Pękła rura

Wstając rano woda kapie mi na twarz, ale to nic w porównaniu z tym, że na dworze słońce, ale w domu deszcz, no ale. Kuchnia? Jaka kuchnia, rura kanalizacyjna pod kuchnią pękła i jebie w domu jak chuj, gównem, rzygami, szczynami czy chuj wie jeszcze czym. Ostatnio na środku kuchni była kałuża szczyn, bo na środku kuchni jest dołeczek. Dołeczek pozostał, bo tym jak dziadek przejechał się na młocie pneumatycznym i zrobił burdel…

34
75
Pokaż komentarze (1)

Komentarze do "Pękła rura"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. o matko jaka chujnia

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia w domu

Ech. Wynajmuję m4. W jednym pokoju żona, córka, szwagier i ja, w drugim taka tam dziewczyna – czasem problematyczna ale ogólnie nie taka zła, a w trzecim… Właśnie się wprowadziła para. Chłopak spoko. Ale dziwczyna… Ucieleśnienie moich seksualnych fantazji. Nie jest ładna, jest gruba. Ale ma takie zajebiste piersi, że sikam normalnie na jej widok. Dostaję gorączki i odbiera mi rozum. Kobiece piersi to dla mnie coś co po prostu jest rewelacyjne – fetysz, zwij jak chcesz. A ona ma takie duże jak lubię, cudowne, naturalne. Ciągle chodzi wydekoltowana i często bez stanika. Gdy z nią rozmawiam nie umiem patrzeć jej w oczy. Ona to na pewno widzi. Boże, ta sytuacja odbiera mi siły i chęć do wszystkiego. Żona pyta co mi jest, a co ja mam jej powiedzieć? Że chcę wtulić się w cyce naszej nowej współlokatorki? Że ona nie ma takich zajebistych balonów? Kurwa, nie wiem… Dobre jest to, że mogę pozbyć się jej i jej chłopaka i do pokoju wsadzić szwagra. I będę musiał tak zrobić, bo ktoś na pewno będzie tu cierpiał…

42
50
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Chujnia w domu"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. wsadzaj głowę w te cyce. nie kombinuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jesteś cyganem czy na emigracji mieszkasz (jak coś stawiam na Wyspy)? Bo normalni ludzie nie mieszkają na kupę, każdy w innym pokoju. Normalni ludzie wynajęliby kawalerkę i mieli wyjebane na resztę świata.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Na hiszpana;p

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Rozumiem Cie. Wal na hiszpana!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Hahaha jaka zwała. Tylu luda xD

    0

    0
    Odpowiedz
  7. oby Ci jej chłopak wpierdolił i żona zostawiła 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zrób jej hiszpana z zaskoczenia. Ona na to czeka, na pewno 🙂 A na serio stary miałem też tak kiedyś jak mieszkałem w Anglii i wprowadziła się do nas taka parka. Panna miała na imię Ania i że oboje mieliśmy drugą zmianę to często do południa zostawaliśmy sami. Ja robiłem sobie śniadanie a ta przychodziła na przykład w samych stringach i biustonoszu, albo w halce na ramiączkach i tak się przeciągała że co i raz jej z tej halki sutki wypadały. Albo wzięła prysznic i w ręczniku ledwo przykrywającym krocze paradowała po domu, schylała się do lodówki i takie tam. Normalnie musiałem się powstrzymywać żeby się na nią nie rzucić, miałem straszną ochotę zrobić z nią wszystko! Pewnie bym i nawet spróbował, bo ewidentnie prowokowała, jak nie byliśmy sami to nigdy tak nie robiła. Ale byłem wówczas zaręczony z moją dziewczyną i nie chciałem tego niszczyć, i jej oszukiwać, wiedziałem że będę miał wyrzuty bo taki już jestem. Do dziś mi trochę szkoda że nic nie było z tą Anią, sam sobie się dziwię że dałem radę się powstrzymywać. Ale za to mam teraz fajny związek, już małżeński z moją kobieciną. W każdym razie kolego chujowiczu, znam ten ból, ciężka sytuacja. Trzym się jakoś!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. „W jednym pokoju żona, córka, szwagier i ja” buahahaah, ale nędza, cyganie to nawet lepiej mieszkają, to m4 to chyba w jakimś slumsie w New Delhi? Ja pierdole, 7 osób w mieszkaniu, to w akademiku chyba są lepsze standardy. Co za karaluchy

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @3 ja stawiam że to rumun a ten chłopak to jakiś rusek 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jaka patologia, to wszystko na 50m2 ? 😀 Co za degeneruchy.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. degeneruchy karaluchy!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @8 i bardzo dobrze zrobiłeś! Zostawiłbyś swoją, pożądną i co…. Związałbyś się z kurwą?

