Chamstwo na drogach

Witam, pragnę podzielić się swoimi doświadczeniami z jazdy samochodem po polskich drogach otóż prawo jazdy mam od dwóch lat, jeżdżę mało nie powiem ale mimo to potrafię się zachować na drodze a mimo to znajdzie się kurwa która jadąc za mną wyprzedza mnie specjalnie po to żeby zaraz zahamować mi przed nosem. Kurwa, za takie coś powinno się lać w ryj, wiem co myślicie ale ja nie po to jeżdżę wolniej(czyt. przepisowo)po to żeby wkurwić kogoś tylko dlatego żeby nie dostać mandatu bo o to nie problem. Nie rozumiem takiego zachowania tym bardziej oburzenia kierowcy jadącego za mną. Chuj mnie to obchodzi że komuś się spieszy bo coś tam, kurwa masz jeździć przepisowo jak nie to płacisz, chodzi mi o to że ja nie pracuję, jestem na utrzymaniu rodziców a taki chuj jadący mesiem się wkurwia bo jemu wszystko jedno czy zapłaci czy nie, ma z czego przecież… Na koniec dodam że serdecznie pierdolę takich cwaniaków i życzę wam wszystkim którzy tak się sadzicie abyście szybko stracili to prawo jazdy. Pozdrawiam Marek

66
68
Pokaż komentarze (27)

Komentarze do "Chamstwo na drogach"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. hehe no to jest polska wlasnie i polska malostkowosc daleko im do kultury i normalnego zachowania, tak bedzie jeszcze pare pokolen:))

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie mam nic do ludzi którzy jeżdżą zgodnie z przepisami ale kurwica mnie strzela jak z rana jadę do roboty a ślimak jedzie lewym pasem 50 km/h. Morał z tego taki, że jak chcesz jechać wolno to sobie jedź tylko nie utrudniaj życia innym.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Mam prawo jazdy od wielu lat i przyznam Ci rację kolego w tym, że za bardzo u nas zapierdalają. Choć może powinno się jeździć równo z innymi, to ta równa jazda powinna zostać stanowczo zwolniona do przepisowej. Ci wszyscy, którzy twierdzą że to normalne jak się jeździ, proponuję wsiąść na rower i przejechać się w zwykłym ruchu, typowo zapierdalających. Cóż, jakie drogi, takie ograniczenia, trzeba sobie z tego zdać sprawę.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Kupcy węgierscy rozkładali na straganach swoje interesy i oglądali w jakim są stanie

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Zauwazylem ze autor jest bardzo spiety, penetracja odbytnicy ( twojej lub partnera/ki) pomoze sie rozluznic 😀 (brak znakow pl- sorry)

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Drogi Marku… My tez bardzo serdecznie pozdrawiamy Cie… srodkowym palcem … trzeba bylo sie uczyc, to mial bys prace i stac by Cie bylo na mandaty… Chuj Ci w dupe nygusie …

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Mnie też wkurwia chamstwo na drogach. Dlaczego facet, który zarabia dużo, płaci wysokie podatki i ma ważne sprawy do załatwienia na mieście, musi dzielić drogę z chamstwem, które wytacza swoje śmierdzące matizy czy inne czinquasy, żeby doturlać się w godzinach szczytu do taśmy produkcyjnej albo do biedry po flaszkę? Pracujemy z Jasiem Kulczykiem już nad odpowiednią ustawą – będą wydzielone sektory, drogi i ulice. W zależności od adnotacji na tablicy rejestracyjnej, będzie można jeździć w różnych miejsach. Dla patałachów jest zbiorkom. Ale wdrażanie trochę potrwa. Tymczasem załatwiam sobie koguta na auto oraz immunitet. Więc jak zobaczycie w Wawce lub Łodzi czarne E220, to spadajcie do rowu ze swoimi biedasamochodami.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Rozumiem temat. Do tego wkurwiające są typy, które siedzą ci na zderzaku, co dubeltowo wkurwia, gdy jest noc i światła chcą cię wyprowadzić z równowagi. Jest recepta… Problem ma ten, co siedzi ci na dupie, więc nie raz już wcisnąłem hamulec, nawet dość ostro, żeby taki kutas zrozumiał, że jak jest 40 km/h to jeździmy maks 50 km/h i nie ma chuja, żebym dał więcej, bo taka jazda od czerwonego do czerwonego w mieście to już w ogóle nie ma sensu. Trzymaj się.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. to skad masz kurwa na paliwo? zawod: syn?

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jak sam widzisz to Twój problem a nie kierowców „mesiów”. Naucz się jeździć albo bądź popychadłem na drodze – taka jest rzeczywistość.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. przepisowo oj kolego nie przesadzaj 50 na mieście to jest naprawdę za wolno

    0

    0
    Odpowiedz
  13. nooo wlasnie. wyjezdzaja tacy na drogi i nawet tych nedznych 90 nie potrafia jechac bo sie boja i tylko ruch blokuja a mnie kurwica bierze jak z ataki jade bo zawsze jest problem zeby goge wyprzedzic bo sa linie ciagle albo ruch z przeciwka albo wszystko na raz a taki chuj jedzie caly zesrany kierownice sciska ze mu miedzy palcami wychodzi i sie modli zeby mandatu niby nie dostac a sra ze strachu bo szybkosc go boli

    1

    1
    Odpowiedz
  14. A ty co kurwa, na spacer wyjechałeś!? jak chcesz jechać 60km na trasie to wypierdalaj na ścieżke rowerową.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Jebac autora 8 komentarza. Chuj ci w dupe cweliku haha. Znaleźli sie rajdowcy kurwa, właśnie widać to doskonale w policyjnych statystykach najczęściej po świętach, pozdro dla normalnych ludzi(nie cwaniaków)

    0

    1
    Odpowiedz
  16. jadę sobie terenem zabudowanym 60, ale były wzniesienia więc nie mogli mnie wyprzedzić z tyłu. Jechał za mną dostawczak i bardzo mu się śpieszyło najpierw mrygał długimi, myślę sobie może pały stoją albo coś mam urwane to zwolniłem do 50, jadę dalej, a ten dalej mryga i zaczyna trąbić nie wiem co jest grane czy mi się koło urwało, zwolniłem do 40, jadę a ten nawala klaksonem i długimi jak debil no ale bardziej już zwolnić nie mogę. ruch z naprzeciwka spory, ale skubany znalazł lukę i wyprzedził, wróciłem do 60 na godzinę i już tak sobie wróciłem do domu bezpiecznie żeby nie był kolejną cyferką na statystyce śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych których mamy rocznie z 5, 6 tysięcy.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Ja pierdolę, znowu skrajności. Zawalidroga to najgorszy gatunek kierowcy – jeśli chodzi o Polskę to jazda wolniejsza od przepisowej jest bardziej niebezpieczna niż jazda o parędziesiąt km/h większa. Bo kierowca jadący bardzo wolno prowokuje zdenerwowanych kierowców za nim do niebezpiecznych manewrów wyprzedzania.

    „Kozaczkami” na drodze, co to nie oni, i kogo oni nie wezmą po lewej, tez nienawidzę. Trzeba jeździć po prostu kurwa z głową… a jak ktoś nie ma to niech nie jeździ, wtedy będzie bezpiecznie.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. ad 17. Ty to jakis nie wydymany jestes chyba, popros Pana Romka I Staszka z parteru zeby ci wybili z glowy prowadzenie auta jak skonczona ciota.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Dokladnie. Sam jezdze z reguly przepisowa predkosc + 10kmh.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Popieram chujnie. A komentarze tylko potwierdzają jaka patologia jeździ po polskich drogach. Wystarczy wyjechać do Niemiec czy Szwecji i jakoś każdy jeździ według przepisów i nie ważne czy ma auto za 5 000 euro czy za 150 000 euro. Ale w PL to Cię właśnie zjeby zjadą że nie umiesz jeździć i że na spacer to do parku idź i tak dalej. Nie widzą że właśnie potwierdzają swoje zburaczenie i jak bardzo są daleko od cywilizowanych narodów.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Do @ 8: poczekaj 50 lat wszyscy będziemy wtedy albo 2 m pod ziemia albo pod kroplowka i na chuj ci twój e20 wtedy nawet sam do kibla nie dojdziesz więc nie spinaj tak posladow i nie pierdol tyle o swoim zajebistym wozie a póki co życzę wielu mandatów i stłuczki z aleko

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Pierdolone polactwo. Swiat chamów i niemytych ryjów. Taki meś (Mesiu, chuju i parówo, pozdrawiam, szykuj wazelinę na jutrzejszy seans za 100 ojro)bmw czy opel na raty to szczyt marzeń takiego polskiego buractwa. Dlatego w tym kraju taki syf. Debile w robocie, na drogach w urzedach i złośliwość, poloczek drugiemu oczy wydłubie z zawiści i złości, chuj tym ludziom w dupsko. Autorze, trzymaj się, tępić pierdolone buractwo!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. @24 – jak ci Polska nie odpowiada, to spadaj do Anglii na zmywak. Nie czepiaj się tych, którzy dróg używają do komunikacji. Jeśli ktoś chce się uczyć jeździć, to od tego są place manewrowe, a jak ktoś ma ochotę na spacer, to ma ścieżki rowerowe – jak słusznie forumowicze zauważyli. Jak chcesz używać drogi, to masz obowiązek jeździć dynamicznie i nie tworzyć korków.

