No i jak tu się nie wkurwić?! A wstałem z takim zajebistym nastrojem rano. Wychodzę z klatki, czuję, robi się ciepło. Mówię sobie, zajebiście. Ale… dwa kroki w stronę zaparkowanego samochodu i widze tu gówno, tam gówno, troche dalej mini gówienko, a za nim mega kaban jak przedramię. I nie że to nasrane jest, to jest dosłownie najebane dookoła. Kurwa, ludzie, co z wami ??!! Czy wam sie wydaje że jak pies się złamie i jebnie kupkę w śnieg to ona magicznie tam znika?? Masz psa? Pies sra? To sprzątaj po nim albo kup sobie rybki. No ale chuj, jakoś slalomem dotarłem do samochodu. Klik. Światła zamigały. Otwarty. Podchodzę bliżej. NIE KURWA !! NIEE!!! 1/3 od strony kierowcy upstrzona w kropki z gówna. Ktoś rano ruszał pewnie swoim samochodem i spod kół, śnieg razem, z wyżej wymienionym psim klockiem, pofrunąl w stronę moich drzwi. Chuj tam, szybka akcja z papierowym ręcznikiem, przy wtórze dwóch szybko rzuconych „kurew” pod nosem. Czysty. Jest. Siedzę za kółkiem. Ruszam do pracy. CD: On. Utwór wybrany. Jadę. . . No żesz Kurwa!! Dziury takie jakby conajmniej bobry wpierdoliły połowę jezdni w nocy. Małe, duże, wąskie, długie szerokie….i w chuj głębokie. Mistrzyni była wielkosci studzienki, dosłownie, wypierdziało z 10 kilo asfaltu chyba… i to na głebokość z 30 centymetrów. I tak od rana, od samego opuszczenia domu aż po dotarcie do pracy, jebanym slalomem. I tak sobie siedze i myślę nad tym minionym dniem. Jaki z tego morał? Że w tym zasranym i rozpadającym się kraju (nad czym ubolewam jak widzę stąd wyjeżdzających), żeby gdzieś dotrzeć musisz kombinować, raz na prawo raz na lewo. Dosłownie i w przenośni.
Z czasem to mnie śmieszy już
2013-01-30 20:35Już wszystko przerobiłam przez 13 lat z mężem, poza zdradami, na szczęście. Gość mnie nie kocha, jest źle sra na to jest dobrze, jebie go to równo. nie kocha nikogo, siebie też albo głównie siebie nie kocha. 12 lat stawałam na głowie, bo to kurwa niewiarygodne żeby wogóle ani nie rozmiawiać, nie okazywać żadnych emocji, wychodzic tylko rano i zapierdalać po 16 godzin, chociaż nie ma takiej potrzeby. Ożenił się dla PR to pewne i 4 lata temu odstawił mnie od łóżka. I on zmieny nie potrzebuje bo ja mu nie robię awantur ale kurwa wiecznie z podejściem spokojnym, psychologicznym. A sram na to równo, życzę mu długiego życia bo mam dziecko – nie że jestem taka znów najmilsza – ale piedolę to totalnie. Nic mi się juz z nim nie uda, nic z nim nie użyłam. Ale mój wybór był nie musiałam. Tylko tak jak kiedys nie musiałam teraz tym bardziej już kurwa nie muszę. I nie życzę mu ch … w d…, ale cieszę się, że w końcu doszłam do tego, że starać się nie muszę, bo mi to ulgę dało dużą. Żyć trzeba dla siebie ew. dla dzieci, nidgy dla miłości, która w moim przypadku to była w mojej głowie. Pojebana byłam, teraz mi się naprostuje. Oby oby
Komentarze do "Z czasem to mnie śmieszy już"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Szybko, prosto i na temat. Takie chujnie lubie.
00 -
Niech zgadnę. Przytyłaś w ciąży tak ze 25 kg i już ci zostało. Twojemu facetowi obrzydło miętolenie tłustego i spoconego koszalota, więc wyrwał sobie młodą, zgrabną laskę z małymi piersiami i słodką cipką. Dupczy ją po godzinach od co najmniej od 4 lat, więc gówno go obchodzi co dzieje się w domu. Ty myślisz, ze on haruje w pracy, o on haruje z w łóżku z koleżanką .. może z dwiema. Przychodzi do domu na kolację, byle przespać się do rana i tak w kółko. Ty się zżymasz, kombinujesz, a ona sra na to, bo co ma robić? Z chaotycznej wypowiedzi wnioskuję, żeś prosta, ledwo gramotna kobita. Jeżeli ciągle przed oczami ma cipę innej a w głowie obmyśla jutrzejsze scenariusze erotycznych zabaw, to o czym mógłby z tobą gadać? O Chopinie, Dostojewskim, może Einstein-ie? Dawno spisał wasz związek na straty, więc nie szalej. Nasikaj mu do owsianki, nasraj w kanapki, życz smacznego i rachunki wyrównane! (kissmeplum)
01 -
dziekuję za obraz tego co bym mial jak bym sie nie rozstal z monika
00 -
Nie umiesz pisać,nie wiesz co napisać TO KURWA NIE PISZ !!!
Ja bym takiego zjeba jak ty nie tylko od łóżka odstawił,ale w ogóle z domu wywalił..ty jakaś psychiczna jesteś.00 -
Normalka. Moje dwie siostry są już po rozwodach, a w małżeństwie brata pełna separacja bo przyłapał żonę na gorącym uczynku z innym facetem (w swoim łóżku!) – a myślałem, że takie rzeczy to tylko w filmach ;-).
Reasumując, czy nie za dużo od życia wymagasz? Inne małżeństwa obserwujesz od zewnątrz, widzisz pozory, a rzeczywistość może być gorsza od twojej.
Jak byłaś dzieckiem, to pewno naczytałaś się bajek, które kończyły się zdaniem: „I żyli długo i szczęśliwie”, i tak ci zostało.
Nie przejmuj się zbytnio. Znajdź sobie jakiegoś faceta, choćby żonatego i z podobnymi problemami, na jakiś czas starczy. Łap chwile, te ulotne. Tylko może w ciąże nie zachodźZresztą poza stosunkiem jest mnóstwo przyjemności, które również doprowadzają do orgazmu, a do tego tym więź emocjonalna, a może nawet miłość.
A co do męża, to nie liczysz chyba, że on się zmieni, i nagle zapragnie miłości i seksu? Jak mawiają Czesi: To se ne wrati
Dziecko jest ważne, zwłaszcza dla kobiety, ale całego życia nie wypełni. Jeśli stać cię finansowo na rozwód, to nie ma co się „pipac w szczypę”, tylko zrobić to. Jak masz kompa z netem, to faceta znajdziesz.
Powodzenia.Goocio
10 -
Oj kurwa kobiecino ale pierdolisz. Jemu też się z tobą nic już nie uda, też nic z tobą nie użył. Wina w takich chujniach jest po środku, ale nie kurwa, bejbe musi napisać jak to mężulo okazał się nie księciem a rumcajsem. A kurwa ciuszek fajny założyć, a kurwa dupką zakręcić, niespodziewanego lodzika zrobić. Chłop by się podjarał, zaraz by inaczej się zachowywał. Ale nie, lepiej siąść przed tele, patrzeć na zjebanych Mroczków z M jak Chuj i wzdychać że chujowy chłop. Powiedz lepiej ile smalcu ci przybyło na cielsku i kiedy ostatni raz próbowałaś stworzyć miłą atmosferę w domu jak to tylko kobiety (te normalne, których coraz mniej) potrafią? Ha? I Co? No właśnie…
00 -
16 godzin pracy… sprawdź czy nie masz porysowanego sufitu…
00 -
Co to znaczy „siebie też albo głównie siebie nie kocha” i „jest źle sra na to jest dobrze”?
00 -
jak bełkot starej panny…
00 -
Sądząc po opisie masz ponad 30 lat. Wstyd, aby osoba w tym wieku nie potrafiła sensownie sklecić swojej wypowiedzi i zapisać ją w sposób zrozumiały. Twój sposób wypowiedzi sporo o tobie mówi.
00 -
Daj sąsiadowi. Rozerwiesz się, a swojemu powiesz, że poniósł Cię melanż. Skoro zamulony w trzy dupy, to się specjalnie tym nie przejmie, bo już cię pewnie zdradza z jakąś, która miała trudne dzieciństwo.
00 -
Czy Ty skończyłaś kobieto chociaż podstawówkę? Bo najprostszego zdania nie potrafisz zapisać poprawnie. Po jaką cholerę wychodziłaś za tego faceta i czemu z nim w ogóle jesteś? Jeśli nie rozwodzisz się, bo nie masz kasy żeby się samodzielnie utrzymać, śpisz z gościem a za jego plecami jojczysz, to niewiele się to różni od prostytucji
00 -
słusznie!
00 -
Przykro mi, że tak ci się ułożyło. Cieszę się, że jestem sama…
00 -
Nie słuchaj ich. Czasem tak w życiu bywa że dajemy z siebie wszystko podczas gdy 'ukochana’ osoba wbija nam nóż w plecy. Jeśli jesteś nieszczęśliwa to oderwij się od tego, będąc niezależna faceci sami przyjdą, możesz brać lub spławić. Trzymaj się:)
00 -
o widzę, że na chujni.pl trafili się filologowie z doktoratami, co krytykują luźny tekst, ludzie weźcie się puknijcie, jak Was teksty z chujni korcą żeby opluwać kogoś że nie skończył podstawówki, to nie wchodźcie tutaj ale nad arcydziełami literatury poślęczcie. Ten gośc z komentarze, że na bank przytyła jak świnia też słaby jest, bo sobie założył, że przytyła i sam ze sobą rozmowę o tym założeniu prowadzi. Brawo brawo, hejterzy na maksa, chujnia to miejsce gdzie się wypisuje co nas wkurza, a nie miejsce gdzie ćwiczy się nad hejt i propaguje swoje doktoraty z polskiego i wszechwiędzenie. Strażnicę może czas zacząć czytać. Co za głupki hejterski.
00
Metrologia
2013-01-30 20:35Moją chujnią nie jest sesja… jest nią tylko jeden przedmiot. Metrologia mianowicie, jak już wspomniałam w tytule chujni.
Niezmiernie mnie denerwuje ten przedmiot i te niedojebane sprawozdania. I ten skrypt pisany chyba przez Ajnsztajna dla Ajnsztajna! :/ I ten koleś, który wszystko pokręcił! Jajebię.
Jeszcze do tego informatyka dochodzi, ale chuj. Ją prędzej ogarnę niż te popierdolone sprawozdania!
Chujnia z grzybnią moi drodzy. Nie idźcie na polibudę
Komentarze do "Metrologia"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
A pierdolisz metro poszło w miarę. Fakt, że mają wyjebane czy ogarniasz sprzęt przed sobą, masz mieć sprawko. Najbardziej mi się podoba jak komuś układ nie działa albo go już dawno zjarał ale kręci ostro i spisuje wyniki, jaki to on uciechany, że mu wszystko wychodzi
Idźcie na polibudę!00 -
Pozdrowienia od Jerzego H. Miałem to chyba z 8 lat temu. Nie jest takie straszne, ale upierdliwe.
00 -
ja poszedłem, jestem na 3 roku… i jakoś nie żałuję
i nie, nie jestem typem kujonka, przeciwnie- imprezuję, pracuję, opierdalam się i nie chodzę na wykłady00 -
Tylko frajerzy idą na polibudę. Nie dość, że trzeba zapierdalać 2 razy ciężej, niż na uniwerku (nie licząc Prawa), to i tak roboty po studiach nie znajdziesz, pomimo tego, że to kierunek techniczny. Na uniwerku przynajmniej se można poimprezować, nie martwiąc się o jebane warunki. Bo egzaminy lepiej, gorzej ale zawsze się jakoś zda!!!
00 -
Idź do wojska, będzie prościej. Tam jest „od chuja i jeszcze kawałek” lub „odtąd, aż do wpizdu i jeszcze ciut”. Proste?
00 -
Wyczuwam kolegę z transportu?