    0

    0
    Odpowiedz

Pierdolony piatek

Piątek 13-go. Dzień jak każdy. 23.15 wsiadam do samochodu po udanym dniu by mieć bardziej udany wieczór. Włączam zapłon, a wskaźnik benzyny ani drgnie. Co kurwa myślę… tankowałam za 200 wczoraj… Wysiadam, patrzę na wlew, urwana klapka… I jak tu się nie wkurwić? Dobrze, że tylko benzynę zajebali. Chujnia i tyle. Pzdr.

39
54
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Pierdolony piatek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. co za polska

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ale co Polska? Gamoniu z pod 1-ki.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jakby Niemiec miał paliwo za 5,8E to też jeden drugiemu by podpierdalał.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. do 3. Wtedy to wybraliby kolejnego Hitlera, bo na takie ceny to by sobie nie pozwolili :-)))

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Zajebali mi wtedy rower za 3k.

    0

    0
    Odpowiedz

Mężczyzno !

Jeśli nie jesteś małym chłopcem, który jest ubierany przez matkę to NIE NOŚ:
za krótkich t-shirtów, które na dodatek opinają Twój wielki, wystający brzuch; długich skarpetek do butów sportowych, jeśli zakładasz krótkie spodenki; ŻADNYCH skarpetek do sandałów/klapek kubota’ t-shirtów włożonych w spodnie dresowe; opinających koszul; spadających spodni – można kupić pasek (albo użyj zwykłego sznurka); śmierdzących spodni; śmierdzących koszulek (UŻYWAJ dezodorantów); obcisłych spodni – NIE JESTEŚ KOBIETĄ (nie mamy ochoty oglądać ściśniętych Twoich jąder); hawajskich koszul – chyba, że jesteś Hawajczykiem; różowych koszulek – powtarzam jeszcze raz – NIE JESTEŚ KOBIETĄ. Używaj pilniczka do paznokci ale NIE w komunikacji miejskiej.

41
88
Pokaż komentarze (28)

Komentarze do "Mężczyzno !"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chuj ci w dupę chujowiczu, skarpetki do sandałów nie muszą wyglądać do dupy i są kwestią gustu noszącego. Ogólnie, ludzie mogą nosić co lubią. Tylko opinia publiczna ich ogranicza… Co za popierdolony bezsens!

    4

    0
    Odpowiedz
  3. kim ty kurwa jestes, że się tak mądrzysz !?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. na początku się mnie wkurwiłaś, ale w sumie to dzięki.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Haha padlam, dobre to:D

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja pierdolę jak ja się z Tobą zajebiście zgadzam chujowiczu!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Chuj nie ma to jak dresy i buty do kantów;D

    0

    0
    Odpowiedz
  8. A skąd takie rozważanie u Ciebie kobieto,czyżby jakiś facet ze śmierdzącymi portkami i przepoconymi pachami wszedł Ci za skórę…?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Chuj Ci w dupę lamusiaro i klamotowi z pod 4-ki też. To pisał kowboy maczo, jebaniec w obcisłej koszuli. Sram na takie rady. Skończyłem. Cześć

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Będę ubierał skarpetki do klapek Kubota. Mam zrezygnować z wygody, bo jakiś ciulik z Francji czy skąd tam jeszcze powiedział Ci, że to obciach? Kompleks małej dziewczynki, która wstydzi się pewno, ze jest Polką…

    2

    1
    Odpowiedz
  11. Skarpety do sandałów, to nie kwestia gustu, ale wygody.
    Ja noszę skarpety do sandałów żeby mi nogi się nie kleiły do podeszwy, zwłaszcza w czasie upału. Poza tym bez skarpetek łatwo nogi poobcierać.

