Rondo

Oficjalna prośba do połowy populacji mających wszystko w dupie polskich kierowców. Ludzie! Jak zjeżdżacie z ronda włączajcie kierunek, żebyśmy nie stali jak takie pizdy z nadzieją na włączenie do ruchu. Jedzie taki pajac i ma wyjebane, jest wielkim Jaśnie Panem, bo jest na rondzie i wszystko mu wolno. A potem dwustumetrowe kolejki przed rondem, jakby każdy używał migaczy, to w pewnym stopniu rozładowałoby to ruch. W małym mieście, w którym mieszkam jest kilkanaście rond, i na każdym chuj mnie strzela widząc tych samolubnych dupków.

90
65
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Rondo"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. zapomniałeś gdzie żyjesz? wytrzeźwiej

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Popieram stary. A kolejna sprawa to to, że obecnie robią takie chujowe małe ronda, że ciężarowka albo autobus się ledwo mieszczą !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Polecam wypad do UK gdzie tylko co trzeci kierowca sygnalizuje na rondzie lub przy jakimkolwiek skręcie. Wkurwiają mnie tacy testerzy refleksu. Lenistwo i brak poszanowania dla współużytkowników dróg, niezależnie od kraju. Chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. co do slowa sie zgadzam, chujnia

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Racja, albo ktoś przed tobą zwalnia, nie wiesz czy ma zamiar skręcić w lewo albo w prawo a może ma zawał, az nagle wykonuje skręt kierownicą i już wiesz, że w lewo, wtedy się cieszysz, że nie zacząłeś manewru wyprzedzania bo wiadomo co.
    A co do wypowiedzi nr3. To właśnie o takich patafianach tu mowa.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ja zawsze daję kierunek, ale zastanawiam się jeszcze po co? Gdy osoba która mnie obserwuje i która już powinna wjeżdżać na rondo to patrzy się jak głupia krowa i czeka jeszcze chuj wie na co, w końcu za nim wjedzie bo nie jest zdecydowana mija jakieś pół minuty

    1

    0
    Odpowiedz
  8. ad6-pajacu zasada ograniczonego zaufania!

    0

    1
    Odpowiedz
  9. bo ci durnie, którzy nie sygnalizują ZJAZDU z ronda, sygnalizują jak osły WJAZD na rondo hahaha. po chuj?

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Jeśli stanie w korku na rondzie jest dla ciebie takie uciążliwe, to przerzuć się na rower. Ja pierdole, ty to masz problemy człowieku. Założę się, że pewnie sam nie znasz połowy przepisów drogowych.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. omijaj ronda albo zapierdalaj z buta, proste.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. polowa stoi i czochra sie po jajach i podziwia bociany albo chuj wie co. z pod swiatel to samo. sami ekodriverzy. milion metrow na rozpedzenie sie do 50-60. i nie mowie tu o upalaniu laczkow. nie wlaczaja kierunkow bo z rat leasingu nie styka na zarowki, albo kupuja tak chujowe auta, ze nie uzywaja w obawie przed przedwczesnym zuzyciem 😀

    1

    0
    Odpowiedz
  13. z tym to jeszcze pół biedy. według mnie najgorsze jest kiedy chce zająć lewy pas zjeżdżając z ronda (z pasa zewnętrznego,- rondo 3 pasy -), bo na następnym skrzyżowaniu mam zamiar skręcić właśnie w lewo. a tu tzw. w dupę kopany upłynniacz ruchu wali ze środkowego prosto w lewy pas. zacząłem się ostatnio zastanawiać czy nie zwracać uwagi na takiego piździelca i jechać dalej, w sumie przyda się kilka groszy żeby wymienić sobie parę części na nowe.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. 12tka ty to jesteś z tych pojebańców co by zawrócić na rondzie objeżdżają je zewnętrznym pasem. Ruch jest prawostronny i się wjeżdża w prawy pas, chyba że jest zajęty to w lewy. A by skręcić w lewo wykonuje się zmianę pasa na lewy.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. 12 ale, zaraz, kolego… jak jesteś na zewnętrznym pasie na rondzie to chyba powinieneś wyjechać z niego na pierwszym zjeździe. Dlatego gość obok ciebie na środkowym wali w zjazd na lewy bo teoretycznie nie powinieneś jechać dalej w rondo tylko właśnie w ten zjazd. Tak ja to widzę. Od kurew i debili wyzwę się sam, a jeśli ktoś uważa żem się w chuj omylił, proszu o post.. Tymoteusz (chujowicz)

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Wystarczy popatrzeć jak wygląda nauka jazdy prowadzona przez instruktora. To oni powinni jeszcze dużo się nauczć, a później uczyć. Zgroza!

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Proponuję jechać na rondo w Paryżu wokół tego kwadratowego czegoś. To jest, kurwiszka, sajgon…

    0

    0
    Odpowiedz

Seks z matką kolegi

Byłem na imprezie u kumpla. Sam nie wiem czemu, ale jego matka również tam była. To ładna kobieta, ma 39 lat a wygląda na 30. Wypiliśmy z kolegami parę browarków to zrobiło się luźniej, gadaliśmy z matką gospodarza jak z koleżanką. Mimo że były tam młode 18-19 letnie dziewczyny to ona była z nich najładniejsza. Po paru piwach zachciało mi się siku więc poszedłem do kibla. Nie mogłem wcelować w muszlę więc obłożyłem deskę papierem i na niej usiadłem. Zamknąłem drzwi na zamek, ale jakby ktoś z zewnątrz się uparł to otworzył by je z drugiej strony.I tak właśnie zrobiła matka kumpla, weszła zamknęła drzwi i spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem. Widać było że trochę już wypiła. Była ubrana w obcisłe dżinsy i obcisłą koszulkę. Podeszła do mnie i usiadła mi na kolanach tak, że jej twarz była blisko mojej. I tu spełniły się moje fantazje. Powinienem jej powiedzieć żeby zeszła ale strasznie się podnieciłem. Wiele razy fantazjowałem na myśl o niej.Ona patrzyła się na mnie z uśmiechem, a ja a nie wiedziałem co zrobić. Zaczęła mnie całować, a ja z jednej strony tego nie chciałem a z drugiej mi się to podobało. Ale przeprosiłem ją i wstałem. Założyłem spodnie i już miałem wychodzić gdy objęła mnie z tyłu i powiedziała że przystojny ze mnie chłopak. W tej samej chwili wszedł jej syn. Ktoś pewnie zauważył, że weszła do toalety w której byłem ja i mu powiedział. Popatrzył się na mnie i na klejącą się do mnie matkę i kazał mi wyjść z domu. Próbowałem mu wytłumaczyć, że jego mama trochę wypiła i nie myśli normalnie ale on tylko powtarzał ”wypierdalaj stąd”. Teraz nie wiem co robić, w sumie powinienem od razu wyjść z tej toalety. Mój dobry kolega którego poznałem już w 6 klasie podstawówki myśli, że podrywałem jego matkę. Liczę na to że jak wytrzeźwieje to powie mu jak było o ile coś będzie z tego pamiętać. Na razie czuję się chujowo jak jakiś matkojebca.

102
105
Pokaż komentarze (25)

Komentarze do "Seks z matką kolegi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. chuj nie kolega z ciebie

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Pierdolenie! Taka dorodna samica jest jak sam miód! I co że matka!? Takie związki są najtrwalsze! Niech gamoń nie myśli „dymas mojom matulem” tylko że może właśnie tego zawsze potrzebowała! Ten, nawet jeśli młodszy bd Ją kochał bezgranicznie! Seks to tylko chemia! Sam to przeżyłem i jest super!