Wierz mi metrologia to jeszcze nic. Poczekaj aż zobaczysz naukę o materiałach – to będzie przejebane zdać ;/00 -
Studia są dla frajerów bez pomysłu na życie.
00 -
chciałabym mieć takie problemy…za kilka lat przekonasz się, że to co teraz przeżywasz to małe miki, jak zetkniesz się z prawdziwym życiem, a dokładnie bezrobocie…też jestem po polibudzie, też miałam metrologię i jakoś zdałam to na 4,5, więc jak się chce to można…
00 -
Kobieta inżynier to ani kobieta, ani inżynier. Po co się pchałaś na polibudę? Dobre kierunki dla kobiety to np. psychologia, kosmetologia
goocio
00 -
Głupek. Po chuj Wy wszyscy na te studia chodzicie i narzekacie w kółko? Po prostu mnie to już rozpierdala. I tak po skończeniu tych studiów będziecie starać się (i to bardzo ciężko) o jakąś gównianą posadę, za jeszcze bardziej gówniane pieniądze. Dopóki cały ten plebs będzie ciągnąć na studia, dopóty uczelnie będą zarabiać niemałe pieniądze na takich tępakach.
00 -
i dlatego potem takie bezmózgi w całej działce metrologii siedzą – wiem coś o tym. Nie studiuj tego, jak nie rozumiesz.
00 -
Spierdalaj z takimi problemami. Dotknie cię bieda to wtedy tu wróć i żal się. Gówniane studenty. Sam studiowaweł ale nigdy nie użalalem się na żadne zajęcia choć mogłem. Skoro wybrałeś taki a nie inny kierunek musiałeś się liczyć z tym że będziesz miał chuj wie po co takie a nie inne przedmioty. Idź se palinij najlepiej w łeb.
00 -
Znam tylko meteorologię, ni chuja reszty
00 -
Metrologia – to może SIMR na PW? Jeśli tak, to kto tam teraz egzaminuje? Ja zdawałem jeszcze za czasów prof. Białasa, około 15 lat temu
00 -
@10 chuj Ci w dupę
00
Nie dla idiotów
2013-01-30 20:35Sklep nie dla idiotów. No ciekawe, to sklep dla totalnie popierdolonych ludzi. Czego bym nie sprawdzał cenowo to i tak jest to kurwa droższe od kilkunastu do nawet stu procent a ludzie zapierdalają i banan na pysku że kupili tanio. To tylko świadczy o tym jakie to społeczeństwo ma wyprane mózgi i nie potrafi nawet zauważyć jak ich się wali w chuja. Wierzą że to jest tanie a okazuje się że u Pana Bolka za rogiem można to kupić o co najmniej połowę taniej. Noż kurwa ręce opadają. I to nie tylko w tym markecie, polecam kiedyś porównać sobie ceny produktów to kurwa szczęka opada. Pozdrawiam.
Komentarze do "Nie dla idiotów"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Haha, co jest najlepsze – chciałem kupić słuchawki. Dawno nie byłem w sklepie 'nie dla idiotów’, mówię wejdę – zobaczę. Wracam do domu, nie dość, że sklep kilkaset km od mojego miasta to mi przyślą pod drzwi i nie muszę nawet palcem kiwnąć, a wyjdzie taniej, niż jakbym sam poszedł do sklepu, który jest w sumie niedaleko i kupił osobiście dokładnie te same słuchawki.
Nie mogłem uwierzyć.
00 -
W Stanach u mojego kumpla, jego koledzy Amerykanie pojechali za miasto jakieś 5 km, ponieważ właśnie rzucili tam w jakimś sklepie tanie garnki. Przyjechali i pełni szczęścia chwalą się, że kupili taniej niż kolega w sklepie po drugiej stronie ulicy. Doliczając jednak wypalone przez nich paliwo i stracony czas, to i tak wyszło im drożej. Tego jednak nie potrafią pojąć
Tak właśnie ogłupia się ludzi – wystarczy krzyknąć, że tanio.
01 -
Potwierdzam, odkurzacz z tego sklepu za 600 kupiłem gdzie indziej za 400.
00 -
Jacy głosujący, takie wyniki wyborów. Proste? Prz pomocy mediów można sobie urobić ludzi jak gówno w pralce. Kupią srakę w cenie złota i też będą zadowoleni, że tanio, nawóz ekologiczny z atestem i inne tego typu bzdury. Durny, polski tłum. normalka.
00 -
Ludzie po prostu nie wiedzą jak się kupuje w media markecie. Otóż najpierw upatrujesz sobie ciekawy model np. lodówki. Następnie czytasz o niej opinie w internecie. Po tym wszystkim idziesz do media marktu i tam możesz obejrzeć upatrzony model. Przeważnie można zajrzeć do środka obejrzeć dokładnie a następnie kupujesz w internecie 40% taniej.
01 -
Ludzie to debile,nic nowego;)
10 -
Witaj,zgadzam sie z Tobą całkowicie.Umiem obsługiwać komputer,net,to sobie sprawdzam niektóre rzeczy cenowo i tak jak piszesz-co raz częsciej u „pana bolka za rogiem”taniej.Rozejrzyjmy się więc najpierw
00 -
Wszystko się zgadza. Też kiedyś myślałem, że tam taniej
goocio
00 -
Sklep „nie dla idiotów” to taki sarkazm – właśnie idioci tam kupują. W cenę wliczone już są odsetki ewentualnego kredytu, po to, aby głosić wszem i wobec „raty 0%”. W sklepach internetowych ten sam artykuł można dostać nawet o połowę taniej. W ich „cudownym sklepie” warto co najwyżej pooglądać, zorientować się co wybrać, spisać model i zamówić online. Oczywiście ceneo rządzi !!! A oni niech szukają idiotów dalej, buuuuahhhhaaaaa
00 -
A kto powiedział, ze super-hiper-duper markety są tanie? Wprost przeciwnie, są drogie, bo mają nad sobą całą administrację sieciową i wielu darmozjadów, którzy ciągną ciężką kasę.
00 -
Taka jest rola marketów! Mają różne taktyki odnośnie sprzedaży i tak na przykład: Robi się kilka produktów opiniotwórczych. Telewizor 3D 42 cale za 3 tysie. W innych sklepach kosztuje 3,5 kafla, więc 500zyli taniej, prawda? Sklep sprzedaje to po kosztach bo na to ludzie patrzą i zapamiętują. Poza tym, ile takich tv sprzedadzą? 10, 20? A będąc tam kupisz jeszcze baterie do pilota, słuchawki do telefonu, pendrive i opakowanie płyt dvd – na tym robi się kasę. Bo kto zwróci uwagę, że w XX dwie baterie kosztują 10zł, a w YY 7? Nikt. Za to 500zł różnicy w cenie telewizora widzi każdy. No i gdzie jest taniej?
00 -
Chwyt reklamowy, pierwsze mieli tanio. A teraz sam byłem ostatnio u nich i kurwa chciałem kupić pralke,miałem wypatrzony model i była droższa o 300 zł niż u Pana na rogu. Złodzieje jebane
00 -
Racja, w media markcie nawet baterii bym nie kupił. A najlepszego wała robią z megazajebistymi promocjami- mają 2-3 sztuki w promocji, a resztę w zwykłej cenie. Chuje.
00
W wojsku fajnie jest, ale…
2013-01-30 20:35Witam was chujowicze. Generalnie to się tu nie udzielam, ale bardzo lubię czytać wasze wypociny, a do łez bawią mnie komentarze tutejszych większych lub mniejszych przygłupów. Ale do rzeczy. Mam etacik w MON-ie. Jestem starszym szeregowym, kilka lat służby. Z początku sielanki nie było, zasadnicza, potem nadterminowa za mniej niż kuroniówka, ale udało się zostać zawodowcem. Kursy, szkolenia, nauka, żeby coś jednak tej wiedzy mieć, znać się na robocie i nie spierdolić sprzętu za kilkaset tysięcy euro. Nie wspominam już o strzelnicach, musztrach i regulaminach, bo to oczywiste. Nie żałuję, 3 koła co miesiąc, w pracy 8 razy w miesiącu (dobowe dyżury bojowe), generalnie godnie sobie żyję. No ale mam w pracy takiego zjebanego lesera, że aż mnie krzywi jak o nim pomyślę. Służby to ma już co najmniej 3 lata i ni chuja nie garnie się do roboty. Najchętniej to by tylko żarł, leżał, opowiadał historie kogo to nie ruchał, gdzie nie był i czego nie widział. Opierdala się maksymalnie ile się da. Jak już dowódca da mu jakąś robotę to specjalnie ją spierdoli, żeby drugi raz już go nie brali. A kto robi poprawki, albo najczęściej wszystko robi od początku? No właśnie. A potem krążą po forach o nas szeregowcach opinie, że tylko na L4 byśmy siedzieli i o wolne pytali. Jest nas tutaj paru chłopaków którym zależy, żeby jakoś w tym plutonie było. Żeby przełożeni się nie wkurwiali bo jak wszystko gra i każdy zna swoje miejsce to jest spokój i nikt się nie wpierdala. No ale nie ten jebany truteń. Nie ma czasu usiąść do instrukcji i poczytać o tym i owym, bo po chuj. Lepiej siedzieć i napierdalać pół dnia z dziewczyną o dupie maryni, a drugie pół napierdalać w te zjebane gierki na tym zjebanym telefonie z plastikowych butelek. A potem przychodzi co do czego to ” weź mi wytłumacz bo ja nie rozumiem” . No i człowiek raz wytłumaczy i git. Niby poniał. Po miesiącu to samo. Kwitów też dobrze nie wypisze, lepiej kurwa nakreślić w dzienniku niż usiąść i ze skupieniem napisać jedną regułkę którą się klepie jak katole pacież. W końcu się wkurwiłem i poszedłem do wodza, bo nie ja jestem od szkolenia żołnierzy, jestem tylko szeregowym. Mogę raz, drugi wytłumaczyć, podpowiedzieć, ale do chuja wafla ile? Ja rozumiem, młodego żołnierza, ok zielony z robotą. Ale bez przesady. No to na drugi dzień po naradzie przychodzi do mnie zastępca dowódcy i mówi, że mam wziąć instrukcję i mu tłumaczyć jak krowie na rowie. Nie wytrzymałem i mu wygarnąłem, że ja to pierdole, ma książki i kwity, niech siedzi i ryje sam. Maturę ma, pisać i czytać potrafi, liczyć złotówki też. W końcu bierze pensje do kurwy jasnej. Ja się sam nauczyłem, poza tym w karcie opisu stanowiska nie mam nic o szkoleniu żołnierzy napisane. Taki kwit zatwierdził komendant i reszta mnie pierdoli. Od tamtej pory cisza. Może trochę przesadziłem, bo to jednak przełożony mój, ale ja nie będę za kogoś odpierdalał roboty. I tu jest chujnia, bo wojsko rozkazem i dyscypliną stoi. Mają na nas szeregowców bata w postaci opinii służbowej i teraz mam puzla co z tym fantem zrobią. Niby generalnie wszystko jest OK. Opierdolu żadnego nie zgarnąłem, ale czuję, że to będzie fermentowało. Przez takiego tępego chuja mogę narobić sobie gnoju i może być problem z dostaniem się na podoficerkę. Ale chuj tam, odjebię parszywą 12 i pójdę do cywila. Wojsko życia mi nie uratowało to za bramą sobie poradzę. Łączę się w bólu z tymi którzy też muszą w robocie użerać się z takimi baranimi łbami. Pozdro.
Komentarze do "W wojsku fajnie jest, ale…"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
o kurwa, erudyta w mundurze będzie innych od przygłupów wyzywał. Profesor – troglodyta. Sam jesteś pojebem niewąskim, że już nić lepszego do roboty nie znalazłeś tylko przebierankę w kaprala. Ja wiem, że teraz to nawet i baby do woja biorą, ale z nimi, nawet służbowo, „na pagony” nie pojedziesz. Zapewne regulamin zabrania, względnie brak rozkazu. Jesteś zjebem, ale przynajmniej na swoim postawić umiesz, a to już coś. Takiego mięsa armatniego nam właśnie trzeba!