    2

    0
    Odpowiedz
  12. w dupie to mam. opinia obych ludzi na ulicy na temat mojego ubioru (nie schludności ale gustu)mnie jebie. założę sobie kuźwa zielone skarpetki do różowych sandałów i jak się komuś nie podoba to wypierdalać

    1

    0
    Odpowiedz
  13. jakaś domorosła stylistka, trzeba dorzucić coś z drugiej strony: PANNY – nie noście: ciuchów ciążowych, gdy nie jesteście w ciąży (tuniki, czy jak wy to gówno nazywacie), dżinsów i spodni latem, nikt nie chce patrzeć na wasze spocone kopyta wielbłąda, OBRZYDLIWYCH pantofli – o ile nie mieszkacie w jakiejś zapyziałej dziurze, okularów zasłaniających 80% twarzy.. nie, właściwie to noście je, szczególnie jeśli macie obrzydliwe ryje – to chroni mnie przed negatywnymi odczuciami estetycznymi, czapki z daszkiem – no chyba, że mieszkacie w tej dziurze. Krótkich koszulek odsłaniających wasze obrzydliwe tłuste brzuchy i spodni wcinających się w wasze jeszcze bardziej obrzydliwe i tłuste boki. Te porady stosować, gdy dostaniecie przepustkę na wyjście z kuchni.

    2

    0
    Odpowiedz
  14. Jeśli jesteś dziewczyną to noś wyzywającą spudniczkę,stringi,szpilki,odkryj dekolt bądz seksowną dziką kocicą bo uwielbiam takie panienki a nie cnotki.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. hahaha za późno, coraz więcej takich pedziuchów w różowych ciuszkach, taka moda na biseksów. Ogólnie zgadzam się ze wszystkim poza tymi skarpetami, jak się poprawi stan nawierzchni chodnikowych w PL i nie będzie na nich tyle syfu, gówien, kebabów, szczochów itd to wtedy okej.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Droga chujowiczko pokaż nam się, jesteśmy ciekawi czy sama jesteś okazem dobrego stylu

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Panowie! Nie obrażajcie się tylko jesli nie chcecie by dziewczyny się na wasz widok dziwnie uśmiechały wezcie sobie te rady do serca (ZWLASZCZA co do skarpetek do klapek;)) .. Mezczyzni czesto nie maja swiadomosci co jest gustowne a co nie. Mozecie to oczywiscie olać, albo pomyślec ze ktoraś w koncu odezwala sie szczerze w imieniu całej masy kobiet 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  18. co masz do koszul hawajskich????????

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @13@14-macie u mnie browar;p świeta racja.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Jeśli nie jesteś Hawajczykiem nie noś hawajskich koszul. Jeśli nie jesteś Rosjaninem, nie szamaj ruskich pierogów. Mam kontynuować?

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Skarpetki w lato to higieniczne samobójstwo, po co gotujecie stopy, chcecie grzyba złapać? Jakaś generująca bakterie, PRLowska pozostałość, ŻAL. DO KLAPEK NIE NOSI SIĘ SKARPET. Można je nosić do sportowych butów, żeby sobie stóp nie poobcierać, no i do pantofli.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Ludzie, przestańcie mówić kto ma się w co ubierać albo nie ubierać. To jest kwestia gustu kto co na sobie nosi. Ukazuje się przez ubiór osobowość człowieka. Jeśli nie podobają się Wam szaty jakiegoś obywatela to przejdźcie na drugą stronę ulicy najwidoczniej nie jesteście dla siebie stworzeni. Moim zdaniem moda to jest jedno wielkie gówno wygodne dla fabryk ubrań. Łatwiej jest coś zrobić modne i nastawić maszyny na produkcję na światową skalę niż dostosowywać się do indywidualnych potrzeb. Uważasz że powinienem się ubrać w to co jest modne to pierdol się.

    1

    0
    Odpowiedz
  23. Najlepiej to pakować na siłowni i ganiać na gołej klacie wszędzie jak ja to robię laski zawrze na mój widok mają mokro w majtkach.