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Tak trzymaj kolego i nie daj się sprowokować przez tyh buraków. Jak coś to wystaw środkowy palec przez okno ich to wkurwia. A najlepiej pojechać za takim i zapytać czy ma jakiś problem. Jestem dość słusznej postury niejednemu takiemu kozakowi zmiękła rura jak za nim pojechałem pod jego bloczek i zapytałem czy ma jakiś problem. Pozdrawiam normalnych ludzi a nie spiętych zakompleksionych chujków z krótką pałką.

    1

    0
    Odpowiedz
  25. Moje spostrzeżenie: mamy w domu 2 samochody, żona ma citroena c3, ja natomiast mam 2-letniego accorda który służy mi do dojazdów do pracy/ dalsze rodzinne wypady.
    Ale do czego zmierzam, jadąc do sklepu, po dzieci, do znajomych w mieście etc, często biorę auto żony (z czystej wygody bo nie stoi w garażu) i wierzcie lub nie dużo częściej wtedy zdarza się że ktoś trąbi, mruga, ogólnie wchuj się flustruje, aniżeli jadę hondą w niemal identyczny sposób. Z czego to wynika?

    0

    0
    Odpowiedz
  26. @25 a myślisz, że mieszkam w pl? Wyjedz do europy, zobacz trochę świata kozaczku…

    0

    0
    Odpowiedz

Chujowi klienci

Pracuje w sklepie sportowym, od poniedziałku do piątku do godziny 17:00 i w soboty do godziny 13:00.

Chujnia polega na osobach, które wchodzą do sklepu za dwie minuty przed zamknięciem, sytuacja powtarza się prawie codziennie.

Większość osób po usłyszeniu informacji ode mnie, że sklep zaraz zamykam kupi lub zapyta coś na szybko, albo przyjdzie na drugi dzień i wtedy sobie poogoląda.

Ale zdążają się takie kurwy co im nie przegadasz, oczywiście nie jest tak że nigdy nie zostanę jakieś parę minut po czasie, bo ktoś ma coś upatrzonego i ma do kupienia, wkurwiaja mnie ci że mimo zostajesz te 15 minut dlużej, a ten po przymierzeni 5 par butów, chodzeniu, pierdoleniu, przeglądaniu się w lustrze mimo, że rozmiar pasuje to mówi nie, jednak nie i idzie rozglądać się dalej po sklepie. Oczywiście już we mnie się gotuje.
Nie pozostaje nic innego jak już ostrzejsze wyproszenie, reakcje są rożne. Najlepsze jest to, że rano pierwsze 3 godziny w sklepie nie ma prawie żywej duszy. Wiec jak księżniczko spisz do 12 i przeciągając swoje arystokracie łapki spacerkiem idziesz zawracać komuś dupę to serdecznie WYPIERDALAJ. Ja też nie raz się śpieszę do domu, lub innego sklepu bo mi zamkną, dojeżdżam rowerem 5 km i też chce gdzieś zdążyc, wysrać się, zjeść. Wiec ludzie ogarnijcie się i jak już ktoś zamyka sklep to się spytajcie czy można jeszcze wejśc, a sprawę z zakupem załatwcie szybko.

87
58
Pokaż komentarze (22)

Komentarze do "Chujowi klienci"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nawet mi nie mów, dorabiam sobie w saloniku prasowym. Siedzę właśnie w robocie i pewno też jakaś pipa przyjdzie ma ostatnią chwilę rozgrzebać mi gazety. BTW kto to kurwa w ogóle czyta? Jakieś „Sukcesy i porażki”, „Cienie i blaski”, albo kto ma czas na rozwiązywanie 1000 panoramicznych? Kurwa. Już nie mówię o tym jak się musiałem napierdolić, żeby z tego kompa wejść na internet, tak se ciule wszystko poblokowały.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. hehe, jakby to był Twój biznes (a nie tylko był pracownikiem) to byś stawał na rzęsach żeby tylko ktoś przychodził (nawet i pół godziny po zamknięciu) ;]
    ale jako ze sam pracowałem w takim sklepie i wiem jak jest to staram sie nie przychodzic 5 minut przed zamknięciem 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Znam ból. Pracowałem kiedyś w jednym z sieciowych sklepów. Tam też przyłaziły takie chujozy. Jednego o mało nie rozszarpałem, jak w Wigilię wlazł o 16.58. Siedział do 17.20 i nic nie kupił. Miałem ochotę zepchnąć go ze schodów. Na pohybel takim cwelom!

    1

    0
    Odpowiedz
  5. No wlasnie a jak ksiezniczka wejdzie to powiedz ze mozesz poczekac pod warunkiem ze da ci dupy na zapleczu

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W tej sytuacji to ty masz przejebane a kierownik i klienci nie dość, że mają w dupie twój los i frustracje to jeszcze tego nie zauważają, bo i po co? To ty się męczysz nie oni.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Znam chyba tą historię, obok mojego miasta jest taka wieś Nisko i tam tacy dwoje mają ten problem…
    Trzeba zrobić jak Linda, w jednym ze swoich filmów 🙂 „WYPIERDALAĆ”.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. ja zdazam i pan zdaza eheh

    0

    0
    Odpowiedz
  9. ostentacyjnie zacznij się ubierać do wyjścia i zacznij zasuwać żaluzje, zasuwać kraty, gasić swiatło itp. krzyknij : „zamykamy” , jeżeli będą kulturalni to wyjdą , a jak nie to z czysteym sumieniem możesz powiedzieć „wypierdalać” – z chamami tylko po chamsku.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. też tego doświadczam. Te chujki wlezą nawet jak są rolety na wpół zasunięte- wlezą bo światło włączone. I taki chujek siedzi też na przymierzalni, wie że już grubo po czasie, że czas spierdalać, ale NIE!!! on chce żeby mu rozmiaru poszukać!!!A jak raport zrobiony, system pozamykany, a tu jakiś burak z przymierzalni wychodzi i twardo kupuje.. NO luuuuudzie ogarnijcie się;>

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Polskie standardy… Na zachodzi możesz siedzieć i przymierzać do usranej śmierci. A w Polsce, po przymierzeniu drugiej pary, już mam stresa, bo wiem, że zołza będzie krzywo patrzeć, że zajmuje jej czas, a kasy nie zostawię.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Kupcy węgierscy rozkładali na straganach swoje interesy i oglądali w jakim są stanie

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Dobra, nikt nie napisał, to ja muszę.
    Takie zachowanie jest celowe, aby pokazać, że „nas klient – nas pan” i robią to tylko osoby wredne, tak wredne, że nikt ich nie chce i wszyscy od nich spierdalają, są same i nikt się nigdzie się nie spieszą (przykład z komentu o wigilii 17.20): każdy normalny człowiek gdzieś się spieszy w tym czasie!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. a ja pracuje dorabiam w sklepie spożywczym i na godzinę przed planowanym zamknięciem sprzątamy, a tym ciulom o 20 się przypomina że nie mają na rano do roboty chleba i jeszcze nie dość że ci zadeptują całą podłogę to się bezczelnie pytają czy te bułki które zostały to są świeże, popierdoliło ich

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem, wiedziałbyś, że sklep jest dla KLIENTA, a patałach ma mu grzecznie usługiwać. Powinno być mu wszystko jedno czy wsiądzie na ten swój rower 20 czy 30 minut późinej i tak nie ma w domu nic ciekawszego do roboty niż siedzenie na chujni albo sączenie lury z puszki nazywanej eufemistycznie piwem.

    0

    2
    Odpowiedz
  16. Gdybyś tyrał u mnie w fabryce na taśmie, to za taki tekst zostałbyś spoliczkowany. Zapamiętaj prostą zasadę – jeśli sklep jest czynny do 17:00, to nie znaczy, że o 17:00 przekręcasz klucz w zamku. To znaczy, że do 17:00 włącznie – mogą przychodzić Klienci. Klient wchodzi o 17:00 i ma prawo spokojnie rozejrzeć się, uzyskać poradę, wybrać towar, zapłacić, masz mu ładnie wszystko spakować, a gdy wyjdzie, to dopiero zaczynasz końcowe sprzątanie. Lepiej zapamiętaj swoje miejsce i rolę albo ani się nie obejrzysz, jak wyleją cię na zbity pysk bez wypłaty. I słusznie.