03 -
No i sam sobie odpowiedziałeś,dlaczego w wojsku jest chujowo.Jakby tam było normalnie,to tego debila o którym opowiadasz byście raz na buty wzięli,a jakby nie pomogło to wypierdolić.
Inna sprawa,że 3 koła to ja zarabiam roznosząc ulotki.11 -
Piszesz ciągle o robocie, a proszę wytłumacz mi jaka to robota? Co takiego wojsko robi? Bo na poligon idziecie 2, max 3 razy w miesiącu, a tak to siedzicie na dupach i… no właśnie i co? Co kurde pompki robicie, przysiady, czyścicie 40 godzin w tygodniu broń? To dlaczego przeciętny szeregowy przeważnie wygląda jak pan Józef z wąsem z lat 80? Weź sobie byle ekipę MMA, albo np. jakąkolwiek sekcję boxu i zobacz jaką sylwetkę powinni mieć kolesie którzy teoretycznie są zawodowymi zabójcami. Nie rozśmieszaj mnie. Mam wielu znajomych żołnierzy, i to jest kpina ze społeczeństwa że za taką „pracę” (jakieś 80% uprawia po prostu opierdaling) dostajecie 3 tysiące, tymczasem ludzie pracujący ciężko w sektorze prywatnym, mający nad sobą szefa który przypilnuje żebyś kurwa nawet 5 minut nie spędził na luzie w pracy przeważnie mogą o takiej kwocie pomarzyć. A to z naszych podatków dostajecie pensję i te wszystkie 50 dodatków do pensji. Chujnia i śrut. Ucz kurwa kolegę jak ci dowódca karze, na coś się chociaż przydasz. P.S. – to że wam jednostki ochraniają dziadki z grupą inwalidzką z agencji ochrony to jest wystarczające świadectwo dla naszej armyji.
50 -
piotrek?
00 -
Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to wiedziałbyś, że żółnierzyki są od babrania się w gnoju. Więc przyklej uśmiech na mordę, zdubluj wydajność i ucz kolegę.
01 -
Nie jesteś kapralem? Co jest, nie masz matury? To się ciesz bo trafiło Ci się jak ślepej kurze ziarno. Siedzisz w MONie, masz pewną robotę, dobre pieniądze, dodatki, zapomogi, kredyty, mundurówki, urlopy uznaniowe i przywilej emerytalny.
Takich trutni jakich opisałeś znajdziesz wszędzie. Są w MONie, MSW i na prywatnym też. Wyobraź sobie, że pracujesz w fabryce, obok masz gościa, po którym musisz wszystko poprawiać, za plecami stoi kapo i patrzy Ci na ręce. Pójdziesz się wyszczać czy będziesz chciał iść na peta to krzywo patrzą. Na zebraniu pierdolą o zwiększeniu norm. I tak dzień w dzień. Jebiesz jak robocop. Przychodzi wypłata, 1400zł, opłacasz rachunki, bilet miesięczny, zakupy w biedronce i liczysz na niedzielny obiad u mamy. Przychodzą święta i dostajesz bon na 100zł do Tesco, wow! A emerytura za 37 lat…
Także nie narzekaj, żołnierz30 -
Po pierwszych linijakch twych wypocin ciśnie mi się jakże piękny i trafny komentarz do twego jestestwa: spierdalaj żołnierzyku.
11 -
Niby już trochę służysz, do tego miałeś zetkę i byłeś termitem … a ten zjeb jest cwańszy niż TY !
Opiniowanie, wiadomo chujnia… często bywa tak, że opiniujący mieszka drzwi w drzwi z opiniowanym i setki innych historii
lepiej pitol podoficerkę, idź sobie na jakieś zaoczne studia (na przykład do uczelni wojskowej) jako cywil, rób kwity i czekaj na zmianę wiatru
Może zawieje tak, że będą wysyłać na kursy oficerskie starszych z wyższym.. trochę ich już jest. Pozdrawiam rezerwa dekiel
00 -
Do 3. W wojsku to na 100% nie byłeś
Jakbyś trafił do pododdziału bojowego to byś zobaczył „wojsko” a te twoje mma czy inne .. nie będę komentował psycha właśnie najczęściej klękała kulturystom i innym fajterom, a szczypiory robiły swoje. Nie masz znajomych „żołnierzy” tylko jakieś popierdóły z logistyki czy innej żywnościówki czy zaopatrzenia tam to tak, życie jak w Madrycie i nudy w chuj. Co do dziadków na ochronie to inny temat, są po prostu TAŃSI ! Chodziło też o odciążenie jednostek liniowych ze służb, które niczego nie wnoszą i niczego nie dają, niestety rozwiązanie zastosowano systemowo i takie ciecie jak twoi kumple nudzą się jeszcze bardziej. Problemem jest GRADACJA uposażenia. Wszystko na ten temat jasiu.
10 -
Korzystając z okazji, że ktoś z wojska, zapytam: będziecie strzelać do Polaków, jak w końcu się weźmie tych gnojów z PO na widły? Bo w sumie nie wiem, czy nasze wojsko jeszcze może nas obronić przed agresją z zewnątrz, skoro zagraniczne wojsko ma broń. Ale może do rodaków by się ponapierdalało tak jak za starych dobrych czasów, gdy Rezydent Komorowski da rozkaz?
01 -
Starszy szeregowy szoruje kible i kopie transzeje. Ot masz sie czym pochwalić. Do tego pewnie jak większość do woja dostałeś się poprzez znajomosci co oznacza ze jesteś zwykłym robolem a nie żołnierzem, hańbisz mundur przygłupie. Ty i ten Twój kolega kretyn nr 2. Pozdro.
00 -
@9 – tak są w logistyce, saperach i innej zjebanej piechocie górskiej. A co to kurwa nie wojsko jest? Nie pierdol ziom, bo Lubliniec jest jeden i ilu tam wojaków jest, co? 2-3 tysie i na tym koniec. Poza tym napisałem że 80% uprawia opierdaling, więc włącz trybiki że zdaję sobie sprawę że jakaś część się nie opierdala. A chuj mnie obchodzi że dziadki są tańsze, jakie to wojsko jak swojego przybytku nie potrafi samo upilnować, to jak ma Polskę upilnować. Śmiech na sali, jak dla mnie mogłoby woja nie być, no może ze 20-30 tysięcy konkretnych wojaków a nie takie popierdółki jak teraz gdzie byle Wiesiek z pod remizy jednym strzałem ich kładzie. Tyle w temacie duduś.
00 -
@9 – aha P.S. ponawiam prośbę, skoro tak ciężko pracujecie, proszę opisz to w kilku zdaniach. Jestem bardzo ciekawy jak wygląda Twój przeciętny, ciężki dzień pracy…
00 -
Czytam wasze komentarze i coś wam powiem… OBY WIELKI MURZYŃSKI CHUJ WAM SIĘ W DUPACH POWYWRACAŁ! To kurwa nasz żołnierz pisze o problemach w armii a wy go opluwacie? Wy mendy i kurwiszcza! Gardzę wami cebulaki polaki!
20 -
W sumie skomentuje to tak:
(ad.3)Jeżeli chodzi o ochronę to nie wszędzie tak jest. Znam jednostkę gdzie perfekcyjnie działa ochrona. Ludzie mają swoje mundury, broń automatyczną, dowódcę warty i bynajmniej nie wyglądają na dziadków.
Co do mentalności w wojsku… hmm raczej szału nie ma. Wg. mnie największym problemem są lata pod „zaborami” ZSRR, które prawdziwą kadrę oficerską zakopały metr pod ziemią i obstawiły swoich kogucików.
Pijaństwo, brak dyscypliny, totalna opierdolka i złodziejstwo – to niestety większość wyniesiona z czasów wspaniałych Republik Radzieckich, która niestety funkcjonuje bardzo sprawnie do dziś.00 -
Tu autor chujni. Każdy kowalem swojego losu jak mawiał klasyk. Nie moja wina, że prywaciaże płacą po 1400, przewidziałem na początku, że tak może być stąd decyzja o założeniu munduru. Tym mniej ogarniętym podpowiem, że trzeba było myśleć przyszłościowo, a nie teraz zazdrościć innym sprytu i zaradności. A jeśli ambicja wam nie pozwalała robić w mundurówce to teraz zapierdalać przy taśmie zostało. To jest dopiero ambitna robota. @3. Przeciętny szeregowy wygląda jak Pan Józef bo masz takich zjebanych kolegów. Za dużo amerykańskich filmów się naoglądałeś i przesiedziałeś przed CoD albo Medalu i teraz wyobrażasz sobie ubersoldata. @6 Spełniam wszystkie warunki na kaprala, pozostał się jeden – 10 lat służby w korpusie i pisanie kwita do Departamentu Kadr o skierowanie na PZ. Niestety nie jestem plecakiem i lizusem, wcześniej mnie nie puszczą. Przywilej emerytalny jest po 15, a nie po 12 latach służby kolego i po tych 15 latach to jest 40% ostatniej pensji. Na dzień dzisiejszy dostałbym jakieś 1100 zł. W chuj emerytura. .. Nadgodzin przy sprzęcie nie zliczę. I tak mi nie zapłacą, bo to w ramach służby. @ pajac od mesia: chuj nie robota, ciągle 17 tysi zarabiasz, podwyżek nie dają. To nawet u nas w budżetówce dostaliśmy po 300, a Twoja pensja stoi jak chuj na weselu. Przemyśl zmianę roboty. Na koniec pozdrawiam @9 bo dobrze prawi.
00-
Jeszcze wieksza chujnia bo 25 lat teraz. Same lamusy sie odzywają. Nie chcieli mundurowki to niech zapierdalają do 65
00
-
-
widzę kurwa, że nasze społeczeństwo do mundurowych zieje nienawiścią jak skurwysyn. Ja wesprę kolegę autora z sąsiedniego resortu, tylko pewnie dostanę jeszcze większą zjebe od żołnierza, bo ja to dosyć że „darmozjad” to jeszcze policjant
A teraz poważnie: czy któryś z was, jebane dupki mówiący o „nic nie robieniu” wie co to jest formacja uzbrojona? Jak coś spieprzycie w swojej robocie, to najwyżej obetną z pensji, szef podrze ryj. Jak naprawdę duża akcja to wywalą z roboty, znajdziesz drugą taką samą. Jak ja coś spierdolę to wiecie co moze być? Dyscyplinarka, zwolnienie, a i czasem przed sąd i do więzienia. Wiec nie pierdolcie że mundurowi zarabiają dużo z waszych podatków za nic nie robienie. Ciekawy czy któryś z was chciałby np. 1 listopada stać na deszczu przy drodze i pilnowac żeby stado baranów się nie pozabijało na drogach?
01 -
@3 gówno kurwa. Zaciągnij się do NSR to tak ci wstawią w pizdę zwykli szeregowi, że nabierzesz szacunku. Co za czasy kurwa, motłoch woli siedzieć na kasie w supermarkecie za pół darmo niż zarabiać w państwówce. Każdy kto ma mózg idzie tam, gdzie się nie narobi i zarobi. A reszta jak lubi zapierdalać na nowe fury szefa i jego dziwki to niech zapierdala.
20 -
@16- hahahahahahaha ja pierdolę, zazdrościć zaradności żołnierzom, hahahaha… Aleś dojebał jak dzik w sosnę. Hasło „nic nie umiesz robić – idź do woja” było i jest aktualne. Chłopie w wojsku to przeważnie życiowe … Ehhh zresztą żyj w swojej bajce żeś zaradny. Tylko że dostaliście na dzień dziecka przeszacowane stawki i macie jak u pana Boga za piecem za pieniądze podatników. A Józefy to nie moi koledzy tylko jest ich baaaardzo wielu, byłem na różych imprezach gdzie najwięcej gości to byli żołnierze i to jest ŻENADA, może trochę lepiej od Straży MIejskiej bo młodsi. Powiem Ci tak, twoją pracę może wykonywać średnio rozgarnięty gumbas, a moją byś nawet nie wiedział jakie polecenie szef Ci wydał cycuś… @17 – a tu Cię zdziwię bo uważam że policja powinna zarabiać porządne pieniądze, bo przynajmniej COŚ ROBI. Mniej lub więcej ale macie wezwania interwencje i tak dalej, zabezpieczenia imprez masowych. Podobnie strażacy czy straż graniczna. Do was naprawdę nic nie mam, bo idziesz do pracy i pracujesz, robisz coś pożytecznego. Natomiast obrońcy woja dalej mi nie potrafią powiedzieć na czym polega ich 8 godzinny dzień pracy. Znaczy ja wiem, bo się nasłuchałem, ale chętnie przeczytam wypociny tych ciężko harujących żołnierzy z chujni.