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Tylko poczekaj jak sobie pierdolnę mega-kreację w stylu hawajska koszula + sandały i skarpetki a la Ędward Ącki. Albo wyskoczę na miasto w różowym t-shirt’cie i rurkach opinających moje jaja. Wszystko to dla Ciebie, bejbe 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Dziołcha, wypucuj se gybis

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Skarpetki i sandaly to tylko stereotyp w tej jebanej europie -,-
    Jestem daleko po za ta chujnia i tutaj tez ludzie nosza snadaly i skarpetki jednoczesnie.

    2

    0
    Odpowiedz
  27. popieram pierwszy komentarz. Dlaczego ktoś miałby zmieniać się tylko dlatego bo ktoś mu narzuca taki styl bycia?
    Ludzie nie dajcie się zmieniać RÓBTA SE CO CHCETA!!

    1

    0
    Odpowiedz
  28. Hahaha, ale mnie wkurwiłaś, aż mi się humor poprawił. Zgadzam się z 13 i 14 w 100%. I co teraz powiesz na to…?
    I też będę nawoływał: POKAŻ SIĘ! I ciekawe, co spowodowało tą chujnię.
    I nie lubię jak ktoś mi mówi co mam robić.
    Hawajskie koszule rulez.
    Nie lubię cię.

    1

    0
    Odpowiedz
  29. Pilniczka do paznokci? Posrało Cię?

    0

    0
    Odpowiedz

W pitę jeża, a jeż nie wie o co chodzi.

Świat runął mi na głowę. Nie na stopę, bo wolałbym tak, nie na plecy, bo wolałbym tak, tylko na łeb. Z czaszki wszystkie gwoździe wypadły, mózg się poruszył i mam lekkie wstrząśnienie mózgu. I tak od stycznia cały glob na mojej czaszce leży. Dziewczyna ze mną zerwała, bo niby kochać nie może, a tak naprawdę sama pewnie nie wie dlaczego. Może za bardzo się angażowałem w związek? Zaraz potem z roboty mnie wydupczyli, bo taki mieli kaprys, redukcja etatów czy coś. Kłamali pewnie, pozbyli się, bo za dużo wiedziałem. Co oni myśleli, że skurwysyn jestem, i że na długich nogach będę zapieprzał do sanepidu, pipu, izby celnej? A co to moje hobby jest? Z mieszkania wydupczyli, bo właścicielka chciała zrobić remont i sprzedać. Mieszkanie znalazłem, ale mało tego się wpierniczyłem w dziwną relację wpół-mieszkalną. Dorośli ludzie, a nie kumają jak żaby. To i ona mądrzejsza. Ale w księżniczkę się nie zadzwoni, bo nie daleko choróbsko na drzewie siedzi. Wkurza mnie to diametralnie. Gdyby tak o byłej zapomnieć… nie czuć pociągu seksualnego, psychicznego, cielesnego. Wyrwać serce wraz z płucami i komuś oddać do przeszczepu, może mu się bardziej przyda?
I to wszystko przez cholerny chujowski strach przed samotnością… wiem, że ten strach we mnie tkwi, i dlatego wspomnień i przyzwyczajeń się trzymam. Kurwa mać! Prozacu mi trza.

39
64
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "W pitę jeża, a jeż nie wie o co chodzi."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. wiecie po co jest ta strona zebyscie mieli gdzie sie wyzalic ale tylko w internecie i tak wszyscy maja na was wyjebane a szczegolnie wasze panstwo!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Musisz znaleźć pasje w życiu, od najprostszej począwszy np. protestuj przeciwko koncertowi madonny, możesz też wspierać dzieła ojca Tadeusza, z ciekawszych propozycji (ja to stosuje) zaangażuj się społecznie w sprzątanie lasu, wolontariat, pomoc bezdomnym zwierzętom, zainteresuj sie wygasłymi wulkanami na terenie Polski, to odciągnie cie od iluzji uczuciowej a da nowe spojrzenie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. napisz to jeszcze raz tylko po ludzku to może skomentuję i nawet wyrażę współczucie