    0

    4
    Odpowiedz
  17. Jakbyś zarabiał 75 tysi brutto miesięcznie i był dilerem Mercedesa(zwanego mesiem przez zaściankową hołotę),to wiedziałbyś co to są wkurwiający klienci. Pewnego razu przyszedł taki jeden do mojego salonu z zamiarem kupna nowego samochodu. Wszystko byłoby OK,gdyby nie fakt,że za 10 minut mieliśmy zamykać.Musieliśmy zostać dodatkowe pół godziny.Zarobiliśmy,bo koleś kupił nową klasę A z 80-konnym silnikiem (na raty).Dziwne,dlatego że chwalił się wszystkim ile to on zarabia(z tego co pamiętam coś koło 17 tysi netto).Przypuszczałem że opchnę mu nową klasę E,ale się myliłem.

    0

    2
    Odpowiedz
  18. „Wiec jak księżniczko spisz do 12 i przeciągając swoje arystokracie łapki spacerkiem idziesz zawracać komuś dupę to serdecznie WYPIERDALAJ” – 😉 eh… tyczy się to do tak wielu sytuacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ej typie, jesteś tam jak dupa od srania żeby mnie obsłużyć nawet jak przyjdę o 16:59. Dobrze ktoś napisał, że jak sklep do 17 to znaczy że do 17 może przychodzić klient. Ja pracuję w biurze do 16 i nieraz klient dzwoni o 15:55 i muszę z nim rozmawiać pół godziny, przecież mu nie powiem żeby zadzwonił jutro bo pójdzie do innej firmy wtedy. Nie raz się zdarza że zostaję godzinę albo dwie dłużej bo tak po prostu wyszło. Zapisuję w liście obecności ten czas a jak się uzbiera 8h to biorę dzień wolny.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Do tych którzy pierdolą o zachodnich standardach- niech pensja będzie zachodnia. I niech płacą za te pół godziny. U nas, jak masz zamknąć sklep o 17 to płacą ci do 17, w dupie mając to, że ty musisz zrobić raport, policzyć kasę, posprzątać i zamknąć sklep. I to jest chujnia. Nawet jak nikt ci nie wejdzie, to 10-15 minut minimum poświęcasz na ogarnięcie tego burdelu i musisz to robić za darmo. Więc popieram chujowianina- niech spierdalają

    3

    0
    Odpowiedz
  21. Ten co pisał o zachodnich standardach to chyba zna je tylko z opowiadań. Idź cwaniaczku, buraku na 5 minut przed zamknięciem do sklepu na Brooklynie to się kurwa przekonasz o jakie standardy panują na zachodzie. Ludzie cieniasy z was nie liznęliście zachodu, a co chwila przytaczacie zasłyszane farmazony.

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Ludzie czy wy jestescie chorzy?
    Na jakimkolwiek sklepie,biurze są wyraznie napisane godziny otwarcia , a wiec 17:01 sklep jest zamkniety, po to są godziny otwarcia aby kazdy wiedział o której moze przyjsc, tak samo taki sprzedawca moze sobie tez zaplanował coś o godzinie 17:15 albo ma srake i chce jeachac do domu albo dojezdza autobusem a nastepny ma za godzine wiec kurwa pytać czy mozna wejsc, ale nie po chamsku sie wpierdalac

    Typowe polaczki mysla ze oni są najwazniejszi i kazdy siedzi w robocie dla przyjemnosci i kokosy za nadgodziny napierdala, a swojego zycia nie ma. .Taka mentalnosc sie w tych czasach zrobiła.Uczcie ludzi tak dalej w koncu „nasz klient nasz pan” Chyba po chuju klient to klient, po 17;00 zwykły tepy chuj który nie umie czytać i nie ceni czyjegos czasu zwykły pierdolony tepy cham.

    3

    0
    Odpowiedz
  23. @20 Brooklyn to akurat taki Zachód, ze niech mnie chuj strzeli. Po co wyskakujesz z US czarnuchowskimi zwyczajami. Idź do sklepu w Niemczech, to zobaczysz Zachód.

    0

    1
    Odpowiedz

Boli mnie oko

Wkurwia mnie moje oko. Coś mi do niego wpadło i już 3 dni mi nie daje spokoju, łatwo mówić – nie trzyj, ale nie idzie nie trzeć! Wpierdalałem świetliki i chuj pomaga. Wyjąłbym z chęcią te oko w pizdu jakąś łyżką.

54
72
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Boli mnie oko"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. musisz isc do szpitala z tym

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Łyżką dziada wyłup! 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Żesz kurwa mać! ile wam można tłumaczyć ! Szpital, okulista i po problemie! Po huj 3 dni siedzisz z opuchnietym okiem? chcesz oślepnąć jełopie?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. glupis czlowieku, jedz na ostry dyzur okulistyczny, wbilo Ci sie cos w rogowke, wyjma to prawie bezbolesnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. jak ząb mnie bolał, to wyrwałem…

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Na pewno ugryzł cię pająk. Tutaj świetliki nie pomagają, a tylko kwas-ale nie każdy. Musisz złapać tego pająka,albo jego brata i normalnie zakwasić(jak ogórki się zakwasza).Tyle, że potem nie pijesz tylko zakraplasz se oko i tak po dwóch dniach już cie nie swędzi. Możesz sie śmiać, ale u mnie na wsi tym sposobem już nie jedną babę wyleczyłem! Zna-chooj

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Znajomy, tak jak ty nie poszedł do lekarza i dziś nie ma jednego oka. Powodzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Gdybyś zarabiał mesia miesięcznie i jeździł za 17 tysięcy jak ja, to zatrudniałbyś sobie służących do tarcia oka.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Gówniane problemy pojawiają się z gównianych powodów.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Musisz zwiększyć masę

    0

    0
    Odpowiedz
  12. pewnie masz alergię, nic Ci nie wpadło do oka tylko pyłki Ci szkodzą,

    możesz zrobić okład z wacików nasączonych herbatą (tylko nie gorącą) albo idź do lekarza

    0

    0
    Odpowiedz
  13. zdarza się, albo lekarz pomoże, albo samo przejdzie

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ja sie spuszce do twojego oka .Podaj adres …gey Roman

      0

      0
      Odpowiedz
  14. może masz zapalenie spojówek

    0

    0
    Odpowiedz
  15. chuj ci w oko

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Ja tam bym jeszcze z tydzień potarł i zobaczył co będzie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Proponuje sex analny.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jadłeś świetliki, może sprubój muchy albo prusaki, no nie wiem…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Co za trypel pisał tą chujnie, zamiast zapierdalać na szpital do okulisty świeżo po wbiciu się opiłka, ten się kurwa żali na necie, co jest z tymi ludźmi. Zakładam, że to jakiś małolat co świeżo robotę liznął i pojęcia nie ma o podstawowych sprawach.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Zrób okład wilczej brodawki. To naturalna metoda, niezbyt popularna, ale skuteczna.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. wetrzyj kropelki psiej spermy

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Spotkaj sie z mesiem to bedzie Cie boleć dupa.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. koleszko mi kiedys w pracy na umowie smieciowej bez ubezpieczenia skalpel złamał się i porysowal gałke oczną. nic z tego tytułu nie dostalem lipa, trzeba uwazac

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Polecam krople do oczu 🙂

    0

    0
    Odpowiedz

Pierdolona bachornia i jej rodzice

N-ta chujnia na temat małych, rozwrzeszczanych skórwysyństw, potocznie zwanych dziećmi i ich popierdolonych rodzicach. Z nieznanego mi powodu ludzie wychowują swoje bachory na wrednych gówniarzy. Kompletnie nie radzą sobie z wpojeniem im jakichkolwiek zasad, albo co gorsza im się nie chce. Widzimy później takiego sukinsynka, który płaczem, wrzaskiem i groźbami ustawia sobie starych jak chce, a zjebani rodzice zachwyceni zajebistością swojego pomiotu nie pozwalają mu zwrócić uwagi i bronią przed jakąkolwiek krytyką, żeby tylko nie ucierpiała kruchutka psychika ich bękarta. Pojebało ich od słuchania psychologów i stosują metodę kija i marchewki, tyle że bez kija. Jak spotykam takie rozpuszczone bachory, to mam ochotę spuścić im natychmiastowy wpierdol, zafundować wychowanie stresowe i aborcję do 18 roku życia płodu.

91
68
Pokaż komentarze (17)

Komentarze do "Pierdolona bachornia i jej rodzice"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Już kiedyś pisałem tu w podobnym tonie. Podzielam opinię jak najbardziej.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. dodam jeszcze, że znacznie bardziej zjebani niż ten nieświadomy bachor są jego rodzice zazwyczaj, przynajmniej świadomi powinni być, a piszczą, sikają po kitach jak jak im mały kupe w pieluche zrobi, żenada poprostu

    2

    0
    Odpowiedz
  4. eeeeee nudaaaa

    0

    0
    Odpowiedz
  5. To prawda…smutna, ale prawdziwa po prostu nie radzą Sobie z dziećmi!!! a to wszystko przez nazbyt opiekuńcze mamusie którym później dzieciaki wchodzą na głowę!…jak to ktoś powiedział: Każdy facet powinien mieć coś z policjanta! Tzn. trzymać pewien porządek no, ale jak mamusia leci i krzyczy na ojca żeby nie ruszał! to ja się pytam z czym do ludzi…???