      4

      0
      Odpowiedz
  3. Ani to chujnia, ani to prawda, ani to prowokacja. Historyjka w ogóle słaba, nawet ciężko do tego starmosić skórę.

    3

    0
    Odpowiedz
  4. Słuchaj chłopie jeśli byś trafił na mnie i brał się za moja matkę to skopał bym cię że wylądował byś na cmętazu jasne że była pijana i nie myślała normalnie ja też po pijaku wyczyniam rózne rzeczy i sypiam z kobietami po pijaku ale nie jestem żonaty a ona na pewno ma męża zastanów się co by było z tobą gdyby się o tym jej mąż dowiedział.

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Ho,Ho ale obronca matuli! Ja bym wyjebal twoja matke a pozniej ciebie parobku,
      Nie jestes zonaty pedale bo jak sie upijasz to twoja matula wklada do twojej dupy
      xxxxxlarge dildo!!!!!!!!!!!

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Oj tam,oj tam……odrazu bys kopal.Pol osiedla dupczy twoja matke i ty nic nie robisz
      Ty pedale.Matki sa od jebania,jakim prawem dyskriminujesz jebakow.

      1

      0
      Odpowiedz
  5. Mam takie zdanie jak komentarz nr 2

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Mogłeś pykać bo teraz i tak myślą, że pykałeś.

    5

    0
    Odpowiedz
  7. To nasikałeś do niej?

    0

    0
    Odpowiedz
  8. TYtul, a tresc sobie przecza, nie mniej szacun dla ciebie.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. To nie twoja wina że matka kolegi zachowała się w taki sposób.Nie powinienienieś robić sobie wyrzutów.Twój kolega może mieć pretensje najwyżej do swojej matki.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Podstawowe pytanie do Ciebie – Ty się chwalisz czy żalisz – bo jak o mnie chodzi to żałosny jesteś i to bardzo.

    1

    1
    Odpowiedz
  11. Moje dwie ręce podpisują się pod komentarzem nr 8

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Masz dwa wyjścia: PIERWSZE: sprzedaj gitarę, skoro przez 3 lata niczego się nie nauczyłeś to znaczy że jesteś kiepskim samoukiem i dalsze marnowanie czasu jest bez sensu. DRUGIE: idź na kilka profesjonalnych leksji gry na gitarze bo jestes kiepskim samoukiem, jezeli po paru lekcjach dalej nie bedzie postępów – sprzedaj gitarę i zajmij sie czymś innym.

    1

    1
    Odpowiedz
  13. Chujnia niezła, bo miałeś olbrzymią okazję spełnić swoje skryte pragnienie, ale przez gówniany zamek w drzwiach i chujową lokalizację łazienki, przez którą to ktoś mógł dojrzeć, kto wchodzi, stało się jak się stało. Ty nic nie zrobiłeś i jeszcze kumpel jest na ciebie zły. A teraz zostało Ci jedynie trzepanie kapucyna, układając sobie w głowie twój wymarzony scenariusz wydarzeń… Oj chujnia straszna…

    1

    0
    Odpowiedz
  14. @11 – chyba coś Ci się zdrowo pojebało. O jaką kurwa gitarę Ci chodzi?

    1

    0
    Odpowiedz
  15. To samo co 2.Jeszcze bym ci tylko doradził,jak jeden z tutejszych bywalców,żebyś zwiększył masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jak to koleś,nie mogłeś wcelować w muszlę?Niedowidzisz?To może ona 69,a wygląda na 60?

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Ta jasne. A w tej bajce były krasnoludki? Ziomuś założę się, że gdybyś naprawdę zobaczył 40letnią mamuśke z gołymi cycami i cipką, jedyne co byś zrobił to się zaczerwienił i spierdoliłbyś ze wstydu. Tak jak ktoś powiedział: zwiększ MASE i będzie gites!

    1

    0
    Odpowiedz
  18. ja pierdole, to już bym wolał oblać cały kibel niż szczać na siedząco, gdzie twoja godność

    2

    0
    Odpowiedz
  19. Tu autor filmiku.Czasem zdarzają się rzeczy niecodzienne i to jest właśnie jedna z takich.Większość z was pewnie miała sytuację której nie opowiedziała by nikomu bo i tak nikt by nie uwierzył. Więc nie piszcie że to bajka tylko mi poradźcie coś.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @18 – filmiku, czy chujni? coś kręcisz, kolego :p

    0

    0
    Odpowiedz
  21. A to jeśli jest jeszcze jakiś fikmik, to daj link . Chętnie wszyscy obejrzymy… 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Moja porada dla ciebie: przestań się tyle masturbować!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Autorze, chyba tak naprawdę to z nią zrobiłeś (tytuł Twojej chujni) ale w połowie pisania się przestraszyłeś kolegi. Stwierdziłeś, że jak tu napiszesz, że tak serio to nie było riki-tiki, to kolega przeczyta niniejszą chujnię i Ci wybaczy.

    0

    0
    Odpowiedz

Muzyka i wyrzuty sumienia

Gram na gitarze elektrycznej, to znaczy uczę się. Od 3 lat. Jestem samoukiem. Szlag mnie trafia, bo chociaż mam chęci i marzenia związane z muzyką i chciałbym się spełnić w tym kierunku to nie potrafię opanować prostych technik gry, nawet średnich kawałków zagrać nie potrafię. Do tego dochodzi wieczne poczucie winy wobec samego siebie i wyrzuty sumienia, w związku ze straconym czasem oraz wydanymi pieniędzmi na 'hobby’. Idę teraz na studia i będę miał jeszcze mniej czasu na granie. Problemem powiązanym są domniemane oczekiwania i nadzieje moich rodziców. Nie mogę na nich powiedzieć złego słowa, bo zapewniają mi wszytko czego potrzebuję i chcą dla mnie dobrze, ale wiem, że chcieliby żebym się w swoim wybranym zainteresowaniu realizował, a jeśli słyszą moje rzępolenie to bynajmniej nie są zachwyceni.

48
88
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Muzyka i wyrzuty sumienia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pierdol gitarę, przeżuć się na fortepian. Bethoven, Bach & Mozart – nie jeden skurwysyn chciałby umieć zagrać utwory tych geniuszy.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Po pierwsze zwiększ masę!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. ja wolę grać w piłkę