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A pocałowałeś swoją dziewczynę przynajmniej czule? Powiedziałeś coś miłego do niej? Czy tak od razu na bezcza chciałeś ją ruchnąć i dać sobie spokój potem z nią? Jak tak to pizda z ciebie a nie facet, bo baba takie coś wyczuje na kilometr! Żenić się zaraz nie musisz, ale z tego co piszesz twej byłej widocznie chodzi o coś więcej niż tylko krótki numerek. Chyba że to jest tak, że ten cały żar uczuć od niej do ciebie się wypalił, bo ty w porę nie „kułeś żelaza póki gorące” 😉 A co do reszty – praca itd. to ogólnie przyjęta norma, a nie żadna chujnia,tzn.taka typowa chujnia w tym kraju rządzonym przez pejsów, kaumuków i volksdeuchów… :/ Nic nowego.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. bo to zła kobieta była

    0

    0
    Odpowiedz

Czepialski

Dziś w pracy sprzątnęłam szklarnie. Wszystkie doniczki posegregowane, kwiaty wyczyszczane podłogi zamiecione. No i poszłam na przerwę z myślą że jak zjem to pójdę dokończyć takie drobnostki jak wynieść dwa kartony, i jedną siatkę z śmieciami. Oczywiście to co zrobiłam to mało i tego szef nie widzi. Przypierdzielił się do tych dwóch kartonów. Sam łazi do piwnicy co chwile ale łapy to mu ujebie jak nie weźmie śmieci. Zamiast cieszyć się że pracownik sam z siebie coś zrobił. Nie ściemniał i nie trzeba było go gonić do roboty. To nie lepiej narzekać, że nie dokończył. A chuj mu w dupę. Teraz będę ściemniać i opierdalać się do 16.

45
61
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Czepialski"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wiedziałaś, że może się przyjebać o te kartony: )

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Bał się że skończy tak jak Hanka;p

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pan Czepialski, Pan Czepialski, ma Pan Czep… 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Napisałaś:
    „Sam łazi do piwnicy co chwile ale łapy to mu ujebie jak nie weźmie śmieci.” Mogłabyś to przetłumaczyć na polski?

    1

    0
    Odpowiedz
  6. A mnie dzisiaj skurwiel nie przyjął do pracy. Patrzyłem prosto mu w oczy i pytałem, czy na pewno „nie ma pracy”. Cwel dwa razy odpowiedział, że nie ma, ale widziałem to mięknące spojrzenie srającego kota. Wydaje mi się to trochę śmieszne, bo parę dni temu sam proponował pracę mojemu kumplowi, który nie ma żadnego doświadczenia i mówił, że nie ma problemu praca jest. Praca na budowie i wielu moich kumpli tam robi i wielu z nich jest darmozjadami, a zatrudnił ich tylko dlatego, że albo ich rodzice się znają (mała wieś) albo po prostu kojarzą się wszyscy na wzajem. Ja jestem ze wsi obok i znam bardzo dobrze paru jego pracowników, ale jak nie masz koneksji to u tych jebanych wsioków nie masz prawa bytu. Raz narzekają, że ludzie nie chcą robić, raz, że w chuja przycinają pracodawce, a jak przychodzi kurwa ktoś, kto chce zarobić i będzie rzetelny, to Cię gonią jak psa. Jestem wkurwiony ale też mi smutno, bo to chyba była moja ostatnia deska ratunku.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A może cię kocha? I nie wie jak to wyrazić…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Twój szef nie zrobił kupy dziś rano, albo gówno stanęło mu w kiszce i dokucza i stąd ten cały jego ból. Zajeb mu z kopa w dupę – może mu przejdzie 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  9. O, to zupełnie jak mój , też łazi i wkurwia, az w końcu ufo go zabierze 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  10. gadzinko arbajt:-)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu,następnym razem nie wychodź przed szereg a będzie OK

    0

    0
    Odpowiedz

Co mnie boli?

Gdzieś tu niżej jakaś dziewczyna napisała, że chciałaby być facetem.
Nie zdajecie sobie sprawy, jaka to chujnia siedzieć w ciele kobiety, mając umysł męski.
Operacje i kuracje hormonalne są baaardzo drogie, męczące, wykańczające organizm i nie dają 100% pewności powodzenia zmiany płci.