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Debilu agresja powoduje agresję! Dlaczego w rodzinach z problemem alkoholowym często dzieci wpadają w patologię? Bo są bite i zaniedbane. Gdyby te same dzieci żyły w odpowiednich warunkach wcale nie byłby patologiczne. Zamiast bić, szlaban na komputer, komórkę itd. Bez krzywdzenia własnego dziecka można je wychować! Ja z kolei znam dzieci wychowywane zbyt stanowczo, co prawda mają wszystko ale nie mogą się bawić z biednymi dziećmi z wsi bo zabrania tego im matka, a ojciec jak przyjedzie to nieraz im wpierdoli i wyklina. Napewno jako dziecko nie chciałbym mieć najbogatszych na wsi rodziców, lecz o normalnym poziomie materialnym, za to być kochanym a nie żyć psychicznie jak w obozie.

    0

    3
    Odpowiedz
  7. Eh… Faszysta

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Jak byłem mały to za humory i bezsensowne płacze dostawałem lanie.Dzięki temu w wieku 4 lat byłem już grzecznym dzieckiem.I to nie była patologia, matka od małego uczyła mnie że nie jestem pępkiem świata.Teraz jest dokładnie tak jak napisałeś, bezstresowe wychowanie.Efekty takiego wychowania widzimy w gimnazjach i podstawówkach.

    3

    0
    Odpowiedz
  9. tak małolaty zaliczą wpadke a potem dodaja zdjecia jaka to cala rodzinka jest szczesliwa 😀 z tego najwieksza beke zawsze mam

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Niedaleko pada gówniane jabłko od gównianej jabłoni.

    2

    0
    Odpowiedz
  11. @5 Pierdolisz. Dałeś sobie wmówić, że trzepnięcie przez dupę niegrzecznego smarkacza to to samo, co patologiczne bicie maltretowanie. A chuja tam- to tak samo jak z psami, jak psa tłuczesz, to się zmieni w potwora i ci nogę ujebie, jeśli chowasz go stanowczo, bez okrucieństwa i z miłością, to wyrośnie na dobrego psa. Ani dziecko, ani pies nie może ci wchodzić na głowę i tobą rządzić.

    2

    0
    Odpowiedz
  12. @8 – ja tak samo :))

    0

    0
    Odpowiedz
  13. „Bachory” i „bękarty”. Coś mi to wygląda że te chujnie o dzieciach pisze jedna osoba z jakimś urazem psychicznym. Regularnie, ten sam język, te samo pogardliwe zwroty. A ty drogi chujaninie byłeś kiedyś bachorem czy bękartem?

    0

    2
    Odpowiedz
  14. @12 Pomiot. Nie zapominaj o pomiocie. Z tego określenia jestem szczególnie dumny. To moja pierwsza chujnia o małych bękartach. Nie nie byłem nigdy małym bękartem. Nie darłem mordy na cały sklep, bo mi się usrało, że muszę mieć zabawkę. Nie darłem mordy w autobusie, bo koniecznie chciałem siedzieć w jakimś wyznaczonym miejscu. Nie byłem rozwydrzonym, rozpuszczonym małym skurwysyństwem. Czułem szacunek dla moich rodziców i ogólnie starszych. Nie byłem jebanym pępkiem świata. Ale oczywiście twoje dzieci są cudowne, niezwykłe i cacy, gdzie mnie niegodnemu je krytykować. Coś czuję, że jesteś taką samą Matką Polką, jaką opisałem w swojej chujni. Bo jeśli nie zauważyłaś jechałem także po nieudolnych rodzicach, a moja chujnia nie tyczyła się wszystkich dzieci, tylko zjebanego pomiotu.

    2

    0
    Odpowiedz
  15. Dobry jesteś teoretyk. Jakbyś miał dzieci to być inaczej pisał. Pewnie nigdy nie zmienisz punktu widzenia bo która laska chciałaby miec tak ograniczonego człowieka za ojca. Bicie dzieci nic nie daje, jak mu nie wytłumaczysz że źle robi. Nie jestem fanem bezstresowego wychowania. Stresować dziecko czasem trzeba ale nie biciem. Co to za rodzić co autorytet potrafi sobie wyrobić tylko paskiem. Porównanie do psów jest obrazą dla dzieci. Z psem nie porozmawiasz o jego złym zachowaniu. Dzieci nie lecą z kłami do pierwszego lepszego przechodnia i nie srają wszędzie wokoło. Nic mnie tak nie wkurwia jak aleja gówien po zimie. W internecie to każdy zawszały właścicel pisze że sprząta a na żywo jeszcze nikogo z łopatką nie widziałem. Oczywiście to nie wina psa tylko pojebów co trzymają zwierzęta w ciasnych blokach. Tak samo jak nie wina dzieci że są źle wychowane.

    0

    3
    Odpowiedz
  16. @12 – tyle nienawiści i wzgardy z ciebie wypływa, że ty to właśnie dopiero musiałeś być zrytym dzieckiem. Otóż mój drogi bękarcie, każdą opinię można wyrazić w sposób bardziej lub mniej inteligentny, i wcale nie mam na myśli ilości użytych w wypowiedzi „kurw”, „pizd” i tym podobnych. Jakkolwiek twoja chujnia ma zastosowanie do pewnego procenta dzieci i rodziców, to sposób w jaki to napisałeś/aś wskazuje wskazuje na to żeś po prostu frustrat/ka bez elementarnej wiedzy w temacie, nie wspominając o doświadczeniu. Niecierpliwie czekam aż sam zostaniesz rodzicem i pokażesz jak się wychowuje. Jak myślisz że złotym środkiem na wszystkie dziecięce charaktery jest „krytyka” i „wpierdol” to się mocno rozczarujesz. Ale co ja tam wiem. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę abyś zawsze miał tak „olbrzymie” chujnie w swoim życiu ja powyższa.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Jako ojciec dwójki dzieci w pełni popieram autora chujni (z wyłączeniem fragmentu o „spuszczaniu wpierdolu” itd.) Na co dzień obserwuję takie akcje w szkole, przedszkolu i na placach zabaw. Ja swoje dzieci konsekwentnie wychowuję i uczę dobrych manier, ale nie raz mam wrażenie, że to wymierająca dyscyplina nauki.

    2

    0
    Odpowiedz
  18. Cóż, w czasach, w których najwyższą wartością jest posunięty do absurdu indywidualizm, wychowywanie dzieci w poszanowaniu innych ludzi oraz pewnych zasad nie jest w cenie. Ale jest jedna dobra wiadomość – źle wychowane dzieci jeszcze dadzą swoim rodzicom porządnie popalić.

    2

    0
    Odpowiedz

Popieprzone szefostwo

Mam 3 szefów. Dyra, jego zastępcę i sekretarza. Niby oficjalnie podlegam sekretarzowi, ale gość nie wydala z robotą. Podam przykład: poprosił mnie o zredagowanie listów – zrobiłem. Następnie o przesłanie mu ich mejlem bo, cytuję „ja już je dokończę i wyślę”. No i chuj! Zapomniał i nie wysłał, a po tygodniu mnie opierdziela, że to moja wina! I tak jest z każdą sprawą! Do tego Dyr i jego zastępca mi powiedzieli, że w takich sytuacjach mam pytać sekretarza, czy wysłał. No i jak się go kiedyś zapytałem czy poszła poczta przygotowana 3 dni wcześniej, to sekretarz mnie zjebał z góry na dół, że to on jest od dawania mi roboty, a nie ja jemu… Masakra jakaś.