10 -
Gimbusy o woju dyskutują hahahahahahahahaha banda ciot
01 -
@19 Ja przynajmniej szefa nie mam i nie jestem niewolnikiem pajacu. Żal dupę ściska bo napierdalasz po 10 godzin pewnie i plujesz na ryj żołnierzom, bo się okazali sprytniejsi od ciebie nie przemęczając się i kosząc kapustę. Takie kurwy jak ty powinno się wrzucać do dołu z wapnem, bo jesteś idealnym przykładem tego jak media potrafią wyprać mózg motłochowi.
01 -
Komentarz numer 21 – typowy przykład niedokształconego wiejskiego motłochu z wojska. Sorry stary, ale na kurwy i chuje kopać się nie będziemy. Takie teksty to dla dresiarni z blokowiska, patologi no i jak widać dla dumnego szeregowca który usłyszał trochę prawdy. Co ciekawe jesteś tak żałosny że dalej w swoim życiowym nieudacznictwie szukasz symptomów sprytu i zaradności, a to już jest prawdziwa (Twoja) tragedia kolego. Baczność, spocznij, 50 pompek, raz! I Ty mi powiesz że nie masz szefa
Ja obcasami przed nikim nie stukam.
00-
Za to zapierdalasz jak wół a on ma trochę mózgu i wybrał lepiej niz ty. Sie nie narobi i zarobi i emka po 15 latach. I kto tu jest teraz wieśniakiem? xD
01
-
-
Oj Panowie żołnierze. Kurwy, dół z wapnem i tak dalej. Pięknie, ku*wa pięknie. Szanujcie ludzi bo wasza praca to służba dla społeczeństwa i to społeczeństwo was utrzymuje moi drodzy… Takie teksty nie przystoją. A zdanie może mieć każdy jakie chce. Osobiście uważam że za misje i tak dalej powinna być sowita zapłata, ale za siedzenie na dupach w koszarach i hangarach trochę wam za dobrze.
10 -
Ehh co za mizerne komentarze,a temat chujni był odmienny zupełnie od waszego bluzgania się czy żołnierze są fajni czy nie,i czy wojsko jest potrzebne czy nie. Odbiegło się troszkę od tematu.
A do autora chujni taka drobna uwaga- mówisz że już trochę jesteś w armii,to dziwi mnie niezmiernie że jeszcze się nie nauczyłeś że mon żądzi się odmienną logiką-a raczej jej brakiem,i lebry zawsze tu będą a co gorsza nikt im nic nie zrobi żeby im zaszkodzić,a pozatym nie rzadko się zdarza,że nieroby ,gumujący, kombinatorzy,i podpierdalacze są za swoją działalność-czy raczej jej brak często nagradzani urlopami czy kaską. Dla Ciebie drogi kolego cel jest prosty jeśli lubisz co robisz- podoficerka gdy będzie możliwość,bo jak nie to po 12 cywil. A na zjebanych nierobów sie wylej.
Hej00 -
@24 – masz rację, chujnia była na inny temat. Autorze, sorówka, bo może niepotrzebnie na Ciebie siadłem
Może akurat jesteś tym porządnym. Ogólnie szanuję wojo, szczególnie że interesuję się historią. Niemniej nie zmienia to mojego zdania że zarobki macie za wysokie i w stosunku do prywatnego sektora i w stosunku do innych służb. Takie moje zdanie – wybacz. Mam nadzieję, że to nie wam będzie spadać a reszcie rosło i w ten sposób się wyrówna. Peace i bez urazy! Pozdro!
00 -
W wojsku nie robi się nic pożytecznego. Odsłużyłem swoje w zasadniczej służbie 9miechów. Tam nadal się nic nie zmieniło, grabią liście, biegają z rana, wpierdalają trzy posiłki, strzelają raz na pół roku a warte mają cywilną bo przynosili alkohol na jednostkę. Pajacują z regułkami użycia broni żeby w razie wypadku wyklepać na pamięć regułki gdy przyjedzie żandarmeria. Wojo to cyrk im bardziej jesteś normalny tym bardziej tam nie będziesz pasował. Jak tak twierdze, byłem widziałem i wiem.
10
Znowu spalony podryw
2013-01-30 20:35A to było tak. Stoję sobie w kolejce do kasy w markecie. Do kasy obok czeka przepiękna, subtelna, dobrze zadbana, bezwypadkowa, garażowana, wręcz w idealnym stanie kobieta .. ok 30 z małym plusikiem. Przypadkowo nasze spojrzenia wpadają na siebie, niczym turyści na lotnisku. Uśmiecha się do mnie uroczo, niby przypadkiem, niby niechcący. Raz, drugi, trzeci uśmiechamy się w spojrzeniach. No nie … nie zwykłem takich okazji przepuszczać. Moja kolejka idzie szybciej, więc czekam dyskretnie w bezpiecznej odległości. Po chwili ona odchodzi od kasy trzymając w ręku reklamówkę z drobnymi zakupami. Cóż za gracja. Podchodzę i najmilej jak potrafię, zniżonym tonem w glosie mówię – Masz przepiękny uśmiech… Ona, chyba lekko zaskoczona i onieśmielona uśmiecha się znowu opuszczając głowę na prawą burtę. Z ramienia zsunął się jej na lewy policzek gęsty woal czarnych, prostych i rozpuszczonych włosów. Najdelikatniej jak umiałem, grzbietem prawej dłoni odgarnąłem jej włosy z powrotem za ramię. – Jesteś przepiękna – zakończyłem. I tu stało się coś, czego całkowicie nie przewidziałem. Czymś pośrednim pomiędzy uderzeniem a szarpnięciem odbiła moją rękę i robiąc pół kroku w tył przywaliła – Odczep się, łapy przy sobie!!! Zamroziło mnie, zdrętwiałem z osłupienia. Język w gębie mi ugrzęzł, pustka w głowie. Chwile popatrzyła na mnie z miną lwicy, której ktoś zjadł wszystkie kocięta. – Wiesz – zebrałem się na durnowatą odzywkę – gdybyś powiedziała „łapy do góry” pomyślałbym, ze jesteś z policji, labo z wojska – a ja czasami lubię zabawy z kajdankami, a tak, nawet nie wiem, z kim mam przyjemność. Nic nie powiedziała, odwróciła się i poszła. No nie, tak łatwo się nie poddam. Do trzech razy sztuka. Po kilku szybkich krokach zaszedłem jej drogę. -W takim razie zapraszam na kolację. Zasłoniła się ramieniem i poszła dalej. Pozostał mi ostatni raz. -Lubisz Byrona? Usłyszałem w odpowiedzi – odczep się bo zawołam ochronę. I tak się skończyło. Kurwa, co te baby sobie myślą? Czekają na księcia z bajki, który porwie je na białym rumaku, postawi na piedestale i będzie fiutem robił i pedicure?? Nie rozumiem kobiet. Z daleka kokietują, a jak przychodzi do konkretów, to ochronę chce wołać. Może lubi grupona z mundurowymi? A może to lesba … teraz to modne te całe durnowate związki partnerskie. Chujnia i śrut. (kissmeplum)
Komentarze do "Znowu spalony podryw"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
moze usmiechala sie do kogos przed toba lub za toba z kolejki hah
10 -
Kobiet nie zrozumiesz… do końca. ważne by zachować spokój i opanowanie inaczej Cie popiredoli
00 -
dobrze zrobiła
10 -
Bo dziewczyny takie są niestety.Same nie wiedzą na co mają ochote i robią z nas durniów.
00 -
Jebana dziwka.Zrobiła ci nadzieje a potem spierdoliła.Znam to uczucie.Gdyby kobiety nie miały cip to były by bezużyteczne.
01 -
Milutko zagaiłeś,ale z tym odgarnianiem włosów to troche się zagalopowałeś
10 -
Mój Boże, widzę, że nie jestem sam.
00 -
mesio da ci wykład zaraz
00 -
a zabawy z workiem i sznurkiem? może cię tak do worka, sznurkiem związać i dawaj dalej Wisłę zanieczyszczać? Może nie chciała, żeby jakiś wypadkowy (jeden wielki wypadek) jej łapskami włosy brudził – nie przyszło ci to do główki?
00 -
„A może to lesba” hehe rozwaliło mnie to
Nic sie nie martw stary, takie życie
00 -
O kurde też tak miałem! a nie, nie miałem.
00 -
chlopie tak chujowo zagadujesz ze poezja… Ona pewnie codziennie slyszy akie teksty niczym jej nie zaskoczyles jebles prosto z mostu jak zwykly jurek tak nie wyrwiesz haliny.Twoje „zagadnie” musi byc „inne” nisz wiekszosci takich jurkow co beda komplementować jej urode najlepiej jak powiesz cos smiesznego zeby ja to rozbawilo a nie komplementy to pozniej ona napewno ma swiadomosc ze jest ladna i nieruszaja jej teksty wlasnie w takim stylu bo pewnie od co 2 slyszy cos takiego nie mozesz tez byc nachalny jak zboczeniec chlopaku ogarnij !
00 -
Najpierw dotykasz zupełnie obcą kobietę, a potem pleciesz o zabawach kajdankami… Ciesz się, że nie dostałeś w pysk. Prostak jesteś i tyle.
goocio
10 -
Ha ha ha! Aleś koleżko wiochę odjebał, no nie mogę! I jeszcze piszesz że nie rozumiesz kobiet, ha ha ha! Sorry stary, widzę że nie znasz się na kobietach. Dotykając jej włosów przekroczyłeś pewną barierę intymności którą na tym etapie (czyt. żadnym, bo zamieniliście dopiero 2 słowa) to jest niedopuszczalne. To nie najebana lala z wiejskiej dyskoteki była. Słabe teksty, słabe zachowanie, mega propsy dla tej pani.
10 -
chciala ci sie tylko wjebac w kolejke
00 -
Podziwiam Cię za odwagę. Ja kiedyś miałem identyczną sytuację przy kasach w Carrefourze, i nic. Nie odważyłem się nawet podejść – tylko na wymianie spojrzeń się skończyło. Czytając Twoją opowieść przestaję żałować niewykorzystanej okazji. Jakieś dzikie te kobity dzisiaj. Ani pogadać ani poruchać …
00 -
Na chuj ją dotykałeś w ogóle. Ja pierdole. Tak to jest jak się ludzie za dużo seriali naoglądają. Pierwszy raz widzisz babkę, a ty już mówisz o pięknym uśmiechu, zaczynasz dotykać jej włosów? Pojebało Cię. Na początku postaraj się umówić z nią a nie dotykać. Równie dobrze mogłeś ją za cycka chwycić. Chłopie, podejrzewam, że jesteś w okolicach 30lat. Gdzieś ty się chował tyle czasu? Nie wiesz co się robi w takich sytuacjach? Dotykanie kobiet przy pierwszej rozmowie, tym bardziej że nawet się nie znacie a zobaczyliście się 3minuty temu po raz pierwszy, jest niedopuszczalne. Ona się chyba cieszyła, ze jesteście w miejscu publicznym i pomyślała, że gdyby szła wieczorem i chciałbyś ją zarwać to wepchnąbyś ją w krzaki i tam przekonywał jaka to ona jest piękna…
00 -
Aha, czyli , jak laska się do Ciebie uśmiecha, odbierasz to, jako zielone światło do tego, że możesz ją wziąć na bajerkę tak? Jesteś albo zdesperowany, albo głupi.