I tak, dla większości z Was jest to niezrozumiałe, że to minie, taki okres dojrzewania, tere fere. A co, jak ktoś ma już 26 lat i nie minęło.
NIC z tym nie zrobię, będę się męczyć i udawać hetero, mimo, że nie jestem homoseksualna, bo nie ciągnie mnie do kobiet jakoś specjalnie… Chciałabym być facetem i wtedy być z kobietami. Nie jako kobieta 🙁

Ale co, gówno.
Chcę żyć, choć wiem, że nigdy nie będę szczęśliwa.Jestem atrakcyjną dziewczyną, kobietą mającą powodzenie…
Będę udawać zadowoloną z jakimś miłym facetem, może urodzę mu dzieci, będę uszczęśliwiać ich, jak się da. Może w tym znajdę jakiś sens życia.
Nikt nigdy nie dowie się prawdy.

Nie oczekuję zrozumienia, ale wyobraźcie sobie, że przez okres np. roku jesteście w ciele płci przeciwnej i pomyślcie, czy byłoby to fajne na dłuższą metę – na całe życie…

Ach, cóż zrobić… Pozdrawiam..

48
78
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Co mnie boli?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. nie daj się i zawalcz o siebie 🙂 znam takich, którym się udało!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. jakbym był w ciele kobiety to pierwsze co bym zrobił to poszedł pod prysznic !

    1

    0
    Odpowiedz
  4. moze idz do psychiatry psychologa itp?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Napisałeś:”NIC z tym nie zrobię, będę się męczyć i udawać hetero, mimo, że nie jestem homoseksualna, bo nie ciągnie mnie do kobiet jakoś specjalnie…” Przeczysz sam sobie, bo – skoro masz psychikę faceta, a ciągnie cię do facetów, to jesteś homoseksualistą uwięzionym w kobiecym ciele.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. co ty wiesz o byciu facetem, ty stara dupa jesteś.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jak jeszcze nie mieszkasz w Reichu to jedź tam, bo tam z twoją przypadłością przynajmniej kasę zrobisz w red light district

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przejebane. A jaka to chujnia być mężczyzną i mieć umysł męski a czuć się podle tylko dlatego że ludziom cholernie przeszkadza że jest gejem.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Twoja chujnia to nic, gość co nie może zwalić sobie w domu, ten to ma problem.
    Zwiększ masę, a będziesz jeździć mesiem i zarabiać 11 tysięcy tak jak ja.Kupię sprzęgło od mesia.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. pozdrawia autorka chujni do której się odnosisz 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @4 „Chciałabym być facetem i wtedy być z kobietami”, rozumiem Cię dziewczyno, i te pytania dlaczego nie masz chłopaka, co ty inna, już człowiek woli czasem być sam niż babrać się w przekłamanych związkach.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @7, brak zrozumienia dla gejów to dopiero chujnia… Pozdrawiam Cię, życzę, żebyś zaznał dobrych ludzkich uczuć, ja sama jestem dziewczyną, ale bardzo lubię gejów, bo niczego ode mnie nie chcą i są baardzo otwarci. Trzymaj się!

    0

    0
    Odpowiedz

Weselna chujnia

Spędzam część wakacji w niewielkim mieście rodzinnym, niesie mi więc z wszystkich okolicznych restauracji okropne dicho z weselnych potupanek i tak co tydzień w sobotnie wieczory i noce. Nosz kurwa ja pierdolę, na trzeźwo ciężko się tego słucha. Nawet jak gdzieś wyjdę na miasto to i tak ta muzyka jest wszędzie, jestem otoczona przez dicho. Jasne, że każdy słucha czego chce, bawi się przy czym chce itp ale dla postronnych to jednak może być koszmar. Wrrr.

30
65
Pokaż komentarze (9)

Komentarze do "Weselna chujnia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. No to wy…jeżdżaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Każda muza dla kogoś może być koszmarem. Dla tych słuchających dicho może być koszmarem house albo techno tudzież inny hip-hop. Grunt to słuchać tak żeby nie przeszkadzać innym.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Cisz się, że nikt nie jodłuje o północy – bo to dopiero stawia na nogi, że aż chuj więdnie na tydzień.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Doskonale Cie rozumiem, a pomyśl dodatkowo, że ja wprost nienawidzę wesel – z bardzo wielu względów – a dodatkowo jestem na nie zapraszany regularnie, teraz nawet nie mam partnerki, chujuwa totalna

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Też nienawidzę tego wiejskiego szjasu, współczuje ci i łącze się w bólu