55
53
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Popieprzone szefostwo"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to wiedziałbyś, że pracownicy z dołu – tacy, jak ty, są do tyrania a nie do pyskowania. Zostałeś kupiony na 5 dni w tygodniu po 8 godzin. Jesteś w tym czasie własnością firmy i masz słuchać i robić to, co ci każą inni. Jak się nie podoba, to jazda na ulicę. Dziwię się, że cię jeszcze za te pyskówki nie wylali na zbity pysk bez zapłaty, bo u mnie w firmie bankowo byś tak skończył.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. słaba chujnia

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Bo to są pierdolone pasibrzuchy ich nic nie obchodzi tylko do basa wciskać kiełbase z grila i piwsko i basior rośnie w górę i myślą że są władcami świata ale nie martw sie, musisz to przemuśleć i ich tak obkręcić żeby ci dali spokoj

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zrób z nimi zebranie mini… i powiedz że trzeba ustalić kto co robi żeby potem takich nieporozumienie było… i przedstaw im jak sprawa wygląda przytaczając to co napisałeś tak żeby inteligentnie pokazać że ten lebiedź najzwyczajniej w świecie wali w ch…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Typowe zachowanie świń przy korycie

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Gdybyś zarabiał 90 tysi netto miesięcznie i bujał się po mieście nowym porsche 911 wiedziałbyś,że istnieje coś takiego jak wyzysk pracowników.Płaci się im 17 tysi netto,podczas, gdy inni zarabiają w granicach 30. Daje się im również służbowego mesia z limitem kilometrów(za każdy kilometr powyżej limitu płaci się 1 tysia). Tak więc nie narzekaj bo inni mają gorzej od ciebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Po co mieć małe gówienka jak można mieć całe szambo.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. dajesz sobą pomiatać ? pozwalasz żeby weszli ci na głowę ? nie masz szacunku do siebie!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Jak by cię dymali w dupala za 17 tys. rocznie tak jak mesia to byś stwierdził że masz lekka prace.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Firma Atos z łodzi?

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @6 – dobre haha

    0

    0
    Odpowiedz
  13. @1 Ci z małymi członkami, właśnie gadają jak ty. Cieniasie z 17 tysiami.

    0

    0
    Odpowiedz

Różnica wieku

Boże, co ja odwaliłam. A więc drodzy przyjaciele Chujowicze. Mam lat 19 i tak jakby zakochałam się w starszym mężczyźnie, lat 42. Poznałam go na indywidualnych kursach przedmaturalnych, jest tam nauczycielem. Tylko sęk w tym, że ów facet w ogóle nie zachowuje się na swój wiek. Mentalnie nie dałabym mu więcej niż 21… Jest cudownie zabawny, uroczy, wspiera mnie, chodzi na wszelkie koncerty rockowe. Ubiera się normalnie, koszule, dżinsy, rzemyki na nadgarstkach. Jeśli chodzi o twarz oraz ciało to zupełnie nie w moim 'typie’ (o ile w tym wieku mogę mieć jakiś typ). I ja po prostu, nie wiem. Co ja odwalam. Niedawno rozwiódł się z żoną. W dodatku jakby było mało to znam jego syna, zupełnie niepodobny do niego. Ze strony mojego starszego wybranka poleciało parę dość wyraźnych aluzji, spotykamy się czasem, kontakt telefoniczny jest utrzymywany praktycznie cały czas. Może on przechodzi jakiś kryzys wieku średniego? Cholera. Ja wiem, że pewnie będą jakieś komentarze w stylu 'szukasz w facecie ojca’ itd. Ale tak nie jest. On po prostu pasuje do mnie idealnie! Z żadnym delikwentem nie potrafię tak rozmawiać. Z jednej strony byłoby genialnie gdyby nasza relacja się jakoś rozwinęła, ale z drugiej, nie wyobrażam sobie tego. Że jak niby? Będę się z nim spotykać, przyłazić do jego domu, witać się z jego synem, a później zostawać na noc i rano rodzinne śniadanko? Czy może przyprowadzać go do siebie do domu? 'Cześć mamo, cześć tato, mój chłopak jest tylko 5 lat od was młodszy’? A znajomi już się śmieją, że w ogóle z nim jakikolwiek kontakt utrzymuję, w takim razie jak zareaguje na to ogół społeczeństwa? przecież to jest jakaś masakra. I nie chcę żeby te kursy się kończyły, ja tam przychodzę tylko żeby być z nim. Potrafi zawsze mi poprawić humor. Prawie nie zdaję, z rodzicami chujnia, za 3 tygodnie matura, ale nie ważne, ważne żeby go po prostu spotkać.. Jestem tak bardzo zjebana, że nie mam pytań. Ucięłabym tę relację, ale ni chuj nie potrafię. Ja chyba naprawdę… darze go jakimś większym uczuciem. Ale co jeśli on mnie traktuje jako młódkę do 'wyruchania’? myślę, że nie mógłby, ale kto go tam wie. Urodziłam się zdecydowanie za późno.

39
77
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Różnica wieku"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak będziesz starsza, sama zobaczysz, że w środku człowiek się nie starzeje.
    Ziomek na pewno ma mentalnie 21 lat 🙂 Tak więc nie skreślaj gościa, ale też bądź czujna i nie bądź za łatwa, jeżeli zamierzasz ciągnąć tę relację.
    Pozdrawiam, trzydziestolatek.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Przerabiam jakiś czas podobne < love story>. Ja jestem facetem i poznałem dziewczynę w Twoim wieku. Różnica między nami jest dużo mniejsza niż w Waszym przypadku ale też mnie wzięło. Problem jest taki że ja nie chce się wiązać tylko przyjaźnić, ale to jest skomplikowane i jest wiem, że to za jakiś czas się skończy, tylko ja tego nie chce. Popierdolone totalnie

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Przejebane. Jak minie zakochanie stwierdzisz, że wcale nie jest z nim tak jak z równolatkiem. No, po prostu nie ma siły, żeby czterdziestolatek żył jak dwudziestolatek. Okaże się, że nie chce tak często balować, bo woli zostać w domu, twoi znajomi będą go nudzić, będziecie się raczej obracać wśród jego znajomych, będziecie mieć całkiem inne tematy i spojrzenie na świat.Pomyśl też co będzie za 20 lat jeśli planujesz długoterminowo i przygotuj się na reakcję otoczenia, komentarze, że jesteś tylko młodą przyruchanką itp. itd.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. zrób mu lola! albo mnie >.<

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ale co jeśli on mnie traktuje jako młódkę do 'wyruchania’? odpowiedziałaś sobie sama na pytanie.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. chce cie wyruchac tylko i tyle w temacie znajdz kogos 25-30 jak juz’mysl rozsadnie

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Gość po 40tce, rozwodnik z dzieckiem, spotyka się z małolatą. No weź kobieto zejdz na ziemię. Sama się wplątałam kiedyś w taki shit i dzisiaj będąc już dorosła wciąż czuję tego kosekwencje. Nie wchodz w to gówno. Po maturze zmienisz miasto, poznasz kogoś w swoim wieku lub ciut starszego i będzie super. Olej tego dziada.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. co za różnica, każdy może mieć złe intencje, rówieśnik może Cię chcieć wyruchać i porzucić, wiek nie ma tu nic do rzeczy! ile jest par w tym samym wieku, które się kłócą, nie potrafią dogadać, nie mają o czym rozmawiać itd najważniejsze to nadawać na tych samych falach, powodzenia!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. U mnie 15to letnia dziewczynka związała się z 25letnim mężczyzną. Głupia małolata i koleś który powinien oglądać się za kimś poważnym, i w końcu stało się. Dawała mu się dosiadać już po dwóch trzech miesiącach, a pewnie i wcześniej a potem płakała że była tylko darmową kurwą. Możesz mieć z nim romans, ale napewno nie chciałabyś żyć z mężczyzną o zbliżającej się jesieni życia gdy Ty dopiero tak naprawdę wkraczasz w dorosłe życie. Nie masz pracy itd, wszystko przed Tobą!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. O naiwności… Obejrzyj film „Edcuation” – Jak w pytke opisany przypadek takiej relacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Otworzyłaś puszkę pandory a w środku znalazłaś masę gówna. Jak ty będziesz miała 40 lat to on będzie miał 60. I będziesz zbierała gówniane nasienia po nim jedynie.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. a czym Ty się przejmujesz reakcją głupiego społeczeństwa ? które uważa że jak jacykow pedał mówi jak się zachowywać i ubierać to tak trzeba robić.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Nie słuchaj tych amatorów kwaśnych jabłek. „Serce” schowaj do kieszeni, posłuchaj rozumu i spierniczaj póki czas.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. pewnie napisał to jakiś 42. letni mężczyzna, szukający młodej dupy, weź wyluzuj ogarnie trochę się

    0

    0
    Odpowiedz
  16. hah ty najlepeij go znasz i sama zdecyduj co uwazasz a wiek olej i co ludie gadaja! ja mam 24 lata a spokojnie bym chcial 15-16 choby dlatego ze sa szczerzsze i weselsze kazda inna jaka znam po 18 juz nawet jest albo marudna nudziara albo niedorobiona ksieznicznka pomijam juz te ktore sie zaniedbaly zwyczajnie… kazdy lepszy towar kobiecy okolo20 i wiecej jest juz od dawna zajety od kiedy mialy wlasnie te 16-18 lat wiec nie ma w tym co robisz nic niezwyklego ani nienormalnego a ludzie zawsze beda gadac bo tacy sa kazdy chcialby zeby swiat byl bajka pisana na jego prywatne zasady

