i napierdalał w odwecie swoją ulubioną muzą. Niech karma robi swoje. Ja pamiętam jak byłem łebkiem to normalne było darcie ryja na dworze, chociażby zabawa w strzelanego, nikomu to nie przeszkadzało chyba że starszym ludziom. Ale żeby młodzi byli na dzieci tacy cięci i wredni? Wiem, wiem, niektórzy (szczególnie młodzi tak do 25 lat) napiszą że „oni nie będą mieć dzieci”. Nie mówię że kłamiecie, może rzeczywiście nie będziecie mieć. Ale jako nieco starszy osobnik powiem wam, że 90% moich znajomych którzy się kiedyś zarzekali że dzieci mieć nie będą, bo to nie dla nich, bo nie lubią dzieci i tak dalej dzisiaj te dzieci ma, i wy prawdopodobnie wcześniej czy później też będziecie mieć. Możecie też mi powiedzieć że wasze dzieci będą cichutko, że będziecie pilnować żeby nikomu nie przeszkadzały produkowane przez nie hałasy. Ja wam powiem – po pierwsze łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, po drugie jeżeli wam się uda całkowicie uciszyć wasze przyszłe dziecko to już teraz temu dziecku współczuję. Pozdrawiam wszystkich rodziców cierpiących sąsiedztwo z (jak napisał ktoś wyżej) polactwem. Bez odbioru.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. 7 i 11 przeciez nie o dzieci chodzi tylko o rodziców, wypuszczają wrzeszczące potwory bo sami nie mają do nich cierpliwości i pierdoli ich komfort sąsiadów, nikt nie ma problemu z odgłosami normalnej zabawy, ale w momencie kiedy tak jak u mnie na podwórku, stoi taki gowniarz i przez pół godziny sobie zdziera gardło wrzeszcząc mama, bo ktoś nie wytłumaczył, że jak się chce mamę to trzeba wleźć na to 2 piętro, a nie się wydzierać to to już moim zdaniem przesada

    0

    0
    Odpowiedz
  22. @20 nie wiem ile masz lat, jak ja byłem mały (lata 80) to nie było domofonów ani komórek a dzieciaków było 2-3x tyle co teraz i WSZYSCY darliśmy morde „MAMA!” a starzy darli mordy na nas z okna i jakoś nikt nie płakał (tak, dzieciom się ni chciało lecieć kilka pięter do góry, a starym się nie chciało schodzić na dół żeby sobie coś powiedzieć). A teraz mnie rozpierdala ludzie młodzi a wszystko im przeszkadza. Zdefiniuj mi normalną zabawę, bo ja pamiętam że cicha zabawa to była przeważnie chujowa zabawa.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Ludzie zlitujcie się, przecież teraz prawie dzieci nie ma! Na podwórkach w porównaniu z tym co było powiedzmy 20 lat temu jest to nawet nie ma co porównywać. A i tak wszystkim przeszkadza. Jeszcze bedziecie chcieli słyszeć w Polsce dzieci za oknem…

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Normalna zabawa to kompuuuuter! 😀 Ewentualnie jakiś dobry i długi film z serii XXX wieczorkiem. Hahahaha

    0

    0
    Odpowiedz