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Aby mieć coś wspólnego z muzyką to trzeba mieć dobry słuch i mniejszy lub większy talent. Ty może masz jakiś inny, w końcu nie każdy musi być wirtuozem. Głową muru nie przebijesz. Poszukaj innego zajęcia. Dobrą muzykę robią ludzie z talentem i pasją, którzy mają to w sobie, tego mimo szczerych chęci się nie nauczysz. Więc powodzenia w szukaniu nowej drogi. P.S ja bym chciała pisać wiersze, a nie umiem i jakoś z tym żyję, więc Ty też dasz radę.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jak mówił Daniec: nie plumkaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ty nie chcesz grać na gitarze, tylko zaruchać. Myślisz, że jak się nauczysz grać, to będziesz pukał panny jak Hendrix. To jest twoja prawdziwa nieuświadomiona potrzeba. Tymczasem dwójka ma rację – zwiększ masę. Ja dodam – kup mercesesa. I ruchasz.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ja na elektryku wymiatam, tylko jest tak chujowy, że już ledwo zipie. Moi rodzice nie mają kasy na moje hobby. Sam też nie mam. Pewnie po prostu nie masz talentu. Po chuj masz marnować sprzęt, który u mnie będzie znacznie lepiej wykorzystywany? Chcesz to dam namiary!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Byłem i jestem w podobnej sytuacji. Po prostu brak Ci motywacji, brak Ci samozaparcia, żeby dążyć do wyznaczonych celów. Z czym masz problem jeżeli chodzi o wiosło? Co Ci mogę doradzić… Ćwicz i jeszcze raz ćwicz. Trening czyni mistrza. I zawsze przed właściwą grą rozciągaj palce. To podstawa. I jeżeli już grasz, to rób to regularnie. A nie tak, że grasz 5h bez przerwy i za tydzień znowu to samo. Już lepiej po 30 minut dziennie. Do tego słuchaj dużo muzyki. Wsłuchuj się w riffy, w miarę upływu czasu będziesz mógł coś zagrać ze słuchu. To co piszę jest banalne i oczywiste, ale warto byłoby się do tego zastosować. Jeżeli chcesz, to mogę Ci podesłać taby, porady etc. na e-mail. Powodzenia.
    Czarny.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. jak nic nie potrafisz tak jak ja to graj w chuja, a nie na gitarze.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Pornografia towarzyszy ludziom od bardzo dawna. Kiedyś dostęp do niej był utrudniony, teraz różne jej odmiany są na wyciągnięcie ręki w Internecie. Dużym powodzeniem cieszą się szczególnie filmy. W sytuacji, gdy nie ma żadnej edukacji seksualnej w szkołach ani w mediach, a w domach to nadal tabu, zrozumiałe, że po materiały pornograficzne sięgają nawet bardzo młodzi ludzie, żeby się czegokolwiek o seksie dowiedzieć. Niewiele może ona jednak nauczyć, potrafi wręcz zaszkodzić, jeżeli ogląda się ją bezkrytycznie i uznaje prezentowaną tam fikcję za prawdę.

    Jeżeli nie podejmowało się jeszcze kontaktów seksualnych, może się wydawać, że porno to prawdziwy obraz seksu i relacji między partnerami. Nic bardziej mylnego. Porno to czyjaś fantazja seksualna, która ma z rzeczywistością niewiele wspólnego.

    Oto najpopularniejsze błędne przekonania, jakie mogą powstać w związku z oglądaniem materiałów pornograficznych:
    Mit 1: Antykoncepcja jest zbyteczna
    Na filmach pornograficznych nigdy nie zobaczymy, jak mężczyźni zakładają prezerwatywy, a kobiety stosują antykoncepcję hormonalną. Może się więc wydawać, że nie grozi ryzyko ciąży. W rzeczywistości jednak podczas każdego kontaktu seksualnego należy się zabezpieczać!

    Mit 2: Choroby przenoszone drogą płciową nie stanowią żadnego zagrożenia
    Niestety, najczęściej na filmach porno prezerwatywy nie występują. Można za to obejrzeć same ryzykowne zachowania. W prawdziwym świecie podczas każdego rodzaju seksu z osobą, o której przeszłości seksualnej niewiele wiemy, musimy stosować prezerwatywy. Nie wolno wkładać penisa do ust lub pochwy po tym, jak został on włożony do odbytu – to bardzo niebezpieczne!

    Mit 3: Penis musi mieć co najmniej 30 centymetrów długości, a wytrysk sięgać jednego metra
    Aktorzy porno są specjalnie dobierani pod kątem walorów fizycznych, często też stosuje się różne triki mające sprawić, by penis wydawał się większy. To naprawdę nie jest żaden standard! Nie ma sensu się mierzyć ani porównywać. Twórcy filmów w wywiadach często przyznają, że filmowy wytrysk to najczęściej mydło w płynie (stąd siła, ale też zawsze idealnie biały kolor ejakulatu!). Prawdziwe wytryski nie są tak intensywne, sperma może też po prostu wypłynąć.

    Mit 4: Kobiece narządy płciowe zawsze wyglądają tak samo
    Aktorki porno mają bardzo często zoperowane narządy płciowe. Kolor męskich, jak i kobiecych narządów to zasługa „makijażu” – kolor warg sromowych, penisa czy okolic odbytu uzyskuje się za pomocą pudru. To, co się ogląda na filmach i zdjęciach, jest sztuczne i nie należy wyobrażać sobie, że dziewczyna, którą poznamy, będzie właśnie tak zbudowana. Narządy płciowe mają różne kształty i kolory.

    Mit 5: Ludzie nie mają owłosienia łonowego
    Aktorzy i aktorki porno najczęściej są pozbawieni jakichkolwiek włosów (poza tymi na głowie). Może się więc wydawać, że ludzie nie powinni być owłosieni. W prawdziwym życiu jest na odwrót – każdy ma owłosienie łonowe, także na pośladkach i wokół odbytu.

    Mit 6: Kobiety uwielbiają spermę
    Na filmach porno kobiety wydają się być zachwycone przyjmowaniem na siebie wytrysków i piciem spermy. W rzeczywistości niektóre osoby mogą uważać podobnie, ale też spora część kobiet nie ma ochoty ani połykać spermy ani się nią nacierać. Nie można partnerki do tego przymuszać, to jej decyzja, na co ma ochotę.

    Mit 7: Seks nie pachnie
    Filmy czy zdjęcia nie przekazują zapachu. Seks w rzeczywistości ma różne zapachy. Kobiece i męskie wydzieliny mają swój charakterystyczny zapach i trzeba się do niego przyzwyczaić.

    Mit 8: Szczupłe kobiety mają duże piersi
    Tak dzieje się wtedy, gdy przejdą operację plastyczną. W naturze najczęściej szczupła sylwetka łączy się z małym biustem, bo biust składa się z tłuszczu.

    Mit 9: Piersi są zawsze jędrne i okrągłe
    Te po operacji owszem, ale w rzeczywistości każda kobieta ma inne piersi. Rzadko kiedy są idealnie okrągłe i jędrne. Nie można ich oceniać jako gorsze.

    Mit 10: Skąpe stroje aktorek porno są dobre na każdą okazję
    Dobrze jest wiedzieć, że ubierając się w minispódniczki w kratkę, gorsety i białe
    kozaczki możemy nieświadomie naśladować wulgarny styl aktorek porno. Warto
    zastanowić się, czy na pewno w ten sposób chcemy zwracać na siebie uwagę i
    czy na pewno dobrze się czujemy w wyzywającym stylu.

    Mit 11: Standardem jest seks analny i oralny
    Nie wszyscy to robią, nie wszyscy lubią. To, czy ktoś podejmuje tego typu kontakty seksualne, to wyłącznie sprawa tej osoby. Jeżeli ktoś nie ma ochoty, ma prawo do takiej decyzji i nie można wywierać na nim/niej presji.

    Mit 12: Seks grupowy nie jest niczym szczególnym
    Na seks grupowy decyduje się stosunkowo mała część populacji. Nie ma w nim nic złego, lecz zanim zacznie się eksperymentować, należy się zastanowić, czy naprawdę tego chcemy, na co liczymy, czy mamy zaufanie do potencjalnych partnerów/partnerek, czy nie zamierzamy w ten sposób czegoś komuś udowodnić.

    Mit 13: Seks zawsze jest prosty i przyjemny
    W rzeczywistości nie w każdej pozycji seksualnej każdemu jest wygodnie. Często podczas seksu można odczuwać dyskomfort, zdarza się też ból. Czasem włożenie penisa do pochwy nie jest łatwe. Nie należy wyobrażać sobie, że pierwszy raz będzie taki jak na filmie!