    0

    0
    Odpowiedz
  17. *zapomniałam wspomnieć, że to 'dziecko’- jego syn jest starszy ode mnie o rok..

    dziękuję bardzo wszystkim osobom, które skomentowały moją chujnię, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo mi pomogliście, a mianowicie; za każdym razem gdy czytałam jakiś komentarz, który sugerował, żebym nie ciągnęła dalej relacji nóż mi się otwierał w kieszeni i tylko jedna myśl 'jakim prawem mówisz tak o NIM ?! ’. sądzę, że świadczy to tylko o tym jak bardzo cenię sobie Go. I ja nie chce żadnego romansu, ja chce związku i uczucia.. No cóż, błędy trzeba w życiu popełniać, On nim nie może być.. ~autorka chujni.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. szukasz w facecie ojca

    0

    0
    Odpowiedz
  19. A ja bym sobie chętnie poruchał takie młódki 20 letnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. ad16. Jak grochem o sciane… jak juz tu jakas chujowiczka napisala: dopiero kiedys zrozumiesz swoj blad. oczywiscie bedzie za pozno i uraczysz nas nowym wpisem na tej szczegolnej stronie www.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Niestety jedyne co Ci zostaje to mieć własny rozum. Przypadki bywają skrajne. Dość często słyszy się o facetach podrywających małolaty i wykorzystujących je – choć w zasadzie to osobiście nie znam takiego przypadku. Znam natomiast przypadek z drugiej strony – tj moja znajoma z liceum jak miała 18 lat to się prowadzała z gościem, który wtedy miał prawie 40 (37,-38 coś takiego). Potem to ona przyprawiła mu rogi i to ona jego skrzywdziła. Potem jednak po kilku tygodniach z rówieśnikiem stwierdziła że żałuje i wróciła. Aktualnie ja i ona same mamy po 32 lata. Mają dwójkę dzieci i wszystko jest mocno w porządku. Obojgu wyszło to na dobrze. Jej mąż jakoś tak jakby wolniej się starzeje (nie wiadomo czy to zasługa tego że jest z młodą dziewczyną, czy byłoby tak czy siak). Ona teraz już nie robi mu numerów i żyje sobie spokojnie. Znajomi z czasem też przestali zupełnie zwracać uwagę na różnice wieku. Jedyne co im aktualnie doskwiera to fakt że w polsce jednak pracodawcy nieszczególnie szanują pracowników i w związku z tym planują wyfrunąć gdzieś po za granice 3RP.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. mam podobną sytuację, nie wiem co kurwa robić, tyle, że różnica u mnie dużo mniejsza bo 18 lat. :/…życie to chujnia

    0

    0
    Odpowiedz
  23. olej to guwno

    0

    0
    Odpowiedz
  24. kurwa bardzo dramatyczne perypetie zyciowe smiac sie z tego chce

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Obejrzyj film „Opowiadanie” (2001r.) może Ci się spodoba…

    0

    0
    Odpowiedz

Gołębie …

Zostawiłem samochód na podwórku dosłownie na 2 godziny. Sąsiedzi mają jakże w chuj zajebistą pasję „hodowania” gołębi.. Zazwyczaj nie było z tym problemu przez klika lat.. a tu dziś ku mojemu zdziwieniu chodzą sobie po moim samochodzie i całkiem nieźle się bawią, przy okazji srając gdzie popadnie.. nie wspomnę już o porysowanym dachu.. . Cóż za zajebiste przyjemność sprzątania..
Szkoda tylko kurwa, że aby „hodować” gołębie trzeba mieć ku temu odpowiedni warunki, a te tępe dzidy ze wsi widać pojęcia o tym nie mają.

Trzeba zatem zacząć realizować plan:
– zakup wiatrówki,
– sanepid,
– pora spojrzeć na przepisy prawne:

„(kc) (DzU 1969, Nr 16, poz. 93 ze zm.). Art. 144 kc stanowi: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Ocena, czy hodowla gołębi stanowi przekroczenie „przeciętnej miary” będzie uzależniona od konkretnej sytuacji – jej wielkości, wzajemnego umieszczenia gołębnika i budynków itp. Dokonać jej władny jest tylko sąd rejonowy, do którego właściciel (zatem nie lokator budynku komunalnego), narażony na skutki działań wykraczających ponad „przeciętną miarę” w rozumieniu art. 144 kc, może wystąpić ze skargą negatoryjną przewidzianą w art. 222 2 kc, żądając by sąd zobowiązał sąsiada do zaniechania lub ograniczenia takich działań. Pozostaje wreszcie kwestia odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez gołębie hodowane przez sąsiada. Art. 431 1 kc stanowi: Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba, że on, ani osoba za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Ocena czy w danej sytuacji rzeczywiście doszło do wyrządzenia przez gołębie szkody i w jakiej wysokości, należy również do kompetencji sądu”

– wystawić rachunek za lakierowanie dachu i chuj, może takie działanie przemówi do takich tępych chuji..
Gdyby chociaż mieli jakieś klatki… ale nic kurwa nie mają

45
72
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Gołębie …"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem,tak jak ja,to miałbyś chatę za 2 bańki z podziemnym garażem i nie musiałbyś się martwić o ptasie gówna. Ale skoro masz 2 tysie…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Te artykuły opisują nieruchomości, a twój samochód to raczej „ruchomość”.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. U mnie też był z tym problem. Rozwiązanie? Oficjalne pismo do zarządcy czy kogoś tam kto zarządza tym podwórkiem – i nie że zakłócają przestrzeń osobistą czy coś, tylko prosto w mostu – żądam oficjalnego zakazu dokarmiania gołębi, gdyż w ten sposób powstaje ZAGROŻENIE EPIDEMIOLOGICZNE. Że śmiesznie brzmi, że żałosne? A co mnie to obchodzi że śmiesznie brzmi, ważne ze skutek odniosło, teraz jest tego latającego gówna o wiele mniej.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. co ty pierdolisz?jeżeli w ten sposób szukasz akceptacji otoczenia to wypierdalaj

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Zwiększ masę, to ci nie będą srały gołembie…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Masz trzy wyjścia: wiatrówka jak sam napisałeś, dokarmianie skurwysynskich opierzonych szczurów gumą do żucia (skleja im dupy, zdychają od tego), albo nasranie sąsiadom na ich auto jak Adaś Miałczyński

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @1 Mesiu – to znowu ty? Musisz doprecyzować że jeździsz 17nasto letnim rozjebanym mesiem a 2 bańki to masz owszem ale na mleko. A gówna to Ci nie przeszkadzają bo taki ładny desenik zakrył by tą jebaną rdzę pokrywająca wraka. Na marginesie „17 tysi” netto NA ROK to nie za wiele.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A co powiecie na zjebanego sąsiada co mi ze starego mercuna znaczek tzw. celownik wyrywał i to już TRZY RAZY! Jak walnąłem płaską zaślepkę to mi grilla upierdolił i poniszczył skurwysyn! Zamontuje kamerkę w oknie i będę pod nim parkował jak się uda, albo nawet postawie jak będzie wolne i niech stoi, się komunikacją przemęczę co by skurwysyna w nocy nagrać!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Obserwuje was jak gówienny sęp.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Wiatrówki nie polecam, bo ktoś cie przytnie i wezwie psiarnie, ale jest inny sposób – chlebek podrasowany trutką na szczury, lub jeszcze lepiej kawałkami folii plastikowej. Robisz kuleczki z folią w środku. Ptasior zeżre to i potem zdycha w straszliwych męczarniach…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Mnie wkurwiają gołębie, do tego grube, i które tylko na żarcie polują. Zawsze jak przechodzę obok takiego, to tupne nogą i mówię leć kurwo, po co ci skrzydła:D Buahhahah

    0

    0
    Odpowiedz

Niepokojący trend

Pojawiła się tutaj swego czasu chujnia pod tytułem, zdaje się, „Polskie wychowanie” czy „Wychowanie po polsku”, już nie pamiętam – chodziło w każdym razie o te wszystkie przypadki dzieci zabitych przez własnych rodziców ostatnimi czasy. Wtedy nie do końca zgadzałem się z tym, co – jak sądzę – autor chciał przekazać, ale minęło trochę czasu i zaczynam się do jego zdania powoli przychylać. Nie, nie jest tak, że w Polsce morduje się dzieci masowo, na pewno nie; ale jednak oglądając, nie wiem, BBC, CNN czy inne Deutsche Welle nie słyszę co jakiś czas o kolejnym zamordowanym dziecku, a to zabitym i zakiszonym w beczce, a to upuszczonym z kocyka, a to zabitym gdzieś pod prysznicem przez rodziców zastępczych, a to zabitym i ukrytym w lodówce, wyrzuconym do rzeki…cholera, trudno nawet spamiętać te wszystkie historie z ostatnich miesięcy czy może lat. Nie twierdzę oczywiście, że w innych krajach takie przypadki nie mają miejsca (choć przypuszczam, że w innych krajach ludzie mają mniej, nazwijmy to, ekonomicznych powodów, by robić coś takiego – w Polsce dziecko po prostu jest drogie, jak wszystko zresztą), ale słyszałem, naturalnie również w telewizji, opinię jakiegoś psychologa czy kogoś podobnego, jakoby właśnie w Polsce w ostatnich latach można było zaobserwować wzrost takich zabójstw, których ofiarami są dzieci w różnym wieku. Skąd się to bierze? Dlaczego tak jest? Pomoże mi ktoś to pojąć czy może odpowiedzią na to będzie stare, dobre „Polska – po prostu”?