00 -
hahaha ja bym pomyślała że jakiś psychiczny
00 -
Puknij się w garnek ! Myślisz że kiedy kobieta się zwyczajnie uśmiechnie (bo może ją śmieszysz) to od razu kokietuje. Lubi się uśmiechać i już. Normalne, że cię zjebała bo jak byłeś nachalny to się nie dziw. Jeśli za pierwszym twoim podejściem nie odwzajemniła podrywu to już miało znaczyć że masz spadać. Też bym zawołała ochronę, gdyby ktoś obcy mnie zaczął po włosach lub czymkolwiek dotykać.
00 -
Co Ty, z buszu kurwa jesteś? Gdyby mnie jakiś obcy lamus (choćby i potencjalny kandydat na chłopaka) odgarnął włosy, to bym mu chyba z liścia zasunęła |: Że co, że uśmiechnęła się, to już można z łapami się za nią brać? Żenada…
00 -
To nie trzeba było się głupio uśmiechać tylko wziąć ją na terminalu do płacenia. Może nawet dostałbyś jakiś rabat albo 2 w 1 w osobie ekspedientki.
00 -
Człowieku, więcej dystansu! Czy tyś się z choinki urwał? Skąd laska ma wiedzieć czy nie jesteś jakimś zbokiem skoro od razu z łapami żeś się przylepił. Było normalnie Cześć powiedzieć i zapytać np. Dokąd aktualnie zmierza czy coś, a nie tandentne komplementy które zazwyczaj mówi się jak chce się tylko laskę przelecieć. Ameno.
00 -
A może jesteś brzydki lub kogoś ma ?
Jakby mnie dotknął jakiś obcy facet to bym mu ryj obiła .
A to ze kobiety się ładnie ubierają to nie koniecznie dla facetów zrozumcie to! Kobiety się ładnie ubierają bo chcą się sobie podobać .00 -
Dziewczyna się szanuje a ty łapy pchasz jak po swoje – faceci mający wypisane na czole bzykanie, na starcie są skreślani – a ty wielki podrywaczy nic jeszcze o kobietach nie wiesz
00 -
@5 -> masz rację. Leniwe baby sprzątać nie chcą, to tylko cipa tłumaczy ich miejsce na ziem. Reszta -> w pysk już dostałem nie raz, ale i tak się czasami zdarza, że na bezpośrednią propozycję „pójścia do łóżka” po trzy minutowej znajomości, niektóre, nawet z pozoru bardzo cnotliwe kobiety po prostu się zgadzają. Ba, traktują to jako niezwykle podniecającą (dosłownie)przygodę. Czasami mam wrażenie, że wręcz oczekują takiej oferty od faceta, który je bezpośrednio i jednoznacznie zaczepia. Samotne, zawiedzione, mające dość maminsynków – lizusów są spragnione jeżeli nie romantycznej miłości, to przynajmniej namiętnego przytulania i ostrego rżnięcia. Lubię ten sport, a dziewczyny intuicyjnie to wyczuwają. Czasami trafi się jakaś skała, DDA lub cnotka-niewydymka. Na taką nic nie poradzisz. Chuja stępisz, a i tak nie drgnie. Cóż takie życie. Wiem, wiele z was zapewne uważa, że, delikatnie mówiąc, nie szanują kobiet. To prawda. Kiedyś było zupełnie inaczej. To niezbyt długa i niefajna historia. Kiedyś może opowiem. Pozdro, (kissmeplum)
01 -
Brawa dla autora. Ona ok. 30tki z małym plusikiem… pozdro… skoro ładna to na bank ma partnera. Jestem nieco po 20stce i wiem że jak ładna to zajęta, hah… co dopiero 30stki. Nawet jeśli… nie dla psa kiebacha. Uśmiechała się? Bzdura! Ona miała łacha z takiego desperata jak ty, któremu pozostaje tylko grzmocenie gruchy – stary kawalerku. Pozdro… miszczu podrywu…
00 -
Napisałabym coś, ale jesteś za głupi żeby to zrozumieć, zresztą koleżanki wyżej wyjaśniły w czym problem. Kobiety to nie obiekty seksualne żeby je macać popierdolony palancie. Stary a głupi
01 -
Z pornosa się urwałeś?
00 -
Staryyy tekst z kajdankami rozjebał mi mózg, nie kurwaa, myślałem, że takich desperatów nie sieją. Czuję się jak po dzisiejszym bongo, które wypalę dopiero po powrocie z uczelni hahaha. Niezły odlot. Chciałbym zobaczyć na żywca jak rwiesz tą kobitkę i szacunek dla niej za opanowanie. Pewnie też coś wypaliła wcześniej. Kurwa i na dokładkę jakiś pedalski podpis na pierwszy rzut oka kojarzący się z całowaniem śliwek. Kuuuurwaaaa nieeee, przejebane. Czy to pedał, czy inny odmieniec? Hehe jesteś poojebany jak bo trawce. Oooo właśnie, przyjacielu, może zapalisz ze mną? Bo jak widzę to zielsko nie jest Ci obce! Dymku, przybywaj!!!
00 -
@31 -> Stary, co to kurwa za koncert życzeń? Z takimi prośbami to do Pana Boga, albo do Św. Mikołaja, a nie na chujnie! Mózg, kajdanki i trawka? Za dużo chcesz na raz! Musisz ustawić się w odpowiedniej kolejce i cierpliwie czekać, bo zamiana miejscami przełyku z jelitem grubym nie jest taka łatwa. Więc nie zwlekaj, bo w przeciwnym przypadku zostaniesz naczelnym lipnych magistrów i dyplom będzie ci tak pasować jak świni siodło.(kissmeplum)
00
Chujnia z PIT-em
2013-01-29 19:04Pomimo dobicia do wieku średniego, pracy na poważnym stanowisku, ukończonych studiów, perfekcyjnej znajomości nielogicznego języka angielskiego i zrobionych cholera wie ilu kursów zawodowych (w tym zagranicznych), szlag mnie trafia, gdy mam rozszyfrować PIT! Mieszkając i pracując 5 lat za granicą, podatki mnie w ogóle nie obchodziły. Wystarczyło, że znałem swój kod podatkowy i miesięczną pensję potrafiłem sobie natychmiast obliczyć w pamięci. Tutaj kurwa nigdy nie wiem ile zarobię i za co tak naprawdę mam te pieniądze. Jak zaczną mi zliczać lata pracy, jakieś dodatki i coś tam jeszcze, powołując się na masę ustawowych zapisów, to dochodzę do wniosku, że powinienem chyba zajmować się prawem gospodarczym, żeby to wszystko ogarnąć. Na „zgniłym Zachodzie” PIT jest w stanie zrozumieć czarny emigrant po afrykańskiej szkole podstawowej, znajdującej się na piasku pod palmą kokosową. Jest tam wyszczególnione krótko: zarobił w bieżącym roku u pracodawcy tyle i tyle, minus podatek tyle i tyle, minus ubezpieczenie tyle i tyle, a na końcu całkowita suma netto. No i cała filozofia. Poza tym nie bolała mnie głowa o rozliczanie się z podatku, bo robił to za mnie zakład pracy z automatu. W tym kraju muszę siedzieć nad chujowym PIT-em dwie godziny, żeby go rozgryźć, a potem jeszcze latać do pań z księgowości, żeby ustalić, czy rzeczywiście się nie mylę w mojej logice i obliczeniach. Jedyne wytłumaczenie jakie na to znajduję, jest takie, że państwo zdziera z budżetówki skórę na podatkach, potem omamia obywatela tajemnicą PIT-a i dzięki temu maskuje szarą strefę dla swoich interesików.
Komentarze do "Chujnia z PIT-em"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Masz racje. PIT jest trudny do wypelnienia. Niby mozna wyslac elektronicznie ale i taka droga nie chce ci wyslac bo bledy jakies sie pojawiaja. Brrrrrrrrrrr
00 -
Najgłupszy podatek ze wszystkich (mega szkodliwy z ekonomicznego punktu widzenia), do tego w Polsce w chuj zagmatwany. Ci, którzy pracują cały rok w jednym miejscu mają spoko, w przeciwnym wypadku płacisz innym za rozliczanie tego za Ciebie kilkadziesiąt złotych, paranoja.
00 -
Tylko POlska jest tak POkurfiona. Co na to mr. MESIAK powie?
00 -
W domkach zawsze chałasują dzieci i zwierzęta dekluu. Jak ci to przeszkadza to zrób coś ze scianami . A jesli twoi sasiedzi palą jakimś trującym gòwem to zgłoś to sanepidu .
01 -
Ja podobnie, w PL pitów nie ogarniałem, mimo że po zarządzaniu jestem, a w UK look na MAŁĄ karteczkę i bez kminienia od razu proste parę wartosci i wiadomo OCB. U nas kilka ark. A4 ;/
01 -
dawno już olałem legalną pracę w dupie mam te podatki które ustalają zdrajcy narodu. w dupie mam te ich zusy i kasy chorych. mnie interesuje tylko netto, na kiego grzyba mam wiedzieć coś innego.
10 -
byłem już po raz kolejny w urzędzie żeby założyc spółke cywilną,papierow ze sto,urzędow do owiedzenia z 5 i to nie można oczywiście w jeden dzień…dobrze że byłem z kims kto sie na tych absurdach zna bo po slowie dzień dobry w okienku czulem się jak bym został przełączony na język staroaramejski.dodam że miałem własną działalnośc w anglii-zalożenie trwało ok 10min-rozmowa telefoniczna ,reszta przyszła pocztą do podpisu.wszystko tak proste….
Szkoda że Bareja nie żyje, miałby temat na film.00 -
10 zl zaplac komus za rozliczenie. ba nawet wysla i problem z bani.
01 -
I co mam Ci powiedzieć, drogi Autorze? No masz rację, w pełni się z Tobą zgadzam.
Najlepiej zapłacić i mieć spokój. Dzięki temu są miejsca pracy w biurach rachunkowych :p00 -
Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to wiedziałbyś, że zarabiasz 17 tysi netto tak, jak ja. BTW miałbyś swoich patałachów do rozliczania PIT – to po pierwsze. Po drugie – nie musiałbyś robić cholera wie, ile kursów zawodowych i perfekcyjnie znać angielskiego, bo za parę tysi kupiłbyś do tego odpowiednich patałachów i wliczył to w koszt firmy.
01 -
Użyj programu zamiast liczyć na papierze. Małpa jest w stanie przepisać kilka pozycji we właściwe miejsce. Co do wypowiedzi 2. Najgłupszy jest VAT. Ograbia zwykłych ludzi i daje przedsiębiorcom.
02 -
To obejrzyj autorze
http://www.fakt.pl/W-nowych-odcinkach-serialu-Na-Wspolnej-bedzie-goracy-seks-Na-Wspolnej-kochac-sie-beda-Ola-i-Marta-,galeria-artykulu,197870,9.html00 -
Prawdziwy Polak patriota robi na czarno,nie płaci haraczy i nie daje zarobić tej pierdolonej bandzie okupującej państwo polskie.
00 -
@12 co Ty pierdolisz, gościu?! Rozwiń myśl.
01 -
Gość z 12. Proszę bardzo. VAT jest chujowy. To nie potrzebna biurokracja i złodziejstwo. Wystarczyłby niski podatek obrotowy, aby państwo miało te same dochody. Ale nie kurwa potrzebna jest cała masę urzędasów aby to ogarnąć. Jak wiesz (chyba ? a może nie to napiszę najprościej jak się da) przedsiębiorcy płacą różnicę pomiędzy VATem zakupu a Vatem sprzedaży. Aby zapłacić jak najmniej VATu to co kupią na potrzeby firmy wliczają sobie do tej pierwszej kwoty. Dzięki temu płacą mniejszy podatek VAT. Z tego powodu co tylko mogą nawet na użytek własny kupują na firmę. Zwykły człowiek zawsze płaci brutto a VATowiec sobie odlicza. I tu jest chujnia bo każdy powinien płacić tyle samo czyli cena netto + podatek obrotowy dla państwa np 5%. Przez ten jebany mechanizm VAT mamy wszystko drogie. Politycy przy władzy zamiast obniżać VAT podnieśli go do 23% co specjalnie przedsiębiorców nie zmartwiło, bo płaci za to i tak zwykły Kowalski. Odnośnie rozliczenia PIT-11 od pracodawcy to co tam jest skomplikowanego wpisać do aktywnego arkusza pdf i wysłać przez net. Zajmuje max 15 min. Są skomplikowane przypadki ale 95% to zwykłe przepisywanie plus ewentualnie kilka odliczeń.