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Daj sobie na wstrzymanie, spróbuj przywyknąć. Innej drogi NIE MA. Chyba, że jakieś zatyczki…
    Osobiście wolę mocniejszą muzykę, ale jakoś się dostosowałem i nie przeszkadza mi dicho z pola czy jakieś techno. Natomiast za słuchanie dubstepu bym zabił, ale zawsze można zagłuszyć tą „muzykę” jakimś black metalem 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  8. ja tez nie mam z kim chodzic po weselach i wali mnie to !! najlepiej bawie się sam ze sobą !!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. czy to ci się podoba czy nie, na weselu najlepsza zabawa jest przy „majteczki w kropeczki”, „bara, bara, bara, riki, tiki, tak” itp. kawałkach – nie jestem w temacie i pewnie te przeboje są już nieaktualne. a co do chujni – no to masz mega problem 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  10. ja tam bym sie akurat na wesele przeszła, chociaż fanką muzyki weselnej nie jestem. Tylko mnie nikt nie zaprasza, 😀

    0

    0
    Odpowiedz

Życie to KUPA niespodzianek

Ostatnimi czasy wpisy na chujni wypełnione są gównem i fekaliami. Niektórych to może brzydzić, odbierać apetyt i wprowadzać w stan pełnego ramadanu. Mnie to jednak nie rusza, może nawet kojarzy się z jedzieniem… Wszystko jest przecież względne, taka mucha powiedzmy uznaje twe gówno za godny posiłek, podobnie jak niektórzy fast-foody. Może właśnie to mieli na myśli twórcy South Parka w odcinku, gdzie wszyscy jedzą dupami a srają ustami (Season 6: Red hot catholic love).
Boli mnie jednak co innego… Biedronka. Kupuje w niej od lat, w dodatku teraz mieszkam od niej 50m (licząc zjazd windą 62m). Przez lata obserwowałem jej transformację, do tego czym jest teraz. Nie jest źle. Jednak każde zakupy są powtarzalne, nie ma już niespodzianek w postaci zepsutego śledzia czy śmierdzącej sałatki. Wiem co kupować, wiem w których rzeczach jest glutaminian sodu, a gdzie nie. W unoranym koszyku z biedronką w godle niosłem już prawie wszystko co jadalne i nie. Zaobserwowałem nawet w jaki sposób podnoszą ceny na przykładzie lasagne – zwiększają wagę produktu o X % oraz cenę o X % dodając plakietkę X % gratis. Po upływie kilku tygodni plakietka „X % gratis znika” podobnie jak X % wagi, natomiast cena pozostaje.
Przerąbane, że jestem za leniwy żeby jechać tramwajem do innego sklepu. Jednym słowem chujnia, rak jąder i pułpasiec. Pozdrawiam wszystkich magistrzących się, przelewających swe myśli i uczucia na chujnie w ramach ustawowego opierdalanka. Ciao bambino!

42
72
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "Życie to KUPA niespodzianek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Spoko stary, ale tekst bardziej nadałby się na portal „Luźnemyśli.pl” a nie na chujnia.pl

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Autorze, czy przypadkiem nie jesteś studentem PWR mieszkającym w pobliżu swojej uczelni, czyli na tzw. Grunwaldzie?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. ale mi chujnia ! ja pierdole !

    0

    0
    Odpowiedz
  5. a półpasiec – tak się pisze 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. łoj tam, łoj tam

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ide na luźne mysli.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Powinieneś napisać że wagę zwiększono o x, a cenę o y, bo to są dwie różne wielkości.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Obsrajcie się wszyscy tymi biedronkami, lidlami itp. Dajecie zarabiać zagranicznym sieciom a później narzekacie że nie ma pracy, że ciężko, że się zesrało !!! że bida !!! Przykład eurocasha który kupił tradis kto siedzi w handlu to wie o co chodzi. Skoro latasz do biedronki i po innych marketach z kapitałem zagranicznym to później nie narzekaj że nie masz roboty, że bida, że ciężko. Nie lataj po zapomogi od państwa polskiego tylko zasuwaj do portugalczyka który wywoź Twoją !!! forsę z kraju którą zostawiłeś będąc na zakupach u niego z cieszącą się michą że jesteś w markecie.