37
56
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Niepokojący trend"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Liczba dzieciobojstw akurat spada, ale okrucienstwo jest nie do pojecia, mowia o tym wszystkie media. Czy jest gorzej niz w innych krajach nie ma to znaczenia, ekonomiczniej jest chyba kupic gumke, dostepna wszedzie praktycznie za 7zl okolo, niz zabijac ludzi. Kazde kolejne okolicznosci zamordowania wlasnych dzieci sa ochydniejsze, przekracza to wszelkie granice. Nie wazne czy wierzy czy nie, skad ta latwosc i przyzwolenie sobie na zabicie dziecka. Ludzie wierzacy mowia o zwyciestwie szatana, kazdy czlowiek jest nienaruszalny. A jak maz moze nie wiedziec o 3 ciazach zony i cialach w lodowce? No kurwa jak to jest mozliwe?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Szkoda, że nie słyszałeś o przypadku, który miał miejsce niedawno w Anglii. Facet podpalił dom w konsekwencji czego pięcioro z jego dzieci spaliło się żywcem. Wydaje ci się, że w Polsce jest tak źle, bo żyjesz w tym kraju i narzekasz na to, co cie otacza. Jakbyś miał tyle kontaktu np z Hiszpanią, co z Polską, to inaczej byś mówił.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. @1: używamy polskich znaków

    0

    0
    Odpowiedz
  5. A po co to oglądać telewizję i te syfy co tam puszczają? Skłóceni politycy, machlojki na wyższych stanowiskach w firmach, zbrodnie na dzieciach, zwierzętach, takie rzeczy były i będą, ale po chuj to oglądać! Nie rozumiem ludzi co siedzą całe dnie przed tv i wciągają ten syf do głowy! I do tego wieczne narzekanie jak to źle…!!! Śrut im w dupe!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. dzieciobójstw dzieci w Polsce wcale nie jest tak dużo w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Tyle że u nas robi się show z porwania, apotem zabójstwa, to show trwa jakies dobre pół roku. A debilni dziennikarze rajcują się tym, bo muszą coś ludziom wciskać do łbów, a lepiej to niż fakt, że Tusk i jego banda doi z nas jak popadnie, i na czym popadnie, oraz że nasz kraj jest już prawie bankrutem, że jak nie masz pieniędzy a jesteś chory to zostaje ci zdychac pod płotem, że nie można wyjść spokojnie na miasto wieczorem bo wszędzie brud i patologia, złodzieje i złodziejaszki, ogólnie syf kiła i mogiła.
    Dzieci w Polsce zabija się bo Polska jest taka jaka jest. Bieda, ale ksiądz powie że gumek nie można stosować, a jak już jest wpadka to aborcji też ni chuja (akurat tu się zgadzam). Potem dziecko się rodzi, a matka nie ma środków żęby wychować je, to zabija i chowa do beczki, może ksiądz i reszta parafii się nie dowie, a jak się dowie to płacz przed kamerami, i jeszcze gwiazdę z niej zrobią!

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Właśnie po huj to oglądać ? … ale i tak siedząc przed kompem i nie oglądając telewizji i tak to gówno do Ciebie dotrze … czy nawet słuchając radia w samochodzie, autobusie itp

    0

    0
    Odpowiedz
  8. prosta odpowiedź cywilizacja zachodu. brać miłości. to wszystko.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Po pierwsze nie sugeruj się tym co ci w tv powiedzą czy w gazecie napiszą, włącz własne myślenie bo na przykładzie twojej chujni widać pięknie manipulację. Kto ci powiedział że w innych krajach to się nie dzieje? albo dzieje się rzadziej? to że u nas można puścić w tv taki temat a potem rozpamiętywać go pół roku przynosząc obywatelom cenne informacje w postaci koloru kurtki w której oskarżona stawia się do sądu to jakaś kpina… najlepiej zrobić to co bohater the wall w utworze one of my turns i przestać marnować czas na ten chaos dezinformacji który media zapodają wraz z gotowymi ocenami. xxi media i śrut.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Powodów jest wiele, moim zdaniem najważniejszy to prawo do aborcji. Gdyby w Polsce była legalna, takie rzeczy zdarzałaby się na pewno rzadko. Aborcja = podstawa.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nikt nie twierdzi, że za granicą takie rzeczy nie zdarzają się w ogóle, ale albo u nas zdarzają się przynajmniej ostatnio dużo częściej, albo nasze media są lepsze w rozdmuchiwaniu takich spraw – ale tak czy inaczej jest różnica między mówieniem o jednej aferze przez miesiąc, a mówieniem co miesiąc o różnych takich aferach.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. A jaki jest twoja rola w tej chujni, masz zamiar zabić jakieś dziecko z „powodów ekonomicznych”? Myślisz że ludzi takie tematy nie ruszają?! Tylko jaki mamy wpływ że gdzieś w kraju ludzie są popierdoleni na maksa.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Gówniane media dają ci gówniana papkę którą chcesz usłyszeć.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @9 : według ciebie aborcja to podstawa??? to wpisz sobie w gogle ABORTION INSTRUMENTS i pooglądaj ty prymitywny człowieku. szkoda że tobie nie urwano głowy jak byłeś/aś w macicy.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @7 Zgadzam się. Wilcze gardła i egoizm, egoizm, egoizm…

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Dam Ci dobrą rade, wypierdol telewizor za okno, chyba że konsole do gier masz. To co jest w telewizji nie jest po to żeby cię uświadomić ale po to żeby stworzyć odpowiedni klimat i tak zmienić twój światopogląd żebyś myślał tak jak chce ten który ma wpływ na to co jest w telewizji. Zauważ że w wiadomościach nagłaśniane są przypadki zła, tak jak w horrorze, jak ma wyskoczyć morderca psychopata i kogoś zabić to ten fragment jest głośniejszy, po to żeby stworzyć odpowiedni nastrój. Myślisz że te wszystkie mafje-srafje, terroryści i psychole a tym bardziej kryzys ekonomiczny istnieli bo nie można było im zapobiec? Pomyśl czym jest kryzys i skąd się bierze, bo na pewno nie z pogody czy układu planet. To wszystko jest po to nagłaśniane żebyś się bał.

    0

    0
    Odpowiedz

Siostra Kumpla

Na imprezach u kolegi w domu czasem u koleżanki, (mamy po 19 lat), wiadomo, muzyka, alkohol, atmosfera, wolny pokój… Siostra kumpla ma 23 lata, ma śliczną twarz do tego boskie usta, ciężko nie wyobrażać sobie jak robi dobrze niżej… W każdym razie jako że przez długi czas byłem nieśmiały dopiero jakiś czas temu powiedziałem sobie że będę działał szybko, zacząłem ją całować, objęła mnie, oczywiście ręce najpierw powędrowały na piersi, później niżej, rozpiąłem jej rozporek i zacząłem działać ręką, jednak ktoś wszedł… Miałem na nią ochotę tym bardziej że widziałem że jest chętna, nastepnym razem zrobiłem to samo, ale jak potem zszedłem na dół pić browar i podnosząc butelkę poczułem ten „przykry” zapach, kurwa jak tak można, całkiem straciłem ochotę, już mnie nie kręci… A miało być tak pięknie teraz już wiem co znaczy powiedzenie „Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny”. Drogie Dziewuchy dbajcie o higienę zawsze… Ja pierdole, śrut Panowie…

39
87
Pokaż komentarze (19)

Komentarze do "Siostra Kumpla"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Oczywiście ty jaja zawsze masz wyszorowane.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Też mam 19 lat nie wiem o co chodzi ale ja bym pakował chuja w cipsko a nie pyska tam wkładał.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Fakt „nie poruchasz bracie gdy kałem śmierdzą gacie”

    1

    1
    Odpowiedz
  5. Twój kulfon, jak mniemam, wonią fiołków o każdej porze zniewala?

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Widocznie nie dorosłeś do kobiety. Mi ten zapach nie przeszkadza, no i przy robieniu dobrze palcem zawsze ale to zawsze tak jest. Soki kobiety pachną inaczej, nasienie pachnie inaczej. I to że możesz być codziennie i się spuścić sperma będzie miała taki sam zapach jak po trzech dniach kiszenia. Robiłem swojej pani dobrze i nie czułem żadnego wstrętu. Jednem lubi samochody drugi motocykle, albo jeździsz albo nie, jeśli Cię odrzuca pozostaje współczuć