01 -
AUTOR: DO KOMENTARZA 11 – Oj człowieku… Możesz chwalić się, że zarabiasz te swoje 17 tys. zł, ale na pewno nie pochwalisz się tym, że potrafisz czytać ze zrozumieniem. Ja nie piszę o tym, że nie stać mnie na zapłacenie komuś w biurze rachunkowym, żeby mi wypełnił PIT, albo na zatrudnienie sobie kogoś ze znajomością języka angielskiego. Otóż potrafię PIT wypełnić, a angielski znam doskonale, więc mam większy komfort od Ciebie, bo sam załatwię sobie w tym języku każdą sprawę, bez konieczności płacenia komuś. Poza tym zarabiam całkiem dobrze, ale nie będę tak jak Ty chwalił się ile, bo to nie jest cechą człowieka o dobrych manierach. W moim tekście pisałem o tym, że w porównaniu do krajów Starej Unii, jest to u nas niepotrzebnie pokomplikowane. Polecam czytać ze zrozumieniem i wyciągać z tekstu właściwe wnioski.
11
A miała być sielanka i spokój
2013-01-29 19:04Wyprowadziłem się z żoną na przedmieścia i mnie kurwa chuj strzela. W domku wszystko pięknie ładnie, nie powiem, bo mieszka się znacznie lepiej niż w bloku (chodzi mi o lokal). Nie mam tego uczucia że tylko 15 cm betonu dzieli mnie od siąsada zza ściany, nikt mi nie tupie nad głową w nocy, nikt nie napierdala szpilkami na klatce schodowej, jest przestrzeń i tak dalej. O to w końcu chodziło. Jest też kawałek podwórka, dzieci mają się gdzie bawić. Wszystko cudownie? Nie do końca. Sąsiad zza płotu (a nie mam małej działki – 25 ar) choduje sobie świnie (tak na przedmieściu przy nowym domu ma przybudówkę i kurwa choduje sobie świnie, nie mogłem uwierzyć) i czasem jebie stamtąd tak że nie wiem, zależy od tego w jaką stronę wiatr wieje. Normalnie szok. Drugi sąsiad z żoną są na emeryturze ale mają chyba z 6 dzieci i z 20 wnucząt które ich kurwa mać odwiedzają cały czas, włąsciwie ciągle mają gości. W zimie chuj tam z tym, ale w lecie siedzą od rana do wieczora w ogrodzie, czasem jest ich 4-5 osób, a czasem 20. Muzyczka z głośniczków, grill, krzyki, piski a na koniec najebany bełkot. Przeważnie z porą nie przeginają i 22-23 wszystko się kończy ale i tak jest chujoza bo cały dzień jest tam gwar i głośno. Aha – byłbym zapomniał o ich zajebistym psie. W zimie gdzieś go zamykają, za to w lecie pojebaniec szczeka na wszystko o każdej porze dnia i nocy. Raz się zaciął i chyba ze 2 godziny w nocy bez przerwy szczekał na jakąś reklamówkę. Sąsiedzi jakby głusi chuj w to wbijali, nikt nie zwrócił uwagi, a właściciel burka też mają to w dupie. Dochodzimy do wspaniałej zimowej pory. Nie dość że pług dojeżdża tutaj w ostatniej kolejności i drogi są tragiczne, jak jebło śniegiem to tak się zakopałem furą że musiałem iść na przystanek na który trzeba zapierdalać 1,5 kilometra bo jeszcze nie zrobili tutaj linii. Jak zamówiłem sobie pizzę to też kurwa nie dojechała, koleś zadzwonił że on ma Seicento i nie dojedzie. Noż kurwa. Najbliższy porządny sklep spożywczy – 3 kilosy. Napierdalanie łopatą codziennie żeby śnieg odgarnąć, a sąsiad i tak jak odgarnia potem swój chodnik to „przypadkiem” zasypuje to co ja odśnieżyłem. Świerze powietrze? Zapomnijcie w zimie, wszyscy palą jakimś chujstwem i jebie jak w fabryce plastiku. Na browar z kumplami przestałem się umawiać bo to się zrobiła cała akcja, musi mnie zawieźć żona potem musze wracać taksówką bo przecież nie będę kobieciny zrywał w środku nocy. Koszta i pierdolenia za dużo, odpuściłem wyjścia. Siedzę na tym zadupiu i naprawdę nie wiem czy plusy nie są mniejsze od minusów. Jednak mieszkanie w mieście to mieszkanie w mieście. Drodzy chujanie domek to fajna sprawa, ale zwracajcie uwagę na sąsiadów i zastanówcie się czy nie lepiej z domkiem zaczekać do starości (ja mam dopiero 38 lat). Póki co utkwiłem niby jeszcze w mieście ale jednak na wsi i tak już kurwa zostanie bo kredyt spłacę jak będę miał 65 lat. Śrut. Pozdrawiam wszytkich.
Komentarze do "A miała być sielanka i spokój"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Wpierdoliłeś się jak śliwka w gówno
00 -
Popieram komentującego nr 1.
00 -
Ja także się zgodzę:)
00 -
Kurwa ale chujnie współczuję Ci stary
00 -
Czlowiek może ze wsi wyjść ale, wieś z niego nigdy… Ty masz tak samo z miastem, ja też. Kumpli już nie mam i siedzę zamelinowany i z braku zajęcia gram w gry… ;/
00 -
nie mam wyjścia muszę się zgodzić z autorami komentarzy numer @1,@2,@3
00 -
Czyżby ktoś oglądał wczoraj Liberatora?
00 -
W lecie wystaw głośniki w stronę sąsiadów i graj swoją ulubioną muzykę, trochę głosniej. Dojdzie do konfrontacji to powiesz, że zagłuszasz hałas od sąsiada. Z kolesiem od świń i tak nic nie wskurasz.
00 -
Jakbyś inaczej na sąsiadów trafił to nie byłoby najgorzej. Te wyjscia z kumplami faktycznie lipa, chyba że bez picia wlasnym autem. Ja młodość chyba tak do 30-35 lat w mieście, ale ogólnie to lepiej na przedmieściu na przyczułku, a w razie jakiegoś kina, klubu itd. można podjechać. Mieszkanie w bloku to dopiero kurnik, a nie takie świnki ;D
00 -
To się uśmiałąm;) dzięki za poprawieie humoru;)
00 -
postaw mur ze 3m cos jak bariery dżwiękowe na autostradzie,od swojej strony posadż jakis ladny bluszczyk bedziesz miał cisze spokuj ,sąsiedzi nie bedą zaglądać,samochód zmień na coś bardziej terenowego i olej odśniezanie a na psa swietnie dziala wiatrówka z tłumikem-miałem ten problem(pies) teraz pstrykne palcami i bydle spierdala w ciszy:))
00 -
Autorze, czy kupiłeś dom jak parę butów? Tak na oko? Dom to poważna inwestycja i powinno się ją sprawdzić pod każdym względem. W tym przypadku możesz winić tylko siebie.
00 -
ze swini ponoc dobra szynka
00 -
psa zglos do gminy ew. strazy miejskiej. pies nie moze napierdalac pol nocy od tak. co do swin tez nie mozna od tak wyjebac chlewika i hodowac swin, bo na to sa przepisy itd. poczytaj. co do muzy. napierdalaj tez z glosnikow. co do sniegu jak ci dojebie na twoja posesje to mu przypierdol. na wsi mieszkam od 26 lat. teraz kisze sie w bloku. sasiadow mialem, ba mam zajebistych ale na wsi kolo rodzicow. w bloku mam przejebke. to co cie meczy to wszystko uciazliwosc i sa na to paragrafy. wygrac mozna, ale walka ciezka cie czeka. na syf z komina nic nie poradzisz, bo musza zlapac za reke, ze koles pali np. plyta wiorowa lub gomofilcami. dasz rade z czasem sie przyzwyczaisz… chyba
bylo wybudowac sie z dala od ludzi inaczej trzeba sie liczyc z upierdliwosciami.
00 -
ok,rozumiem,że nie zdawałeś sobie sprawy,że trafisz na takich sąsiadów.Ale chyba sobie zdawałeś sprawę,że będziesz musiał odśnieżać pod domem.A,że do sklepu daleko,czy ,że na końcu odśnieżają Ci drogę to mogłeś sprawdzić takie rzeczy przed zakupem…
00 -
Na tego od świń donieś do obrońców zwierząt, że prosiaczki nie mają zabawek. EU wymaga aby małe świnki się nie nudziły. Oczywiście w PL mają to w dupie więc szansa, że sąsiad się stosuje jest minimalna. Może dostanie zakaz hodowli.
Wujek Dobra Rada.00 -
Pan miastowy nie może przyzwyczaić się do warunków na wsi? ojjojojo…;)
00 -
Z niecierpliwością czekam na komentarz kolesia od Mesia i 17 tysi w sprawie tej chujni
00 -
Kurwa stary zamień się ze mną. Ja mieszkam w bloku a pode mnie 2 lata temu wprowadziła się rodzina, potomkowie rolników w pierwszym pokoleniu, znaczy się chłopstwo. Ciągłe darcie mordy, trzaskanie wszystkim, disco polo, rozmowy na balkonie, goście ze wsi. Dobrze że jeszcze kurwa w mieszkaniu świniobicia nie robią, ale kto wie, kto wie. Chętnie oddam Ci moje mieszkanie za Twój niby zjebany domek. Mieszkanie ma 78m2. Pozdrawiam
00 -
Sąsiadów się nie wybiera, ale z sąsiadami trzeba dobrze żyć. Jak nie to będziesz miał wojnę do usranej śmierci i spokoju nie zaznasz. Nic tak nie łączy ludzi jak alkohol. Tymczasem proponuje stopery do uszu i choinki zapachowe.
00 -
@17 A nie pomyślałeś głąbie że czym innym jest normalne życie w na wsi przy normalnych ludziach a czym innym przy burakach? U mnie mnie jest podobnie, a kretynie mieszkam tu od urodzenia. Ja rozumiem pies itd, ale jak nie można ulicą przejść bo na każdym podwórku napierdala stado futrzanego gówna albo co gorsza wylatuje przez furtki/płoty? Kilka domów dalej mieszka stary sbek, przykład z jego krzyków które słychać na okolicę, wtedy mu świnie uciekły: „te skurwysyny nie so worte funta kłaków ni pizdy popiołu!”. Inny przykład, najbogatsza rodzina na wsi a jak kiedyś palili jakimś gównem to myślałem że znów żulik podpalił stodołę petem, do tego smród niesamowity. Więc 17 to nastoletni wieśniak śmiejący się z reguły dużo bardziej kulturalnych i wykształconych ludzi z miasta. Poza tym w mieście bywam często u dziewczyny i kumpli, i za cholerę nie chcę wracać do tych pijaków brudnej ulicy i całego braku przyszłości na wsi kurwa.
00 -
@20 – kurwa jak ja kocham takich lamusów. Rozwiązane problemu? Ucieczka od niego! Schowanie się przed nim! Udawanie że deszcz pada jak ktoś ci chara w ryj. Tak jasne, jak masz zjebanych sąsiadów co na przykład imprezują 4x w tygodniu do białego rana to masz sobie włożyć zatyczki do uszu, nałożyć poduchę na głowę a na drugi dzień na klatce do sąsiada jeszcze się ładnie uśmiechnąć, pierwszy powiedzieć „dzień dobry” i grzecznie spytać czy melanż się udał… No bo nie daj boże będzie z sąsiadem zjebem kosa. Hahaha… Rany właśnie przez takich ludzi jesteśmy w czarnej dupie i cywilizowany świat nam ucieka. Buractwo trzeba tępić a nie przed nim uciekać.
00 -
Dziękuję za potencjalne argumenty,
Coś czuję, że mój chłopak ma takie ciągoty w przyszłości żeby uciekać za miasto czego ja sobie niewyobrażam.