    Mit 14: Seks musi długo trwać
    Filmy są najczęściej montowane i może się wydawać, że stosunek musi trwać kilkadziesiąt minut. Tak naprawdę seks średnio trwa kilka, kilkanaście minut i to wystarczy, by czuć się usatysfakcjonowanym/usatysfakcjonowaną.

    Mit 15: Seks dorosłego z nastolatką to nic takiego
    W materiałach pornograficznych często pojawiają się nastolatki, „lolitki”. Trzeba pamiętać, że w Polsce seks z osobą poniżej 15 roku życia jest przestępstwem! Nawet jeżeli dziewczyna ma ukończone 15 lat, to i tak seks dorosłego mężczyzny z tak młodą osobą nie jest czymś, co powinno się naśladować.

    Mit 16: Kobiety lubią być maltretowane
    Bardzo często kobiety na filmach porno wyglądają na udręczone bezdusznym seksem. Udają, że ta męczarnia sprawia im przyjemność, ale nie jest to przekonujące. Seks powinien być wyłącznie radością, a nie poświęcaniem się na siłę. Każda kobieta chce być traktowana z szacunkiem.

    Mit 17: Orgazm kobiecy przychodzi sam
    Na filmach aktorki szczytują bez przerwy i najczęściej na skutek penetracji pochwy. W rzeczywistości orgazm kobiet to sprawa złożona, a ten pochwowy bywa niemożliwy do osiągnięcia. O wiele łatwiej jest go przeżyć w wyniku stymulacji łechtaczki. Trzeba poświęcić partnerce więcej czasu, orgazm nie przychodzi automatycznie.

    Mit 18: Seks tylko wtedy jest udany, gdy się sapie, jęczy i krzyczy
    To, jak zachowujemy się podczas seksu, to nasza indywidualna sprawa. Niektórzy lubią być głośno, inni zupełnie się nie odzywają, nie ma to wpływu na przyjemność seksualną. Na pewno nie trzeba udawać odgłosów, by partner/partnerka zauważyli naszą satysfakcję.

    Mit 19: Porno nie ma żadnych negatywnych konsekwencji
    Jeżeli jesteśmy świadomi całej fikcyjności pornografii i oglądamy ją z dystansem, nie dzieje się krzywda. Ważne, by wystrzegać się brutalnych scen. Nie należy przesadzać z ilością pornografii, bo można się uzależnić i później mieć problem z seksem w realnym życiu.

    Mit 20: Życie aktora/aktorki porno jest usłane różami
    Pół biedy, jeżeli aktorzy sami zgłaszają się do tego typu pracy. Zdarza się niestety jest tak, że są to osoby do tego przymuszane. Wtedy jest to gwałt. Bycie aktorem/aktorką porno tylko dla niektórych jest powodem do dumy. Zawód ten jest raczej nie cieszy się w społeczeństwie renomą. Jest niebezpieczny, bo łączy się z ciągłym zagrożeniem chorobami przenoszonymi drogą płciową, a także bólem czy przemocą. Nie należy wyobrażać sobie, że to przyjemna praca.

    Czy warto więc oglądać pornografię, będąc nastolatkiem/nastolatką?

    Nie warto. Może to spowodować zupełnie mylne wyobrażenia na temat seksu. Lepiej sięgnąć po jakąś dobrą książkę na temat seksualności, jest ich na rynku coraz więcej. Kiedy zaczyna się życie seksualne, nie ma sensu kreowanie swoich doświadczeń na film porno. Te dwie sfery należy oddzielić.

    Warto pamiętać o tym, że w Internecie bardzo łatwo trafić na strony z nielegalną pornografią – brutalną, z udziałem dzieci, zwierząt. Trzeba pamiętać, że to ciężkie przestępstwa! Ludzie, którzy ją tworzą i rozpowszechniają, są ścigani przez policję.
    Kulisy produkcji porno
    Pewnie macie w domu pokaźną kolekcję niegrzecznych filmów, których zapewne nie widział nikt, a jeśli widział, to przecież chowacie je dla kolegi.
    Jeśli nawet takowych nie posiadacie, to na pewno widzieliście swoją dolę tych niezwykle wciągających produkcji.
    Filmy porno wyglądają po prostu jak zarejestrowane stosunki dwojga, trojga, a czasem nawet pięciorga ludzi. To są jednak tylko pozory.
    W rzeczywistości wyprodukowanie takiego filmu, to nie tylko ustawienie kamery w miejscu i naciśnięcie klawisza REC.
    W każdą produkcję z gatunku XXX, oprócz, rzecz jasna, aktorów, zaangażowani są również dźwiękowcy, specjaliści od montażu, makijażu, strojów czy scenografii.
    Nad każdą produkcją czuwa reżyser, którego wizję z dużą przyjemnością wcielają w życie aktorzy.
    Zdarza się, że twórca stawia na improwizację i wtedy może spokojnie oglądać telewizję podczas, gdy aktorzy i kamerzysta robią swoje.
    Wierzcie lub nie ale w filmach porno zdarzają się bardzo często nieudane sceny, stąd należy pewne ujęcia powtarzać lub dogrywać.
    Jak dobrze wiemy, facet nie maszyna, więc nawet w obecności bardzo seksownych i do tego nagich kobiet, może potrzebować chwili na rehabilitację…
    Tak zwane bloopery – czyli właśnie sceny nieudane można czasem obejrzeć na wydaniach dvd niektórych filmów.
    Po dograniu dźwięku i zmontowaniu całej produkcji film gotowy jest do trafienia na rynek.
    Podczas gdy w Internecie można znaleźć bardzo wiele płatnych serwisów oferujących pojedyncze scenki z tych niesławnych produkcji, rynek porno chce wrócić do produkowania coraz lepszych jakościowo całości.
    Ostatnim wynalazkiem porno-kinematografii jest przeniesienie filmów XXX na nośniki wysokiej rozdzielczości, jak Blue-ray.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @10 – bardzo ładnie napisane!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @10. Co twój komentarz ma wspólnego z tą chujnią?
    P.S: Najpierw zaruchaj, a potem wypowiadaj sie na temat seksu.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Gdybyś miał mesia i zarabiał 17 tys. netto miesięcznie jak ja, to nie miałbyś takich problemów. Stać by Cię było na najlepszych nauczycieli-gitarzystów. Na najlepszy osprzęt muzyczny. Nie miałbyś wyrzutów, że tracisz czas, miałbyś frajerów, którzy pracują na Ciebie, a Ty miałbyś z tego profit 🙂 Tymczasem męcz się ze swoim Skyway’em, czy innym gównem, którego nie można nawet nazwać instrumentem 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. DO 13.To nie ty.Tamten zarabiał 17 tysi,a nie 17 tys.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Zapisz się na lekcję gitary i nie pierdol

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Ooczywiście, dziękuję moim wiernym czytelnikom za czujne,choć biedne oko. Gdybyś bujał się po mieście mesiem i zarabiał 17 tysi netto, tak, jak ja, nie byłbyś tak żałosną łajzą i stać by cię było na prywatnego tutora. Mógłbyś wybrać również najlepszy instrument i to wszystko połączond z przyjemnością i rozkoszą wypełnionego odbytu i czułych pocałunków namiętnego kochanka. Bo trzeba się szanować i robić to co daje wymierne korzyści.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Do 14, na to samo wychodzi 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ja bym se załatwił jakieś zaświadczenie o dysmuzie. Przynajmniej szkoły by na Twoje koncerty przyszły. A tak poważnie to pierdol to kolego. Ja się poddałem przy czwartej gitarze i zająłem się lutnictwem. Wiesz jaka to frajda w chuj zrobić własną gitarę?