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Pierwszy raz poczuł zapach cipki i go odrzuciło… ogarnij się. Cipka pachnie zajebiście.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. i co? teraz przejdziesz na abstynencje? hahahahaha

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Kurwa ty sie idz uczyc gimbie, a po 2 to jakbys jezdzil Porsche i zarabial 20 tysi euro,tak jak ja, nie pukalbys pierwszej lepszej na gownianej imprezie tylko jak czlowiek zamowilbys sobi e luksusowa dziwke do domu i jej dol pachnialby jak róże na tarasie mojet villi

    0

    1
    Odpowiedz
  10. chuja prawda, o piszecie, autor słusznie narzeka. Mylicie naturalne zapachy z brakiem higieny, że tak powiem. inny jest zapach żeńskich hormonów płciowych (czy jak to tam się nazywa) a inny jest zapach syfu. No chyba że kolega spod 5. rucha pod płotem jakieś wieśniary na festynach/odpustach, to nie dziwne, że zapach śmierdzącej ryby (bo o takim zapachu pewnie mówicie ;D) tak go podnieca. To wy się ogarnijcie, autor ma racje…

    2

    1
    Odpowiedz
    1. Często te ” wiesniary ” mają dużo bardziej poukładane w głowie niż miejskie szlaufy, które w pakiecie są wytapetowanymi pustymi leniwcami

      0

      1
      Odpowiedz
  11. pseudo treść tej chujni jakaś jest.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. popieram kolegi z pod numeru 9

    0

    1
    Odpowiedz
  13. No na brudaskę trafiłeś chłopczyku…buuu…przyzwyczaj się 😉 Tak, masz rację – higiena to dzisiaj podstawa.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. I tak miałeś szczęście, że jej brat ci nie przypierdolił, ja strasznie wkurwiam się, gdy jakiś zjeb zarywa do mojej młodszej siostry

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Jakbys zarabial 1,5 tysia netto i jezdzil Moskwiczem Aleko tak jak ja,to bys mogl sobie co najwyzej zjechac na recznym.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Gdybyś miał mesia 20 letniego pożyczonego od ojca i wyobrażał sobie ,że zarabiasz 17 tysi. To byś pisał na chujni głupoty jak ja.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Patałachy i nieudacznicy. Gdybyście zarabiali 17 tysi netto i bujali się po mieście mesiem tak, jak ja, nawet nie spojrzelibyście na te wszystkie waginalne okropności, zapachy i kobiece gierki. To takie żenujące… Prawdziwy męski zapach moszny byłby dla was jedynym słusznym a ostry zapach wewnętrznej strony napletka kochanka drażniłby wasze nozdrza powodując ogromne podniecenie i królewski wzwód przy lizaniu jego peniska. Ech chłopcy, chłopcy, nyguski…

    0

    2
    Odpowiedz
  18. Cipka to jednak cipka, trza było nie wąchać tylko zasadzić.

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Idz do psychologa ,w przeciwnym razie mozesz miec uraz na cale zycie.

    0

    1
    Odpowiedz

Wrocławska mleczna kupa

Wstydliwa sprawa. Musiałem zerwać z dziewczyną, bo miała problemy gastryczne. Zupełna nietolerancja laktozy i była chyba uczulona już kurwa na wszystko. Nie zrozumiecie mnie. Na początku jak się dowiedziałem to śmiać mi się chciało, później to zaczęło mnie wkurwiać. Współczuję jej, ale nic się nie da z nią zrobić. Na wszystko reaguje biegunką. Wychodzimy na miasto (we Wrocławiu mieszkamy), ledwo godzina mija, a ona musi do sracza. Ja pierdolę mamy wytyczać szlaki od tojtoja do tojtoja. Ja jebię, chujnia i śrut.

33
82
Pokaż komentarze (23)

Komentarze do "Wrocławska mleczna kupa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. zasrana sprawa……..

    0

    0
    Odpowiedz
  3. korek analny mogłbyś jej założyć – miałbyś spokój i byłoby sexi

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Przyszedłeś się tutaj wyspowiadać? Jesteś debilem albo trolem. Krótko i na temat.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Tu autor. Ostatnie zdanie było niefortunne. Nic nie jebałem, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Za to dodałem do nonsensopedii pojęcie mlecznej kupy

    0

    0
    Odpowiedz
  6. czyli z polykiem nie przejdzie?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ja chętnie wziąłbym Twoją dziewczynę,mnie by to nie przeszkadzało.Mam 23 lata i nie mogę żadnej znaleźć bo się im nie podobam.Nie rozumiem jak mogłeś ją tak odrzucić z powodu choroby.Prawdziwa miłość polega na wzajemnej akceptacji,i radzeniu sobie z problemami.Ale cóż,do tego trzeba dorosnąć.Powiem jeszcze że według mnie dolegliwość Twojej dziewczyny nie była jeszcze taka wielka,ten problem jest do zwalczenia.Skoro odrzuciłeś ją przez taką błahostkę to pomyślec co by było jakbyś miał np.żonę kiedyś a ona zachorowała by na nieuleczalną chorobę a Ty byś powiedział że już jej nie chcesz.Lub odwrotnie,jak Ty byś się czuł gdyby Ciebie jakaś zostawiła,bo np.masz zgagę albo inną pierdołę.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. To się nazywa mieć przesrane w życiu. A zachowanie autora to nic innego jak klasyczna Darwinowska selekcja naturalna, czy można go winić za biologę?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Pośród aromatu mlecznej kupy wywąchuję smród pewnego niemal zapomnianego już trolla od brązowej kredki. Witaj z powrotem:)

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Właśnie mam srake,ale lubię to.Pozdrawiam wszystkich zasrańćów.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Tu autor. Żartowałem jestem widocznie trolejbusem ad@6 Rozjebałeś system

    0

    0
    Odpowiedz
  12. nawałnica gówna

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Jedynym rozwiazaniem jest trening zwieraczy poprzez czesta penetracje analna . Dziekuje za uwage:P

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Tym razem w pewnym sensie zgodzę się z autorem. Nie jesteś aż takim patałachem, jak inni tutaj. Oczywiście trzeba mieć znamiona patałastwa, żeby w ogóle się „związać”. Jednak jeśli mowa już o doborze jakiejkolwiek partnerki – jakbyście zarabiali 17 tysi netto i jeździli mesiem tak, jak ja, to wiedzielibyście, że we wszystkich dziedzinach życia liczy się maksymalizacja użyteczności oraz optymalizacja. Partnerkę, także tę do wydupczenia, należy dobierać pod względem jak najlepszych cech. Oczywiście nie każdy może sobie na to pozwolić – podobnie, jak nie każdy może pozwolić sobie na Mercedesa. Jednak to nie znaczy, że należy od razu celować w matiza, czy innego czinquasa.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Gdybyś ją naprawdę kochał, to spijałbyś jej soczki zamiast pierdolić takie bzdury.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Dokładnie, zgadzam się z komentarzem 6. Jesteś niedojrzałym dzieciakiem, bo uważasz, że miłość to tylko kwiatki, pocałunki i inne miłe rzeczy. Każdy ma jakieś wady, przyzwyczajenia, ale jak się kogoś kocha, to się mu pomaga z tym walczyć, a nie pozbywa problemu. Szkoda dziewczyny, mam nadzieję, że więcej nie trafi na takiego dupka.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. A twoje tłumaczenie że „nic się nie da z nią zrobić” to bzdura. Nie się nie da, tylko się nie chce. Odpowiednia dieta, doraźne leki… na pewno lekarz albo dietetyk poradziłby coś.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Olej ją, jeszcze się zakochasz i będą z tego dzieci które na pewno będą „uczulone kurwa na wszystko” Po co się męczyć, niech jakiś inny frajer łapie się na niepełnowartościowy towar. No i anal raczej odpada…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Też miałam chłopaka z problemami srakowymi, rozstaliśmy się z innego powodu, ale to było kłopotliwe dla obu stron, zwłaszcza na początku związku, kiedy strach kloca postawić u partnera/partnerki.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. O kurwa! Ostra chujnia! Ja jebie!! 😉 ROTFL

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Musiałeś ją bardzo kochać, leszczu…

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Dziewczyna może być ciężko i nieuleczalnie chora o czym większość debili razem z autorem , piszących komentarz do tego wpisu nie wie – bo i skąd skoro edukacja zakończona na czytance o Ali z kotem. Proponuje autorowi, a także w/w debilom wstukać w google „choroba Crohna” albo „nieswoiste choroby jelit” i modlić się żeby na Was tumany nie wypadło ( a może w każdym wieku)

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Autor spod 6 bardzo dobrze napisaleś.Szkoda,że jest Was tak mało…o dżentelmenach już nie wspomnę…

    0

    0
    Odpowiedz