00
Śmieciowe wykształcenie…
2013-01-29 19:04Zdałem sobie sprawę, nie to żeby dopiero dzisiaj, że jestem zbyt tępym młotem żeby ukończyć studia. Przebrnięcie przez takie rzeczy jak antropologia albo filozofia (na moich studiach są to przedmioty obowiązkowe, mimo że nie mające w sumie wiele wspólnego z kierunkiem…) mnie po prostu przerastają. Wiem też, że po tych studiach papierek magistra guzik mi da. O ile jakimś cudem je ukończę. Najchętniej rzuciłbym to wszystko w cholerę, ale problem jest taki że nie mam pojęcia, co można robić bez wyższego wykształcenia. Bo z tytułem to można przynajmniej ponarzekać, że się jest wykształconym bezrobotnym. A tak to magistry będą patrzeć z góry, bo przecież jestem młotem. Nie nadaję się na studia, przypuszczam że nie jestem zresztą jedyny. Tylko co zrobię z tym, że mam średnie? Równie dobrze mógłbym nie mieć ukończonej podstawówki, jest to dokładnie równorzędne z posiadaniem matury. Do tego jestem cherlawy i słabowity, z powodu wady serca prace na budowlance odpadają (żeby nie było: próbowałem). Nie jestem jakimś kompletnie nie ogarniającym debilem, ale Einsteinem raczej nigdy nie zostanę. Nie mam pojęcia, co zrobić żeby jakoś godnie móc przeżyć. Czuję się jak skrajny nieudacznik. W sumie „czuję” to złe określenie, bo nim po prostu jestem. Najważniejsze jest dla mnie, żeby nie być pasożytem, ani dla rodziny ani dla społeczeństwa, wolę sczeznąć. Jestem taką czarną owcą w rodzinie i coś czuję, że dużo dłużej ukrywać tego nie będę w stanie, zwłaszcza jak wyfrunę z łomotem z uczelni po tej sesji. Zmiana kierunku nie ma sensu z dwóch powodów, jestem już za stary (maturę to mam za sobą już ho ho, przed studiami pracowałem na śmieciowe umowy) a na kierunki ścisłe to tym bardziej nie mam co celować, skoro z humanistycznymi sobie nie radzę. Doświadczenie w robocie mam takie sobie, ale nie zerowe. Tylko co mi z tego, jak z moim wykształceniem nie spełniam podstawowych wymagań większości pracodawców. Można w sumie do końca życia tyrać w call center, ale tam też wolą, żeby mieć status studenta. Też zapewne do końca życia.
Chujnia i śrut do kwadratu.
Komentarze do "Śmieciowe wykształcenie…"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
W krajach Europy Zachodniej cudów jakiś wielkich nie ma, ale przynajmniej system oświatowy odpowiada potrzebom zatrudnienia i nie kształci się ludzi na fikcyjnych kierunkach (no chyba, że ktoś bardzo chce skończyć tego typu kierunek). Tam studia są inwestycją, która nawet po zaciągnięciu kredytu na naukę zwraca się w ciągu paru lat, bo wykształcenie wyższe na dobrej uczelni daje od razu skok na odpowiedni pułap finansowy. U nas wręcz przeciwnie. Panowie i panie profesorowie zrobili sobie lobby, pootwierali prywatne szkółki w 20 tys. mieścinach i kształcą chuj wie do czego i po co na jakiś dziwnie nazywających się kierunkach, które nic do gospodarki i tak nie wnoszą. W tej chwili mamy już ok. 46% osób z wykształceniem wyższym. Pytanie po co? Niech więc nikt nie dziwi się, że potem po jakiś tajemniczych studiach idzie na kasę w Biedronce, albo musi fizycznie tyrać za granicą. Kapitalizm nie promuje studiów, których absolwenci nie przyczyniają się do wzrostu gospodarczego. Nic więc dziwnego, że tytuł magistra zdegradowano u nas ostatnio do tytułu zawodowego. Wina naszego państwa jest tu oczywista, ponieważ nie panuje nad systemem oświaty i pozwala na uprawianie na nim wolnej amerykanki, napędzającej kasę do kieszeni byle doktorka na prywatnej uczelni. Resztę państwo ma w dupie. Druga strona medalu jest taka, że po uczynieniu w Polsce magistra tytułem zawodowym, jest on w Europie Zachodniej równorzędny do licencjata. No bo dlaczego Polak ma się za granicą pchać za wysoko? Tak więc niczego nie zrobiono tu bez celu. Jak zwykle stara unia wyrównała nas w dół. A normalne państwo tak naprawdę potrzebuje nie więcej jak 10% ludzi po studiach, ok. 25% z wykształceniem średnim, a pozostałą część, mają zapewnić fachowcy wszelkiej maści i ludzie niewykwalifikowani potrzebni do najprostszych prac. No i co? Nie było takich proporcji za komuny? Były dokładnie jak w kapitalizmie, tyle, że gospodarką zarządzano chujowo, bo za bardzo wbrew rynkowi.
00 -
oo stary, jak bym siebie słyszał, ja teraz jestem na pierwszym roku studiów technicznych i przedmioty ścisłe ile bym nie włożył wysiłku w ich naukę mnie po prostu niszczą. Moim zdanie masz o tyle lepiej, że takiej filozofii idzie się typowo wykuć na pamięć. No cóż, trzymam kciuki za Ciebie i się nie poddawaj bo ja mimo, że jestem na marnej pozycji to będę walczył o ten dyplom do końca, w końcu wszystko jest możliwe : D To tkwi w umyśle hehe
00 -
Pierdol studia, pierdol magistrów, licencjatów itd. Weź się w garść , ogarnij jakąś robotę za granicą, najlepiej ze znajomymi i ruszaj w drogę. Sezonowo uzbierasz trochę kasiorki i może założysz fajny biznesik(łatwo się mówi…) i będziesz tych matołów z tytułami nic nie dających dzisiaj zatrudniać;) Osobiście uważam, że ten myślący młody polak, to taki który po maturze albo idzie po fach i ma robotę zawodową, albo za granice wyjeżdża za pracą. 90% studenciaków, pseudo wykształciuchów chce sobie przedłużyć o 5 lat opierniczania się na garnuszku rodziców, bo wiadomo,że dzisiaj to pracy w Polsce po prostu nie ma i trafią na bezrobocie. Tak więc powodzenia brachu, może jeszcze znajdziesz szczęście w jakże gównianym życiu.
10 -
śmieciowa umowa – umowa o pracę.
spróbuj pojechać do cieplejszego kraju, tam przynajmniej możesz wykonywać prace nie wymagające wykształcenia a że ciepło cały rok to spać w przyczepie można.00 -
Tylko w Polsce postrzega się osoby z wykształceniem średnim w ten sposób. Średnie techniczne, ba, nawet zawodówka da Ci więcej niż te Twoje studia. Nie wiem skąd te nastawienie. Może nauczyliśmy się tego w czasach poboru do wojska? A może jesteśmy tak zmanierowani? Rynek pracy w Polsce jest jaki jest i przy planowaniu przyszłości trzeba to uwzględnić. Nie wiem co chcą osiągnąć ludzie po politologii czy jakiejś teologii, to kierunki dla bezrobotnych. Tak samo nie wiem, kim chcą zarządzać ludzie po zarządzaniu, jeżeli nie będzie kim zarządzać.
Daleko szukać, mam znajomych z wykształceniem zawodowym czy średnim, którzy prowadzą własne, dobrze prosperujące firmy – budowlanka, warsztaty samochodowe, składy opałowe. Ale oni w Twoim wieku mieli fach i byli twardzi. Kiedy ja szedłem na studia, oni tyrali, żeby się dorobić. Studia rzuciłem, zostałem handlowcem, dobrze mi idzie, zarabiam średnią krajową i planuję otworzyć własny sklep.01 -
Wykształcenie wyższe w dzisiejszych czasach jest gówno warte.Dej se spokój
1-1 -
A ja to pierdolę, mam zawodówkę i na brak pracy i kasy nie narzekam. A gość nawet z pięcioma fakultetami musi mi zapłacić bo zwyczajnie na mojej robocie się nie zna, a samo się nie zrobi.
00 -
Na studia idą tylko debile którzy nie mają pomysłu na swoje życie.Nieważny papier,ważne co umiesz i co masz we łbie.
00 -
Skoro masz takie przedmioty jak antropologia i filozofia, to te studia są o dupe rozbić. Z nimi, czy bez nich masz takie same szanse na zdobycie pracy. Lepiej porób jakieś kursy i odpuść sobie uczelnie bo tylko czas zmarnujesz.
00
Dziewczyna nie może wybrać. Ile można, kurna boli !
2013-01-29 19:04Około 3 lata temu poznałem dziewczynę, zaczęliśmy się spotykać, tak po 3 miesiącach pierwsze noce razem, ale ona kiedyś miała takiego swojego pierwszego chłopaka i dlatego niby mówiła że mimo że już z nim nie jest ciągle ma do niego sentyment i ze mną być nie może. Czasem było tak że z nim nie widziała się tygodniami, a ze mną całe weekendy w łożku spędzała, dalej nie chciała ze mną być. Po około 2 latach takiej huśtawki i ostrzejszej kłótni kiedy powiedziałem że chyba jej nie kocham, wkurwiłem się i wyjechałem do Anglii, niby na wakacje ale wyszlo że do świąt mnie nie było (6mscy). Pisała mi że tęskni itd, ale też się z nim spotyka. Na skypie też różne rzeczy wyprawialiśmy więc kontakt jako taki był, chociaż ja mówiłem jej że już zapomniałem o niej i sobie radzę to jednak po powrocie wszystko wróciło. Pierwsze spotkanie niby tylko herbatka a wyszedł 4 dniowy weekend razem. Było cudownie, ale ona dalej nie wie czy chce być ze mną. Ja nie umiem podjąć męskiej decyzji(wóz albo przewóz). Niby zaplanowała że jak skończy studia w lutym to wróci do swojej miejscowości i do niego ( tego pierwszego),teraz po tych kilku dniach razem mówi że namiszałem jej w głowie i że nie wie co robić, że czuje że będziemy razem. Huj, dalej jest tak jak kiedyś było, kurna powiedzcie jak to dobrze i szybko rozwiązać, tylko kurna bez banałów bo to nie proste !
Komentarze do "Dziewczyna nie może wybrać. Ile można, kurna boli !"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Zmarnowałeś dla niej 2.5 roku życia. Jeśli ona po takim czasie traktuje cię jak psa który wraca, to już dawno powinieneś powiedzieć basta, i zostawić sukę. Niech wraca do byłego skoro nadal go kocha.
00 -
To JEST proste. Olać. Pewnie będzie bolało, ale z czasem przejdzie. I może poznasz jakąś fajną dziewczynę, która nie będzie się Tobą bawiła.
00 -
Daje tobie i tamtemu? Kurwa, tyle dup na dyskach, a Ty w jednej idiotce się lubujesz :-S.
00 -
Ja, mówiąc kulturalnie, to bym ją w dupę kopnął… A dlaczego? Bo po ślubie rogi będziesz miał takie, że po mieszkaniu tylko na czworakach, żeby sufitu ciągle nie remontować!
00 -
Takiej pizdy jak ty to chyba w życiu nie spotkałam. Gdzie ty masz honor ,żeby się własnej babie puszczać pozwalać ? I jeszcze mu ryja nie obić jak wiesz który? Scyzoryk się w kieszeni otwiera…
01 -
Jestem kobietą i znam takie akcje: wykorzystuje Cię do bzykania, zapełniasz jej czas, ma się do kogo przytulić, ale tak naprawdę nigdy z Tobą nie będzie, bo nie. Gdyby miała Cię pokochać, stałoby się to już dawno temu, jesteś dla niej jeleniem, ktorego kopnie,. jak tylko poajwi się lepszy. Radzę dobrze – uciekaj.
00 -
No to gościu tylko ci pogratulować bo z tego co tu napisałeś to ona traktuje cię jak odskocznię od fiuta jej byłego gdy jej się znudzi, a ty się na to godzisz i jeszcze się w niej kochasz – tak wydedukowałem bo gdyby nie to to w ogóle byś nie wyjeżdżał z tym. O gościu porażka na całej linii. Wychodzi na to, że nie masz nijakiego poczucia własnej godności, za grosz dumy. Nie szanujesz się. A takie kurwy jak ona to wykorzystują.