    0

    0
    Odpowiedz
  20. No, no. Widzę, że troll od 17 tysi netto dorobił się swoich własnych trolli i podszywaczy. Gratuluję 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Moja dziewczyna

Płaczliwa baba, która z powodu byle bzdury chodzi wściekła, smutna i psuje nastrój mi. Powiecie że trzeba pocieszać. Ale ile można? Mam ją pocieszać, bo nie może się spotkać z jakąś koleżanką czy dlatego, że ktoś powiedział o niej coś krytycznego, i tak dzień w dzień? Całe szczęście, że z nią nie mieszkam i nie mam zamiaru. Wkrótce ją chyba zostawię w cholerę, mam nadzieję że nie zabije się z tego powodu, bo nie mam zamiaru marnować życia z kimś, kto myśli, że nie będzie krytykowany i wszystko będzie mu wychodzić, a jak jest inaczej to trzeba płakać w środku nocy. Ma też całą masę innych wad, z których największą jest egocentryzm. Przejawia się on chociażby w takiej sytuacji: ja siedzę przy kompie w jej towarzystwie – jest wściekła, bo nie poświęcam jej swojego czasu. Ona siedzi przy kompie w moim towarzystwie – wszystko ok. Ja nie mogę się spotkać, bo mam obowiązki na studiach – wielka awantura. Ona nie może bo się uczy – wszystko ok. I tak dalej i tak dalej. No chujnia.

94
78
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Moja dziewczyna"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Przerabialem juz ten temat. Nie jestesmy juz razem. Przerabiam i teraz z inna. Kobiety chyba tak maja 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  3. zostaw ją i basta.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To nie Ty masz chujnie, tylko ona. Rozumiem, że można mieć gorsze dni i czasami można zapłakać… ale bez przesady. Porozmawiaj z nią, powiedz prawdę, wytknij jej wady. Jeżeli nie będzie chciała się zmienić (WYŁĄCZNIE DLA SIEBIE), rzuć ją w pierony.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. @3 Też kiedyś miałem ten typ dziewczyny i próbowałem z nią o tym rozmawiać, ale to na nic. Takie dziewczyny zawsze będą uważać, że to one są pokrzywdzone, najlepsze itd. Najlepiej rzucić ją i znaleźć sobie inną. Ja tak zrobiłem i mam teraz anioła w ludzkiej skórze 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Gdybyś miał mesia i zarabiał 17 tys. netto miesięcznie jak ja, to nie miałbyś takich problemów. Laski same pchałyby Ci się drzwiami i oknami oraz były potulne niczym stado baranków. Ale tak to już jest na tym świecie, że jednym się wiedzie, a drudzy mają przesrane. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Z szacunkiem, ale stanowczo olej fpisdu.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Nakręć pornola.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @3 – Stary, żeby to było takie proste. Jedno słowo krytyki i ona potrafi urządzić awanturę i płacze 2, 3 w nocy. Jeślibym jej wygarnął to wszystko co napisałem aż strach myśleć co by zrobiła.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Pierdolnij ją bo to ukryta bestia … nie chcesz wiedzieć co będzie robiła za kilka lat …

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Typowe babskie podwójne standardy. Ty robisz coś, co babie działa na nerwy – awantura. Baba robi coś, co Tobie działa na nerwy – wszystko ok, czepiasz się.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @1 – Stary, nie strasz że wszystkie są takie bo do końca życia nie będę w stałym związku 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Jak się z nią ożenisz to będziesz ostatnim idiotą – chyba nie liczysz, że ona się zmieni. Owszem, zmieni się, ale na gorsze. Ja ożeniłem się z niby normalną, ale już po roku zaczęła się czepiać wszystkiego, a najbardziej tego, że „brudzę”, nawet jedząc wafla na balkonie 🙂
    Powodzenia. Trzymam kciuki.
    Gucio.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. witamy spowrotem mesiarza 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Sam to przerabiam… Wygarnij jej wszystko i zasugeruj, że jeżeli nic się nie zmieni, to po prostu ją zostawisz. Do tego interesuj się innymi kobietami w taki sposób, żeby to widziała, ze strachu przed utratą Ciebie zacznie zachowywać się inaczej. Potwierdzone.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Aktorzy porno są specjalnie dobierani pod kątem walorów fizycznych, często też stosuje się różne triki mające sprawić, by penis wydawał się większy. To naprawdę nie jest żaden standard! Nie ma sensu się mierzyć ani porównywać. Twórcy filmów w wywiadach często przyznają, że filmowy wytrysk to najczęściej mydło w płynie (stąd siła, ale też zawsze idealnie biały kolor ejakulatu!). Prawdziwe wytryski nie są tak intensywne, sperma może też po prostu wypłynąć.Filmy są najczęściej montowane i może się wydawać, że stosunek musi trwać kilkadziesiąt minut. Tak naprawdę seks średnio trwa kilka, kilkanaście minut i to wystarczy, by czuć się usatysfakcjonowanym/usatysfakcjonowaną.Nakręcenie profesjonalnego filmu erotycznego zazwyczaj zajmuje kilka dni zdjęciowych, trwających po 10-12 godzin. Potem trzeba cały film zmontować i oddać do dystrybucji. Podczas kręcenia filmów oprócz pary kochanków obecny jest reżyser, przynajmniej 3 kamerzystów i tylu też dźwiękowców. Do tego makijażyści i asystenci. Im większa liczba aktorów, tym większa obsada dodatkowa.Filmy kręci się według scen albo sekwencji, czasem po 10-15 minut, głównie ze względu na mężczyzn. Często kręcą kilka razy tę samą scenę, aby np. wytrysk był wystarczająco spektakularny. Pomiędzy kolejnymi ujęciami obowiązkowo makijaż – także narządów intymnych.Panowie występujący w tego typu produkcjach są starannie wyselekcjonowani – często wielkość ich przyrodzenia jest objawem rozwijającej się choroby albo pewnych zaburzeń.Nie dość, że na filmach mężczyźni mogą przez 45 minut albo dłużej, to jeszcze mają potężne przyrodzenie. Smutna prawda jest taka, że mężczyźni, których członki są tak duże, podczas stosunku doznają tak dużego odpływu krwi z organizmu, że zmuszeni są często przerywać, w przeciwnym razie po prostu mdleją. A miało być tak fajnie. Często kręcą pod presją czasu (każdy chce skończyć jak najszybciej i iść do domu), mężczyźni muszą być gotowi na zawołanie, w trakcie kręcenia non stop ktoś poprawia ułożenie ciała, tak, żeby efekt był zadowalający dla widza. Aktorki muszą jednocześnie jęczeć, patrzeć do kamery, uśmiechać się lubieżnie i wyglądać na zachwycone.
    Jak widać, kariera w branży porno, choć dobrze płatna, ma też ciemne strony. Ale o tych łatwiej nie mówić. Filmy porno wyglądają po prostu jak zarejestrowane stosunki dwojga, trojga, a czasem nawet pięciorga ludzi. To są jednak tylko pozory. W rzeczywistości wyprodukowanie takiego filmu, to nie tylko ustawienie kamery w miejscu i naciśnięcie klawisza REC. W każdą produkcję z gatunku XXX, oprócz, rzecz jasna, aktorów, zaangażowani są również dźwiękowcy, specjaliści od montażu, makijażu, strojów czy scenografii. Nad każdą produkcją czuwa reżyser, którego wizję z dużą przyjemnością wcielają w życie aktorzy. Zdarza się, że twórca stawia na improwizację i wtedy może spokojnie oglądać telewizję podczas, gdy aktorzy i kamerzysta robią swoje.
    Wierzcie lub nie ale w filmach porno zdarzają się bardzo często nieudane sceny, stąd należy pewne ujęcia powtarzać lub dogrywać.Jak dobrze wiemy, facet nie maszyna, więc nawet w obecności bardzo seksownych i do tego nagich kobiet, może potrzebować chwili na rehabilitację.Tak zwane bloopery – czyli właśnie sceny nieudane można czasem obejrzeć na wydaniach dvd niektórych filmów.Po dograniu dźwięku i zmontowaniu całej produkcji film gotowy jest do trafienia na rynek.Podczas gdy w Internecie można znaleźć bardzo wiele płatnych serwisów oferujących pojedyncze scenki z tych niesławnych produkcji, rynek porno chce wrócić do produkowania coraz lepszych jakościowo całości. Ostatnim wynalazkiem porno-kinematografii jest przeniesienie filmów XXX na nośniki wysokiej rozdzielczości, jak Blue-ray.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. ad15: my wiemy,my rozumiemy,my wspolczujem.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @ autor – jesteś pojebany, czy tak słaby, że nie potrafisz znaleźć normalnej kobiety ? Faceci są wykorzystywani przez kobiety i zdają sobie z tego sprawę, ale w twoim wypadku to kompromitacja, jesteś padaką