    0

    0
    Odpowiedz

Legendy miejskie

Ostatnio natknąłem się w necie na następującą legendę miejską: w 1996 roku gdy została wydana gra Pokémon Green na GameBoy, mnóstwo dzieci (7-12 l) w nią grało. Efektem tego były koszmary nocne, bóle głowy/brzucha, krew z nosa. 70 proc. z tych dzieci popełniło samobójstwo. Zaintrygowało mnie to. Dowiedziałem się, iż zauważono związek bo wszyscy oni grali w Pokémon Green. Wszyscy przerwali grę na 1 etapie – miasteczku Lavender Town. Było ono malutkie i grała w nim naprawde schoziwa 8bitowa muzyczka. (youtube:Pokemon green beta lavender town). Ta muzyczka mimo prostoty wprowadza w smutny nastrój i niepokój. Okazało się że zawierała niesłyszalne dźwięki wpływające na psychike. Gdy na jednym z filmów koleś odtwarzał tą muzyczkę w programie, na falach dźwiękowych wyrył się napis. (youtube:pokemon missing frequenties-lavender town). Zaintrygowało mnie to i sprawdziłem sam-prawda. Czytałem o tym w necie całymi dniami. Teraz ta pierdolona muzyczka gra mi w uszach ciągle i mam przejebane koszmary z tym w tle. Chujnia.

55
58
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Legendy miejskie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Weź się do roboty a nie takie gówna wymyślasz

    0

    0
    Odpowiedz
  3. tak to jest jak sie creepy pasty czyta;)

    0

    0
    Odpowiedz
  4. o boże bez kitu posłuchałam tego, to jest okropne. jak to zaczeło lecieć to zachciało mi sie nagle płakać i jakos odczulam taki strach… to dziwne, boje sie.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Od autora: nie wymyślam gówien, tylko po prostu czytałem o tym, i teraz jak tylko usłyszę tą muzyczke to od razu sie wkurwiam,a na dodatek snila mi sie ona. Mam co do roboty,czytałem z ciekawosci a jesli nie masz do powiedzenia nic wiecej sensownego to nie pisz :]

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Poprostu macie najebane w bani. Ludzie coś napiszą, a wy to łykacie jak młode pelikany. Niedługo będzie, że ktoś analizował muzyczkę z mario i w trakcie analizy audio ukazał sie napis „smoke weed”, bo przecież jest taka skoczna i wesoła.

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Przerażająca melodia ! kurwa po cóż tego słuchałem…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Panie Autorze, co w tej muzyce jest strasznego? Toż to typowe dźwięki dla gier na GameBoy’a w czasach jego świetności.. czyli rytmicznie powtarzane,z momentami szczytowymi, później znowu jednostajnie, rytmicznie, i znowu szczytowanie, aż do znudzenia… To nie jest jakiś marsz pogrzebowy, czy coś, dlatego nie rozumiem reakcji.. posłuchałem całości, to z nudów wytrzymać nie mogłem 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Nie czaję o co z tym chodzi. Muzyczka faktycznie nieco dziwna, acz słucham tego cały czas i niczego „niepokojącego” nie odczuwam.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. o kurwa to ja lepiej tego nie będę sprawdzać:O

    0

    0
    Odpowiedz
  11. gdzie to przeczytałeś? zryta nuta oO

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Urzekła mnie twoja historia.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Nie wiem czy to ma jakiś związek , ale miałam dziś okropny koszmar z kimś kogo dawno nie widziałam i szczerze nienawidzę. Nigdy nie miałam takiego snu. MASAKRA od rana mi nie dobrze i zbiera mi się na wymioty.!!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. P…. jak potłuczny. Jak z takiego pierdzącego głośniczka Bame Boya może się wydobyć „niesłyszalny” dźwięk. Infra dźwięki, ultra dźwięki ? I to przy 8 bitach. Masz głęboko nas….. pod kpułą. Chyba czas się leczyć.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Siła sugestii, stary: przeczytałeś, że będzie cię niepokoić, to będzie cię niepokoić.
    Ja gówniarzem będąc gameboya miałem, w pokemony grałem. Nie wiem czy akurat w te, bo nie pamiętam, ale ta muzyczka niczym się spośród innych gameboyowych nie wyróżnia.

    2

    0
    Odpowiedz