00 -
Pierdol to i wyłącz romantyzm. Głupie dupy nie doceniają prawdziwych facetów. Jak nie jest pewna, to niech spierdala do tamtego. A ty jedź do zajebanego england i klej znaczki na kopertę zarabiając więcej niż jej ćwok. Zamawiaj dziwki i kfc pal dużo blantów miej wyjebane. A ona niech spierdala na szczaw.
00 -
yyy jesteś kołem ratunkowym ?
00 -
Pizda jesteś czy facet? kurwa sprawa jest prosta postaw jej ultimatum ja albo on i chuj jak sie nie zdecyduje albo wybierze jego to powiedz jej narazie i juz kontak urywasz i czas leczy rany trzeba byc silnycm psychicznie a nie slabym bo szybko zginiesz nie ma sensu tracic czasu dla niej co chesz nstepne 2 lata dalej sie zastanawiac i czekac na jej decyzje. Sprawa jest prosta jesli sie nie zdecyduje nie okresli to pierdolisz to i idziesz dalej tyle jest dup na tym swiecie ze napewno znajdziesz inna, chwile poboli i przejdzie
00 -
to może niech jeszcze z sąsiadem się umawia a ty czekaj na swoją kolej.
Pukaj ją sobie dla sportu a rozgladaj się za kims wartościowym00 -
jak kuba bogu tak bog kubie. przygruchaj sobie jakas inna niech dziewczyna widzi ze sie na niej swiat nie konczy. ;] na nas to dziala
00 -
Tkwisz w gównie Stary i tylko Ty możesz z tego wyjść. Dokładnie wiem co czujesz bo miałem kiedyś to samo i też zmarnowałem ze 2 lata. Możesz mi wierzyć – gówno dla niej znaczysz. Koniec kropka. To nie jest proste ale droga jest jedna – UTNIJ KONTAKT CAŁKOWICIE. Jak będzie za ciężko to zostaje metoda KLINA. Kopnij w dupę bo z każdym dniem będzie ciężej.
00 -
spierdalaj z tego sadu jak najszybciej
00 -
Popieram numer 6, jest dokladnie tak, pewnie dobrze bzykasz a kobieta tez czlowiek i sex lubi, przechodzilem to samo, Zakochalem sie w dziewczynie ktora chciala mnie tlyko dla sexu. Niezle kwiatki wyszly po kilku miesiacach – chlopak w wojsku o ktorym nawet nie wiedzialem hahah. Od jej kolezanek poznalem prawde ze mialem byc tylko na jedna nocke ale sie spodobalem… Ona cie nie kocha, jestes potrzebny tylko do JEJ przyjemnosci.
00 -
popieram wypowiedzi chujowiczów.lej na nią
00 -
Pukaj ją sobie od czasu do czasu dla sportu. Poszukaj normalnego związku.
00 -
Co tu można dodać do powyższych komentarzy? Laluś z ciebie i tyle. Takich skomlących kundelków nikt nie będzie szanował. Co najwyżej możesz czekać w nieskończoność na swoją kolejkę. Nie rozwiążesz tego sam, bo masz kogel-mogel w portkach zamiast jaj, a ona to doskonale wykorzystuje. Brniesz w samo-upokorzenie. Niektórzy tak lubią. Poproś starszego kolegę. Powie jej parę słów i skończy tę idiotyczną znajomość.
00 -
olej ją i nie marnuj kolejnych lat!
00 -
Taką pizdą też nie jestem, od niedawna ogarniam też inne laski(kilka na raz), po prostu jednak do tej jednej coś naprawdę dalej czuję i dlatego tak ciężko postawić sprawę krótko i zakończyć, dlatego to opisałem. Teraz jest tak jak napisaliście, spotkania głównie dla seksu jednak widzę że raczej z tego nic nie będzie. Mimo wszystko wiem że powinienem już dawno temu to zakończyć, jednak nie potrafię. P.S. Jestem inżynierem, zarabiam więcej od”jej ćwoka” zarówno tutaj jak i w U.K.
00 -
c.d. i wiecie co jest najlepsze, że masa lasek na mnie leci, bo wyglądam jak Gosling, ale chuj ja się musiałem tak zakochać.
00 -
Skąd Wy faceci bierzecie takie laski? I dlaczego kochacie takie, podczas gdy po świecie chodzi tyle ładnych, bardziej wartościowych, wykształconych, a jednocześnie samotnych? Z reguły właśnie takie dziewczyny narzekają na samotność, podczas gdy najgorsze zołzy są traktowane jak księżniczki. Nie rozumiem logiki facetów…
00 -
olej laskę – będzie to dobre i dla niej i dla ciebie. Generalnie to pożytek dla Ciebie z niej marny. Jesteś jej kołem zapasowym i chuj – nawet jak „ciebie wybierze” to po ślubie rogi masz pewniejsze podatki.
Za to jak ją zlejesz to ty będziesz szczęśliwszy z inną kobietą. A ona będzie miała dwa wyjścia. Iść na kolanach do tego jednego, który jej został i wtedy dać tamtemu gościowi wybór – on pewnie też ją zleje bo ma ją pewnie tylko do ruchania. Wątpie żeby poważnie ją traktował. Ona też może po prostu zapomnieć i o tobie i o nim.
Totalnie kopnięta w dupę, może trochę sie ogarnie. Życie nauczy ją że faceci nie będą jej pieseczkami na zawsze i jest szansa że ten trzecie, który jeszcze jej nie zna, zazna z nią lepszego żywota niż który kolwiek z jej obecnych zapinaczy.00
Gówien od skurwysyna jest! Aż mi się rzygać chce rano! Fetor jak z szmaba
Czego wymagasz, żyjesz w kraju buraków. Zwróć komuś uwagę, to usłyszysz – „COO? Ja mam po psie sprzątać?”. Niestety do wszystkiego ludzie muszą dorosnąć.
a jak było w pracy?
Ludzie nie dorośli do trzymania zwierząt. Co drugi psiarz jest stuknięty na punkcie swojego psa i gotów go uznać za członka rodziny i sadzać przy stole, ale sprzątać sztrucli nie ma komu.
W ogóle trzymanie psa w blokowisku, to patologia.
JA psa wyprowadzam do parku, sra na trawniku, a po trawnikach deptac nie wolno. Więc zapierdalajcie po sciezkach. Ja swojemu psu nie pozwalam nawet osikac kogos opony, a co dopiero srac. Nigdy nie sprzątam po swoim psie, bo to jest pierdolony nawóz dla gleby.
Ad1: No właśnie: „jak z szamba”. Ludzkie gówno, to dopiero wali. Więc nie ubliżaj zwierzętom.
Ad2: Ty też należysz do tych buraków. W Polsce każdy patrzy swojej „dupy”, no więc bądźmy konsekwentni: pies nasrał Ci pod nogi? – sorry, to już twój problem.
Ad4: Z dumą przyznaję, też jestem „stukniętym psiarzem”. Tak, wolę przyjaźnić się z własnym psem, niż ze skurwesyńskim ludzkim społeczeństwem w tym kraju. Ten pies ma więcej człowieczeństwa i empatii w sobie, niż niejeden dzisiejszy człowiek. Patologia? Spójrz na siebie pieprzony polaczku.
Sam mam psa i wychodzę z nim na boisko przed blokiem (w zimie). Wiosną lubię patrzeć jak głupie bachory bawią się/grają w piłkę nożną na moim starannie przygotowanym polu minowym. Zaznaczam że miejsca nie są losowe a wyselekcjonowane z szachową precyzją mistrza
Jeżeli gówno pasa jest dla Ciebie największym problemem to gratuluję… Co roku na wiosne albo gdy robi się ciepło wszyscy narzekają na psie gówna. Tak było, jest i będzie, ale nie ma czym się podniecać. Naprawdę musisz być szczęśliwym człowiekiem jeśli to Twój problem nr.1
Przy roztopach w mieście to jest kibel nie chodnik. A te chuje ani myślą sprzątać. Mandaty 500 – 1000 pln załatwiłyby sprawę lecz straż miejska woli jebać kierowców bo łatwiej.
Pocieszę cię. Te jamy w drodze to fachowcy zaczeli remontować rzucając placek asfaltu i przyklepując łopatą. Po ryjach tych fachowców widać, że technologię pojeli jeszcze w czasach PRLu. Po jednym dniu ta zalepiona dziura rozpierdala się w drobny mak. Dodam jeszcze, że tu gdzie mieszkam, odpływy wody są zatkane i kałuże stoją jak jeziora. Woda przykrywa dziury i prysznic spod kół napierdala przechodniów i zawieszenie pada.
Jestem psem i se sram bo od tego dupę mam.Tyle psy srały,srają i srać będą.
dlatego kupiłam kota. pójdzie nasra do kuwety i jak nie posprzątam to będzie tak cały dzien jebać.
Na pocieszenie Ci napisze, że zajebistych przymiotników użyłeś ;D przepraszam, ale aż śmiać mi sie chce z tej historii :-). Powinieneś częściej coś tu publikować. Pozdro
Ja pierdole, ale patologia się odezwała w komentarzach, wielcy miłośnicy zwierząt. Jeżeli lubicie zapach szamba o poranku to wypierdalać na wieś, postawić chlew/oborę, wypełnić trzodą i raczyć się aromatami. Wtedy możecie mieć i ze 3 psy, niech srają wam przed wejściem do domu. Żałosne buraki, nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa – jeżeli on gówna nie widzi to myśli że nie ma problemu. PS. jeżeli ktoś pisze, że bardziej woli towarzystwo zwierząt od ludzi to już chyba czas najwyższy udać się do psychologa. PATOLOGIA!
Zgadzam się z Toba w 100%
Sam idź do psychologa, żałosny polaczku. Zwierze kocha bezwzględnie, wszystko rozumie, darzy szacunkiem, wiernością i empatią – czyli jest dokładnym przeciwieństwem większości współczesnego elementu ludzkiego. Zrozumiałeś polaczku ? Widzisz, każdemu coś przeszkadza. Mnie na przykład irytują śmierdzące samochody, które kopcą i pierdzą mi pod oknem od 5-tej rano. Mimo to nie narzekam – podziemnego parkingu nie wybuduję. Żyjemy w społeczeństwie, gdzie ludzkie poglądy ścierają się o siebie – czy tego chcemy czy nie. W tym cała sztuka by wzajemnie się tolerować, a nie narzekać na wszystko co inne niż moje widzimisię. Dlatego nie rozumiem takiego biadolenia o byle psie gówno. Tak bardzo ci to przeszkadza, to sobie posprzątaj wokół swojego auta i nie biadol jak stara baba. A jak to wymaga od ciebie za dużo wysiłku, to wyprowadź się daleko, wybuduj sobie dom i ogródź 2-metrowym płotem. Żaden pies ci nie nasra.
@17 Trzeba być niezłym zrylcem, żeby na polskiej stronie, pod postem dot. psich odchodów pisać do rozmówcy „polaczku” w pogardliwym tonie.
Najwyraźniej nie pojmujesz jaka jest różnica między Polakiem a polaczkiem. A swoje inwektywy sobie daruj, albowiem nie jesteś w stanie nawet mnie obrazić … polaczku.
a i owszem:)co wiosny gowna po kolana.bez kaloszy to zwyczajna zbytnia wiara w szczescie.z pewnoscia sie wdepnie ale:u nas to jeszcze jest chuj z tymi gownami na chodnikach!!hiszpania!!!to jest raj dla gownolubow.zieleni miejskiej w porownaniu do Polski to jak na lekarstwo ,masa wloczegow i kazdy ma jakiegos kundla przysposobionego przy sobie.oczywista oczywistosc,ze jesli taki sznur jeden z drugim szcza oscentacyjnie po bramach i na sciany budynkow to tym bardziej zadnych gowien nie bedzie sprzatal.buty zalepione do granic mozliwosci juz po pierwszych kilku metrach spaceru.chujnia i śrut drodzy chujowicze i drogie chujowiczki.