    @15 idź pan w chuj

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @17 – pierdol się. Poznawałem ją to była normalna, dopiero niedawno jej odbiło. Boję się ją zostawić bo ma już za sobą próbę samobójczą, i grozi że się zabije jeśli ją rzucę. Nie chcę jej mieć na sumieniu, kombinuję, żeby to ona mnie zostawiła.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @17 – kozak w necie, pizda w świecie

    0

    0
    Odpowiedz

Napisałbym o wszystkim, co mnie boli, ale…

… ale właśnie jakiś kutas podjechał swoim autem, akurat pod moje okno i nie daje mi się skupić. Debil zamiast przyciszyć muzykę albo przynajmniej zmienić klimaty, włączył jakieś pierdolone techno i nie dość, że ma słaby bas to jeszcze mu bagażnik brzęczy. W głowie tylko brumienie tego bagażnika. Jedź pan w pizdę i pohałasuj w innym miejscu.

89
58
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Napisałbym o wszystkim, co mnie boli, ale…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ot urok mieszkania w zasranych przez psi stolec blokach. Gdybyś mieszkał na prywatnej posesji i jakiś imbecyl napierdalałby ci pod bramą podszedłbyś i mu przyjebał albo od razu na policję a tak? Podwórko i plac jest „wspólny”, znaczy spółdzielni – czyli nie twój. Wnioski? gówno masz do gadania a chamstwo panoszy się bezkarnie.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Wszystko byłoby kurwa dobrze, gdyby nie to, że to było po ciszy kurwa nocnej.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Masz prawo nawet w dzień zadzwonić po policje ponieważ jest to uciązliwe, a tego imbecyla od dźwięków typu: umc,umc,umc nie obchodzi,że ktoś po nocce w pracy chce się wyspać, że ktoś ma robote w domu wymagającą skupienia a ktoś inny wkuwa matme.
    Z burakami trzeba krótko.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. jak to dobrze, że mieszkam na wsi…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Weź największą donicę jaką masz w domu i pierdolnij na gościa samochód na tzw. junkersa i będzie cisza.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @1 – ja mieszkam w domku jednorodzinnym i co z tego? Sąsiad katuje mnie techno cały czas, a to myje samochód na podwórku, a to się w ciepłe dni opala i samochód otwarty i umc, umc, umc… A to grill tuż za oknem, kuźwa na podwórku z 15-20 osób, z głośników umc, umc, a do tego krzyki i piski. Nie wspomnę jak do tego kaczana przyjadą ziomki i tak napierdalają 3-ma furami na raz tą swoją zajebaną techniawkę. Z łezką oku wspominam jak mieszkałem ze starymi na 9-tym piętrze w tym – jak to nazwałeś – zasranym jak psi stolec bloku. Sąsiedzi byli w porządku, w większości ludzi bardzo spokojni, a z dołu na 9 piętro to jakieś ciche dźwięki dolatywały. Nie wspomnę o tym, że nikt mnie nie gonił do koszenia trawy, sprzątania garażu czy kurwa odgarniania jebanego śniegu. Szczerze to mi się rzygać chce od słuchania o zajebistości domków, jeden wielki pierdoliny mit! Przynajmniej w moim przypadku.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Snobizm i szpanerstwo ogarnęło ten kraj już spory czas temu. Każdy popisuje się czym może i na co go stać. Jeden zagra na beczce, drugi sfotografuje swoje gówno i wstawi na facebook’a, inny zaś kupi złoma, wciście do niego jakieś grajpudło myśli że jest zajebisty. Pfffff … Polska.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Do #4 – słowo klucz – „wieś”. W mieście masz cywilizowane instrumenty do walki z elementami aspołecznymi. A na wsi nic nie zrobisz, gdy ktoś ci od rana napierdala usmolonym ciągnikiem, albo sąsiad alkoholik wrzeszczy i napierdala żonę i ona tez wrzeszczy. Albo jak gówniarzeria buja się po jedynej wiejskiej drodze w tę i z powrotem, maluchem, czy innym Simsonem. Ty autorze – dzwoń po policję, straż miejską, ochronę osiedla i oni załatwią wszystko w mig. To pewnie wieśniak z pobliskiej dziury. Tam jego miejsce – tam wróci.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Pierdolnij czymś ciężkim w chamowóz.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Naszczaj mu na dach honorowo w pozycji na baczność i salut!

    0

    0
    Odpowiedz

Polski paradoks – Czy współpraca się opłaca?

Chuj mnie jasny trafia już. Za każdym razem musi być jakaś przeszkoda, jak już wydaje mi się że zrobiłem wszystko jak należy wtedy okazuje się że znalazł się ktoś co zniweczył całą moja ciężką prace, świat jest pełen ignorantów, dlatego następnym razem zrobię wszystko już sam, bo jak ja tego za mordę nie wezmę to nikt nie weźmie. Tak się składa, że to ja jestem koniem który ciągnie całe to gówno, to ja wypruwam flaki, i po co? Po to żeby ktoś później się podpisał pod mój sukces? A więc co do pytania z tematu odpowiem krótko i na temat: nie, zupełnie się nie opłaca.

55
68
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Polski paradoks – Czy współpraca się opłaca?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. czyżbyś był sfrustrowanym podwykonawcą który sumiennie wykonuje swoją robotę a wykonawca rżnie cię w dupę? To nie jest nowe zjawisko w tym kraju.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Oczywiście że tak.Zawsze najlepiej wszystko robić samemu.Spierdolisz,to masz pretensje tylko do siebie,podołasz,to tylko i wyłącznie twój sukces i masz prawo do dumy.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. nie oplaca sie, nic sie nie oplaca. moja furmanka ledwo jedzie, a kon hmmm chyba sam go poniose, bo ledwo idzie :/ uczciwie to dorobisz sie garba jak zdazysz zanim cie podpierdola. wychodzi na to, ze trzeba podpierdolic kogos wczesniej albo cos komus. jak nie umiesz to trudno bedziesz kopany w pupe. smutne to.

    0

    0
    Odpowiedz

DEBIL Z MUZEUM czyli KOZAK W KLIMAKTERIUM =)

Przed moim biurem jest muzeum, ponieważ to ścisłe centrum i dużo biur mamy masakrę z parkowaniem. Tak sie składa, że moje mini autko mieści się w narożniku budynku (3m2) oddzielone drogą i nikomu jak dotąd nie przeszkadzało… Do muzeum od tyłu raz na ruski rok podjeżdża VW po krzesła. Muzealnicy mają do dyspozycji chodnik długości prawie 10m i szer 3m co daje 30 m2 powierzchni. Dodatkowo oddzielili się słupkami co spowodowało zmniejszenie ilości miejsc parkingowych o tę powierzchnię. Dziś rano jakiś 50 letni szpakowaty dupek wpada mi do biura i każe natychmiast przestawię auto mimo, iż ma 3 metry na wjazd, a moje autko wystaje 5 cm… Pytam się grzecznie dlaczego? Bo to nasz teren, wezwiemy straż miejską! Zastawiłeś nas!!! Mówie, że im wjadę jak nie umieją… zastawimy cię, wezwiemy straż!!! Nie wytrzymałem i mówię, że zachowujecie się jak kutasy 😛 Na to szpakowaty doskoczył do mnie i mówi, że da mi w szupę (baranie szupa to czapka nie twarz myślę sobie). Mówię dawaj! Są kamery, dawaj, zadzwonię na policję… a ten kutas, że kutasa to se możesz wyciągnąć ze spodni! To mu grzecznie mówię, że przynajmniej mam co 😛 Szpakowaty dziadek: masz przejebane, najebię ci (to nic, że ja trenuję sporty walki i nie biję kobiet i dziadków). Jesteś skończony! Nie stać Cię na parking, a na biuro cię stać (tak, stać mnie na biuro podróży – może to go bolało?). Piszę tutaj, bo BOJĘ SIĘ JAK CHUJ, że mnie w końcu napadnie :PPP Szpakowaty dziaduniu z tatuażem pod lewym okiem – do następnego razu…

47
89
Pokaż komentarze (8)

Komentarze do "DEBIL Z MUZEUM czyli KOZAK W KLIMAKTERIUM =)"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Oboje zachowaliscie sie jak malolaty, tyle napisze…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. hehe typowa polska kultura i grzecznosc eh eh w irlandi od 10 lat nie widzialem zeby ktos tak komus powiedzial:)))

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Bój się.Masz czego.Jak miał tatuaż pod okiem,to już po tobie.Żadne sztuki walki ci nie pomogą.Wie gdzie mieszkasz…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. pizda jestes jak i on

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ludzie na poziomie tak się nie zachowują, więc sam nie jesteś lepszy. Poza tym windujesz swoje ego, po przez to, że jesteś młody i jesteś w stanie napierdolić dziadkowi. Jaki on by nie był, to jest po prostu śmieszne. Kozak z ciebie.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. a ten tatuaż to łezka?

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Przesunąłbym się samochodem o te 5cm…
    a potem sam się pobił.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Jak to czytałem to miałem wrażenie, że czytam wymyśloną historyjkę jakiegoś gimbusa.

    0

    0
    Odpowiedz

Muszka owocówka

Nic mnie tak ostatnio nie wkurwia jak pierdolone muszki owocówki. Chcę zjeść winogron – lata mi to małe gówno, robię sobie drinka – to gówno napastuje mi szklankę… no kurwa… Najgorsze jest to, że gówno nie łatwo zabić i prędzej padnę na zapalenie płuc niż ją dopadnę. Chujnia i śrut 🙂 Pzdr.

77
69
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Muszka owocówka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Tu muszka: ale się chuju nabiegaleś…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zupełnie cię nie rozumiem. Przecież „muszka owocówka” występuje o tej porze roku. Co to niby jej wina że jest „muszką owcówką”? praw. naz. – Drosophila melanogaster. I że do życia potrzebuje żywniości. Więc dlaczego ją zabijasz? A ty niby co, jeść nie musisz? Wystarczy odgonić i po kłopocie. Powinien Cię ktoś udupić za to że jesz. A tak inną drogą Drosophila melanogaster to bardzo pożyteczne stworzenia i są potrzebne, o czym pewnie nie masz zielonego pojęcia.

    0

    2
    Odpowiedz
  4. polecam odkurzacz , działa znakomicie na muszki owocówki, wiem to z własnego doświadczenia , pozdrawiam

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Polecam RAID na muchy

    0

    0
    Odpowiedz

Walenie konia

Denerwuje mnie to, że nie mogę w spokoju zwalić sobie konia. Zawszę w nocy gdy myślę że mama już śpi odpalam pornole i jadę z koksem. Dla większego bezpieczeństwa blokuję drzwi deską do prasowania i gaszę światło. Ale ona kurwa zawsze musi iść do kibla w nocy i po drodze sprawdzić czy nie śpię. Zawsze kurwa akurat jak sobie walę.Wtedy działam szybko, myszkę mam od razu na krzyżyk od wyjścia ze strony i naciskam go jak coś słyszę. Chuja w spodnie i papier toaletowy pod poduszkę. Żeby nie było podejrzanie uruchamiam jeszcze youtuba, że niby oglądałem jakiś filmik, a nie patrzyłem się na pulpit.

125
87
Pokaż komentarze (31)

Komentarze do "Walenie konia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Przykre to. Dość, że nie możesz sobie dogodzić, to jeszcze jakiejś nerwicy się możesz nabawić…bidulek…

    6

    0
    Odpowiedz
  3. ty to jesteś sprytny !

    1

    1
    Odpowiedz
  4. ahaha tez tak mam 🙂 Raz nawet po cichu wieczorem do pokoju wchodzi ze niby sprawdza czy spie bo u mnie telewizor chodzi i chce go wylaczyc -.- 0 spokoju

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Ciekawe jakby poszła do kibla w ostatniej fazie twojego walenia czy też byś zdążył wyłączyć pornosa itd.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. jest na to sposób – przestań się maskować i mama wejdzie, zobaczy przyrodzenie syna i o ile nie dostanie zawału to być może dumna wyjdzie (lub zejdzie) i potem będziesz już miał spokój i będziesz mógł walić do woli

    1

    0
    Odpowiedz
  7. wal pod prysznicem z pamięciówy

    1

    2
    Odpowiedz
  8. Powiedz jej że walisz i przestanie się interesować i będziesz miał spokój. Każdy wali albo walił, tyle że się nie przyznaje hehe

    2

    0
    Odpowiedz
  9. A fajną masz matkę? Bo jeśli tak to polecę Ci znakomite, alternatywne rozwiązanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. To wal pod prysznicem

    1

    1
    Odpowiedz
  11. Dałem 5 gwiazdek bo to jest problem ;p

    1

    0
    Odpowiedz
  12. ,,zwinność małpy siła słonia daje ranne bicie konia”!!!

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Czlowieku wyrosnij z tego. Wiem, ze od wlasnej raczki nie ma sie rzezaczki, ale daj sobie na spokoj!

    0

    5
    Odpowiedz
  14. Wal w kiblu. Zamknij na klucz i basta. Po co ryzykować kompromitację?

    2

    1
    Odpowiedz
  15. to jest chujnia.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. kolego ja też wale konia przed kopem włanczam pornuski zdjęcia nagich panienek i trzepie swojego konika i też tak jak ty matka sprawdza co robię mnie też to denerwuje a uwielbiam walić konika ja też działam szybko i chowam konika jak matka idzie nie znam dnia ani godziny kiedy wejdzie do mojego pokoju i czasem mnie nakryje.

    1

    3
    Odpowiedz
  17. Filmy pornograficzne są najczęściej montowane i seks w nich tak długo trwa.Twórcy filmów w wywiadach przyznają,że filmowy wytrysk to najczęściej mydło w płynie,stąd siła ale też zawsze idealnie biały kolor ejakulatu.
    Seks wzmacnia krew, człowiek czuje się jak lew!

    0

    4
    Odpowiedz
  18. Kup sobie laptopa albo tablet + WiFi i możesz walić gdzie chcesz. Nawet na klatce schodowej.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. a masz fleshlight’a ??

    2

    1
    Odpowiedz
  20. Jakbym była matką faceta, to bym wiedziała, że jest niemal pewne, że sobie wali, chyba, że nie miałby rąk;) I nie rozumiem, dlaczego matki wchodzą do pokoi swoich synów bez pukania, albo w ogóle wchodzą.

    7

    0
    Odpowiedz
  21. słuchaj kolo, może weźmiesz klucz i się czasem zamkniesz w pokoju. będziesz mógł sobie walić ile chcesz. jak mam zacznie dobijać się to będziesz miał czas na ogarnięcie się

    1

    0
    Odpowiedz
  22. hmm nie napisałeś ile masz lat ale ile byś nie miał – jakaś prywatność ci się należy – powinieneś ostro zjebać rodzicielkę za brak kultury, naucz ją pukać przede wszystkim a po drugie oducz ją włazić ci nocą do pokoju, zrób parę razy awanturą a jak nie poskutkuje to jak będzie wchodzić dalej po prostu zdejmuj gacie i wystaw jej gołą dupę – argumentuj że właśnie się przebierałeś i po cholerę wchodzi ci do pokoju w nocy (zwłaszcza jak nie pukała najpierw masz prawo wywołać gigantyczną aferę!!) – powieś na drzwiach kartkę „Proszę pukać” oraz „po 22 proszę nie przeszkadzać i zajmować się sobą!!!” itp itd…walcz o swoje prawo do walenia konia w spokoju!!!!

    3

    0
    Odpowiedz
  23. To wal se w łóżku, bez oglądania pornoli.

    1

    3
    Odpowiedz
  24. A może zaklucz drzwi przed zabawą. Jak by co to powiedz, że się przebierałeś. I możesz jechać na maksa aż wióry pójdą z kutasa.

    3

    0
    Odpowiedz
  25. Też kiedyś miałem takie problemy, a nawet gorsze, bo jeszcze wtedy internet nie był tak powszechny, a na łączu telefonicznym 56kbps to jedno zdjęcie się otwierało się minute! Z resztą nie miałem wtedy nawet komputera. Zostawały kolorowe pisemka o które też nie było łatwo. Często takie gazetki były wymieniane między znajomymi z różnego typu już skazami, wywołanymi bardziej podniecającą dziewczyną, czy sceną. Teraz mieszkam sam z dziewczyną, mamy zboczone zabawy, ale ja i tak wale, jak jej nie ma, bo lubię dziewczynki z internetu. To jest silniejsze ode mnie.

    3

    0
    Odpowiedz
  26. Wszystkie matki wiedzą, że synowie walą gruchę. Myślę, że ona ma chrapkę na twojego młodego kutasa. Liczy, że cię nakryje, a póżniej sprawy potoczą się jak w klasycznym pornolu. Pozwól jej na to, może wam obu będzie fajnie…

    1

    2
    Odpowiedz
  27. stara i tak wie, ze trzepiesz pytonga 🙂 muahaha!

    2

    0
    Odpowiedz
  28. Wal przy niej. Przecież to normalna potrzeba xD

    0

    1
    Odpowiedz
  29. Mam dokładnie to samo, tylko że za dnia. I od razu jakieś podejrzenia mi rzuca! Zero prywatności

    3

    0
    Odpowiedz

Dlaczego na świecie są same dupki?

Poznając nowe osoby zawsze nastawiam się, że jednak są ok. Takie wieczne pozytywne myślenie, dawanie komuś szansy, żeby się dał lubić. Rozmowa jedna, druga, piąta. Są żarty i głupie podgadywanie. Ale przychodzi co do czego i chcesz się po prostu spotkać, normalnie porozmawiać, poznać bliżej. Po prostu, bez żadnego podtekstu. A tu nagle czujesz, że taki gość to kawał cwaniaka i egoisty, ręce opadają, bo zaczęłaś go lubić. Powtarzam, tylko lubić! A on chyba już sobie nie wiadomo co myśli. Co za gówno! Czy nie ma na świecie fajnych, miłych, sympatycznych, z zajebistym uśmiechem kolesi, którzy nie okażą się w końcu palantami?

69
85
Pokaż komentarze (23)

Komentarze do "Dlaczego na świecie są same dupki?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Są tacy – mają już żony 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  3. po co Ci taki zajebiście uśmiechający się prze fajny palant

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ze mną możesz…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Skoro na świecie są same dupki to ty też jesteś dupkiem.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Każdy jest egoistą.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. ja jestem ale chodz sie ruchac :*

    1

    0
    Odpowiedz
  8. hy jesli ti Ty Emi no wow nie spodziewalem sie

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ta, jasne. Że niby każdy facet chce cię przelecieć, heh? Chyba chciałabyś, żeby tak było! Spojrzyj w lustro dziecko, Joanny Krupy to ty wyglądem nie przypominasz!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. ja jestem takim facetem, ale co z tego skoro byłem z kobietą 9 miechów i spotkała jakiegoś cwelucha co nie zdał ostatnio i mnie dla niego zostawiła. ale wina jest zawsze po obu stronach byłem zbyt dobry to znalazła sobie dupka, co jak się najebie to jej kiedyś wpierdoli… jeszcze mam wesele za tydzień i na lodzie zostałem, chujnia i śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Dupków szukasz, na dupków trafiasz

    0

    0
    Odpowiedz
  12. i wice wersa.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Sa, tylko ze wy ,,lubicie” robic w *uja. Zwykla gra pozorow.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Jeśli jesteś z Krakowa, to mogę przetkać Ci rowa. Jeśli nie, to dalej masturbuj się !

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Nie ma. Tylko Jezus Chrystus z nazaretu ale on już nie żyje

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Przetkanie rowa tak jak koleszka wyżej pisał powinno pomóc. Wszystkiemu winna jesteś Ty bo szukasz kozaczków cwaniaczkow i to prawda. Zamiast szukać cwaniaczków wynajmij sobiezl zigolaka. On bedzie cie puk z uśmiechiem na tważy i z kasą w kieszeni. Jak kto woli heje.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Rozumiem, że nie szukasz faceta do miłości i seksu tylko „koleżanki z fiutem” 🙂 W końcu znajdziesz, ale stwierdzisz, że to nie to 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Co znaczy „przychodzi co do czego” ? Chcesz kolege z którym możesz pogadać o wszystkim, spędzić miło czas i mieć pewność, że nie chce sie do Ciebie dobrać – poszukaj sobie geja. Nie ma przyjaźni między facetem a kobietą, zawsze jest moment kiedy jedna ze stron ma ochotę coś zadziałać więcej, ale to przecież normalne !

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Jak mnie wkurwiają baby które dają zielone światło a potem są wielce w szoku że facet to źle odebrał.

    0

    0
    Odpowiedz